2014/15 MVP

[LeCrab]

Biodro, kimkolwiek byś nie był to blians w okolicach .500 mając w drużynie Riversa i Gordona + nieskuteczne, wykluczające się duo Holiday-Evans, to sukces.

[Chris]

Z kim byś nie grał, to bilans 41-41 wyklucza Cię z walki o MVP definitywnie.

[MVPrzemek]

Tytul mvp jest jak tytul masterchefa - zostaje na cale zycie, stajesz sie legenda, juz zawsze bedziesz wspominany.

 

Poki co bez cienia watpliwosci

1. Curry

2. Harden

3. Gasol

 

Inne kandydatury nie istnieja.

Ale pewnie zaistnieja bo jeszcze 3 razy tyle meczow co do tej pory

 

Zgadzam sie ze W-boro moze wyszarpac statuetke swoimi zebami, rzucajac rywalami o sciane, poprawiajac ciosem z czola i obsikujac zwloki

Edytowane 17 Grudnia 2014 przez MVPrzemek

[falcao]

mip - markieff?

[ignazz]

Cios z czoła to zakol ma większe szanse.

 

Po raz pierwszyuwazam MVP race za ciekawy

[just like mike]

Lol jak czytam posty użytkownika MVPrzemek to wydaje mi się, że jest synem ignazza

[RappaR]

Dla przykładu:

Davis: TS%: 63,0

Korver: TS%: 74,3%

[rw30]

Lol jak czytam posty użytkownika MVPrzemek to wydaje mi się, że jest synem ignazza

 

jak już to 'kuziolem'

[Chytruz]

Biodro, kimkolwiek byś nie był to blians w okolicach .500 mając w drużynie Riversa i Gordona + nieskuteczne, wykluczające się duo Holiday-Evans, to sukces.

 

Tak się zastanawiam.

 

Bo już z 50 razy na różnych realgmach i innych internetach to widziałem i dalej nie kumam.

 

oc***wamchodziztymjrueievansemnojaciezniepi****le

 

Bez kitu, nie dalej jak tydzień temu pośród potoku narzekań na wspomnianą dwójkę przeczytałem, że Pelicans to wręcz marnują Davisowi karierę (w wieku lat 21), bo gość ma Holidaya i Tyreke na obwodzie.

 

Obaj dobrze bronią, obaj potrafią rzucić 15-20 punktów i uruchamiać atak, Tyreke akurat ma świetne two man game z Davisem i ogólnie każde jego podanie zawsze czemuś służy, do tego mimo kiepskiego rzutu nie kaleczy ataku, bo nie można mu robić Rondo treatment. Holiday ma przyzwoity rzut plus nie musi uklepywać piłką parkietu, co akurat czyni go niezłym fitem do Tyreke.

 

Problemów Pelicans trzeba upatrywać w tym, że mają 5 zawodników na poziomie plus od niedawna Dante Cunninghama, czyli brakuje im jeszcze jakieś 2,2 zawodnika żeby móc grać 48 minut bez wstydu. Holiday i Evans to na ten moment zupełnie niezłe duo.

Edytowane 17 Grudnia 2014 przez Chytruz

[mac]

Obaj dobrze bronią, obaj potrafią rzucić 15-20 punktów i uruchamiać atak, Tyreke akurat ma świetne two man game z Davisem i ogólnie każde jego podanie zawsze czemuś służy, do tego mimo kiepskiego rzutu nie kaleczy ataku, bo nie można mu robić Rondo treatment. Holiday ma przyzwoity rzut plus nie musi uklepywać piłką parkietu, co akurat czyni go niezłym fitem do Tyreke.

Tyreke się hejtuje, bo ma niski TS. A on cąłkiem mądrzę część rzutów oddaje byle tylko AD zebrał, bo jak wbija pod kosz to z reguły przeciwnik wszystkie siły zbiera by ten nie skończył (w swoich pierwszych sezonach w Sacto był jednym z najlepiej kończących ludzi z pod obręczy). Ogólnie on i Jrue świetnie do siebie pasują. Holiday ma b dobry spot-up i bardzo dobrze gra bez piłki, dodatkowo może odciążyć Tyreke w klepaniu od czasu do czasu. Polecam mecz z GSW, gdzie bez Davisa, we dwóch trzymali Pelikanów w grze, mając support w takich grajkach jak Babbit, czy Austin Rivers. Ogólnie to byłem sceptyczny do pozyskania Asika i uważam, że jest tam zbędny. Jrue-Tyreke-Covington(można go było mieć z FA)-Ryan-ADavis i grać porządne uptempo, dając w ataku głównie gałę Tyreke, grającego 'two man game z Davisem'.

[LeweBiodroSmoka]

Evans ma ten sam problem co Monta. Choćby zagrali sezon na MVP level ludzie, którzy uznają się za znawców choć mieszkają z matką, zawsze będą ich postrzegać jako scraby. Tak samo jest z Hardenem i jego D, ja się powoli do niego przekonuję, że może być MVP z taką grą jak teraz, ale większośc będzie tylko brała pod uwagę jak grał kiedyś. Przypisane łatki to jedna z najc***owszych rzeczy w tym biznesie.

[mac]

Evans ma ten sam problem co Monta. Choćby zagrali sezon na MVP level ludzie, którzy uznają się za znawców choć mieszkają z matką, zawsze będą ich postrzegać jako scraby.

Największy problem Evansa to taki, że z niewiadomych przyczyn kazano mu grac sporo bez piłki, jak chociażby u boku Thomasa w Sacto. W zeszłym sezonie to w ogóle był LOL, bo przed nim byli Jru,Gordon,Robert i Rivers. Dopiero kiedy wszyscy wypadli, a Austin postanowił się bić z 20cm wyższym Collisonem z OKCi został wyrzucony przez sędziów, coach Monty musiał dać gałę Evansowi na wyłączność.. O to efekt:

 

https://www.youtube.com/watch?v=YA_R5O2APHg

[Chris]

No, ja jestem fanem Evansa odkąd od meczu z OKC przestał być najgorszym starterem w lidze w 4q i robi niezłą produkcję w ostatnich 12 minutach. Teraz palmę pierwszeństwa przejął Anderson. ;] Przez pierwsze kilkanaście spotkań c*** mnie strzelał gdy Tyreke robił swoje ~30% z gry (dosłownie, kiedyś sprawdzałem i miał w czwartych kwartach po 12-14 meczach 32% z gry) + milion beznadziejnych reakcji, teraz jest po prostu dodatnim zawodnikiem, choć ciekawe kiedy mu przejdzie, bo trójka mu odpadła jakoś w połowie listopada. 

Jrue-Tyreke-Covington(można go było mieć z FA)-Ryan-ADavis i grać porządne uptempo, dając w ataku głównie gałę Tyreke, grającego 'two man game z Davisem'.

Please. Problemem Pelicans jest ławka, Williams, brak poważnego startera zamiast Gordona, ergo konieczność gry Andersonem, ergo problemy z wykorzystaniem Asika, ergo defensywa. Ja to bym liczył na ~ Holiday-Evans-ktokolwiek inny niż Gordon za dwa lata lub Luke Babbit- Davis - Asik. Z solidnym starterem na trójce i normalną ławką to byłby zespół na poziomie Top8 ligi już teraz.

Edytowane 17 Grudnia 2014 przez Chris

[MarcusCamby]

MVP? Jak dla mnie James Harden.

 

DOTY dla Boguta jak tylko rozegra 70% spotkań w lidze (oby!)

[barcalover]

LBJ chyba wypada z walki o MVP. Bilans będzie słaby po jego powrocie, a do opuszczonych już 3 gier, dorzuci pewnie jeszcze około 8. Cavs musieliby zrobić jakiś niesamowity run i wskoczyć na pierwszy seed.

 

Harden natomiast (gdzie Panowie, którzy mnie wyśmiewali, gdy miałem go zaraz za Gasolem i Currym na początku sezonu?) w grudniu zniszczył konkurencję i większość zaczyna widzieć go w roli solidnego kandydata. Curry i GSW bez Boguta nie zachwycają i chyba Harden właśnie wskoczył na pierwsze miejsce w wielu prywatnych rankingach.

[rw30]

jeśli Rockets jakoś to poskładają do kupy - bo prawda jest taka że przez ostatnie 2 tyg skompletowali zupełnie nową drużynę w porównaniu do tego co było wcześniej [powroty po kontuzjach + Brewer + Smith], to Harden fucktycznie może dostać, co by nie mówić w grudniu grał dość epicko

 

tyle że póki w tym nowym zestawieniu   wyglądali nienajlepiej, Dwite wrócił strasznie zardzewiały a Josh to cancer w HCO

[just like mike]

LBJ chyba wypada z walki o MVP. Bilans będzie słaby po jego powrocie, a do opuszczonych już 3 gier, dorzuci pewnie jeszcze około 8. Cavs musieliby zrobić jakiś niesamowity run i wskoczyć na pierwszy seed.

 

Harden natomiast (gdzie Panowie, którzy mnie wyśmiewali, gdy miałem go zaraz za Gasolem i Currym na początku sezonu?) w grudniu zniszczył konkurencję i większość zaczyna widzieć go w roli solidnego kandydata. Curry i GSW bez Boguta nie zachwycają i chyba Harden właśnie wskoczył na pierwsze miejsce w wielu prywatnych rankingach.

a westbrick jak tam

[barcalover]

a westbrick jak tam

 

W grudniu bilans 11-5 i staty na poziomie 28/6/7 (45% FG) przy średnio 32 minutach na mecz. 

Edytowane 1 Stycznia 2015 przez barcalover

[LeweBiodroSmoka]

@barcalover

 

Jak się zakłada temat po chyba niecałym miesiącu i forsuje jednego z najbardziej jechanych jak dotąd grajków na MVP to się nie dziw, że niektórzy tego nie kupią, zwłaszcza gdy przy okazji dokładasz do tego statystyki mówiące, że Harden broni na poziomie top10 ligi, a nawet lepiej. Jak na tamten czas próbka była za mała i większość jak myślę po prostu z trudem przyswajała sobie fakt, że Broda może rzeczywiście być realnym kandydatem do tej nagrody. Naucz się akceptować zdanie innych, a nie tylko reklamować własne jako jedyne słuszne - to pomaga sam na początku miałem z tym spory problem, np. przy dyskusji o Nuggets. Nie zmienia to jednak faktu, że rzeczywiście miałeś rację i z tego miejsca jestem chcąc nie chcąc zmuszony zwrócić Tobie honor -  miałeś rację.

[barcalover]

Założyłem po miesiącu (jeszcze wcześniej gadaliśmy o MVP chyba w Random Shit) i robiłem listę najlepszych graczy na tamten moment, a nie przewidywania co do ostatecznego rozstrzygnięcia wyników MVP.

 

Swoją drogą ciekawie będzie, bo LBJ i KD są bezapelacyjnie najlepsi, ale obaj raczej na MVP szans nie mają. Reszta stawki jest bardzo wyrównana