Skocz do zawartości

Czy Cousins to top 10 ligi?


Chytruz

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli "ta liga" trwałaby 2,5 tygodnia to może i tak. Jakbyśmy wzięli najlepszy 2-i-pół tygodniowy okres gry Gortata w jego karierze to może i on byłby top 10 ligi. Wróciłbym do tematu później, przynajmniej gdy zostanie rozegranych 25% sezonu regularnego.

Edytowane przez Bogut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rappar

Jak zwykle nie wniosłeś żadnej merytotyki do dyskusji co nie dziwi

 

DMC - przecież od sezonu w Kentucky było wiadomo że facet ma niesamowity talent ale ma też coś popieprzone z głową

 

I ta głowa mu nie pozwala się rozwijać . Wystarczyło że go sędzie zdenerwował i facet był obrażony na cały świat i przestawał kompletnie bronić ale..... już rok temu było widać że w końcu trafił mu się trener który trafił jakoś do jego pustej mózgownicy i DMC zaczął grać inaczej, Bardziej rozsądnie. Nie podpalał się o byle co itp

 

PRzed sezonem stawiałem go gdzieś ok 20 miejsca ale DMC gra kompletnie inaczej -

DMC ma kosmiczne jak na razie przełożenie on/off ale to wiadomo jest ciut mylne bo to zależy kto wchodzi w jego miejsce niemniej jak na razie Sacto kompletnie przestaje bronić jak on schodzi...

 

Kings z nim są +97 bez niego - 88 i to jak na razie są najlepsze takie staty w całej lidze po 9 mecach

 

Def z nim to 96 ( elitarny poziom nr 1 obrony w NBA) bez niego jakieś 119 ( poziom 30 drużyny w NBA)

 

Nie wiem kiedy ale nagle w tym sezonie DMC wygląda jak rim protector. Kiedy on jest na parkiecie to rywale rzucają z 56% skuteczności i tylko 33 % wszystkich rzutów jest spod kosza kiedy schodzi to rośnie to odpowiednio do 70%. I na boisku to też widać

 

Na ofensywę ma jeszcze większy wpływ bo wtedy dużo gry idzie przez pomalowane i na dodatek poprawił mocno rzut ( wiem że mała próbka ale z linii poprawił się z 71 na 79% i mid range z 40 na 49%)

 

Facet w tej chwili jest maszyną po obu stronach parkietu - gra dojrzale rozsądnie czasem popełnia głupie faule ( choć akurat z Phoenix nie powinien wylecieć z boiska bo mu sędziowie odgwizdali faul z D chyba za reputację)

 

Wiadomo że z tego co oglądam to powinien nauczyć się oddawać piłke przy podwojeniach bo za mało asyst a za dużo strat ma wtedy ale widać też że obrona rywali w tej chwili mocno koncentruje się na nim co ułatwia grę i Gayowi i Collisonowi

 

DMC w tej formie fizycznej z taką obroną jest w okolicach 10 miejsca w lidze zwłaszcza w obliczu tego że dwóch graczy TOP 5 wypadło przez kontuzje a Love przez to że jest 3 opcją w Cavs nie wygląda w tej chwili jak gracz z TOP 10 tej ligi

 

Proponuje obejrzeć co się dzieje z Kings jak DMC siada na ławce - to jest wtedy wesoła karuzela w obronie gdzie każdy może sobie nimi zakręcic ile tylko razy chce

Edytowane przez ely3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KD, LBJ, Paul, Davis, Westbrook, Griffin, LMA, Curry, Melo, Harden, Howard, Parker, Duncan, Love, Bosh... no raczej brak szans póki co.

Powiedz mi, w czym Melo jest lepszy od obecnego Cuza, żeby stawiać go wyżej? 

 

DMC wydaje się, że dojrzał. Już było kilku takich zawodników, którzy po tym, jak się wyszaleli, byli niesamowicie pożytecznymi graczami. Obserwuję go od początku w lidze i widać, że wchodzi na dobre tory. Sezon zaczął na pełnej i mam obawy, czy nie siądzie w pewnym momencie aż do końca rozgrywek, ale w tej chwili wolę cieszyć się jego grą.

 

Moim zdaniem, spore zasługi w zmianie Cuza ma na swoim koncie także Shaq. Sporo ze sobą gadają. Może tego właśnie potrzebował, takiego mentora i autorytetu obok siebie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się w zupełności z tym co napisał ely,do tego niesamowita chęć zwycięstwa w każdym meczu stawia go moim zdaniem w top10 w tym momencie.Cieszy to że coraz więcej osób zaczyna rozumieć że jego zachowanie determinowane jest przez temperament i właśnie chęć wygranej a nie to że jest półgłówkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest półgłówkiem skoro przez tyle lat marnował talent

Ale to taka nowość w tej lidze? Bo już na bank nie jest to dowód tego, że talent swój rozmienił na drobne. Zwłaszcza grając od początku w takiej organizacji jak Kings.

 

RappaR: porównywanie Cuza z Noah ma tyle sensu, że wiesz...

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest półgłówkiem skoro przez tyle lat marnował talent

 

Nie do końca. W Sacto w pewnym momencie była groteskowa sytuacja. Właściciele mieli totalnie wywalone na prowadzenie zespołu i trzymali najgorszego trenera jakiego widziałem w NBA - Smarta. To chyba nie przypadek, że mimo że Tyreke wymiatał w Rookie Season - nagle przestał błyszczeć. Bardzo wielu użytkowników pod Smartem porównywało Cousinsa do Colemana i wróżyło mu szybki koniec kariery (a wystarczyło zobaczyć parę meczy Sacto żeby wiedzieć że taka kombinacja talentu + sizeu to skarb).

 

Pod względem gry 1na1 myślę, że byłby mocnym kandydatem do wygrania nawet całego turnieju.

 

Załóżmy, że mamy w składzie Westbrooka+Reggiego+Duranta+Ibakę.. Kogo wolelibyście na C: Cousinsa czy Duncana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.