Skocz do zawartości

All-time fantasy draft - Karpik-Ignazz


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

Wrzucam gameplan Karpika, Ignazza ma Przem.

 

Niestety nie miałem nie wiadomo ile czasu na gameplan, więc będzie dosyć krótko.

Najpierw trochę o ekipie ignazza.

Co mi się podoba:

Starting frontcourt - Duncan i Mourning to fajne połączenie zapewniające topową defensywę i przyzwoity atak.

Shooterzy na obwodzie - Billups, Dumars, Deron i Mullin to po prostu mocny zestaw, nawet Horry i LJ jako czwórki rozciągają grę

Co mi się nie podoba:

Lata Horry'ego - w 01/02 Horry był już po trzydziestce, grał full time na PF i atletycznie nie przypominał Horry'ego z b2b Rockets. Larry Johnson też w Hornets grał na PF i dopiero w Knicks przeszedł na SF (co trudno jednak było nazwać zmianą na lepsze). Dlatego też ignazz na dobrą sprawę nie ma za bardzo zmiennika dla Mullina na trójce.

Lata Mourninga - 96/97 to nie są jego najlepsze lata, może nie ma takie wielkiej różnicy jak w przypadku Horry'ego, ale szczególnie jeśli ma być partnerem Duncana w ataku, to w 99/00 grał trochę dalej od kosza i lepiej na pewno pasowałby do Timmy'ego.

brak atletów na obwodzie - backcourt to shooterzy, ale brakuje atletów, szybkich na nogach z first stepem. Widzę tutaj spore problemy w transition defense. Dodatkowo oprócz całkiem wysokich PGs, reszta nie grzeszy ogólnie pojętą długością. Spodziewam się gry parą Billups-Deron - obaj 6'3", dodatkowo Dumars i jego 6'3" na SG oraz Mullin z 6'5" na SF nie robią dobrego wrażenia.

nie wiem też co ma zamiar dokładnie grać ignazz, bo oprócz tego, że "gra ustawioną pozycyjną koszykówkę" w jego opisie nie było wielu informacji jak i czy w ogóle ma to być ustawione.

GAMEPLAN WŁAŚCIWY

Wychodzę standardową piątką Magic-Jones-Deng-Barkley-Wallace,
ignazz nie pisał jak ma wyglądać jego S5, więc mogę tylko zgadywać. Moja intuicja mówi mi, że będzie to: Billups-Dumars-Mullin-Duncan-Mourning.

Jeśli chodzi o moją rotację, to rozpisałem ją w opisie i w tym meczu nie zamierzam jej zbytnio zmieniać, jedyną zmianą jest lineup Terry-Jones-Deng-Barkley-Mutombo/Wallace w przypadku, gdy Magic odpoczywa, a ignazz wypuści lineup z Horrym na PFie.

ATAK

Przede wszystkim w każdej możliwej sytuacji podkręcam tempo i staram się wykorzystać niezbyt atletyczny obwód ignazza grając jak najwięcej transition, w której moim skromnym zdaniem mój skład jest all-time dominatorem. Skład ignazza widzę po prostu kiepsko w transition, ja swój widzę bardzo mocno i tutaj będę szukał swojej głównej szansy w ataku na łatwe punkty. Oczywiście pisząc o transition nie mam na myśli samych kontrataków, chodzi mi tu też o np semi-transition, generalnie chcę jak najszybciej przenieść piłkę pod drugi kosz i wykorzystać fakt, że chłopaki ignazza mogą się spóźniać z ustawieniem defensywy do half court. W semi-transition szczególnie zabójczy był Barkley, który ze względu na swoje lenistwo nie zawsze biegł pierwszy do kontry i często zdarzało mu się pojawiać po drugiej stronie po 6-7 sekundach, był jednak bardzo skuteczny gdy dostawał piłkę na wysokości trumny, obrona rywala nie była jeszcze dobrze ustawiona i ten mógł zrobić kozioł albo dwa i wjechać pod kosz. Tutaj widzę szansę na nie jeden taki obrazek.

HCO

Generalnie gram swoje - http://www.e-nba.pl/topic/3235-all-time-fantasy-20132014-skład-karpik/

Mecz zaczynam jednak kilkoma zagrywkami na Barkleya, którego kryć pewnie będzie Duncan. Barkley lubił doprowadzać swoich rywali do foul trobule, a jako że jest początek meczu, to wiele nie tracę próbując wpędzić w problemy Tima. Będą to zarówno zwykłe entry passy na lewy low block (wrzucać je będzie ten kto kryty będzie przez Billupsa bądź Mullina), a także nieco bardziej skomplikowane zagrywki, głównie oparte na pinch post. Tutaj jest filmik poglądowy pinch post granego przez Bulls, gdzie Kukoc gra na high post, a na low blocku pojawia się Jordan po down screenie. W moim przypadku w rolę Kukoca wcieli się oczywiście Magic, a Barkley "będzie Jordanem"



Pinch post daje mi sporo opcji, w przypadku gdy entry pass do Barkleya nie wypali albo obrona ignazza będzie bardzo skupiona na zatrzymaniu Barkleya, po prostu Magic kreujący na high post kryty przez o głowę niższego rywala, przy odpowiednim ruchu graczy bez piłki jest w stanie wymyślić coś innego, a obrona ignazza nie będzie mogła być skupiona tylko na Barkleyu. Piłka do Barkleya może być też "drugą opcją" w tego typu graniu, jeśli Magic nie da rady nikogo uruchomić na strong side, przerzuca piłkę na weak side, tam idzie enty pass do Barkleya, który ma sporo miejsca do gry przeciwko Duncanowi. Jakby ktoś nie za bardzo wiedział mimo wszystko o co mi chodzi, to tu jest przykład grany przez dzisiejsych Wolves



Generalnie jeśli Duncan złapie szybkie faule, to ignazz ma wielki problem, jeśli nie, to nic złego się w sumie dzieje, bo Barkley i tak swoje punkty pewnie rzuci.

Głównym założeniem w ataku na przestrzeni całego meczu będzie jednak eksponowanie faktu, że ignazz nie ma ani jednego rozsądnego obrońcy na Magica. Nie wiem kogo na niego wyśle, ale czy będzie to Billups, Dumars, Mullin czy Horry, to żaden z nich z Magiciem rady sobie sam nie da. Konieczne będą podwojenia, a Magic jak wiadomo podawał całkiem przyzwoicie. Tak więc Magic w HCO będzie mógł naprawdę poszaleć. Sporo mam zamiar grać parą Magic-Odom na skrzydłach i backcourtem Terry-Jones. Ta czwórka daje bardzo fajny spacing, świetne transition i ogromną ilośc miejsca dla Magica na low post. Gram też w tym lineupie staggered pick and roll z Terrym jako ball handlerem i z Magiciem oraz Big Benem stawiającymi zasłony. Terry na pick and rollu będzie wykorzystywany głównie przeciwko słabemu w obronie Deronowi. Rolą Denga będą głownie backdoor cuty i wide open threes, ale dostanie też kilka piłek na low post z pinch post, gdy będzie kryty przez Dumarsa bądź Mullina. Deng nie jest może powszechnie znanym low post scorerem, ale robi 1.02 PPP na post up (12. miejsce w lidze) głównie wykorzystując mismatche, tzn Deng nie ma jakichś wyszukanych post moves, ale jeśli ma na plecach słabszego fizycznie gracza, to umie zająć dobrą pozycję, złapać piłkę i od razu zaatakować obręcz. Na Dumarsa albo Mullina spokojnie to wystarczy, a jak entry pass ma mu wrzucać Magic, to też nie trzeba się martwić o dobre podanie.

OBRONA

Jones na Billupsie
Deng na Mullinie
Magic na Dumarsie
Barkley na Mourningu
Wallace na Duncanie

Jeśli pojawia się Horry na SF, to Magic kryje Horry'ego, jeśli ignazz gra big ball z Zo, Timem i LJ, to ja gram Mutombo, Barkley, Odom i wtedy Mutombo kryje Mourninga, Odom Duncana, a Barkley Johnsona.

Wracając do obrony S5 - mam mismatch w postaci Barkleya broniącego Zo, ale w tym przypadku zawsze podwajam Mourninga, który był słabym podającym. Poza tym Mourning w przeciwieństwie do Duncana nie był wirtuozem post upu i grał głównie face up, gdzie najczęściej wykorzystywał przewagę szybkości nad innymi centrami. Nad Barkleyem jej nie ma, dodatkowo trudno mu go będzie przepchnąć, a podwajenia powinny wymusić na nim trochę strat. Duncan jest kryty przede wszystkim przez Big Bena bądź Deke, bardzo rzadko przez Odoma. Generalnie Tima nie podwajam. Ignazz ma świetnych shooterów na obwodzie i jak już Duncan ma mi zrobić krzywdę, to niech to robi sam przeciwko Mutombo bądź Wallace'owi, a nie podając do shooterów na obwód. Pick and rolle grane z sideline bronię tak jak pisałem w opisie, czyli broniący ball handlera zamyka drogę do środka i nakierowywuje na baseline, gdzie czeka go double team od wysokiego. Wszystko co odpuszczam, to long 2. W przypadku gdyby ignazz chciał grać picki przeciwko Barkleyowi, bronię je "swarm", tzn podwajam ball handlera i jednocześnie dodatkowy obrońca przejmuje screenera. Jeśli będzie kończył się czas na rzut, to mogę switchować - mam bardzo długi skład, więc nie ma problemu mismatchy.

Więcej o obronie napiszę w rebutalu, jak dowiem się jak ignazz ma zamiar grać, bo tak to trochę zgadywanka z mojej strony. Najważniejszym założeniem jest niepodwajanie Duncana, bo Tim otoczony tej klasy shooterami co Billups, Dumars czy Mullin będzie zabijał podaniami na obwód. Już wolę, żeby Duncan próbował sam wygrać mecz. Piłka nie będzie krążyć, shooterzy nie złapią rytmu i wtedy w drugiej części meczu (jeśli Duncan będzie robił mi krzywdę), mogę zacząć go podwajać i liczyć na pudła z obwodu. To tyle.
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IGNAZZ GAMEPLAN

 

 

 

Mam dwa warianty ustawienia które w zależności od przeciwnika inaczej działają i tu zdecydowanie ODDAJĘ INICJATYWĘ PRZECIWNIKOWI

dostosuję swój skład do niego bo Larry J może kryć Big Bena i Odoma a Zo Mutombo

na Barkleya w BigBall puszczam jednak Duncana który z 2003 był szybki wystarczająco a Magicowi jedynie co chcę ograniczyć to kontry (ha łatwo powiedzieć)





skład:





C Alonzo Mourning 1995/96 i 1996/97
PF Tim Duncan 2001/02-2002/03 o
PF/SF Robert Horry 2000/01-2001/02
PF/SF Larry Johnson 1991/92-1992/93
SF Chris Mullin 1989/90-1990/91
SG Joe Dumars 1992/93-1993/94
PG Ch. Billups 2005/06-2006/07
PG/SG Deron Williams 2008/09-2009/10

zależności od przeciwnika gram albo klasycznie BIG BALL na Mutombo:

CB+JD+CM+TD+AM z piłką w rękach gracza którego kryje Magic

lub szykuję na zespół szybką wersję ataku SMALL BALL na BigBena którego LJ utrzyma w D łatwo gdy będą zmiany w D

DW+CB+JD+LJ+TD

z: Deronem zamiast Mullina aby Magic był za wolny do krycia i powrotu jednego z szybkich niższych jednak graczy i z Larry Johnsonem (szybkie nogi w pierwsze dwa lata kariery jako odpowiednik Sir Charlesa i Duncanem na centrze - gość z 2003 to najszybszy center w naszym zestawieniu)


BIG BALL ma za zadanie wykorzystać słabszą podkoszową obronę Barkleya z równoczesną własną ścianą w obronie ale w taki sposób aby nie podwajać i bronić z pomocy wysokimi podkoszowych (Zo schodzi z Mutombo). Jak rzucą jakieś punkty spod kosza to trudno.

Nie podwajam zapraszając pod kosz i dopiero wtedy przejmuje wysoki wchodzącego z help D (ten od Mutombo). Zo dobre help D

Wysoko grający w ataku G mają za zadanie ucinać kontry szczególnie Magica i Barkleya poprzez obecność na szczycie trójki jednego i spychanie w D tych graczy (jak bronią blisko rogu i linii)


Wariant BIG BALL podstawowy:
ATAK - gra pozycyjna, spokojna szukająca słabości w D obrony Barkleya i marnując kontry Magica "zgadzając się" na ukryciu Magica w D w rogu
podstawą gry pozycyjnej jest TD grający ciut dalej od kosza z Zo nabiegającym ze strony przeciwnej max blisko linii końcowej.
Mullin ma wolą rękę do rzutów z każdej pozycji któremu zasłony stawia TD na linii osobistych ścinając na kosz Duncan robi miejsce na :
a) rzut CM
b.) oddanie powrotne do TD pod kosz
c) odrzucenie na obwód za 3 na którym czeka para G

gracz kryty przez Magica często ma schodzić do rogu aby Magic nie mógł rozpoczynać kontr na szczycie trumny

przy kryciu 1:1 Barkleya którego D nie cenię chcę to wykorzystać grając

a) jeżeli jest to TD - TD gra tyłem pod koszem post up

jeżeli Zo - koniecznie czeka całkowicie z boku wzdłuż linii końcowej aby ograniczyć kontry BArkleyowi po zbiórce w D na słabej stronie

punkt ciężkości - gra pod kosz na Duncana z wykorzystywaniem słabszej obrony Barkleya i szukanie switchu na Magicu przy graniu na obwodzie za 3 CB+JD+Mullin

gracz kryjący Magica w przejściu do ataku ma więcej biegać do kontry oczywiście, gra on też na piłce

bardzo chcę aby:

Barkley krył gracza z boku przy linii końcowej po słabej stronie lub Duncana pod koszem

Magic znajdował się w rogu

umożliwić Duncanowi grę 1:1



Wariant SMALL BALL:



Atak - szybka gra aby równocześnie wykorzystać szybkość 3 G na Magicu i szybkość samego LJ który ma z zasady grać z kontry bo postup Barkleya kryje TD. To szybkie podanie TD ma uruchamiać kontry.

W ataku albo Duncan 1:1 z 4 graczami na obwodzie albo od szczytu trumny i wykorzystanie gry przeciw Barkleyowi w D.

lub :

jeżeli LJ - jest on na obwodzie wyciągając za 3 CB ale nabiegając w trumnę od słabej strony męcząc CB



sytuacje specjalne w ataku: tylko wtedy wchodzi na łuk dodatkowo RH z 3xG i Mullin bez podkoszowych

wstawka ataku: każda obecność Jeta Terrego to gra moim wysokim G tyłem do kosza na niego



w obronie granie 1:1 z parą podkoszowych odpuszczających słabszego wysokiego

wolny atak WRĘCZ ASEKURACYJNY z grą uniemożliwiająca kontry



rozkład minut :



oczywiście Duncan ponad 38 i w zależności na Mutombo Zo na BigB Larry J

główna para G CB i JD ponad 32

w zależności od systemu przeciwnika dostosowuję inne minuty ale Horry epizodycznie na akcje "z syreną" choć pełni rolę obrońcy Odoma jakby tu miało być więcej minut



trudno mi tu opisywać poszczególne konfiguracje bo jak pisałem inicjatywę oddaję przeciwnikowi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

REBUTAL



Na początku chciałbym podziękować ignazzowi, że postanowił z powodu obecności Bena Wallace'a zostawić na ławce Alonzo Mourninga i wyjść trzema guardami o wzroście 6'3". Bardzo mi to ułatwia życie.



A więc Derona kryje na początku meczu Deng, którego rola będzie jednak nieco ograniczona w tym meczu i przeciwko 3 guardom więcej minut dostanie Terry, który też będzie krył Derona. Po 4-5 minutach Jet pojawia się na parkiecie.

Billupsa - Eddie Jones

Dumarsa - Magic

LJ - Barkley

Duncana - Big Ben



Jeśli obecność Big Bena ma powodować, że drugi najlepszy zawodnik ignazza, czyli Mourning ma siedzieć na ławce, to Big Ben gra tyle ile może (a może dużo, bo w PO potrafił grać średnio +40 minut), a Mutombo w tym meczu dostanie 10-12 minut za Wallacem. Moim zdaniem taką decyzją, czyli dostosowaniem się do mnie i mojej gry up tempo ignazz strzelił se samobója, bo w up tempo po prostu ze mną nie wygra, a w HCO Magica będzie krył ktoś o 6 cali niższy (niestety ignazz nie napisał kto to będzie robił - choć dla mnie jest dosyć obojętne, Magic będzie po prostu nakuriwał aż miło). Poza tym ignazz pozbawia się tym samym swojej największej broni, czyli świetnej interior defense z Zo i Duncanem. Czy obrona w lineupie Deron-Billups-Dumars-Johnson-Duncan jest jakoś szczególnie mocna? Proponuję, żeby każdy rozstrzygnął to sam. Moim zdaniem dupy to ona nie urywa, dodatkowo ten niski skład może powodować problemy na bronionej tablicy (trójka Deron, Billups, Dumars to dosyć słaby zestaw na deskach - szczególnie JD i jego 2 rb/mecz), także na początku meczu kiedy gram Magic-Jones-Deng-Barkley-Big Ben, trójka graczy Magic/Deng (w zależności kto jest bliżej kosza)-Barkley-Big Ben ma zielone światło na walkę o zbiórkę w ataku, niemniej jednak dwójka graczy na obwodzie ma za zadanie powrót do obrony. Piszę o tej grze ignazza up tempo, ale tak na dobrą sprawę, to sam nie wiem znowu czy ignazz chce grać w tym small ball szybko czy wolno, bo napisał tak:



 



Wariant SMALL BALL:







Atak - szybka gra aby równocześnie wykorzystać szybkość 3 G na Magicu i szybkość samego LJ który ma z zasady grać z kontry bo postup Barkleya kryje TD. To szybkie podanie TD ma uruchamiać kontry.



W ataku albo Duncan 1:1 z 4 graczami na obwodzie albo od szczytu trumny i wykorzystanie gry przeciw Barkleyowi w D.



lub :



jeżeli LJ - jest on na obwodzie wyciągając za 3 CB ale nabiegając w trumnę od słabej strony męcząc CB







sytuacje specjalne w ataku: tylko wtedy wchodzi na łuk dodatkowo RH z 3xG i Mullin bez podkoszowych



wstawka ataku: każda obecność Jeta Terrego to gra moim wysokim G tyłem do kosza na niego







w obronie granie 1:1 z parą podkoszowych odpuszczających słabszego wysokiego



wolny atak WRĘCZ ASEKURACYJNY z grą uniemożliwiająca kontry



Także nie wiem czy ignazz gra szybko czy wolno, czy może raz szybko, a raz wolno. Niestety to jest też cała taktyka ignazza na mecz ze mną w wersji "small ball", więc nie bardzo wiem nawet kto kogo kryje na obwodzie, bo pod koszem, to wiem, że Duncan Barkleya, a LJ Big Bena. Z tego co rozumiem, to Magic kryty przez któregoś z guardów jest kryty 1:1. Dla mnie wporzo - Magic przeciwko takiej obronie może luźno wrzucać +30 pkt/mecz, także Deng przeciwko o głowę niższemu obrońcy dostanie kilka piłek na low post, w czym jest skuteczny, ale tak jak pisałem wyżej, przewiduję więcej minut dla Terry'ego, bo Terry zrobi jeszcze więcej miejsca na napierdalanie Magicowi, a jeśli po tym jak Magic na low post nastuka ignazzowi za dużo punktów i ten zacznie jednak go podwajać, to zwiększę nieco minuty Odomowi na PF dla polepszenia spacingu (ignazz pisał, że Odoma ma kryć Horry jakby ten miał dostać więcej minut). Terry broni Derona, więc jeśli Deron ma zamiar grać post up przeciwko Jetowi, to mu spokojnie pozwalam - D-Will po prostu nie postupuje niższych obrońców, nie mam danych z jego okresu gry w Utah, ale np w obecnym sezonie Deron jak dotąd postupował całe 15 razy (3% jego akcji ofensywnych) zdobywając 0.53 PPP. Także jeśli postupujący Deron ma być sposobem ignazza na wygraną, to niech tak będzie.



Teraz może co robię, gdy ignazz gra jednak Big ball (czyli okres, gdy odpoczywa Wallace i gra za niego Mutombo):



 

Nie podwajam zapraszając pod kosz i dopiero wtedy przejmuje wysoki wchodzącego z help D (ten od Mutombo). Zo dobre help D




Barkley albo Magic to poziom all-time jeśli chodzi o post up, więc widząc pomagającego z weak side Mourninga mogą po prostu rzucić podanie na weak side - ignazz nie napisał przede wszystkim kto w momencie pomocy Zo, przejmuje Mutombo - jeśli nikt, to po prostu idzie podanie na wide open dunk do Dikembe i po sprawie, jeśli ktoś do niego rotuje z obwodu, to Magic/Barkley podają na obwód, a tam mam dobrych shooterów jak Jones, Terry czy Deng. Pewnie raz albo dwa, ta pomoc od Mourninga zadziała, bo Alonzo był w tym bardzo dobry, ale nie za każdym razem, bo po prostu Magic i Barkley to nie Melo i Amare i nie mają problemu z podaniem do wolnego zawodnika.



 

Wysoko grający w ataku G mają za zadanie ucinać kontry szczególnie Magica i Barkleya poprzez obecność na szczycie trójki jednego i spychanie w D tych graczy (jak bronią blisko rogu i linii)




Problem z tymi guardami jest taki, że nie są demonami szybkości i nie grożą jakimiś chasedown blockami, więc kontry mogą ucinać co najwyżej faulami. Deron, Billups, Dumars czy Mullin to po prostu słaby zestaw defensywny, który nie daje żadnej gwarancji, że zatrzymają w transition Magica, Barkleya, Jonesa czy Odoma. Nawet jeśli wszyscy wrócą w dobrym tempie pod własny kosz, to mogą mieć spory problem z obroną pod obręczą i Magic czy Barkley mogą skończyć taką akcję pomimo dobrego powrotu do obrony backcourtu ignazza, piłka może trafić też np do atakujących kosz jako trailers Barkleya/Odoma, bądź raczej słabi w obronie Billups, Deron lub Mullin mogą się zagapić i odpuścić wchodzącego w drugie tempo shootera, czyli Terry, Jonesa bądź Denga.



 

zależności od przeciwnika gram albo klasycznie BIG BALL na Mutombo:



CB+JD+CM+TD+AM z piłką w rękach gracza którego kryje Magic




 

Wariant BIG BALL podstawowy:

ATAK - gra pozycyjna, spokojna szukająca słabości w D obrony Barkleya i marnując kontry Magica "zgadzając się" na ukryciu Magica w D w rogu




Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale pomysłem ignazza jest chyba gra zawodnikiem krytym przez Magica (w tym przypadku Dumarsem) w rogu z piłką. Dla mnie elegancko, generalnie nikt nie gra z własnej woli z piłką w rogu, bo tam jest bardzo łatwo trapować. Nie wiem też co ten Dumars ma tam grać, jeśli pick and rolle, to staram się blokować środek i zostawiać nieco miejsca na wjazd po baseline i tam trapować. Jeśli mają to być jakieś izolacje - niech będą, nie podwajam, Magic tak jak przy pickach, ma zablokować wejście do środka, jeśli będzie minięty, to po baseline, gdzie czeka pomoc i trapowanie. Niemniej jednak Dumars nie był znany ze swoich wjazdów pod kosz, więc tego "mijania Magica" też nie spodziewam się często. Zostają więc jumpery Joe D off the dribble bądź oddanie piłki komu innemu.



 

podstawą gry pozycyjnej jest TD grający ciut dalej od kosza z Zo nabiegającym ze strony przeciwnej max blisko linii końcowej.




Barkley w takiej sytuacji oczywiście zagęszcza środek i czeka na weak side w okolicach trumny, więc nabieganie Zo nie da mu wcale jakichś wide open dunków, bo Barkley na pewno w ten sposób nie zgubi swojego zawodnika. BTW jeśli szukać mocnych stron Barkleya w obronie, to pod warunkiem, że akurat nie zgubił rotacji i był na właściwym miejscu, Chuck był całkiem solidnym shot blockerem.



http://youtu.be/XDlvPQ5A7vc



To jest pierwsza akcja, która przyszła mi do głowy, gdy przeczytałem, że Barkley ma w defensywie być głównie na weak side ;]



 

Mullin ma wolą rękę do rzutów z każdej pozycji któremu zasłony stawia TD na linii osobistych ścinając na kosz Duncan robi miejsce na :

a) rzut CM

b.) oddanie powrotne do TD pod kosz

c) odrzucenie na obwód za 3 na którym czeka para G




Deng broniący Mullina w takiej sytuacji próbuje przejść nad zasłoną i nie dopuścić do rzutu, Mutombo z kolei broni help & recover. Jeśli zatem Deng zatrzyma się na takiej zasłonie, wszystko co odpuszczam to mid range jumper. Od obwodu nie pomagam, więc nie ma co liczyć na trójki.



 

gracz kryty przez Magica często ma schodzić do rogu aby Magic nie mógł rozpoczynać kontr na szczycie trumny


Myślę, że na poziomie NBA zawodnicy nie mają większego problemu z podaniem piłki. Jeśli zbiera Big Ben, to ma podać jak najbardziej do przodu. Moim atutem jest przede wszystkim fakt, że Magic nie jest jedyną osobą, której trzeba się obawiać w transition, bo w zasadzie należy się obawiać niemalże każdego ;]

Piłka może równie dobrze trafić do Barkleya, Odoma, Jonesa, Denga czy Jeta, a Magic może nabiegać jako trailer, co też zresztą często robił w Showtime Lakers.



 

przy kryciu 1:1 Barkleya którego D nie cenię chcę to wykorzystać grając



a) jeżeli jest to TD - TD gra tyłem pod koszem post up



jeżeli Zo - koniecznie czeka całkowicie z boku wzdłuż linii końcowej aby ograniczyć kontry BArkleyowi po zbiórce w D na słabej stronie


Barkley kryje Zo, ale nie bardzo wiem dlaczego ustawienie Barkleya na weak side miałoby ograniczyć kontry po zbiórce, bo graczy na weak side nie kryje się tak blisko jak na strong side, więc nikt nie będzie tam przyklejony do rogu/baseline.



Podsumowując:

W HCO przede wszystkim maksymalnie korzystam z tego, że Magica broni ktoś o głowę niższy 1 na 1 i staram się go głównie karmić na low post, co nie znaczy, że Magic nie będzie kreował w high post, będzie, zwłaszcza, że ignazz w gameplanie nie napisał nic o tym jak ma zamiar Magica zatrzymać na high post w horns/pinch post.

Fajnie, że ignazz zrezygnował ze swojej największej broni, czyli gry parą Duncan+Zo, na rzecz small ballu, do którego nie ma dobrego personelu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze dobrze tylko mam takie ale bez wysłanego wcześniej rebutala:

 

1) jeżeli Mutombo - i tak najlepszy POMOCNICZY podkoszowy w ataku (Big Ben zero zagrozenia) siedzi na ławie abym grał to chwalone przez Ciebie smallball to co robi potem w dyskusji w ataku przy postupach Magica i z opcją oddania do Mutombo?

grając cały czas BigBenem podwajam OCZYWIŚCIE Barkleya i Magica bo uwaga o podwajaniu bądź nie tyczyła się zagrozenia ze strony Mutombo który nie był takim kołkiem w ataku niż BigBen - ten niech rzuca na potęgę

 

2) Dumars jak jest już w rogu gra bez piłki oczywiście i nie chodzi o wygodne dla ciebie ukrycie Magica tylko o jego likwidację w transition offence gdzie Magic grając u szczytu trumny bajecznie rozprowadzał grę do parnerów. Moje zdanie o kozłowaniu graczem którego kryje Magic tyczyło się ustawienia gry i przede wszystkim KONTR bo akurat tu gracz z piłką ma szansę być szybszy niż Magic.

Dodatkowo próbując przechwytów Magic miał tę przypadłość do łapania fauli właśnie na Kożle przeciwnika

 

3) wybór Larrego J.( mega szybkiego z rookie seasons był przy braku Mutombo właśnie podyktowany szybkością podwojeń gdzie Zo byłby OVERAL lepszy ale wolniejszy)

 

stąd tak się do końca nie zgadzam z wybiórczym opisem:

 

fajnie nie ma Zo u Ignazza

nie zauważam co daje Ignazzowi brak Mutombo co pozwala na wprowadzenie u mnie szybszego Larrego i podwojenia na Barkleyu/Magicu zostawiając najbardziej w tej zabawie uposledzonego w ataku BigBena

oczywiście jednym z powodów może być brak czasu i dokładniejszego opisu koncepcji za co przepraszam ale widzę tu MANIPULACJĘ

 

brak Mutombo = brak zagrożenia poza Barkleyem=podwojenia 2 liderów

Dumars i Magic w rogu boiska = brak Magicznych kontr

 

dodatkowo przy Duncanie nie sądzę aby BigBen czysto wybronił cały mecz więc tak chwalony Zo wróci na parkiet jak będzie musiał wejść Mutombo przypomnę ciut lepszy tylko w ataku od big Bena

 

zobaczcie głosujący jeszcze jeden fakt:

 

 Deng ( w najlepszych 2011 PO 32,4%za 3) Magic Odom i Barkley na boisku nie tworzą zagrożenia zza łuku jakiegoś wielkiego - Jonesa klasę doceniam bo zobaczyłem statystyki z tych lat i są one szczerze pwoedziawszy bardzo dobre! (rozumiem, ze miejsce robi pod kosz dwóch pierwszych których kryję niskimi aby uniknąć penetracji i szybkich kontr) więc jak mam nie ubijać pomalowanego 4 graczami zostawiając 100% uwagi na jonesa - najlepszego w tym elemencie? przecież to oczywiste... na Barkleya o Magicu nie wspomnę będzie zbyt mało miejsca gdzie 3 niskich będzie zawsze łąpami starała się wybić gałę z dupowłazów grających przez liderów

 

IMO nie ma szans na granie BigBenem tyle czasu bez fauli z dodatkową grą w ataku w 4 gdzie przecież Deng i Jones to bardziej spece od obrony a nie ataku...

 

para Magic + Barkley jest fajna ale obudowana obroną na tak przeważającym poziomie jest niepełnowartościowa bo obaj liderzy funkcjonowali w ultraofensywnych ustawieniach z bardzo wysokim pace'em

 

Big Ben i Deng z Jonesem od razu sprowadza grę do błotnej koszykówki w której świetnie radzą sobie moi liderzy właśnie na taką wolniejszą grę nastawieni...

 

trywialnie dając niby inicjatywę przeciwnikowi dostaję niby baty w systemie gry Bad Boys Larrego i Duncana gdzie nie ma tej radości i nabiegania ze strony Magica i Barkleya

 

na prawdę widzisz taki mecz wygrany w sytuacji spowolnienia gry i plecowych zagrań obu kiderów gdzie z tyłu jest 2 rewelacyjnych podkoszowych i jeden młody wtedy bardzo silny i dynamiczny Johnson ale Larry?

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

(Big Ben zero zagrozenia)

 

bez przesady ignazz. big ben w finale rzucał 11 pkt. dla porównania w zeszłych finałach rzucał tyle Allen . to go też byś odpuścił?

 

big bena nie można było odpuszczać ponieważ szła lopka i on ładował wszystko z góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze dobrze tylko mam takie ale bez wysłanego wcześniej rebutala:

 

1) jeżeli Mutombo - i tak najlepszy POMOCNICZY podkoszowy w ataku (Big Ben zero zagrozenia) siedzi na ławie abym grał to chwalone przez Ciebie smallball to co robi potem w dyskusji w ataku przy postupach Magica i z opcją oddania do Mutombo?

 

grając cały czas BigBenem podwajam OCZYWIŚCIE Barkleya i Magica bo uwaga o podwajaniu bądź nie tyczyła się zagrozenia ze strony Mutombo który nie był takim kołkiem w ataku niż BigBen - ten niech rzuca na potęgę

Chyba wyraźnie napisałem w pewnym momencie, że "Teraz może co robię, gdy ignazz gra jednak Big ball (czyli okres, gdy odpoczywa Wallace i gra za niego Mutombo)" i to co jest napisane po tym zdaniu jak nietrudno się domyślić (albo trudno, nie wiem) dotyczy czasu, gdy gra Mutombo zamiast Big Bena. Na przyszłość czytaj nieco uważniej.

 

W takim razie jak chcesz podwajać od Big Bena? Ktoś do niego rotuje, czy może zostawiasz go sam na sam z koszem i masz nadzieję, że Wallace będzie pudłował dunki?

Wbrew pozorom Big Ben jest lepszym finisherem od Deke, bo ma lepsze ręce, w związku z czym lepiej łapie piłki i dużo lepiej nadaje się do kończenia prostych akcji pod dziurą. Ta ofensywna ułomność Bena wynikała bardziej z tego, że gość miał odpały i lubiał se rzucić z mid range raz albo 2 na mecz, zagrać jakiegoś post upa. Po prostu za dużo mu się wydawało, że umie, a za mało umiał faktycznie. Niemniej jednak jako finisher był całkiem dobry. Dobrze łapał piłki i był athletic freakiem.

 

2) Dumars jak jest już w rogu gra bez piłki oczywiście i nie chodzi o wygodne dla ciebie ukrycie Magica tylko o jego likwidację w transition offence gdzie Magic grając u szczytu trumny bajecznie rozprowadzał grę do parnerów.

 

Dodatkowo próbując przechwytów Magic miał tę przypadłość do łapania fauli właśnie na Kożle przeciwnika

A przyjmujesz taką ewentualność, że nawet jak piłkę zbierze ktoś inny, to może ją po zbiórce Magicowi podać? ;]

 

Co do tych rzekomych fauli - nigdy niczego podobnego nie zauważyłem u niego. Magic miał średnio po 2 faule/mecz, więc raczej nie jest to żaden problem.

 

3) wybór Larrego J.( mega szybkiego z rookie seasons był przy braku Mutombo właśnie podyktowany szybkością podwojeń gdzie Zo byłby OVERAL lepszy ale wolniejszy)

Co Ci po tym, że LJ będzie o ułamek sekundy szybszy przy podwojeniu, skoro sama "jakość" podwojenia będzie o klasę gorsza? Poza tym przypominam, że podwajasz najlepiej podającego gracza w historii i jednego z najlepiej podających w historii PFów, więc w podwajanie takich graczy powinna być zaangażowana cała defensywa, ktoś przecież chyba jednak musi przejąć tego Bena, chyba, że tak jak pisałem wyżej, liczysz, że Wallace będzie pudłował dunki.

 

stąd tak się do końca nie zgadzam z wybiórczym opisem:

 

fajnie nie ma Zo u Ignazza

 

nie zauważam co daje Ignazzowi brak Mutombo co pozwala na wprowadzenie u mnie szybszego Larrego i podwojenia na Barkleyu/Magicu zostawiając najbardziej w tej zabawie uposledzonego w ataku BigBena

Fajnie, że Zo nie startuje, bo jest zdecydowanie lepszym zawodnikiem od LJ (i mówię to jako fan LJ - to był mój ulubiony zawodnik lat 90-tych).

 

Big Ben nie jest najbardziej upośledzonym zawodnikiem w tej zabawie. I faktycznie nie zauważam co daje Ci brak Mutombo, bo obaj mają u mnie podobną rolę w ataku, czyli stawianie zasłon na weak side, czekanie aż ktoś będzie od nich podwajał i ścinanie pod kosz, gdy już pójdzie podwojenie.

 

oczywiście jednym z powodów może być brak czasu i dokładniejszego opisu koncepcji za co przepraszam ale widzę tu MANIPULACJĘ

Manipulacja to dość ciężkiego kalibtu zarzut. Możesz napisać w którym konkretnie momencie dopuściłem się manipulacji?

 

brak Mutombo = brak zagrożenia poza Barkleyem=podwojenia 2 liderów

 

Dumars i Magic w rogu boiska = brak Magicznych kontr

Tak prawdę mówiąc to ja tylko czekam na te podwojenia ;]

 

Ta, jakby to było takie proste, to czy nie uważasz, że przez całe lata 80-te, któryś z trenerów w końcu na to by wpadł? i... skończyłaby się dominacja showtime Lakers ;]

 

dodatkowo przy Duncanie nie sądzę aby BigBen czysto wybronił cały mecz więc tak chwalony Zo wróci na parkiet jak będzie musiał wejść Mutombo przypomnę ciut lepszy tylko w ataku od big Bena

W finałach 2005 (w których Duncan miał niecałe 42 FG%) Ben bronił TD na zmianę z innym Wallacem i mój Wallace miał na przestrzeni serii łącznie ledwie 19 fauli, grając 40 mpg, czyli średnio miał 2,7 faulu na mecz. Pistons także praktycznie bronili Tima 1 na 1, więc wydaje mi się, że mam pełne prawo mieć nadzieję, że Big Ben będzie się trzymał z dala od foul trouble

 

zobaczcie głosujący jeszcze jeden fakt:

 

 Deng ( w najlepszych 2011 PO 32,4%za 3) Magic Odom i Barkley na boisku nie tworzą zagrożenia zza łuku jakiegoś wielkiego

I kto tu manipuluje faktami? ;] Deng rok później ma 36,4%. Nie jest to all time shooter, ale nie jest to również ktoś, kogo można zostawić na obwodzie. Poza tym napisałem wyraźnie, że rośnie rola Jeta Terry, który jest killerem zza łuku.

 

Jeśli podwajasz któregoś z trójki Magic, Odom, Barkley i zostawiasz ich niepilnowanych na obwodzie, to uwierz mi, że swoje trafią, już podawałem statsy z całej serii z Celtics Magica w mid range (koło 50%). Odom i Barkley jak na PFów mają zdecywdowanie ponad przeciętny rzut i range, ale co najważniejsze to są all-time balhandlerzy i podający na swoich pozycjach, więc jeśli jednak pójdzie w ich kierunku rotacja, to mogą tego rotującego łatwo minąć i wjechać pod kosz, albo po prostu poczęstować Terry bądź Jonesa extra passem.

 

IMO nie ma szans na granie BigBenem tyle czasu bez fauli z dodatkową grą w ataku w 4 gdzie przecież Deng i Jones to bardziej spece od obrony a nie ataku...

Deng i Jones to 2 way players. Obaj lepsi w D niż w ataku, ale przecież Deng pod nieobecność Rose był do niedawna 1. opcją Bulls w ataku, Jones też miał sezon, w którym zdobywał 20 ppg i 6 z >17 ppg, także jako 3/4 opcje chyba powinni dać radę. Co do Big Bena, to owszem bez fauli pewnie tyle czasu nie wytrzyma, ale bez 6 fauli powinien se poradzić.

 

para Magic + Barkley jest fajna ale obudowana obroną na tak przeważającym poziomie jest niepełnowartościowa bo obaj liderzy funkcjonowali w ultraofensywnych ustawieniach z bardzo wysokim pace'em

 

Big Ben i Deng z Jonesem od razu sprowadza grę do błotnej koszykówki w której świetnie radzą sobie moi liderzy właśnie na taką wolniejszą grę nastawieni...

Poza centrami mam samych dobrych i bardzo dobrych atakujących. Cała drużyna bez wyjątku świetnie biega.

 

W jaki sposób niby sprowadzą grę do błotnej koszykówki? Przestaną biegać z Magiciem i Barkleyem w transition? Przestaną im podawać? Poza tym Jones i jego Lakers 98 mieli najwyższy pace w całej lidze, więc nie wiem skąd to wziąłeś. Nastawianie na błotną koszykówkę miało by u Ciebie sens, gdybyś nie grał 3 guardami 6'3 i undersize PFem wyjętym z up tempo.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duncan w 2005 to już nie ten Duncan z 2003... grał od marca ( lub nawet siedział) z urazem i ledwo te finały pyknął z niezaleczoną kontuzją gdzie Manu i Horry uratowali sezon... TD 2003 to zupełnie inny wiele szybszy gracz IMO właśnie zbyt dobry w swoim prime na BB.

 

11 punktów BB? bardzo proszę jeżeli ma to znaczyć sporo szans na przechwyt lub mimo wszystko nieudany rzut.

przecież nie twierdzę, ze BW będzie miał 13 metrów wolnej przestrzeni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duncan w 2005 to już nie ten Duncan z 2003... grał od marca ( lub nawet siedział) z urazem i ledwo te finały pyknął z niezaleczoną kontuzją gdzie Manu i Horry uratowali sezon... TD 2003 to zupełnie inny wiele szybszy gracz IMO właśnie zbyt dobry w swoim prime na BB.

Ben Wallace w sezonach 03/04 i 04/05 spadł za 6 faul raz na 203 mecze (RS+PO). Ten jeden raz był w meczu PO z Nets, w którym były 3 dogrywki, a Big Ben grał w nim 48 minut. Także nie dziw się, że nie kupuję tego, że Ben Wallace ma wpadać w foul trouble przeciwko Duncanowi.

 

Przy okazji spytam drugi raz - w którym miejscu dopuściłem się manipulacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.