Skocz do zawartości

Czy bić dzieci ?


Przem

Rekomendowane odpowiedzi

Sie tvn oglądalo, co Przemo? Przed chwilą o tym samym mówili.

Nie mam cierpliwości, nie umiem wychowywać dzieci więc szczerze mówiąc nie wiem. Z jednej strony dziecko też czlowiek a przemoc fizyczna jest objawem głupoty/ograniczenia umysłowego. Z drugiej, widziałem jak młode dzieciaki potrafią odpierdalać i nie reagować na zalecenia starszej osoby. I argument wiedzy/wieku/autorytetu(jego braku?) nie pomagał.

Człowiek nie człowiek, każdy ma granicę wytrzymałości.

Co nie zmienia faktu, że generalnie jestem za "nie bić".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sie tvn oglądalo, co Przemo? Przed chwilą o tym samym mówili.

Nie mam cierpliwości, nie umiem wychowywać dzieci więc szczerze mówiąc nie wiem. Z jednej strony dziecko też czlowiek a przemoc fizyczna jest objawem głupoty/ograniczenia umysłowego. Z drugiej, widziałem jak młode dzieciaki potrafią odpierdalać i nie reagować na zalecenia starszej osoby. I argument wiedzy/wieku/autorytetu(jego braku?) nie pomagał.

Człowiek nie człowiek, każdy ma granicę wytrzymałości.

Co nie zmienia faktu, że generalnie jestem za "nie bić".

 

Oj nie Panie Elwood, tzn. tak oglądałem tvn , ale ten temat chciałem zapoczątkować jakieś 2 miechy temu i własnie jak mówili o tym i to poraz któryś w ostatnich 2 tygodniach słucham o tym to postanowaiłem podjąć się zamierzonego.

 

Skoro dzieci nie słuchają to jedyne co starszy człowiek może wymyślić to go uderzyć bo posłucha to dla mnie dosyć dziwne. Ból i strach przed biciem ma być wychowawczy? W jaki sposób?

Jak rodzice się dziwią ze ich dzieciaki biją innych w szkole skoro sami im dawali 'klapsy'? I później taki dzieciak jeszcze obrywa za to pobicie. Toc to sie kupy nie trzyma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najciekawsze jest to, że jak mówię komuś że ja dziecka bym nie uderzył to mi mówią. Zobaczysz jak będziesz miał swoje ...

Ten tekst mnie rozwala tym bardziej, ze kontynuują mówiąc że trzeba od czasu do czasu jak nie słuch dać lanie bo jak inaczej skoro nie słucha? Jestem ciekaw co jest później jak po tym laniu nadal dziecko nie słucha? Wykręcają ręce? Obcinają palce? Co dalej? testują wytrzymałośc swojego dziecka?

 

Pamietam jak kiedyś obrywałem za złe zachowanie i pamiętam jak zawsze sie z tym niezgadzałem. Nie chciałem być 'klapsowany' i innego typu kary cielesne. Nie było tego duzo i nie było to jakieś wielkie lanie, ale zastanawiałem sie dlaczego? Po co?

lanie tylko pogłębiało złośc na rodzica i wzbudzło nienawiść. Nie sądzę aby mnie korygowało.

 

"No dostawałeś lanie i coś Ci się stało? Wyrosłeś chyba okay co?"

A ja odpowiadam, na niby to argumentujące pytanie, że wolałbym wyrosnąć bez tego bicia i chciałbym wyrosnąć tak samo dobrze a może i lepiej.

 

Co więcej - wiele ludzi na mnie patrzy jak na kosmitę jeśli mówię że nie wolno bić dzieci. A przykładem  przyjaciółka domu która sobie nie wyobraża innego wychowywania. To taki standard. Jej syn też klepie dzieciaki i fajnie niektóre wyrosły na złodziei i inne bestie. Czy słuchają ojca? No słuchają ale tylko wtedy gdy jest w pobliżu. W końcu rosły to facet.

Dla nich jestem nienormalny, a ja sądze , iż jestem bardziej normalny.

 

Klaps korygujący w złej intencji czy też dobrej ale w złości jest dla mnie karygodny.

A argumenty że są różne dzieci i na niektóre bicie działa a na inne coś innego do mnie nie przemawiają.

 

 

A też nie mówcie mi że nie klepaliście dzieci. Bo dla mnie to niemal niemożliwe aby w polskich domach tego sie nie robiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś raz dostałem od ojca. 

 

problem leży w czymś innym. ja zawsze wiedziałem, że jak grubo przesadzę to ojciec może użyć przemocy dlatego się pilnowałem a dzisiaj w przedszkolach i szkołach nauczyciele uczą dzieci, że rodzice ich nie mogą nawet dotknąć dlatego dzieciaki czują się bezkarne. 

lewicy już brakuje grup społecznych, które mogliby chronić aby zbijać na tym kapitał polityczny. kiedyś to byli niewolnicy, następnie robotnicy, następnie kobiety, geje a teraz są dzieci. a każda serce łamie jak widzi pobite dziecko. pamiętam jak czytałem biografie Salvatore Luciano a tam był cytat, że ojciec go nie puszczał do szkoły bo nie chciał niszczyć swojego autorytetu ;] coś w tym jest ;] rozbicie rodziny mode jak najbardziej działa ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale serio, nie trzeba być geniuszem, żeby zrozumieć, że zabranie dziecku telefonu/komputera/tv/piłki itd. będzie miało lepszy efekt, niż spranie tyłka.

 

Natomiast naturalnie bardzo wiele zależy od charakteru dziecka, który zresztą nie jest jeszcze w pełni ukształtowany.

Edytowane przez barcalover
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Natomiast naturalnie bardzo wiele zależy od charakteru dziecka, który zresztą nie jest jeszcze w pełni ukształtowany.

 

dokładnie. każdy człowiek jest indywidualną jednostką a jeśli się wyszczególnia jakąś grupę to tylko po to aby dawać jej przywileje albo żeby dyskryminować. jeśli dziecko zostaje uprzywilejowane to automatycznie rodzic jest dyskryminowany. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast naturalnie bardzo wiele zależy od charakteru dziecka, który zresztą nie jest jeszcze w pełni ukształtowany.

 

Czyli co? Każde dziecko ma nadany inny charakter? Czy może jednak jest tak, iż jest kształtowany od poczecia?

 

 

Koelner jeszcze wyskakuje z polityką ...

dokładnie. każdy człowiek jest indywidualną jednostką a jeśli się wyszczególnia jakąś grupę to tylko po to aby dawać jej przywileje albo żeby dyskryminować. jeśli dziecko zostaje uprzywilejowane to automatycznie rodzic jest dyskryminowany. 

,

Że co?

Jak dziecko jest uprzywilejowane i dlaczego to inna grupa społeczna niśli dorośli? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bić, ale głową

 

pfu z głową

 

nie no tak na serio, dzieci to trochę zwierzątka, więc po prostu argument siły czasem jako jedyny działa. poza tym, to co napisał Koelner, ja też dostałem raz czy dwa, ale wiedziałem, że mogę dostać przez łeb za niewłaściwe zachowanie i uważam, że dzięki temu miałem większy szacunek do starszych, tradycji, języka etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

,

Że co?

Jak dziecko jest uprzywilejowane i dlaczego to inna grupa społeczna niśli dorośli

 

przem k****, przecież to łapu capu.

dziecko to : W rozumieniu ustawy dzieckiem jest każda istota ludzka od poczęcia do osiągnięcia pełnoletności.

 

 

Art 72 konstytucji , ustawa o rzeczniku praw dziecku ,kodeks rodzinny i opiekuńczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie. każdy człowiek jest indywidualną jednostką a jeśli się wyszczególnia jakąś grupę to tylko po to aby dawać jej przywileje albo żeby dyskryminować. jeśli dziecko zostaje uprzywilejowane to automatycznie rodzic jest dyskryminowany.

 

wtf? Jak mam to rozumieć?

 

i NIE ZGADZAM SIĘ METLIK BO MOGĘ ZAPYTAĆ CZY WOLAŁ BYŚ NIE DOSTAĆ A MIEĆ TAKI SAM SZACUNEK?

 

Dlaczego bicie uczy szacunku? I co z tego, że jesteśmy zwierzętami? Cały czas jest ewolucja i wg mnie bicie to jest własnie prymitywne zachowanie. Ot takie pokazywanie wyższości nad innymi.

Równie dobrze żonę można w pysk zdzielić bo się źle zachowała. Tylko, ze zapewne żona czasami jest w stanie oddać, a to nie było w scenariuszu ...

Edytowane przez Przem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i NIE ZGADZAM SIĘ METLIK BO MOGĘ ZAPYTAĆ CZY WOLAŁ BYŚ NIE DOSTAĆ A MIEĆ TAKI SAM SZACUNEK?

 

Dlaczego bicie uczy szacunku? I co z tego, że jesteśmy zwierzętami? Cały czas jest ewolucja i wg mnie bicie to jest własnie prymitywne zachowanie. Ot takie pokazywanie wyższości nad innymi.

Równie dobrze żonę można w pysk zdzielić bo się źle zachowała. Tylko, ze zapewne żona czasami jest w stanie oddać, a to nie było w scenariuszu ...

 

oczywiście, że bym wolał nie dostać. pytanie brzmi czy było to możliwe. doskonale zdaję sobie sprawę z ułomności intelektualnych dziecka, które nie wszystko jest w stanie zrozumieć ot tak zwykłym nakazem słownym

 

jest prymitywne oczywiście, ale ciężko jest wyplenić coś co robi się od milionów lat i nie można zaprzeczyć, żeby nie działało

 

relacja rodzic - dziecko, a mąż - żona opiera się w dzisiejszych czasach na zupełnie innych zasadach, więc akurat uderzenie żony niesie zupełnie inne konsekwencje

 

niestety, uważam, że rodzice mają na dziś dzień już niemalże zerowy wpływ na wychowanie dziecka. co skutkuje powolnym rozpadem instytucji rodziny. cóż począć, widocznie tak wskazuje rozwój

Edytowane przez metlik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście, że bym wolał nie dostać. pytanie brzmi czy było to możliwe. doskonale zdaję sobie sprawę z ułomności intelektualnych dziecka, które nie wszystko jest w stanie zrozumieć ot tak zwykłym nakazem słownym

 

Otóż wlasnie jest to bardzo mylne co teraz mówisz. Bo poza słownym przekazem jaki istnieje dla jak to nazwaleś ułomnego dziecka jest też gestykulacja oraz mowa ciała która jest najskuteczniejsza.

I wiem np. jak powiem chrześniakowi co ma 6 lat, że nie ma czegoś ruszać to nie rusza. I nie jest to nagle, że akurat teraz słucha. Nad tym trzeba było trochę popracować w sensie takim, iż dziecko wie dlaczego nie ma czegoś ruszać i wie że 'będę zły'. Plus odbieranie możliwosci ruszania owych rzeczy. Jasne uderzenie jest szybsze bo rekacja ludzka jest natychmiastowa. Dotknę tych rzeczy to będę miał ból który zada mi potęzny Przemysław ...

Oczywiście nie słucha sie w 100%, ale zawsze jest to jakaś negocjacja i tłumaczenie nawet na zasadzie wzajemności. Ty mi przeszkadzasz jak oglądam NBA to ja mogę Ci poprzeszkadzać jak oglądasz bajki.

A bijemy sie dla zabawy :D

 

 

jest prymitywne oczywiście, ale ciężko jest wyplenić coś co robi się od milionów lat i nie można zaprzeczyć, żeby nie działało

 

No słuchaj w jaki sposób działa skoro dzieciaki które dostają lanie są jak widzę bardziej nieposłuszne niż te które nie dostają ...

 

 

relacja rodzic - dziecko, a mąż - żona opiera się w dzisiejszych czasach na zupełnie innych zasadach, więc akurat uderzenie żony niesie zupełnie inne konsekwencje

 

A czym sie różni dorosla kobieta od małej kobietki?

 

 

niestety, uważam, że rodzice mają na dziś dzień już niemalże zerowy wpływ na wychowanie dziecka. co skutkuje powolnym rozpadem instytucji rodziny. cóż począć, widocznie tak wskazuje rozwój

 

Instytucja małżeństwa sie zmienia i rodziny bądą w naszej cywilizacji też inne. Ale to już problem naszych potomków ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.