metlik squad

[metlik]

To ode mnie nieliczącego się i tak głosu nie dostaniesz. Jak w końcu wejdzie, mając świadomość, że zaraz zejdzie, nie będziesz miał z niego pożytku i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej.

 

czasem 0, więc czasem 12, albo 20...dziwne, że nie łapiesz. mało zawodników jest wykorzystywanych w ten sposób? Terry ma tę przewagę, że jest sprawdzony jako gracz z ławki, który wchodzi i może rzucać bez żadnego wchodzenia w mecz

[Findek]

Rozumiem, że Terry przy większości starterów w tej lidze wygląda blado ale 6 minut w meczu to mniej niż miał Eddie House kiedykolwiek  (8.2 miał w sezonie, gdzie zagrał 5 spotkań) a on zawsze pełnił rolę typowego zadaniowca. Terry może i grał z ławki ale nie był zawodnikiem z drugiej połowy rotacji i aż do sezonu w Bostonie jego USG mieścił się w granicach 18-26, z czego w większości sezonów raczej bliżej tej drugiej granicy i był ważnym elementem ofensyw.

 

Na średnio 6 minut w meczu to są wpuszczani gracze z jakiegoś względu niepewni, a nie zadaniowi. Rookie z końca ławki może wchodzić na 6 minut, w garbage time albo 2 kwartach, ewentualnie klocek do faulowania Shaqa. I mimo, że Terry to profesjonalista i jest w stanie dostosować się do roli jaką mu się wyznaczy, to 6 minut to za mało. Tu nie chodzi o jego profesjonalizm nawet, po prostu w tak krótkim czasie gry nie będzie w stanie utrzymać formy i pewności siebie. Zapytaj kogoś, kto gra w basket, na jakimkolwiek poziomie, może nie licząc amatorszczyzny.

Rozumiem też, że czasami będzie to 10 czy 15 ale k****, średnio ma być 6, tak ? To nie będziesz miał z niego pożytku i tyle.

[Koelner]

dlaczego podajecie rotacje jak nie wiadomo przeciwko komu gracie ?

[julekstep]

dlaczego podajecie rotacje jak nie wiadomo przeciwko komu gracie ?

 

to jest orientacyjnie. jakby nikt we wstępnym opisie nie podał przybliżonej rotacji to nikt by nie wiedział przeciwko komu gra - nawet po losowaniu. Dodatkowo odpuszczamy pisanie poszczególnych gamplanów x vs y (co jest rozsądne - na tym padł ostatni atf)

Edytowane 27 Stycznia 2015 przez julekstep

[P_M]

dlaczego podajecie rotacje jak nie wiadomo przeciwko komu gracie ?

Koelner dokładnie to samo napisałem w swoim temacie, że podawanie rotacji na etapie, gdzie nie zna się swego rywala, jest niemal niemożliwe i jest to niczym wróżenie z fusów.

[julekstep]

Koelner dokładnie to samo napisałem w swoim temacie, że podawanie rotacji na etapie, gdzie nie zna się swego rywala, jest niemal niemożliwe i jest to niczym wróżenie z fusów.

ale jak nikt nie poda przybliżonej rotacji na wstępie to tak naprawdę nikt nie zna nikogo 

[P_M]

Przybliżona rotacja to minuty, i pokazanie kto pełni jaką rolę w zespole.
Ale dopiero po poznaniu przeciwnika, możesz podać dokładnie jakimi piątkami, możesz grać, ewentualnie go zaskoczyć, jak będziesz reagował na jego piątki na boisku.

[julekstep]

no i chyba tak teraz jest

[Koelner]

ok, to znaczy, że jak Terry wyjdzie na 6 minut i będzie miał 4/4 za 2 i 2/2 za trzy, będzie zbierał, latał , będzie on fire to i tak będzie grał 6 minut?

[metlik]

ok, to znaczy, że jak Terry wyjdzie na 6 minut i będzie miał 4/4 za 2 i 2/2 za trzy, będzie zbierał, latał , będzie on fire to i tak będzie grał 6 minut?

 

serio...?

[julekstep]

ok, to znaczy, że jak Terry wyjdzie na 6 minut i będzie miał 4/4 za 2 i 2/2 za trzy, będzie zbierał, latał , będzie on fire to i tak będzie grał 6 minut?

 

nie rozumiem? przecież cały czas jest pisanie o rotacjach orientacyjnych. przecież to samo co napisałeś można napisać jakby dajmy na to metlik wylosował mnie i w gameplanie (których tu nie będzie) napisał właśnie, że w tej serii Terry ma grać 6 minut. Serio nie rozumiem tego co napisałeś przecież tutaj nie symulujemy meczy (tzn każdy pewnie przeprowadzi sobie mentalną symulację, gdzie jego team niszczy wszystko), żadni z nas coache i wszystko co jest pisanie jest pisane orientacyjne i trzeba na to patrzeć z pewnym dystansem (bo są zawsze mogą zdarzyć się sytuacje losowe typu ostatni gracz rotacji grający mecz życia, albo największa gwiazda teamu mająca foul trouble od początku meczu, ja kontuzje jako takie wykluczam). 

I ja widząc 6 minut Terry'ego po prostu czytam to jako sygnał, że będzie to najbardziej marginalny gracz rotacji (z tymi 6 minutami to przesada - tu się zgadzam, moja maskotka czyli Fish będzie miał orientacyjnie rozpisane koło 12-13 min) - to chyba nie jest takie skomplikowane?

 

i dodatkowo właśnie te ogólne rotacje są niezbędne do tego, żeby przeciwnicy mieli się do czego odnieść.

Przykład (ekstremalny): ktoś wylosuje mnie i zacznie się rozpisywać jak to zajebiście będzie bronił picki i ograniczy Nash/Malone (taaa ) na co ja odpisze A c***A w tym meczu Mason jest point forwardem, Nash gra jako spot up shooter a pod koszem robie dwie wieże Hibbert/Camby. Trochę głupio, nie?

Edytowane 27 Stycznia 2015 przez julekstep

[metlik]

 

Moim zdaniem najlepiej wady Hardena zostały opisane przez fatal9 na realGM: http://forums.realgm.com/boards/viewtopic.php?t=1150270&start=1120 (w innych postach również). To było zanim jeszcze Harden został zjedzony przez Oklahome w swoich pierwszych playoffach jako lider. Generalnie ludzie którzy nie mają reliable go-to shot vs set defenses się często spalają w playoffs. Hardenowi można odebrać jako easy pts i wtedy popełnia dużo błędów, wymuszając grę na siłę. Dlatego właśnie branie Hardena jako przykład gościa którego zatrzymał Klay Thompson jest tutaj nietrafionym przykładem, bo Kobe akurat ma niesamowite shot making skills. Możemy sobie narzekać na jego shot selection ale drugą stroną medalu jest to, że przy perfekcyjnej obronie Kobe dalej sporo trafiał. Harden byłby lepszy od Kobego przeciwko teamom ze słabą obroną zespołową, szczególnie interior D (np. Suns za D'Antoniego, gdy Amare grał), on by ich roznosił w pył, nie zdziwiłbym się jakby miał 35 ppg na 70% TS. ale przeciwko dobrej playoffowej drużynie Harden będzie miał problemy, bo jego shot making skills nie są na levelu superstara.

 

 

Bast, nie wiem czy wiesz, ale Harden w ciągu tych dwóch lat bardzo się rozwinął (teraz ma 25 lat, więc to raczej normalne i powoływanie się na coś sprzed dwóch lat w przypadku takiego młodego gracza jest trochę nie na miejscu) i już nie można mówić, żeby miał problem przeciwko czołowym defensywom. w poprzednich PO (przeciwko bardzo dobrze broniącym Blazers) miał 27 ppg na 52% TS (odejmując pierwsze dwa mecze 29 ppg z 57% TS, a w elimination game rzucił 34 punkty na skuteczności 84% TS)

 

w tym sezonie przeciwko top10 DRTG:

38 mpg/29.5 ppg/63 TS%/7 apg/3.8 tov

 

przeciwko top5:

36 mpg/28 ppg/62 TS%/6 apg/4 tov

 

wiadomo, że dużo strat, ale efektywność i tak jest bardzo wysoka, a trzeba pamiętać że Harden jest jedynym kreatorem Rox na obwodzie a często za jego drugą opcje robił Motiejunas bądź Ariza, więc był zmuszony prawie non stop grać z piłką

 

Harden przez to, że wymusza dużo osobistych nie ponosi tak wielkich strat nawet jeżeli wpada w shooting slump i bardzo poprawił grę na izolacjach. poza tym doskonale czyta obronę i potrafi rozpocząć akcję z każdego miejsca na parkiecie