Skocz do zawartości

TUTAJ KOMENTUJEMY ŁAPU-CAPU


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Serio, pierdolisz, mimo że wiesz, że nie masz racji, bo po wrzuceniu kilku śmiesznych obrazków i pojedynczych słów ciężko Ci się wycofać z dyskusji.

Wzrost, szybkość, refleks, kontrola, rzut i wiele innych, wszystko się składa na to, jakie kto ma predyspozycje do kosza. Joel Anthony nie miał lepszych od Curry'ego predyspozycji, mimo że był wyższy i to sporo, a Steve Novak od Shaqa, mimo że lepiej rzucał do kosza.

Teza, że jednak Curry zawdzięcza wszystko tylko sobie i gdyby wziąć dowolnego chłopaka z Japonii o wzroście 191 i trenować go identycznie jak Curry'ego, to by też był MVP, albo chociaż grał w NBA jest po prostu nieziemsko głupia.

Wróć do wrzucania obrazków i jednosłówek może jednak.

Dziekuje ze wymyslasz moje tezy! W sumie juz wiem skad w Tobie przekonanie o nieomylnosci (slawetne "ja wygralem" w dyskusji z flubim). Po prostu dopowiadasz sobie co dany dyskutant ma na mysli i dzielnie z tym dywagujesz (de facto "walczysz" sam z soba, wiec zawsze "jestes zeyciezca!").

 

Moja jedyna teza bylo to, ze LBJ to genetycznie lepszy material na gracza NBA niz Steph. Nic ponadto (ofc nie pisalem nic o tym ze Curry wszystko zawdziecza ciezkiej pracy, albo ma geny sportowego przecietniaka).

 

No i jeszcze ew ryzykowna teza, ze jednak rzut latwiej wytrenowac niz wzrost (i mimo Twoich przykladow ze to nie prawda to jestem w stanie podac kilka kontrprzykladow jak sam LBJ, czy jakis Malone albo Kidd, ktorzy na pewnym etapie znaczaco poprawiali swoj rzut).

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Statystycznie dzieci koszykarzy mają lepsze geny do koszykówki. 

Mam pytanie - czy ty sugerujesz, że LBJ ma lepsze geny do kosza od Curry'ego?

 

 

a nie ma? :grin:

 

 

Jak to zbadałeś?

 

 

centymetrem

Dziekuje ze wymyslasz moje tezy! W sumie juz wiem skad w Tobie przekonanie o nieomylnosci (slawetne "ja wygralem" w dyskusji z flubim). Po prostu dopowiadasz sobie co dany dyskutant ma na mysli i dzielnie z tym dywagujesz (de facto "walczysz" sam z soba, wiec zawsze "jestes zeyciezca!").

Z tego wynika, że twierdzisz, że jedyne co ma wpływ na geny do kosza, to rzeczy, które można zbadać centrymetrem. Twoja teza, nie ja ją wymyśliłem

Moja jedyna teza bylo to, ze LBJ to genetycznie lepszy material na gracza NBA niz Steph. Nic ponadto (ofc nie pisalem nic o tym ze Curry wszystko zawdziecza ciezkiej pracy, albo ma geny sportowego przecietniaka).

I stwierdziłeś to tylko na podstawie wzrostu. 

Rapper, czyli jaki % osiągnięć przypisujesz genom (tudzież talentowi, bo to pojęcia praktycznie tożsame), a jaki ciężkiej pracy?

Nie wiem, podobnie jak nie wiem w jakim stopniu rozwój pierwotnego nadciśnienia tętniczego u dzieci rodziców z nadciśnieniem tętniczym zależy od genów, a w jakim od środowiska i wychowania w pewnym stylu życia. Nie ma jednak żadnych wątpliwości, że oba czynniki miały swój wpływ. Ile procent? Nie mam pojęcia, podobnie jak czołowi hipertensjolodzy świata. Jednak dane mówią niezmiennie, że te czynniki mają wpływ. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Z tego wynika, że twierdzisz, że jedyne co ma wpływ na geny do kosza, to rzeczy, które można zbadać centrymetrem. Twoja teza, nie ja ją wymyśliłem

 

I stwierdziłeś to tylko na podstawie wzrostu.

 

 

Lololololo. Jednak zaluje ze nie skonczylem na slowku "centymetrem". Ty serio nie widzisz ile sobie dopowiadasz? (Przeciez to widac nawet w tym co wklejasz). Dobra EOT. Serio nie chce mi sie juz udowadniac ze rzut mozna wytrenowac a wzrost nie i tym podobnych nieslychanych rzeczy.

 

Widze ze poza dopowiadaniem kolejnyn Twoim trikiem w dyskusji jest zameczanie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lololololo. Jednak zaluje ze nie skonczylem na slowku "centymetrem". Ty serio nie widzisz ile sobie dopowiadasz? (Przeciez to widac nawet w tym co wklejasz). Dobra EOT. Serio nie chce mi sie juz udowadniac ze rzut mozna wytrenowac a wzrost nie i tym podobnych nieslychanych rzeczy.

 

Widze ze poza dopowiadaniem kolejnyn Twoim trikiem w dyskusji jest zameczanie :grin:

To nie tak, że staram się zamęczyć kogoś w dyskusji. Po prostu przy niektórych w dyskusji najpierw muszę ich nauczyć używania do odpowiedzi więcej niż jedno słowo.

Naprawdę nie jesteś w stanie udowodnić, że Gheorghe Muresan(231 cm) miał lepsze geny do gry w koszykówkę od Michaela Jordana(198 cm), a takich rzeczy jak szybkość, siła, kondycja nie da się w żaden sposób poprawić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem Dannyg, że chciałeś mnie wsadzić do łapu capu z zemsty. Ale ja nie rozumiem dlaczego wybrałeś jeden z najmniej nadających się moich wpisów.
Każdy ocenia swoją miarą to co robi, ja nie mam powodów do "mszczenia" się (po prostu pisanie o stylu/guście przez Ciebie - nadwornego trolla e-nba jest delikatnie mówiąc zabawne, choć ostatnio próbujesz się "wybielać"), ale widać Ty masz taką potrzebę, która wyrażasz lajkowaniem każdego posta przeciwko mnie... Zreszta to by tylko potwierdzało Twój ruch, bo niby po co mój post (nie mający nic wspólnego z ideą "łapu-capu") tam umieściłeś? W sumie mało mnie to interesuje, ale mi nie przypisuj swoich intencji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwzględniając różnice w proporcjach między USA a Polską to SLC = Piotrków Trybunalski jak najbardziej ma sens, chociaż Nowy Sącz ze względu na walory turystyczne jest lepszym porównaniem.

Myślę też, że odpowiednik LeBrona w polskim systemie ligowym (upraszczając że transfer zagranicę nie wchodzi w grę) chętniej wybierze Legię albo Lechię niż Sandecję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ciągu ostatnich lat Aldridge wolał małe San Antonio. Ba Monroe wolał maxa w Bucks od maxa w Lakers

 

San Antonio jest 7mym miastem US&A pod względem liczby mieszkańców.

Plus Teksas ma dodatkowe bonusy podatkowe i więcej słońca.

 

Z tego co widzę to max od Lakers (i innych teamów) dla Monroe to informacja, której źródłem jest....agent Monroe... także teges :smile:

 

I żeby nie było - nie twierdzę, że SLC to jakaś padaka itepe. Na pewno są gracze o takim profilu, że tamtejszy spokój byłby dla nich mega. Jednak wątpię, żeby taki profil miała żona i nastoletni synowie Brona (a którzy ponoć mają mieć decydujący wpływ przy wyborze)  :smile:

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie kwestionuje tego ,że Salt Lake to dziura .. Ja tylko odnosze się do wpisu że koszykarze wolą Legię od Sandecji co nie jest prawdą skoro ostatnimi laty ani Chicago ani Dallas ani Lakers nie mają siły przyciągania gwiazd

 

Sukces sportowy jest większym magnesem niż same miasto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie kwestionuje tego ,że Salt Lake to dziura .. Ja tylko odnosze się do wpisu że koszykarze wolą Legię od Sandecji co nie jest prawdą skoro ostatnimi laty ani Chicago ani Dallas ani Lakers nie mają siły przyciągania gwiazd

 

Wolą Legię od Sandecji ale w większości przypadków nie opierają swojej decyzji w 100% na mieście, tak samo jak nie opierają w 100% na poziomie sportowym - biorą pod uwagę wiele czynników. SLC dla typowego czarnego koszykarza to kulturowo jest słaby fit

 

z jednej strony zdarzają się Monrosy wolące powalczyć z Bucks o playoffs niż grać o nic w Lakers, z drugiej strony mocno wątpię czy Lebron z Boshem równie chętnie dołączyliby do Wade'a gdyby grał w Milwaukee.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma porównania.

 

Metropolia San Antonio to spory udział choć samo miasto małe.

 

Slc wokół ma pustynie ;).

 

aglomeracja jest większa ale samo miasto i rynek nie są, w ogóle to San Antonio ma pustynię w koło SLC ma góry i całkiem sporo ośrodków z nimi związanych :P

Ja nie kwestionuje tego ,że Salt Lake to dziura .. Ja tylko odnosze się do wpisu że koszykarze wolą Legię od Sandecji co nie jest prawdą skoro ostatnimi laty ani Chicago ani Dallas ani Lakers nie mają siły przyciągania gwiazd

 

Sukces sportowy jest większym magnesem niż same miasto

się kurde wielko miastowy znalazł, to rozumiem że na polskie warunki zakopane sandomierz czy inny kołobrzeg to też są dziury, no kurcze ludzie puknijta się we łby, jak wam dziury jakieś chodzą po głowie to sobie jakąś kobitę znajdzcie a nie pier... farmazony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej znanym mieszkańcem Sandomierza jest Ojciec Mateusz. Trudno o lepszą definicję dziury:)

to że dla niektórych Sandomierz kojarzy się jedynie z Ojcem MAteuszem, to źle świadczy tylko o nich samych nie o mieście :) ogólnie niektórzy mają dziwne definicje "zadupia" i nie rozgraniczają pojęcia duże/małe miasto, wg ich ułomnego pojęcia takie choćby Burlington to już zadupie i według nich lepiej się pewnie mieszka w Cleveland czy Detroit co jest oczywiście w wielu aspektach kompletną bzdurą. Już z tym Salt Lake to jeszcze większy nonsens bo jest to miasto wypadowe do wielu bardzo popularnych ośrodków górskich, jak choćby Park City, więc jego charakterystyka jest jeszcze inna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.