Skocz do zawartości

Futbol europejski


kore_old

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Reikai napisał:

Jak dla mnie to byl najlepszy mecz kadry od lat.

- POTRAFILISMY PRZYJAC PILKE
-wymienic kilka podan
-gralismy k**** w pilke pierwszy raz od nie wiem kiedy

W drugiej polowie mniej przy pilce, ale dalej gralismy w ten sam sport, ode mnie szacunek.

Chyba za dużo z kolegami wypiliście podczas oglądania meczu. Druga połowa to już był taki dramat, że mało, że nie oddaliśmy w ogóle żadnego strzału na bramkę, to nawet nie mieliśmy żadnej sytuacji pod bramką rywali. Zdecydowanie nie graliśmy w piłkę nożną. Jak to ładnie cytował Smokowski "Graliśmy bezpieczną piłkę bez wyraźnych elementów ataku pozycyjnego" :D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, P_M napisał:

Chyba za dużo z kolegami wypiliście podczas oglądania meczu. Druga połowa to już był taki dramat, że mało, że nie oddaliśmy w ogóle żadnego strzału na bramkę, to nawet nie mieliśmy żadnej sytuacji pod bramką rywali. Zdecydowanie nie graliśmy w piłkę nożną. Jak to ładnie cytował Smokowski "Graliśmy bezpieczną piłkę bez wyraźnych elementów ataku pozycyjnego" :D:D:D

I tak się gra z mocniejszym przeciwnikiem gdy się prowadzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, airmax napisał:

Jest jakaś repra/klub który był tyle razy tak blisko wygrania jakiegoś trofeum, a ostatecznie za każdym razem przegrywał? 
 

edit. Jedyne co mi przychodzi do głowy to Argentyna z czasów przegranych finałów MS i Copa 

Holandia trzy przegrane finały MŚ (w tym dwa z rzędu 74-78).

Z klubowych to Juve ery Buffona w LM. No i Valencia dwa przegrane finały LM z rzędu, jedyne w ich historii. Jeszcze Atletico w LM. 

No to tak na szybko, coś się w głowie znalazło. 

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Braveheart22 napisał:

Z klubowych to Juve ery Buffona w LM

Nie tylko era Buffona. W latach 97-99 mieli aż 3 finały z rzędu: pierwszy wygrany z Ajaxem w karnych ale później już 2 kolejne porażki - niespodziewanie z Borussią 1-3(słynny lob Rickena) a później Real i 0-1 po rzekomej bramce ze spalonego Mijatovica.

Dalej to już faktycznie Buffon i przegrane:

Najpierw w 03 z Milanem po beznadziejnie wykonywanych karnych przez obydwie strony na Old Traffold, gdzie dodatkowo tamci dogrywkę grali praktycznie w 10 bo kontuzje złapał obrońca Milanu Roque Junior a limit zmian był już wykorzystany. Zabrakło w tym meczu po stronie Juve Nedveda przez frajerską żółtą złapaną w 1/2 z Realem przy korzystnym już wyniku.

Dużo później już lata po degradacji dostali w pysk 1-3 w 15' w Berlinie z Barceloną robiącą wtedy potrójną koronę z triem Messi-Neymar-Suarez. Ten stadion w Berlinie miał być wtedy dla całego środowiska wspierającego Juventus pewnym symbolem bo chwilę przed degradacją w lecie 06 kadra Italii z wieloma zawodnikami Juve w składzie została mistrzami świata właśnie na tym stadionie a teraz mieli tu scementować powrót do absolutnej elity. wyszło jednak jak zwykle.

No i jeszcze klęska z Realem w Cardiff (hattrick Ronaldo? nie jestem pewny, wyłączyłem bo miałem już szczerze dość) 4-1 chyba się skończyło. Coś  wtedy w przerwie się grubszego wydarzyło po czym nastąpił też późniejszy rozłam starej gwardii.

W każdym razie to już 5 porażek w finałach z rzędu i chyba bilans all time 2-7 w finałach tych rozgrywkach licząc starą i nową wersję Ligi Mistrzów ale mogę się lekko mylić bo piszę to wszystko z pamięci.

Ogólnie obok Benficki Juventus to największe przegrywy w historii w europejskich pucharach w tej materii. Chociaż jak kiedyś się ze sobą spotkali w 1/2 Ligi Europy (okolice 14') to Juve i tak przegrało mimo, że mieli perspektywę finału u siebie w Turynie. W tym roku zresztą widziałem, że potwierdzili swój status ekipy nie potrafiącej wygrywać w Europie odpadając w 1/2 Ligi Europy z Sevillą nawet pomimo korzystnego wyniku już w rewanżu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, fluber napisał:

Wisła mogła tam wtedy trafić na słabszych rywali, Raków niekoniecznie z tej 5 mógł coś prostszego wylosować.

Może i tak. Trochę dawno to już było i nie pamiętam wszystkiego . I wtedy to była 2R elLM , a nie pierwsza jak omyłkowo napisałem. Starość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 lat temu z małym okładem Polska wywalczyła remis 1:1 w Kiszyniowie. Grali wtedy RL9 i ( aż się sam zdziwiłem ) wiecznie młody Zieliński. Gola strzelił Błaszczykowski. Niech Robert się stara, bo druga wtopa w Mołdawii słabo będzie wyglądać w jego legacy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.