Skocz do zawartości

[West 2nd Rd] 1 Warriors - 5 Grizzlies


Chytruz

What what  

71 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto

    • Warriors w 4
      1
    • Warriors w 5
      10
    • Warriors w 6
      32
    • Warriors w 7
      9
    • Grizzlies w 4
      0
    • Grizzlies w 5
      1
    • Grizzlies w 6
      6
    • Grizzlies w 7
      12


Rekomendowane odpowiedzi

Wydaje mi się, że sporo osób tutaj przecenia GSW. Jest to drużyna solidna, wręcz kompletna, z genialnym rozgrywającym, ale czy wytrzymają? Muszę pokonać arcynieprzyjemne Memphis, później kogoś z pary LAC/SAS (sorry, nie wierzę w Rockets i ich nie cenię), a w finale wyjść na mistrza Wschodu, który będzie miał za sobą znacznie lżejsze serie ze znacznie mniej wymagającymi rywalami. Cudem będzie natomiast jeśli mistrz Zachodu dojdzie do finału "w jednym kawałku".

 

Liczę na GSW, ale obawiam się, że mistrza nie zdobędą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majster, ten Wschód nie taki lekki znowu.

Jak do finału wejdą Cavs, to wymęczeni brakiem ławki i Love

Jak Hawks, to zmęczenie na Netsach

Bulls co 2 mecz męczą się sami ze sobą

Not so easy , to że nie grają z drużynami z zachodu - nie znaczy że nie gotują się we własnym sosie

4:2 serce mówi Miśki, rozum podpowiada Klaya ze średnią 35 i 4-1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majster, ten Wschód nie taki lekki znowu.

Jak do finału wejdą Cavs, to wymęczeni brakiem ławki i Love

Jak Hawks, to zmęczenie na Netsach

Bulls co 2 mecz męczą się sami ze sobą

Not so easy , to że nie grają z drużynami z zachodu - nie znaczy że nie gotują się we własnym sosie

4:2 serce mówi Miśki, rozum podpowiada Klaya ze średnią 35 i 4-1

 

Jak zmęczenie po Netsach? To mają wygrywać wszystko 4-0? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hawks na razie mają mecz z NY i zachodzi podejrzenie, że seria może się na tym nie skończyć. Później mają Wizz wypoczętych i naładowanych po zaskakującym sweepie. Nie powiedziałbym, że są zdecydowanymi faworytami.

Rywala dla Cavs jeszcze nie znamy, ale ja bym wolał Bulls. Prędzej Cavs załadują 4:0 Chicago, niż Milwaukee, chociaż myślę, że tak łatwo nie będzie.

Kto będzie w finale Wschodu? Zadecydują kontuzje, zdarzenia losowe i forma Lebrona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://cdn1.lockerdome.com/uploads/42a35a4cf52d97ebaa3720e146b7cd90017679713b42e8f5f18538c5b50211e6_large

 

nieciekawie to wygląda.Wstawione płytki  w okolicy oka które jest póki co bardzo spuchniete i Brak na razie  mozliwosci nałozenia maski,choc moze to byc kwestia dni.Nie wydaje sie mozliwy powrót na niedziele,a czy wogóle na serie z GSW?na to moze byc juz pozamiatane.Fatalny wypadek,trzeba powiedziec do spółki z Allenem daliby niezle popalic fundamentowi ataku GSW, braciom'Splash. Modelowy O i D na 1 i 2.

Edytowane przez Tombou
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co robi Wschód w serii gdzie spotykają dwie mega mocne ekipy.

 

Memphis miało kryzys i trochę kombinowali jak konie pod górke aby nie trafić na Spurs które jako jedyny są dla nich jak walec drogowy.

 

Golden im bardziej odpowiada - widziałem wszystkie mecze w RS. Oglądałem je czasem po 2-3 razy bo to naprawdę jest fantastyczna koszykówka. Jeden taki mecz ma więcej wartości niz całe dotychczasowe Po które nawet nie chodzi o to że są nudne tylko koszykarsko beznadziejna bo nawet seria SPurs - Clippers to bardziej spektakl pomyłek złej formy strzeleckiej niż genialnej obrony czy finezyjnych ataków.

 

Ale po kolei. Nie wiem co wymyśli Kerr ale w ostatnim meczu było tak że jak zwykle Z-Bo na dzień dobry zaczął masakrować Draymonda i Kerr w drugiej połowie grał praktycznie tylko davidem Lee na Z-bo i to się o dziwo sprawdzało. Dawno nie widziałem Lee tak szybko przesuwającego się na nogach. A masę ma na tyle dużą że Z-Bo swoim dupskiem nie jest w stanie go wypchnąć ani w post upie ani do zbiórki

 

Na pewno przekichane będzie mieć Klay bo Tony Allen w tej chwili jest naprawdę w genialnej formie i on niszczy rywala którego ma przed sobą. Dorzućmy do tego że nawet po zasłonie to i tak Klay może się nadziać na takiego Jeffa i to w tej chwili nie jest ulga dla niego

 

 

Seria na którą się nastawiam od dawna

 

KLUCZOWA RZECZ - Conley-Curry dla mnei w tej chwili obaj to nr 1 i nr 4 na pozycji rozgrywających . Obaj inni obaj jednak są kluczowi . Jeśli Conley z maską czy bez potrafi spowolnić Curry albo zmusić go do większej liczby strat to Memphis ma szanse jeśli Stefek będzie szalał to nikt nie ma z nimi szans

 

W drugą stronę pewnie będzie dużo Thompsona na Conleyu bo jednak Stefek raczej będzie bronił takiego Tony Allena

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MIke Conley Jr jest najlepszym point g. w lidze [max #2 za Chrisem Paulem]. 

w dodatku Memphis są zespołem, którzy zalezy od obecności całego core. 

przykład tego mieliśmy rok temu, Randolph dostał zawias, Conley miał coś z nogą i od razu

Thunder ich rozstrzelali. niektórzy umieją maskować wypadunek ważnych graczy, ale Grizzlies

nie należą do tego sortu zespołów.

 

słowem : duża strata.

 

Warriors na wstępie mają przewagę. Memphis mogą wyrównać siły jesli zwolnią grę i obronią

na połowie, wtedy zmniejszą efekty gorszej organizacji gry jaką spwooduje nieobecnośc ich

playmakera. 

 

jak warriors zaczna biegać i co za tym idzie znajdowac łatwe rzuty na obwodzie, to Grizzlies

pozostanie tylko modlitwa, żeby tamci się zestresowali i pudłowali.

 

ciekaw jestem jak Warriors uporają się z presją oczekiwań. po TAKIM rs wszyscy oczekują

najmniej awansu do Finałów. koniec ery wesołych dyziów z Oakland, wchodzimy w erę 

obciązonych presją wygrywania dyziów z Oakland. a Memphis to najbvardziej niewdzięczny

z możliwych przeciwników na pocxzatek nowej drogi zycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre starcie.

 

Dla GSW to odpowiedź na to czy są 4 real. Biorąc pod uwagę obecną formę Spurs jestem w stanie zaryzykować tezę, że nic bardziej hardcoreowego od Miśków ich nie spotka. Dostają na przeciwko ekipę ograną w PO, zgraną, mającą najlepszy frontocourt w lidze dla której to może jedyna szansa na mistrzowski run. Każdy mecz tej serii to absolutny must-see.

 

Grizzlies są ostatnią ekpią niosącą pochodnię lat 90: krwiożerczy w defensywie zespołowy basket z dużą rolą prawdziwego bad guy'a w postaci Z-Bo.

 

Z drugiej strony, Warriors, którzy są najkompletniejszym teamem od...? Wszystko się zgadza: jest prawdziwy g2g, elitarna obrona, masa opcji w ataku, głębia na ławce i, zdaje się, rewelacyjna chemia. Poza tym, grają wspaniała koszykówkę dla oka, absolutnie przepiękny basket.

 

Podsumowując: starcie brzydkich zaprawionych w bojach, bezwzględnych zsapanych orków; nie biorących jeńców weteranów z majestatycznymi, świetnie uzbrojonymi, kochanymi przez całe Śródziemie elfami z Oakland.

 

Lubię obie ekipy, ale jestem za orkami.

 

Mimo wszystko, GSW w 6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MIke Conley Jr jest najlepszym point g. w lidze [max #2 za Chrisem Paulem]. 

 

 

A ja zauważam, że Conley z gracza underrated stał się za bardzo przeceniany. 

 

Chociażby kreuje naprawdę kiepsko. Jakby nie Marc Gasol to Grizzlies mieliby chyba jeden z gorszych ataków w lidze.

 

Jest to gracz na granicy TOP5, ale daleko mu do klasy CP3 mimo wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.