Skocz do zawartości

Cleveland Cavaliers 2015/16


memento1984

Rekomendowane odpowiedzi

James jedyne w czym dościga Jordana to ilość występów w finałach. Jest najbardziePostawisz go na rozegraniu to zagra fajnie. Postawisz na centrze to też sobie z dużą częścią centrów poradzi.

Te czasy juz minely z jakies 2 3 lata temu

 

Pg ktorych Lebron nie ma szans przykryc Curry Irving Wall Lowry i jeszcze cos by sie znarazlo

 

center/pf Marc Gasol, Whiteside, Cousins, Lopez, z Nene by mial problemy nawet jedyny doby match up z topowych wysokich to Millsap

 

nie przesadzajcie z ta boskoscia Lebrona, jest przezajebity, ale ma pewne ograniczenia ktore nie zrobily top 5 all time, rzut, mentalnosc miedzy innymi

 

 

6 minuta 30 sekunda

 

 

tak wyglada obecnie REGULARNIE obrona Lebrona

 

najlepsze lata Lebrona to mistrz vs Spurs w Miami i pogodzcie sie z tym, wygrywal i do tego indywidualnie rozkurwial

 

szkoda tylko ze nawet w najlepszych latach mial watpliwe koncowki w finalach i po

Edytowane przez Kubbas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie nie. O ile w przypadku jego pierwszej przygody w Cavs faktycznie można było go żałować, tak teraz główna wina leży po jego stronie. Winą organizacji jest tylko to, że się na jego zachcianki godzili. Od jego powrotu najgorsze ruchy Cavs, czyli wymiana Wigginsa i na dobrą sprawę T.Younga na Love'a, przedłużenie za grubą kasę Vare i Thompsona to przecież były zachcianki LeBrona. Plus zatrudnianie jego starych znajomków (Jones, bo z Mo Williamsem to dobry ruch).

Inne ruchy(wymiana z Knicks, pozyskanie Mozgova, pick za Waitersa) to dobre ruchy.

Co do reszty się z Tobą zgadzam, nie wiem co obecna sytuacja Bulls ma wspólnego z tym, że Cavs to top3 organizacji wykonujących najgłupsze ruchy w ostatnim 20 leciu.

 

Nie ma to jak pisać głupoty, rzeczywiście lepiej mieć wesołą drużynkę chłopaczków Irving, Waiters,Wiggins i może kiedyś wygrać ponad 30 gier na Wschodzie (bo jakoś nim się to przez 4 lata bez Lebrona nie udało) niż co roku grać w finale(albo być zdecydowanym faworytem do finału) i mieć szansę na mistrza. Rzeczywiście jakbyś był GM-em to widzę szedłbyś w stronę Sixers.

 

Irving c***owy, Love c***owy, coach c***owy, organizacja c***owa, LEbron też już nawet jak gra 27/7/5 na 57/50/80 gówno i w ogóle stracił wszystko bo go Curry kiedyś objechał kilka razy, ale jakoś Cavs to 3 drużyna NBA. 

 Co z tego, że tylko Spurs i GSW są lepsi i tak na zachodzie mimo tego by o PO walczyli szkoda że w każdej serii z zachodem oprócz GSW i Spurs są zdecydowanym faworytem. 

 

 Wiggins który niczego przezajebistego nie pokazuje ciągle na forum jest zbawicielem Cavs z nim to by normalnie sweepa na GSW robili. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co by takiego Wiggins dał Cavs ?
do gry pod koszem maja Lebrona czy Mozgova
do robienia efektownych wsadow tez maja ludzi
Love chociaz ma rzut, jak to niby by to mialo wygladac z Wigginsem
wszystkie jego atuty w ofensywie to jest to co daje LeBron, rzutu z dystansu nie ma wiec bylaby to jedna opcja zawsze mniej
kompletnie mi sie to nie widzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest prosta: skoro Cavs i tak nie zdobyli tytułu, to lepiej było w tym czasie rozwijać młodego Wigginsa, a zamiast dawać maxa dla Love'a, pozyskać może słabszego, ale lepiej pasującego wysokiego.

 

Cavs by teraz miażdżyli w transition z tercetem Irving-LeBron-Wiggins. Chciałbym też zobaczyć ustawienie z LeBronem na pf. 

 

Młodszy zespół, większy upside, lepszy fit, niższy payroll.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest prosta: skoro Cavs i tak nie zdobyli tytułu, to lepiej było w tym czasie rozwijać młodego Wigginsa, a zamiast dawać maxa dla Love'a, pozyskać może słabszego, ale lepiej pasującego wysokiego.

 

Cavs by teraz miażdżyli w transition z tercetem Irving-LeBron-Wiggins. Chciałbym też zobaczyć ustawienie z LeBronem na pf. 

 

Młodszy zespół, większy upside, lepszy fit, niższy payroll.

 

Oto chodzi, że nie jest prosta. Błędność decyzji podpierasz wydarzeniami, którą nie była znana w momencie podejmowania decyzji i dodatkowo, alternatywne wydarzenia traktujesz jako lepszy mimo, że nie ma żadnej gwarancji, że by wystąpiły. 

 

W ostatnich 20 latach - 8 "jedynek" zdobyło tytuł ROY.  W ostatnich 20 latach - 5 "jedynek" zdobyło mistrza.

 

Z innej beczki, dzisiaj LBJ siedział przeciwko Rockets, a Cavs przegrali mimo, że w pewnym momencie prowadzili 20 punktami (choć te prowadzenie raczej wynikało z tego, że wpadało im prawie wszystko w 2Q, a Rox zupełnie się pogubili w ataku w drugiej kwarcie).

 

Tak jak obserwuje w ostatnich kilkunastu spotkaniach Irvinga to mam czasem wrażenie jakbym widział Diona Waitersa (wersje z Cavs).

Jeśli dojdzie do finału Cavs - GSW to HC lub LBJ powinien zadecydować, że Irving będzie grał z ławki, bo w obecnej formie Irving zostanie zjedzony przez Currego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto chodzi, że nie jest prosta. Błędność decyzji podpierasz wydarzeniami, którą nie była znana w momencie podejmowania decyzji i dodatkowo, alternatywne wydarzenia traktujesz jako lepszy mimo, że nie ma żadnej gwarancji, że by wystąpiły. 

 

W momencie podejmowania decyzji moje zdanie było podobne.

 

Gwarancji nie ma nigdy, więc idąc tym tokiem rozumowania, powinniśmy dyskutować na forum jedynie o faktach.

 

W ostatnich 20 latach - 8 "jedynek" zdobyło tytuł ROY.  W ostatnich 20 latach - 5 "jedynek" zdobyło mistrza.

 

 

Te dane nic tutaj nie pokazują, bo jedynki trafiają zazwyczaj do słabych drużyn, często źle zarządzanych ekip.

Tymczasem my mamy nietypową sytuację, bo nie dość, że Cavs już mieli trochę talentu w rosterze, to jeszcze dostali Jamesa.

 

Swoją drogą, 5/20 to akurat całkiem niezły wynik, biorąc pod uwagę, że w tym czasie tytuł zdobyło bodaj 8 organizacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktos zyje w jakiejs rownoleglej rzeczywiatosci I wie ze deal z wiggiem u has bylby lepszy, to gratuluje. Ja biore ubiegloroczny final I ten sezon over jakies spelulacje

 

Tym bardziej, że ten finał osiągnęli bez niego... więc biorąc pod uwagę, że Wiggins będąc nawet fatalnym zawodnikiem to siedziałby na ławce, to w zeszłoroczne PO osiągnęliby minimum tyle samo..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma to jak pisać głupoty, rzeczywiście lepiej mieć wesołą drużynkę chłopaczków Irving, Waiters,Wiggins i może kiedyś wygrać ponad 30 gier na Wschodzie (bo jakoś nim się to przez 4 lata bez Lebrona nie udało) niż co roku grać w finale(albo być zdecydowanym faworytem do finału) i mieć szansę na mistrza. Rzeczywiście jakbyś był GM-em to widzę szedłbyś w stronę .

Widzisz, gdybyś rozumiał to co czytasz to wiedziałbyś, że odnosiłem się do Josepha, któremu szkoda było LeBrona marnującego się w Cavs.

A obecna ich sytuacja to pochodna zachcianek Lebrona, Cavs godzili się na wszystko co on chciał. I uważam, że sytuacja w której zawodnik (choćby nie wiem jak dobry) robił wymiany, zwalniał trenerów i podpisywał wolnych agentów jest chora.

Argument o Sixers też świadczy o tym, że nie rozumiesz tego co czytasz bo ja pisałem o decyzjach Cavs po przyjściu LeBrona.

 

Uważam również, że James z Cavs nie odejdzie i podejmowanie decyzji kierowane tą obawą jest bez sensu. Dlatego ten offseason był dobrym momentem na powiedzenie pas. Nie wyobrażam sobie, aby LeBron odszedł z Cavs dlatego, że nie przepłacili Thompsona. Jeden tytuł wywalczony z Cavs dla jego legacy zrobi dużo więcej niż 3-4 z inną drużyną po kolejnej ucieczce z Cleveland.

 

wymiana Wigginsa na ostatni rok kontraktu Love'a była oczywiście błędem. Nawet jak nie chcieli go zostawić, to jego wartość już wtedy była większa i dość realne było że z czasem będzie rosnąć. Wystarczyło tylko poczekać do deadline czy offseason i wyciągnęliby kogoś bardziej wartościowego. A Love'a i tak mogli mieć rok później.

Edytowane przez Regis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubilem Kevina za czasow gry w Wilkach, ale tam gra byla ustawiona pod niego, wiec mogl zrobic 30/30.

 

Teraz w  Minny jakos nikt za Lovem nie placze i chyba nikt nie plakal w trakcie wymiany.

Jakby go Cavs wykorzystywali lepiej to moglibysmy podyskutowac, czy ten trade byl dla nich na +, ale w tym momencie nie broni sie w zadnym przypadku imho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw dajmy mu zagrac pełne playoffy, bo póki co zagrał tyle co 3 mecze z Bostonem

i co to zmieni?

pzecież widzisz jego syspozycję i wpływ na grę a także widzisz jak jest wykorzystywany jesgo potencjal/talent

 

co zmienią PO?

Tam jego rola moze być jeszcze ograniczona, bo james będzie potrzebował duzo wiecej posiadań, żeby Cavs cokolwiek ugrali

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co to ma za znaczenie ? Czy Wiggins by coś zmieniał jeżeli chodzi o PO ? 

 

Nie. Cavs zrobili to co mogli zrobić, wiadomo że żaden FA tam nie przyjdzie więc podporządkowali się Lebronowi, pisanie jak na tym beznadziejnie wyszli jest bez sensu. Lebron przecież jak każdy FA mógł postawić warunki na jakich ma wrócić do Cavs czy pójść gdzie indziej. Jakby np.  powiedział nie wiem NY Knicks że chce grać z centrem takim i takim to by stanęli na głowie żeby to zrobić. A nie mieli aż tak wiele innych assetów niż Wiggins, który dodatkowo dublował pozycję z LBJ-em 

 A nie oszukujmy się finansowo, marketingowo i tak na tym wyszli na plus. 

 

 Podobne poruszane przez wielu przedłużenie TT jest śmieszne, bo to nie jest tak że za jego kasę mogli podpisać kogoś innego, więc w czym rzecz ? Właściciel chciał płacić to płaci, zresztą z TT są lepszą drużyną niż bez niego. A za niego nie mogli mieć nikogo innego. 

 

 A co ma liczba posiadań Lebrona do Love'a. Love ma robić to co powinien robić, przecież wiadomo że Lebron z piłką w ręku gwarantuje Cavs sukcesu i jest jedyną i jakąkolwiek szansą na wygranie mistrza. Ktokolwiek by tam nie był Paul Gasol, LMA czy nawet Cousins byłoby to samo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby np.  powiedział nie wiem NY Knicks że chce grać z centrem takim i takim to by stanęli na głowie żeby to zrobić. 

 

"Nie wydaje mnie się"

 

 

 

 

 Podobne poruszane przez wielu przedłużenie TT jest śmieszne, bo to nie jest tak że za jego kasę mogli podpisać kogoś innego, więc w czym rzecz ? Właściciel chciał płacić to płaci, zresztą z TT są lepszą drużyną niż bez niego. A za niego nie mogli mieć nikogo innego. 

 

hyde-laugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wydaje mi się haha. Knicks dali Melo 124 miliony. A jest to tak samo śmieszna organizacja jak Cavs( a może biorąc pod uwagę prestiż miasta i kasę jeszcze śmieszniejsza)  jeszcze by na kolanach do Lebrona przyszli. I tego Łotysza by spuszczali jak najszybciej jakby tylko mieli szansę na Lebrona. 

 

 No tak wielce śmieszne jest to że takie były fakty przedłużenia TT, właściciel zdecydował ze daje kasę i przedłuża. Nie mogli za tą kasę podpisać nikogo innego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.