Skocz do zawartości

Cleveland Cavaliers 2015/16


memento1984

Rekomendowane odpowiedzi

A ja mam pytanie do tych co Cavs oglądają regularnie. Czy obecna rotacja wysokich z Mozgovem na ławce jest dobra? Patrząc po statach Timo to on chyba średnio wygląda, myślicie, że się utrzyma w Cavs do końca sezonu, biorąc pod uwagę, że jest w CY? No i czy Varehehe jest do czegokolwiek przydatny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie do tych co Cavs oglądają regularnie. Czy obecna rotacja wysokich z Mozgovem na ławce jest dobra? Patrząc po statach Timo to on chyba średnio wygląda, myślicie, że się utrzyma w Cavs do końca sezonu, biorąc pod uwagę, że jest w CY? No i czy Varehehe jest do czegokolwiek przydatny?

 

Tuż przed sezonem Blatt mówił, że Mozgov jest na 60% formy po operacji kolana. Jeśli chodzi o bogactwo z przodu to mogą sobie pozwolić na to by grał te kilkanaście minut, grunt by byłby zdrowy w PO. A co do CY to i tak jego postawa w PO będzie miała większe znaczenie. Jeśli chodzi o Varejao to klasyczny gracz garbage time, mimo, że stracił mobilność i motorykę to nadrabia zaangażowaniem, ale to trochę za mało, w stosunku do tego co dostaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie do tych co Cavs oglądają regularnie. Czy obecna rotacja wysokich z Mozgovem na ławce jest dobra? Patrząc po statach Timo to on chyba średnio wygląda, myślicie, że się utrzyma w Cavs do końca sezonu, biorąc pod uwagę, że jest w CY? No i czy Varehehe jest do czegokolwiek przydatny?

niestety Mozgov po kontuzji bedzie do siebie chwile dochodzil, stracil step pod koszem. Jako starter to zrobil sie liability na zero z przodu i taki sobie D. Tristan powinien grac bez mrugniecia okiem, dla Timo w jego CY to slaba opcja bo nie ma jak sie poki co pokazac, dla CLE to raczej dobra rzecz w dluzszej perspektywie. Varejao jedyna nadzieja w tym, ze bedzie spotup shooterem z pol dystansu na max 8-10min, i  to chyba tylko na PO, zeby sie nie polamal za wczesnie. nie chce sie wierzyc, ze ten projekt z powrotem Lebrona, rok temu, zakladal AV jako startera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wieku 22 lat:

Steph Curry (2010/11): 33,6min/18,6pts/3,9reb/5,8ast/1,5stl/3,1to na 48% z gry i 44% za 3

Kyrie Irving (2014/15): 36,4min/21,7pts/3,2reb/5,2ast/1,5stl/2,5to na 47% z gry i 41,5% za 3

 

Faktycznie, przepaść :smile:

No cóż jeśli dla Ciebie cyferki mają znaczenie i w ten sposób oceniasz graczy to naprawdę jeszcze długa droga przed Tobą ...

 

Ps nota bene czemu porównujesz po wieku chyba bardziej adekwatne jest porównanie po sezonach bo zaraz wyjdzie że KAT jest o niebo lepszy od Duncana bo ten w wieku 20 lat jeszcze nie był w NBA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż jeśli dla Ciebie cyferki mają znaczenie i w ten sposób oceniasz graczy to naprawdę jeszcze długa droga przed Tobą ...

Tak z ciekawości do czego?

 

Ps nota bene czemu porównujesz po wieku chyba bardziej adekwatne jest porównanie po sezonach bo zaraz wyjdzie że KAT jest o niebo lepszy od Duncana bo ten w wieku 20 lat jeszcze nie był w NBA

Bo jeśli do tego poziomu to naprawdę musiałby się cofnąć. Należy brać oba czynniki, ale oczywistym jest, że wiek jest dużo bardziej istotny niż liczba sezonów. 

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż jeśli dla Ciebie cyferki mają znaczenie i w ten sposób oceniasz graczy to naprawdę jeszcze długa droga przed Tobą ...

 

To porównaj ich tak, żeby Curry w wieku 22 lat miał przewagę "półki" nad 22-letnim Irvingiem :) 

 

Statystyki indywidualne to podstawa przy ocenie graczy NBA. Nie zawsze są najważniejsze, ale bardzo często mówią nam bardzo wiele. Tak jest w tym przypadku.

 

 

Ps nota bene czemu porównujesz po wieku chyba bardziej adekwatne jest porównanie po sezonach bo zaraz wyjdzie że KAT jest o niebo lepszy od Duncana bo ten w wieku 20 lat jeszcze nie był w NBA

 

Dla mnie jasne jest to, że należy takie przypadki porównywać właśnie biorąc pod uwagę wiek, a jak Ty byś chciał to robić? Na zasadzie ilości sezonów w lidze? Czasem na pewno byłoby to bardziej miarodajne, ale na pewno nie częściej, niż porównywanie na podstawie wieku.

Co innego, jeśli mamy przypadki typu Duncan - gdy jeden z porównywanych graczy nie był w lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tylko zapominasz że Curry ma lepszą wizję parkietu, lepiej kreuje i lepiej kreował . I tylko kostki były wątpliwej jakości i obrona. Irivng to jest taki wolny elektron który kompletnie nie nadaje się na rozgrywającego ,.Dbrze się czuje tylko z piłką w dłoni , off ball jest dość bezużyteczny a że gra razem z Le Bronem to jak Irving szaleje to mniej jest JAmesa z drugiej strony w odróżnieniu od Le Brona on nikogo nie wykreuje.

 

Irving to taki gracz niby utalentowany niby kręci cyferki ale zespołowym graczem nie jest a Stefek zawsze nim był nie wspominając że technikę rzutu Curry miał zawsze piętro wyżej niż Irving kiedykolwiek ( choć  floatery na pewno Irving od początku wykonuje niesamowicie )

Na żadnym etapie kariery nie da sie postawić Irvinga na półce Stefka

 

A ja właśnie nie rozumiem takich argumentów, ciężko cokolwiek powiedzieć, gdyż obaj są w zupełnie innej sytuacji i na innym etapie kariery. Curry gra ostatnie dwa sezony świetnie, ale z niego jest tak naprawdę też żaden rozgrywający, owszem robi to lepiej niż Irving i tutaj nie ma porównania na tą chwilę, ale na początku kariery żadnym wielkim playmakerem to on nie był ani nie miał ani nie ma nadzwyczajnej wizji parkietu jest w tym elemencie wręcz średni. 6.4AST do 3.5TO to fatalna dla pointa guarda statystyka. Uwielbiam Currego ale on jest totalnym kosmitą w innych elementach.

 

Po drugie Cavs dużo lepiej grają z Irvingiem niż bez, wystarczy spojrzeć jak teraz grają i jak grali kiedy Lebron w poprzednim sezonie wrócił i grali mega basket. Właśnie dla Irvinga ze względu słabego kreowania Lebron jest mega fitem i akurat Irving off the ball gra bardzo dobrze, a po drugie o to chodzi żeby ktoś odciążył Lebrona, jakoś jak Irving rzucał z Wizrads 19 puntków w 4Q to nikt nie nakrzekał. Irvingowi brakuje regulaności, z Lebronem nie musi ciągnąć wózka tylko może robić to co robi najlepiej czyli rzucać, gdyż to jest bardziej SG w ciele PG.

 

 Właśnie to co się teraz dzieje i druga połowa poprzedniego sezonu pokazuje że Irving nie jest niby utalentowany i nie kręci cyferek tylko ma wpływ pozytywny na zespół w którym gra i jest graczem zespołowym i taka rola ewidentnie mu pasuje. Co ma technika rzutu do czegokolwiek, wiadomo jaką ma Curry ale Irving z rzucaniem na skuteczności 40% i wyżej za 3 też nie ma większego problemu. A fakt jest taki, że jest jednym z nielicznych w lidze graczy, którzy dosyć regularnie potrafią przejmować mecze całkowicie. Nikt tak z przypadku nie gra dwóch gier po 55 punktów (i to nie przeciwko jakimś leszczom) w sezonie mając pozytywny wpływ na grę drużyny.

 

 Wiadomo, że Irving na tą chwilę nie jest na poziomie Currego i może nigdy nie będzie, ale pisanie o nim tak jakby ciągle grał w Cavs bez Lebrona i z Waiteresem i Bennetem nie jest po prostu zgodne z prawdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

 

Też mi się to podoba i czasem trójki wpadają. Jak w meczu z Philly zapakował power dunka a w kolejnej akcji rzucił trójkę to nawet gracz z ławki Sixers był pod wrażeniem. Jeżeli tak to ma wyglądać w przyszłości z coraz bardziej rozkręcającym się Irvingiem to jestem spokojny o fazę playoff. W sensie, że powinni dość szybko dostać się do finału. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaa.png

 

Since the graphic’s release, James has improved his midrange shooting to 52.9% and 43.3% for his 3-pointers. The Cavaliers are 5–0 including the win against the Denver Nuggets.

 

 

Wiadomo że to tylko 5 meczy ale jednak widać różnice. Nie chodzi o nagle nabyte umięjtności albo dar Stefka kury ale gołym okiem w meczach widać dużo lepszą selekcje rzutową LBJ'a (chociaż i tak lubi dalej przyceglić przez ręce za 3 trzymając piłke przez 10s :D). Gdyby tak zostało to Cavs z miejsca robią jeszcze jeden krok do przodu.

Edytowane przez WiCiU
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dagger!

Next!!!!!!!!!!!!!!!!

 

brakuje mi ruchu bez pilki, jak czasem Lebron wezmie pilke reszta stoi i sie patrzy jak szpak w pizde, jak zaczeli sie ruszac w dogrywce to momentalnie plan-na-lebrona mavs, padl.

dziwna sprawa, bo nie jest to zawsze to samo, ale ten sklad co chodzi "big", tj TT i Love to zupelne wrazenie, ze zero ruchu bez pilki, czekaja na wyspach.

jak na koniec LBJ poszedl do obreczy, to tylko "ale urwal" moment!

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 1 kwarcie 13 w plecy z Warriors tamci bodajże 8 trójek wcisnęli. No Lebron jakiś kurdupel z Frisco chce Ci odebrać tytuł króla basketu. Bierz piłe w swoje czarne łapska i odrabiaj straty. Tylko Cavs ODDALI jedną trójke w pierwwszej kwarcie. Z GSW nie da się tak wygrać, w Cleveland jest komu rzucać trójki więc do dzieła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.