Skocz do zawartości

Problem z wsadzaniem do kosza


westers0n

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, obecnie 196 cm wzrostu, 17 lat i nie za duży staż (kilka miesięcy), wyskok dość mizerny. Przy dobrych wiatrach na regulaminowym wystawie palce ponad obręcz. No i tutaj pojawia się mój problem - wyskok z piłką. Bez niej jestem w stanie na boisku szkolnym wystawić łapę wysoko ponad obręcz, a z piłką ledwo ją wpakować w dodatku czasem - o 3.05 mogę zapomnieć. Nie jestem wstanie wpakować jedną ręką, po prostu mi piłka ucieka i koniec, nie utrzymam jej w dłoni. Całkowicie gubię technikę podczas skoku z piłą, nie wiem jak ją ustawić, jak trzymać i jak zrobić zamach. W dodatku rok temu miałem poważny uraz kolana, przez co wykonywanie ćwiczeń na wyskok jest bardzo ograniczony.

 

Czy posiadacie jakieś porady? Wiele razy widzi się osoby 1.80 wzrostu które ładują aż miło patrzeć, ja natomiast nie mogę przy 196. Co jest na rzeczy?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, obecnie 196 cm wzrostu, 17 lat i nie za duży staż (kilka miesięcy), wyskok dość mizerny. Przy dobrych wiatrach na regulaminowym wystawie palce ponad obręcz. No i tutaj pojawia się mój problem - wyskok z piłką. Bez niej jestem w stanie na boisku szkolnym wystawić łapę wysoko ponad obręcz, a z piłką ledwo ją wpakować w dodatku czasem - o 3.05 mogę zapomnieć. Nie jestem wstanie wpakować jedną ręką, po prostu mi piłka ucieka i koniec, nie utrzymam jej w dłoni. Całkowicie gubię technikę podczas skoku z piłą, nie wiem jak ją ustawić, jak trzymać i jak zrobić zamach. W dodatku rok temu miałem poważny uraz kolana, przez co wykonywanie ćwiczeń na wyskok jest bardzo ograniczony.

 

Czy posiadacie jakieś porady? Wiele razy widzi się osoby 1.80 wzrostu które ładują aż miło patrzeć, ja natomiast nie mogę przy 196. Co jest na rzeczy?  

 

kolega sie wysilil, tyle opisal a wy sie smiejecie, myslalem, moglby ktos wkoncu podejsc powaznie do tematu  :smile:

 

Specem od treningow nie jestem, ale wiem, ze niektorzy nosza na codzien obciazniki na kostki i zdejmuja na mecze.

Zacznij od malych, zeby nie obciazyc za bardzo stawow. Tez sa przyzady tupy:

 

http://sklepkoszykar...l/pl/p/Hopz/302

 

ktore cwicza miesnie odpowiedzialne za wyskok. Generalnie trenuj te partie miesniowe, ale najlepiej nie na silowni, a domowymi sposobami i tasmamu, lub czyms takim jak w linku wyzej.

 

Silownia trenuje Ci tylko konkretny miesien i tak naprawde uposledza Ci wspolprace miesni, na poziomie roznych partii, czyli komunikownie sie ukladu gornej partii miesniowej z dolna. A podczas wyskoku i wlasciwie wszystkich ruchow fizycznych w sporcie masz ciagla wspolprace kilku partii miesniowych, nie mowiac o ukladzie nerwowym i wielu malych miesni przy kosciach, stawach...

 

Cwiczac domowymi sposobami, typu pompki, brzuszki, przysiady itp. Cwiczysz caly uklad, wraz z ukladem nerwowym, ktory w duzym stopniu jest odpowiedzialny za impulsy miesniowe i sile. I przy cwiczeniach biera udzial miesnie z roznych partii (gorne, dolne...), takze cwiczysz komunikacje miesniowa roznych partii.

 

Ogolnie obczaj sobie temat kalisteniki, wycwiczysz nia duzo lepiej sprawnosc ruchowa i sile.

 

P.S. zedytuje lekko tytul tematu, zeby nie kusilo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bardziej jestem za tym co pisze sirkozi.

Ogarnij porządną dietę i pochodź trochę na siłownię, poćwicz całe ciało. Parę kg w dół pójdzie (woda podskórna), mięśnie się wzmocnią i myslę, że po jakichś dwóch miesiącach powinieneś już wsadzać na spokojnie. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silownia da ci namacalne efekty na tu i teraz, jesli chcesz naprawde zwiekszyc wyskok, przy tym nie niszczac stawow i poprawiajac ogolna sprawnosc fizyczna, to zapomnij o standardowej silowni. Ale nie bede Ci tu tego opisywac, musisz sie wglebic w temat... 

 

Zauwaz, ze najbardziej wysportowani i sprawni sportowcy to sa lekkoatleci, a NBA silownia tez jest dodatkiem do treningu, a caly trening silowy i sprawnosciowy to sa przerozne biegi z gumami, obciazaniami, z druga osoba, ktora Cie trzyma na uwiezi... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nie mówię tutaj o chodzeniu 20x w tygodniu i napieprzania przysiadów przez 2h.

Ale powiedzmy 2x w tygodniu trening całego ciała + 4x w tygodniu jakiś basen, bieganie czy basket mogą zdziałać cuda.

Może wykorzystać tzw. bonus początkującego. Wizyta na siłowni będzie szokiem dla organizmu i po miesiącu-dwóch będzie znaczący progres. Sam na początku wakacji miałem problem z wsadami (191cm wzrostu, tez problemy z kolanami). Podchodziłem na siłownię, schudłem i może nie jestem jak Vince, ale wsady juz robię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakis konkret oprocz, ze gadam glupoty? Troche ostatnio siedze w tym i wiem, ze silka to trening uzupelniajacy w tego typu dyscyplinach, a nie podstawa. Jesli dla kogos silka jest podstawowym treningiem, to zazwyczaj potrzebuje pomocy przy drapaniu sie po plecach, nie mowiac juz o byciu sprawnym.

 

Patrz na wszystkich strong manow, normalny lekko atleta, ktory wygladem czesto nie ustepuje tym od strong manow, potrafi ci chodzic na rekach, robic salta itp. itd.

 

Podam Ci przyklad glupiego wyciagania sztangi na lawce. Teraz kazdy amator, chcac cwiczyc klate zaczyna wyciskac na lawce. Naturalnym odpowiednikiem wyciskania na lawce sa zwykle pompki, ktore oprocz klaty cwicza i dolne partie miesni i miesnie przykregoslupowe, a co najwazniejsze cwicza caly uklad nerwowy, ktory odpowiada miedzy innymi zaporozumiewanie sie miedzy soba 3 oddzielnych grup (a partii jeszcze wiecej), przy robieniu pompek napina sie ponad 100 rodzajow miesni, uklad nerwowy ma za zadanie skoordynowac dzialanie tych miesni.

 

W sporcie tym bardziej koszu podczas meczu bez przerwy masz takie czynniki, to uklad nerwowy jest odpowiedzialny za koordynowanie cialem i wyzwalanie sily w miesniach. Jesli mamy tylko silke to demolujemy swoje cialo. A to dlatego, ze robiac niby to samo cwiczenie na klate, lezymy sobie wygodnie na lawce, wszystko jest ustawione tak, ze nasze cialo jest cale rozluznione, a napinamy tylko konkretne 2-3 miesnie, ktore chcemy wzmocnic.W efekcie nie mozemy tak efektywnie w sporcie korzystac z miesni klatki piersiowej, poniewaz nawet jesli mame je super duze to przez lawke nie wycwiczylismy dziestkow miesni przykregoslupowych, czy tych dookola miesni glownych klatki piersiowej, ktorych nie widac golym okiem, ale ktore wspieraja efektywne/szybkie napinanie/uzywnia glownego miesnia.

 

Dlatego sportowiec, ktorego glownym zajeciem jest tylko silka nie potrafi sie podrapac po plecach, czy tez zrobic glupi przysiad na jednej nodze... Dlatego jesli amatorowi, ktory chce poprawic wyskok i ma tylko mozliwosc cwiczenia 1-2 razy wtygoniu odradze silke, a polece ogolnowytrzymalosciowe cwiczenia, bo dadza duzo wiecej.

 

Nie porownuj tego do zawodowcow, ktorzy zamiast pracy maja sport w ich cwiczeniach silka stanowi dodatek, szlifuja tam konkretny element, dzieki silce mozna wylaczyc jakas partie miesni, ktore obecnie jest regenerowana, albo wzmocnic jakas partie. Jesli mialbym strzelac powiedzialbym, ze silka to jakies 10-15% ogolnych cwiczen (nie wliczam w to treningi rzutowe...). Duzo wiecej czasu poswieca sie na treningi wytrzymalosciowe, biegi, pokonywanie przeszkod, prace z gumami, przyzadami zwiekszajacymi opor itd. Generlanie praca z cialem i z jego masa, a nie z hantlami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko co napisałeś to prawda, ale przyjąłeś przejaskrawione założenia.

1) chodzenie na siłkę - niemożność podrapania się po plecach.

To bardzo stereotypowe. Dopóki ktoś nie stosuje diety na jakąś mega masę, to ćwiczenia tylko wyrzeźbią mięśnie. Gdyby było inaczej, to nie widywało by się kobiet na siłowni, bo by się bały, że się z nich babochłopy zrobiły.

 

2) chodzenie na siłownię - wyciskanie na klatę.

Owszem, jest to jedno ze złotych ćwiczeń, ale osoby racjonalnie podchodzące do treningu wrzucają również inne ćwiczenia, nie robią zestawu dyskotekowego (klata&bic) 7x w tygodniu.

Wyciskanie jest ćwiczeniem wielostawowym, jest bodźcem dla dużej ilości mięśni. Po ćwiczeniu prostym planem przez 1.5 miesiąca (jedno ćwiczenie na nogi, 2 na plecy + wyciskanie) poprawiła mi się definicja mięśni na całym ciele. Mogę podrapać się po plecach i mogę też robić wsady.

3) Po raz kolejny założyłeś, że poza siłownią nie robi się nic.

 

Jeśli się mądrze połączy dietę, siłownię i trening aerobowy to można zdziałać cuda :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie to upraszczasz i widzę, że ogólnie jesteś anty-siłowniowy. 

 

jakis konkret oprocz, ze gadam glupoty? Troche ostatnio siedze w tym i wiem, ze silka to trening uzupelniajacy w tego typu dyscyplinach, a nie podstawa. Jesli dla kogos silka jest podstawowym treningiem, to zazwyczaj potrzebuje pomocy przy drapaniu sie po plecach, nie mowiac juz o byciu sprawnym.

 

Patrz na wszystkich strong manow, normalny lekko atleta, ktory wygladem czesto nie ustepuje tym od strong manow, potrafi ci chodzic na rekach, robic salta itp. itd.

Ja też trochę w tym siedziałem (trenowałem płotki) i znam sporo lekkoatletów, w tym jednego olimpijczyka. I poza długodystansowcami, to u wszystkich siłka jest bazą. Do tego dokładają treningi techniczne. W okresie przygotowawczym robią zazwyczaj dwa treningi dziennie - rano siła, a po południu techniczne. 

 

Siłownia jako podstawowy trening sprawia, że ludzie nie mogą drapać się po plecach i nie są sprawni? :D takie są tylko skrajne przypadki, kulturyści lub inne karki. Normalnie trenujący człowiek, nie mający na celu zrobienia nienaturalnej masy, nie będzie miał żadnych problemów. Wręcz jest on bardziej sprawny od większości ludzi. 

 

BTW. Zawodowi kulturyści też są bardzo sprawnymi ludźmi.

 

Strong mani mają inaczej ukierunkowany trening od lekkoatletów lub zawodników innych dyscyplin, nie wierzę, że tego nie widzisz. I mało który lekkoatleta wygląda tak, jak strongmani. Poza tym, gdzie lekkoatleci budują mięśnie Twoim zdaniem?

 

Kolesie od sportów walki też wiele czasu spędzają na siłowni - chyba nie powiesz, że nie są sprawni? Pierwszy z brzegu Overeem, z tych niesamowicie zbudowanych, porusza się świetnie.

 

 Podam Ci przyklad glupiego wyciagania sztangi na lawce. Teraz kazdy amator, chcac cwiczyc klate zaczyna wyciskac na lawce. Naturalnym odpowiednikiem wyciskania na lawce sa zwykle pompki, ktore oprocz klaty cwicza i dolne partie miesni i miesnie przykregoslupowe, a co najwazniejsze cwicza caly uklad nerwowy, ktory odpowiada miedzy innymi zaporozumiewanie sie miedzy soba 3 oddzielnych grup (a partii jeszcze wiecej), przy robieniu pompek napina sie ponad 100 rodzajow miesni, uklad nerwowy ma za zadanie skoordynowac dzialanie tych miesni.

Wyciskanie na klatkę jest ćwiczeniem wielostawowym, jednym z podstawowych. Pompkami nie zbudujesz nigdy ani siły, ani masy takiej jak z sztangą. Tak samo angażuje wiele mięśni. A już wpływ pompek na dolne partie lub mięśnie wokół kręgosłupa jest tak mały, że nie warto o nim wspominać. 

 

Przejaskrawiasz w tym momencie, bo ktoś zdrowo podchodzący do treningu, ćwiczy też inne partie, nie tylko klatkę. A dzięki takiemu treningowi równomiernie rozwija całe ciało. 

 

Poza tym, żeby rozwinąć ponadprzeciętną masę mięśniową, trzeba na to poświęcić bardzo wiele czasu i pilnować wiele rzeczy, jak nawet podstawowa dieta. Mało ludzi wypracowuje mega sylwetkę, nie mówiąc o takiej, która może ograniczać ruchy (wg. Twojego rozumowania).

 

A tutaj kolega siłownię dodałby jako uzupełnienie.  

 

 

 

W sporcie tym bardziej koszu podczas meczu bez przerwy masz takie czynniki, to uklad nerwowy jest odpowiedzialny za koordynowanie cialem i wyzwalanie sily w miesniach. Jesli mamy tylko silke to demolujemy swoje cialo. A to dlatego, ze robiac niby to samo cwiczenie na klate, lezymy sobie wygodnie na lawce, wszystko jest ustawione tak, ze nasze cialo jest cale rozluznione, a napinamy tylko konkretne 2-3 miesnie, ktore chcemy wzmocnic.W efekcie nie mozemy tak efektywnie w sporcie korzystac z miesni klatki piersiowej, poniewaz nawet jesli mame je super duze to przez lawke nie wycwiczylismy dziestkow miesni przykregoslupowych, czy tych dookola miesni glownych klatki piersiowej, ktorych nie widac golym okiem, ale ktore wspieraja efektywne/szybkie napinanie/uzywnia glownego miesnia.

:)

 

Ale powiedz mi, jaki sportowiec ćwiczy tylko na siłowni? Koszykarze lub zawodnicy innych dyscyplin traktują ją jako bazę, o czym pisałem. Koordynacja itp. wyrabia się podczas treningów typowo koszykarskich i siłownia nigdy nie będzie miała na to negatywnego wpływu. 

 

Jeśli przy wyciskaniu na klatę, całe cało poza ćwiczonymi mięśniami masz rozluźnione, to pogratulować. Ze swojego doświadczenia wiem, że przy wyciskaniu bierze udział praktycznie całe ciało. Poza tym ciągle piszesz o tym wyciskaniu, jakby to było ćwiczenie izolowane... serio tak uważasz? Osoba świadomie trenująca, wzmacnia wszystkie mięśnie, także te pomocnicze. Super dużą klatkę jest bardzo ciężko zrobić. 

 

I o co chodzi, gdy piszesz o demolowaniu ciała? Tak samo, jak wcześniej pisałeś o niszczeniu stawów. 

 

 

 

Dlatego sportowiec, ktorego glownym zajeciem jest tylko silka nie potrafi sie podrapac po plecach, czy tez zrobic glupi przysiad na jednej nodze... Dlatego jesli amatorowi, ktory chce poprawic wyskok i ma tylko mozliwosc cwiczenia 1-2 razy wtygoniu odradze silke, a polece ogolnowytrzymalosciowe cwiczenia, bo dadza duzo wiecej.

Jakie masz dowody na to, że tacy ludzie nie są sprawni? Oczywiście, sam znam kolesi, którzy rzeczywiście mogliby mieć z tym problemy, ale u nich dupy się tak pokłute, że igły nie mają gdzie wbić. 

 

A właśnie amatorowi siłownia da więcej, niż zawodowcowi, bo efekt będzie szybszy i bardziej widoczny. Na początku.

 

 

 

Nie porownuj tego do zawodowcow, ktorzy zamiast pracy maja sport w ich cwiczeniach silka stanowi dodatek, szlifuja tam konkretny element, dzieki silce mozna wylaczyc jakas partie miesni, ktore obecnie jest regenerowana, albo wzmocnic jakas partie. Jesli mialbym strzelac powiedzialbym, ze silka to jakies 10-15% ogolnych cwiczen (nie wliczam w to treningi rzutowe...). Duzo wiecej czasu poswieca sie na treningi wytrzymalosciowe, biegi, pokonywanie przeszkod, prace z gumami, przyzadami zwiekszajacymi opor itd. Generlanie praca z cialem i z jego masa, a nie z hantlami.

Siłka może być nawet 5% wszystkich ćwiczeń, ale to ona jest bazą siły i masy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli ma się z tego rozumieć,że aby zwiększyć wyskok i ogólną sprawność,koordcynacje ruchową,zwinność itd należy rozsądnie korzystać z siłowni(przysiady,wykroki,mc,wspięcia na palce,ćwiczenia na dwugłowy),przydałyby się te hopsy oraz sporo biegać(tu można prosić o jakiś przykład treningu na bieganie,bo rozumiem że nie chodzi zwykły bieg 40 min?)

 

Myśle,że jako osoby znające się na temacie Borys oraz Matek łatwiej będzie jak odpowiecie na moje pytanie,bo osoby nie siedzące w tym tak jak wy nie rozumieją języka jakim się posiłujecie,my potrzebujemy prostych odpowiedzi :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.