Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem przewrażliwiony, czy zachodni świat masowo odchodzi od Merry Christmas na rzecz Happy Holidays? W tym tygodniu dostałem z 5 takich maili od firm współpracujących plus jeden od przełożonego 3 szczeble wyżej. Śnieżek, bałwanki, choinki i Happy Holidays. Zaczyna mnie to zastanawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem posiedzenie Rady Warszawy. Pokazało, z jakim horrorem będziemy mieć do czynienia, jeśli w 2019 r. wygra opozycja. Kompletny brak szacunku dla reguł demokracji. Blokowanie debaty. Marszałek Kuchciński to szczeniak przy tym, co się wczoraj działo

 

 

Jacek Żakowski w Tok FM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co by się udało? Chłopi chcieliby powrotu Panów i oddania ziemi która im komuniści przekazali? Czy moze chcieliby likwidacji powszechnego nauczania i likwidacji analfabetyzmu, a moze chcieliby powrotu bezrobocia?

Zrozum ze mimo represji zdecydowana wiekszosc społeczeństwa była za bo była beneficjentem tej zmiany która nastąpiła

nie była. przedstaw chociaż jeden fakt oprócz swojej wiary
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie była. przedstaw chociaż jeden fakt oprócz swojej wiary

 

Obecna propaganda podaje ze to niejaki Pałkin fałszował wybory i według tej dzisiejszej propagandy było tak:

"Podwójną dokumentację wyborczą – zarówno prawdziwą, jak i sfałszowaną – prowadzono wyłącznie w wojsku, w celu określenia realnych nastrojów społecznych. Z zachowanych materiałów wynika, że na 121 479 wojskowych 12 768 oddało głosy na PSL(PSl to wtedy opozycja antykomunistyczna była). Z danych NKWD przesłanych do Stalina wynika z kolei, że w skali kraju blok frakcji rządzących uzyskał około 50% głosów"

90% wśród żołnierzy a 50% ludzi głosujących w 1947 roku na komunistów wystarczy? To są dane z "Twojej" parafii a nie z mojej.

Komuchy twierdziły ze 80%.

 

Lepiej poczytać o pewnym amatorze historii Polski XX wieku"

"Mój ojciec należał do PZPR, mimo że w młodości służył jako ministrant. W domu praktycznie nie rozmawiało się na tematy społeczne, a tym bardziej ideologiczne. Nie było też żadnych tego typu książek. Począwszy od powstania Solidarności żywo się interesował i popierał jej idee i działania. Największy wpływ wywarł na mnie osobiście i na moich kolegów mój nauczyciel szkolny - mgr X - aktywny działacz Solidarności, "kombatant" stanu wojennego (nazwiska nie podaję, by jemu nie zaszkodzić). Przez praktycznie cały okres nauki, w szkole podstawowej, a potem średniej wpajał nam swoje poglądy na lekcjach historii, wo i wos. Trudno wyliczyć wszystko to, co nam zaprezentował. Podam tylko najbardziej charakterystyczne wątki. Przede wszystkim wyśmiewał okres PRL, jako nic nie warty, czas degradacji i zniszczeń. Socjalizm przedstawił obrazowo jako system "uczniów siedzących do górny nogami w ławkach przytwierdzonych do sufitu". Wychwalał pod niebiosa kapitalizm, własność prywatną, samorządy, natomiast właśność publiczną i państwową określał jako rzecz "niczyją", którą można dewastować, bo nie ma swego właściciela. Marksa przedstawił, jako chorego robotnika, któremu przyśniło się, że może być naukowcem. Wyśmiewał zarówno jego prace, jak i zastosowaną metodologię, twierdząc, że nie mają one z "prawdziwą" ekonomią nic wspólnego i zostały wymyślone przez domorosłego filozofa. Kiedy indziej twierdził, że w okesie lat 70-tych naród żył tylko dzięki pożyczkom gierkowskim, bo system wtedy już był niewydolny. Tak oto trwała moja formacja. Co więcej, twierdził, że gdybyśmy żyli w normalnym kraju (tj. kapitalistycznym), to dziś cieszylibyśmy się dostatkiem materialnym i ładem moralnym.

Gdy zakończyłem tą formację, to w zasadzie byłem prześmiewczym, drwiącym i pałającym nienawiścią prawicowcem, na wzór Niesiołowskiego, Lityńskiego, Lewandowskiego, Sikorskiego, Moczulskiego i paru innych osób. Moja przemiana zaczęła się wtedy, gdy obserwacje życia codziennego w nowej Polsce nie potwierdzały tych wpojonych wizji. Wątpliwości pojawiły się już w szkole średniej, lecz erudycja profesora była skutecznym na nie "lekarstwem". Obserwacje nieszczęść ludzi potraktowanych instrumentalnie w maszynerii kapitalistycznej, potem moja praca zawodowa, zaczęły siać ziarno powątpiewania. Jeśli w kapitaliźmie ludziom żyje się dostatnio, to dlaczego po kilku latach przemian z roku na rok jest coraz trudniej? Dlaczego występowało bezrobocie i to w takiej skali? Wcześniej mówiono nam tylko o ukrytym sojalistycznym bezrobociu, a kapitaliźmie tylko nieroby i lewusy są bez pracy. Pierwszy okres "wytłumaczył się" skutkami socjalizmu, ale potem? W późniejszym okresie sięgnąłem do literatury. Zetknąłem się z prawicową krytyczną literaturą ekonomiczną, gdzie polemizowano z pracami Marksa, Engelsa, Lenina. Tak więc, po raz pierwszy zetknąłem się z socjalistyczną myślą ekonomiczną poprzez krytykę. Rzecz w tym, że mój ukształtowany przez informatykę racjonalny umysł przyznawał rację nie prawicy, lecz komunistom. Wtedy to bowiem dowiedziałem się, że Marks był uczniem Ricardo, a więc miał rzetelne wykształcenie ekonomiczne, wcześniej zaś studiował filozofię. Metodologia, którą zastosował była typowa dla tych czasów. Zatem jej krytyka w oparciu o współczesne kryteria jest co najmniej bezsensowna, jeśli nie głupia. Poza tym, nie można krytykować metod czasu Marksa bez krytyki Ricardo i Smitha, a tak właśnie prawicowi naukowcy i dziennikarze postępowali i czynią to do dziś. Dowiedziałem się, że nowe pełniejsze ujęcie wartości pracy, teoria cykli koniunktury i związane z nią przewidywania kryzysów (potwierdzone wielokrotnie) były dziełem Marksa. Po raz pierwszy przejrzałem na oczy - wpojono nam kłamstwa, sądy jednostronne. Od tego momentu rozpoczęły się moje samodzielne poszukiwania. Nigdy nie byłem marksistą, leninistą i nigdy nim nie zostanę, lecz dziś dostrzegam w nich naukowców, a nie chorych psychicznie robotników, domorosłych ekonomów. Poszukiwania prawdy doprowadziły do rewizji wielu moich poglądów. Dziś jestem zdeklarowanym chrześcijańskim socjalistą. To opracowanie jest próbą przedstawienia tego, co udało mi się ustalić. Mam cichą nadzieję, że to opracowanie choć w części naprawi i wyprostuje kłamliwą propagadnę neoliberałów. Ten tekst dedykuję przede wszystkim tym młodym ludziom, którzy - tak jak ja - padli ofiarą jednostronnej indoktrynacji motywowanej nienawiścią."

 

A później obiektywne opracowanie jak było, zawierające równiez w jaki sposób komuchy zabijały:

http://ciborowski.host247.pl/prl.htm#6

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze inaczej:

wtedy komuniści to były 4 partie

PPR, PPS, SL, SD (aż trudno uwierzyć ale w początkowych latach było kilka partii i prowadziły między sobą normalną grę polityczną.

PPR połaczył se z PPS w 1948 i razem mieli ponad 1mln członków

SL miała latem 1945 już 200tys członków

SD miała 100tys członków w latach 1946-1947.

 

Razem partie komunistyczne miały 1,3mln członków niedługo po wojnie.

Nie sympatyków, to byli ludzie nalezacy do partii!

Tego faktu propaganda zapomniała sfałszować.

Dziś sa inne czasy ale dla małej orientacji, PIS ma 0,035mln członków, a PO ma 0,033mln członków.

 

Dla przykładu w referendum 1946 uprawnionych do głosowania było 13, 2mln osób.

10% głosów z automatu bo członkowie partii, do tego gdzie rodziny, sympatycy.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze inaczej:

wtedy komuniści to były 4 partie

PPR, PPS, SL, SD (aż trudno uwierzyć ale w początkowych latach było kilka partii i prowadziły między sobą normalną grę polityczną.

PPR połaczył se z PPS w 1948 i razem mieli ponad 1mln członków

SL miała latem 1945 już 200tys członków

SD miała 100tys członków w latach 1946-1947.

 

Razem partie komunistyczne miały 1,3mln członków niedługo po wojnie.

Nie sympatyków, to byli ludzie nalezacy do partii!

Tego faktu propaganda zapomniała sfałszować.

Dziś sa inne czasy ale dla małej orientacji, PIS ma 0,035mln członków, a PO ma 0,033mln członków.

 

Dla przykładu w referendum 1946 uprawnionych do głosowania było 13, 2mln osób.

10% głosów z automatu bo członkowie partii, do tego gdzie rodziny, sympatycy.

 

Chłopie, czy Ty wiesz, że bez legitymacji byleś podejrzany i nie miałeś żadnych szans na karierę ? Moi rodzice budowali dom i obojhe wstąpili do partii bo to pozwoliło mojej mamie pracować w tzw tajnej kancelarii w POMie, za co dostawała dodatek do pensji. 

Tak właśnie rodzili się członkowie partii. Na zasadzie - kto nie z nami, ten przeciwko nam - to wtedy działało. 

 

Czytam te Twoje wpisy z ostatnich dwóch dni i się zastanawiam czy cokolwiek jest Cię w stanie przekonać do tego, że to jednak był zły ustrój. Tak się zastanawiam, może liczna ofiar śmiertelnych w krajach opanowanych wspaniałym komunizmem ? Może to Ci coś powie ? A jak nie, to zawołaj Adriana, bezpośrednio z nim pogadamy.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale byli wystarczająco głupi, by mordować dzieci, nauczycieli i chłopów.

Typowo prowokacyjny wpis. Dodaj jeszcze kobiety, starców, inwalidów. Senyszyn naliczyła się 30 tys. Polaków.

Te kopiowane z wszelakich forów, przeglądów i krytyk dane np. o 187 zamordowanych dzieciach celowo o niektórych faktach niewpsominają.

Zawsze na plan pierwszy wysuwa się zamordowanie przez Gawkowskiego "Rolę" kliluosobowej rodziny. Nikt nie wspomni o tym, że to byłą jego zwykła samowola. Po tym jak UBecja zamordowała mu rodziców podczas wieczornej modlitwy w ich włąsnym domu, "Rola" stał się zwykłym mścicielem. Po mordzie na cywilach, NZW ścigał jego oddział, wydano na nich wyroki śmierci, złapano i zgodnie z wyrokiem zlikwidowano.

Rola za zbrodnię dostał wyrok śmierci. komunista "Grzegorz" za mordy i grabieże na kilkudziesięciu Żydach, zrobił w PRL karierę i do swojej śmierci tj. 1971 r. był w KC PZPR i w Sejmie jako poseł.

Wierzchowiny to z kolei bardzo zagadkowa sprawa. Polecam wgłębić się w temat, bo w ten dzień przez tę dosyć dobrze uzbrojoną i ufortyfikowaną wioskę, przewalało się masę róznego rodzaju wojska.

 

 

Więc raczej brak ataku na oddziały sowieckie wynikał z tego, że byli po prostu słabi.

Senyszyn naliczyła się tysiąca zabitych żołnierzy sowieckich. Może wiesz, może nie, ale celem zbrojnego podziemia nie było ani zabijanie małoletnich ani atakowanie sowieckich oddziałów.

O słabości to sobie możesz pisać w dziale sportowym.

Skoro tak bardzo chcesz to wymienię ci kilka przykładów tego "braku":

 

- Kuryłówka (57 zabitych Sowietów)

- Las stocki(ponad 20 zabitych Sowietów)

- atak na kolumnę 30 samochodów pod Zwoleniem( 40 zabitych Sowietów)

- Surkonty (70 Sowietów)

- 17 utego 1946r. malutki oddziałek "Wilczka" złożony z 20 partyzantów, zatrzymuje pociąg relacji Poznań-Katowice , ( 9 zabitych Sowietów)

Kukliński zdradził swój kraj i rodaków, jest zdrajcą, to żaden bohater. Romantyczne opowieści o tym, że był przeciwko obecnemu układowi i to go usprawiedliwia można wsadzić między bajki w momencie przekazania planów m.in. stanu wojennego.

W jaki sposób Kukliński zdradził kraj i rodaków, skoro ci rodacy nie popierali (z wyjątkiem darkonza) tego całego narzuconego im komunizmu, a każdą wpadkę Sowietów (nawet sportową) przyjmowali z ogromną radością. Przecież Kukliński zdradził LWP, które było zbrojnym ramieniem Związku Radzieckiego i które to tłumiło wszelkie wolnościowe aspiracje Polaków. Przecież w 1956 r w Poznaniu i w grudniu 1970r. Polaków nie mordowała SB tylko oddziały Ludowego Wojska Polskiego.

Interesy Polaków były tożsame z interesami generalicji LWP? Wątpię.

Ty zaś jesteś bardziej antykomunistą niż Polakiem dlatego masz problem z nazwaniem kuklińskiego zdrajcą mimo ze nim był

Jakby to julek napisał lol. Narodowość: antykomunistyczna. Gdybyś czytał ze zrozumieniem, to dowiedziałbyś się,  że nie miałem problemu z napisaniem, że Kukliński był zdrajcą. Zdradził komunistów, zdradził Sowietów i ich przybudówkę zwaną LWP.

 

 

Wierze ze komunisci faszłowali, jednak sposób fałszowania nie pozwala sie doliczyc rzeczywistych jego rozmiarów

Gdyby sfaszłowano to tylko centralnie, wtedy byłoby to mozliwe

Gdyby, podobno, rzekomo - wiara nie pozwala ci się doliczyć. Masz raporty w których komuniści w terenie musieli raportować centralę o rzeczywistym poparciu (które było bardzo niskie) dla komunistów. Ja ci podaje prawdzowe dane, materiały źródłowe, a tobie włącza się automatyczni we łbie "rewizjonizm historyczny, walka klas".

Możesz sobie, tak jak ten cały Ciborowski, brać jakieś liczby z kosmosu i twierdzić nawet, że GL-AL liczyła 100 tys partyzantów.

PSL w województwie rzeszowskim podał, że na TAK na poszczególne pytania głosowało odpowiednio: 13%, 30%, 64%. Możesz podważać, że to dane imperialistycznego PSL, ale jakimś cudem, prawdziwe wyniki referendum z Rzeszowa podano oficjalnie w "Dzienniku Rzeszowskim". Odpowiednio: 21%, 27%, 63%. Czyli to nie komuniści wygrali referendum zachęcając do głosowania 3xTAK, ani nawet PSL Mikołajczyka (1xNIE, 2 xTAK). Tylko podziemie poakowskie, które wzywało do głosowania na 2xNIE.

 

 

Decydującym dowodem na to ze hitler miał poparcie  u niemców jest to ze niemcy sie do końca bili

i tak samo decydującym dowodem dla poparcia komunistów jest to ze ludzie chodzili do pracy i żyli swoimi sprawami, nie zorganizowali powstania przeciwkomusnitycznego,

Poparcie komunisci stracili pod koniec lat 70-tych i efektem były strajki, marsze, protesty - to jest dowód na brak poparcia

brak tak masowych protestów wcześniej jest dowodem na popar...

Na podstawie tej samej głupiej analogii mogę ci udowodniać, że w czasie okupacji Polacy popierali niemieckie władze okupacyjne bo przecież przez sześć lat nie wybuchło żadne antyniemieckie ogólnonarodowe powstanie. A liczebność AK to tylko 400 tys, wobec jakiś ponad 20 mln dorosłych obywateli.

Jak ty jesteś w stanie udowodnić, że komuniści stracili poparcie dopiero w latach 70-tych, tak jakby od 1944 roku to poparcie rosło lawinowo?

 

tyle było tego oporu w całym kraju przeciwko "okupacji gorszej niż niemiecka", tyle samo było powstańców w samej warszawie, a z czasem te 50tys malało bo ludzie zobaczyli ze da sie żyć w nowym systemi ...

...I tyle bajek. Skoro partyzanci byli tak liczni a Moskwa zostawał sprawy swojemu biegowi to Ci partyzanci gdyby mieli poparcie wśród ludnosci i byli liczni poi prostu przejęliby władzę na podobnej zasadzie jak Polacy przejmowali władze w powstaniu wielkopolskim.

 

Tak, oczywiście, tylko kto do końca 1944r. aresztował 25 tys członków polskiej konspiracji. Dolicz sobie jeszcze późniejsze aresztowania, i amnestie obejmującą 76 tys osób.

Jak rozumiem, w kkońcu dotrzesz do tych swoich danych i opublikujuesz. Bardzo byłbym ciekaw gdybyś przedstawił liczbę partyzantów z GL-AL.

 

 

ale jak sie okazuje ruskie nie musiały nic zrobić, Polacy sami z Polakami rozgrywali tą partię i po prostu wygrali liczniejsi. Zrozumcie ze Ci polscy komuniści to byli patrioci

Tak, oczywiście, dlatego tak jak wcześniej pisałem, skoro ruscy nic nie musieli robić to kto aresztował i wywiózł w głąb Sowietów te 25 tys osób? Kto atakował 72 osobowy oddział Kotwicza w stosunku sił 10:1 pod Surkontami? Kto organizował cały aparat terroru? Dlaczego w Polsce stacjonowało ponad 40% wszystkich sił NKWD?

Komunistów z polskich terenów nazywasz patriotami, a potem chcesz żeby traktować cię poważnie.

 

 

Już w 45 roku PPR liczyła 300 tys. członków, PPS - 150 tys. członków, SL - 200 tys. członków.

No to Ciborowski pojechał ostro. Mirosław Szumiło, który raczej jest większym autorytetem niż Ciborowski podaje, że w 1945r. PPR liczyła 180-235 tys członków. PSL w tym czasie liczyła 200 tys członków, rok później już 800 tys członków. A taki marny profesor, co jak rozumiem poddaje młode osoby jednostronnej indoktrynacji motywowanej nienawiścią, Romuald Tarkowski twierdzi, że w 1945. r PSL liczył 600 tys członków, a po 1946r. już ponad milion. Więc ja tu widzę, raczej rosnące poparcie, dla jedynej w tym czasie działającej antykomunistycznej siły. Pamietaj tez, że SP tak jak i PSL nie miało takich warunków do rzowoju jakie miała PPR, a działalność Stronnictwa Narodowego była zakazana( a SN był przed wojną najliczniejszą partią w Polsce).

Twoje dane co do proporcji członków PPR-PPS nie mają się nijak do rzeczywistości. W Łodzi pod koniec 1945 było 8 tys członków PPR i 12 tys PPS. W powiecie krośnieńskim PPR miał 440 członków, PPS 1880. W tym samym czasie SL później przejęty przez PSL miał ponad 11 tysięcy członków. Dwadzieścia sześć razy więcej niż komuniści.

Zacytować ci raporty WUBP z Rzeszowa na temat nastrojów w terenie?

Jeszcze inaczej:

wtedy komuniści to były 4 partie

PPR, PPS, SL, SD (aż trudno uwierzyć ale w początkowych latach było kilka partii i prowadziły między sobą normalną grę polityczną.

PPR połaczył se z PPS w 1948 i razem mieli ponad 1mln członków

SL miała latem 1945 już 200tys członków

SD miała 100tys członków w latach 1946-1947.

 

Razem partie komunistyczne miały 1,3mln członków niedługo po wojnie.

Nie sympatyków, to byli ludzie nalezacy do partii!

Tego faktu propaganda zapomniała sfałszować.

Dziś sa inne czasy ale dla małej orientacji, PIS ma 0,035mln członków, a PO ma 0,033mln członków.

 

Dla przykładu w referendum 1946 uprawnionych do głosowania było 13, 2mln osób.

10% głosów z automatu bo członkowie partii, do tego gdzie rodziny, sympatycy.

Tu się z tobą po raz pierwszy całkowicie zgadzam. Właśnie udowodniłeś, że realne poparcie komunistów w latach 40-tych było właśnie na poziomie 10%. Takie właśnie było mniej więcej poparcie dla pierwszego pytania w referendum z 1946r.

Potem (to już moje liczby z kosmosu) po 1956, przez lata 70-te nidgy nie przekroczyło 20%.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jaki sposób Kukliński zdradził kraj i rodaków, skoro ci rodacy nie popierali (z wyjątkiem darkonza) tego całego narzuconego im komunizmu, a każdą wpadkę Sowietów (nawet sportową) przyjmowali z ogromną radością. 

No tak, z pewnością przyjęliby z radością też najazd czołgów lub atom na głowę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego Polacy w latach 40-tych rymowali "Truman, Truman spuść tu bania, tu jest nie do wytrzymania".

Albo coś o bombie i Lwowie.

Skoro Kuklinski zdradził swoich rodaków, to co zrobił Jaruzelski i cała ta sowiecka generalicja?

Tyle pomyj na gościa bo złamał przysięgę wojskowă w której ślubował wierność PZPR i sojuszowi z Armia Radziecką?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie, czy Ty wiesz, że bez legitymacji byleś podejrzany i nie miałeś żadnych szans na karierę ?

Ale dlaczego ludzie mieli robić karierę w systemie którego nie popierali?

W Generalnej guberni zeby robić kariere tez trzeba było pewnie zostać volksdeutchem czy tam wstapić do innej organizacji. Można było wtedy robić karierę w III rzeszy, ale jakoś miliony nie wstępowały, a do komunistycznych partii polskich już tak.

 

Teraz ja chyba zacznę pytać - co macie na obrone swojej wiary skoro ludzie w ilości ponad miliona wstąpili do partii

 

Czytam te Twoje wpisy z ostatnich dwóch dni i się zastanawiam czy cokolwiek jest Cię w stanie przekonać do tego, że to jednak był zły ustrój.

A gdzie ja napisałem teraz że to był dobry ustrój? Cały czas idzie spór o to czy ustrój miał poparcie czy nie miała nie to czy był dobry.

Zresztą uważam ze tak długo był dobry jak maił poparcie, jak stracił poparcie to dlatego ze sie ludziom przestał podobać i tyle

 

 Tak się zastanawiam, może liczna ofiar śmiertelnych w krajach opanowanych wspaniałym komunizmem ? Może to Ci coś powie ? A jak nie, to zawołaj Adriana, bezpośrednio z nim pogadamy.  

 

Chcesz to się pościgamy na ofiary kapitalizmu i komunizmu, wydaje Ci się że wygrasz ale tylko dlatego ze uczono Cie o ofiarach komunizmu, ofiary kapitalizmu  przemilczano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dlaczego ludzie mieli robić karierę w systemie którego nie popierali?

W Generalnej guberni zeby robić kariere tez trzeba było pewnie zostać volksdeutchem czy tam wstapić do innej organizacji. Można było wtedy robić karierę w III rzeszy, ale jakoś miliony nie wstępowały, a do komunistycznych partii polskich już tak.

Nie każdy mógł zostać Volkdeutschem. 

Dlatego Polacy w latach 40-tych rymowali "Truman, Truman spuść tu bania, tu jest nie do wytrzymania".

Albo coś o bombie i Lwowie.

Popatrz co pisze Vasquez w tym temacie. Masz podobny sort ludzi, co robili te rymowanki. 

Senyszyn naliczyła się tysiąca zabitych żołnierzy sowieckich. Może wiesz, może nie, ale celem zbrojnego podziemia nie było ani zabijanie małoletnich ani atakowanie sowieckich oddziałów.

O słabości to sobie możesz pisać w dziale sportowym.

Skoro tak bardzo chcesz to wymienię ci kilka przykładów tego "braku":

 

- Kuryłówka (57 zabitych Sowietów)

- Las stocki(ponad 20 zabitych Sowietów)

- atak na kolumnę 30 samochodów pod Zwoleniem( 40 zabitych Sowietów)

- Surkonty (70 Sowietów)

- 17 utego 1946r. malutki oddziałek "Wilczka" złożony z 20 partyzantów, zatrzymuje pociąg relacji Poznań-Katowice , ( 9 zabitych Sowietów)

Czyli zadali mniejsze straty niż Niemcom partyzantka jugosłowiańska

 

Typowo prowokacyjny wpis. Dodaj jeszcze kobiety, starców, inwalidów. Senyszyn naliczyła się 30 tys. Polaków.

Te kopiowane z wszelakich forów, przeglądów i krytyk dane np. o 187 zamordowanych dzieciach celowo o niektórych faktach niewpsominają.

Zawsze na plan pierwszy wysuwa się zamordowanie przez Gawkowskiego "Rolę" kliluosobowej rodziny. Nikt nie wspomni o tym, że to byłą jego zwykła samowola. Po tym jak UBecja zamordowała mu rodziców podczas wieczornej modlitwy w ich włąsnym domu, "Rola" stał się zwykłym mścicielem. Po mordzie na cywilach, NZW ścigał jego oddział, wydano na nich wyroki śmierci, złapano i zgodnie z wyrokiem zlikwidowano.

Rola za zbrodnię dostał wyrok śmierci. komunista "Grzegorz" za mordy i grabieże na kilkudziesięciu Żydach, zrobił w PRL karierę i do swojej śmierci tj. 1971 r. był w KC PZPR i w Sejmie jako poseł.

Wierzchowiny to z kolei bardzo zagadkowa sprawa. Polecam wgłębić się w temat, bo w ten dzień przez tę dosyć dobrze uzbrojoną i ufortyfikowaną wioskę, przewalało się masę róznego rodzaju wojska.

Wielu drobnych zbrodni nie znajdzie się. Zabicie nauczyciela, która wstąpił do partii, zabicie chłopów, którzy przyjęli ziemię przy uwłaszczeniu. Zabicie żołnierza LWP, który walczył z Niemcami. I one były zgodne z linią podziemia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jaki sposób Kukliński zdradził kraj i rodaków, skoro ci rodacy nie popierali (z wyjątkiem darkonza) tego całego narzuconego im komunizmu

 

Przez Kuklińskiego zginęliby równiez Ci Polacy co nie popierali by systemu - czemu nie chcesz pojąc tego drobnego faktu, ze Kukliński pomagał w ewentualnym zabijaniu wszystkich Polaków, i komunistów i antykomunistów.

Gdy jego planem było obalenie ustroju PRL - mozesz go nzywac bohaterem (ze względu na swoje poglądy) ale w momencie gdy pomagał planowac atak na nasz kraj - został zdrajcą.

Skoro uważasz ze poparcie dla komunistów było tak niskie jak mozesz spokojnie podchodzić do myśli ze 80-90% ludzie nie lubiących komunistów miało ginac pod atomówkami?

Jakby to julek napisał lol. Narodowość: antykomunistyczna.

No na taką właśnie wyglądasz, bo w prawie każdym wpisie starasz się podkreslac jak to kukliński robił w konia komunistów i tego typu podobne wtręty, chyba licząc na to ze mnie zdenerwujesz (nie wiem jakim cudem) ale w zamian pokazujesz po prostu ze antykomunizm to rodzaj Twojej religii

 Masz raporty w których komuniści w terenie musieli raportować centralę o rzeczywistym poparciu (które było bardzo niskie) dla komunistów. Ja ci podaje prawdzowe dane, materiały źródłowe, a tobie włącza się automatyczni we łbie "rewizjonizm historyczny, walka klas".

Obecna propaganda twierdzi ze 1947 komuniści mieli 50% poparcia wśród ludności i 90% w wojsku. To jest niskie poparcie?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_parlamentarne_w_Polsce_w_1947_roku#Sfa%C5%82szowane_wyniki_wybor%C3%B3w

W 1948 powstała PZPR i na starcie miała ponad 1,5mln członków

https://pl.wikipedia.org/wiki/Polska_Zjednoczona_Partia_Robotnicza#Ewolucja_liczebno%C5%9Bci_partii

To jest to niskie poparcie?

W lasach było kilkadziesiąt tysięcy ludzi a do partii w 3 lata zapisało sie 1,5mln

Teraz ja się zacznę pytać - co macie oprócz wiary na poparcie tezy ze komuniści jednak nie mieli poparcia?

. Możesz podważać, że to dane imperialistycznego PSL, ale jakimś cudem, prawdziwe wyniki referendum z Rzeszowa podano oficjalnie w "Dzienniku Rzeszowskim". Odpowiednio: 21%, 27%, 63%.

Łoo, czyli fakłszerstwo było większe niż niż dziś podają historycy oficjalnie.

Obiecałem ze znajde wiec poszukałem chwilę i mogę dać więcej:

"Zdaniem PSL „tak” na pierwsze pytanie odpowiedziało 15 proc. głosujących, na drugie — 32 proc. i na trzecie pytanie 45 proc. głosujących."

https://web.archive.org/web/20060928005001/http://www.konstytucje.pl/pub/t024.htm.

To w które dane "wierzyć" skoro na teraz mamy już trzy wersje? Coś widze ze skala fałszerstwa maleje z czasem, ale wyniki "zatrzymano" na takim poziomie by wyszło ze jednak komuchy przegrały.

Na podstawie tej samej głupiej analogii mogę ci udowodniać, że w czasie okupacji Polacy popierali niemieckie władze okupacyjne bo przecież przez sześć lat nie wybuchło żadne antyniemieckie ogólnonarodowe powstanie.

 

No nie mozesz, bo po 5 latach wybuchło zbrojne powstanie a przez cały czas trwania okupacji licznie byli likwidowani niemcy lub ludzie z niemcami współpracującymi. I to mimo tego ze niemieckie siły okupacyjne były znacznie liczniejsze, patrolowały zbrojnie ulice przeprowadzały zbrojne operacja a za wiele drobiazgów groziła kara śmierci, do tego powstańcy nie mieli prawie broni a warunki więc dla oporu zbrojnego były znacznie trudniejsze.

Za PRL wystarczyło żeby wojsko polskie uznało ze nie lubi ruskich komunistów i mogłoby sie zacząc powstanie, ale się nie zaczęło

 

No to Ciborowski pojechał ostro. Mirosław Szumiło, który raczej jest większym autorytetem niż Ciborowski podaje, że w 1945r. PPR liczyła 180-235 tys członków. PSL w tym czasie liczyła 200 tys członków, rok później już 800 tys członków.

Wszystkie dane które podawałem co do liczebnosci podawałem z oficjalnej polskiej wikipedi, a wiec jak to mówię z "waszego" ogródka.

Tu się z tobą po raz pierwszy całkowicie zgadzam. Właśnie udowodniłeś, że realne poparcie komunistów w latach 40-tych było właśnie na poziomie 10%. Takie właśnie było mniej więcej poparcie dla pierwszego pytania w referendum z 1946r.

Potem (to już moje liczby z kosmosu) po 1956, przez lata 70-te nidgy nie przekroczyło 20%.

 

Teraz to się juz wystawiasz na łatwy strzał.

To nie jest poparcie, te 10% to ludzie zaangażowani politycznie, To tak jakbyś powiedział ze dziś PIS ma poparcie 35tys ludzi bo ma tylu członków.

Żaden kraj w którym tylko 20% ludzi popiera władze a 80% jest przeciw nie utrzyma ustroju, to po prostu niemożliwe

Komuna nawet gdy upadała i nikt jej nie chciał (łącznie z wieloma dotychczasowymi komunistami) wciaz miała wyzsze poparcie niż podajesz:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_parlamentarne_w_Polsce_w_1989_roku#/media/File:Wybory_1989_Solidarnosc_wyniki_okregi.png

PZPR miała w szczycie coś około 3mln członków i 0,85mln wystąpiło gdy pojawiła się solidarność - to własnie wtedy komuchy zaczeły być mniejszością, ale dopiero wtedy

Złośliwie dodam że nikt tych 850tys nie rozstrzelał i wystąpili szkodząc swojej karierze?

 

4 lata później na partie postkomunistyczne znów już głosowała większosc Polaków, czyli wychodzi że komuniści najwieksze poparcie w historii Polskie mieli w roku 1993?

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecna propaganda twierdzi ze 1947 komuniści mieli 50% poparcia wśród ludności i 90% w wojsku. To jest niskie poparcie?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_parlamentarne_w_Polsce_w_1947_roku#Sfa%C5%82szowane_wyniki_wybor%C3%B3w

W Twoim linku pisze 27% procent wśród ludności i 50% w wojsku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy mógł zostać Volkdeutschem. 

No nie każdy, dlatego napisałem "lub do innej organizacji"

Jak ktoś chciał współpracować z hitlerem, coś tam mógł dla siebie znaleźć

W Twoim linku pisze 27% procent wśród ludności i 50% w wojsku.

Ostatni akapit:

"Podwójną dokumentację wyborczą – zarówno prawdziwą, jak i sfałszowaną – prowadzono wyłącznie w wojsku, w celu określenia realnych nastrojów społecznych. Z zachowanych materiałów wynika, że na 121 479 wojskowych 12 768 oddało głosy na PSL[10]. Z danych NKWD przesłanych do Stalina wynika z kolei, że w skali kraju blok frakcji rządzących uzyskał około 50% głosów"

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_parlamentarne_w_Polsce_w_1947_roku#Wybory

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie bardzo.

Były rózne inicjatywy

https://pl.wikipedia.org/wiki/Narodowa_Organizacja_Radykalna

Tu jest chyba trochę danych:

http://ioh.pl/artykuly/pokaz/polacy-po-stronie-niemcw,1052/

 

#DeltaCenter   - Ale Polacy po prostu nie chcieli kolaborować z niemcami, za to kolaboracja z komunistami jak pokazuje ilość członków partii komunistycznych była masowym ruchem i przebiła go tylko na krótko "solidarnosć" którą jednak w tym czasie byłą ruchem zwiazkowym a nie partią, a to co innego.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Niezale%C5%BCny_Samorz%C4%85dny_Zwi%C4%85zek_Zawodowy_%E2%80%9ESolidarno%C5%9B%C4%87%E2%80%9D#Liczba_cz%C5%82onk%C3%B3w

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli zadali mniejsze straty niż Niemcom partyzantka jugosłowiańska

 

Wielu drobnych zbrodni nie znajdzie się. Zabicie nauczyciela, która wstąpił do partii, zabicie chłopów, którzy przyjęli ziemię przy uwłaszczeniu. Zabicie żołnierza LWP, który walczył z Niemcami. I one były zgodne z linią podziemia. 

Po co porównanie do jugosławiańskiej partyzantki?

Sam twierdziłeś, że PPPAK było tak słabe, że żadnego Sowieta nie zaatakowali.

Wymieniłem ci pięć przykładów z których cztery to bezapelacyjne zwycięstwa Polaków.

Z tych czterech dwa to były odpieranie o wiele większych sił, a i nawet pod Surkontami Polacy zadali Sowietom i ubekom ciężkie straty mimo, 10-krotnej przewagi wroga.

A teraz sobie wyobraź, co by było gdyby celem PPPAK były ataki na sowieckie oddziały.

Gdybologia, nie ma czasu, ale następnym razem nie pisz o braku słabości.

 

 Myślisz, że ubecka propaganda nie rozdmuchiwała każdego tego typu sprawy jak Wierzchowiny lub o wiele mniejsze? Nie pisz o jakiejś tajemniczości.

I uwierz mi, że nie jest tak jak piszesz, że były one zgodne z linią podziemia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Teraz ja się zacznę pytać - co macie oprócz wiary na poparcie tezy ze komuniści jednak nie mieli poparcia?

 

 

 

2) Łoo, czyli fakłszerstwo było większe niż niż dziś podają historycy oficjalnie.

Obiecałem ze znajde wiec poszukałem chwilę i mogę dać więcej:

"Zdaniem PSL „tak” na pierwsze pytanie odpowiedziało 15 proc. głosujących, na drugie — 32 proc. i na trzecie pytanie 45 proc. głosujących."

https://web.archive.org/web/20060928005001/http://www.konstytucje.pl/pub/t024.htm.

To w które dane "wierzyć" skoro na teraz mamy już trzy wersje? Coś widze ze skala fałszerstwa maleje z czasem, ale wyniki "zatrzymano" na takim poziomie by wyszło ze jednak komuchy przegrały.

 

3) Za PRL wystarczyło żeby wojsko polskie uznało ze nie lubi ruskich komunistów i mogłoby sie zacząc powstanie, ale się nie zaczęło

 

4) Żaden kraj w którym tylko 20% ludzi popiera władze a 80% jest przeciw nie utrzyma ustroju, to po prostu niemożliwe

1) Dokumenty, archiwa, opracowania historyczne, grono historyków, których warsztat jest nieporównywalnie lepszy od programisty Ciborowskiego.

 

2) Potrafisz czytać ze zrozumieniem czy nie?

To co cytujesz to wyniki z Krakowa, które już wcześniej JA SAM podałem. Ja w poprzednim poście napisałem o oficjalnych wynikach z Rzeszowa podanych w gazecie codziennej i tych z całego województwa rzeszowskiego. Czaisz róznicę między miastem Rzeszów, a województwem rzeszowskim????? Jeszcze wcześniej podałem wyniki z Nowego Sącza i z kilku powiatów, a ty będziesz pisał o różnych wersjach. Rozumiesz, że Nowy Sącz, Kraków, Rzeszów to nie jest to samo????? Nie jesteś w stanie pojąć, że wyniki z terenu w zasadzie wszędzie się pokrywają i są dowodem na to, że komuniści w referendum ponieśli klęskę? Zresztą wybory na Węgrzech w których wygrał węgierski PSL uzmysłowiły komunistom, że legalnie nie mają szans.

 

3) W najbardziej ślepo oddanej Sowietom formacji miał powstać jakikolwiek bunt? Nie rób sobie jaj.

 

4) No chyba, że jest to kraj w którym stacjonuje kilka milionów obcego wojska, 35 tyś bezpieczniaków z NKWD, ubecja terroryzuje obywateli i wsadza do więzień, bije, maltretuje, a potem morduje, z Moskwy przyjeżdza specjalna grupa zajmująca się fałszerstwami, pozbawia się głosu wyborczego 400 tysięcy obywateli. Każdy twój głos i tak jest fałśzowany, więc popadasz w apatię, obojętność, twierdząc, że to i tak nie ma sensu. Tak więc utrzymano społeczeństwo w obojętności, przez następne kilka lat wzięto ludzi jeszcze bardziej za mordy. Zamknięto szczelnie granice, rozbudowano jeszcze bardziej aparat terroru, donosicielstwa,

 

Dalej to już ciągle to samo. Bo 3 mln członków, bo 3 mln członków, bo 3 mln członków w PZPR, bo 1.5 mln członków w trzy lata. O tym, że PSL mimo przeogromnych utrudnień w rok zdobyło milion członków to już cisza.

Czy nie potrafisz zrozumieć, że lata 1944-1947 rok to nie były lata 1918-1922, gdzie legalnie powstawać sobie mogła każda partia, nawet KPP???

Zachwycasz się liczbami PPR a potem PZPR, zapominając że w tym samym czasie cała elita mogąca budować jakiekolwiek struktury niezależne od komunistów albo została zmuszona do ucieczki z kraju, albo gniła w celach śmierci albo już dawno została rozstrzelana. Nawet Pużaka nie oszczędzili.

Edytowane przez DeltaCenter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie ze będę się opierał na liczebności, bo to cięzko sfałszować w odrózniu od wyników wyborów które jedna i druga strona podawała zupełnie odmienne. Jeśli chodzi o liczebnosc członków takich rozbieżności nie ma.

 

I tak:

PIS ma obecnie 35tys.

PO w szczycie popularności w 2011 miało 50tys.

Obóz Zjednoczenia Narodowego (wygrał wybory w 1938) miał podobno około 100tys 

i  w odniesieniu do tych wyników mamy PZPR który zdobył ponad 1500tys członków do roku 1948, a około 3100tys członków w roku 1980.

 

I żeby ktoś nie wymyślił ze pod lufami karabinów ludzie musieli wstępowac coś zacytuje:

"W momencie powstania liczebność PZPR wynosiła 1 mln 537 tys. członków (1 mln 6 tys. z PPR i 531 tys. z PPS[6]). W 1954 liczyła 1 mln 276 tys. członków. 482 tys. członków usunięto z partii w latach 1949–1954[7]. W następnych latach podlegała ona wahaniom – w 1959 (po weryfikacji i usunięciu 200 tys. członków), wynosiła 1 mln 18 tys., w 1965 – 1 mln 775 tys., w 1970 – 2 mln 320 tys., a w 1980 (w apogeum swojego rozwoju) osiągnęła 3 mln 092[1] tys. osób (według innych źródeł 3 mln 150 tys. osób"

 

Mogło ich być więcej ale jak się okazuje komunisci nie brali wszystkich. Ludzie wstępowali masowo do partii komunistycznych jak nigdy wcześniej i nigdy później, twierdzenie ze one nie miały poparcia to okazuje się powtarzaniem kłamstw wymyslonych przez IPN i innych, za co ani Ciebie ani innych nie winię

 

Jako że w Polsce żadna partia nie była nigdy tak popularna odniosę sobie to do NSDAP (2,3 mln w 1933 - 8,5mln w 1944) bo tylko oni mogą przebić popularność komuchów

Skoro niemców było około 70mln to daje nam 1 członka partii na 8,2 obywatela

W PRL było 36mln ludzi w 1980 podzielić to na 3,1mln partyjniaków to daje jednego członka partii na 11,6 obywatela.

Róznica nie jest jakaś duża, a chyba nikt nie wątpi że Hitler miał w niemczech poparcie wręcz fanatyczne

No to skoro tam było fanatyczne przy takim stężeniu partyjniaków to w Polsce przy niewiele mniejszym "stęzeniu" musiało byc niewiele gorzej.

 O tym, że PSL mimo przeogromnych utrudnień w rok zdobyło milion członków to już cisza.
 

Dane które znalazłem wyglądają tak:

"Ostatecznie z powodu sfałszowania wyniku wyborów w Sejmie PSL miał 28 mandatów na 444 miejsca. Pod koniec 1948 stronnictwo liczyło tylko ok. 30 tys. członków."

Czyli 30 razy mniej niż podałeś, prosze więc o link do tego miliona.

 

p.s. Znalazłem info nawiki ze w 1947 aresztowano 80tys działaczy PSL, więc zakłądam ze wcześniej było ich faktycznie więcej, ale linku z milionem nie moge znaleźć (pomijam ze to byłoby i tak mniej niż komuchów)

 

Taka ciekawostka:

W Polsce przedwojennej komuniści byli "zakazani", a jak ich traktowano?

 

"W latach 1918-26 w II RP pod zarzutem działalności komunistycznej zatrzymano 23 tys. ludzi. W latach 1927-32, wg danych MSW, liczba ta wyniosła już ponad 52 tys. a połowę z nich zatrzymano w areszcie. W tych samych danych w latach 1934-39 liczba zatrzymań nie przekraczała 28 tysięcy ludzi[37].

Po roku 1934 członkowie KPP stanowili prawie połowę z osadzonych w utworzonym wówczas obozie w Berezie Kartuskiej (ok. 1400-1500 więźniów na łączną liczbę ponad 3000"

 

Jak im szło w wyborach przed wojną:

"Komuniści brali również udział w wyborach samorządowych. W 1927 roku na unieważniane na ogół listy popierane przez komunistów w wyborach do rad miejskich padło 152 525 tys. głosów co dało prawie 18 procent głosujących. Na przykład w wyborach do Rady Miejskiej w Warszawie na ponad 394 tys. oddanych głosów na unieważnione listy komunistyczne padło prawie 63 tys. głosów a w wyborach w Łodzi około 43 tys. głosów. Jeszcze więcej zdobywali komuniści głosów w Zagłębiu Dąbrowskim gdzie np. w Czeladzi zyskali ok. 50 procent poparcia. Duże wpływy mieli też komuniści w kasach chorych. Np. w Warszawie w wyborach w 1921 roku i w 1926 roku zdobyli najwięcej głosów wyprzedzając PPS"

 

"Z obliczeń dokonanych przez Henryka Cimka, Antoniego Czubińskiego, Józefa Kowalskiego i Franciszkę Świetlikową wynika, że KPP na przestrzeni okresu międzywojennego liczyła sobie od 5 do 16 tys. członków."

 

To wszystko co się dziś powtarza o PRL-u to w rzeczywostości pasuje do komunistów przedwojennych, to oni mieli niskie poparcie i byli słabi


Czy nie potrafisz zrozumieć, że lata 1944-1947 rok to nie były lata 1918-1922, gdzie legalnie powstawać sobie mogła każda partia, nawet KPP???.

"KPP od 1919 była organizacją nielegalną. Oprócz formalnego niezgłoszenia partii do rejestracji zgodnie z ustawą o stowarzyszeniach 1919 wynikało to także z poparcia dla Rosji sowieckiej w czasie wojny polsko- bolszewickiej i przepisów konstytucji marcowej, która zabraniała funkcjonowania w Polsce organizacji, których siedziba znajduje się za granicą."

 

Więc akurat jak dla mnie była słusznie nielegalna


I jeszcze jedno.

Jak ludzie opuszczali PZPR to przechodzili do solidarności, ale solidarnosc to była organizacja bardziej socjalistyczna niż PZPR

wystarczy poczytac postulaty.

Czmu jednak przechodzili do solidarnosci a nie do KPN?

KPN powstał w 1979 i był prawdziwie antykomunistyczną partią:

 

"Konfederacja Polski Niepodległej (KPN) – polska partia polityczna, założona 1 września 1979 przez Leszka Moczulskiego, Tadeusza Stańskiego i Romualda Szeremietiewa, nawiązująca do tradycji piłsudczykowskich. Pierwsza o charakterze antykomunistycznym powstała w Europie Środkowo-Wschodniej."

 

"W oficjalnych publikacjach oceniano, że w tym czasie liczebność KPN wynosiła od ok. 1,5 tys. do ok. 3 tys. członków."

Jak widąc ludzie nie chcieli wstępowac do partii antykomunistycznej, woleli socjalistyczne postulaty solidarnosci

 

W IIIRP liczebnosc wzrosła:

"Po wyborach kontraktowych nastąpił wzrost znaczenia KPN. Partia ta stała się trzecią siłą polityczną w kraju po obozie rządzącym i „Solidarności”. SB szacowała w tym czasie liczebność KPN na 6 do 8 tysięcy osób."

Tyle ze to tez stosunkowo mało

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.