Skocz do zawartości

Futbol europejski


kore_old

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Pablo81 napisał:

Teraz czekam, aż to Santos będzie zły. Nigdy nasze gwiazdy, bo jak to? Chorwaci grali za darmoszkę, a nasi milionerzy bili się o premie, ale najważniejsze, co powiedział kolega fryzjera. Z piłkarzami nie ma tematu. Pod dywan. Tylko Czesio. Następny będzie Santos. Nie miejmy do graczy pretensji, to będą przyjeżdżać i grać na wyjebie w kadrze.

Jest raczej odwrotnie, przynajmniej u kibiców, tzn. zatrudnienie Santosa, czyli trenera z top-reputacją, powoduje, że po takim meczu nie ma jechania po jakimś Brzęczku, a jest jechanie po zawodnikach właśnie. 

Co najwyżej po latach trzeba będzie inaczej spojrzeć na dokonania Brzęczka i Michniewicza na tle Sousy i Santosa - ale wiadomo, daleka droga, dopiero jeden mecz. 

Jak słucham o tej aferze premiowej, to w sumie zaczynam pałać dodatkową sympatią do piłkarzy, mega-rozdmuchana kwestia, poziom mniej więcej jedzenia ośmiorniczek przez polityków PO swego czasu. Skorupski też dobry kret, wrzucenie pod autobus kolegów żeby się podlizać kibicom ''szczerością''. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, LeweBiodroSmoka napisał:

nie wiem skąd u Cb przekonanie, że wszyscy walą tylko w trenera, naprawdę poziom oburzenia i zniechęcenia w narodzie jest spory i to się tyczy wszystkich zamieszanych, o Czesławie już nawet nikt by nie wspominał gdyby piesek Stanowiski nie odpalił bazooki

Bo piszesz o Czesku. Fakt moze trener sredni, moralnie watpliwy. Ale to co odpierdolili polkarze z premiami to jest ponizej wszelkiego poziomu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, BMF napisał:

Jak słucham o tej aferze premiowej, to w sumie zaczynam pałać dodatkową sympatią do piłkarzy, mega-rozdmuchana kwestia, poziom mniej więcej jedzenia ośmiorniczek przez polityków PO swego czasu. Skorupski też dobry kret, wrzucenie pod autobus kolegów żeby się podlizać kibicom ''szczerością''. 

Ty tak poważnie? 

Nawet, jeśli piłkarze nie widzą niczego złego w przyjmowaniu dodatkowych pieniędzy od państwa, bo nie każdy jest Modricem czy Ziyechem to podzielenie szatni na takim turnieju z takiego powodu wygląda dla Nich żenująco. Ważniejszy był procent od dodatkowych zysków niż gra o wynik. 

Ja nie rozumiem jak można po takiej akcji pałać do kogoś sympatią. Zwykle wkłady, a nie reprezentanci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, MarcusCamby napisał:

Ty tak poważnie? 

Tak, jak ktoś utożsamia się z oderwanymi od rzeczywistości milionerami, bo kopią w piłkę lepiej (ale niekoniecznie dobrze) od swoich rodaków, to potem może być rozczarowany, że okazują się oderwanymi od rzeczywistości milionerami, którzy znani z faktu, że kopią piłkę - ale jest sam sobie winien. Sama ,,afera'' nie miała wpływu na nic, sam Skorupski mówił, że wyprostowali temat przed meczem z Francją, ciągnięcie tematu po kilku miesiącach to mocny ziew. 

Chyba, że ktoś myślał, że Lewandowski w wolnych chwilach wczytuje się w Hegla, w przerwach myśląc o tym, jaką organizację charytatywną dofinansować - wtedy rozumiem rozczarowanko, że typo to przeciętniak, który się skusił na dodatkowy hajs razem z kolegami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, BMF napisał:

Jest raczej odwrotnie, przynajmniej u kibiców, tzn. zatrudnienie Santosa, czyli trenera z top-reputacją, powoduje, że po takim meczu nie ma jechania po jakimś Brzęczku, a jest jechanie po zawodnikach właśnie. 

Co najwyżej po latach trzeba będzie inaczej spojrzeć na dokonania Brzęczka i Michniewicza na tle Sousy i Santosa - ale wiadomo, daleka droga, dopiero jeden mecz. 

Jak słucham o tej aferze premiowej, to w sumie zaczynam pałać dodatkową sympatią do piłkarzy, mega-rozdmuchana kwestia, poziom mniej więcej jedzenia ośmiorniczek przez polityków PO swego czasu. Skorupski też dobry kret, wrzucenie pod autobus kolegów żeby się podlizać kibicom ''szczerością''. 

No w sumie pilkarze sa w tej sytuacji ofiarami. JPRD!

KAPITAN zarabiajacy pewnie >100 mln zl rozjebal atmosfere na turnieju czterolecia dla 0.5 mln. I to budzi jeszvze wieksza sympatie??? Dla mnke eot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Pablo81 napisał:

No w sumie pilkarze sa w tej sytuacji ofiarami. JPRD!

KAPITAN zarabiajacy pewnie >100 mln zl rozjebal atmosfere na turnieju czterolecia dla 0.5 mln. I to budzi jeszvze wieksza sympatie??? Dla mnke eot.

Kolega nie miał na myśli tego, że budzi sympatię walka o premię,  jego sympatię budzi to, że piłkarze załatwili to między sobą i nie chcieli gadać o tym na zewnętrz. 

Spójrz, że to są dwie zupełnie inne sprawy.

I tak realnie u mnie też ludzie nie dostają równych premii, zawsze uzależniam to od wkładu w wykonanie zadania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Sebastian napisał:

Kolega nie miał na myśli tego, że budzi sympatię walka o premię,  jego sympatię budzi to, że piłkarze załatwili to między sobą i nie chcieli gadać o tym na zewnętrz. 

Spójrz, że to są dwie zupełnie inne sprawy.

I tak realnie u mnie też ludzie nie dostają równych premii, zawsze uzależniam to od wkładu w wykonanie zadania. 

Wiem. I jaka była rola kapitana w załatwianiu między sobą? Zwyciężyło dobro drużyny czy własny interes?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Sebastian napisał:

Kolega nie miał na myśli tego, że budzi sympatię walka o premię,  jego sympatię budzi to, że piłkarze załatwili to między sobą i nie chcieli gadać o tym na zewnętrz. 

Spójrz, że to są dwie zupełnie inne sprawy.

I tak realnie u mnie też ludzie nie dostają równych premii, zawsze uzależniam to od wkładu w wykonanie zadania. 

Dziwne że zawodnicy w ogóle miękki tu coś do powiedzenia.

Gdybyś w swojej firmie powiedział że dajesz x na premie i powiedział pracownikom żeby rozdzielili wedle własnego uznania to też by się to dobrze nie skończyło 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, fluber napisał:

Dziwne że zawodnicy w ogóle miękki tu coś do powiedzenia.

Gdybyś w swojej firmie powiedział że dajesz x na premie i powiedział pracownikom żeby rozdzielili wedle własnego uznania to też by się to dobrze nie skończyło 

Dziwne też bylo, jak Lewandowski kilkoma sekundami milczenia zwalniał Brzęczka, prawda? Należy sobie zadać pytanie kto jest szefem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Kubbas napisał:

takich dwoch bramek najlepszy szkoleniowiec nie wyeliminuje

najlepszy może nie, ale był niedawno taki jeden, za którego takich błędów nie pamiętam w nawet dość ważnych meczach, Ale nie będe wspomniał nazwiska, bo tu niektórzy bardzo alergicznie na niego reagują jak widzę po postach.

******

 

w ogóle to może temu Skorupskiemu powinni podziękować? bo nie wiem jak w innych miejsach ale przynajmniej na forum e-nba zamiast wieszać psy na piłkarzach za beznajdziejny mecz to wraca się do nieświeżej afery sprzed prawie pół roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rw30 napisał:

najlepszy może nie, ale był niedawno taki jeden, za którego takich błędów nie pamiętam w nawet dość ważnych meczach, Ale nie będe wspomniał nazwiska, bo tu niektórzy bardzo alergicznie na niego reagują jak widzę po postach.

Well, ja Czesia za sama gre bronilem i chcialem zeby go zostawic

jako trener wywiazal sie ze wszystkiego bdb, wyjscie z grupy po to zeby jak mowilismy od poczatku wyjsc z niej nie wazne jak przelamac mentalna blokade, potem stylowo i wynikowo dobry mecz z Francja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, fluber napisał:

W Czechach są może 3 drużyny z wyższym budżetem niż najsłabsze ekipy ekstraklasy. Oni nie mają kasy na takie luksusy jak zagraniczni piłkarze 

Tak więc coś jest nie tak z polskimi dyrektorami sportowymi. Czeska Wiktoria Plzen z małym budżetem już cztery razy awansowała do Ligi Mistrzów. 10 lat temu mieli budżet na poziomie 3 milionów euro. Rok temu w tym klubie obcokrajowcy w tym klubie stanowili 28% graczy. W Rakowie jest to 50-50. 

Nie znam danych za rok 2022. Ale dziesięć lat temu to wyglądało tak, że 6 czeskich klubów miało wyższe budżety niż 4 ostatnie polskie kluby w tej klasyfikacji. Sparta miała budżet zbliżony do budżetu ówczesnej Wisły Kraków. Wiktoria Plzen miala budżet na poziomie GKS Bełchatów. I z takim budżetem wygrała mistrzostwo Czech i awansowała do Ligi Mistrzów. Gdzie jest teraz WIktoria a gdzie GKS Bełchatów to każdy wie. Jeszcze więcej Lopeza, Balongo, Piprulo i  Kocherina.

Edytowane przez DLT_Braddock
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, rw30 napisał:

najlepszy może nie, ale był niedawno taki jeden, za którego takich błędów nie pamiętam w nawet dość ważnych meczach, Ale nie będe wspomniał nazwiska, bo tu niektórzy bardzo alergicznie na niego reagują jak widzę po postach.

******

 

w ogóle to może temu Skorupskiemu powinni podziękować? bo nie wiem jak w innych miejsach ale przynajmniej na forum e-nba zamiast wieszać psy na piłkarzach za beznajdziejny mecz to wraca się do nieświeżej afery sprzed prawie pół roku

nie pamiętasz takich błędów? a szczerze ile meczów za Michniewicza obejrzałeś? 6:1 z Belgią widziałeś albo 0:2 u siebie z Holandią. akcja z Frankowskim z 3:14 z filmiku ponizej to jest poziom naszego straconego gola wczoraj z autu albo i gorzej.

https://www.youtube.com/watch?v=MAAmf8gPHvM

takich błędów za Czesia było pełno, gdzie dodatkowo staliśmy w swoim polu karnym i sami prowokowaliśmy groźne sytuacje dla rywala. W 3 meczach w grupie były przeciwko nam dwa glupie karne, w sytuacjach, gdzie nie było właściwie zagrożenia straty gola i choć karne lekko naciagane (chociaz na mudialu tak gwizdano wszystkim) to jednak glupie i niepotrzebne faule, przypadek czy moze błędy obrony? To jest zasługa Czesia, że miał Szczęsnego w god mode, który naprawiał te wszystkie błędy? btw. Szczęsny także zawinił wczoraj przy tym 1 golu dla Czechów, miał 5 sekund zanim ta pilka z autu doleciala w pole karne, spokojnie mogl wyjść i ją na luzie złapać. Mecz z Argentyną to tam był bląd na błędzie w obronie, z Francją też zreszta były takie obrazki jak Bielik wracający truchtem do sytuacji, gdzie stracilismy gola, błąd Frankowskiego, gdzie jakims cudem gol nie padl czy chociazby 1 gol dla Francji. 

w ogóle polecam obejrzeć rozszerzone skróty z naszych meczów z mundialu i zobacz co tam nasi obrońcy wyprawiali, gdzie Michniewicz w przeciwienstwie do Santosa miał do dyspozycji Glika i Bereszyńskiego czyli naszych liderów obrony i zdecydowanie najlepszych defensorów (+ zdecydowanie najlepszy bramkach turnieju do naszego odpadnięcia). To wina Santosa, że obaj mają kontuzję i nie mamy za nich godnych zastępców? trzeba patrzeć na okoliczności, nie suche wyniki. To też jest oczywiste, że polski trener z eklapy zna lepiej naszych piłkarzy niż Santos, który trenerem jest od dwoch miesiecy, nie wiem ktoś sie spodziewał, że to jest cudotwórca i od razu na 1 mecz wystawi idealny sklad i wyeliminuje bledy przestraszonej i niezgranej obrony, ktora 1 raz grala w takim skladzie? Wyciąganie pierwszego meczu zagranicznemu selekcjonerowi to troche słabe, tak samo mowienie, że za Czesia takich bledow nie bylo, bo to zwyczajnie nieprawda, wtedy też blędy byly i to w pelnym skladzie obrony. 

Roal trenera w futbolu jest imo baaardzo przewartosciowana tak poza tym. Jak twoim gracze sie boja, graja bez ambicji, nie walczą, nie umieją przyjąć piłki ani rozegrać składnej akcji to co on ma zrobić jak trener ich widzi 1 raz i mial z nimi ze 3 treningi? Za Michniewicza grali padake i teraz tez grają. Tak jak ktos napisal juz tu i Guardiola czy Kazik Górski nic nie pomogą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, steve napisał:

 

takich błędów za Czesia było pełno, gdzie dodatkowo staliśmy w swoim polu karnym i sami prowokowaliśmy groźne sytuacje dla rywala. 

Wyciąganie pierwszego meczu zagranicznemu selekcjonerowi to troche słabe, tak samo mowienie, że za Czesia takich bledow nie bylo, bo to zwyczajnie nieprawda, wtedy też blędy byly i to w pelnym skladzie obrony. 

 

Faktem jest, że Czesia zwolniono za to, że graliśmy lage na Roberta i nie było stylu bo Czesio upierał się, że rozgrywając od tyłu zrobimy sobie krzywdę.

Faktem jest że Santos wymaga rozgrywania od tyłu i faktem jest w jaki sposób straciliśmy gola w 3 minucie meczu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, fluber napisał:

Faktem jest, że Czesia zwolniono za to, że graliśmy lage na Roberta i nie było stylu bo Czesio upierał się, że rozgrywając od tyłu zrobimy sobie krzywdę.

Faktem jest że Santos wymaga rozgrywania od tyłu i faktem jest w jaki sposób straciliśmy gola w 3 minucie meczu. 

Grając jedynie lagę i okopując się we własnym polu karnym mieliśmy żałosny współczynnik G na poziomie totalnych outsiderów a do tego sprokurowaliśmy w 3 meczach 2 rzuty karne a bramka Wojtka Szczęsnego była w fazie grupowej jedną z najczęściej ostrzeliwanych. To też fakty. Mamy ciągle liczyć na farta, że rywale będą marnować swoje szanse i dalej tworzyć mit skutecznej taktyki? I były to standardowe okoliczności meczowe a nie, że tracimy gola po kilkudziesięciu sekundach po akcji rywali - na które zresztą selekcjoner szczególnie uczulał tych patałachów (Skrinar vibes), gdzie obrona po utracie bramki minutę wcześniej jest tak zesrana, że nie wiedzą gdzie są. I teraz na podstawie tej pojedynczej akcji chcesz już punktować określony styl gry? Mała próbka wątpliwej jakości. Jak z takiej gry od tyłu będzie często powstawało zagrożenie pod naszą bramką to będzie to wtedy temat do dyskusji a nie teraz. Gdy trener Santos naprawdę zda sobie sprawę na trenowanie jakich totalnych mentalnych przegrywów się zdecydował to zakładam, że naniesie poprawki do swoich założeń taktycznych i wizji gry tej reprezentacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, vero1897 napisał:

Grając jedynie lagę i okopując się we własnym polu karnym mieliśmy żałosny współczynnik G na poziomie totalnych outsiderów a do tego sprokurowaliśmy w 3 meczach 2 rzuty karne a bramka Wojtka Szczęsnego była w fazie grupowej jedną z najczęściej ostrzeliwanych. To też fakty. Mamy ciągle liczyć na farta, że rywale będą marnować swoje szanse i dalej tworzyć mit skutecznej taktyki? I były to standardowe okoliczności meczowe a nie, że tracimy gola po kilkudziesięciu sekundach po akcji rywali - na które zresztą selekcjoner szczególnie uczulał tych patałachów (Skrinar vibes), gdzie obrona po utracie bramki minutę wcześniej jest tak zesrana, że nie wiedzą gdzie są. I teraz na podstawie tej pojedynczej akcji chcesz już punktować określony styl gry? Mała próbka wątpliwej jakości. Jak z takiej gry od tyłu będzie często powstawało zagrożenie pod naszą bramką to będzie to wtedy temat do dyskusji a nie teraz. Gdy trener Santos naprawdę zda sobie sprawę na trenowanie jakich totalnych mentalnych przegrywów się zdecydował to zakładam, że naniesie poprawki do swoich założeń taktycznych i wizji gry tej reprezentacji.

Michniewicz prowadził reprezentację w 13 meczach. W 11 z nich grał przeciwko wyżej klasyfikowanym w rankingu zespołom niż Czechy. Przegrał tylko 5 z nich. 3 gole w meczu stracił 2 razy: z Belgią i z Francją czyli przeciwko 2 drużynie rankingu i mistrzom świata 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.