Skocz do zawartości

Cleveland Cavaliers 2015/16


memento1984

Rekomendowane odpowiedzi

Zach Lowe gadając sobie z Davidem Thorpem na podcast zaproponował trade: Illyasova, KCP, Tolliver i nasz 1st pick za Kevina Love, co więcej  Lowe dodał iż Cavs mogą chcieć zamiast Tollyvera Morrisa, wniosek jeden - mamy kolejnego fana Cavs w osobie Zacha

http://espn.go.com/espnradio/play?id=14611206, tuż za połową nagrania (56 min)

Edytowane przez Hennenberg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie obok chcą połową składu tłoków kupować miłość. Co on takiego ma w sobie poza niegolonymi jajkami?

 

Przeniosę tutaj, żeby burdello nie było.

 

Ja nie wiem co on w sobie ma, ale włodarze Cavs chyba wiedzą, bo oddali za Wigginsa oraz napchali mu potężną ilość kabzy do kieszeni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, na co wiele osób, które często miały okazję obserwować grę Love'a w Wilkach, zwraca uwagę, to przede wszystkim zmiana, jaka zaszła w obszarach, na których Love operuje. W Socie miał na tyle dużo swobody, że nie dość, iż grali na niego bardzo często w ataku, to jeszcze starali się wykorzystać jego główne zalety, czyli grę w post, wspieraną trójkami. Blatt w Cavs nie potrafi stworzyć mu odpowiednich sytuacji do gry w post i Love staje się zwykłym 3pt shooterem, który bez gry w post i na tablicach traci ponad połowę swojej wartości w ataku. Co więcej, Love zostaje najczęściej przesuwany na boki boiska - bardzo często do rogów, więc gdy dostaje piłkę i nie uda mu się rzucić, to ma na tyle małe pole manewru, że ciężko mu zrobić cokolwiek pożytecznego. Ktoś gdzieś zasugerował, że lepiej byłoby czasami wziąć piłkę z rąk Kyriego, przerzucić go do rogu, a Love'a wrzucać do środka, by grał picki z LBJem. Kyrie ma znakomitą trójkę, więc rozciągałby obronę nie gorzej, niż Kevin, a dodatkowo ma lepszy ball-handling, więc łatwiej byłoby mu wychodzić z różnych opresji w miejscach parkietu, gdzie przestrzeni jest mniej.

 

Ogólnie temat rzeka, ale zwalanie winy na Love'a jest głupie. Gość to jest full-package w ataku, do tego jest chętny odgrywać mniej znaczącą rolę dla dobra drużyny, ale ta rola nie może być pomniejszana o te części jego gry, które są najmocniejszymi stronami.

E: Dorzucam jeszcze shotchart z tego sezonu (mimo braku Kyriego aż do końcówki grudnia, gry w post ma bardzo mało, a rzutów z narożników bardzo dużo!)

CZHgUKtWYAEbkyf.png

 

I shotchart z sezonu 13/14 w Socie:

CZHgVXDWEAATgBC.png

 

Barca. Fajne. 

 

A dasz radę na to nałożyć Bosha z czasów Raptors na pierwsze i z czasów Miami na drugie?

 

Tak z ciekawości chciał bym zobaczyć graficznie jak LBJ rozstawia czwórki po kątach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie rozumiem robienia z Love'a cancera i jakiegoś słabego rolsa. Jakoś w tamtym sezonie od powrotu James'a do PO Cas mieli chyba najlepszą (albo 2 ) ofensywę w lidze. W tym sezonie gdzie niby ta dziura w obronie Love rozegrał chyba każde spotkanie mieli Top3 obronę w lidze. Oczywiście że jest słaby w obronie tego nie kwestionuje, ale obejrzałem jakieś 90% meczów Cavs w tym sezonie i po prostu głównym winnym tutaj jest sztab szkoleniowy bo Love bo za małą rolę w ofensywie, nawet jak grał sam z Lebronem kiedy KI nie było - były mecze gdzie Love w połowę robił cała ofensywę Cavs, żeby w drugiej połowie dostać 1-2 rzuty. Przecież były mecze, gdzie on oddawał 7 rzutów w całym spotkaniu. Akurat w ataku gość potrafi wszystko prawie, dodatkowo nie pałuje rzutów, jak na swoją pozycję świetnie podaje i potrafi grać drużynowo, ale jak jego rola ogranicza się do rzucenie "3" tu i tam to jest wina systemu gry że jest mniej wykorzysytywany niż JR Smith, Mo Williams czy inni gracze. Miałem dobre zdanie o trenerze Cavs, ale ile czasu można szukać dla Love'a roli w ofensywie ? Przecież 42% z gry nie całe to jakiś słaby wynik na maxa jak na gościa, który jak już dostaje mało rzutów to powinien dostawać dobre pozycje i open looki, przypomnę że Bosh mimo ograniczonej roli w ofensywie właśnie w Miami miał ponad 50% skuteczność (jak nie w okolicach 55% nawet) a shooterem Love jest na pewno lepszym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztab szkoleniowy nie wyjdzie na parkiet i nie zacznie sam dogrywać piłek do Love'a. Zresztą, Cavs nie grają systemu Blatta. Grają to, czego chce James, a w ataku zdominowanym przez dwóch dominujących nad piłką zawodników, nie ma miejsca na pełne wykorzystanie umiejętności ofensywnych Love'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Barca. 

 

Się mówiło wiele że rasowe czwórki z LBJ sobie nie pograją po swojemu. Trza czołgowi zrobić miejsce w środku. Love dodatkowo gra z Irvingiem i jak to napisaliście przez to ma pomarańczowej mniej. Dwóch chętnych na ballhuggin to i tak szacun dla niego za nawet niezłe linijki jakie robi ( choć by nawet dzisiaj ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztab szkoleniowy nie wyjdzie na parkiet i nie zacznie sam dogrywać piłek do Love'a. Zresztą, Cavs nie grają systemu Blatta. Grają to, czego chce James, a w ataku zdominowanym przez dwóch dominujących nad piłką zawodników, nie ma miejsca na pełne wykorzystanie umiejętności ofensywnych Love'a.

 

Wszystko w porządku, Bosh też grał w ataku zdominowanym prze dwóch dominujących nad piłką zawodników, a jednak mimo, że również nie mógł grać swojego basketu w pełni dostawał open looki i grał wysokoprocentowy basket.

 

Love nie dostaje takich piłek jego procent z gry wręcz się straszliwie pogorszył. Można wskazywać na wiele powodów ale nagle Love z świetnego ofensywnego zawodnika nie stał się scrubem. Zresztą dużą część tego sezonu jak i poprzedniego grał tylko z jednym z tych zawodników i nadal były mecze gdzie oddawał mniej niż 10 rzutów na grę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko w porządku, Bosh też grał w ataku zdominowanym prze dwóch dominujących nad piłką zawodników, a jednak mimo, że również nie mógł grać swojego basketu w pełni dostawał open looki i grał wysokoprocentowy basket.

 

Love nie dostaje takich piłek jego procent z gry wręcz się straszliwie pogorszył. Można wskazywać na wiele powodów ale nagle Love z świetnego ofensywnego zawodnika nie stał się scrubem. Zresztą dużą część tego sezonu jak i poprzedniego grał tylko z jednym z tych zawodników i nadal były mecze gdzie oddawał mniej niż 10 rzutów na grę. 

 

Love to mimo pewnych podobieństw inny zawodnik od Bosha i najlepiej sprawdza się, kiedy atak prowadzony jest przez niego. Poza tym, wartość Bosha tkwiła także (a może przede wszystkim) w obronie, więc nawet pomimo ograniczonej roli w ofensywie, on i tak był bardzo przydatny. Love'a z kolei trzeba zmaksymalizować w ataku, żeby zrównoważyć straty, jakie przynosi po drugiej stronach parkietu. Sprowadzając go do roli finishera, a nie w grunie rzeczy kreatora, Cavs tego nie osiągną.

 

Inna sprawa, że Boshowi w pierwszych dwóch sezonach w Miami skuteczność również spadła.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze co k****?!?!?! Jaja sobie robisz?!?!?! Z JJ to nadal zespol gorszy od SAS i GSW. W ogole jak mozna pomyslec ze JJ>LOVE to nie wiem...

Addition by substraction podobnie jak w Pistons. JJ jest tylko dodatkiem wypełniajacym salary. Wg mnie Love > JJ ale Cavs with JJ> Cavs with Love. JJ juz stracił wszelka motywacje w Nets w Cavs jako 3 opcja świetnie by sie spisał tym bardziej że jest clutch a  Love to miękka faja w tym elemencie.

 

Ale raczej nie ma tematu bo netsi nie mają żadnego sensownego picku do dodania z JJ

Edytowane przez marceli73x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Love rok temu jak James złapał kontuzję, to (mała dawka, 6 meczów), robił 24-12-3 na 48%fg o ile dobrze pamiętam, zwykły stat filler, ale w jakimś borderline playoff teamie mógłby robić za lidera.

Na oko to 20-12-2 na 45% fg i bilans w tych meczach to 2-8(nie liczyłem meczu z WAS, który to był ostatnim meczem sezonu i każdy tam wystawił ogórkowy skład, z S5 WAS jedynie zagrał 15 min Goartat).

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktycznie, nie wziąłem meczu z Atlantą pod uwagę. wciąż, Love to dobra opcja dla zespołów ze średniej ligowej, bo w takich zespołach można prowadzić przez niego ofensywę. na Wschodzie jest kilka ekip, które mogłyby rzucić coś ciekawego za niego, a w których Love miałby szanse, spore, sprawdzić się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przeczę, to dobry gracz(ba nawet w rpm espn teraz jest w top15 ligi), ale to był kompletnie poroniony pomysł by go sprowadzać do Cavs. Problem z tym kto by był w stanie rzucić za niego coś fajnego, bo wątpię, że Miami wymieni Bosha. Najbliżej to chyba trade z Bulls Pau Gasol+Taj Gibson+Snell za Love. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czikago musiało by być głupie by iść na coś takiego. Chyba, że do Love'a coś by jeszcze dorzucili i nie chodzi mi o Jamesa Jonesa... 

Przecież Chicago to ostro na plusie jest na tym dealu i to raczej w drugą stronę jest bariera by do tego nie doszło.

Pau nie ma żadnej wartości, bo ma ostatnie miesiące kontraktu, Taj i Snell to dwaj rolesi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.