denixior 70 Napisano 23 Grudnia 2015 Niestety Melo i O'Quinn out. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość (Przemek...) 7047 Napisano 24 Grudnia 2015 Ohio było dziś do puknięcia i nie jest to relacja zaspanego fana, ale wkurwionego fana. Było dobrze, nawet pod nieobecność Melo oraz "Zbója". Obrona na poziomie, do pewnego momentu atak też nie kulał. Meczy był na styku, jednak to Cavs kontrolowali przebieg spotkania, co nie znaczy, że nie można było ich podkurwić trochę. Król oraz zbawca organizacji Thompson dostali po daszku. Ten sędzia, który gwizdnął przeciw LBJ już pewnie nie pracuje w zawodzie. Smutno tak stracić robotę na święta. Po stronie Knicks Amundson (wyprzedził w rotacji Seraphina) oraz ROLO też dostali po techniku. Porzingis był on fire, ale w 4 q nie dostał nawet piłki do rąk. 4/4 za 3, ale w końcówce hero ball musiał grać Afflalo, który przez całe spotkanie kulał. Shumpert na nim siedział jak kura na jajach, ale coś tam udało mi się trafić. Naliczyłem 3 lub 4 akcje gdzie KP stał niekryty i mogły być to łatwe punkty, ale nikt do niego nie podawał. On jest najwyższy na boisku - jak można nie zobaczyć jak stoi bez krycia??? Za to Lance Thomas dobrze krył LBJ, ale kiedy ten powiedział dość, wbiegał w pomalowane jak Eddy Curry do McDonalda. Fisher wyglądał dziś dostojnie. Miał fajny krawat który pasował do koszuli. Miał też w głowie nie wpuszczać Saszy na boisko, dzięki czemu zobaczyliśmy Early'ego oraz jego zajebiste pekaesy. Mało tego! Nawet Grant zagrał 10 min w tym spotkaniu. Ale końcówkę spaprał koncertowo, gdyż ten mecz był do wyjęcia. 2 min do końca 80-82 dla Cavs i dupa po tylu przerwach na żądanie. Szpiedzy zza oceanu zrobili zdjęcia ostatnich akcji jakie rozrysowywał Fish i podesłali mi je gołębiem pocztowym na specjalnym mikrofilmie: Jutro nie zobaczymy niestety fajnych strojów Knicks. Silver ty c***u. Natomiast drugiego dnia świąt jedziemy do Atlanty by tam spróbować coś wygrać. Merry Kristaps!!! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
memento1984 1521 Napisano 24 Grudnia 2015 smialiscie sie z Shumperta, a dzisiaj Shumpert smieje sie z was : ) dobry mecz i pod kontrola Cavs. Irving jest popsuty niestety, te jego wjazdy pod kosz to wygladaly calkiem zabawnie. 4+ tygodni to mu jeszcze zacznie dochodzenie do jakiejkolwiek formy, poki co Delly ze swoimi floaterkami jest pewniejszy : ) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość (Przemek...) 7047 Napisano 24 Grudnia 2015 Kto się śmiał? Ja płakałem jak mi Phil maskotkę oddał jako kartę przetargową za tego degenerata Smitha. Z J.R to się śmiałem. Mało tego! Do tej pory się z niego śmieje, więc może Ci się pomylili zawodnicy? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Findek 1223 Napisano 24 Grudnia 2015 Irving jest popsuty niestety A w dodatku nowy Uncle Drew to c***nia i to nawet bez grzybni (nie wiem w sumie, czy lepiej z grzybnią czy bez...), pomimo obecności snajpera. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kungfubestia 732 Napisano 24 Grudnia 2015 W kolejnym odcinku powinien być Kobe, bez żadnego przebrania... I tak jest stary. Mecz bez historii, Cavs kontrolowali wynik. Co się dzieje z Melo? A w ogóle to jestem już, trochę podpity, także Wesołych Świąt wszystkim!! Wyłączam neta bo skończy się na hiper głupotach z mojej strony, pozdrawiam! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
RappaR 7532 Napisano 24 Grudnia 2015 W kolejnym odcinku powinien być Kobe, bez żadnego przebrania... I tak jest stary. Ale wiesz, cała zabawa polega na tym, że najpierw cegli, a potem wszystko trafia. Z Kobe by było zaś najpierw cegli, potem jeszcze więcej cegli. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ely3 8577 Napisano 25 Grudnia 2015 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość (Przemek...) 7047 Napisano 25 Grudnia 2015 (edytowane) To ja też wstawię obrazek: Albo nawet 2 Edytowane 25 Grudnia 2015 przez Przemek_Orliński Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Findek 1223 Napisano 25 Grudnia 2015 ALE MELO I TAK MA WARTOŚĆ CO NAJWYŻEJ TAJA GIBSONA A wg Ciebie jaką ? Ja bym dał maks dwóch Tajów Gibsonów, a może znalazłby się frajer, co wziąłby półtora ? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Zdzich 1904 Napisano 25 Grudnia 2015 ALE MELO I TAK MA WARTOŚĆ CO NAJWYŻEJ TAJA GIBSONA Taj Gibson ma o wiele większą wartość na rynku, bo możesz go swobodnie wymienić, a Melo nie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
iglo13 1032 Napisano 26 Grudnia 2015 jak czytam co poniektórych to mi rece opadają. Gibson ma wiekszą wartość? Harden rak Carmelo rak, no oczywiście lepiej mieć za nich rolesów. Z takich forumowych raków to by dało rade zrobić niezły team Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość (Przemek...) 7047 Napisano 27 Grudnia 2015 Po pierwszej kwarcie c*** mi stał jak bandyta pod lasem. Ale im dalej w ten las się zapuszczałem tym było gorzej. Wczorajszego meczu nie ma za specjalnie co opisywać, bo to wyglądało tak jakby Atlanta po zmianie stron wypiła trochę z kociołka Panoramixa, a nam podrzucili do Gatorade'a jakiś kwas, bo obrona Knicks wyglądała jak narkoman na zejściu. Albo może inaczej, dla tych co nigdy nie pili lub nie ćpali: Knicks byli osiedlowym elektrykiem/mechanikiem/hydraulikiem w jednym i mieli na imię Edek. Edek z fabryki kredek k**** jego mać. Coś tam popsikali WD40, coś tam przykleili na taśmę samoprzylepną, ponarzekali na politykę, wypili małpkę cytrynówki i poświecili zadem wychodzącym ze spodni. Atlanta była jak dział IT w jakieś korporacji. Przez 2 kwarty szukali czegoś tam w serwerowi, a kiedy to znaleźli i przełączyli jeden dynks, internet, prąd i pokój na świcie powrócił do Philips Arena. W przeciągu 5 następnych meczy zagramy za Hawks jeszcze 2 razy śmieszne i tragiczne zarazem. Jak tylko dobrzy ludzie wrzucą mecz na nbahd, obiecuję podrzucić jeszcze jeden fajny screen z meczu bo sądzę, że warto na niego rzucić okiem. Dziś b2b z Bostonem więc pan Edek dziś znowu ma wychodne na fuchę. Czuję się jak mama Kevina z drugiej części filmu. Na razie spieszę się na samolot lecący do PO pełen nadziej i dobrych myśli, że się jednak uda. Ale mam przeczucie, ze skończę jak Kevin i wsiądę nie do tego samolotu. Jak komuś przywaliłem spoilerem filmu to sorry. Na koniec fotka tego lepszego Lopeza w NY Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
człowiek...morza 2492 Napisano 27 Grudnia 2015 Obok meczu z Jazz to było chyba nasze najgorsze spotkanie. Tragiczne się to oglądało. Mimo korzystnego wyniku na początku czuć było, że coś tu nie gra i kwestią czasu jest, aż Jastrzębie nas dojdą. Druga połowa to juz była po prostu rzeź. Coś w stylu meczu pomiędzy 3-gimnazjalistami, a 6-klasistami. Nie napawa to optymizmem. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
człowiek...morza 2492 Napisano 28 Grudnia 2015 (edytowane) pierwsza 0.5 l z koniczynkami. jose+ sasha= 20 min, 0/2 z gry, 0 pkt, 3 zbiorki, 1 asysta, 1 strataWhite power kuhwaBył taki zajebisty post MVPrzemka o Perkinsie, każdy kojarzy. Czy naszych orłów( )można nazwać w takim razie "zbiórkowiczami"? Edit: od tej nędzy pies mi się zrzygał. Witamy w teatrze marzeń. Edytowane 28 Grudnia 2015 przez człowiek...morza Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość (Przemek...) 7047 Napisano 28 Grudnia 2015 Witamy w teatrze marzeń. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość (Przemek...) 7047 Napisano 28 Grudnia 2015 Według naszego garnituru stojącego przy linii bocznej w nadchodzących meczach Sasza będzie naszym czynnikiem X na rywali, i kimś kto odmieni losy organizacji poprzez wprowadzenie stabilizacji do naszej gry. Niech mnie ktoś zastrzeli. Proszę... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
shevcu 1169 Napisano 28 Grudnia 2015 Pitu pitu ale kiedy Melo poprosi o transfer? Koleś chyba nie chce ostatnich lat kariery spędzić na walce o PO, a Floryda chyba nie byłaby aż tak okropnym kierunkiem. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Knickerbocker....once 66 Napisano 28 Grudnia 2015 Ja wiem, to jest część planu. 2-15 w następnych meczach i melo zacznie mieć wątpliwości........ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LONGER01 1320 Napisano 28 Grudnia 2015 Calderon po prostu został mianowany głównym Tank Commanderem i wywiązuje się z tej roli perfekcyjnie. Jego jedyną zaletą jest fakt że to "nice guy" i nic poza tym. Gość w 18 porażkach Knicks miał tylko raz wskaźnik +/- dodatni (11 listopada z Hornets). Ktoś taki może być bench warmerem na 10min a nie starterem zespołu który chce i musi wejść do PO bo nie ma picków. Następca Raymonda "Fucking" Feltona Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach