Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Boże co za cccp z tego darkonzy.

 

Piszesz mu, że w 1945 PSL miał według jednego historyka, 600 tys członków, a rok później ( DODAJESZ DO 1945 JEDEN ROK = 1945+1) czyli w 1946 roku miał ponad milion. To ten ci wyjeżdża, że przecież w 1948 PSL miał tylko 30 tys, więc pomyliłem się o 970 tysiecy.

 

Dla cececepa 1946 rok = 1948 rok. Rzecz jasna w 1948 roku nastała demokracja.

 

Nawet moja cierpliwość musi się kiedyś skończyć. Wymiękam po prostu. W latach 40-tych komuniści wykańczali terrotem, dziś niepojętnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co porównanie do jugosławiańskiej partyzantki?

Sam twierdziłeś, że PPPAK było tak słabe, że żadnego Sowieta nie zaatakowali.

Wymieniłem ci pięć przykładów z których cztery to bezapelacyjne zwycięstwa Polaków.

Z tych czterech dwa to były odpieranie o wiele większych sił, a i nawet pod Surkontami Polacy zadali Sowietom i ubekom ciężkie straty mimo, 10-krotnej przewagi wroga.

Ja stwierdziłem, że żadnego Sowieta nie zaatakowali. Ty to potwierdzasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże co za cccp z tego darkonzy.

 

Piszesz mu, że w 1945 PSL miał według jednego historyka, 600 tys członków, a rok później ( DODAJESZ DO 1945 JEDEN ROK = 1945+1) czyli w 1946 roku miał ponad milion. To ten ci wyjeżdża, że przecież w 1948 PSL miał tylko 30 tys, więc pomyliłem się o 970 tysiecy.

Alez ja Ci pisze ze nie znam takich danych i poprosiłem Cię o link

Jak dasz link możemy o tym podyskutować, wtedy Ci napiszę ze komuniści zaczynając od zera w dwa lata dogonili i przegonili PSL ilością członków swoich partii.

No ale poczekam na ten link

 

p.s. Tak sobe myślę że komuchy popełniły duży błąd usuwając ludzi z partii, przeciez Ci zawiedzeni musieli komunistom robić koło tyłka ile sie tylko dało, no i w ten sposób powstała w Polsce opozycja wobec PZPR, to potomkowie rodzin niespełnionych komunistów :smile:

 

p.s. 1 Jeszcze jedna myśl, te represje stalinowskie o których dziś czytamy musza być w literaturze przesadzone, przeciez to niemożliwe żeby społeczeństwo widziało jak ludzie prawie "za darmo" sa represjonowani i mimo to masowo zapisywało się do partii która represjonuje. Ludzie musieli uznawać te represje za uzasadnione, nawet jeśli takie nie były z dzisiejszego punktu widzenia.

 

p.s.2. Jakby komuchy nie wyrzucały ludzi ze swojej partii to mieliby około 3,7mln członków wtedy współczynnik który liczyłem wyniósłby jeden partyjniak na 9,7 obywatela. To już naprawde blisko III rzeszy. Skoro udało sie ludziom wmówic ze przy takim współczynniku komuniści nie mieli poparcia to i niemcy powinni to zrobić, ze Hitler tak naprawdę poparcia nie miał, ze ludzie wstępowali do NSDAP, bo ich SA i SS straszyło, że jak atakowali Polskę i zsrr to żołnierze nie chcieli ale musieli bo za nimi stali gestapowcy krzyczący "ani kroku w tył", no i że przecież były zamachy na hitlera co jest jasnym dowodem na brak poparcia - choćby z powodu tych zamachów moze byc takie wykręcenie rzeczywistosci łatwiejsze nawet niż w Polsce :tongue:

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alez ja Ci pisze ze nie znam takich danych i poprosiłem Cię o link

Jak dasz link możemy o tym podyskutować, wtedy Ci napiszę ze komuniści zaczynając od zera w dwa lata dogonili i przegonili PSL ilością członków swoich partii.

No ale poczekam na ten link

 

p.s. Tak sobe myślę że komuchy popełniły duży błąd usuwając ludzi z partii, przeciez Ci zawiedzeni musieli komunistom robić koło tyłka ile sie tylko dało, no i w ten sposób powstała w Polsce opozycja wobec PZPR, to potomkowie rodzin niespełnionych komunistów :smile:

 

p.s. 1 Jeszcze jedna myśl, te represje stalinowskie o których dziś czytamy musza być w literaturze przesadzone, przeciez to niemożliwe żeby ludzie widzieli jak ludzie prawie "za darmo" sa represjonowani i mimo to masowo zapisywali się do partii która represjonuje. Ludzie musieli uznawać te represje za uzasadnione, nawet jeśli takie nie były z dzisiejszego punktu widzenia.

19 mln Polaków nie wstąpiło do partii w ramach protestu, co pokazuje jak niskie poparcie mieli komuniści. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz mu, że w 1945 PSL miał według jednego historyka, 600 tys członków, a rok później ( DODAJESZ DO 1945 JEDEN ROK = 1945+1) czyli w 1946 roku miał ponad milion.

 

"W 1946 PSL liczyło ok. 600 tys. członków."

https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Polskie-Stronnictwo-Ludowe;3959926.html

 

Wymiękam:

"PSL ....proponowało oparcie polityki zagr. na partnerstwie i współpracy z ZSRR oraz innymi państwami antyfaszystowskiej koalicji"

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p.s. 1 Jeszcze jedna myśl, te represje stalinowskie o których dziś czytamy musza być w literaturze przesadzone, przeciez to niemożliwe żeby społeczeństwo widziało jak ludzie prawie "za darmo" sa represjonowani i mimo to masowo zapisywało się do partii która represjonuje. Ludzie musieli uznawać te represje za uzasadnione, nawet jeśli takie nie były z dzisiejszego punktu widzenia.

 

e:

bez legitymacji nie mogłeś nic załatwić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez legitymacji nie mogłeś nic załatwić.

W stargardzie jest grób sąsiada (z tego samego bloku w których sie wychowałem jako dzieciak)

Ma na nim napisane ze jest AK-owcem "Żelbet", to chyba Ci z Krakowa.

Facet był w latach 70-tych dyrektorem zakładu zatrudniajacego ponad 2 tysiace ludzi.

Nigdy nie należał do partii.

Jakby się ktoś chciał upewnić ze nie ściemniam to niech szuka na cmentarzu komunalnym grobu Jerzego Zajączkowskiego.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zak%C5%82ad_Pojazd%C3%B3w_Szynowych#Dyrektorzy

11 lat był dyrektorem

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W stargardzie jest grób sąsiada (z tego samego bloku w których sie wychowałem jako dzieciak)

Ma na nim napisane ze jest AK-owcem "Żelbet", to chyba Ci z Krakowa.

Facet był w latach 70-tych dyrektorem zakładu zatrudniajacego ponad 2 tysiace ludzi.

Nigdy nie należał do partii.

Jakby się ktoś chciał upewnić ze nie ściemniam to niech szuka na cmentarzu komunalnym grobu Jerzego Zajączkowskiego.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zak%C5%82ad_Pojazd%C3%B3w_Szynowych#Dyrektorzy

11 lat był dyrektorem

to popierdalał a nie należał żeby wzbudzić zaufanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W stargardzie jest grób sąsiada (z tego samego bloku w których sie wychowałem jako dzieciak)

Ma na nim napisane ze jest AK-owcem "Żelbet", to chyba Ci z Krakowa.

Facet był w latach 70-tych dyrektorem zakładu zatrudniajacego ponad 2 tysiace ludzi.

Nigdy nie należał do partii.

Jakby się ktoś chciał upewnić ze nie ściemniam to niech szuka na cmentarzu komunalnym grobu Jerzego Zajączkowskiego.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zak%C5%82ad_Pojazd%C3%B3w_Szynowych#Dyrektorzy

11 lat był dyrektorem

Nom. Moja babcia bez czlonkostwa tez byla "dyrektorem", bo po prostu ludzi z sensownym wyksztalceniem bylo malo a ktos te stanowiska zapelniac musial. Tylko to dyrektorowanie nie wiazalo sie z zadnymi realnymi profitami (handlarze z Rozyckiego mieszkajacy w tym samym bloku mieli wyzszy standard zycia niz malzenstwo dyrektorka + inzynier :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to popierdalał a nie należał żeby wzbudzić zaufanie

Może, choc inny sąsiad (komunista, jakiś tam polityczny z tego zakładu) nigdy go nie sypnął.

Nawet jeśli tak było - w takim wypadku partia miała o wiele więcej zwolenników niż tylko Ci oficjalni widniejacy na listach partyjnych.

 

p.s. Jakby sypnął podejrzewam że grób by sie nie ostał z tym napisem, ale komunista do dziś żyje - moze "człowiek honoru"

Nom. Moja babcia bez czlonkostwa tez byla "dyrektorem", bo po prostu ludzi z sensownym wyksztalceniem bylo malo a ktos te stanowiska zapelniac musial. Tylko to dyrektorowanie nie wiazalo sie z zadnymi realnymi profitami (handlarze z Rozyckiego mieszkajacy w tym samym bloku mieli wyzszy standard zycia niz malzenstwo dyrektorka + inzynier :smile: )

A to prawda, facet nie dorobił się niczego więcej niż dużego fiata.

Jedyna córka wyjechała do Niemiec.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nawet jeśli tak było - w takim wypadku partia miała o wiele więcej zwolenników niż tylko Ci oficjalni widniejacy na listach partyjnych.

 

 

Z tego co pamiętam to partia miała duże poparcie i wielu zwolenników.,Te dzisiejsze formacje typu PIS ,PO czy jak się tam zwą mogą tylko o takim poparciu pomarzyć. Cała machina propagandowa robiła dobrą robotę, ludzie w większości wierzyli w pierdoły typu: "ósma potęga gospodarcza", "doganiamy Japonię" i tym podobne.,Nawet prześladowania opozycji naród miał głęboko w dupie , jak ludzie wychodzili na ulice to zwykle powodem była podwyżka cen kiełbasy.,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam to partia miała duże poparcie i wielu zwolenników.,Te dzisiejsze formacje typu PIS ,PO czy jak się tam zwą mogą tylko o takim poparciu pomarzyć. Cała machina propagandowa robiła dobrą robotę, ludzie w większości wierzyli w pierdoły typu: "ósma potęga gospodarcza", "doganiamy Japonię" i tym podobne.,Nawet prześladowania opozycji naród miał głęboko w dupie , jak ludzie wychodzili na ulice to zwykle powodem była podwyżka cen kiełbasy.,

Generalnie zasada jest prosta. Póki ludziom się poprawia, póty jest dobrze. Do 1980 wzrost gospodarczy był wysoki, i naprawdę każdemu kolejnemu pokoleniowi się żyło dużo lepiej. Jak się system załamał w bloku wschodnim, to cały blok wschodni pierdolnął. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie zasada jest prosta. Póki ludziom się poprawia, póty jest dobrze. Do 1980 wzrost gospodarczy był wysoki, i naprawdę każdemu kolejnemu pokoleniowi się żyło dużo lepiej. Jak się system załamał w bloku wschodnim, to cały blok wschodni pierdolnął. 

Paradoks polega na tym że w świecie zachodnim kryzysy były regularnie (i są) ale o dziwo ludzie zagrożeni bezrobociem nie obalają systemu.

Natomiast w PRL pierwszy kryzys i dym na maksa.

Co ludziom można było zrobic? Nic.

Przeciez nie mogli kilku milionów solidarnosciowców wsadzić do więzienia.

Brak jakiegokolwiek bata działa fatalnie.

W dzisiejszych czasach takim batem jest np. kredyt mieszkaniowy, czy zagrożenie bezrobociem, to dyscyplinuje ludzi do pracy.

W komunie można było "zbijac gruche" w pracy bo koszt utrzymania mieszkań niski, praca gwarantowana - brak bodźców do wydajnej pracy.

Za dużo luzu było :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paradoks polega na tym że w świecie zachodnim kryzysy były regularnie (i są) ale o dziwo ludzie zagrożeni bezrobociem nie obalają systemu.

Natomiast w PRL pierwszy kryzys i dym na maksa.

Co ludziom można było zrobic? Nic.

Przeciez nie mogli kilku milionów solidarnosciowców wsadzić do więzienia.

Brak jakiegokolwiek bata działa fatalnie.

W dzisiejszych czasach takim batem jest np. kredyt mieszkaniowy, czy zagrożenie bezrobociem, to dyscyplinuje ludzi do pracy.

W komunie można było "zbijac gruche" w pracy bo koszt utrzymania mieszkań niski, praca gwarantowana - brak bodźców do wydajnej pracy.

Za dużo luzu było :tongue:

Pewnie dlatego, że w kapitalizmie masz demokrację i możesz wybrać kogoś innego, w PRL partia musiała uciszać i mordować przeciwników. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie dlatego, że w kapitalizmie masz demokrację i możesz wybrać kogoś innego, w PRL partia musiała uciszać i mordować przeciwników. 

Zagrozenie bezrobociem, niespłaconymi kredytami to kij. To o czym napisałeś to rodzaj wentyla bezpieczeństwa.

Czyli jak jest ch...ow to winni sa demokraci i nalezy wybrac republikanów, jak winni są republikanie to mozna sobie wybrac demokratów.

Szefa FED nie mozna sobie wybierać a to on się liczy.

Można było dopuścić Solidarnosc kontrolowaną przez agenturę i pozwolić wygrywac w wyborach raz solidarności, raz pzpr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagrozenie bezrobociem, niespłaconymi kredytami to kij. To o czym napisałeś to rodzaj wentyla bezpieczeństwa.

Czyli jak jest ch...ow to winni sa demokraci i nalezy wybrac republikanów, jak winni są republikanie to mozna sobie wybrac demokratów.

Szefa FED nie mozna sobie wybierać a to on się liczy.

Można było dopuścić Solidarnosc kontrolowaną przez agenturę i pozwolić wygrywac w wyborach raz solidarności, raz pzpr.

Można było dopuścić po prostu każdego chętnego do kandydowania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.