Skocz do zawartości

NBA okiem ekspertow zza Oceanu...


danp

Rekomendowane odpowiedzi

Akurat nie o samego Pirnce'a mi chodziło (bo ten rzeczywiście zagrał wtedy solidną serię jak i w ogóle świetne PO, choć w serii z Cavs najmniej zawiódł Hamilton), tylko o zawodników o podobnym wzroście do LeBrona, przy których on może lepiej wykorzystać swoją siłę i nie daje możliwości zdobycia łatwych punktów. Natomiast przy najlepszych guardach, takich z 10 cm niższych LBJ ma niewystarczającą pracę nóg w obronie i często daje się szybko minąć.

 

Co do porównania z Dirkiem, to jest ono niewątpliwie trafione, ale osobiście uważam, że bardziej nowi trenerzy ich zaangażowali w obronę i dzięki temu poprawili oni ten element, aniżeli chodzi tu o samo maskowanie niedoskonałości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieknie ze kolega Van zdjal ze mnie "obowiazek" opisania Konferencji Zachodniej, ktora raz ze mnie mniej jara, dwa pozwala mi to spokojnie i bez stresu ze nie zdaze opisac do rozpoczecia sezonu druzyny ze Wschodu.

Dzisiaj czas na team, ktory wg mnie bedzie wielka niewiadoma tego sezonu, panie i panowie Mistrzowie 2004 roku:

Dołączona grafika

 

przewidywany wynik w Konferencji: 2

ostatnie piec sezonow (liczba wygranych): 50/50/54/54/64

fakt: Nazr Mohammed rzucal w poprzednim sezonie ze skutecznoscia 58.5% gdy mial 2 albo wiecej dni odpoczynku miedzy meczami, gdy mial 1 dzien lub mniej odpoczynku ta skutecznosc spadala do 47.7%

statystyka: 64 wygrane sezon temu ustanowilo ich nowy rekord zwyciestw w RS (poprzedni rekord to 63 wygrane w latach 1988-89)

zwroc uwage na: 73 mecze z rzedu na parkiet wychodzila ta sama startujaca piatka (Billups, Hamilton, Prince, R.Wallace, B.Wallace)

 

doszli: R.Dupree (Timberwolves), F.Murray (Cavs), N.Mohammed (Spurs)

odeszli: B.Wallace (Bulls), M.Evans (LAL), T.Delk (?), Cato (?)

fantasy tip: Po 6 sezonach z rzedu poprawiania indywidualnych wynikow statystycznych "kolo czasu" zacznie oddzialywac na Ch.Billupsa. Na pewno nie pomoga mu dlugie przebywanie na parkiecie w trzech ostatnich latach z rzedu po 35 minut i wiecej. Statystyki lekko zaczna sie obnizac...

All-Central Division TEAM:

PG-Ch.Billups

SG-R.Hamilton

 

coaching strategy-coach Flip Saunders jest znany ze swoich mistrzowskich ofensywnych zagrywek. Poprzedni sezon byl dla niego niesamowicie frustrujacy, raz ze Pistons to druzyna wybitnie defensywna, dwa mial ogromna dziure pod koszem jesli chodzi o ofensywe centra, z tego powodu Ben czesto musial zasiadac na lawce w 4-tych kwartach, dwa coach nie mogl uzywac zbyt wielu zagrywek ze swojego playbooka. Pistons oddali najwiecej w lidze jump shootow, i mieli najmniej zdobytych punktow z pomalowanego sposrod wszystkich ekip ligi. Oczywiscie praktycznie nikt na to nie zwracal uwagi w trakcie jakze udanego RS, dopiero w PO wszystklo sie posypalo. Z odejsciem Big Bena wiele sie zmienilo, pytanie tylko czy na lepsze i czy Nazr to wlasciwy czlowiek dla ofensywy Flip Flopa?

styl gry: 3+

guards: 4

forwards: 4

centers: 3

 

rzut za "trzy":

1.Bez B.Wallace'a liczba straconych punktow na mecz wzrosnie o 5 oczek, o tyle samo wzrosnie tez liczba zdobytych punktow.

2.Ch.Billups ktory byl delikatnie zajezdzony w RS i szczegolnie PO jesli chodzi o liczbe przebywanych minut na parkiecie straci srednio 3 minuty ze swojej gry.

3.R.Wallace-jedyny gracz zawieszony przez lige za przekroczenie limitu 21 technicznych przewinien, tym razem zarobi conajmniej dwa zawieszenia.

 

Okiem skauta:

Oczywiscie ze bedzie im brakowac Big Bena, ale wciaz moga miec najlepszy wynik na Wschodzie. Ben Wallace nigdy nie pasowal do ofensywnej koncepcji Flipa Saundersa.

Zdecydowanie czesciej Pistons beda wychodzili na parkiet (zgodnie z ostatnim trendem) nizszym skladem z Rasheedem na centrze, to Mohammed bedzie ich starterem ale Antonio McDyess bedzie gral wiecej wchodzac z lwaki (ciekawe co na to jego kolana-danp). Byc moze Prince pogra rowniez troche jako silny skrzydlowy. Przyniesie to wiele pozytywow w ofensywie... i tylko ofensywie. Wciaz maja najlepszy backcourt na Wschodzie (to ciekawe czemu Byki maja taka sama ocene guardow, a Celci i Bobki sa gorsi zaledwie o "minus"?-danp). Zeby odniesc jakikolwiek sukces w tym sezonie Detroit musi znalezc wartosciowe rezerwy, ludzi ktorzy pograja po 8-10 minut i dadza im obrone, punkty, agresje i pressing. Czy Delfino jest jedna z tych odpowiedzi? Nie wydaje nam sie...

 

Koncowa Ocena: 90 /

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekałem na Pistons i tak jak się spodziewałem uważają ich za drugą drużynę konferencji :)

 

Po pierwsze strasznie fajnie brzmią te wszystkie teksty ekspertów czy kibiców, którzy mówią, że może nie będzie tak źle bo w końcu Ben nie pasował do ofensywnej taktyki Flipa, wszystko fajnie i pięknie tylko przepraszam czy oni w jego miejsce sprowadzili sobie Yao, Shaqa a może Ilgauskasa albo chociaż Krstica :? zdaje się, że oni sprowadzili na jego miejsca asa, który nigdy w karierze nie zaliczył pełnego sezonu gdzie miałby przynajmniej te 10 PPG co najwyżej w cienkich Hawks i Knicks się zbliżał do takiego osiągnięcia. Kolejna sprawa w wypadku Pistons ofensywa jest w dużym stopniu uzależniona od tego co robi defensywa, jak nie będzie dużej ilości niecelnych rzutów rywali, nie będzie przechwytów czy bloków prowadzących do kontrataków, zbiórek na bronionej tablicy ofensywa również ucierpi.

 

Nie wyobrażam sobie Pistons wygrywających mecze atakiem, po prostu nie ten typ graczy, Mohammed jak będzie miał dobry dzień i uda mu się uniknąć przewinień na tyle żeby wytrzymał na parkiecie ze 30 minut to może rzuci te 10 punktów, Sheed się starzeje i cofa go co raz bardziej na (niedługo w Walkera się zamieni ), McDyess już też najmłodszy nie jest czasami da wsparcie ofensywne, ale polegać na tym zbyt często raczej nie można.

 

Pistons byli jak dla mnie zawsze drużyną, która miała atak wystarczający na świetne wyniki, ale tylko dzięki ich defensywie, to dla mnie zawsze było ze sobą powiązana, często miałem wrażenie, że dzięki świetnej defensywie naładowani energią również w ataku grali lepiej. Tak naprawdę w tej drużynie nie ma wiele ofensywnego talentu Billups rzuca z 41% skutecznością, Sheed ma jak na wysokiego beznadziejne 43%, Prince na niezłym 45,5% jedynie Hamilton rzucający z prawie 50% gra naprawdę bardzo skutecznie żaden z nich jednak nie jest typem gracza, który wymagałby specjalnej uwagi defensywy.

 

Ben był symbolem tej drużyny, jego partnerzy mieli zawsze ten komfort, że mieli go za sobą do pomocy, rywale zawsze zapuszczając się w pomalowane Pistons musieli mieć w świadomości to, że on tam jest, a teraz z Mohammedem mogliby równie dobrze wywiesić napis "Drive In", każda drużyna będzie inaczej już podchodzić do pojedynków z nimi nie wierzę w to, że są w stanie robić na kimś wrażenie swoją grą w ataku, w której są naprawdę nierówni tylko do tej pory nie stanowiło to wielkiego problemu bo zawsze mieli swoja defensywę, która pozwalała im mimo to

wygrywać.

 

Widzę ich za Bulls, Heat, Cavs, Nets i Pacers, nie będę również zaskoczony jak polecą jeszcze niżej jak któraś z pozostałych drużyn zaskoczy, wiem oczywiście, że będzie sporo głosów, że przesadzam itd. ale prawda jest taka, że jak uważałem ich w zeszłym sezonie za bardzo dobry i silny klub tak teraz uważam, że zmierzają w dół i to dość szybko. skoro już postanowili pozbyć się Darko z myślą o zatrzymaniu Bena to trzeba było być konsekwentnym i zrobić wszystko żeby go zatrzymać i przez te parę lat jeszcze się liczyć, a tak ani perspektywicznych graczy, na których możnaby oprzeć się w przyszłości czy stopniowo wprowadzać ich do składu ani na teraz drużyny na tyle silnej żeby walczyć wciąż o tytuł i nie są aż na tyle słabi żeby wysoki numer w drafcie miał im się trafić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sheed ma jak na wysokiego beznadziejne 43%

Na pierwszy rzut oka rzeczywiście, ale zapominasz o czymś. Ponad 40% rzutów z gry Sheeda to trójki, które rzucał na 36% skuteczności, a że 33,(3)% za 3 daje ten sam efekt co 50% za 2, to procent RW nie prezentuje się wcale tak słabo i daje więcej drużynie, niż się może pozornie wydawać. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pierwszy rzut oka rzeczywiście, ale zapominasz o czymś. Ponad 40% rzutów z gry Sheeda to trójki, które rzucał na 36% skuteczności, a że 33,(3)% za 3 daje ten sam efekt co 50% za 2, to procent RW nie prezentuje się wcale tak słabo i daje więcej drużynie, niż się może pozornie wydawać. ;)

Nie Kily nie zapomniałem o tym a co więcej wziąłem również to pod uwagę pisząc o tym jak moim zdaniem Pistons polecą w dół tabeli. Nie uważam wcale, że to dobrze kiedy gracz podkoszowy oddaje tak dużą ilość rzutów z dystansu, jeszcze do przeżycia jest jak trafia, ale co jak nie :?: a teraz jak nie będzie trafiał tym wysokim, który zostaje pod koszem nie będzie juz gość, który przez ostatnich 5 sezonów był albo pierwszy albo drugi na liście najlepiej zbierających w ataku 8) Zobacz nawet ostatnie PO jak Sheed wymiatał rzutowo w pierwszej rundzie, w drugiej było już gorzej, ale wciąż dobrze a w finale konferencji rzucał już tragicznie co oczywiście nie spowodowało, że postanowił się z tymi rzutami ograniczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja pierwszy raz od dawna mam inny pogląd niż Van (pomijając oczywiście sprawy związane z lakers :wink:). Zgadzam się jedynie, że Detroit nie będą wygrywać angarzując się bardziej w atak, to nie nalezy do ich stylu i do stylu graczy jakich mają. Oni muszą wywierać nadal nacisk na grę defrensywną i muszą przekonać do tego coacha (co jest realne). Zgadza sie, że bez BigBena rywale będą mniej oporni przed penetracjami, ale nie zapominajmy, że w Pistons gra jeszcze 3 graczy uznawanych za czołowych defensorów na swoich pozycjach i to musi mieć odbicie w ich grze. Jasne, że Detroit nie są już tak mocni jak przed rokiem, ale nadal są w czołóne (ścisłej) Wschodu i miejsce 1-4 jest bardzo realne, zwłąszcza, że ich lider powalczy w tym roku o kontrakt o czym zapomniano wspomnieć. Billups będzie chciałwywrzeć dobre wrażenie, bo on zarabiający w dzisiejszych warunkach 6mln za sezon to śmiech na sali. Już sam fakt, że Billups będzie walczuyło kasę zmusza to myślenia. Poza tym Det to od kilku lat jak pisałem niedawno zespół, którego największą siłą jest i było zbilansowanie. Teraz ten bilans zostanie poddany ciężkiej próbie, bo pozbawieni swojego asa na środku będą mu7sieli udowodnieć innym, że bez Wallace'a potrafią być silni i myślę, że udowodnią. Ich S5 nadal pomimo braku BB wygląda strasznie mocno. Ok Nazr to nie BigBen, ale w dzisiejszej NBA nikt w D na środku taki nie jest (ok Kwame jest :P- przyp. J) i musieliby pozyska chyba Garnetta czy Howarda, żeby im się wyrównało i opłaciło. Jako, że to nie było realne wzmocnili sienajlepiej jak mogli. Nazr to byłczołowy FA tego lata i kiedy już spieprzyli sprawę (a spieprzyli) z BigBenem musieli się ratować, a fakt, że Mohammet coś w ataku potrafi może okazać się bardzo ważny. jedyna bolączka to rezerwy, które z roku na rok wydają się topnieć. Dyess, Hunter, Delfino, Dupree, Murray to wszystko ciekawi gracze, ale w przeważającej większooci gracze, którzy nie są wystarczającym wsparciem, a dodatkowo sytuację komplikuje fakt, że mają marny back up w pomalowanym, gdzie walka o wyższe cele zawsze sięrozstrzygała. Dla mnie nadal są mocni i widzę ich w czwórce Wschodu. Nie podejmę się na typowanie ich na zwycięsów Central, bo mam swojego prywatnego faworyta do tego miejsca co nie znaczy, że nie mają szans), ale w czwóce ich widzę, a nawet wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie nadal są mocni i widzę ich w czwórce Wschodu. Nie podejmę się na typowanie ich na zwycięsów Central, bo mam swojego prywatnego faworyta do tego miejsca co nie znaczy, że nie mają szans), ale w czwóce ich widzę, a nawet wyżej.

Tak jak za wcześnie jest wyrokować o indywidualnej śmierci tima d tak za wcześnie jest oznajmić ze Tłoki zepołowo sa trupem ( bo plasować ich na pozycji poniżej 4 właśnie to oznacza).

Van przecież obecnie przy minimalnie innym ustawieniu siła tłoków nie jest aż tak oslabiona.

1. Nazr potrafi zbierać ofensywnie

2. Sheed może awansować w hierarchii zespołowej (ryzykowne) a jego gra przeciw najlepszym PF czesto była wyśmienita

3. Tay Prince! Jeśli jedni wierzą w rozwój Bynuma to czemu nie uwierzyć w rozwój Taya :?:

4. Jo masz rację spieprzyli Bena ale załatali najlepiej jak można było i to kosztem grożnych SAS!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczen od tego ze Pistons nie mieli dobrego rozwiazania w to lato. Podpisac Bena za takie pieniadze to zamkniecie sie na inne propozycje a w przypadku checi utrzymania tego samego skladu, podpisainu Billupsa, McDyessa wpadliby w tarapaty finansowe. Ben mimo ze swietny defensor nie wpasowowywal ims ie w taktyke offensywna Flipa i z roku na rok stawal sie coraz slabszy, to zapewne zadecydowalo, bo gdyby był Brown, defense, defense , defense to pewnie mimo wszystko by został. Sa troche inne, IMO gorsze realia. Ja jestem blizej zdania Vana. Nie przekreslam szans Tłokow w tym sezonie, ale nie jestem w stanie uwierzyc ze zagraja to samo z Nazrem co z Benem, a w PO juz przeciez sie gubili wiec nie wroze im sukcesu, w RS bede grac napewno dobra koszykowke ale potem skonczy sie ich sen o mistrzostwie i powtorzeniu sukcesu z 2004.Nazr to nie ta sama defensywa a w atkau jest niewiele lepiej, nie jest on wstanie zastapic BEna a co dopiero wkomponowal sie w ten team jak Wallace przez tyle lat. Juz nie bedzie tego strachu w oczach po minieciu rywala i obawiam sie ze zaczna sie tez latwe punky z pomalowaneog Pistons dla ich rywali, gdy nie bedize powietrznej reki Bena a Nazra. To byl ich wielki atut, zmuszali rywali do gry na dystansie a tam tez niezle kryli, wtedy miniecie pierwzej linii obrony nic nie dawalo teraz otworzy droge do kosza.

 

Inna sprawa to Billups, dla mnie w tej taktyce on sie po prostu nie odnajduje, nie jest to kwestia przestawienia sie ale on juz nie bedize ten sam, stal sie miekki i widac strach w jego oczach. Gdy nie ma rozrysowanej akcji na kartce, nie do konca wiadomo co grac, Flip daje troche wolnej reki i inwencji tworczej w ataku jest bezuzyteczny w koncowkach, popełnia najprostrze bledy. On umie odwzrowac z kartki nawet najtrudniejsze akcje, ale jak tego nie ma to klapa. Stawiam ze Saunders tego nie zmieni i bedzie jak jest teraz, nie pomoze nawet fakt contract year.

 

Podsumowujac, nie chce przekreslac szans Pistons, nadal sa silni na papierze i pewnie nie tylko, ale nastąpily w tym zespole nieuniknione zmiany, ktore oslabiaja. Nie jestem w stanie uwierzyc ze zagraja to samo z centrem sporo slabszym od Bena, stracili mentora, osobe ktora ich ciagneła psychicznie, na dodatek slabsze umiejetnosci. Styl gry inny,ich lider nie moze sie do tego dopasowac, wiec sklad im sie lekko sypie. Stawiam na to ze to drugie miejsce w konferencji moga osiagnac, to jest w zasiegu ich reki, ale tego nie osiagnał, daje im 4-5 miejsce. RS zagraja jescze na poziomie, jak zawsze z Flipem, ale potem szybko okaze sie jaka jest prawda i skoncza sie zludzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja pierwszy raz od dawna mam inny pogląd niż Van (pomijając oczywiście sprawy związane z lakers :wink:). Zgadzam się jedynie, że Detroit nie będą wygrywać angarzując się bardziej w atak, to nie nalezy do ich stylu i do stylu graczy jakich mają. Oni muszą wywierać nadal nacisk na grę defrensywną i muszą przekonać do tego coacha (co jest realne)

faktycznie realne, ale dopiero jak tym coachem zostanie ktoś inny po tym jak Flipa wyleją 8) Pistons w sezonie 2003/2004 kiedy zdobywali mistrzostwo tracili średnio 84.3 punktu na mecz przy skuteczności rywali na poziomie 41.3%, Pistons w ubiegłym sezonie tracili 90.2 punktu, ale co najlepsze pozwalali rywalom już rzucać ze skutecznością 45.2 % (czyli w tym elemencie byli nawet za Lakers minimalnie ) a teraz wyjmijmy sobie z tego teamu Bena Wallace'a i z ławki Evansa i wrzućmy w ich miejsce Mohamedda i Flipa :roll:

 

Joseph dobrze wiesz jak pozostałym defensorom pomaga obecność kogoś takiego jak Ben, na którego pomoc zawsze w defensywie mogli liczyć, który był na tyle szybki i mobilny, że w obronie wszędzie było go pełno teraz dopiero zobaczymy ile jest warta defensywa Billupsa i Tay'a ( naprawdę cenię jednego i drugiego, ale z Benem za plecami mieli jak u Pana Boga za piecem :wink: )

 

1. Nazr potrafi zbierać ofensywnie

ja też potrafię 8)

2. Sheed może awansować w hierarchii zespołowej (ryzykowne) a jego gra przeciw najlepszym PF czesto była wyśmienita

jasne, ale równie często jego gra kiedy rzuca bez opamiętania i zapomina jaka jest rola takich graczy jak on w drużynie w dużym stopniu przyczynia się do porażek

3. Tay Prince! Jeśli jedni wierzą w rozwój Bynuma to czemu nie uwierzyć w rozwój Taya Question

znowu Lakers :? może dlatego bo jeden jest 18-letnim centrem, na którego wielką pomoc nikt jeszcze w najbliższym czasie nie liczy a drugi skrzydłowym, który gra cztery lata i między 3 a 4 sezonem już żadnych postępów nie zrobił :?:

 

Tak żebyśmy mieli jasność ja Taya lubię to fajny role player przydatny w drużynie zwłaszcza jeśli chodzi o defensywę, ale w nim jakoś nie widać potencjału żeby stał się graczem mającym spory wpływ na ofensywę drużyny, podobnie w sumie z całą resztą Pistons żaden z nich nie jest na tyle dobry ofensywnie żeby ciągnąć ten team do zwycięstw.

 

Wiem doskonale o tym, że stanowią kolektyw, ale tak czy inaczej kluczem do ich sukcesów była defensywa a stracili na rzecz rywala z dywizji gościa, który był centralnym punktem tej defensywy. Ci Pistons zaczęli się na nowo liczyć te parę lat temu w lidze kiedy żadnego z obecnych graczy nie było w tej drużynie, ale kiedy wybił się ze swoją defensywą Ben Wallace i Pistons dzięki niemu zyskali swój charakter przecież to był team gdzie grali Chucky Atkins, Jerry Stackhouse, Michael Curry, Corliss Williamson, Cliff Robinson i właśnie Ben Wallace potencjału ofensywnego naprawdę niewiele, ale wygrywali po te 50 spotkań dzięki defensywie i dzięki Benowi mieli na czym budować dalej i mogli wymieniać poszczególnych graczy i wzmacniać team, ale on wciąż tam był. Mnie obecni Pistons absolutnie nie przekonują nie tylko jako drużyna mogąca wciąż być contenderem, ale nawet jako team mający mieć HCA jeżeli główni rywale z powodów zdrowotnych się nie posypią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van pozdrawiam serdecznie i wiem gdzie leży różnica naszych zdań. :wink:

 

 

Playoffs 2006, mam wrażenie że ich nie widziłeś

 

1. Tim Duncan

 

"jego kolejny regres"

 

 

2. Tay Prince

 

 

ale w nim jakoś nie widać potencjału żeby stał się graczem mającym spory wpływ na ofensywę drużyny,

było widać bardziej niz na ławce LAL. :wink:

 

zgadzamy się bezsprzecznie co do wartośco BigBena ( tak myśle jakby facet wylądowałw SAS i uwolnił "regresywnego " Tima z zadań defensywnych to byśmy mieli balllllll....

 

Joseph zaciera ręce bo BB u niego, gratulacje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra nie ma sie co ociagac, czas na nastepna ekipe, tym razem:

Dołączona grafika

 

przewidywany wynik w Konferencji: 7

ostatnie piec sezonow (liczba wygranych): 42/48/61/44/41

fakt: Pacers kwalifikowali sie do PO 9 sezonow z rzedu, razem z SAS jest to wiec najdluzsza seria w lidze

statystyka: Indiana miala wynik 15-5 gdy zdobywala conajmniej 100 pts w meczu, gdy rywale przekraczali ta granice wynik byl mniej spektakularny... 3-17

zwroc uwage na: napisali taki shit ktorego nawet mi sie nie chce tlumaczyc :) cos o jakims drafcie sprzed 100 lat :)

 

doszli: Daniels (Mavs), Armstrong (Mavs), Marshall (Mavs), Powell (Mavs), Betts (Hornets), Harrington (Hawks)

odeszli: Jones (Raptors), Stojakovic (Hornets), Croshere (Mavs), Johnson (Mavs), Bender (retired)

fantasy tip: Danny Granger bedzie najlepszym graczem Pacers juz za dwa lata, wiec jesli grasz w keeper league nawet sie nie wahaj... W tym sezonie zespol w koncu sie przekona ze J.O'Neal nie doprowadzi ich do upragnionego celu, trzeba bedzie znalezc nowego lidera ktorym zostanie Granger

 

All-Central Division TEAM:

C-J.O'Neal

 

coaching strategy-Carlisle zmieni troche styl gry na szybszy i mniej schematyczny, da graczom wiecej wolnosci, zarzad sie o to postaral poprzez zmiany w skladzie. Pacers nie beda drugimi Suns ale na pewno podkreca tempo gry, to zmusi Carlisle do zmian, zmieni takze jego podejscie do graczy (to jest mozliwe?-danp), gracze byli czesto sfrustrowani jego zalezna, konsekwentna taktyka. Jedna z zalet HC Indy jest dopasowywanie sie do mozliwosci swoich graczy, ale to wyzwanie bedzie najwieksze w jego dotychczasowej karierze.

 

styl gry: 4

guards: 4

forwards: 4+

centers: 4-

 

rzut za "trzy":

1.Pacers otrzymali w poprzednim sezonie az 49 przewinien technicznych, dalo im to malo chwalebne 6 miejsce w calej lidze, musza popracowac nad nerwami i zachowaniem na parkiecie.

2.J.O'Neal opuscil 54 gry w 2 ostatnich sezonach, rygorystyczny trening w tym offsezonie ma zatrzymac ten niedobry dla losow druzyny trend.

3.Pacers nie sprzedali wszystkich biletow na trzy mecze w ostatnim PO, musza sciagnac kibicow do hali i przekonac ich ze moga wygrywac.

 

Okiem skauta:

Z odejsciem Peji Pacers beda innym zespolem, wciaz wszystko bedzie sie krecilo wokol O'Neala, ale skrzydla beda musialy przestawic sie na inny styl gry (to co oni z Peja wyrobili sobie nowy styl?-danp).

Wiele spojrzen bedzie skierowanych w strone Ricka Carlslie, w zaleznosci od koncowego wyniku, bedzie wychwalany albo ganiony.

Zespol pozwolil odejsc Stojakovicowi bo ma Danny Grangera, gracza ciezko trenujacego, ze znakomita defensywa i wcale niemalymi umiejetnosciami w ataku.

Trejd Danielsa do zespolu przeszedl teoretycznie bez echa, niedoceniana zmiana. Marquis daje im uniwersalnosc, atletyke, szybkosc, nie jest wielkim strzelcem ale juz jest lepszy od S.Jacksona.

Maja problem z pozycja PG, Tinsley nie jest w stanie grac regularnie, sa z nim ciagle jakies problemy, jak nie kontuzje to problemy z jego humorami i charakterem. Tak naprawde czesto siedzi na lawce czy trybunach nie dlatego ze jest kontuzjowany...

 

Koncowa Ocena: 86

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna z charyzmatyczniejszych ekip Wschodu IMO obniza loty.

W końcu udało im się upchnąć największą pomyłkę "kończącego się kontraktu" (Austi C) w zamian za MDanielsa ale to niewiele zmienia w 2 aspektach:

- na siłe granie JON na C;

- Brak prawdziwego PG

 

Grangera bym tak nie przeceniał bo do klasy Artesta wiele mu jeszcze brakuje a tego ostatniego mało kto chwali w sancto;

Staczają się poza top4 EC a to sygnał do pobudki....czas zmienić lidera...

fakt niewykorzystania umiejętności Peji skałdam na kark klubu a nie gracza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacers cały czas idzie pod górkę...

 

2-3 sezony temu byli jedną z czołowych ekip ligi, jak nie najlepszą... w PO jednak im nie szło tak jak w RS i kiedy miał nastapić sezon przełomowy do gry włączyli się Pistons. Przez dyskfalifikacje Ron-Rona, Jaxona, Tinsley'a i JO, a potem kontuzje obu graczy Pacers nie byli w stanie wywalczyc odpowiednio wysokiego miesca przed PO... Poprzedni sezon to juz raczej powoli rebuild, problemy znowu z Artestem, co skonczyło się transferem do Kings i pozyskaniem Peji... Ale kolejny raz cos nie wyszło i nie wiem czy wyjdzie i tym razem....

 

Teoretycznie w Indianie mają co trzeba; przede wszystkim świetnego coacha - Ricka Carlise'a, ktory radził juz sobie i w gorszych sytuacjach, bardzo dobry kompletny skład - prawie bez słabych punktów...

 

Pod koszem jest Foster i O'Neal... do tego młody Harrisona i Edwards, z ktorych Carlise wycisnie jeszcze pewnie co trzeba... Na pozycji SF/SG jest prawdziwe bogactwo - perspektywistyczny Granger, troche szaleni, ale swietni w ataku Jackson i powracający do Indiany Harrington. Do tego jeszcze Marquis Daniels, ktory IMO powinien startować...

 

Na PG jest chyba najgorzej, chociaz Tinsley, jesli gra to jest jednym z lepszych PG w lidze, do tego doswiadczony Jasikevicius i Armstrong...

 

Jesli nie będzie większych problemów z kontuzjami (albo dyskfalifikacjami :wink: ) to powinni byc wysoko, ok. top 4.

 

S5 wg. mnei powinno wyglądac nastepująco:

 

Foster/Harrison

O'Neal/Harriongton

Granger/Harrington

Daniels/Jackson

Tinsley/Jaske/Armstrong

 

Mam nadzieję, ze nie będzie startować ani Harrington, ani Jax, bo przy takim układzie S5 i takiej rotacjii Indiana wydaje się wyglądać najlepiej...

I jeśli tak by to wygladało to mielibysmy pewnie spory progres młodych zawodnikow na pozycjach 2/3...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, Indy przez ostatnie lata miala pecha, byl zespol mistrzowski ale zawsze z roznych powodów nie byl on w stanei niczego osiagnac.W sporej czesci wina lezy po stronie Rona Artesta,ktrory to spieprzyl im ostatni sezon i po czesci drugi od konca ale tutaj to nie on jest dla mnie glownym winowajca a kibice w The Palace. Teraz juz nie ma tak mocnej ekipy, wiec i nie spodziewam sie po nich niczego szczegolnego. Aczkolwiek za kilka lat moze byc tam u nich ciekawie. Jest ciagle twardy, znajacy zespol od podszewki, potrafiacy swietnei zawodnikow zmobilizowac i sprawic ze nawet sredniacy tworza dobry kolektyw trener, nie zanosi sie zeby go zwolnili. Wlasnie ta konsekwenta i zalezna taktyka nad ktora sie buntuja jest dla mnie jednym z kluczów do ich sukcesu.Sklad jest spoko ale jescze troche trzeba poczekac na ekslopzje talentu. JO mi sie nigdy z dobrym liderem nie kojarzyl, dla mnie w koncowkach jest miekki, ale oczywiscie jako zawodnik dla tego zespolu bez watpienia sie przyda, sporo punktow, zbiorek i obrony napewno wniesie. Liderem od koncowek i trudnych minut moim zdnaiem bedzei Granger, juz w poprzednim sezonie pokazal na ile go stac, że ma twarda psychike i dobry rzut. Jest mlody, waleczny, dobry w obronie, juz niezle ulozony w ataku ale ciagle sie uczacy. Naprawde widze w nim przyszlosc tej druzyny. To on moze pomoc im wrocic do dawnych lat swietosci, jezeli sklad dalej bedzei niezly. Daniels tez da im sporo, to takze dosc uniwersalny i ulozony po obu parkietach gracz, moim zdaniem bez watpienia im sie przyda, tym bardziej ze tez nie nalezy do najstarsych.Maja wiec mlody i bardzo przyszlosciowy obwód. W tym sezonie oczywiscie jezeli tradycyjnie nie zniszcza ich kontuzje to widze ich w walce o PO, mysle ze skutecznej. Za kilka lat jak przejda bez urazow-szczegolnie JO i Tinsley, bo to najwazniejsi z kontuzjogennych- to widze ich wyzej, ale to zobaczymy na ile przez ten czas pojda do przodu, narazie za wczesnie by oceniac gdzie beda np za 2-3lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- na siłe granie JON na C;

mówisz tak jakby brakowało mu centymetrów, masy, siły i umiejętności do grania na środku a tak nie jest, dodatku mają Harrisona i Fostera więc mają kim grać w sytuacji kiedy JO na środku by sobie nie radził.

 

- Brak prawdziwego PG

Tinsley to jest prawdziwy PG więc skoro zakładamy, że w innych drużynach gracze mający problemy z kontuzjami nagle ich nie będą mieć to równie dobrze można to zrobić i w tym przypadku.

 

Staczają się poza top4 EC a to sygnał do pobudki....czas zmienić lidera...

 

jeśli będą zdrowi nigdzie się nie staczają a wręcz przeciwnie

 

fakt niewykorzystania umiejętności Peji skałdam na kark klubu a nie gracza

może po prostu przeceniasz te umiejętności

 

Pacers mają ciągle pecha, ale jeszcze bym ich nie skreślał jako jednej z najlepszych drużyn, zaczynają w końcu sezon bez Rona więc przestaje to nad nimi wisieć. Mogą sobie grywać z JO na środku Alem na PF i Grangerem, ale to co sprawia, że są naprawdę silni to fakt, że wcale nie muszą grywać tymi graczami na tych pozycjach, mają graczy do grania zarówno przeciwko drużynom z silną strefą podkoszową jak i przeciwko tym mniej fizycznym grającym częściej niższym składem, JO może i na pewno będzie grywał również sporo na PF, AL na trójce, Foster to pod koszem dobry defensor i zbierający, Harrison też coś pokazuje, ale co najważniejsze ma wzrost i masy kiedy Pacers będą tego potrzebować.

 

Nie rozumiem dlaczego ta drużyna ma być tak nisko :? ostatnie dwa sezony to zamieszanie z Artestem, zawieszenia, kontuzje, ale przecież zanim to wszystko się stało mieli najlepszy bilans w lidze, nie ma z tego składu oczywiście Millera czy Artesta, ale są Jackson, Granger, Daniels w szatni rolę lidera będzie pewnie pełnił Armstrong. Jedyny powód, który sprawia, że ten naprawdę świetny zespół ze świetnym trenerem mógłbym typować poza pierwszą trójką w konferencji to obawa o dalsze urazy i nic więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacers są niedoceniani i dobrze, bo zawsze jak startowali z miejsca pretendenta to się psuli, może teraz jak ich nikt nie bierze już na poważnie będą się liczyć przez cały sezon i PO :wink:

Dla mnie to nadal kadrowo jeden z najmocniejszych zespołów w NBA, mało kto ma taką głębię skłądu i możliwość dużej rotacji. Wiele pisze się o JON na C, ale przecież jest młody, niedoceniany Harrison, facet, który nie tylko na parkiecie zajmuje miejsce, azle chce i całkiem dobrze sięprzepycha. już w poprzednim sezonie pisałem, że może szybko stać się podstawowym C Pacers i tego zdania siętrzymam. może nie obdarzony jakimiś post moves, czy rzutem, ale fajnie w ataku się przepycha i jak na swoją masę jest mobilny. Uważam, że analityce źle robią nie biorąc go wogule pod uwagę. Poprzedni season miał udany jak na gracza, którego nikt nie zauważa, popełniał błędy, ale kto ich nie popełnia, łapał szybkie faule, ale to normalne u tak młodego chłopaka. Myślę, że odpowiednio prowadzony przez Ricka może być takim BigBody, które idealnie będzie spełniało swoje zadania w obronie Pacers, a jak coś czasem dorzuci to też nikt się nie pogniewa- MA MASĘ, WZROST I SIŁĘ!!! Tylko zdrowie trochę martwi, ale w tej ekipie nikt się już tym nie przejmuje :wink:

No i przydałoby się zrzucić z 5-10kg :roll:

 

A nawet jeśli David jeszcze nie nadaje się na grę w granicach tych 25mpg to oni nadal mają całkiem solidne wsparcie pod koszem. O.Neal, Al, Foster, czy Edwards na te kilkanaście sekund :wink: Ogólnie pomijając problemy zdrowotne (a te szczególnie Pacers dotyczą0 to mają skład, który już w tym roku mógłby skutecznie powalczyć o ECF, a moze i o coś więcej. Poza dobrym rosterem jest tam też strasznie dużo doświadczenia, agresywności, młodości i dobrego coachingu. Cholera praktycznie wszystko, żeby się poważnie liczyć w stawce. JON chyba faktycznie potrzebuje pomocy w roli lidera zespołu, choć przyznam, że długo wierzyłęm ze się przełamie na stałę, ale to nadal czołowy PF NBA, Granger już dziś prezentuje poziom, który można porównać z rolą Howarda w Mavs, a dodany Daniels tylko pogłębia im łąwkę i co ważne jest alternatywą dla psującego się Tinsleya. Przydałoby się, żeby wyjaśnili sprawę z Jacksonem, który ma troche gówna w głowie. Ja tam jako ich cichy fan dobrze im zyczę, lubię oglądać zespoły Carlise w grze, bo bij od nich agresywnością, i ułożoną koszykówką. Już nie raz to pisałęm, ale powtórzę- oni w pełnym składzie grają najciekawszą koszykówkę spośród wszystkich ekip i nie widzę powodów, żeby w pełnym składzie z trochę większym zapasem szczęścia nie powalczyli o wygranie Centrum, choć w tym roku konklurencję mają wyjątkowo silną, najsilniejszą od wielu lat.

 

Oby wreszcie zrobili to czego z róznych powodów nie udawało im się realizować. Jeden problem mają z głowy- Artest przestał im bruździć, inny problem to byłPeja. Dobrze zrobili, że nie dali u tej kasy, bo Granger a co za tym idzie zespół może na tym tylko skorzystać. Szkoda trochę Samuraja, bo dawał im jeszcze więcej siły w pomalowanym (kiedy był w stanie grać).

 

Jeśli nie przeceniam Harrisona to powinno być bardzo ciekawie w Indianie w tym sezonie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

fakt niewykorzystania umiejętności Peji skałdam na kark klubu a nie gracza

 

może po prostu przeceniasz te umiejętności

Mi sie wydaje ze to nie to, poprostu Peja nie pasował do Pacers... wszedł do dobrze broniącego zespołu, a sam tytanem w tym elemencie nie jest... Zastąpił jednego z najlepszych obronców obwodowych ligi... Sam jest własciwie tylko shooterem, a nie tego trzeba było Pacers, bo wystarczająco duzo szalenstwa w ataku pokazywał Jaxon, przez co nie bylo tak płynnej gry jak w Sacto i tylu pozycji rzutowych dla Stojaka... Dodatkowo ciągłe problemy ze zdrowiem Tinsleya, czy Jermine'a...

 

Nie rozumiem dlaczego ta drużyna ma być tak nisko ostatnie dwa sezony to zamieszanie z Artestem, zawieszenia, kontuzje, ale przecież zanim to wszystko się stało mieli najlepszy bilans w lidze, nie ma z tego składu oczywiście Millera czy Artesta, ale są Jackson, Granger, Daniels w szatni rolę lidera będzie pewnie pełnił Armstrong. Jedyny powód, który sprawia, że ten naprawdę świetny zespół ze świetnym trenerem mógłbym typować poza pierwszą trójką w konferencji to obawa o dalsze urazy i nic więcej.

Ja też nie rozumiem, dlaczego mieliby spaść na 7 miejsce, bo własciwie to oni wciąz wyglądają chyba lepiej od Bulls, a nawet pokusiłbym się o stwierdzenie ze i od Heat... Gdyby nie kontuzjogennosc Jamala Tinsleya, to w ciemno stawiałbym, ze wygrają konferencję....

 

Ostatecznie nawet kontuzje nei powinny im w tym sezonie przeszkodzic, bo naprawdę mocno pogłębili skład.... stracil wprawdzie Johnsona, ktory swietnie potrafił zastępowac Tinsleya, ale jest juz ograny bardziej w lidze Jaske, no i Armstrong, wiec 3 w miarę klasowych PG... Kotnuzje pod koszem tez nie powinny byc im straszne, bo Harrison od debutanckiego sezonu pokazuje spory potencjał i ostatecznie, keidy wypadnie na kilka gier JO moze grac spokojnie po 25-30min zastępując Fostera, czy Harringtona... jakby nie patrzec to 7-footer, ma dobre warunki i napewno sobie poradzi...

 

Na obwodzie tez jest duzo lepiej, stracili Freda Jonesa, ale zyskali lepszego, bardziej wszechstronego Q Danielsa, do tego Harrington... Czy wypadnie Granger, czy Jackson, czy ktorys z w/w dwojki spokojnie będą w stanie załatac tą dziure....

 

Poza tym, mają IMO najlepszego obecnie coacha w lidze, który juz nie raz dokonywał cudów i ma sporo do udowodnienia, podobnie zresztą jak cała Indiana...

 

Więc teoretycznie jest wszystko co powinno byc, mieszanka młodosci i doswiadczenia, rotacja na kazdej pozycji... na papierze najlepsza ekpia na wschodzie...

 

edit: widze, ze J mnie uprzedzil, no i podpisjuę się obydwiema rękami pod tym co napisal...

 

ps. danp - czekam na Sixers :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie rozumiem, dlaczego mieliby spaść na 7 miejsce, bo własciwie to oni wciąz wyglądają chyba lepiej od Bulls, a nawet pokusiłbym się o stwierdzenie ze i od Heat... Gdyby nie kontuzjogennosc Jamala Tinsleya, to w ciemno stawiałbym, ze wygrają konferencję....

:?:

Heat Bulls?????

 

 

Gdyby mieli skład bez zmian i kontuzji to Bulls bili by tylko zgraniem

Reszta oprócz pozycji PF ( nominalnej dla JON) to przepaść ze wskazaniem na Bulls.

Kirk a Tinsley?

Ben Gordon a Jackson? (wolę już oversized)

SF/ U Indy jest mlokos dalej nieopierzony, fajnie było jak wyskoczył z zastąpieniem awaryjnie Artesta ale na razie poziom B.Simmonsa jak popracuje.

PF Indy

C? BigBen i długo nic.....

Rezerwy? Zaptajcie J kto ma top5 ławki rezerwowych.......

Nie zgadzam się z jednym Joseph. Artesta poprzez Stojaka oddano niejako za darmo i to jest IMO głupotą ze strony klubu, rozumiem że nie chciano Bonzi Wellsa ale mlodzi PG pokroju Banksa lub Talfaire byli do wzięcia. ( celowo nie piszę o Batierze bo za bardzo obniżył sobie wartość rynkową Ron) Ani zdrowy ani tym bardziej chory Tinsley nie jest jakąś tam rewelacją.. A zespół który ma najwyżej solidność na PG, SG, SF i C to mało na cos wyżej od Heat!!!

A JON jako lider też raczej zawodzi...

Ich styl owszem dobry ale te nazwiska jakieś już wyblakłe.....

Czas zabawy Harrison vs Bynuum :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się z jednym Joseph. Artesta poprzez Stojaka oddano niejako za darmo i to jest IMO głupotą ze strony klubu,

a Harringtona to myślisz, że jak sobie załatwili jak nie dzięki temu, że za Artesta mieli Stojaka, za którego Hornets dali im TE żeby Al nie poszedł do jakiegoś ich zachodniego rywala.

 

A zespół który ma najwyżej solidność na PG, SG, SF i C to mało na cos wyżej od Heat!!!

rozbawiasz mnie ignazz czasami :) mam wrażenie, że zdrowego Tinsleya chyba się nie za dużo naoglądałeś, podobnie zresztą reszty Pacers gdyby chcieć się bawić w tego typu porównania poszczególnych pozycji jak zrobiłeś z Bulls i Pacers i porównać Heat z Pacers to masz mniej więcej tak:

na centrze przewaga Heat, na PF przewaga Pacers, na SF również przewaga Pacers, na SG Heat no i na rozegraniu zakładając, że wszyscy są zdrowi ja wolę Tinsleya, Sarasa i Armstronga niż Williamsa i Paytona.

 

Tylko, że prawda jest taka, że tego typu porównania można o kant dupy rozbić nigdy nie ocenisz potencjału drużyn porównując sobie poszczególne pozycje mnie z takiego porównania wychodzi zdecydowanie 3-2 dla Pacers i czy to znaczy, że będą lepsi od Heat :? może tak być, ale wcale nie musi. Pacers mają coś co w dzisiejszej lidze jest cholernie istotne są strasznie atletyczni na pozycjach SG,SF,PF są w stanie grać równie dobrze niskim składem jak i bardziej tradycyjnym bo mają Fostera i Harrisona.

 

Grangera też nie doceniasz nie ma co go do Artesta porównywać zwłaszcza, że zagrał dopiero jeden sezon ale ilu gości w tej lidze można do niego porównać :?: już pokazał, że świetnie broni a to był dopiero jego debiutancki rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[rozbawiasz mnie ignazz czasami :) mam wrażenie, że zdrowego Tinsleya chyba się nie za dużo naoglądałeś, podobnie zresztą reszty Pacers gdyby chcieć się bawić w tego typu porównania poszczególnych pozycji jak zrobiłeś z Bulls i Pacers i porównać Heat z Pacers to masz mniej więcej tak:

Van to bawimy się w dwóch :wink:

 

Ty zdecydowanie go przeceniasz!

 

Ok. Wcześniej pisałeś o Timie D w kontekscie że staty spadaja bo kontuzje i wiek czyli albo bądz konsekwentny i ta samą miarą mierz jeszcze bardziej schorowanego JT albo ok. wierz że bedzie zdrowy.

Ale. Rozumiem że w kontekście walki o top2 wschodu PG ma tu spory udział:

to poproszę o Twój Prywatny Spis PG tego sezonu:

Dla mnie nie ma miejsca dla zdrowego Tninsleya w top 8 ligi a to może by dałoby CF Indy:

1. Nash

2. CP

3. TP

4. J.Terry

5. Bibby

6. Baron

7. Cassel

8. AndreM

Top5 Zachód poza zasięgiem Tnsleya

1. Billups

2. Kidd

3. Kirk

mimo wszystko J-Will za tytuł przed Jamalem ( a patrząc na Bynuum's exeption to Nelson& Felton także) pomijam Arenasa i AI bo to nie PG

 

ps. Owszem Gringer swietny gracz ale nie przesadzajmy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.