Skocz do zawartości

Cleveland Cavaliers 2014/15


mac

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie wymagam od LBJa grania na 100% w każdym meczu, ale do cholery kiedy gra się z dwiema najlepszymi ekipami wschodu to trzeba się choć odrobinę spiąć, szczególnie z Toronto u siebie. Cavs wyglądali jakby mieli w pompie ten mecz. Jeśli trzech allstarów nie jest w stanie wymusić choćby faulu kiedy przeciwnik robi run 20-0 na początku trzeciej kwarty to jest przegięcie. 

Nie chce tutaj wieszczyć końca Lebrona czy zabierać Cavs szanse na ECF czy nawet finał bo jak pisali przedmówcy to jest wschód gdzie każdy średni team wchodzi do PO, ale to co grają teraz przy ich potencjale to przesada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cavs są w ciemnej dupie jeśli chodzi o organizację, tą na boisku, jak też poza nim.

W meczu z Toronto, kiedy przyjezdni krzyczeli Lets go Raptors, na hali puścili muzykę, żeby ich zagłuszyć.
Wszystko było by spoko, gdyby nie fakt, że ktoś puścił piosenkę Drake'a...

a Drake jest jakimś tam pajacem i klaunem Raps, nazywanym ''ambasadorem''.

Co może iść źle, idzie źle!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłem pewny że po świetnym początku Cavs,Raptors ich dojdą na luzie,ale to co się stało w 3 Q to jakaś parodia,najlepszym podsumowaniem tego meczu był moment gdy Lebron podając bodajże do Mariona trafił w łeb Varejao :) Love zaczął grać blisko kosza to znowu nie ma kto trafiać za 3,wszystko w tej drużynie stoi na głowie,Waiters do wyjebania,tylko wtedy na ławce zostaną same martwe dusze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie parę stron tego wątku to niezła gównoburza. Porównywanie Cavs do Lakers 12/13 po 12 meczach jest jak mina Doca Riversa (jak już używamy taki pięknych porównań). 

 

FailingFixedBarnacle.gif

 

Z Lakers można było śmiać się na początku potem to już było ich tylko żal. Prawie 40 letni Nash, który rozegrał 50 spotkań (?), był cieniem swojego cienia i odcinał kupon, zresztą całkiem skutecznie, DH też miał problem z plecami po za tym to mentalny nastolatek szczególnie gdy spotkał się z charakterem Koby'ego.

Cavs mają potencjał tylko potrzebują czasu żeby się zgrać szczególnie w ataku bo chyba nikt nie wierzy w to że ten team będzie bronił. Wyrokowanie po 12 meczach jest tak śmieszne jak wypowiedzi Niesiołowskiego o mowie nieniawiści.  A i najważniejsze miasto zaorać, organizacje rozwalić i rozsypać sól żeby nic nie wyrosło. Po 12 meczach. Brawo

Edytowane przez House
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wade był wtedy bardzo dobrym defensorem

a Bosh miał atletyzm, żeby go "przerobić".

 

Lebron ma w nogach 4 tripy do Finałów więcej, Irving do tej pory nie pokazał 30 minut dobrej obrony w NBA, a Kevinowi nie wydłużysz rąk, nie przyspieszysz ruchów ani nie poprawisz dosiężnego.

Edytowane przez BiałaCzekolada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, mieli 9-8, ale związane to było z urazem nadgarstka Wadea, który opuścił mecz z Memphis, a w jedynym blowoucie jaki wtedy zaliczyli przeciwko Pacers (z Grangerem i McRobertsem) miał tylko 3pkt i 1/13 z gry. Heat byli wtedy też m.in. po dwóch przegranych z Celtics (takiego przeciwnika teraz Cavs nie mają), przegrali też z New Orelans po szczęśliwej trójce Rasuela Butlera i z Jazz po pamiętnej życiówce Milsapa, który trafiał wtedy za trzy nawet z tunelu prowadzącego do szatni. 

 

Tylko, że Heat wtedy nie bardzo mieli kim grać z ławki, że nie wspomnę już o uzupełnieniu pierwszej piątki. Miller nie grał od początku z powodu kontuzji kciuka ręki rzucającej, tracąc połowe sezonu i właściwie nie odnajdując wtedy formy w całym sezonie. Haslem (śr. 26,5min., 8pkt., 8,2zb., 0,5bl.) wypadł w 13 meczu granym z Memphis na cały sezon regularny i właściwie już nigdy nie wrócił do wcześniejszej formy.  Chalmers - pewnie nie wszyscy pamiętają, ale sezon rozpoczynał z urazem kostki, grał wchodząc gdzieś z końca ławki i do bilansu 9-8 zaliczał w 11 meczach  1,6pkt, grając średnio po 8,5min.

 

Heat rozpoczęli z Joelem Anthonym (śr. 17min., 2pkt., 3zb., 1,1bl.) i Carlosem Arroyo (śr. 20,5min., 7,5pkt., 1,8as.) w pierwszej piątce, ale już po 9 meczach  za Joela do pierwszego składu wskoczył Ilgauskas (śr. 18,5min. 6,3pkt., 5,1zb., 0,8bl.). Arroyo i Anthony dawali praktycznie zerowy spaceing, Arroyo nie rzucał za trzy, a Anthony w ogóle nie łapał piłek.

Czwarta ofensywna opcja w ataku był niespodziewanie James Jones (śr. 23,8min., 7,5pkt., 34trójki na 40,5%), którego Heat uczyli się ukrywać w obronie oraz na początku sezonu niezłe wsparcie dawał Eddie House (śr. 20,6min., 6,9pkt., 24trójki na tragicznej 22,6%), może pamiętacie jego słynne cojones po jednym z jego game winnerów? Stackhousea zwolnili, podpisując Dampiera, 37letni Juwan Howard zaczął regularnie grać dopiero po kontuzji Haslema, w składzie figurowali jeszcze - korpus Jamaala Magloirea i Dexter Pittman bedacy podczas kuracji odchudzającej.

W prosty sposób wychodzi, że nie licząc trzech liderów, aktualni Cavs mają więcej talentu, niż mieli go wtedy Heat.

 

Heat byli wtedy najbardziej znienawidzoną drużyną w nowożytnych dziejach sportu drużynowego.  Trenerem ich był oczywiście Spo, o którym wielu hejterów (zresztą tendencja ta utrzymuje się do dziś) pisało jak Heat przegrywali, że nie umie trenować, a jak wygrywali, ze sa tak dobrzy, ze grają bez trenera. Grunt, żeby pasowało do teorii, ze Spo jest beznadziejny.

Jednego Spo nie można odmówić- od samego początku mieli defensywę w przeciwieństwie do tegorocznych Cavs. 

 

Można próbować na siłę porównywać Varejao do Haslema, Waitersa do Chalmersa (na obydwu LeBron krzyczy), czy Pittmana do Kirka, ale nie wiem, czy to ma sens.

Porównanie Trójek Gwiazd obydwu drużyn, ma jednak sens. Na zielono statsy z Cavs.

w Heat podaje wszystkie statsy z pierwszych 17 meczy, a Cavs aktualne 12.

 

LeBron James - 37,6min (38,6min), 23,3pkt (24,7pkt), FG 7,5 (8,8), FGA 17 (18,8), FG% 43,8 (46,7); 16trójek na 26% (22trójki na 39,3%), 5,6zb. (5,9zb.), 7,3as. (6,8as.), 1,7prz. (1,1prz.), 0,5bl (0,8bl.), 4str. (4str.). Czyli tragedii, jaką sporo osób wieści nie ma.

 

Wade/Irving - 35,3min. (38,4min), 21,4pkt (21,8pkt) FG 7,0 (7,1), FGA 16,0 (15,5), FG% 44,1(45,7); 12trójek na 25,5% (27trójek na 41.5%), 5,9zb. (3,4zb), 4as. (4,8as), 1,2prz. (1,5prz), 1bl. (0,3bl), 3,4str.(2str). Obydwaj kontuzjogenni.

 

Bosh/Love - 34,1min. (36,1min.), 16,7pkt (16,5pkt), FG 6,6 (5,2), FGA 12,9 (12,9), FG% 50,9 (40,0); 2trójki na 40% (22trójki na 36,1%), 7,4zb (9,9zb), 1,8as (2,4as), 0,8prz (0,8prz), 0,8bl (0,3bl), 1str (1,4str). Czyli Bosh miał rację. Ich sytuacja jest bardzo podobna.

 

W Heat byl jeszcze niejaki Pat Riley, który szybko LeBronowi wyperswadował z głowy  słynne cieszynki  i szereg innych rzeczy nie koniecznie związanych z koszykówką. Cavs maja Gilberta i Griffina (nie wiem, który jest tam ważniejszy, pewnie Gilbert). Spo ma raptem dwa mistrzostwa jako główny coach, a Blatt ponoć 16.

 

Heat po meczu nr17, czyli po porażce z Mavs odbyli we własnym gronie spotkanie, po którym ponoć Spo miał im dawać więcej swobody w ataku po udanej akcji defensywnej. Wygrali wtedy 12 kolejnych meczy (znów przegrywając z Dallas), później wygrali 9 kolejnych meczy, czyli w sumie 21 z 22; w polowie stycznie mieli mały kryzys (1-5), w okolicach ASG mieli 11-1, później drugi mały kryzys na przełomie lutego i marca (1-6) i sezon kończyli 15-3.

Obaczymy jak będą sobie dalej radzić Cavs, ale nie ma sensu juz dramatyzować. Cavs maja więcej talentu, bardziej doświadczonego LeBrona, mniej doświadczonych (niż w Heat) jego dwóch głównych pomagierów, ale aż czterech rolsów (Varejao, Thompson, Waiters i Marion) wydaje sie lepszych od czwartego gracza tamtych Heat - JJa. Do tego LBJ ma ze sobą w Cavs Millera i Jonesa, którzy dobrze pamiętają tamten klimat Heat.

 

a powyższyPOST poproszę Modów o wklejenie do regulaminu jak powinno się argumentować swoje zdanie ;-)

5:7 na wschodzie, to na zachodzie mieliby bilans w okolicach Oklahomy tylko do nich nie przyszedłby w grudniu Durant.

 

 

 

chyba że LBJby o to poprosił ;-) 

https://www.youtube.com/watch?v=LDizBIX2p1A

 

Łatwo to ten Blatt nie ma.

 

Lebron mógł by się ogarnąć i zamiast uczyć partnerów, sam zabrać się do roboty.

patrzyłem kiedyś na tospod oka ale uwierzcie mi że od czasu obejrzenia tego na żywo DOCENIAM LBJ i akurat robi dobrą robotę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem sobie wczoraj powtórkę rewanżu z Wizzards z 26 listopada. Muszę przyznać, że Cavs zaprezentowali się całkiem nieźle szczególnie w ataku ale również w obronie (sporo punktów z kontry). Fakt, że Czarodzieje byli zagubieni, Bealowi prawie nic nie wychodziło (chyba nie pozbierał się jeszcze po kontuzji), nie było też Nene. To co mi się nie podobało to faule odgwizdywane na Lebronie. Wydaje mi się, że było tego za dużo (w sensie niektóre gwizdki niesłuszne). Ponadto była taka akcja Jamesa kiedy znienacka wszedł pod kosz i zakończył power dunkiem (Michałowicza zatkało, mnie także) ale na powtórkach było widać jak odgarnia sobie lewą ręką Piercea. Czy to jest dozwolone? Chyba nie ale oczywiście sędziowie przymknęli na to oko. Lubię LBJa ale bardzo nie lubię gdy jest faworyzowany przez sędziów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedno jest pewne, że LeBron ma w rezerwach tyle energii aby w ważnych meczach czy na PO przycisnąć w obronie. jak zaczynał karierę i był surowy technicznie obawiałem się, że jego monstrualne warunki fizyczne i przewaga dość szybko się skończą i facet będzie miał krótką dominację a tutaj minęło 11 lat i on nadal potrafi dominować fizycznie. niebywały przypadek w dziejach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Prawie 2 tygodnie ciszy w temacie o Cavs może oznaczać jedno :D 8 win z rzędu,tym razem wydarty Raptors z wielkim trudem.Toronto miało zacną serię 39 wygranych przy prowadzeniu po 3Q,więc to dużo mówi o skali trudności.W czwartek starcie z Thunder,a w piątek z Pelikanami letko nie będzie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.