Skocz do zawartości

Elwood dlaczego łamiesz przepisy ruchu drogowego?


Przem

Rekomendowane odpowiedzi

Chodzi o to, ze społecznie zgodziliśmy się na przepisy, które łamiemy non stop i dajemy sonbie na to przyzwolenie. Ile to razy jakiś pajac wjeżdza a raczej wpierdala się z pasa który nie jest dozwolony aby jechać w danym kierunku. Ile razy ktos cisnie z tylu to przyspieszamy? i na odwrót?

Ile niebezpieczeństwa powodujecie takimzachowaniem?

Wyprzedzanie na pasach - multum potrąceń. Mało kto na to zważa.

 

Każdy patrzy gdzie jest policja zamiast patrzeć na bezpieczeństwo. Okay wam z tym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest bardziej złożona, Przem. Przepisy jakieś muszą być, żeby w ogóle było wiadomo jak się poruszać po tej jezdni i nie było tak jak na Ukrainie, gdzie trudno się zorientować czy mają prawo- czy lewostronny ruch. Z tym, że te przepisy są różne i niekoniecznie wiążą się ze zwiększeniem niebezpieczeństwa dla innych. Z tego punktu widzenia wyprzedzenia na pasach z natury rzeczy jest niefajne, przekroczenie prędkości czasem jest niefajne, a czasem jest spoko, a obowiązek zapinania pasów w ogóle nie ma racji bytu. Innymi słowy przekroczenie przepisów przekroczeniu przepisów nierówne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to, ze społecznie zgodziliśmy się na przepisy, które łamiemy non stop i dajemy sonbie na to przyzwolenie. Ile to razy jakiś pajac wjeżdza a raczej wpierdala się z pasa który nie jest dozwolony aby jechać w danym kierunku. Ile razy ktos cisnie z tylu to przyspieszamy? i na odwrót?

Ile niebezpieczeństwa powodujecie takimzachowaniem?

Wyprzedzanie na pasach - multum potrąceń. Mało kto na to zważa.

 

Każdy patrzy gdzie jest policja zamiast patrzeć na bezpieczeństwo. Okay wam z tym?

 

mnie nikt o zdanie nie pytał np

 

ale z drugiej strony też tego nie lubię - nauczyciele ludzkości i królowie szos siadający Ci na dupie, bo 100 km/h po mieście (gdzie dozwolone jest 80 np) to dla nich za wolno, przecież jadąc 130 by szybciej dojechali do tych czerwonych świateł - zawsze zwalniam c***om po złości hihi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska jazda. Jaki naród, taka kultura jazdy. Sam prawka nie mam, ale wkur... mnie jak ludzie na światłach nie zwracają uwagi na rowerzystów, bo mają np. strzałkę... jeb... mnie twoja strzałka, stój bo ja mam zielone, a jak Ci się śpieszy to masz problem, było 5 minut wcześniej wyjechać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rowerzysto - przepisy znaj a nie kurwo blada mi dziś rękę w lewo wyjebałaś i skręciłaś w prawo. Lusterko ino się zgieło.

Motocyklisto - slalom spoko, ale jak mi podgazowujesz maszynę jak na światłach stoję to mi stoloec topnieje.

Kierowco osobowy - ściąg ten kapelusz k****. Also, kierunkowskaz nie boli. A lewym się zapierdala bądź wyprzedza.

Kierowco ciężarowy - trafisz na cięższego, wierz mi.

Kierowco taksówki - z lewego pasa prawoskręt bo klient? Blokujesz pas na awaryjnym? to samo się tyczy

Kierowcy Solida - w poprzek blokowanie pasa nie przystoi

c***u

I mnie  -więcej spokoju, każdemu nie wpierdolę

Przemowi - odstaw leki. Najpierw o biciu dzieci, teraz o wyprzedzaniu. Zaraz o mojej starej pojedziesz :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy prawo jazdy k**** w Laysach znaleźli tyle w temacie. Dziś jeszcze na kacobombie szedłem po borówki amerykańskie do Pani Wujakowskiej, no i podchodzę do przejścia, a przy samym przejściu stoi facet i dwie babki - przedział wiekowy 50/60 i gadają w najlepsze. Stali tak jak Michael Phelps na słupku przed skokiem na dynię - bliżej się nie dało. Jedno auto się zatrzymuje przechodzę, a Ci stoją, drugie podjeżdża też się zatrzymuje i dziadziuś z samochodu uprzejmie : Państwo dyskutujecie czy przechodzicie? A podstarzały alfons tylko coś burkną i dalej w najlepsze zabawia damule. Przechodząc już kiwałem głową, no ale to mnie tak dotknęło jak niejedna śmierć. Wydarłem jape przez pół ulicy czego stoi przy przejściu jak pajac itd. Opierdoliłem go dosadnie ale bez przekleństw. O co chodzi? Ludzie nie myślą, nie czują się, brak szerszego spojrzenia na sytuację czy innych ludzi? Szczególnie piesi Ci, którzy w życiu nie prowadzili.

c*** borówek nie było, bo urlop.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy prawo jazdy k**** w Laysach znaleźli tyle w temacie. Dziś jeszcze na kacobombie szedłem po borówki amerykańskie do Pani Wujakowskiej, no i podchodzę do przejścia, a przy samym przejściu stoi facet i dwie babki - przedział wiekowy 50/60 i gadają w najlepsze. Stali tak jak Michael Phelps na słupku przed skokiem na dynię - bliżej się nie dało. Jedno auto się zatrzymuje przechodzę, a Ci stoją, drugie podjeżdża też się zatrzymuje i dziadziuś z samochodu uprzejmie : Państwo dyskutujecie czy przechodzicie? A podstarzały alfons tylko coś burkną i dalej w najlepsze zabawia damule. Przechodząc już kiwałem głową, no ale to mnie tak dotknęło jak niejedna śmierć. Wydarłem jape przez pół ulicy czego stoi przy przejściu jak pajac itd. Opierdoliłem go dosadnie ale bez przekleństw. O co chodzi? Ludzie nie myślą, nie czują się, brak szerszego spojrzenia na sytuację czy innych ludzi? Szczególnie piesi Ci, którzy w życiu nie prowadzili.

 

c*** borówek nie było, bo urlop.

 

 

ma szczęście że mu nie wpierdoliłeś, jebany dziadyga

w domu siedzieć wnuki bawić, a nie łazić po polu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy prawo jazdy k**** w Laysach znaleźli tyle w temacie. Dziś jeszcze na kacobombie szedłem po borówki amerykańskie do Pani Wujakowskiej, no i podchodzę do przejścia, a przy samym przejściu stoi facet i dwie babki - przedział wiekowy 50/60 i gadają w najlepsze. Stali tak jak Michael Phelps na słupku przed skokiem na dynię - bliżej się nie dało. Jedno auto się zatrzymuje przechodzę, a Ci stoją, drugie podjeżdża też się zatrzymuje i dziadziuś z samochodu uprzejmie : Państwo dyskutujecie czy przechodzicie? A podstarzały alfons tylko coś burkną i dalej w najlepsze zabawia damule. Przechodząc już kiwałem głową, no ale to mnie tak dotknęło jak niejedna śmierć. Wydarłem jape przez pół ulicy czego stoi przy przejściu jak pajac itd. Opierdoliłem go dosadnie ale bez przekleństw. O co chodzi? Ludzie nie myślą, nie czują się, brak szerszego spojrzenia na sytuację czy innych ludzi? Szczególnie piesi Ci, którzy w życiu nie prowadzili.

 

c*** borówek nie było, bo urlop.

 

A później kończy się to tak. "Lece kochani bo bus mi jedzie!"

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.