Skocz do zawartości

Jest robota


Elwood

Rekomendowane odpowiedzi

LBS,czy aby nie jesteś moim zaginionym bratem bliźniakiem? Począwszy od NBA a skończywszy na malowaniu paznokci mamy takie same zdanie,zdecydowanie http://www.e-nba.pl/topic/4222-z-kt%C3%B3rym-u%C5%BCytkownikiem-forum-napi%C5%82by%C5%9B-si%C4%99-w%C3%B3deczki/

 

Sorry za ot.

Edytowane przez Sewer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak prowadziłem rekrutacje do firmy w której pracuję prawie nigdy nie zwracałem uwagi na zainteresowania. Doświadczenie, wykształcenie, szkolenia, to się liczyło. Mnie osobiście to "malowanie paznokci" nie przeraża. Jasne, że nie chodzi o zwykłe mazanie pazura lakierem, tylko o jakieś artystyczne ozdobniki. Mogła faktycznie napisać to trochę inaczej i chyba to ją zgubiło, ale samo zajęcie jak najbardziej fajne. Widocznie Eld zasugerowałeś się połączeniem zdjęcie+zainteresowanie ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wpisalbys granie na konsoli jako hobby w cv do kancelarii?

 

Tu nie ma reguły. Kumpel nie kryje się w CV, że gra w RPG i dostał pracę w banku, bo trafił na rekrutera, który też gra. Oczywiście to nie był jedyny i decydujący powód, ale fajnie im się rozmawiało i to na pewno pomogło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie, wszystko pięknie tylko jak to co napisałeś w tym poście:

 


Poza tym Przem. Nie Tobie oceniać jakim jestem pracodawcą. Ciężko tyram na swoje, 13 lat w branży i jakoś rotacji nie mam ( w tym roku odeszła mi tylko jedna osoba - choroba ). Doceniam ludzi, dobrze im płacę, regularne za frajer zajebiste szkolenia, premie. Do tego extra biuro w centrum Krakowa z widokiem na Wawel. Myślę, że nie jeden tutaj chciał by kogoś takiego.


 

 

 

ma się do tego co pisałeś w innym temacie w dziale "inne" :

 

"Było by tak jak ja 1,5 roku temu, po kilku miechach w szpitalu: "polak mądry po szkodzie"...

 

Jeszcze pół biedy jak skończy się to tylko na tym, że nie pogracie. Ale co jak np. podubczy się z robotą, bo trza mieć kończyny cztery sprawne aby na chleb zarabiać? Albo jeszcze gorzej - szpital...

 

No i mnie tak natchnęło, że coś przygotuje i być może któryś z Was będzie chętny. 

 

Jak już gdzieś tam pisałem podjąłem się ostatnio działalności na własny rachunek, samemu być sobie szefem ( zajebista sprawa ). Kancelaria Prawno-Finansowa. Ze strony prawnej się rozpisywał nie będę, ale z tej drugiej strony są m.in. ubezpieczenia."

 

http://www.e-nba.pl/topic/4246-a-co-je%C5%9Bli/

 

Noł ofens, pytam z ciekawości, bo zalatuje mi tu póki co kimś, kto w CV wypisuje farmazony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie, wszystko pięknie tylko jak to co napisałeś w tym poście:

 

 

 

ma się do tego co pisałeś w innym temacie w dziale "inne" :

 

"Było by tak jak ja 1,5 roku temu, po kilku miechach w szpitalu: "polak mądry po szkodzie"...

 

Jeszcze pół biedy jak skończy się to tylko na tym, że nie pogracie. Ale co jak np. podubczy się z robotą, bo trza mieć kończyny cztery sprawne aby na chleb zarabiać? Albo jeszcze gorzej - szpital...

 

No i mnie tak natchnęło, że coś przygotuje i być może któryś z Was będzie chętny. 

 

Jak już gdzieś tam pisałem podjąłem się ostatnio działalności na własny rachunek, samemu być sobie szefem ( zajebista sprawa ). Kancelaria Prawno-Finansowa. Ze strony prawnej się rozpisywał nie będę, ale z tej drugiej strony są m.in. ubezpieczenia."

 

http://www.e-nba.pl/topic/4246-a-co-je%C5%9Bli/

 

Noł ofens, pytam z ciekawości, bo zalatuje mi tu póki co kimś, kto w CV wypisuje farmazony.

 

Nosz kutfa....jakie farmazony? Nie trolluj tylko pisz o co loco? 

 

O to że napisałem 13 lat w branży bankowo-ubezpieczeniowej ale od jakiegoś czasu na swoim. Podjąłem taką decyzję po chorobie i w chu czasu spędzonym w szpitalu, że nie chce wracać do korpo.

 

Co w tym dziwnego? Aż tak ciężko się domyślić że po dekadzie pracy u kogoś, poszedłem na swoje? Kiepsko z myśleniem albo żółtko nie doszło widzę.

Edytowane przez Eld
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nosz kutfa....jakie farmazony? Nie trolluj tylko pisz o co loco? 

 

O to że napisałem 13 lat w branży bankowo-ubezpieczeniowej ale od jakiegoś czasu na swoim. Podjąłem taką decyzję po chorobie i w chu czasu spędzonym w szpitalu, że nie chce wracać do korpo.

 

Co w tym dziwnego? Aż tak ciężko się domyślić że po dekadzie pracy u kogoś, poszedłem na swoje? Kiepsko z myśleniem albo żółtko nie doszło widzę.

 

No nijak sie ta Twoja historia nie trzyma kupy.  To co juz cytowalem, teraz Twoja odpowiedz + "że managerka jedna zaczyna dupą na stołku trząść, że ją wygryzie." ( koles ktory jest u Ciebie pol roku)

I to wszystko w "ostatnio" podjetej dzialalnosci.

 

Koncze temat bo strasznie rozdrazniony jestes forex.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio, kogoś obchodzi co się pisze w sekcji "zainteresowania". Jeśli nie jest to obdzieranie ze skóry niemowląt żywcem, to jakie to ma znaczenie co tam jest? Masz być specjalistą wysokiej klasy, a nie mieć górnolotne zainteresowania. No błagam.

 

Mam tu taką w robocie, która zapewne by wpisała coś takiego w CV. No i co? Dobra jest w tym co robi, nawet bardzo, więc jakie mają znaczenie "zainteresowania"?

 

Raz w życiu zapytano mnie na rozmowie kwalifikacyjnej o zainteresowania - człowiek się zdziwił, że nie ma tego w CV. No nie dogadaliśmy się z panem.

 

Odnośnie CV - nie, nie ma być "kreatywne". CV ma zwięźle przedstawiać wykształcenie, doświadczenie i umiejętności. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio, kogoś obchodzi co się pisze w sekcji "zainteresowania". Jeśli nie jest to obdzieranie ze skóry niemowląt żywcem, to jakie to ma znaczenie co tam jest? Masz być specjalistą wysokiej klasy, a nie mieć górnolotne zainteresowania. No błagam.

 

ale artystyczne czy takie zwykłe rzeźnickie?

 

przecież oryginalność jest w cenie

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Odnośnie CV - nie, nie ma być "kreatywne". CV ma zwięźle przedstawiać wykształcenie, doświadczenie i umiejętności.

 

Nie zgodę się z Tobą, to zależy gdzie aplikujesz. W wielu branżach szukają właśnie CV, które że standardowym nie będzie miało za dużo wspólnego. Np. szeroko pojęta branża artystyczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodę się z Tobą, to zależy gdzie aplikujesz. W wielu branżach szukają właśnie CV, które że standardowym nie będzie miało za dużo wspólnego. Np. szeroko pojęta branża artystyczna.

a to przepraszam masz rację. nie znam nikogo z takiej branży, toteż do łba nie przyszło.

 

choć w w sumie absolwent jakiejś ASP... kreatywne CV do McDonald's?

żarcik :onthego:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio, kogoś obchodzi co się pisze w sekcji "zainteresowania". Jeśli nie jest to obdzieranie ze skóry niemowląt żywcem, to jakie to ma znaczenie co tam jest? Masz być specjalistą wysokiej klasy, a nie mieć górnolotne zainteresowania. No błagam.

 

Mam tu taką w robocie, która zapewne by wpisała coś takiego w CV. No i co? Dobra jest w tym co robi, nawet bardzo, więc jakie mają znaczenie "zainteresowania"?

 

Raz w życiu zapytano mnie na rozmowie kwalifikacyjnej o zainteresowania - człowiek się zdziwił, że nie ma tego w CV. No nie dogadaliśmy się z panem.

 

Odnośnie CV - nie, nie ma być "kreatywne". CV ma zwięźle przedstawiać wykształcenie, doświadczenie i umiejętności. 

to po co w ogóle wpisywać to do cv?

 

to jest fajne http://www.rleonardi.com/interactive-resume/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam za granicą, więc się wypowiem, może tu jest nieco inaczej. O zainteresowania pytają zawsze i na CV też muszą być.

 

Ostatnio byłem na kilku rozmowach kwalifikacyjnych i gdy pytali o zainteresowania, mówiłem zazwyczaj, że gram w kosza, jeżdżę rekreacyjnie na rowerze, jestem maniakiem filmowym. Bardzo im się to podobało, bo widzą, że:

 

- nie żyję tylko na zasadzie praca - dom - sen - praca, co po jakimś czasie zawsze prowadzi do ospałości, zniechęcenia albo nawet depresji

- mam gdzie odreagować ewentualne stresy, nerwy i problemy, jakie mogą mnie w pracy napotkać

- jestem osobą aktywną, a więc tą energię i aktywność powinienem także wprowadzac w pracy

 

Natomiast lata temu aplikowałem do pracy w zakładzie medycznym, gdzie praca wymagała dużych zdolności manualnych, zręczności i cierpliwości, bo często pod mikroskopem coś się składało itp. Pamiętam, że wtedy wszyscy aplikujący wymyślali sobie zainteresowania typu numizmatyzm, szycie na drutach (w przypadku dziewczyn), składanie statków czy samolotów, scrabble itp żeby pokazać, jacy to są zręczni i nadają się do tej roboty. I to naprawde pomagało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast lata temu aplikowałem do pracy w zakładzie medycznym, gdzie praca wymagała dużych zdolności manualnych, zręczności i cierpliwości, bo często pod mikroskopem coś się składało itp. Pamiętam, że wtedy wszyscy aplikujący wymyślali sobie zainteresowania typu numizmatyzm, szycie na drutach (w przypadku dziewczyn), składanie statków czy samolotów, scrabble itp żeby pokazać, jacy to są zręczni i nadają się do tej roboty. I to naprawde pomagało.

Scrabble?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.