Skocz do zawartości

Bryant&przyjaciele


january

Rekomendowane odpowiedzi

1.Skład

 

­Od razu musze zacząć od uwagi : pozycje moich zawodników podaje tylko jedną, ale w kilku przypadkach grać będą „ciut inaczej” – ze względu na system, co wyjaśniać będę później. Nie rozpisuje się za bardzo by laurki nie wychodziły wszędzie. Od najniższych :

 

PG Patrick Beverley 13-14 & 14-15

Mój osobisty defensywny bulterier z ławki (2nd team NBA All-D 2014, ale akurat polecam oglądać mecze Rockets, gdyż statystyki nie oddają jego postawy w obroniewręcz ) . Taki idealny do uprzykrzania roli rozgrywającym oponenta. Rzut za 3? 36% & 40% (w momencie pisania postu). Języczek uwagi – nie zabiera touches (przecież gra z Hardenem), co w tym momencie bardzo pasuje mi, mając Kobego. Nie będzie grał z piłką w ofensywie, skupiając się na spot-up 3PT, czyli swej roli z Rockets.

 

PG Mike Bibby 01-02 & 02-03

Trójka 37% & 41%. Potrafi grać picki – zwłaszcza ze względu na swój świetny midrange (pozdrowienia dla duetu Shaq i Fisher), człowiek z tych, którzy zarówno potrafią przejąć, mecz jak i pozostać w cieniu (to właśnie pokazywał w Sacto), więc do fantasy teamów to świetny fit. Nie pęka w ważnych momentach i w PO. MVP Awards 02-03 (16 place). Jakieś wady? Na pewno nie jest to jakiś bardzo dobry obrońca, patrząc że gramy ATF może nawet będzie ciut poniżej średniej.

 

SG Kobe Bryant 07-08 & 08-09

MVP 08, MVP Finals 09, wszystkie All-NBA i All-NBA D. Jednych nie przekonam, drugich nie muszę. Dla mnie zdecydowanie najlepszy gracz NBA drugiej połowy pierwszej dekady tego wieku. Wtedy jeszcze dobry defensor bdb on ball, 36&35% 3PT, ponad 5 asyst, dostający się na linię, rozbijający Bowena z Duncanem za plecami. + coś o czym ludzie zapominają wytykając KB FG% - jego gra w ofensywie (wyciąganie wysokich do pomocy) wielokrotnie skutkowała łatwą dobitką Gasola/Bynuma/Odoma. 36-38 min per game + nie musi grać takiego hero ball mając u boku Bibby’ego /Pippena co pozwoli mu na mniejsze zmęczenie.

 

SF Trevor Ariza 12-13 & 13-14

Dlaczego wziąłem go z tych lat, a nie z Lakers? Bo bierzemy graczy z 2 sezonów. Lepsza trójka (36&41%) w połączeniu do ograniczenia minut (22-28) pozwoli mu na więcej energii i konsekwentnie ponad przeciętny nawet w ATF defense. PO performance z Wizards rewelacyjne. Ot znający system, idealny zmiennik bądź dla Pippena, bądź Bryanta.

 

SF Scottie Pippen 98-99 & 99-00

NBA All-D 99 & 2nd 00. Przeciętną trójkę i brak możliwości bycia pierwszą opcją, równoważyć mają zalety, dla których go wybrałem – świetny defense (z zaletą help-D) oraz kto jak nie Scottie grający lata w bardzo podobnym systemie co Kobe u boku MJa ma do niego lepiej pasować?

 

PF Lamar Odom 07-08 & 08-09

I kolejny z graczy, który grał i odnosił sukcesy z Bryantem. Mismatch + znający swoje miejsce w triangle i nie tylko zawodnik oraz dobra zbiórka w obronie + długie ręce odcinające passing lines.  Nie wadzi mu piłka ani jej brak, radzi sobie dobrze w defensywie. I w końcu doskonale radzi sobie z ławki.

 

PF Chris Bosh 11-12 & 12-13

Picki w ofensywie, wyciąganie obrońców, picki w defensywie, które z tego okresu broni świetnie. Brak raczej post-up stąd grać ma u mnie niemal zawsze jako PF. Range + face-up, finisher. Łupić was będzie dwójkowymi akcjami z Bibbym bądź KB. Nie ma problemu by odsunąć się w cień ultimmate-teammate. I jak w większości przypadków u mnie – mistrz NBA.

 

C Arvydas Sabonis 98-99 & 99-00

Passing skills, bb IQ, defense, jumperek, bardzo ważne – REBs I wpływ na zbiórkę. Wady? Kondycja (dlatego 22-26 min pg) oraz brak będącego znaczącą opcją w ATF post-up. Obie te wady ma eliminować fakt posiadania drugiego klasycznego centra – Bynuma.

 

C Andrew Bynum 09-10 & 10-11

Czemu nie z sezonu rok później? Bo nie chcę mieć w ekipie problemów, które w 11/12 zaczął generować. Brak range, ale dobry post-up. Grał z Kobem, potrafił akceptować mniejszą rolę w ekipie. Rim protektor, który jednak w defensywie potrzebuje obok siebie drugiego mobilniejszego gracza (dlatego w duecie z Pau to gorzej działało).

 

Podsumowując mam tu w drużynie 6 mistrzów NBA, Bibby’ego z Kings, Sabonisa z Blazers. Champs mentality tu jest. Dopasowanie pod względem charakteru/konkretnej roli w zespole też się zgadza, a taki miałem plan od początku.

 

2. Rotacja + lineupy

 

Wstępna rotacja (pozycje w defensywie, ofensywnie wyglądać to może inaczej)

 

PG Bibby 28/ Beverley 20/ Bryant (?)

SG Bryant 38/ Ariza 10

SF Pippen 32/ Ariza 16/ Odom(?)

PF Bosh 28/ Odom 20

C  Sabonis 24/ Bynum 24/ Bosh (?)

[jak to sobie założyłem? – chociaż nie da się tego przewidywać tak dokładnie]

S5 (1-5) Bibby-Bryant-Pippen-Bosh-Bynum

(6-10) Beverley-Bryant-Ariza-Bosh-Sabonis

(11-15) Bibby-Ariza-Pippen-Odom-Bynum

(16-18) Beverley-Bryant-Ariza-Odom-Sabonis

(19-20) Beverley-Bryant-Pippen-Odom-Bynum

(21-24) Bibby-Bryant-Pippen-Bosh-Sabonis

 

Awaryjne lineupy :

BIG : Pippen-Bryant-Ariza/Odom – Bosh – Sabonis

SMALL : Bibby-Bryant-Pippen/Ariza-Odom-Bosh

 

+ Oczywiście może się okazać, iż minuty będą się zmieniać w duetach Bosh-Odom, Bibby-Bev, Bynum-Sabonis, czy tercecie Pippen-KB-Ariza (więcej dla Pippena?) Moją główną troską jest tu zwłaszcza dbanie o kondycje centrów – Sabo  i Drew.

 

 

3.ATAK

Ogólnie jeśli chodzi o pace to staram się zwalniać grę, Oczywiście mając długie ręce na obwodzie zamierzam wykorzystywać steals do zdobywania łatwych punktów, ale wolę zwalniać niż przyspieszać. Podobnie Early offense pojawiać się ma jedynie sporadycznie gdy będzie okazja do tego (KB świetnie w LAL 08-09 wypracowywał takie akcje podając do Odoma, który wtedy wrzucał do wbiegającego w 3 tempo centra na alleya, czy też Bryant rozrzucał na trójki).

Nie zamierzam rozpisywać zagrywek, zwłaszcza że system z którego ciągnę inspirację (trójkąty) jest w takich gamelanach praktycznie nie do opisania. Powiedzmy, że łączę schematy założeń.

1 Lakers ’08 – czyli Kobe picki z Boshem + spacing na trójki.

2 Bulls ‘90s – czyli Pippen jako rozgrywający, Sabonis jako wysoki podający, Kobe w roli atakującego kosz MJ, Bibby jako SG za 3pt.

3.  Picki Bibby’ego z Boshem bądź stawiającymi mu szerokie zasłony wielkoludami.

4. Sabonis wyciągający wysokiego jak najdalej od kosza (na wprost za linią 3PT). Podobnie mają robić Bosh czy Odom, którzy ze względu na swój pierwszy krok grożą wtedy nie tylko rzutem.

5. Bynum jako opcja post-up

6. Bryant post-up/ iso

7. Elementy triangle Lakers – z piłką Odom

8. O cutach Arizy, czy tym że trójkowicze tworzą spacing w corners nie wspominam, bo to raczej nie wymaga opisywania.

 

Wiadomo, że moją największą bronią jest Bryant. Prowadził świetne ofensywy w pojedynkę rozwalając bardzo dobre defensywy, mając znacznie gorszy skład. Teraz może zarówno oddać piłkę, gdyż zamiast Fisha ma Bibby’ego plus oczywiście Pippena, może powtarzać to jak grał w LAL 08-09 mając obok siebie graczy z trójką, dobrych rebounderów i Bosha do picków, może przejść na post-up pod co brałem celowo takich PFów. W mojej ekipie najgorszy passing skills (co nie znaczy, że słaby) mają Bosh przeznaczony do atakowania kosza/ p&p oraz Bynum mający  grać post-up. Pozostali łączą bb IQ  z zagrożeniem rzutowym.

Największym pozytywem jest tu korelacja posiadania Bryanta i graczy do niego dopasowanych – pod względem częstotliwości gry post-up, pod względem midrange, umiejętności gry 1v1, charakteru, usage czy 3PT. No i oczywiście cała banda, która nie pęka w PO + wiele możliwości ofensywnych całej ekipy.

 

4.OBRONA

Zaczynając skład od KB w  głowie miałem główne problemy Lakers w D – czyli połączenie mało mobilnych wysokich (dlatego para Gasol-Bynum zawsze miała problemy), brak wybitnego help-D (tu mam Pippena) i słabiutki Fisher (Bibby to niewielki upgrade, ale za to pozostali obwodowi gracze czyli Ariza i Beverley to dobrzy obrońcy).

 

 

Jakie mam wady w D?

 

 Problemy centrów przy pickach – dlatego wziąłem do pomocy na F tych, którzy w help-D i obronie zespołowej radzą sobie świetnie (Bosh, Pippen). Bibby, który powinien być ukrywany na poziomie ATF – i taki mam plan. Celowo z Bryantem na boisku razem spędzać ledwie kilkanaście minut – wtedy Bryant bierze na siebie groźniejszego z duetu guardów (a około 20 minut z kolei to Bryant ma się ukrywać na najsłabszym obrońcy).

 

Zalety to silna obrona obwodu z ławki (Bev, Ariza), ograniczone minuty wysokich pozwalające im na większą intensywność. Obrona post-up, brak całkowitych tyczek w obronie, mobilni PF i oczywiście Pippen. Picki bronię zależnie od tego kto je gra jako ballhandler, kto rolluje (z jakich pozycji gracze to też jest ważne). Jak zdecyduję się na smallball to obrona Miami z Boshem na C.

 

5.PODSUMOWANIE

 

Mam Bryanta więc wygrywam ;D. A tak poważnie – układałem team mający mieć zachowane proporcje między obroną i atakiem, unikając jednowymiarowych zawodników. Team chemistry, champs mentality. Jest lider są gracze doskonale radzący sobie, gdy liderami być nie muszą. I tak pewnie jak mam KB to kilku użytkowników z marszu mój team oleje, ale trudno ;)

Edytowane przez january
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to najlepszy skład pod względem talentu, czy nazwisk, biorąc pod uwagę ATF.

Jednakże podoba mi się ten skład, jest dobre dopasowanie klocków i sensownie poukładana gra.

January rozważyłbym na twoim miejscu lineup Beverley-Bryant-Pippen-Odom-Bosh. Ostre up tempo i granie hick pick&roll/pop. A w defensywie takze wypas, wiadomo, że nie wyszedłbyś takim ustawieniem pod Shaqa (chociaż kto wie, "szybkość spala" zapożyczając stwierdzenie z boksu). Masz trzech graczy mogących grać z piłką KB-Pip i Odom. Spacing mega, a Odom to mismatch pod koszem dla każdego. Na postupie Kobe niszczy każdego, jeden z najsilniejszych jeżeli nie najsilniejszy SG ever.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słowa "Kobe" i "przyjaciele" w jednym zdaniu brzmią trochę jak prowokacja, ale trzeba przyznać, że graczy masz dobrze dopasowanych do grania z liderem-cancerem (hejt). Ogólnie propsy, chyba jeden z 2-3 teamów których najbardziej chciałbym uniknąć (ofc i tak jestem najlepszy, wygrywam z każdym bla bla bla) 

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd, gdzieś czytałem kiedyś świetny artykuł na temat skuteczności guardów na post-up zarówno pod względem ataku jak i obrony. Kobe był w ścisłym czubie w obu względach i autor przytoczył właśnie siłę fizyczną Kobego jako argument i cytaty wielu obecnych i byłych zawodników, którzy potwierdzali iż pod względem atletyzmu/siły fizycznej Kobe był jednym z najsilniejszych graczy na swojej pozycji z jakimi przyszło im się stoczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co tu robi Mike Bibby. Wybrałeś go chyba tylko po to, żeby nie mordował tych wszystkich Lakers, których masz w składzie hehe.

 

Ogólnie to masz jakąś tam wariancję na temat Lakers 2010. Ariza, Odom, Kobe i Bynum - check.

Washed-up Pippen jest "spoko", ale tylko jako roles + wspomiane nieporozumienie z Mike Bibbym i wychodzi, że twój skład Lakers 2010 mają wzmocnić:

 

Chris Bosh, Sabonis i Pat Beverley.To już Pau Gasol 2010 jest lepszy niż ktokolwiek z nich, chociaż Sabonis był akurat niezłym dzikiem - to w rotacji z Bynumem praktycznie grasz w transition defence bez centra.

 

Delikatnie lepszy skład niż LA anno domini 2010 - to dla mnie trochę za mało jak na ATF.

 

 

Do Kobego wybrałbym jednak defensywnego sidekicka w lepszej formie fizycznej, wysokiego który zmusza do double teamów i potrafi jednocześnie podawać oraz może jakiś scoring punch z ławki (którego Ci również brakuje).

 

 

btw, czemu Kobe z tych lat ?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu wyjdę na malkontenta, ale pomimo tego, że skład mi się podoba, to za bardzo widzę tu "G7 6-24 alert". Nie widzę tu nikogo, kto zdjąłby choć odrobinę odpowiedzialności z Kobego w decydujących momentach (a skoro ja nikogo takiego nie widzę, to Kobe tym bardziej by nie zobaczył). Jest Bosh i jego 0 pkt w G7, Pippen, który na tym etapie już nie jest drugą opcją, Odom - jeden z moich ulubionych zawodników, Sabas - center, którego każdy chciałby mieć. Generalnie same dobre chłopaki, ale jak przyjdzie co do czego, to widzę tu hero ball Kobego i mam wrażenie, że 6-24 to może być tym razem za mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd, gdzieś czytałem kiedyś świetny artykuł na temat skuteczności guardów na post-up zarówno pod względem ataku jak i obrony. Kobe był w ścisłym czubie w obu względach i autor przytoczył właśnie siłę fizyczną Kobego jako argument i cytaty wielu obecnych i byłych zawodników, którzy potwierdzali iż pod względem atletyzmu/siły fizycznej Kobe był jednym z najsilniejszych graczy na swojej pozycji z jakimi przyszło im się stoczyć.

juz nie wspomnę nawet o tym, że sam Michael Jordan był ze trzy razy silniejszy.

 

Bonzi Wells, Mark Aguirre, Mark Jackson, JRIch, Kidd, Payton, Joe Johnson, PJ Tucker - ci goście bazowali na swojej przewadze fizycznej w post upach

 

Kobe to bardziej Penny-esque. Czyli footwork > strength.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie, ten skład jest bardzo dobrze dopasowany i odpowiedni do trójkątów, ale ma po prostu za mało talentu jak na ATF. kto jest twoją drugą opcją, Bosh? chyba nikt inny się nie nadaje za bardzo, a Chris jako 2. opcja zespołu do all time to ciut mało. do tego niektóre zespoły będą grały picki na parę niski - Sabonis/Bynum w pickach i będą próbowały męczyć Bryanta po bronionej stronie co przy jego ogromnej roli w ataku nie będzie dla ciebie korzystne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

juz nie wspomnę nawet o tym, że sam Michael Jordan był ze trzy razy silniejszy.

 

Bonzi Wells, Mark Aguirre, Mark Jackson, JRIch, Kidd, Payton, Joe Johnson, PJ Tucker - ci goście bazowali na swojej przewadze fizycznej w post upach

 

Kobe to bardziej Penny-esque. Czyli footwork > strength.

 

Artykuł czytałem dobrych parę lat temu i nie wiem czy będę w stanie go znaleźć. W ataku owszem Kobe wykorzystywał swoją świetną pracę nóg. Jednakże w D spory udział miała jego siła fizyczna, nawet z highlightów starych, można zauważyć, że LBJ nie potrafił przepchnąć Kobego i walił fadeawaya, tu co prawda ma też wpływ brak techniki LBJ'a ale mniejsza o to. Autor w artykule zajmował się, kto jest najlepszym obrońcą postup wśród guardów i właśnie na podstawei danych statystycznych i wypowiedzi zawodników, wyszło iż Kobe był jednym z najsilniejszych guardów, dlatego tak dobrze bronił post-up.

 

Znalazłem coś takiego jeśli chodzi o staty w O, ale dziwnie mała próbka.

https://docs.google.com/spreadsheet/ccc?key=0AmfdINmLntkUdEtkb0JQVVBtMTFUSzhZTTRFZDBMMmc#gid=0

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i moi drodzy no offense ale dopasowanie>talent. Obecna Atlanta ze względu na fit przejeżdża dotychczas w cuglach Cavs. I podobnie mogłaby przejechać ekipę z 5 AS/starami (Westbrook-Harden-Melo-Love-A.Jefferson)

3 gości z Atlanty poszli w V rundzie lub mogliby pójść. Do tego Teague to też poziom jak najbardziej ATF i tegoroczny allstar. Do tego jest coś takiego jak trener, jedni mają top3 trenera, drudzy top3, ale od drugiej strony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma jak dowalić się u KB do jednej gry z lat której tu nie ma, zapominając o wszystkich genialnych jego meczach z PO. To była taka seria z C's że ich help-d na KB powodował przede wszystkim fajne zbiórki wysokich. U Bosha się do 1 meczu przywaliłeś, a już zapominasz jak to w serii z C's  powrót Bosha uratował Heat w G6 i G7 (19pts 8/10fg). Plus Bryant po prostu lepiej kreuje podkoszowych zwłaszcza w akcjach dwójkowych od LeBrona (który z kolei lepiej kreuje graczy na obwodzie).

Widzę, że z tego co napisałem zrozumiałeś tylko "6-24" i "0 pkt w G7". Dla mnie te dwa mecze mają charakter symboliczny.

 

6-24 to symbol determinacji i chęci wygrania za wszelką cenę, ale na warunkach Bryanta, tzn Kobe chce zostać bohaterem. To nawet nie jest jakiś specjalny zarzut, bo te cechy przy odpowiednim towarzystwie można jak najbardziej przerobić na zalety.

 

0 pkt Bosha to symbol braku ambicji, żeby być kimś więcej niż role playerem w championship caliber teamie (i trochę braku jajec - sam sobie sprawdź w ilu meczach w całej karierze Bosh nie zdobył żadnego punktu). I znowu, z jednej strony może to być zaleta, ponieważ Bosh zna i akceptuje swoją rolę, chce po prostu wygrywać i wręcz pasuje mu bycie w cieniu. Z drugiej strony Bosh nie weźmie na siebie odpowiedzialności w G7, bo woli, żeby zrobił to ktoś za niego (a znając Kobego, ten to akurat chętni zrobi).

 

Niestety Bryant potrzebuje po prostu kogoś, kto potrafi przejąć w pewnych momentach mecz i nie pozwoli mu monopolizować gry. Tutaj kogoś takiego nie ma, bo Bosh przy Bryancie będzie chętnie "roleplayerował", tak jak i reszta Twojego rosteru. I pewnie w wielu meczach będzie to fajnie działać, ale przyjdzie taki dzień, że Kobe wejdzie w hero ball mode i po prostu nie będzie nikogo, kto by mu wtedy wybił to z głowy.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma chyba nikogo kto by wybił kobiemu hero mode z głowy :)

 

z tego co wyczytałem do tej pory:

na minus (czepanie się januarego) - Kobe już nie był dobrym obrońcą :( (tzn możliwości miał, ale chęci już nie za bardzo)

na plus - serio sprowadzacie Pippena z ptb do roli spoko-rolesa? Ja rozumiem, że nie jest tu uznawany (obecny Kawhi > prime Pippen etc), ale lider drużyny, która była o jedną kwartę od mistrzostwa to chyba jednak coś więcej niż spoko roles.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

January

 

Przez pierwszych kilka rund marnie widziałem Twoje szanse, bo wyglądało na to, że chcesz uderzać z Pippenem na pg, Odomem na sf, czyli powielając schemat awersji go rozgrywających w przypadku trójkątów (niepotrzebnie) i cisnąć Odoma na pozycję, na której sobie nie radził. Wybór Bibby'ego diametralnie jednak zmienia sytuację i ustawia wszystkie klocki na swoich miejscach. Co prawda seria z Lakers i fatalna obrona picków Jeziorowców trochę zawyżają jego wartość, poza tym to dziura w obronie, tym niemniej bardzo dobry fit, bo pasuje do Twojej ofensywy i w dodatku jest opcją na crunch time (tutaj w pierwszej chwili zgodziłem się z opinią Karpika, ale potem przypomniałem sobie, że jest przecież Mike. Kobe go szanuje, więc może być takim Fisherem na sterydach). Także ogólnie pozytywnie.

 

Kilka zastrzeżeń, które sprawiają, że nie nazwę Twojego teamu contenderem pełną gębą:

 

1. Budowałeś zespół z myślą o triangle, niemniej patrząc na nazwiska, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że lepszym pomysłem byłaby ofensywa Adelmana. Na Twoim miejscu podstawowym duetem wysokich grałbym na high post, gdzie ich rzut i passing może być lepiej wykorzystany. Zawsze chciałem zobaczyć Bryanta w tym systemie, a że Bibby był do niego idealny, już wiemy. Na low post przesuwasz się, kiedy na parkiecie jest second unit i robisz z Bynuma pierwszą opcję. Jak jest dokarmiony to bardziej mu się chce w obronie.

 

2. Chciałbym więcej poczytać o Twojej strategii defensywnej. Masz parę dziur oraz bardzo zróżnicowany zestaw wysokich i sporo zależy od taktyki, jaką przyjmiesz. Czy np. z Odomem i Boshem bawisz się w Miami? Z Bynumem korzystasz z układu Persona z 2011?

 

3. Bryant nie ma z kim grać pick and rolli i to jest trochę ból, bo jest w tym świetny. Z Boshem głównie popy, Bynum ewentualnie, choć ja zamiast któregoś z centrów widziałbym tu mobilnego big mana do rollowania i kończenia z góry.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Wybór Bibby'ego diametralnie jednak zmienia sytuację i ustawia wszystkie klocki na swoich miejscach. Co prawda seria z Lakers i fatalna obrona picków Jeziorowców trochę zawyżają jego wartość, poza tym to dziura w obronie, tym niemniej bardzo dobry fit, bo pasuje do Twojej ofensywy i w dodatku jest opcją na crunch time (tutaj w pierwszej chwili zgodziłem się z opinią Karpika, ale potem przypomniałem sobie, że jest przecież Mike. Kobe go szanuje, więc może być takim Fisherem na sterydach). Także ogólnie pozytywnie.

 

 

 

 

 

e tam.

 

akurat Bibby w 2002 roku miał najlepszą serię z Dallas.

21,8 pkt przy 58%TS 54% za trzy

z Lakers

22.7 53%TS  35 za trzy.

 

ja wolę go z serii z Dallas. wiem, że Dallas miało happy obronę ale rok później już przy niej nie poszalał jak za nim biegał Bell i Griffin. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ad1 Poważnie z tym Bibbym? Pamiętasz co grał w 2002? Ilu tu niby PGs rozegrało lepsze PO ?

po pierwsze, po to wybieraliście dwa sezony, żeby nie decydowały jakieś losowe eksplozje. po drugie, skoro tak się skupiacie na playoffs, to również warto by się przyjrzeć konkretnym matchupom i jakości defensyw poszczególnych przeciwników. dla Bibbego tak się niestety składa, że w ciągu tych dwóch lat dobre serie zagrał jedynie ze słabiutkimi w obronie DAL 2002 oraz z LAL 2002, którzy ogólnie w D byli świetni, ale akurat na pickach fatalni z powodu Shaqa i Bibby to wykorzystał. natomiast w obydwu seriach z UTA (nie jakaś rewelacyjna D, ale solidna) oraz z DAL 2003 (znacznie polepszona obrona względem 2002) Mike grał dużo gorzej (GmSc jest tylko po to, aby dać jakikolwiek obraz różnicy w produkcji box scorowej):

 

G	TS%	eFG%	3P%	3PA/G	GmSc	SERIE
12	0,551	0,500	0,440	4,2	16,7	DAL+LAL 2002
16	0,515	0,461	0,292	3,0	10,2	DAL '03+UTAx2
tak więc zmiana w jakości jest ogromna (on nawet jako spotup shooter przestał się sprawdzać, gdy nie grał przeciw upośledzonym w D) i pytanie co nam więcej mówi o Bibbym w kontekście takiej zabawy: te serie przeciw słabym defensywom czy lepszym? Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ad3

Czy ja wiem? Akcje Kobego z wysokimi najlepiej wyglądały, gdy ci (Gasol, Odom) dostawali piłkę w okolicach 8-15ft zazwyczaj z boków mając open rzut/ mogąc minąć/ rzucić pass do 2 wysokiego. Bosh też się do tego idealnie nadaje.

 

Też żaden z nich jakimś wybitnym rollerem nie był, ale z Gasolem jednak było grane sporo wariantów picków (już nawet w pierwszym meczu). Z czasem jednak Pau był coraz mniej ruchawy, coraz bardziej kontuzjowany i nastawiał się bardziej na popy. Ale zobacz sobie nawet w tym sezonie, jak Kobe kreował Jordana freakin Hilla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.