Skocz do zawartości

Detroit Pistons 2015/16


Zaphod

Rekomendowane odpowiedzi

Pistons są w gazie i dzisiaj jebną GSW.

https://www.youtube.com/watch?v=yEZshasdJFI

 

Rozumiem pozytywne nastawienia po tak dobrej kwarcie no ale tak jak wczesniej bylo napisane- ta malutka liczba asyst jest chora i dobrze nie prognozuje. Dzisiaj indywidualnie swietnie zagrali RJ i AD ale tak wielkich spotkan nie beda mieli co noc :smile:

Edytowane przez Truth
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz w tym sezonie widziałem cały mecz Pistons i dalej jestem w szoku. Ależ ta dzieciarnia gra.

Drummond broniony przez Boguta i Ezeliego, jakby nie patrzeć najlepszą w obronie dwójkę centrów wychodzi z twarzą 14/15. KCP mocno spowolnił Stefka. Świetnie zagrał Johnson. 

To co kuleje w tym zespole to rozegranie. RJ jako jedyny potrafi tam kozłować z kolei jego selekcja rzutowa jest dość dyskusyjna. Do tego pozycja nr 4 mocno kuleje. Choć mając do wyboru między Ilyasovą a Tolliverem wybrał bym chyba Morrisa i trzech niskich. Porównywać rosteru do GSW gdzie na każą pozycję jest 2-3 świetnych zawodników nie ma co.

Na wygrywanie z najlepszymi w tej lidze jeszcze przyjdzie czas, ale PO na wschodzi powinno być niezagrożone. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jestem ciekawe co się stanie po powrocie Jenningsa. Gość mimo wszystko ma umiejętności, żeby zrobić coś a'la Lou w poprzednim sezonie – czyli dowodzić 2nd unitem i rzucać dużo punktów. Wszystko będzie zależne od jego nastawienia do ew. takiej właśnie roli.

 

Ilyasova ma jeszcze szansę złapać rytm – póki co SvG nie chce go podobno przemęczać i nie daje mu sporych minut, co też może trochę przeszkadzać w złapaniu właśnie tego rytmu gry. Gość żyje z trójek, a żeby w końcu zaczęły wpadać, to trzeba automatycznie wychodzić na pozycje i po prostu siekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przydalby sie z ławki bo póki co tam tragedia jest 

Blake to juz powienen miec zakaz granie w basket a na pewno zawodowo :P

 

do końca trzeciej Q trzymali się blisko szkoda tych punktów które pogubiła ławka poza tym to Drummond bardzo dobrze, ciągle pokazujesz ze jest w formie 

powiedzcie cały mecz go krył Bogut że sobie bardziej nie poszalał? myślałem, że bez Andrew to on tam będzie grał jak z dziećmi pod koszem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oglądałem meczu, więc się nie będę mądrzył, ale wstydu nie przynieśli, zawsze coś. Hej Tłoki, nic się nie stało. ;) W każdym razie te zrywy i doganianie przeciwnika są imponujące, oni nie odpuszczają nawet na moment i to jest ten stary charakter Bad Boys.

Moim zdaniem z takim Lovem czy Greenem na 4 bylibyśmy sensownym contenderem na Wschodzie. Może za rok się uda coś złowić, FA już nie będą uciekać z krzykiem na widok wysłanników z MoTown...

 

Oby tylko Reggiemu nic nie było, bo inaczej nie istniejemy w ataku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez bardziej zespołowej gry daleko nie zajdziemy. Znowu tylko 15 asyst.  A wiadomo jak asysty w NBA są naliczane.
Jackson ma 5.7 asysty na mecz z czego jakoś połowa to podania do średnio krytego przez przeciwników na dystansie Ilyasovy. Brakuje współpracy z Drummondem. Reggie wypracowuje mu może 1 sytuacje na mecz. A minuty ze sobą na parkiecie grają nie małe. Na razie wszystko w ataku opiera się na indywidualnych popisach

Zaskoczony jestem jak chyba wszyscy aż taką dominacją Drummonda na początku sezonu. Kręci takie cyferki praktycznie bez łatwych punków. Punkty robi z tego co dobije lub sam sobie zbierze i wrzuci. Dostanie też z 4 piłki na mecz ale zawsze sam musi sobie wywalczyć pozycje do rzutu. Brakuje strasznie pick and rolli, a przede wszystkim wrzutek na alleya, bo ma warunki aby zdobywać bardzo łatwe punkty (może z 3 alleye były w tym sezonie). 

Ktoś kto oglądał Suns w zeszłym sezonie, może powiedzieć czy taka selekcja rzutowa u Morrisa to norma? Póki co to pół biedy bo jakimś cudem w miarę mu wpada

W końcu dobry mecz Stanleya. Do powrotu BJ nie mamy ani 1 wartościowego rezerwowego, więc oby częściej takie mecze mu wychodziły



 

Edytowane przez Bloniek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra po kolei

 

Mecz realnie patrząc bardzo dobry, sporo walki,

W obronie KCP super ograniczał Currego, gorzej szło z Klayem Reggiemu, Morris i Andre  też nieźle, gorzej z Ilyasovą, również SJ się starał, ale miał w obronie trochę gorszy występ, za to w ataku najlepiej jak dotychczas, Andre mimo ciągłej walki z Ezelim (fajny grajek), czasami z Kangurem ugrał swoje 14zb/15zb. Ilyasova - to porażka i ataku i w obronie - nie mamy czwórki - takiego Draymonda np., może w lato uda się chociaż z H. Barnesem ponegocjować ?

 

Teraz atak, Reggie 20 pkt, 5 as , KCP 15 pkt, SJ - 20 pkt, 7 zb, ale co z tego skoro ciągle powolny ball movement, mało podań, nie pamiętam co to p'n'roll, ale poza tym z gry obie drużyny po 47%, ale trójki  GSW zadecydowały 57% (12 celnych) przy naszych 31% (6 celnych) - ale w GSW piłka fruwa po obwodzie i kreują pozycje rzutowe u nas to melodia przyszłości.

 

Ławka - kolejny mecz szybko siada Morris za SJ, po to aby było komu rzucać w second unit, z tym że Blake jako pg to emeryt (powolny, straty, złe podanie a Dinwiddie nawet się nie rozbiera - wniosek musi być jeszcze gorszy…., dalej -  Baynes - to rozczarowanie dla mnie dotychczasowego sezonu - ja bym wyciągnął Anthonego, no i Tolly nie daje tego kopa co w ubiegłym sezonie - Mekks i Jenning we are waiting for You….

 

Jak wspomniałem o poranku Reggie po kilku minutach zszedł z boiska w 4Q - co się zakończyło RUN-em GSW, jak donosi Langlois:

"Jackson took a knee to the thigh .. Icing it now" - miejmy nadzieję że będzie dobrze.

 

Czekamy na Sacto i walkę AD z WCS oraz Cousinsem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się rozstrzygnęło w głowach. Kings chcieli pokazać, że potrafią wygrać bez trenera i znaleźli sobie bezbronną ofiarę. Gdyby nie Dre mogłoby dojść do rzezi. ;)

 

No i niestety muszę przyznać rację - Reggie jest coraz gorszy w roli kreatora, myślałem że coś drgnęło ale nie, próbuje tylko grać pod siebie...

Edytowane przez Zaphod
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.