Skocz do zawartości

słucha ktoś metalu?


kaczor50

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie jedyny dobry fragment z tego numeru to 4:25-4:45. Ogólnie to straszna lepianka różnych fragmentów, brakuje spojnosci kompozycji, czyli to co było atutem hardwired (mimo, że rzemieślniczy riff, to przynajmniej oparli na tym prostą krótką kompozycję) i moth into flame (sexy groove, który sprawiał, że zwrotki przelatują szybko).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesluchalem i za pierwszym razem mowie sobie zajebiste, za drugim juz duzo slabiej. Cieszy wokal Heta i konstrukcja refrenow, kopia dupe nie mozna powiedziec, jest w tym stara Meta, riff mi sie widzi chociaz, przeraza ile ludzie w komentach wpisuja kawalkow z ktorych "czerpie" Meta (łącznie z swoimi kawalkami wczesniejszymi). Główny minus a właściwie dwa to:

1. Brak pomyslu Kirka, zero wyobrazni te jego trzy solowki, ciagle wah wah i bez ikry to i pomyslu, moglby cos z muzyki klasycznej przemycic, nie wiem chyba pan juz sie skonczyl.

2. Odradzam w tym kawalku skupienia sie podczas sluchania na stopie. (co to ma byc Lars sobie puka co jakis czas jakby nie mial centralek pod nogami, tylko z jego kieszeni przebijal wlaczony i pad z jakims rapem)

 

Trzy kawalki, dwa pierwsze daly mi wielka nadzieje, ten slabiej ale nie na tyle, zeby juz ich skreslic.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmienie perki na st angermi mi nie przeszkadza, bardziej dlugosc kawalin

Pewnie większość z Was zna ale ja dopiero ostatnio to odkryłem:

 

 

St. Anger nagrany na nowo i skrócony o 15 minut, przez jednego gościa, który w niektórych momentach brzmi bardziej Hetfieldowo niż sam Hetfield. Świetnie się tego słucha i dopiero ta wersja tego albumu uświadomila mi jak zajebistym utworem w ich dyskografii "All Within My Hands" jest. Podobnie "Shoot Me Again". Na metalikowym santengerze te dwa utwory w ogóle nie zawracały mi gitary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie ten nowy kawałek nie przekonuje. Jakiś przeładowany jest. Tak po prostu - za dużo wszystkiego.

 

Ta wersja St. Anger za to lepsza. Ale może to po prostu kwestia wieku, że wolę takie brzmienie. Sprzedaż płyt Metalliki jednak pokazuje, że to co oni robią pasuje współczesnemu audytorium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

I jak płytka?, ja poczekam na premierę chyba, życze chłopakom jak najlepiej ale boje się, że Kirk się skończył twórczo, tylko bieganie po gryfie i krycie lipy wah wah no i Lars....

Polecam nowy Testament mi bardzo podpasował, z metalowych ciekawostek to pamiętacie słynne lądowanie kapitana Wrony na lotnisku w Wawie? Na pokladzie znajdowala sie ekipa Decapitaded, ktorzy od początku kminili, że coć jest nie tak bo przez cały lot nie podawano alkoholi.;) taka ciekawostka wyczytana w magazynie muzycznym wywiad z Voggiem;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak płytka?, ja poczekam na premierę chyba, życze chłopakom jak najlepiej ale boje się, że Kirk się skończył twórczo, tylko bieganie po gryfie i krycie lipy wah wah no i Lars....

Polecam nowy Testament mi bardzo podpasował, z metalowych ciekawostek to pamiętacie słynne lądowanie kapitana Wrony na lotnisku w Wawie? Na pokladzie znajdowala sie ekipa Decapitaded, ktorzy od początku kminili, że coć jest nie tak bo przez cały lot nie podawano alkoholi. ;) taka ciekawostka wyczytana w magazynie muzycznym wywiad z Voggiem;)

 

Mam mieszane uczucia co do albumu, pierwsza płyta jako całokształt się broni, z drugą mam duży problem, oprócz zamykającego numeru, sporo loadowych konstrukcji utworów + dłużyzn. Hammett moim zdaniem wyczerpał się całkowicie, z resztą o tym już wiadomo od kilku lat + nawet do najnowszego albumu nagrywał solówki z marszu, co niestety słychać. ManUNkind  to najgorsze solo Hammetta ever.

 

Oprócz singli dla mnie warte uwagi jest Now that we're dead i spit out the bone. Reszta póki co średnio, ale może się jeszcze osłucham. Album niestety cierpi znowu na chorobę toczącą przemysł muzyczny tj. Loudness War. Perka jest strasznie głośna... co prawda nie jest tak tragicznie jak na Death Magnetic, ale nadal jest źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znacie może taką kapelę jak Hammerfall?

Parenaście lat temu pałowałem się Legacy of Kings i co jakiś czas sobie przypominam, wciąż mi się podoba, ale może chodzi o sentyment.

Niestety jakoś nie wyszło z przebiciem się przez resztę dyskografii i mam krótkie pytanie - warto przesłuchać resztę a jeżeli tak to co polecacie? 4.02 jest koncert w Warszawie, zastanawiam się czy pójść :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znacie może taką kapelę jak Hammerfall?

Parenaście lat temu pałowałem się Legacy of Kings i co jakiś czas sobie przypominam, wciąż mi się podoba, ale może chodzi o sentyment.

Niestety jakoś nie wyszło z przebiciem się przez resztę dyskografii i mam krótkie pytanie - warto przesłuchać resztę a jeżeli tak to co polecacie? 4.02 jest koncert w Warszawie, zastanawiam się czy pójść :smile:

Pozdrawiam

 

za dzieciaka trochę słuchałem - posłuchaj sobie Rhapsody, podobny szit (a piosenkę EMERALD SWORD do dziś pamiętam, lol)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.