Skocz do zawartości

Gregorius - skład part 1


Gregorius

Rekomendowane odpowiedzi

Po tym jak po wybraniu T-Maca w 6 kolejnych pickach poszło 3 wysokich zawodników na których bardzo liczyłem(D-Rob,Zo,Dwight) oraz Kidd który miał bardzo pomóc w obronie postanowiłem że tym razem skład będę budował inaczej niż większość od pozycji obwodowych nie widząc żadnego środkowego który mógłby zrobić różnice i nie był obarczony dużymi wadami. Dodatkowo braki pod koszem chciałem zrekompensować wszechstronnym,bardzo silnym obwodem który będzie w stanie wykorzystać każde braki w przeciwnych zespołach. Każdy zawodnik w moim zespole broni dobrze(poza T-Mac'iem) i nawet najsłabszy w tym T-Mac co prawda nie poprawiał bardzo obrony ale również jej nie pogarszał. Składając kolejne elementy zespołu wyobrażałem sobie zespól grający w bardzo wysokim tempie, wykorzystujący duża wszechstronność i mobilność wszystkich zawodników. Dodatkowo atak urozmaicony będzie grą post-up moich obwodowych. W obronie zamierzam wzorować się na obronie SSS grając bardzo agresywnie,naciskając cały czas na graczy z piłka z zastosowaniem pułapek i wysokiego krycia. Taka gra będzie bardzo intensywną dlatego zadbałem aby obwód składał się z odpowiedniej liczby graczy. Składając zespół zaryzykowałem wybierając często zawodników którzy bardzo krótko błyszczeli i w ogólnej świadomości wyglądają dużo gorzej niż grali w wybranych przeze mnie sezonach. Ryzykuje ale i liczę że głosować będą osoby na tyle inteligentne żeby spojrzeć na grę moich graczy w wybranych sezonach a nie w perspektywie całych karier. Jako duże steale bardzo ułatwiające budowanie zespołu zaliczam:

 

-Kirlienko wybranego w 4 rundzie a tych latach jednego z najlepszych obrońców w NBA mającego impact na obronę niczym najlepsi środkowi pomimo gry jako PF/SF.

 

-Brand PF z pozytywnym wpływem na obronę,bardzo silny co z racji braków kg pod koszem będzie bardzo ważne w niektórych matchup'ach. Do tego jest bardzo dobrym ofensywnym graczem z dobrym jumperem. Dla mnie świetny wybór i fit a biorąc pod uwagę ze w rundzie pierwszej i drugiej poszli gracze porównywalni lub słabsi od niego jak Webber,A Davis tym większy plus jak na rundę w której został wybrany.

 

-T Ratliff. W siódmej rundzie wybór gracza który w swoim prime bronił na poziomie najlepszych graczy tutaj. Do tego wtedy z przyzwoitym rzutem (ok 77%FT) jest dla mnie mega stealem.

 

Jako ciekawostka sprawdziłem dodatkowo ilu graczy z sezonów przez nas wybieranych miało powyżej 3 bloków per36 min. Lista ta jest dosyć krótka i znajduję się na niej 2 moich zawodników. 

 

 

T Ratliff 4 takie sezony (w tym dwa sezony wybrane przezmnie)

M Camby 4 takie sezony

B Wallace 3 takie sezony

Ibaka 2 takie sezony

Kirilenko 2 takie sezony (lata wybrane przeze mnie)

Mourning 2 takie sezony

S Bradley 1 taki sezony

Mutombo 1 taki sezony

Shaq 1 taki sezony

 

Przy prezentacji składu nie mam zamiaru podawać większości statystyk jako że każdy może je sam znaleźć. Napisz tylko parę słów o zawodniku, o tym jak Ja go postrzegam i dlaczego go wybrałem.

 

Starting Five:

PG

G Payton 99-01.

Jeden z dosłownie nielicznych rozgrywających mający istotny wkład w obronę. Dodatkowo okaz zdrowia grający w wybranych sezonach powyżej 40 min na mecz. Do tego bardzo wysoki (194cm),silny i szybki grający bardzo dobrze post up. Za trzy rzucał głownie po odegraniu od innych graczy z dobrym % (34 i 38 w wybranch latach). Jeden z lepszych zbierających na swojej pozycji

SG

T.McGrady (01-03)

Zawodnik kompletny w ataku. w ofensywie nie do zatrzymania w wybranych latach. Potrafił grać zarówno z piłka jak również biegając po zasłonach i rzucając po asystach od innych graczy. Za trzy rzucał w wybranych sezonach ze skutecznością 36 i 39%. Bardzo sprawny i wysoki (203cm) , bardzo dobry zbierający , nie sprawiający problemów w zespole i chętnie dzielący się piłka z innymi.

SF

Gr.Hill (98-00)

Człowiek orkiestra. Słuchając dyskusji o nim pomyślałem że olbrzymia szkoda że tak zostało zapomniane jak był dobry. W sezonach wybranych był w absolutnym swoim prime. Dołożył nawet do swojego repertuaru rzut za 3 (w drugim wybranym sezonie 35%). Bardzo dobry obrońca i zawodnik który wszystko robił dobrze. Jego największa wada (ale olbrzymia zaletą w ATF) był jego charakter. Bardzo grzeczny,bez problemowy dostosowujący się do wizji trenera. Nie był w stanie przez swój wizerunek w pełni sprzedać się publicznie i poprowadzić zespół jako pierwsza opcja. Mimo to do czasu kontuzji uznawany był za gracza 2-3 wśród obwodowych. Co dla mnie było bardzo ważne również bardzo silny i wysoki (203cm i ok 105kg) a jednocześnie bardzo sprawny z rewelacyjnym pierwszym krokiem. Grał zarówno jako SG jak i SF.  Bardzo dobry zbierający z wybitnym przeglądem pola.

A.Kirilenko (04-06)

Gracz który niestety tylko kilka sezonów zagrała na swoim poziomie. Głownie z powodu kontuzji. W każdym sezonie opuszczał spotkania. Na moje szczęście w tych sezonach co go wybrałem kiedy już grał pokazywał formę na najwyższym poziomie. Jak większość moich graczy bardzo uniwersalny mogący grać jako PF i SF. Jako silny skrzydłowy średni zbierający. Grając jako SF ścisła czołówka w tym względzie. Pomimo 206 cm ruszający się niczym dużo niżsi gracze. Za trzy trafia około 30% swoich rzutów. Ze względu na swoja sprawność powinien sprawiać bardzo duże problemy kryjącym go graczom. Ale nie zbiórki,asysty czy jego zalety w ataku spowodowały że go wybrałem. Dla mnie absolutnie wyjątkowe są jego zdolności w obronie. I to nie specjalizacja w jednym aspekcie obrony ale wszystkie jej aspekty. Obrona 1 na 1 graczy z pozycji 3-4, obrona z pomocy i wymuszanie przewinień. AK poza duża ilością przechwytów był w tych sezonach 1 i 2 blokującym. Patrząc na RAPM w obronie w tych sezonach miał on większy wpływ na obronę niz KG. Nawet jeśli te wyniki są przeszacowane to potwierdzają to co widziałem patrząc na jego grę juz od czasów występów w CSKA. Jego zasięg,mobilność i wyczucie obrony sprawiła że po tej stronie parkietu był prawdziwym monstrum. 

C F/C T.Ratliff (99-01)

Kolejny specialista od obrony. W wybranych sezonach 4 i 1 blokujący. Przeciętny jak na swoją pozycje zbierający. Niestety w sezonie 00-01 po 50 spotkaniach nabawił się poważnej kontuzji która spowodowała że nie licząc 3 spotkań w sezonie 01-02 do gry wrócił dopiero w sezonie 02-03. Niestety z gracza który cały czas się poprawia po kontuzji wrócił gracz bardzo jednowymiarowy którego większość tak zapamiętała. Ale poza wybitna obrona o której chyba nie mam co się rozpisywać bo nikt jej nie będzie negował (wystarczy dodać ze zastapienie Ratliffa przez Mutombo pogorszyło obronę i wyniki zespołu) chciałbym zwrócić uwagę że w każdym kolejnym sezonie ,do czasu kontuzji,Theo poprawiał się w ataku i zaczynając od poziomu 5 pkt rzucał już ponad 12 mając skuteczność osobistych ponad 77%. Jego postęp uhonorowany został występem w ALL-Star game w sezonie 00-01. 

Wybitny,mobilny obrońcą którego nie można odpuścić w kryciu jest w takiej zabawie prawdziwym skarbem. Dodatkowo był bardzo mobilnym wysokim co będzie dobrze pasowało do szybkiego tempa w jakim zamierzam grac.

 

 

BENCH:

PG/SG A.Hardaway (98-00)

Kolejny graczy w moim składzie którego kariera zakończyła się przez kontuzje zanim naprawdę się zaczęła. wybrałem go z lat po powrocie z pierwszej kontuzji kiedy jeszcze doszedł do dobrej formy. Gdyby nie kontuzja nie wyobrażam go sobie obok Paytona i T-Maca ale po niej nie był tak dominujący i bez problemów układała się jego współpraca np z Kiddem. 

Gracz wszechstronny mogący z racji warunków fizycznych grać na wszystkich pozycjach obwodowych. W sezonie 98-99 tworzył trzecią obronę w NBA mając w tym swój duży wkład. U mnie najwięcej czasu spędzi jako rezerwowy rozgrywający gdzie będzie postrachem dla zespołów którzy nie posiadają wysokich i silnych rozgrywających. Penny jest graczem który poza warunkami fizycznymi (201 cm 95kg) posiadał umiejętności żeby je wykorzystać. Nie miał już tak imponującego pierwszego kroku jednak dalej miał świetny przegląd pola,dobrze zbierał i dobrze bronił.

SG/SF 

M.Finley (03-05)

Gwiazda którą z racji posiadania już w zespole dominujących postaci wybrałem z sezonów kiedy pełnił w zespole role dalszej opcji. Co prawda jego atak zaczął ograniczać się bardziej do jumpera ale w tych sezonach jego trójka była najlepsza (41%) i wydaje mi się  że jego obroną była również najbardziej efektywna. Nie ryzykował on w obronie i grał bardzo inteligenta obronę zespołową. Jak każdy mój gracz świetne warunki fizyczne (201 cm) i nawet pomimo lat duża sprawność i wszechstronność.

PF/C

E.Brand (04-06)

Unikatowy gracz który pomimo niskiego wzrostu (206) miał tak długie ręce że jego zasięg zbliżony jest do np D. Howarda. Do tego brutalna siła drzemiąca w 120 kg jego ciała.

Zawodnik w ataku potrafiący zagrać post up jak również straszący dosyć dobrym jumperem oddawanym do linii rzutów za 3. Niedoceniany podający i obrońca. Z racji masy bardzo dobrze sprawdzał się jako obrońca przeciwnych środkowych. z Racji masy pomimo ogólnie bardzo wysokiej sprawności troszkę słabszy help defender. Bardzo dobry obrońca 1 na 1 i w sezonach wybranych 9 i 5 blokujący w NBA.

 

C R.LaFrentz (00-02)

Człowiek zapewne dla większości zagadka lub słaby roles. W jego przypadku kontuzje spowodowały ze po 5 sezonie (mimo ze dalej przydatny) był cieniem samego siebie z najlepszych sezonów. Raef pierwszej poważnej kontuzji nabawił się już w swoim pierwszym sezonie i w momencie kiedy doszedł do dobrej formy kontuzji już na zawsze przekreśliły jego szanse na zaistnienie. w sezonach 00-02 dał się poznać jako bardzo mobilny wysoki z dobrymi warunkami fizycznymi. Jego wyczucie do bloków spowodowało że w tych sezonach był 7 i 2 blokującym w NBA. Dobry szczególnie w obronie z pomocy jednak i w obronie 1 na 1 był powyżej przecietnej. Niezły zbierający ale w moim zespole poza obroną największa zaletą dla którego go wybrałem to rzut za 3 (37% śr ok 2 rzuty oddane i 39% średnio ponad 3 rzuty oddane) i gra przodem do kosza. Nie dośc że wymusza wyjście wysokich graczy to jeszcze potrafi wykorzystując swoją sprawność ich minąć atakując kosz.

 


 

Jako że najczęściej najwięcej dyskusji jest odnośnie składów wrzucam już opis jak ja widzę swoich zawodników i bardzo ogólne informacje jak zamierzam grac. Ogólnie zastanawiam się jak ludzie będą starali sie bronić przykładową piątkę : Penny,T-Mac,Hill,Kirlenko, LaFrentz czyli 201,203,203,206,211 cm graczy sprawnych,dobrze biagających i grających na swoich pozycjach.

Więcej szczegółów rotacji i zagrywek w kolejnym tyg :smile:

 

Atak:

Jak już wcześniej wspomniałem chcę jak najbardziej podwyższać tempo grając wysokim pace. Ważną częścią mojego ataku będzie kontratak (z racji agresywnej obrony i w mojej opinie najlepszej obrony w S5 z wszystkich zespołów.) gdzie jednym słabiej biegającym zawodnikiem jest Brand. W przypadku nieudanego kontrataku będę starał się szybko przeprowadzić akcje zanim obrono się zorganizuje. Ponieważ wszyscy moi zawodnicy mają bardzo dobre minięcie w pierwszym kroku do ich obrony potrzebna bedzie pomoc(podwojenia) co powinno wykreować miejsce do rzutu za trzy dla T-Maca,Finleya,Paytona czy do LaFrentza. Jak zauważyłem przy szybkim powrocie do obrony środkowi najczęściej cofają się blisko swojego kosza Raef powinien mieć miejsce  do rzutu za 3 wide open. W momencie kiedy będę musiał rozegrać liczę na prostą grę dwójkową (pick and rolle,pick and pop) i izolacje dla graczy obwodowych. 

 

1) Pick and Roll / Pop


 

Payton/Penny/T-Mac/Hill będą grali picki z Brandem,Kirilenko i LaFrentz'em przy czym z tym ostatnim głownie pick and pop grany wysoko.

 

2) Izolacje(Przed izolacją będę próbował zasłon miedzy niskimi tak aby wymusić zmianę krycia na tą najbardziej mi pasującą):

W zależności od przeciwnika izolacje grane przez każdego z moich obwodowych w zależności od tego który posiada największą przewagę nad obrońca. Podaję piłkę Payton, Finley lub T-Mac. W czasie izolacji zasłony na drugiej stronie i próby wbiegnięcia zawodnika pod kosz.

 

3a) T-Mac z piłka w ręce i ma dowolność w rozwiązaniu w akcji. Coś podobnego do jego gry w Houston.

3b) T-Mac biegający bez piłki korzystający z zasłon aby wyprowadzić go do pozycji do rzutu.

 

4) Kontrataki zarówno w pierwsze jak i w drugie tempo 

 

5a) 1 na 1 (Brak Ratliffa na parkiecie)- szeroko rozstawieni zawodnicy bez piłki i gra 1 na 1 mojego gracza. W przypadku udzielenia pomocy odegranie do wolnego zawodnika do rzutu z czystej pozycji. W przypadku braku pomocy łatwe punkty ponieważ ani Hilla,T-Maca czy Paytona nie da się zatrzymać 1 na 1.  

 

Obrona:

Będę grał trzy rożne wersje obrony:

1) SOS opracowany przez Bob’a Kloppenburg’a 

 

Obroną oparta na nacisk na rozgrywającego,trapy i switche.

*(Opis zapozyczony od agresywnegochomika ale opisał dokładnie to jak wyobrażam sobie swoją obronę)


  • Bob Kloppenburg:

http://en.wikipedia....Bob_Kloppenburg


Bob Kloppenburg is a defensive genius. I know! I have to coach against him.Pat Riley


 


Bob Kloppenburg and I were teammates at USC so I've followed his career closely- especially since both of us have been in the NBA for some time. Bob is considered by the people in the NBA as a "great" mind in basketball, and is especially respected for the defenses he has devised. I've studied his SOS Pressure Defense book and rate it as one of the top books on defense I have seen. His originality is thought provoking and every coach at all levels should have and study this book. - Fred "Tex" Winter


  • Następny wpis na temat (mojej) gry defensywnej,

http://www.cbssports...full-court-pest


 


The reasoning behind that is an offensive scheme is meant to be played at a specific rhythm. There are grind-it-out teams that want to play it safe in the half court and execute what they like to do. There are other teams that want to play with some controlled chaos and keep a certain tempo. Having a capable point guard or combo guard that can defend for 94 feet, disrupt the opposing flow, and not hurt his team defensively is the perfect way to blow up those schemes.



 

Przy czym gram to tylko w momencie kiedy Payton jest na boisku.

 

2) Strefa 2-3 i 3-2 w zależności od przeciwników.

 

3) Obrona klasyczna 1 na 1 gdzie z racji dobrych warunków fizycznych staram się przekazywać zawodników szczególnie tych biegających po zasłonach. Dodatkowo podwojenia zawodników zarówno z piłka jak również w celu uniemożliwienia otrzymania piłki.

 

Duża cześć obrony (odpuszczanie poszczególnych zawodników, czas gry w podanym systemie) zależeć będzie

od składów przeciwko którym będę grał dlatego stąd ciężko opisać więcej. 

 

Lineup:

Payton 30 min/Penny 18

T-Mac 36 min/Finley 10/Penny 2

Hill 30 min/Finley18/Kirilenko?/Penny?

Kirilenko 30/Brand 18

Ratliff 34/LeFretnz 14/Brand?

 

Minuty bardzo wstępnie w zależności od przeciwników.

Edytowane przez Gregorius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że ATF polega na tym, by dowiedzieć się czegoś więcej o starszych graczach i lepiej rozumieć dynamike zespołów, to chętnie posłucham coś więcej na temat:

 

-LaFrentz, głównie pamiętam go z sezonu gdzie grał w Mavs i był bardzo słaby, jedyny plus że miał range ale nie potrafił bronil kompletnie (Mavs byli z nim słabą obronę jeśli dobrze pamiętam). Chętnie posłucham dlaczego on twoim zdaniem jest w ogóle dobry. Co takiego wnosi do zespołu. Ja należę do tej grupy dla której LaFrentz jest zagadką, ale chętnie czegoś nowego się dowiem.

 

-Ratliff, nie kojarzę żeby ktokolwiek robił z niego wybitnego defensora tak jak ty usiłujesz. Czy poza blokami masz coś na poparcie tego co mówisz? Wg bloków to Ibaka jest świetnym obrońcą, a jak dla mnie to jeden z najgorszych all-defensive ostatnich dekad (przynajmniej na swojej pozycji). Szczególnie mnie interesuje jak Ratliff broni man-to-man. Jak wypadał w matchupach z Shaqiem, Mourningiem, Ewingiem, Robinsonem?

 

-Jak zamierzasz rozwiązać problem spacingu? Penny, TMac, Grant Hill, Payton - wszyscy lubili sobie poklepać piłkę i operowali gdzieś w low post/mid post. Ja widzę tutaj spory problem bo w zasadzie wszyscy grają (+/-) na jedno kopyto.

 

Poza tym, czy możesz napisać jaką masz rotację? (kto ile gra minut - w przybliżeniu, oraz kto z kim będzie na boisku - szczególnie jeśli chodzi o obwodowych)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzasz? :smile:

 

Szczególnie Payton który całą karierę rozczarowywał w playoffs, rzadko kiedy miał dobre serie, nawet u szczytu kariery to Kemp go ciągnął na plecach do kolejnych rund a gdy tego nie robił to Sonics mieli upset (a chyba żaden team tak często nie był upsetowany przez leszczy). On jest nie do zatrzymania? Serio? Patrząc na jego historie w playoffs to raczej rzadko się zdarzało by nie został mocno ograniczany przez przeciwników. Czy jesteś w stanie pokazać jedną serię playoffs w karierze Paytonie kiedy tak zagrał w ofensywie? Oczywiście mówię tutaj o dobrym defensywnym przeciwniku, nie jakiejkolwiek 5 meczowej serii w pierwszej rundzie przeciwko randomowym leszczom, którzy się cieszyli że w ogóle grają w playoffs.

 

Tutaj dodatkowo mamy bajeczki że ten Payton rzekomo jest jakimś świetnym defensorem... Guard po 30stce, z mocno ograniczonym atletyzmem na tamtym etapie kariery, 3 lata później ośmieszony w defensywie przez Billupsa w finałach (tutaj nie ma wymówek że trójkątów biedny Gary nie rozumiał, bo to jest obrona gdzie rok wcześniej jeszcze dostał się do all-defensive), grający od odejścia Kempa w zespołach które były w defensywie na dnie ligi (regularnie jakieś 20-25 miejsce itp.) i on ma być tym defensywnym bulterierem?

 

Nie kupuje tego. Payton w latach 00-01 latał już wyłącznie na reputacji jako obrońca. Był wszechstronnym zawodnikiem, to prawda, ale dalej miał poważne w kontekście poważnej gry. Wada podstawowa - jak nie jesteś wybitnym shooterem, to musisz zdobywać dużo punktów z pomalowanego. Payton był pod tym względem nijaki. Niby coś post-upował ale głównie rzucał midrange jumpery. Rzadko wymuszał faule. Zawsze uważałem go za overrated HCO PG. Trend który przewijał się przez lata 90-te. Jak masz shotblockera i nie dasz Seattle grać z kontry, to Payton się męczy w ataku. Dlatego dobrze się wpasował w Sonics, bo tam miał kto zdobywać punkty w HCO (przede wszystkim Kemp był świetny zarówno przodem jak i tyłem do kosza).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczególnie Payton który całą karierę rozczarowywał w playoffs, rzadko kiedy miał dobre serie, nawet u szczytu kariery to Kemp go ciągnął na plecach do kolejnych rund a gdy tego nie robił to Sonics mieli upset (a chyba żaden team tak często nie był upsetowany przez leszczy). On jest nie do zatrzymania? Serio? Patrząc na jego historie w playoffs to raczej rzadko się zdarzało by nie został mocno ograniczany przez przeciwników. Czy jesteś w stanie pokazać jedną serię playoffs w karierze Paytonie kiedy tak zagrał w ofensywie? Oczywiście mówię tutaj o dobrym defensywnym przeciwniku, nie jakiejkolwiek 5 meczowej serii w pierwszej rundzie przeciwko randomowym leszczom, którzy się cieszyli że w ogóle grają w playoffs.

 

Tutaj dodatkowo mamy bajeczki że ten Payton rzekomo jest jakimś świetnym defensorem... Guard po 30stce, z mocno ograniczonym atletyzmem na tamtym etapie kariery, 3 lata później ośmieszony w defensywie przez Billupsa w finałach (tutaj nie ma wymówek że trójkątów biedny Gary nie rozumiał, bo to jest obrona gdzie rok wcześniej jeszcze dostał się do all-defensive), grający od odejścia Kempa w zespołach które były w defensywie na dnie ligi (regularnie jakieś 20-25 miejsce itp.) i on ma być tym defensywnym bulterierem?

 

Nie kupuje tego. Payton w latach 00-01 latał już wyłącznie na reputacji jako obrońca. Był wszechstronnym zawodnikiem, to prawda, ale dalej miał poważne w kontekście poważnej gry. Wada podstawowa - jak nie jesteś wybitnym shooterem, to musisz zdobywać dużo punktów z pomalowanego. Payton był pod tym względem nijaki. Niby coś post-upował ale głównie rzucał midrange jumpery. Rzadko wymuszał faule. Zawsze uważałem go za overrated HCO PG. Trend który przewijał się przez lata 90-te. Jak masz shotblockera i nie dasz Seattle grać z kontry, to Payton się męczy w ataku. Dlatego dobrze się wpasował w Sonics, bo tam miał kto zdobywać punkty w HCO (przede wszystkim Kemp był świetny zarówno przodem jak i tyłem do kosza).

 

-Ratliff, nie kojarzę żeby ktokolwiek robił z niego wybitnego defensora tak jak ty usiłujesz. Czy poza blokami masz coś na poparcie tego co mówisz? Wg bloków to Ibaka jest świetnym obrońcą, a jak dla mnie to jeden z najgorszych all-defensive ostatnich dekad (przynajmniej na swojej pozycji). Szczególnie mnie interesuje jak Ratliff broni man-to-man. Jak wypadał w matchupach z Shaqiem, Mourningiem, Ewingiem, Robinsonem?

 

1) Nie pisałem że Payton jest nie do zatrzymania. Pisałem w kontekście 1 na 1. I od razu powiem że  takich zawodników jest po prostu masa. Ilu graczy z podobnego poziomu jak w ATF zatrzymasz 1 na 1? Nie wielu. Potrzebna jest pomoc,zagęszczenie itd. Pisałem w kontekście sytuacji kiedy rozstawienie pozostałych zawodników dobrze rzucających za trzy bądź z dalekiego dystansu nie pozwala na pomoc lub w przypadku pomocy zawodnik zostaję sam bez obrońcy.

 

2) Może nie zauważyłeś ale właśnie przez czasowe znikanie Paytona mam w zespole innych graczy prowadzących ofensywę.  Nie mówiąc o tym że właśnie chce grać jak najszybciej i jak najczęściej  wykorzystując kontratak.

 

3) Rzekome ograniczanie w PO. Miał faktycznie pojedyncze gorze serie ale regularnie w PO miał takie same zdobycze w ataku jak w sezonie regularnym. Dodatkowo jaki masz argument o mocno ograniczonym atletyzmie? Fakt nie był to prime ale nie przesadzajmy w drugą stronę. Ilu wg Ciebie wtedy było lepszych obrońców na PG którzy mieli obowiązki w ataku? Argument o 3 latach później wybacz ale jest śmieszny. Bo sam powinieneś wiedzieć jak wielka różnica jest miedzy 31 a 34 letnim zawodniku. Dodatkowo w tych latach rzucał bardzo przyzwoicie za 3 i dużo.

 

4) Nie rozumiem obaw o jego post up w momencie kiedy posiada dużo przewagę fizyczna. Akurat z tego wydawało mi się że jest znany.

 

5) Zgadzamy się chyba że pozycja PG ma najmniejsze znaczenie w obronie. Do agresywnej obrony potrzebni są również inni zawodnicy. Więc jak możesz czynić zarzut ze miał taka słabą obronę jak brakowało tam dobrych obrońców? Zespoły Garnett'a wielokrotnie były 15-16 obroną. I czy to powoduje że mam uważać że był on słabym obrońca. 

 

Ogólnie nie mam podstaw żeby zgadzam się z Toba do tego że Payton był słaby zarówno w ataku jak i w obronie. Fakt że lepszym obrońca był parę lat wcześniej. Zgadzam się że atletycznie lepszy był jak miał 27 lat niż w wieku 30. Ale dla mnie był dalej bardzo dobrym obrońcy i ciężko znaleźć mi lepszych na tej pozycji

dających tak dużo w ataku.

 

Ratliff:

Brałem pod uwagę tylko wybrane sezony i porównałem zdobycze z Shaq'iem,Robinosonem i Zo.

Zo przeciwko Theo miał zbliżone zdobycze punktowe do średnich z  sezonu.

Shaq bedący w prime miał przeciwko niemu gorsze mecze niż normalnie (w jednym zdobył powyżej swojej średniej tzn 37)

Robinson grał zdecydowanie poniżej swoich srednich.

 

Co do argumentów za Theo to jak już pisałem Filadelfia była 5 obroną ligi. Po kontuzji Theo zastąpił go Mutombo i obrona się nie poprawiła. Więc ceniąc bardzo obronę Mutombo muszę założyć że i Theo bronił na jego poziomie w tym sezonie. Musze poszukać ale wydaję mi się że widziałem również wyniki pokazujące że po tej zmianie wyniki się pogorszyły.

 

RAPM z tych sezonów pokazujący że Theo był w czołówce obrońców. 

 

Natomiast co do jego obrony 1 na 1 to byłbym bardzo ostrożny. Nie był słaby ale raczej jego siła była obrona z pomocy. W przypadku naprawdę silnych środkowych brakowało mu siły.

Edytowane przez Gregorius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ryzykuje ale i liczę że głosować będą osoby na tyle inteligentne żeby spojrzeć na grę moich graczy w wybranych sezonach a nie w perspektywie całych karier. 
 

 

lubię te zagrywki, manipulacje etc (zwał jak zwał) :D

 

wiem, że nie powinienem tego pisać (bardziej 'opłacalne' jest pewnie chwalenie), ale - jak pisałem już wcześniej - to jedna z niewielu ekip, które mi nie podchodzą

 

aha - ratliff to dobry defensor, nie ma co się sprzeczać, ale porównywanie go do mutombo jest po prostu niesmaczne. piszesz, że zamiana ratliffa na mutombo pogorszyła wyniki zespołu - tu takie moje, może głupie pytanie: masz świadomość, że oni z tym mutombo weszli do finału mając Iversona jako gtg? (wyniki przez pryzmat części RS są niemiarodajne, ze względu na terminarz - przejrzałem to na szybko - mogą być pomyłki - i w PO na wschodzie 76ers grali kolejno z Pacers, Raptors, Bucks - podczas 50 meczy ratliffa nie grali ani razu z Bucks, mieli 1-0 z Pacers i 1-2 z Raptors, dodatkowo przegrali po meczu z Lakers i Spurs, czyli dominującymi drużynami zachodu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odpowiem na szybko:

 

re: Payton

Nie uważam żeby był słaby w ataku lub w obronie. Po prostu przesadziłeś w drugą stronę pisząc że jest nie do zatrzymania w ataku (dalej czekam na przykład jednej serii w playoffs przeciwko dobrej defensywie w której Payton dobrze grał) oraz że jest jakimś elitarnym defensorem na PG. Elitarny to on był - w 96 roku. W tych latach w których ty go masz to głównie jechał na reputacji jak Kobe za czasów Bynuma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odpowiem na szybko:

 

re: Payton

Nie uważam żeby był słaby w ataku lub w obronie. Po prostu przesadziłeś w drugą stronę pisząc że jest nie do zatrzymania w ataku (dalej czekam na przykład jednej serii w playoffs przeciwko dobrej defensywie w której Payton dobrze grał) oraz że jest jakimś elitarnym defensorem na PG. Elitarny to on był - w 96 roku. W tych latach w których ty go masz to głównie jechał na reputacji jak Kobe za czasów Bynuma.

 

ad nie do zatrzymania to cały czas mam wrazenie że sie nie rozumiemy. Nie wiem jak to prosciej napisac. Nie uważam żeby akurat Payton był nie do zatrzymania nawet w swoim absolutnym prime. Ja napisałem że nei da się go zatrzymać w sytuacji kiedy obrońca zostawiony jest z nim jeden na jednego. Sytuacje takie najczesciej są absolutnie wyjątkowe ale chodzi mi o to że z pojedynczym obrońca najczesciej atakujący ma przewage i nie jest to nic niezwykłego. Niezwykłe to jest doprowadzić do takiej sytuacji.

 

Co do obrony zgadzam się że nie był tak dobry jak w prime. Być może sprawdzając raz jeszcze po twoich watpliwosciach należało brac np Blaylocka. Tylko że nadal mimo ze poniżej prime Payton jest bardzo dobrym obronca który pasuję do mojej ekipy przez jego dwie cechy w ataku. Post up (chciałem żeby każdy z obwodowych grał go dobrze tak aby wykorzystać najsłabszego obrońcę w zespołach przeciwnych) i rzut za trzy który akurat w tych sezonach miał dobry (i oddawał bardzo dużo takich rzutów)

 

ad julekstep:

 

To nie jest manipulacja. Większość moich graczy ma krótkie prime i kontuzje spowodowały że są ogólnie postrzegani dużo gorzej niż grali w tych sezonach.

 

Porównanie Ratliffa do Mutombo jest niesmaczne w kontekscie całych karier. I nawet jak z Mutombo (zakładając ze z nim mieli trudniejszy terminarz (tylko 26 gier do 50 Ratliffa)) to i tak ciezko inaczej na to spojrzec jak tak że byli porównywali w tym wybranym okresie. Może na wyniki wpłynęło to że Ratliff mogł być w tym sezonie lepszy w ataku. ale to tylko przypuszczenie. Tak czy inaczej Mutombo w pewien sposob to TOP wieć nawet jak Theo był gorszy to i tak był bardzo dobry. Jedyna przesada to uzycie słowa "wybitny" przezemnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

re: Payton

Elitarny to on był - w 96 roku. W tych latach w których ty go masz to głównie jechał na reputacji jak Kobe za czasów Bynuma.

Nie wiem czy Gary Payton był nawet najlepszym obrońcą na obwodzie w swoim zespole.

 

 

 

A co do zespołu Gregoriusa:

 

Indywidualny zestaw zawodników jest imponujący, ale ten zespół jest średnio dopasowany do siebie. Od początku rzuciło mi się w oczy, że w tym zespole będzie mega tłoczno, a ktoś zawsze pozostanie "nienakarmiony".

 

Payton, Hill, Brand, TMac, Penny, Kirilenko - wszyscy lubili operować na midrange i hi post - najlepiej tyłem do kosza. Nie wyobrażam sobie, żeby można było ustawić efektywny atak z tak wieloma graczami grającymi out of fav spot - w dodatku gdy większość z nich potrzebuje piłki, żeby być najbardziej efektywnym.

 

W sumie największą kulą u nogi jest tu Payton (jeden z najbardziej overrated graczy 90s), bo Gary miał spora tendencję do klepania piły i wpychania dupą słabszego fizycznie rywala kiedykolwiek miał takiego na radarze. Tutaj przydałby się rozgrywający w stylu Conleya (ech...gdzie by nie przydał się Conley?), który zamiast samemu przeszkadzać partnerom w ataku - to uspokoiłby grę w HCO i karmił swoich kolegów entry passami.

 

Na dodatek ten Ratliff, który mam wrażenie został wybrany tylko dlatego, żeby nie brać do składu kolejnego gościa co potrzebuje touches. Ratliff to sympatyczny defensor, ale jak ktoś jego pokroju ma być twoim defensive anchorem w zabawie ATF - to masz spory kłopot.

 

 

Żeby nie było tak smutno, to na pewno trzeba dodać, że zawodnicy są dobrze dopasowani "charakterologicznie" i nie wyobrażam sobie tutaj większych zgrzytów. Problem polega jednak z dopasowaniem na boisku, bo taki Grant Hill może być przecież super rolesem, ale nie widzę specjalnie co miałby tu robić? Gdybym wybierał jako Gregorius, to postawiłbym TMaca w centerpiecie mojego składu i dopasował pod niego elementy układanki, które uzupełniłyby luki, które przeszkadzały mu osiągnąć sukces w jego absolutnym prime.

 

 

Payton-TMac-AK-Brand-LaFrentz to chyba najciekawszy i najmniej włażący sobie w paradę lineup, który byłby pewnie niezły po obu stronach, ale to "niezły" to słowo klucz. Dla mnie "niezły" to po prostu za mało, żeby walczyć o podium przy takiej konkurencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Payton, Hill, Brand, TMac, Penny, Kirilenko - wszyscy lubili operować na midrange i hi post - najlepiej tyłem do kosza. Nie wyobrażam sobie, żeby można było ustawić efektywny atak z tak wieloma graczami grającymi out of fav spot - w dodatku gdy większość z nich potrzebuje piłki, żeby być najbardziej efektywnym.

 

"lubili" - bardzo dobrze, że użyłeś tego słowa.

 

granie tyłem do kosza jest czymś normalnym jeśli dany zawodnik ma przewagę fizyczną. ile to było pisania na temat LeBrona, że brakuje mu grania tyłem do kosza mimo, że jest silnie fizycznym graczem.

każdy z wymienionych zawodników dlatego grali tyłem do kosza ponieważ przeważnie się spotykali ze słabszym fizycznie graczem i go gwałcili. (Penny/Payton wysoki PG, T-Mac Sg, Hill SF

Payton pasuje do każdego zespołu ponieważ najczęściej zdobywał punkty śmieciowe. dlatego często w PO spadały jego statsy ponieważ jako zawodnik nie posiadający w ofensywnie stylu i manewru zawsze był skazany na grę partnerów.

Grant Hill to przede wszystkim król tranzycji i kontry gdzie jako point forward dużo zdobywał wtedy punktów i asyst

https://www.youtube.com/watch?v=M14v9xgxlEU

 

Penny wybrany z lat Gregouriusa to spot up shooter. 

T-Mac to one-man-army.

 

Gregorious świetnie dobrał zawodników w postaci Payton + Hill/T-Mac/Penny. będę go obciążać w rozgrywaniu w którym do Paytona było zawsze dużo zastrzeżeń (Kemp ze Stocktonem nie rzucałby marnych 17 pkt)

 

dwóch zawodników grających z piłką na parkiecie (a pewnie tak będzie) jak Penny/Hill + jego kołki podkoszowe to idealne połączenie ponieważ oni piłką się dzielą/kreują a nie ballhogują.

 

jestem ciekaw kto będzie mógł powstrzymać ich w kontrze i tranzycji jak Payton będzie miał z przodu Hilla/Pennyeg/T-Maca.

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie zastanawiam się jak ludzie będą starali sie bronić przykładową piątkę : Penny,T-Mac,Hill,Kirlenko, LaFrentz czyli 201,203,203,206,211 cm graczy sprawnych,dobrze biagających i grających na swoich pozycjach.

na tę piątkę mój gameplan byłby stosunkowo niezbyt skomplikowany:

 

https://www.youtube.com/watch?v=4y0P4IdZDTE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

na tę piątkę mój gameplan byłby stosunkowo niezbyt skomplikowany:

 

 

Widze że taka odpowiedz zaczyna się w wielu tematach. Tylko jakoś dziwnym trafem dwóch z tych zawodników bardzo dobrze rzuca za 3,2 bardzo dobrze z dalekiego pól dystansu (odpuszczani spokojnie na dobrym % również za trzy. G Hill rzucał na dobrej skutecznosci w drugim wybranym sezonie), Najgorszy z niż Kirlenko ponad 30% za trzy. Aczkolwiek to hipotetyczne zestawienie pokazujace bardziej siłę fizyczna mojego zespołu (jako całość)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze że taka odpowiedz zaczyna się w wielu tematach. Tylko jakoś dziwnym trafem dwóch z tych zawodników bardzo dobrze rzuca za 3,2 bardzo dobrze z dalekiego pól dystansu (odpuszczani spokojnie na dobrym % również za trzy. G Hill rzucał na dobrej skutecznosci w drugim wybranym sezonie), Najgorszy z niż Kirlenko ponad 30% za trzy. Aczkolwiek to hipotetyczne zestawienie pokazujace bardziej siłę fizyczna mojego zespołu (jako całość)

Tylko znowu - spacing to nie są rzuty za trzy, ale to co robi gracz bez piłki. W sumie nawet prime Shaq robi spacing, bo nawet jak nie ma piłki, to cały przeciwny sztab trenerski sra jak tylko przypomni sobie, że gra przeciw Shaqowi. Czyli w sumie cały czas. Plus jeszcze dodatkowy czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.