Skocz do zawartości

Futbol europejski


kore_old

Rekomendowane odpowiedzi

Tak apropos jeszcze Tottehamu to widzę, że złożyli ofertę 10 mln funtów za Riquelme. W sumie trochę dziwna decyzja, bo tak jak na Romana patrzyłem to średnio się nadaje do Premiership. Nie za dużo biega, lubi się pokiwać, przetrzymać piłkę w środku pola. Tutaj może poprostu nie mieć szansy zaprezentowania swoich zalet. Naturalnie cały czas dysponuje kapitalnym przeglądem pola i podaniem jak mało kto na świecie, ale może poprostu nienadążać za grą. Coś mi się wydaje, że podzieli los innego genialnego Argentyńczyka w Anglii no ale jeszcze nie zagrał ani minuty tak więc go nie skreślam ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, trudno nie zgodzić się ze zdaniem przedmówców, że City trochę zawiodło w derbach...jednak pomimo tylu wzmocnień i tak są wyraźnie słabsi od United..trochę szkoda, spodziewałem się lepszego meczu, choć emocji nie zabrakło i fajnie było nawet oglądać desperacką obronę City i ich końcową radość...Richards zaimponował, jednak po jego zwrotności, przyspieszeniu, szybkości widać, że jego interwencje nie były przypadkiem...naprawdę zaimponował jak wygrywał pojedynki biegowe z Nanim czy Tevezem....patrząc na niego po prostu widać, że Murzyni mają naprawdę większe zdolności fizyczne (jak ten koleś się rusza przy swojej budowie, nie wiem jak można z nim wygrać pojedynek jeden-na-jeden ze startu z miejsca) i gdyby tylko więcej ich kopało w piłkę to mogliby zdominować ten sport podobnie jak koszykówkę

 

tak czy inaczej MU trochę teraz pod ścianą, Tottenham odbił się trochę od dna i niedzielne spotkanie na Old Trafford zapowiada się ciekawie, choć kto wie, czy nie będzie wyglądało dokładnie jak derby Manchesteru bo jednak Spurs grają w kratkę i nie wiadomo czego się po nich spodziewać

 

co do Liverpool-Chelsea, to mecz był trzeba powiedzieć dobry....wreszcie zacięty, podobały mi się te wszystkie spięcia, widać było, że obu drużynom zależało na zwycięstwie....pierwszą bramkę trochę zawalił chwalony przeze mnie Ben-Haim, no ale marnującego się niemiłosiernie na obronie Essiena też ciągnie do przodu i nie było go do pomocy....w ogóle to jest naprawdę mega wręcz absurd, żeby taki gość jak Essien, z takim ciągiem na bramkę, końskim zdrowiem i atomowym strzałem skupiał się na przeszkadzaniu rywalom w grze...według mnie już od poprzedniego sezonu Mourinho nawet w obliczu tylu kontuzji popełnia duży błąd ustawiając go defensywnie, gdyż podcina tym zespołowi możliwości w ataku

 

szkoda błędu sędziego, plus przynajmniej taki, że Mourinho przestanie może narzekać na sędziów i sugerować, że pomagają innym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macieju powiedz ze to tylko jaki glupi zart albo wymysl pismakow, siedze i leje, we lbach sie poprzewracalo:

100% Injury Rate reports that among Lampard's demands in current contract negotiations is the following: "Upon scoring a goal, Mr. Lampard is to be unmolested by fellow players for at least five ("5") seconds, in order to perform a celebration as he deems appropriate. When the rest of the team then embraces him, they may not touch him below the waist."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholerne szczęscie ma Manchester :) Najpierw RACZEJ powinien być karny dl a Tottenhamu, ale sędzia puścił grę i z lini bramkowej wybite piłka, potem szczęsliwie bodajże Brown wybił piłkę (karnego raczej nie powinno być, ale ogladam w slabej rozdzielczości, to nie jestem pewny czy piłka odbita klatką piersiową czy ręką), a i tak prowadzi ManU 1:0 :) Ale mecz świetny, przede wszytskim szybki, przyjemnie się ogląda. Jeszcze 20 minut do końca, może Tottenham urwie punkty w Machesterze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholerne szczęscie ma Manchester

nie wiem co w twoim słowniku oznacza słowo "cholerne" :) ale szczęście Manchesteru to w tym sezonie oksymoron

 

Najpierw RACZEJ powinien być karny dl a Tottenhamu

za to, że Berbatov wbiegł w Vidića? no tak, karny ewidentny :roll:

potem szczęsliwie bodajże Brown wybił piłkę (karnego raczej nie powinno być, ale ogladam w slabej rozdzielczości, to nie jestem pewny czy piłka odbita klatką piersiową czy ręką)

podejrzewam, że nie tylko w HD widać, że to jest klatka piersiowa a nie ręką

 

Ale mecz świetny, przede wszytskim szybki, przyjemnie się ogląda. Jeszcze 20 minut do końca, może Tottenham urwie punkty w Machesterze.

czy świetny to nie wiem, ale na pewno poziomem lepszy od tego zeszłorocznego pomiędzy United a Spurs na OT ;)

 

 

co do tego spotkania to było to paradoksalnie najgorsze spotkanie United w tym sezonie, a pierwsze wygrane :) Rio Ferdinand powinien dostac butem od Fergusona, bo jego gra jest po prostu tragiczna, wprowadza taki niepokój w gre defensywy, że każde jego zagranie powoduje palpitacje serca kibiców United ;) jakby usiadł na jeden czy dwa mecze to korona mu z głowa nie spadnie,a Brown na środku zagrać może bez problemu ;) obecny autyzm Ferdinanda jest bardzo męczący i dla kibiców klubu i reprezentacji

 

rewelacyjny Nani robi nadal furorę, ma świetne wejście w zespół i coraz bardziej prawdziwe są moje słowa o tym, że ma on potencjał nie mniejszy od Ronaldo ;) a co do strzałów to jest on pod tym względem już dużo lepszy od Cristiano a do tego jest ultra obunożny

 

w następnym meczu Manchesteru United ma już zagrać i Louis Saha i Anderson więc znów będzie ciekawie ;) a najlepszym piłkarzem tego zespołu w tym sezonie wg mnie jest póki co właśnie Nani i Owen Hargreaves, który wprawia mnie w nielada zachwyt niemal każdym zagraniem, niesamowite jak on kocha grę w Manchesterze czy też w ogóle w Premiership, widac że mu się chce :)

 

o innych meczach nie pisze bo tylko ten w ten weekend widziałem niestety

 

ps: danp w Chelsea wszystko jest możliwe :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a gdzie mój post ze wczoraj :? ?

 

EDIT: post niby jest, ale 10 strona tematu w któym znajduje się ten post pojawiła się dopiero wtedy gdy napisałem to zdanie powyżej :roll:

 

 

 

 

OLE GUNNAR SOLSKJAER ZAKOŃCZYŁ KARIERĘ!

20 LEGEND postanowił zawiesić buty na kołku za względu na przewlekłą kontuzję kolana, z którą postanowił dalej nie walczyć. Jest to jeden z najwybitniejszych piłkarzy w historii Manchesteru United i chyba najlepszy rezerwowy w historii piłki klubowej, nie tylko na wyspach. Starsi kibice pamiętają na pewno jego wejście w mecz z Nottingham Forest, kiedy to w 12 minut zdobył cztery gole, a już na pewno wszyscy pamiętają jak wszedł z ławki w meczu z Bayernem Monachium w finale LM w 1999 roku.

 

Zawsze w cieniu, kupiony za niewielkie pieniądze, ale jego legenda będzie żyła naprawdę bardzo, bardzo długo. Wspaniały zawodnik, "baby face killer". Jeden z nielicznych zawodnikow w historii Man. UNITED co do którego wszyscy absolutnie mają jedno zdanie - wspaniły i uwielbiany.

 

Informacja ta spadła niczym grom z jasnego nieba, no ale takie jest życie. Piosenka, którą zamieszczam poniżej jeszcze długo będzie śpiewana przez kibiców United:

 

You are my Solskjaer,

My Ole Solskjaer,

You make me happy,

When skies are grey,

Alan Shearer,

Was fucking dearer,

Please don't take,

My Solskjaer,

Away.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mecz świetny, przede wszytskim szybki, przyjemnie się ogląda. Jeszcze 20 minut do końca, może Tottenham urwie punkty w Machesterze.

czy świetny to nie wiem, ale na pewno poziomem lepszy od tego zeszłorocznego pomiędzy United a Spurs na OT

podobnie uważam, ze mecz ten był raczej przeciętny a ogólny obraz zakłócają nam trochę krótkie momenty dobrej gry - początek meczu i końcówka w wykonaniu Tottenhamu....dla mnie także był to najsłabszy z trzech meczów MU, które widziałem w tym sezonie i rzeczywiście zobrazował przewrotność piłki....United grali po prostu słabo, widać, że brakuje im ognia w przodzie..dla mnie rozczarowaniem jest Tevez, właściwie plącze się tam tylko z przodu bez zbytniego ładu i składu i pożytku z tego nie ma..widziałem już kilkukrotnie tego gościa i niczym mi na razie nie zaimponował, zupełnie nie rozumiem skąd te wszystkie zachwyty nad nim..no ale wciąż dosyć młody jest, zobaczymy jak się dalej rozwinie

 

co do Tottenhamu to sami są sobie winni - Berbatov miał 3 stówy, choć nie do końca czyste, to za każdym razem nie potrafił skierować piłki do bramki i tak to w piłce jest, że jak się nie strzela w takich sytuacjach to się dostaje bramki....Tottenham grał naprawdę nieźle no ale sfrajerzyli się całkowicie i tylko do siebie mogą mieć pretensje, bo o żadnej ręce Browna nie mogło być mowy...generalnie mogliby poszukać jakiegoś lepszego bramkarza, bo Robinson ma dobrą opinię chyba tylko dlatego, że jest pierwszym bramkarzem reprezentacji Anglii....fatalnie gra na przedpolu no i puszcza wszystkie strzały z dystansu, bo raz, że jest wolny, a dwa że niski i najzwyczajniej nie sięga piłek....jak on zawsze wychodząc 5-8 metrów przed bramkę nie jest mimo to w stanie podbić piłki po strzale Naniego lecącej nieco tylko obok niego pod poprzeczkę to proszę Was

 

dużo za to lepszy meczyk zobaczyliśmy w wykonaniu Arsenalu i Man City...okazało się, że nie było jednak tak dużo przypadku w zwycięstwach City jakby się to mogło wydawać i Citizens byli na pewno równorzędnymi przeciwnikami dla Kanonierów....wychodzi na to, ze Ericsson zmontował naprawdę dobrą i ciekawą ekipę i ich realnym celem będzie walka o LM...oni podobnie jednak jak Tottenham nie wykorzystali swoich szans (Mpenza!) i zostali tak samo boleśnie skarceni...cieszy za to dobry, ba, bardzo dobry występ Schmeichela, jakoś tak kibicuję temu chłopakowi przez wzgląd na sympatię do jego ojca...fajnie, że wreszcie pokazał, że naprawdę umie bronić, bo pierwsze mecze były powiedzmy "takie sobie"

 

jeszcze jedno spostrzeżenie z tego meczu to gra osiemnastolatka Bale'a...jak dodamy do niego 19-letniego Richardsa to nie można nie zastanowić się, jak to jest, że na Wyspach chłopaki w tym wieku prezentują już tak wysoki poziom i rywalizują jak równy z równym z gwiazdami światowej piłki...że już nie wspomnę o takim Huddlestonie, który w wieku 21 lat mentalnie dzieli i rządzi na boisku i chce być jej liderem grając zupełnie bez żadnych kompleksów...u nas coś takiego jest nie do pomyślenia, żal patrzeć jaka dzieli nas przepaść w szkoleniu młodzieży

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie rozczarowaniem jest Tevez, właściwie plącze się tam tylko z przodu bez zbytniego ładu i składu i pożytku z tego nie ma

może troche tak jest, ale nieco za szybko taka opinia ;) do tej pory United grają jednym napastnikiem nominalnym, więc ciężko grać takiemu zawodnikowi jak Tevez w pojedynkę... on dużo biega, to taki wbiegający z drugiej linii napastnik, dlatego też póki co grą nie porywa ;) jeden dobry mecz to wynik średni, więc musi być lepiej ;) w parze z Rooney'em będzie na pewno wyglądało to świetnie, oni się urodzili by zagrać razem ;) ale myślę że i bez ROO ale z innym napastnikiem (zbyt wielu ich nie ma, od dziś praktycznie tylko Saha, ewentualnie Dong) powinno to już lepiej wyglądać

 

widziałem już kilkukrotnie tego gościa i niczym mi na razie nie zaimponował, zupełnie nie rozumiem skąd te wszystkie zachwyty nad nim

kilkukrotnie w barwach Man. United czy kilkukrotnie w ogóle? bo jeśli to pierwsze to rozumiem, ale jeśli to drugie, to dziwi mnie taka opinia, bo ja przyznam szczerze nie widziałem zbyt wielu jego meczów w których grałby tak samo albo gorzej niż teraz w barwach klubu z OT, a żeby nie skłamać to widziałem ze 35 meczów Teveza na pewno

wychodzi na to, ze Ericsson zmontował naprawdę dobrą i ciekawą ekipę i ich realnym celem będzie walka o LM.

to się jeszcze okaże :) co bardziej gorącogłowy (ewentualnie pustogłowy, młodociany, bez pojęcia) kibic piłki w wydaniu Premiership w zeszłym sezonie po kilku kolejkach typował Ville przejętą przez O'Neilla jako kandydata na mistrza Anglii więc spokojnie z ferowaniem takich wyroków. Róznica jest taka, i tutaj musiałbym ci w dużym stopniu przyznać rację, że Villa nie miała kadry która pozwoliłaby jej załapać się na LM, a Man. City już taką kadrę raczej posiada co w połączeniu ze świetnym trenerem, może dac taki efekt ;) jednak ja dość sceptycznie oceniam szanse na rozbicie wielkiej czwórki przez graczy City ;) w ogóle takie rozbicie niestety jeszcze w tym sezonie nie nastąpi, bo Tottenham już jest praktycznie spalony problemami i boiskowy i pozaboiskowymi, Newcastle zatrudniło Allardyce'a a nie Harry Pottera więc od razu z miejsca nic nie zaskoczy aż tak dobrze by wbić się do LM itd.

 

cieszy za to dobry, ba, bardzo dobry występ Schmeichela, jakoś tak kibicuję temu chłopakowi przez wzgląd na sympatię do jego ojca

i tutaj tez przykład przewrotności, o której pisałes, bo akurat w najlepszym meczu (wierzę ci na słowo bo sam nie widziałem niestety) Schmeichel wpuścił piłkę do siatki po raz pierwszy w tym sezonie... City ma jeszcze pare dni na zatrudnienie bramkarza (o czym się mówiło niedawno) ale ja osobiście bym tego nie robił... jest Isaksson i jest Kasper,dadzą radę i wszystkim to na dobre wyjdzie ;) ewentualny transfer Francesco Toldo zahamuje rozwój zarówno Szweda jak i Duńczyka, więc po co to komu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie rozczarowaniem jest Tevez, właściwie plącze się tam tylko z przodu bez zbytniego ładu i składu i pożytku z tego nie ma

może troche tak jest, ale nieco za szybko taka opinia Wink do tej pory United grają jednym napastnikiem nominalnym, więc ciężko grać takiemu zawodnikowi jak Tevez w pojedynkę... on dużo biega, to taki wbiegający z drugiej linii napastnik, dlatego też póki co grą nie porywa Wink

tak to prawda - tak jak już wspominałem, w United trochę pusto w przodzie i pewnie po części dlatego Tevez jest na razie taki "niewyraźny"....tak czy inaczej chodziło mi o to, że od zawodnika z taką reputacją (niektórzy porównują go do Maradony) tak jak w zeszłym roku od Szewczenki oczekiwałoby się, że wejdzie do drużyny i od razu zacznie już nawet niekoniecznie strzelać bramki, ale mijać spektakularnie rywali, dobrze podawać; po prostu widać będzie że to klasowy piłkarz....po nim na razie tego nie zauważyłem i takie moje trochę rozczarowanie bo jak mówię nie widziałem go wiele razy i bazując na tym, co o nim słyszałem spodziewałem się po nim wiele...tak czy owak to jak mówisz dopiero pierwsze mecze (i to w trudnej sytuacji kadrowej) i na pewno po nich nie można go oceniać, ja na razie wyraziłem tylko spostrzeżenia opierając się na tym co zobaczyłem

 

Róznica jest taka, i tutaj musiałbym ci w dużym stopniu przyznać rację, że Villa nie miała kadry która pozwoliłaby jej załapać się na LM, a Man. City już taką kadrę raczej posiada co w połączeniu ze świetnym trenerem, może dac taki efekt Wink jednak ja dość sceptycznie oceniam szanse na rozbicie wielkiej czwórki przez graczy City Wink w ogóle takie rozbicie niestety jeszcze w tym sezonie nie nastąpi,

ja myślę, że to rozbicie może nastąpić właśnie kosztem Arsenalu, który moim zdaniem do wielkiej czwórki zalicza się obecnie raczej tylko z nazwy bo składem specjalnie nie imponuje i pamiętając ich ostatnie chimeryczne sezony mogą zostać zdystansowani przez grających mniej z polotem ale bardziej wyrachowanych City

 

i tutaj tez przykład przewrotności, o której pisałes, bo akurat w najlepszym meczu (wierzę ci na słowo bo sam nie widziałem niestety) Schmeichel wpuścił piłkę do siatki po raz pierwszy w tym sezonie

jeśli masz jeszcze okazję to polecałbym obejrzenie tego meczu, bo pierwszy raz tak naprawdę nie musiałem się za tę sympatię do niego, że tak powiem "wstydzić", bo właściwie nie popełnił żadnego klopsa, które zdarzały mu się w meczach z West Hamem i MU i poza karnym miał jeszcze kilka naprawdę fajnych, pewnych interwencji...choć jak to na złość bramkarzom często w takich meczach bywa bramkę jednak trochę zawalił, trochę brakuje mu niestety centymetrów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja myślę, że to rozbicie może nastąpić właśnie kosztem Arsenalu, który moim zdaniem do wielkiej czwórki zalicza się obecnie raczej tylko z nazwy bo składem specjalnie nie imponuje i pamiętając ich ostatnie chimeryczne sezony mogą zostać zdystansowani przez grających mniej z polotem ale bardziej wyrachowanych City

No nie wiem, czy Arsenal jest taki słaby. To, że stracili swojego wieloletniego lidera i najlepszego gracza wcale ich nie stawia na straconej pozycji. Po tych kilku pierwszych meczach sezonu widać, ze tacy gracze jak Van Persie, Hleb, Rosicky czy Fabregas są w stanie świetnie ciągnąć ten zespół. Jeszcze Wenger powinien do końca postawić na młodość i wpuścić do bramki Fabiańskiego. :wink:

 

Z resztą pokazali w ostatnim meczu przeciw właśnie City, że nie są od nich słabsi, a nawet lepsi. W tym pojedynku City tak naprawdę głównie tak chwalonemu przez Ciebie, z resztą słusznie, Schmeichelowi gracze z Manchesteru zawdzięczają tylko jednobramkową porażkę.

 

Arsenal ma 3 mecze rozegrane, City 4, a Londyńczycy mają tylko dwa punkty mniej. Także Arsenal wystartował według mnie rewelacyjnie, a za jedyną stratę punktów w tym sezonie(remis z Blackburn) mogą podziękować Lehmanowi.

Naprawde nie można lekceważyć Arsenalu, bo mogą namieszać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem, czy Arsenal jest taki słaby. To, że stracili swojego wieloletniego lidera i najlepszego gracza wcale ich nie stawia na straconej pozycji. Po tych kilku pierwszych meczach sezonu widać, ze tacy gracze jak Van Persie, Hleb, Rosicky czy Fabregas są w stanie świetnie ciągnąć ten zespół. Jeszcze Wenger powinien do końca postawić na młodość i wpuścić do bramki Fabiańskiego. Wink

 

Z resztą pokazali w ostatnim meczu przeciw właśnie City, że nie są od nich słabsi, a nawet lepsi. W tym pojedynku City tak naprawdę głównie tak chwalonemu przez Ciebie, z resztą słusznie, Schmeichelowi gracze z Manchesteru zawdzięczają tylko jednobramkową porażkę.

tylko, że zauważ Graboś kto tam jest ciekawy w przodzie oprócz czwórki wymienionych przez Ciebie graczy i jeszcze Adebayora? jakby tam się Van Persie połamał to nie wiem kto by tam strzelał gole...druga sprawa jest taka, że chyba nie mili pokazać, że "nie są słabsi" :wink: ja przynajmniej spodziewałem się dużej przewagi a mecz był wyrównany i równie dobrze mógł się zakończyć wynikiem odwrotnym....tak czy inaczej, wysokich miejsc w tabeli nie zdobywa się pojedynkami bezpośrednimi a meczami ze słabeuszami, z którymi Arsenal ma w ostatnich latach ogromne problemy

 

a tak z innej beczki to właśnie obejrzałem jeszcze mecz Chelsea-Portsmouth i tutaj to już naprawdę nie można się nadziwić jak goście mogli ten mecz przegrać :shock: Chelsea naprawdę bezbarwnie, Portsmouth było wręcz zespołem lepszym w pierwszej połowie a i tak przegrali pomimo tylu sytuacji (a to jak oni nie strzelili po tym rożnym w 87 bodaj minucie to tylko oni wiedzą :shock: inna sprawa że Ashley Cole zasłużył swą interwencją na nagrodę "parady roku" :D ).....to w normalnym meczu dwóch równorzędnych rywali rzadko się zdarza się by goście mieli tyle sytuacji co oni na Stamford....Chelsea gra naprawdę bez rewelacji, gdyby nie ten niesamowity Lampard to mieliby ładnych kilka punktów mniej...inna sprawa, że to co zrobił przy jego strzale James woła o pomstę do nieba...szczerze współczuję Anglikom bramkarzy....James zawsze (bez obrazy) ale bronił trochę jak paralita i w tym meczu znów nie miał chyba żadnej takiej naprawdę pewnej interwencji, za każdym razem piłka mu jakoś wypadała...eeh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cieszy za to dobry, ba, bardzo dobry występ Schmeichela, jakoś tak kibicuję temu chłopakowi przez wzgląd na sympatię do jego ojca

i tutaj tez przykład przewrotności, o której pisałes, bo akurat w najlepszym meczu (wierzę ci na słowo bo sam nie widziałem niestety) Schmeichel wpuścił piłkę do siatki po raz pierwszy w tym sezonie... City ma jeszcze pare dni na zatrudnienie bramkarza (o czym się mówiło niedawno) ale ja osobiście bym tego nie robił... jest Isaksson i jest Kasper,dadzą radę i wszystkim to na dobre wyjdzie ;) ewentualny transfer Francesco Toldo zahamuje rozwój zarówno Szweda jak i Duńczyka, więc po co to komu

tak tylko wtrace na chwile, bo ostatnio zagdniony jestem starsznie..

 

Sven powiedział ostatnio że w tej chwili o transferze żadnego bramkarza nie ma mowy, Issakson jest już prawie zdrowy, ale teraz nie wiadomo na kogo postawić jako pierwszego bramkarza.. A i jeszcze odnosnie dwóch pierwszych spotkań Kaspra, moim zdaniem nie były takie złe, owszem w pierwszym meczu z West Ham faktycznie nie czuł jeszcze pola, pare razy się zawachał, ale tylko tyle, wycgnął ze dwie dobre piłki, natomiast w meczu z Derby nie miał okazji się pokazać, cały mecz był strasznie nudny nic się nie działo, City starsznie sie meczyli nad ta bramką..

 

jeśli chodzi o razłam czwórki, to chociażbym z całego sereca tego chciał to City jeszcze w tym sezonie nie maja szans na lepszy bilans niż Arsenal czy Liverpool, jeszcze nie w tym roku, ale jeśli nasz Taj nie będzie żałował grosza i nie wprowadzi reżimu o jak jeszcze za sprawowania rządów jest oskrżony to myśle że już w następnym sezonie będzie "u czuba" premiership baardzo gorąco..! W tych rozgrywkach miejsce w pierwszej 6, 7 będzie mnie bardzo satysfakcjonować..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za to, że Berbatov wbiegł w Vidića? no tak, karny ewidentny Rolling Eyes

Głowy sobie uciąć nie dam, bo juz za bardzo nie pamiętam, ale chyba to też nie do końca tak, ze Berbatov wbiegł w Vidica.

 

podejrzewam, że nie tylko w HD widać, że to jest klatka piersiowa a nie ręką

Ale że oglądałem mecz przez internet, to już była za ciężka zagadka.

 

czy świetny to nie wiem,

No troche ubarwiłem, natomiast podobał mi się, szczególnie gra Spurs, bo Manchester nie grał dobrze, stąd cholerne (czytaj duuuuże) szczęscie, ze mecz wygrali, choć na to nie bardzo zasłużyli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie nerwowy dla mnie byl ten mecz, brak wartosciowych rezerw, brak napastnikow, piekny gol Naniego, potem blisko karnego (choc tez uwazam ze byla klatka piersiowa a nie reka), wybita pilka prawie z linii bramkowej (jak sie ten Berbatow rozwinal, pamietam go jeszcze jako "leszcza" w Bayerze Leverkusen). Gdyby nie byl kibicem MU i ogladal mecz jako kibic pilki noznej bez uwielbienia dla jednego z klubow to na pewno byl stwierdzil ze lepszy albo minimalnie lepszy byl zespol gosci i niezasluzenie przegral. Jednak od zawsze powtarzam ze za zaslugi to sie medale dosteje i pomniki stawia wiec nie bede narzekal tylko cieszyl sie w koncu z 3 pkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z ta lawka, kadra Manchesteru to jest tak, ze faktycznie teraz wygladala niezbyt dobrze, ale jak wroca Saha, Anderson,Neville, Pique czy Park to juz bedzie powoli sytuacja w ktorej ktorys z reprezentantow swojego kraju bedzie musial usiasc na trybunach ;) do tego dochodzi jeszcze Rooney i zawieszony Ronaldo

 

 

a propos Saha i Andersona to juz w nastepnym meczu maja zagrac

 

ciekawe co wydarzy sie w Man. United podczas najblizszych kilku dni, bo po zakonczeniu kariery przez Solskjaera (ktorego Ferguson przewidywal w planie sprzedazy Smitha i Rossiego) liczba napastnikow z niewielkiej zrobila sie bardzo mala, wiec zakup Martinsa czy Anelki nie jest wg mnie niemozliwy ;) ten pierwszy ma klauzule wysokosci 13 mln Funtow, a drugiego mysle ze za okolo 9 mln Funtow da sie wyciagnac z Boltonu bez problemu ;) tylko ten drugi nie dosc ze duzo starszy to jeszcze niezbyt ma w glowie poukladane... moze dojdzie do jakiegos wypozyczenia w stylu Larsson, tylko nie bardzo mi do glowy przychodzi zawodnik ktory moglby do United na takiej zasadzie i w takiej roli przejsc... z tego co wiem to Fred jest na sprzedaz, a ja go wysoko cenie i jego transfer ocenilbym pozytywnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martinsa bym aż tak bardzo nie chciał, owszem bardzo dobry piłkarz tylko że my już mamy dwóch tego typu napastników tak więc przydało by się lekkie zróżnicowanie ;) . Anelka? Już wcześniej pisałem jak lubię tego piłkarza (jedyny minus to głowa no ale w sumie już swoje lata ma to może odrobinkę dojrzał ;) ) tak więc to chyba według mnie najlepsza opcja tym bardziej, że bardzo dobrze wszedł w ten sezon.

 

Co do meczu z Tottenhamem, to jak dla mnie najważniejsze że w końcu są trzy punkty. Gra może nienajlepsza ale po części z braku powiedzmy "środków". Wraz z kolejnymi powrotami piłkarzy gra powinna wyglądać tak jak z tych pierwszych 3 meczów z tą różnicą że w końcu zaczniemy strzelać bramki ;) .

 

Jedyne co mnie troszkę martwi (ale to może być tylko moje widzimisię) to to że troszkę przy Owenie zniknął Carrick ale w sumie może wynikać to z tego, że gramy obecnie czasami nawet na 4 środkowych pomocników i siłą rzeczy Michael musi być trochę mniej widoczny...

 

Arsenal to moim zdaniem jednak cały czas sporo lepsza drużyna niż City tyle tylko, że bez napastników. Sporo naprawde kreatywnych piłkarzy w pomocy tylko, że wychodzi z tej ich całej gry więcej wiatru niż bramek. W sumie na ten moment Adebayor to ich jedyny klasyczny napastnik który już teraz może normalnie grać w Premiership. Niby na razie pomocnicy jakoś tam strzelają ale na dłuższą metę może to być trochę za mało i ten brak bramek może być widoczny w dalszej części sezonu. Niby przyszedł ten Eduardo ale nie miał oszałamiającego wejścia i trzeba poczekać z sądami czy coś z niego będzie. Zresztą to bardzo młoda drużyna która ma jeszcze sporo czasu na osiąganie sukcesów.

Podobnie jest z City, też całkiem ciekawy skład ale tak jak jazzmen mówi w tym momencie to maks 6-7 miejsce. Przydał by się jakiś młodszy rozgrywający bo Didi po pierwsze nigdy jakiś wybitny nie był a po drugie wiek już ma słuszny. No ale oprócz tego sporo młodzierzy już teraz prezentującej się co najmniej dobrze i wkrótce może to całkiem dobrze wyglądać i zamiast wielkiej czwórki będzie wielka piątka ;) . Chociaż z drugiej strony, trochę jak patrzę na City wygląda to trochę podobnie do Tottenhamu czyli piłkarze dobrzy lub bardzo dobrzy ale jednak czegoś brakuje żeby się do tej ścisłej czołówki przedostać.

 

PS. Schmeichel wcale takiego świetnego meczu nie zaliczył, w pierwszej połowie na przedpolu sporo razy interweniował powiedzmy "słabo" ;) . No ale tak czy siak pozytywnie się pokazał i może nie będzie to ta sama klasa co ojciec ale solidny golkiper jak najbardziej ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arsenal to moim zdaniem jednak cały czas sporo lepsza drużyna niż City tyle tylko, że bez napastników. (...)

Podobnie jest z City, też całkiem ciekawy skład ale tak jak jazzmen mówi w tym momencie to maks 6-7 miejsce.

wiecie, ja napisałem jedynie, że 4 miejsce jest dla nich realne i dalej uważam, że tak jest...owszem, patrząc na Arsenal wydaje się może drużyną lepszą ale to nie oznacza, że będą na koniec wyżej od City...bardzo możliwe, że skończy się na tak jak mówicie 5-7 miejscu ale City pokazali na razie dobry, skuteczny futbol, mają dobrą obronę i bramkarzy i to może wystarczyć do 4 miejsca nawet pomimo gry bez polotu

 

Przydał by się jakiś młodszy rozgrywający bo Didi po pierwsze nigdy jakiś wybitny nie był a po drugie wiek już ma słuszny.

jak akurat uważam, że bez Hamanna sukcesów City by nie było, Ericsson dobrze wie, dlaczego go wystawia...wszyscy są świadomi jego wad, którymi jest przede wszystkim brak szybkości ale i bez tego Didi robi swoje umiejętnie dysponując swoimi ograniczonymi siłami...fajnie umie przetrzymać piłkę, nie wybija na pałę, jest dobry w destrukcji...słowem bardzo ważne ogniowo zespołu i na pewno będzie dużo grał u Szweda....i on z pewnością nie odpowiada w zespole za rozgrywanie piłki, wydaje się, że w pierwszym składzie powinien to raczej robić Elano jako taki typowy ofensywny środkowy pomocnik, choć trochę był niewidoczny w tych pierwszych meczach i widać, ze na razie dopiero przyzwyczaja się do tempa i agresywności w grze w premiership

 

Jedyne co mnie troszkę martwi (ale to może być tylko moje widzimisię) to to że troszkę przy Owenie zniknął Carrick ale w sumie może wynikać to z tego, że gramy obecnie czasami nawet na 4 środkowych pomocników i siłą rzeczy Michael musi być trochę mniej widoczny...

nie wiem, może to co powiem będzie trochę kontrowersyjne, ale ja nie jestem fanem Carricka...generalnie nawet w Tottenhamie jak dla mnie nie był liderem pełną gębą i jego transfer do MU był dla mnie zaskoczeniem...gra za wolno, podaje najczęściej do najbliższego, strzałem też nie imponuje...dla mnie MU to dla niego za wysokie progi i Hargreaves bije go na głowę....ciekawe czy przy pełnym składzie United będą dalej grali dwoma defensywnymi pomocnikami
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak akurat uważam, że bez Hamanna sukcesów City by nie było

Spokojnie z tymi sukcesami jak na razie wygrali dopiero kilka meczy ;) .

 

Ja właśnie od pozycji na której gram Hamann wymagał bym konsturowania akcji, bo rozgrywający z Elano jest jak na razie żaden. Nie znaczy to że słaby z niego piłkarz, ale jednak to właśnie taki cofnięty napastnik któremu bliżej do strzelania bramek niż kreowania gry. Tak mi się przynajmniej po tym co widziałem do tej pory wydaje (niestety ligi ukraińskiej nie miałem okazji oglądać). Nie mówię, że Didi jest słaby i tylko wstyd przynosi bo jak na razie spisuje się całkiem nieźle ale na dłuższą metę to nie jest gracz który poprowadzi drużynę do sukcesów (o których chyba zaczęli na poważnie myśleć w City). Na pewno bym się go nie pozbywał bo to cały czas porządny doświadczony zawodnik ale należało by się jak najszybciej za kimś lepszym rozejrzeć. Pewnie się mylę i w maju kiedy Didi bedzie puchar za mistrzostwo podnosił trzeba będzie wszystko odszczekać ale na ten moment, to chyba ta pozycja w Manchesterze wymaga największych wzmocnień.

 

Druga sprawa czyli Carrick. Ja akurat na odwrót jestem wielkim fanem jego gry ;) .

 

gra za wolno, podaje najczęściej do najbliższego, strzałem też nie imponuje

No mi tam jego uderzenie bardzo się podoba, jedyny minus to skuteczność tzn. nie wiem ale ja uważam że ma poprostu bardzo dużego pecha ;) . Wiem, że jakość strzałów rozlicza się po tym ile z nich zakończyło się bramką ale tutaj przynajmniej w mojej opinii ta zasada się nie sprawdza i liczę, że w końcu te strzały Michaela zaczną wpadać ;) .

Co do tej za wolnej gry i podań do najbliższego też się zgodzić nie mogę, owszem może jakoś specjalnie nie błyszczy ale to dlatego, że ma obok siebie takiego gracza jak Scholes który jest w głównej mierze odpowiedzialny za regulowanie tempa gry. No i co jak co ale podać to Carrick potrafi, gra bardzo dokładnie walczy i jest jak dla mnie bardzo dobrym "tłem" dla Paula. Mówisz że słaby z niego lider no ale czego jak czego liderów w United jest żeby obdzielić nimi ze 3 inne drużyny ;) . On ma poprostu grać swoje specjalnie przed szereg nie wychodzić i za to ja osobiście go bardzo cenię.

 

ciekawe czy przy pełnym składzie United będą dalej grali dwoma defensywnymi pomocnikami

No też tak patrze na tą pierwszą jedenastkę i zastanawiam się jak będą grali. Wraca Roo i Ronaldo i dwie osoby ze składu wypadają, na dzień dzisiejszy pewnie Nani i... ktoś z dwójki Carrick-Hargreaves bo Scholes jest nie do ruszenia nawet gdyby przyszli do United Lampard Ronaldinho i Kaka ;) . No a jest jeszcze przecież Anderson i Saha którzy też pewnie będą chcieli jakieś ogony pograć ;) . Do tego Fletch i O'shea czyli gracze niesamowicie ważni i już mamy nawet nie ciasno a dosyć spory tłok ;) . Trochę głupia sytuacja bo teraz nie ma kim grać z ławki a jak wszyscy wrócą to będą pewnie w PES'a grali o to kto dziś w S11 wychodzi :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carrick to mój człowiek więc mógłbym go zachwalać godzinami ale tego nie uczynie, bo rozumiem, że ktoś może niedostrzegać tego jaką pracę wkłada na boisku w grę zespołu (

) , może też go nie lubić i przez to nieprzychylnie na niego patrzeć a na dodatek trafiać na niezbyt dobre mecze w jego wykonaniu :)

dam szanse Carrickowi żeby sam się po raz kolejny obronił przed krytyką, a na jego wypad z Manchesteru nie ma co liczyc bo Ferguson jeszcze w 2005 roku sobie wymyślił, że jego środkową linię do co najmniej 2010 roku będą tworzyć Carrick i Hargreaves :)

 

bo Scholes jest nie do ruszenia

Był i jest, bo należy pamiętać, że kieeeeedyś bliski transferu na Old Trafford był Zinedine Zidane, jednak Ferguson postawił na Scholesa i dobrze chyba na tym wyszedł, bo wychowanek i w ogóle :) a sam Zidane wielokrotnie, wielokrotnie podkreślał, że graczem którego on najwyżej ceni jest właśnie Paul Scholes, nawet kiedyś pokusił się o to by postawić go jako najlepszego na świecie :) na pewno Ferguson zrobił dobry ruch (pomijając to, że uważam Zizou za jednego z dwóch najlepszych piłkarzy w historii) i o niebo lepszy niż bodajże Blackburn, które postawiło na Flitcrofta zamiast na Zizou :) tego pierwszego dziś mało kto w ogóle pamięta, nie mówiac o tym, żeby znał jego grę :)

 

Anelka?

Powiedzmy sobie szczerze, że Anelka był po Ronaldo największym absolutnie talentem wśród napastników w drugiej połowie lat 90 :) to, że dzisiaj gra w Boltonie jest wynikiem tego, że ma niezbyt poukładane w głowie :) jego kariera to równia pochyła, zawsze gdy dostawał od zycia szansę to ją spieprzył, nawet niekoniecznie czynami boiskowymi :) więc czemu teraz miałoby być inaczej?Już nie mówiąc o tym, ze byłby jednym z nielicznych zawodników (nawet nie wiem czy oprócz niego i Matta Busby (wówczas jeszcze nie Sir) byłby ktoś o takim dorobku) którzy grali w swojej karierze w City, United i LFC :) a on przecież ma jeszcze na koncie występy w Arsenalu, to już w ogóle :) wątpie zeby był drugi taki w całej historii angielskiej piłki

 

 

teraz najbliżej jest Berbatov wedle tego co się mówi, ale ja jakoś w to nie wierzę :) Jol niezbyt lubi Defoe, a nie zostałby z nim i parą Keane-Bent wypuszczając i Mido i Berbatova, szczególnie że jego filozofia gry opiera się na tej klasycznej "9" (na marginesie powiem, że ostatnio Alan Shearer był łaskaw stwierdzić, że właśnie klasycznej "9" brakuje Man. United do tego by wygrać wiele trofeów już w tym sezonie) w parze z szybkim napastnikiem lekko cofniętym :)

 

 

Jak już się pastwimy nad Arsenalem to podstawowym problemem tego klubu, tej druzyny jest nie tyle brak napastników co skrzydłowych :) mnie osobiście zawsze Arsenal kojarzył się z grą bokami, zawsze był jakiś Ljungberg czy Overmars i to w formie, a teraz?

 

Rosicky nie dość że żaden skrzydłowy, to się nadaje do Bundesligi, ewentualnie do drużyny walczącej o 4 miejsce w Serie A, Hleb to nigdy nie był bocznym pomocnikiem i nie będzie, nawet jak ma grać na boku to od razu go ściąga do środka, a oprócz nich to tam nie ma zbyt wielu skrzydłowych ;) bo jakby Robin biegał po skrzydle no to kto w ataku?

 

a ten Walcott co to Wenger mówił, że Rooney przy nim to paralityk, to coś kariery chłopak nie robi i coś mu nie idzie za bardzo, w każdym razie Rooney był od niego rok młodszy a już był czołową postacią Premiership i reprezentacji ;) jest jeszcze Denilson, który raz chce grac w środku, raz na skrzydle jak jego (przepłacony) imiennik, a tak naprawdę jedyne czym zajął się przez ten okres w Arsenalu na poważnie to podrywanie mieszkających w Londynie Polek ;)

 

w kazdym razie, ja bym nie stawiał Arsenalu dużo wyżej niż Tottenhamu czy City, jesli w ogóle ;) a jest jescze Newcastle... czarno widze ten sezon w Emiratach, no ale zobaczymy

 

to byłoby na tyle pokazu mojego dyletanctwa na teraz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i wychodzi na to, że szczęście w futbolu zawsze wychodzi jednak na zero, bo po pechowym remisie z Reading i porażką z City nagle MU wygrywa dwa mecze, w których na dobrą sprawę mógł (i powinien) zdobyć 1 punkt....nie pomogło zdjęcie Carricka (ciekawe czy posunięcie to było zdeterminowane brakiem potrzeby przesadnego zabezpieczania bramki z takim przeciwnikiem jak Sunderland, czy też Ferguson w osobie Carricka widzi jedną z przyczyn słabej gry MU - okaże się to pewnie już w następnym ciężkim meczu z Evertonem), gra MU w ofensywie wygląda nadal fatalnie - tak po prawdzie to nie stworzyli w tym meczu ani jednej naprawdę groźnej sytuacji bramkowej i nawet brak Ronaldo i Rooneya oraz jedyny cel w tym meczu Sunderlandu, jakim było murowanie bramki, nie może być tego usprawiedliwieniem....gra takiego klubu jak MU nie może się przecież załamywać (a ten mecz był pod tym względem wręcz tragiczny) po bądź co bądź wypadnięciu ledwie dwóch zawodników z czołowej 11...

 

no ale bądź co bądź United należą się gratulacje za jednak wygranie tego ciężkiego meczu i fakt, że jakoś z twarzą (przynajmniej jeśli chodzi o punkty) wychodzą z okresu słabej gry i braków kadrowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.