Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Mavs '11 i tegoroczni Warriors to dla mnie najulubieńsze do oglądania zespoły ever (co do Warriors to się rozstrzygnie dopiero w playoffs), więc główną ideą przyświecającą mi w tym drafcie było stworzenie hybrydy Mavs i Warriors. Główne założenie było takie, żeby mieć Dirka, masę shooterów, dobrze podających, dobrze czujących się zarówno z piłką jak i bez, a w obronie uniwersalnych, broniących po kilka pozycji. Mam wrażenie, że się udało. Najpierw krótko o składzie, schowałem jakby ktoś nie miał ochoty na to patrzeć.

 

 

Dirk Nowitzki 10-11: Wybór był dosyć oczywisty. Najlepszy ofensywny PF w historii, a właściwie 7'0" SG. Dirk daje spacing, post offense, passing i dobrą obronę. Do niego postanowiłem tak dobrać skład, żeby maksymalnie wykorzystać spacing jaki zapewnia, czyli na obwodzie potrzebowałem dobrych ballhandlerów atakujących dużo pomalowane.

 

Paul Pierce 02-03: Do Dirka wypadało dołożyć scorera na obwód. Młody Pierce jest jeszcze dobrym atletą, z pierwszym krokiem, trójką i post upem. Jako druga opcja uważam, że może być.

 

Andrew Bogut 10-11: Defensive anchor pod koszem się jednak przydaje. Bogut nie potrzebuje piłki w ataku, stawia zasłony, nie ma problemu z kończeniem pod koszem, dobrze podaje jak na wysokiego. Wziąłem tego Boguta z Bucks, bo wtedy był najbardziej zdrowy i zrobił w Milwaukee drugą obronę w lidze (jakby nie opuścił 13 meczów, to pewnie pierwszą).

 

Tru Warier 03-04: Jest pojebem, ale zawsze zostawia serducho na parkiecie i zależy mu przede wszystkim na zwycięstwach, mając RonRona mogę iść na wojnę z każdym. Odpala czasem dziwne rzuty, ale ten młody Artest to przede wszystkim niesamowity atleta z ciągiem na kosz i niezłym ballhandlingiem.

 

Deron Williams 08-09: Nie bardzo wierzyłem w to, że Deron może się obsunąć aż do 5. rundy. No ale to pewnie przez to jak gra teraz. Młody Deron to jednak była zupełnie inna bajka. Jazz mieli najlepszy atak w lidze, a D-Will przez niektórych uważany był za lepszego od CP3 (nie, nie był lepszy, ale zdecydowanie poziom all-nba). Tamten Deron różnił się od dzisiejszego przede wszystkim ciągiem na kosz. W wybranych sezonach oddawał 38% i 34% rzutów pod dziurą (podobnie do np Westbrooka). Dla porównania dzisiejszy D-WIll nie oddaje nawet 20% swoich rzutów pod obręczą. Dlatego też dzisiaj jest taki c***owy.

 

Kirk Hinrich 06-07: Potrzebowałem uniwersalnego backupu na pozycje 1-2, który zagra pick&rolla, rzuci trójkę, nie popełnia większych błędów, jest biały, zna swoją rolę i broni dwie pozycje. Hinrich spełnia wszystkie kryteria.

 

Clifford Robinson 99-00: Chciałem jako backup Dirka kogoś, kto sprawi, że nie będę musiał pod nieobecność Dirka grać czegoś kompletnie innego. No i wziąłem Uncle Cliffa, bardzo dobrego obrońcę z bardzo dobrym rzutem (okolice 40% za 3). Jedyny minus to jego zbiórka, ale nie ma ludzi idealnych.

 

Josh Howard 06-07: Mój scorer z ławki, świetny atleta, dobry shooter, zbiera i broni.

 

Anderson Varejao 09-10: Backup center. Może nie jest shotblockerem, ale świetnie broni picki i wymusza faule.

 

 

Rotacja:

 

PG Deron 32-38 min./Hinrich 10-16 min.

SG Pierce 36-38 min./Hinrich 10-12 min./w niektórych matchupach Howard

SF Artest 28-32 min./Howard 16-20 min./w niektórych matchupach Pierce

PF Dirk 36-38 min./Clifford 10-12 min.

C Bogut 30-36 min./Varejao 12-18 min.

 

Najważniejsze 5-man units:

 

Deron-Pierce-Artest-Dirk-Bogut

Hinrich-Pierce-Artest-Dirk-Varejao

Deron-Pierce-Howard-Robinson-Bogut

Deron-Hinrich-Howard-Dirk-Bogut

Hinrich-Pierce-Howard-Dirk-Bogut

Deron-Hinrich-Artest-Dirk-Varejao

 

Generalnie zasady rotacji są następujące:

 

- zawsze ma grać 2 z 3 liderów ofensywnych tj. Deron, Pierce i Dirk;

- raczej wolę unikać pod koszem pary Robinson-Varejao z powodu gorszej zbiórki, jeśli już, to gram nimi w small ballu z Piercem na SF

 

ATAK

 

Tak jak już pisałem, gram coś pomiędzy Mavs'11 i Warriors'15 (z większym naciskiem na Mavs, nie kręcę takiego tempa jak Warriors).

 

TRANSITION

 

Nie mam jakichś all-time wymiataczy w transition, więc nie pcham piłki do przodu bez opamiętania, ale z drugiej strony staram się jak najszybciej przenieść piłkę do przodu i korzystać w early offense ze świetnego spacingu i nie ustawionej do końca defensywy rywala. Także trójki Dirka czy Pierce'a w 6.-7. sekundzie akcji nie będą niczym nadzwyczajnym. Poza tym nie rezygnuję oczywiście z klasycznych kontr, ale wynikać one będą bardziej z przechwytów (świetni Artest i Pierce) aniżeli z biegu wszystkich do przodu po zbiórce.

 

HCO

 

Tutaj najważniejsi są oczywiście Dirk, Pierce i Deron.

 

- Pick and roll offense.

 

1. Deron gra pick&pop z Dirkiem. Jeden z killerskich setów Mavs. Tutaj różnica jest taka, że ballhandlerem jest Deron (który grał to samo z Okurem w Jazz), a nie Monta Ellis czy Jet Terry, więc i opcji skończenia akcji jest więcej. Materiał poglądowy

 

http://youtu.be/p-gt3UnpcIE

 

 

Oczywiście czasem ballhandlerem jest Pierce bądź Hinrich, czasem też Deron z Dirkiem "zamarkują" pick and pop, skupiając na sobie defensywę, po czym Deron odda piłkę Pierce'owi, który skorzysta z zasłony Boguta. Mavs grali tak często sezon temu na Montę.

 

 

2. Staggered pick and roll, czyli klasyka Mavs 2011 i serii z Heat. Myślę, że każdy kojarzy podwójne zasłony Chandlera i Dirka dla Terry'ego, z którymi nie radziło sobie Miami. Tutaj też łatwo nie będzie, bo Bogut jest duży i stawia świetne zasłony, a Deron jest lepszym podającym od Jeta. Dirk to dalej Dirk.

 

3. Deron gra high pick&rolle z Bogutem/Varejao. Mimo, że Bogut i Varejao nie są miszczami w tej dziedzinie, to w tym przypadku powinni wystarczyć. Najważniejsze, że obaj nie mają problemów z łapaniem piłek, idą dobrze w tempo za akcją oraz w razie czego potrafią też podać. Deron ma tutaj wielkie pole do popisu, bo obrona ma do wyboru co najwyżej mniejsze zło: jak nie odpuści się kogoś na obwodzie, to Deron znajdzie Boguta/AV pod koszem albo sam skończy. Jak zablokuje się paint, to kosztem zostawienia shooterów na obwodzie.

 

W skrócie ma to wyglądać mniej więcej tak:

 

http://youtu.be/hqmQnylcci4

 

- Post offense

 

Bardzo podobają mi się zagrywki na post up Warriors, więc kilka z nich mam zamiar wykorzystać karmiąc Dirka:

 

 

 

Największą zaletą (oprócz tego, że piłkę ma Dirk zamiast Greena bądź Lee, więc sam w sobie jest dużo większym zagorżeniem) jest ciągły ruch zarówno na weak side jak i na strong side. Mam zamiar tutaj wykorzystać 7 stóp Dirka, który dużo i widzi i dobrze podaje zarówno z high jak i low post oraz cały zestaw świetnych shooterów oraz cuterów. Czasem zamiast Dirka na post up znajdzie się Pierce, Artest, a nawet Deron, który potrafi wykorzystać swoją wielką dupę na mniejszych guardach.

 

- Horns

 

Opcji grania horns jest naprawdę multum, więc nie ma zbytnio sensu, żebym je tu po kolei opisywał. Wrzucam zatem randomowy filmik jakby ktoś nie czaił o co w tym chodzi

 

 

OBRONA

 

W zasadzie wszyscy poza Deronem są dobrymi/b. dobrymi obrońcami, więc indywidualnie nie ma specjalnie co łatać. Większość graczy może bronić po kilka pozycji, więc mam komfort doboru konkretnych matchupów pod siebie. Na pewno Artest będzie wysyłany na najlepszego swingmana, a Dirk na tego gorszego wysokiego/mniej zaangażowanego w pick and rolle.

 

Co do założeń defensywnych, to trudno o coś konkretnego nie mając rywala, więc poza oczywistościami typu "nakierowywuję ballhandlera na Boguta", "blokuję środek zostawiając więcej miejsca po baseline" oraz "jedyne co odpszczam to contested mid range jumper" najważniejszymi założeniami są:

 

- podwojenia w iso/post up należą do ostateczności. Mam naprawdę bardzo dobry personel w tego typu obronie i mało kto może mi zrobić krzywdę jakimś hero ball;

 

- nie switc***ę pick and rolli. Wprawdzie Artest czy Pierce mogą sobie poradzić na switchu z wyższymi graczami, jednak Dirk czy Bogut są trochę za wolni na nogach na tego typu zabawy;

 

- jeśli spotykam na swej drodze bardzo pick-and-roll-heavy-team, to może wzrosnąć rola Varejao, który jest w tym lepszy od Boguta;

 

- nie staram się za bardzo zbierać w ataku, wolę se na spokojnie wrócić do obrony. Transition D to podstawa.

 

 

Generalnie udało mi się zebrać całkiem zbilansowany skład, dobry po obu stronach parkietu, bez większych wad, z dwoma clutch-liderami, którym można bez większych nerwów rzucić piłkę w crunch time, ze znakomitym spejsingiem. Większość moich chłopaków, to high BB IQ players, ale jakby co to wariatów też nie brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba mój ulubiony skład, jeżeli chodzi o konkurencję, jedyne czego mi brakuje to jakiegoś fajnego atakującego spod kosza (Deron nie do końca mnie tutaj przekonuje). Duo Pierce-Dirk chyba najlepsze pod względem crunch time.

Ponadto co z obroną, gdy nie ma Boguta na boisku, czy to ze względu na jego FT, gdyż dotychczasowo w jego krótkich wizytach w PO notował per 36 prawie 4,5 faula na mecz. W ostatniej serii z SAS w 24,7 mpg w ktorych notował średnio prawie 4,5 faula na mecz, a nie była to drużyna, która posiadałą jakąś dominującą siłę pod koszem w ataku.
 

Najsłabszy twój element to zbiórka i możliwość bycia outhustle pod tym względem przez rywali.

Ale i tak twój skład mi się bardzo podoba :smile:

Edytowane przez P_M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedyne czego mi brakuje to jakiegoś fajnego atakującego spod kosza (Deron nie do końca mnie tutaj przekonuje)

Tak jak pisałem - Deron w tamtych latach oddawał podobną ilość rzutów spod kosza co dzisiejszy Westbrook i trafiał ponad 60% (czyli lepiej od RW, ale ten wymuszą więcej fauli). Młody Pierce to też inny gracz od tego, co jeździł na wózku w finałach. 26% i 29% spod kosza + tona FTs. To samo młody Artest to zupełnie inny gracz od tego, którego możesz pamiętać z Lakers. Oddawał 37% i 34% swoich rzutów at rim. Josh Howard to też był świetny slasher. Specjalnie dobierałem graczy i ich lata, żeby miał kto wykorzystywać miejsce, które zapewnia Dirk.

 

Ponadto co z obroną, gdy nie ma Boguta na boisku, czy to ze względu na jego FT, gdyż dotychczasowo w jego krótkich wizytach w PO notował per 36 prawie 4,5 faula na mecz. W ostatniej serii z SAS w 24,7 mpg w ktorych notował średnio prawie 4,5 faula na mecz, a nie była to drużyna, która posiadałą jakąś dominującą siłę pod koszem w ataku.

Jak nie ma Boguta, to gra Varejao. W skrajnych przypadkach (jakby Bogut został wyfaulowany, a Varejao nie radził se pod koszem) mogę zagrać small ballem z Dirkiem i Cliffem pod koszem. W obronie może nie być różowo (choć dalej gram przecież dwoma dobrymi obrońcami!), ale niech się rywal martwi jak zatrzyma taki atak. Co do tej serii z SAS, to coś Ci się pomyliło. Grał w niej średnio prawie 27 minut i miał 3,5 fpg.

 

Najsłabszy twój element to zbiórka i możliwość bycia outhustle pod tym względem przez rywali.

No nie wiem ;] Bogut to prawie najwyższa półka wśród zbierających (niemalże 27% DRB w wybranych sezonach - lepiej niż np Twój Shaq, Big Ben z miszczowskiego sezonu, prime D-Rob, Mourning albo Tyson Chandler). Dirk też jest znany z tego, że w playoffs więcej zbiera aniżeli w RS (23% DRB w 2011 i 20% rok wcześniej, ale wtedy zagrał tylko 6 gier, rok wcześniej miał np 26,6% - a przypomnę tylko, że Dirk w 2011 grał obok Chandlera i notował od niego więcej zbiórek w obronie w PO). Rezerwowi wysocy są gorsi (choć Varejao nie jest przecież zły), ale dlatego prawie nie grają razem. No i mam też Pierce'a i Howarda, którzy na swoich pozycjach są wybitnymi zbierającymi. Ja tu naprawdę nie widzę większego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deron to trochę dziwny przypadek, bo spory wplyw na jego grę i efektywność miała osoba i system Sloana. Sam swego czasu śledziłem Derona i wydawał się niemalże kompletnym graczem, ale trochę to dziwne, że poza Jazz, nie potrafi pokazać swojego talentu.

Co do Boguta fakt, 1 mecz mi się nie zaznaczył na b-ref 20minutoy występ z 1 faulem, który raczej zniekształca i zafałszowuje dane. Niemniej jednak 26,8 minuty na mecz, gdzie po drugiej stronie mamy 37-letniego Tima i Borisa Diawa i to niezbyt dobrze świadczy o Bogucie.

Z resztą w tamtych PO Bogut w 3 z 12 meczów zagrał więcej niż 30 minut... Trochę mało według mnie. PO 05-06 34,4 4,2 PF.

Shaq w PO miał TRB% na poziomie 20%, a miał pod względem zbiórki lepsze towarzystwo wokół siebie niż Bogut (18TRB% w RS).

Co do zbiórek Dirka, to warto pamiętać iż Chandler skupiał się bardzo na boxucie niekoniecznie czając się na własne staty.

Clifford zbiera na poziomei 7TRB% (na poziomie guardów) jak go wrzucisz z Dirkiem, to nie widzę Cie na desce i przede wszystkim w obronie.

 

Pierce jako SG w ataku ok, ale nie wiem jak szybkościo w D wówczas wypadał, Boston 01-03 to nie była drużyna, ktorą się oglądało :)
FT faktycznie sporo wymuszał (więcej niż myślałem ( 8 ft per 36), ale 33 USG% na pewno pomogło :)

Wydawało mi się, ze Artest to akurat więcej pod kosz wbijał właśnie w Lakers, Jax nawet przesuwał go na PF, gdzie ze swoją siłą potrafił przesunąć wyższych obrońców, ale staty mówią, że parę % akcji więcej akcji kończył w twoich latach w odleglosci 0-3. Ale podejrzewam, ze tu spora zasługa cutowania i slashowania pod kosz. Niemniej jednak mi chodziło o to, że ktoś właśnie weźmie piłkę na low post w twojej drużynie i zdobędzie punkty spod kosza. Młody Pierce też grał inaczej niż ten z 2008. Wydaje mi się, że lepiej jakbyś wział trochę starszego i masywniejszego Pierce'a, który moze wiecej pograc post up iso a na SG kogoś w typie D.Greena z SAS czyli 3&D. SF to jedna z najsłabszych pozycji pod względem zagrozenia ofensywnego, więc tutaj też Paul mógłby odpocząć bardziej niż grając na SG, choć tutaj pewnie rzucisz Artesta do krycia najlepszego gracza, jednak mimo wszystko w ataku według mnie też byś zyskał.

Według mnie jedynie co Ci brakuje to trochę masy i fizyczności pod koszem. Varejao i Robinson jako zmiennicy dla Dirka i i Boguta (nie wierzę, że pogra tu więcej niz 25-30 minut na mecz, zwłaszcza, że ciężko określić jego grę w PO, brak tak naprawdę rzetelnych danych).

karpik, żebyś mnie źle nie zrozumiał, tylko to, że mam Shaqa powoduje, że nie miałbym obaw w starciu z Tobą, jakbym przykładowo miał duet Duncan-Marc Gasol pod koszem, zamiast O'Neal-Ibaka, to przy zachowaniu pozostałego składu, uważam, że przegrałbym taki pojedynek z Tobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeyebany skład.

 

Pierce-Dirk to świetny i dobrze uzupełniający się team core. To jaką demolkę potrafi robić niezły ofensywnie wingman, kiedy ma u boku gracza klasy Dirka - widzieliśmy na przykładzie Josha Howarda i, niestety dla nas, tylko na tym przykładzie. Cuban zmarnował Dirkowi 3/4 prime swoimi naiwnymi pomysłami i zbieraniem niezłych nazwisk, kompletnie niedopasowanych do Niemca.

Paul Pierce nie jest niezły.

 

Poza tym, to ten skład jest małym odzwierciedleniem tego co ja stworzyłem. All heart and passion. Hinrich, Artest, Pierce, Varejao w jednym teamie? Gimme a break

 

 

Na początku myślałem, że Bogut tutaj nie pasuje jakoś idealnie, ale potem zdałem sobie sprawę, że słowo "niedopasowany" i "Bogut" są jak "Muzułmanie" i "autoironia".

Bogut jest efektywny w momencie kiedy stawia zasłony (tutaj się bardzo przyda, bo stawianie zasłon to bardzo underrated aspekt gry) albo wychodzi na hi post i rozdaje piłki. Carlisle przytulił do składu Rondo, żeby ustawić go właśnie w tej roli, a wcześniej miał do dyspozycji Samuela Dalemberta. Chyba nie muszę mówić co się będzie działo jak Bogut będzie mógł rozrzucać kulkę do slasherów tej klasy i szalejącego na midrange Dirka.

 

Defensywnie też ciężko się przyczepić, bo karpik ma najlepszego defensywnego wingmana EVER. Dwóch bardzo dobrych centrów i świetnych rolesów w obronie - szczególnie 1on1 (Cliff, Hinrich, Pierce).

 

 

Co ewentualnie nie pasuje?

 

Artest z lat wybranych przez ciebie był bardziej szalony i miał tendencję do grania głupiej koszykówki, bo wtedy jeszcze myślał, że jest graczem na poziomie Kobe Bryanta w ataku. Ciągłe wycieczki 1on1 będą psuły płynność i "czystość" ataku pozostalych graczy.

 

DERON WILLIAMS. Deron jest c***owy, ale całe szczęście, że ma tendencje do znikania z głównej sceny i świetnie się czuje w roli rolesa (niemal automatycznie przeszedł na bycie rolesem w ubiegłorocznych Nets). Jako roles i organizator ofensywnych puzzli będzie pasował świetnie.

 

 

No k**** nie mam do czego się przyczepić i jeszcze ten Kirk Hinrich (też przecież znaaaacznie lepszy niż teraz). Liam Neeson ponoć zrezygnował z kręcenia Taken 4, bo dowiedział się, że rolę czarnego charaktera ma grać Captain Kirk.

 

 

 

Akurat całkiem chętnie bym na nich trafił, ale ogólnie to pewny kandydat do złota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deron to trochę dziwny przypadek, bo spory wplyw na jego grę i efektywność miała osoba i system Sloana. Sam swego czasu śledziłem Derona i wydawał się niemalże kompletnym graczem, ale trochę to dziwne, że poza Jazz, nie potrafi pokazać swojego talentu.

No zazwyczaj dobry trener wpływa pozytywnie na grę zawodnika. Ja bym bardziej jednak za upadek Derona obwiniał nie trenera, a samego Williamsa, który mi wygląda na lenia, któremu po przejściu do lottery teamu przestało się chcieć grać, bo i tak nie miał z kim. No i warto dodać, że najlepsze czasy Derona przypadają na lata, kiedy miał obok siebie Okura, Boozera i Millsapa. Jak dostał Ala Jeffersona pod kosz, a Okur i Boozer odeszli, to też nie wyglądało to wszystko zbyt kolorowo.

 

Co do Boguta fakt, 1 mecz mi się nie zaznaczył na b-ref 20minutoy występ z 1 faulem, który raczej zniekształca i zafałszowuje dane. Niemniej jednak 26,8 minuty na mecz, gdzie po drugiej stronie mamy 37-letniego Tima i Borisa Diawa i to niezbyt dobrze świadczy o Bogucie.

Nie bierzesz pod uwagę tego, że w tamtym sezonie Bogut zagrał w RS ledwie 32 mecze średnio po 24,6 mpg, a rok wcześniej było jeszcze gorzej, bo zdrowia mu starczyło na 12 gier. Także raczej tu chodziło o kondycję, bo jak ktoś nie gra tyle czasu, to nie za bardzo jest się czemu dziwić. Ja mam tego w miarę zdrowego Andrew, który grał 69 i 65 meczów w RS po 32,3 i 35,3 minut, więc kondycyjnie jest wszystko ok, a w foul trouble też nie będzie codziennie.

 

Shaq w PO miał TRB% na poziomie 20%, a miał pod względem zbiórki lepsze towarzystwo wokół siebie niż Bogut (18TRB% w RS).

Ale Shaq jest po prostu lepszy w zbiórkach w ataku, Bogut za to lepiej zastawia własną tablicę, co dla mnie jest sporo ważniejsze, bo jak sam pisałem, zbieraniem w ataku zbytnio nie zawracam se głowy. Obrona własnej tablicy jest dużo ważniejsza i zgadzam się tutaj z Bastem, że zbiórki w ataku, to jeden z bardziej przereklamowanych boxscore stats, bo atakując tablicę poświęcasz transition D. Zresztą sam mówiłeś o byciu "othustle przez rywali", przez co ja rozumiem, że ktoś mnie ma zmasakrować pod względem zbiórek w ataku. Ja tego nie widzę, bo sami Bogut z Dirkiem zapewniają mi świetną zbiórkę, a mam przecież jeszcze dobrze zbierających obwodowych.

 

Co do zbiórek Dirka, to warto pamiętać iż Chandler skupiał się bardzo na boxucie niekoniecznie czając się na własne staty.

To widocznie Dirk musiał mieć niesamowite szczęście do centrów skupiających się na boxoucie w playoffs, skoro niemal co roku bardzo wyraźnie się poprawiał w tym elemencie w postseason (24,6% w całej karierze w PO do 21,7% w RS). A przyznać trzeba, że przewinęło się w tym czasie trochę centrów w Mavs (Haywood, Dampier, Diop, Bradley).

 

Clifford zbiera na poziomei 7TRB% (na poziomie guardów) jak go wrzucisz z Dirkiem, to nie widzę Cie na desce i przede wszystkim w obronie.

Dlatego też Robinsona wykorzystuję głównie w lineupie z Bogutem (ok. 27% DRB), Howardem (ok. 16% DRB) i Piercem (ok. 17% DRB) na raz. W takim otoczeniu, to nie powinno aż tak boleć. A lineup z Dirkiem i Cliffem podałem jako ostateczność i mimo, że w obronie cudów nie przewiduję, to sam się zastanów jak byś taki duet zatrzymał w ataku.

 

Pierce jako SG w ataku ok, ale nie wiem jak szybkościo w D wówczas wypadał, Boston 01-03 to nie była drużyna, ktorą się oglądało :smile:

FT faktycznie sporo wymuszał (więcej niż myślałem ( 8 ft per 36), ale 33 USG% na pewno pomogło :smile:

Młody Pierce to był full time SG i jeden z lepszych obrońców na swojej pozycji w tamtych czasach, nadążał bez problemu za rywalami.

 

Wydawało mi się, ze Artest to akurat więcej pod kosz wbijał właśnie w Lakers, Jax nawet przesuwał go na PF, gdzie ze swoją siłą potrafił przesunąć wyższych obrońców, ale staty mówią, że parę % akcji więcej akcji kończył w twoich latach w odleglosci 0-3. Ale podejrzewam, ze tu spora zasługa cutowania i slashowania pod kosz. Niemniej jednak mi chodziło o to, że ktoś właśnie weźmie piłkę na low post w twojej drużynie i zdobędzie punkty spod kosza. Młody Pierce też grał inaczej niż ten z 2008. Wydaje mi się, że lepiej jakbyś wział trochę starszego i masywniejszego Pierce'a, który moze wiecej pograc post up iso a na SG kogoś w typie D.Greena z SAS czyli 3&D. SF to jedna z najsłabszych pozycji pod względem zagrozenia ofensywnego, więc tutaj też Paul mógłby odpocząć bardziej niż grając na SG, choć tutaj pewnie rzucisz Artesta do krycia najlepszego gracza, jednak mimo wszystko w ataku według mnie też byś zyskał.

Zwróć uwagę, że Pierce'a wybrałem w 2. rundzie, kiedy nie wiedziałem kto mi zostanie, żeby uzupełnić skład. Dlatego młody Pierce mi się wydał lepszą opcją, bo jest bardziej elastyczny - może grać jako SG albo SF. Jakbym wziął starszego, to krąg poszukiwań defensora na obwodzie zawęziłby mi się do SGs, a z całym szacunkiem dla Danny Greena, jego obronie brakuje jeszcze sporo do DPOTY Artesta. W ataku i tak nie widzę, żebym miał jakiś problem mając Rona, bo i tak jestem w absolutnym topie ofensyw tej zabawy. 40% za trzy Greena nie daje mi tego samego co obrona Artesta (plus fakt, że Ron, pomimo tego, że jest nieobliczalny i czasem trudno nad nim zapanować, to w ataku jest dużo bardziej uniwersalny od Greena)

 

Według mnie jedynie co Ci brakuje to trochę masy i fizyczności pod koszem. Varejao i Robinson jako zmiennicy dla Dirka i i Boguta (nie wierzę, że pogra tu więcej niz 25-30 minut na mecz, zwłaszcza, że ciężko określić jego grę w PO, brak tak naprawdę rzetelnych danych).

Kilogramów pod koszem na pewno mógłbym mieć więcej, ale w ostatnich rundach to jest zawsze wybór jednego kosztem drugiego. Co do "ciężko określić jego grę w PO", to zawsze myślałem, że obsrywać się mogą bardziej gracze ofensywni pokroju Carmelo, z kolei po defensorach wiadomo z grubsza czego się spodziewać. Zresztą jedyne w miarę rzetelne dane jakie mamy, to potwierdzają. W PO 2013 Warriors byli +7,1 PTS/100 pos. z Bogutem i - 7,9 PTS/100 pos. bez niego. W samej obronie poprawiał grę GSW o 7,5 DRTG. Co do minut, to mam nadzieję, że wyżej to w miarę jasno wyjaśniłem. Ponad 30 jeśli nie będzie miał problemów z faulami powinien spokojnie wytrzymać.

 

karpik, żebyś mnie źle nie zrozumiał, tylko to, że mam Shaqa powoduje, że nie miałbym obaw w starciu z Tobą, jakbym przykładowo miał duet Duncan-Marc Gasol pod koszem, zamiast O'Neal-Ibaka, to przy zachowaniu pozostałego składu, uważam, że przegrałbym taki pojedynek z Tobą.

Dobrze, że nie masz obaw w starciu ze mną, bo to jest dla mnie sygnał, że nie zastanawiasz się zbytnio jak w razie czego zatrzymasz Dirka i Derona na pickach (a przecież jeszcze jest Pierce) ;] Bo to, że nie mam jak zbytnio zatrzymać indywidualnie Shaqa jest dla mnie jasne od początku, ale zwyczajnie odbiję piłeczkę i zaproponuję, żebyś się zastanowił czy Twój zespół jest w stanie zatrzymać mój atak. Ogólnie jeśli się spotkamy, to obaj będziemy mieć problemy w obronie, bo Ty eksponujesz moje wady, a ja Twoje ;]

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem Karpiu, że się nie zawiodę.

Zgrzyta mi tu Artest, który jeśli odda za mało rzutów przez 3 kwarty, to w 4 będzie trzeba go zdjąć żeby nie zaczął "nadrabiać".

W obronie fajnie i rozumiem wybór Varejao i uważam że jest niedoceniany za team defense ale w 1on1 na tym poziomie będzie odstawał więc mogłeś wybrać zadaniowca. W tym ujęciu Varejao nim nie jest, bo jego team defense nie jest mimo wszystko all time czy all decade i nie zrobi Ci aż takiej roboty. A w s5 masz Boguta, który i tak pogra większość czasu. Tak więc - nie wiem kogo tam jeszcze miałeś do wyboru ale mając Dirka, Cliffa i Boguta, brakuje Ci pod koszem cielaka. Zwłaszcza przy Dirku(a masz jeszcze na boisku Derona i Pirsa przez większość czasu) nie musisz się przejmować, że niespecjalnie kompetentny w ataku bydlak na Shaqów, do łapania fauli i niszczenia przeciwników fizycznie będzie kompletną dziurą i zawadzał w HCO. Chyba, że nazywałby się Joel Anthony albo Kendrick Perkins.

Gdyby nie to, krzyczałbym, że to najlepszy skład do tej pory. Za to w top3 masz pewne miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że nie masz obaw w starciu ze mną, bo to jest dla mnie sygnał, że nie zastanawiasz się zbytnio jak w razie czego zatrzymasz Dirka i Derona na pickach (a przecież jeszcze jest Pierce) ;] Bo to, że nie mam jak zbytnio zatrzymać indywidualnie Shaqa jest dla mnie jasne od początku, ale zwyczajnie odbiję piłeczkę i zaproponuję, żebyś się zastanowił czy Twój zespół jest w stanie zatrzymać mój atak. Ogólnie jeśli się spotkamy, to obaj będziemy mieć problemy w obronie, bo Ty eksponujesz moje wady, a ja Twoje ;]

Mam akurat bardzo dobrych obrońców do obrony picków, więc nie sądzę, że wygrasz ze mną próbując zajeździć mnie pickami. Obecny Ibaka na twoim Dirku, to chyba najlepsze, co mógłbym wystawić w tej zabawie (mobilność i długość). Tym bardziej, że mam jeszcze Kawhi'ego, który potrafi cuda w defensywie zdziałać, więc Pierce nie miałby łatwo, Thompson poszedłby na Artesta, a Parkera zostawiłbym na Deronie licząc, na to, że zabierze większą część gry twoim liderom. Tak z ciekawosci jakie moje wady eksponujesz? Bo to, że ja eksponuje twój lekki brak inside presence to widzę :)

 

 

\

Zwróć uwagę, że Pierce'a wybrałem w 2. rundzie, kiedy nie wiedziałem kto mi zostanie, żeby uzupełnić skład. Dlatego młody Pierce mi się wydał lepszą opcją, bo jest bardziej elastyczny - może grać jako SG albo SF. Jakbym wziął starszego, to krąg poszukiwań defensora na obwodzie zawęziłby mi się do SGs, a z całym szacunkiem dla Danny Greena, jego obronie brakuje jeszcze sporo do DPOTY Artesta. W ataku i tak nie widzę, żebym miał jakiś problem mając Rona, bo i tak jestem w absolutnym topie ofensyw tej zabawy. 40% za trzy Greena nie daje mi tego samego co obrona Artesta (plus fakt, że Ron, pomimo tego, że jest nieobliczalny i czasem trudno nad nim zapanować, to w ataku jest dużo bardziej uniwersalny od Greena)

 

 

Kilogramów pod koszem na pewno mógłbym mieć więcej, ale w ostatnich rundach to jest zawsze wybór jednego kosztem drugiego. Co do "ciężko określić jego grę w PO", t

 

Pierce i Dirk to na pewno gwarant mega ofensywy, a masz jeszcze Derona i Boguta, więc z tym nie ma co dyskutować, Artest jedynie trochę ją psuje, ale chyba jako jedyny jesteś w stanie przyjąć jego wady w tym względzie biorąc pod uwagę jaki wygląda twój trzon ofensywny.

 

A jeszcze jedna kwestia, zapomniałem o Horns, też mógłbym je u siebie wykorzystać, Lakers Kobego też często korzystali z tej zagrywki. Nie wiem czy jest sens, żebym u siebie pododawał jeszcze parę ciekawych zagrywek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam akurat bardzo dobrych obrońców do obrony picków, więc nie sądzę, że wygrasz ze mną próbując zajeździć mnie pickami. Obecny Ibaka na twoim Dirku, to chyba najlepsze, co mógłbym wystawić w tej zabawie (mobilność i długość).

Pamiętam jak kiedyś pisałem z bastkiem na gg i mówiłem mu, że OKC ma dobrych obrońców na Dirka i podałem przykład Ibaki. Dalej się wstydzę tego, bo tydzień później było to:

http://www.basketball-reference.com/boxscores/201105170DAL.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak kiedyś pisałem z bastkiem na gg i mówiłem mu, że OKC ma dobrych obrońców na Dirka i podałem przykład Ibaki. Dalej się wstydzę tego, bo tydzień później było to:

http://www.basketball-reference.com/boxscores/201105170DAL.html

Ibaka 4 lata temu nie był dobrym obrońcą. Teraz to zupełnie inna półka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem Karpiu, że się nie zawiodę.

 

Zgrzyta mi tu Artest, który jeśli odda za mało rzutów przez 3 kwarty, to w 4 będzie trzeba go zdjąć żeby nie zaczął "nadrabiać".

Jeśli nie ma żadnych LeBronobryantodurantów, to Artest w crunch time równie dobrze może siedzieć na ławie, a ja mogę grać Deron-Hinrich-Pierce-Dirk-Bogut.

 

W obronie fajnie i rozumiem wybór Varejao i uważam że jest niedoceniany za team defense ale w 1on1 na tym poziomie będzie odstawał więc mogłeś wybrać zadaniowca. W tym ujęciu Varejao nim nie jest, bo jego team defense nie jest mimo wszystko all time czy all decade i nie zrobi Ci aż takiej roboty. A w s5 masz Boguta, który i tak pogra większość czasu. Tak więc - nie wiem kogo tam jeszcze miałeś do wyboru ale mając Dirka, Cliffa i Boguta, brakuje Ci pod koszem cielaka. Zwłaszcza przy Dirku(a masz jeszcze na boisku Derona i Pirsa przez większość czasu) nie musisz się przejmować, że niespecjalnie kompetentny w ataku bydlak na Shaqów, do łapania fauli i niszczenia przeciwników fizycznie będzie kompletną dziurą i zawadzał w HCO. Chyba, że nazywałby się Joel Anthony albo Kendrick Perkins.

No tak, mogłem brać Ostertaga, Haywooda, Przybillę albo Jasona Collinsa (serio, miałem nawet takie myśli przez chwilę), ale kto by kupił, że któryś z nich zatrzyma (czyt. ograniczy) Shaqa? Mnie osobiście te miśki nie przekonały. Myślałem nawet o zwłokach Ewinga, włączyłem se serię z Heat 2000 i Patrick zostawał na pierwszym kroku za Mourningiem za każdym razem. Poza tym on wymaga piłki na poście, a u mnie by jej nie dostał. Stwierdziłem więc, że skoro nie ma nikogo, kto by się nadawał i ma sporo kg, to wezmę kogoś, kto przynajmniej w czymś jest lepszy od Boguta, czyli w bronieniu picków. Wybierałem między Splitterem a Varejao i wziąłem tego drugiego.

 

Mam akurat bardzo dobrych obrońców do obrony picków, więc nie sądzę, że wygrasz ze mną próbując zajeździć mnie pickami.

Ta, szczególnie Shaq.

 

Obecny Ibaka na twoim Dirku, to chyba najlepsze, co mógłbym wystawić w tej zabawie (mobilność i długość). Tym bardziej, że mam jeszcze Kawhi'ego, który potrafi cuda w defensywie zdziałać, więc Pierce nie miałby łatwo, Thompson poszedłby na Artesta, a Parkera zostawiłbym na Deronie licząc, na to, że zabierze większą część gry twoim liderom. Tak z ciekawosci jakie moje wady eksponujesz? Bo to, że ja eksponuje twój lekki brak inside presence to widzę

Obecny Ibaka nie jest żadnym DPOTY i superplastrem. Nawet nie powinien być w All-D team. Jasne, że jest lepszy niż 3 lata temu, ale tzn, że co? Dirk zamiast serii 32 ppg na 70%TS zrobi 28ppg na 65%? Dla mnie to i tak może być.

BTW Po wpisaniu na yt "Dirk Ibaka" można znaleźć:

 

 

To wyżej z zeszłego sezonu.

 

 

Jakie wady eksponuję? Słaba jak na warunki ATF pick&roll defense i brak obrońcy na Dirka. Szerzej będę o tym pisał w razie naszego ewentualnego spotkania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karpik, ale to, że jest jeden Shaq kiepski w elemencie p&r defense to nie znaczy, ze cała drużyna taka jest. Zwłaszcza, że w tej kwestii bardzo dobrzy są pozostali czterej gracze z S5, czy tez moi rezerwowi. Z resztą

A nie wiem czy też wziąłeś pod uwagę, że granie dużo pick&rolli ze mną jest narażone na high turnover ratio. Rozgrywającycy będzie niejednokrotnie musiał puścić podanie cross court i myślisz, że Kawhi, Ibaka, czy Thompson tak łatwo na to pozwolą? Nie wiem czy widziałes, ale sam w swoim opisie zespołu podkreśliłem, że liczyłem się z tym, że wybierając Shaqa musiałem liczyć się z zarzutem o P&R defense i moim zdaniem zrobił, co tylko mogłem, aby była ona jak najlepsza.

W ogóle pisanie brak obrońcy na Dirka jest śmieszne, bo taki zarzut można postawić przeciwko każdemu teamowi, tak jak ja mogę to zrobić z Shaqiem.
Myślisz też, że jest jakikolwiek obrońca w stanie ograniczyć Dirka do 20 ppg na TS 55%? Nie istnieją tacy obrońcy i dobrze wiesz, że obracanie kota ogonem w ten sposób nie jest merytoryczną dyskusją. Ibaka rozgrywał notabene w tamtych PO wówczas swój drugi sezon w lidze... serio chcesz mi powiedzieć, ze to nie ma żadnego znaczenia? rok później w PO (tak, wiem zupełnie inne Mavs) Dirk zaliczył 26,8 pts na 44,2FG%, 16,7% za 3, 6,3 zbiórki, 1,8 asysty i 2,5 straty.

To, że Dirk robił w PO'11 wszystkim z dupy jesień średniowiecza i nawet na tamtym Ibace to robił to spoko, nie musisz rzucać filmików (notabene u mnie będzie inside presence w postaci Shaqa, a nie Perkinsa :) ) . Po prostu zrozum, że superstar i tak zrobi swoje niezależnie kogo postawisz przeciw niemu, ale możesz mu to nieźle utrudnić i wydaje mi się, że mam ku temu środki (McDyess i Ibaka - obaj szybcy, dłudzy, dobrzy w D atletyczne freaki)

Druga kwestia skad wziales dobrego obronce Dirka? Raczej nic tego nie potwierdza, DBPM z całej kariery na 0,0, czasem ujemne sezony, czasem delikatnie na plusie. Widzisz Dirka broniącego P&R czy to Shaqa czy Ibaki? W mojej opinii mój frontcourt jest bardziej mobilny niż twój, nie wiem czy na razie jest sens rozprawiania o ewentualnym matchupie bo w sumie prawdopodobieństwo jest dość małe :)



 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karpik, ale to, że jest jeden Shaq kiepski w elemencie p&r defense to nie znaczy, ze cała drużyna taka jest. Zwłaszcza, że w tej kwestii bardzo dobrzy są pozostali czterej gracze z S5, czy tez moi rezerwowi.

Od Parkera też można znaleźć wielu lepszych obrońców. Chodzi o to, że atakując na pickach parę Parker-Shaq Twoja drużyna ma kłopoty, bo dobry PG zrobi Ci w ten sposób krzywdę i mimo, że masz fajnych Kawhi czy Klaya, to oni nie będą w stanie za każdym razem jednocześnie pomagać parze Parker-Shaq i closeoutować shooterów na obwodzie. Generalnie dobrze postarałeś się zminimalizować tę wadę Shaqa, ale to dalej wada i nie da się z frontcourtem Shaq-Ibaka-McDyess-Thomas mieć dobrej obrony p&r (mówię tu o ATF, w normalnej lidze może udałoby się zrobić tę "dobrą").

 

W ogóle pisanie brak obrońcy na Dirka jest śmieszne, bo taki zarzut można postawić przeciwko każdemu teamowi, tak jak ja mogę to zrobić z Shaqiem.

Myślisz też, że jest jakikolwiek obrońca w stanie ograniczyć Dirka do 20 ppg na TS 55%? Nie istnieją tacy obrońcy i dobrze wiesz, że obracanie kota ogonem w ten sposób nie jest merytoryczną dyskusją.

Aha, czyli jak Ty piszesz, że masz Shaqa i "brakuje mi inside presence" to jest wszystko merytorycznie, a jak ja się zastanawiam kto u Ciebie ma ograniczyć Dirka, to już nie jest merytorycznie, tak?

 

Ibaka rozgrywał notabene w tamtych PO wówczas swój drugi sezon w lidze... serio chcesz mi powiedzieć, ze to nie ma żadnego znaczenia?

Czytaj nieco uważniej

Obecny Ibaka nie jest żadnym DPOTY i superplastrem. Nawet nie powinien być w All-D team. Jasne, że jest lepszy niż 3 lata temu

To, że Dirk robił w PO'11 wszystkim z dupy jesień średniowiecza i nawet na tamtym Ibace to robił to spoko, nie musisz rzucać filmików (notabene u mnie będzie inside presence w postaci Shaqa, a nie Perkinsa :smile: ) . Po prostu zrozum, że superstar i tak zrobi swoje niezależnie kogo postawisz przeciw niemu, ale możesz mu to nieźle utrudnić i wydaje mi się, że mam ku temu środki (McDyess i Ibaka - obaj szybcy, dłudzy, dobrzy w D atletyczne freaki)

No a mnie się nie wydaje, bo ani McDyess ani Ibaka nie mają na tyle dobrej pracy nóg, żeby być "najlepszym, co można wystawić w tej zabawie". Bycie długim, szybkim i czarnym z mojego doświadczenia nigdy aż tak bardzo nie pomagało w bronieniu Dirka.

 

Druga kwestia skad wziales dobrego obronce Dirka? Raczej nic tego nie potwierdza, DBPM z całej kariery na 0,0, czasem ujemne sezony, czasem delikatnie na plusie. Widzisz Dirka broniącego P&R czy to Shaqa czy Ibaki? W mojej opinii mój frontcourt jest bardziej mobilny niż twój, nie wiem czy na razie jest sens rozprawiania o ewentualnym matchupie bo w sumie prawdopodobieństwo jest dość małe :smile:

Co to jest DBPM?

 

Myślałem, że to już dawno tutaj zostało ustalone, że Dirk to dobry obrońca. Przez pół kariery miał łatkę słabego, ale:

- wtedy nie było dostępu do adv stats,

- trenerem był Don Nelson,

- Dirk grał dużo na centrze.

 

Od pewnego czasu wszystkie trzy powyższe punkty stały się nieaktualne i wg DRAPM - daje z dwóch różnych stron najpierw https://sites.google.com/site/rapmstats

 

2002: -0.2

2003: 1

2004: 0.8

2005: 1.2

2006: 0.8

2007: 0.2

2008: 0.5

2009: 0.1

2010: 0.7

2011: 3

2012: 1.4

 

2002-2011: 1.8

2006-2011: 2.2

2008:2011: 2.8

 

http://www.gotbuckets.com

 

2008: -0.04

2009: -0.42

2010: 0.03

2011: 1.91

2012: 1.44

2013: 0.8

2014: 0.43

 

Z obu stron wynika, że Dirk większość kariery był średni i dopiero w okolicach miszczowskiego sezonu stał się dobry (a w sezonie 2010-2011 nawet bardzo dobry). Jak zwykle w ocenie białych przeszkadza to, że Dirk jest biały i nie lata nad obręczami (i nie kojarzy się w ten sposób z Benem Wallacem, KG albo Billem Russellem - zresztą słusznie, ale między nimi a słabymi obrońcami jest jeszcze trochę przestrzeni).

I tak, widzę Dirka broniącego pick&rolle, robi to na codzień w lidze, nie wiem czemu tu nagle miałby przestać.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.