Skocz do zawartości

Futbol europejski


kore_old

Rekomendowane odpowiedzi

Handanovic to kozak od wielu lat ratuje dupsko Interowi, top3 bramkarzy we Włoszech obok Diego Alvesa chyba  najlepszy jeśli chodzi o obronę karnych, Szczęsny miał  świetny sezon ale jego angaż nie  zrobił by diametralnej różnicy dla Interu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Milan zrobił ciekawe ruchy ale kibice trochę za mocno dmuchają balon na moje. Ci goście muszą się jeszcze zgrać :tongue: Za to Inter sensowne wzmocnienia w każdej formacji i zobaczymy co się stanie. Oni też ostatnio co roku na początku sezonu mają fazę "idziemy na mistrza", a potem w styczniu mówią o transferze Di Marii i kolejnej kampanii. I tak od paru lat. Serie A jest niestety koszmarnie nudna jeżeli chodzi o Scudetto. Juve nie ma konkurencji i chyba jeszcze długo nie będzie miało, to jest dominacja nad resztą ligi finansowa i organizacyjna większa, niż ma Bayern nad ligową konkurencją.

Nie prawda, tą przepaść finansową Chińczycy są w stanie zaorać , tak jak to zrobił Romek w Chelsea, albo w ekstremalnych przypadkach, jak to zrobiło City czy PSG. Nie wiem jeszcze, czego się po skośnych spodziewać. W każdym razie Juve, finansowo nie jest w stanie odjechać. Odjechali sportowo, cały czas mają zajebisty skład, nawet bym powiedział, że mimo odejścia Alvesa, czy Bonucciego, to się jeszcze wzmocnili (może obrona gorzej wygląda, ale wszystko pozostałe zdecydowanie in plus). W każdym razie, Juve jeszcze nikt nie zagrozi, ale będą blisko. Za to w następnych sezonach liczę już na walkę na noże. Zawsze gdy o Scudetto  biło się kilka ekip, to Europie było zajebiście ciekawie.

BPL  też wydaje się wraca na właściwe tory, co raz silniejszy MU, LIverpool. MC kadrowo mega mocne, powinni się bić o tytuł (LM), ale z łysym im to raczej nie grozi. 

Mega mocne PSG, i cały czas Bayern. No mówcie co chcecie, ja oczekuje w najbliższych latach, LM jak w przeszłości. Gdzie jedzie kilka koni, a nie tylko Barcelona i Real.

 

 

 

Nie wiem co z tym Handanovicem chodzi, ale to top 10 bramkarzy świata. Świetny piłkarz.

Edytowane przez pg13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Angielskie zespoły wyglądają z roku na rok coraz gorzej. Jeśli te zakupy City nagle nie odnajdą dla siebie miejsca na boisku i Pep nie zejdzie na ziemię to nie wiem czego mieliby szukać w Lidze Mistrzów.

 

Liverpool? Zupełny brak stylu i konsekwencji w grze, obrona to parodia, brak bamkarza.

United jak daleko jest od topowych drużyn zobaczyło w Superpucharze.

Chelsea ze swoją kadrą to chyba najsłabszy mistrz od lat. Dodali co prawda bardzo solidnego Morate, ale poza nim to się mega cofnęli oddając Matića i nie sprowadzając nikogo sensownego. Ławka w ich wydaniu nie istnieje.

City. No tutaj kadra jest napakowana pomocnikami strasznie. Mają według mnie najlepszego pomocnika w lidze w postaci De Bruyne. Rudy jest kozacki, ale co z tego jak Aguero spędzi pół sezonu na leczeniu, w obronie będzie biegał Stones czy Danilo, którzy na drugie mogliby mieć kiks. I ten wizjoner, który będzie niczym Chris Paul "wkręcić śrubę nr 8 kluczem 10 i przy okazji nawrzeszczy na klucz, że nie działa". 

 

W "final four" nie spodziewałbym się wiekszych niespodzianek. Choć oczywiście futbol to nie koszykówka i tutaj o wiele łatwiej o wygraną drużyny słabszej z silniejszą, czy wypaczenie wyniku przez błąd sędziego/pojedynczego gracza.  Real to chyba tier 0 po tym co pokazują od 2 lat, w ścisłym gronie faworytów pewnie też Bayern, który będzie miał ból głowy jak płynnie przemodelować projekt po sezonie. Spodziewam się tu też Atletico, zwłaszcza jeśli sprowadzą Coste wreszcie. O ostatnie miejsce w idealnym świecie powinny walczyć PSG, Juventus i Barcelona z dużym wskazaniem na tych pierwszych i jednocześnie dużym znakiem zapytania przy Barcelonie, bo tam równie dobrze może sie skończyć na 1/8 i przeciwniku pokroju Napoli.

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli przyjąć tylko mecze w pucharach, to może i tak. Ale patrząc przez pryzmat wzmocnień, to już nie jest to tak oczywiste. 

Dla mnie zdrowe United (bo nie ma ławki, nie oszukujmy się), z magicznym drugim sezonie Mou, jest w stanie się bić tutaj do końca. Nawet z tym pajacem Moyesem, nie narobili wstydu, bo stara ekipa wzięła ekipę za ryj, i postawili się Bayernowi.

Co do City. Kadra, dobra atmosfera, itd. Oni wręcz mają obowiązek w końcu zagrać coś w tej LM.

Chelsea faktycznie słabo wygląda. Ale to drużyna turniejowa. 

Co do Liverpoolu bym się zgodził, ale nie mogę się zgodzić z tym że jest to drużyna bez stylu i konsekwencji. Drużyna bez charakteru, to tak. 

O Spurs się nie wypowiem, bo nie wiem czy to Wembley im tak ciąży, czy to po prostu kompleks małego klubu. Kadrowo źle nie wyglądają, Oczywiście nie na zwycięstwo, ale żeby postawić się komuś mocniejszemu, czemu nie?!.

Edytowane przez pg13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już jesteśmy w temacie Legii, to jak tam kibice przed rewanżem? Pozytywne nastawienie, czy obawy o eurowpierdol od takich amatorów? Ja bym się bał...  :panda:

 

Ciężko być optymistą przy takiej grze i trochę obaw w głowie jest, ale oni nie mają prawa tego dzisiaj przegrać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko być optymistą przy takiej grze i trochę obaw w głowie jest, ale oni nie mają prawa tego dzisiaj przegrać :smile:

 

Tak jak u siebie nie mieli prawa tego zremisować ani ekstremalnie sfrajerzyć z Astaną (szaleńczo gonić wynik przy 1-2 na wyjeździe i dostać gonga na 1-3, LOL).

 

Ja bym chciał, żeby jakaś polska drużyna grała w LE, ale niestety się na to nie zapowiada. Kilka stron temu jakiś kibic Legii się nabijał z przegranej Lecha z Utrechtem. Jak na razie to Utrecht prowadzi w dwumeczu z Zenitem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak u siebie nie mieli prawa tego zremisować ani ekstremalnie sfrajerzyć z Astaną (szaleńczo gonić wynik przy 1-2 na wyjeździe i dostać gonga na 1-3, LOL).

 

Ja bym chciał, żeby jakaś polska drużyna grała w LE, ale niestety się na to nie zapowiada. Kilka stron temu jakiś kibic Legii się nabijał z przegranej Lecha z Utrechtem. Jak na razie to Utrecht prowadzi w dwumeczu z Zenitem :tongue:

 

Też się śmiałem po przegranej Lecha z Utrechtem i nie widzę w tym niczego zdrożnego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się śmiałem po przegranej Lecha z Utrechtem i nie widzę w tym niczego zdrożnego ;)

 

To chyba ze względu na jakieś osobiste antypatie, bo jednak przegrana z Astaną jest o wiele zabawniejsza, a potencjalne odpadnięcie z Sheriffem, to kolejna strona do zapisania w Wielkiej Księdze Uwłaczających Eurowpierdoli. No, ale nie uprzedzajmy faktów - powodzenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba ze względu na jakieś osobiste antypatie, bo jednak przegrana z Astaną jest o wiele zabawniejsza, a potencjalne odpadnięcie z Sheriffem, to kolejna strona do zapisania w Wielkiej Księdze Uwłaczających Eurowpierdoli. No, ale nie uprzedzajmy faktów - powodzenia ;)

 

Ze względu na kibicowanie właśnie Legii, o której mowa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie zobaczymy bo transmisji na 90% u nas nie będzie, no chyba, że na jakiś streamach.

 

 

Marek Szkolnikowski @mszkolnikowski 2 godz.2 godziny temu

Sytuacja na teraz. Szeryf chce 50k euro i nie daje ŻADNYCH gwarancji, że sygnał do nas dotrze... Walczymy dalej z @LegiaWarszawa

 

 

Co do meczu to typuje 1-0 dla gospodarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie rozumiem jak można nie kibicować polskim klubom w europejskich pucharach. Trzeba być takim przysłowiowym zawistnym Polakiem, który tylko marzy o tym, by sąsiad miał gorzej. 

 

Z punktu widzenia np. kibica Lecha, kibicowanie Legii jest bezsensowne, bo sukcesy w europejskich pucharach pogłębiają przepaść jaka jest między budżetami tych klubów

Pisząc prościej - im więcej sukcesów Legii, tym mniejsze szanse na sukcesy Lecha w kolejnym sezonie ligowym. 

 

Akurat ja, jako człowiek z Łodzi, nie przepadam za obiema tymi drużynami, dlatego ich wyniki są mi z grubsza obojętne. Wiadomo, zawsze przyjemnie sobie obejrzeć stracie polskiej drużyny z jakąś europejską potęgą, ale to nie jest reprezentacja Polski, żeby każdy był zobligowany do siedzenia z wuwuzelą i przytulania się z sąsiadem po bramce  :panda:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z punktu widzenia np. kibica Lecha, kibicowanie Legii jest bezsensowne, bo sukcesy w europejskich pucharach pogłębiają przepaść jaka jest między budżetami tych klubów

Pisząc prościej - im więcej sukcesów Legii, tym mniejsze szanse na sukcesy Lecha w kolejnym sezonie ligowym. 

Ale wzrasta siła ligi, wzrasta zainteresowanie ligą, wzrasta pozycja w rankingu UEFA i taki Lech będzie mógł z czasem wejść z rozstawienia w puchary europejskie i nadganiać Legię.

Ale nie, lepiej kopać po kostkach każdego, kto próbuje wstać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wzrasta siła ligi, wzrasta zainteresowanie ligą, wzrasta pozycja w rankingu UEFA i taki Lech będzie mógł z czasem wejść z rozstawienia w puchary europejskie i nadganiać Legię.

Ale nie, lepiej kopać po kostkach każdego, kto próbuje wstać. 

 

Wiesz, jakby w tym eliminacjach grała jakaś Wisła Płock (tylko przykład), to pewnie każdy by kibicował, ale z Legią jest o tyle problem, że ma tyleż samo zwolenników, co przeciwników.

 

Mnie się np. bardzo nie podobało podejście piłkarzy po meczu z Astaną. Któryś tam (Dąbrowski?) naskoczył na dziennikarza za pytanie w stylu "co tak słabo/co się stało?". Piłkarz odburknął, że jak się nie podoba, to niech sam zagra. No k****... Goście dostają setki tysięcy złotych za kopanie piłki, robią to c***owo i jeszcze się złoszczą jak ktoś ich próbuje sprowadzić na ziemię. Przecież to jest nie do pomyślenia, że się dziennikarz ma jak z jajem obchodzić, żeby się Pan Piłkarz przypadkiem nie poczuł urażony...

 

EDIT: nie wiem, czy to nie było jednak po meczu z Sheriffem

Edytowane przez jamalcegłacrawford
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, jakby w tym eliminacjach grała jakaś Wisła Płock (tylko przykład), to pewnie każdy by kibicował, ale z Legią jest o tyle problem, że ma tyleż samo zwolenników, co przeciwników.

Ale nikt nie każe jej kibicować w lidze, tylko w pucharach. Kto nie potrafi, to jest po prostu typem człowieka, co tylko myśli jak to sąsiadowi sprawić, by było mu gorzej. 

Mnie się np. bardzo nie podobało podejście piłkarzy po meczu z Astaną. Któryś tam (Dąbrowski?) naskoczył na dziennikarza za pytanie w stylu "co tak słabo/co się stało?". Piłkarz odburknął, że jak się nie podoba, to niech sam zagra. No k****... Goście dostają setki tysięcy złotych za kopanie piłki, robią to c***owo i jeszcze się złoszczą jak ktoś ich próbuje sprowadzić na ziemię. Przecież to jest nie do pomyślenia, że się dziennikarz ma jak z jajem obchodzić, żeby się Pan Piłkarz przypadkiem nie poczuł urażony...

Noż k**** - właśnie przegrał/zremisował ważny mecz i się mu zadaje takie pytanie? Wkurwiony był wynikiem, to chyba normalne. Jak reagujesz jak ujebiesz ważny egzamin i ktoś Ciebie pyta czemu byłeś taki niedouczony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.