Skocz do zawartości

All-time fantasy draft - Karpik-Ignazz


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

Wrzucam gameplan Karpika, Ignazza ma Przem.

 

Niestety nie miałem nie wiadomo ile czasu na gameplan, więc będzie dosyć krótko.

Najpierw trochę o ekipie ignazza.

Co mi się podoba:

Starting frontcourt - Duncan i Mourning to fajne połączenie zapewniające topową defensywę i przyzwoity atak.

Shooterzy na obwodzie - Billups, Dumars, Deron i Mullin to po prostu mocny zestaw, nawet Horry i LJ jako czwórki rozciągają grę

Co mi się nie podoba:

Lata Horry'ego - w 01/02 Horry był już po trzydziestce, grał full time na PF i atletycznie nie przypominał Horry'ego z b2b Rockets. Larry Johnson też w Hornets grał na PF i dopiero w Knicks przeszedł na SF (co trudno jednak było nazwać zmianą na lepsze). Dlatego też ignazz na dobrą sprawę nie ma za bardzo zmiennika dla Mullina na trójce.

Lata Mourninga - 96/97 to nie są jego najlepsze lata, może nie ma takie wielkiej różnicy jak w przypadku Horry'ego, ale szczególnie jeśli ma być partnerem Duncana w ataku, to w 99/00 grał trochę dalej od kosza i lepiej na pewno pasowałby do Timmy'ego.

brak atletów na obwodzie - backcourt to shooterzy, ale brakuje atletów, szybkich na nogach z first stepem. Widzę tutaj spore problemy w transition defense. Dodatkowo oprócz całkiem wysokich PGs, reszta nie grzeszy ogólnie pojętą długością. Spodziewam się gry parą Billups-Deron - obaj 6'3", dodatkowo Dumars i jego 6'3" na SG oraz Mullin z 6'5" na SF nie robią dobrego wrażenia.

nie wiem też co ma zamiar dokładnie grać ignazz, bo oprócz tego, że "gra ustawioną pozycyjną koszykówkę" w jego opisie nie było wielu informacji jak i czy w ogóle ma to być ustawione.

GAMEPLAN WŁAŚCIWY

Wychodzę standardową piątką Magic-Jones-Deng-Barkley-Wallace,
ignazz nie pisał jak ma wyglądać jego S5, więc mogę tylko zgadywać. Moja intuicja mówi mi, że będzie to: Billups-Dumars-Mullin-Duncan-Mourning.

Jeśli chodzi o moją rotację, to rozpisałem ją w opisie i w tym meczu nie zamierzam jej zbytnio zmieniać, jedyną zmianą jest lineup Terry-Jones-Deng-Barkley-Mutombo/Wallace w przypadku, gdy Magic odpoczywa, a ignazz wypuści lineup z Horrym na PFie.

ATAK

Przede wszystkim w każdej możliwej sytuacji podkręcam tempo i staram się wykorzystać niezbyt atletyczny obwód ignazza grając jak najwięcej transition, w której moim skromnym zdaniem mój skład jest all-time dominatorem. Skład ignazza widzę po prostu kiepsko w transition, ja swój widzę bardzo mocno i tutaj będę szukał swojej głównej szansy w ataku na łatwe punkty. Oczywiście pisząc o transition nie mam na myśli samych kontrataków, chodzi mi tu też o np semi-transition, generalnie chcę jak najszybciej przenieść piłkę pod drugi kosz i wykorzystać fakt, że chłopaki ignazza mogą się spóźniać z ustawieniem defensywy do half court. W semi-transition szczególnie zabójczy był Barkley, który ze względu na swoje lenistwo nie zawsze biegł pierwszy do kontry i często zdarzało mu się pojawiać po drugiej stronie po 6-7 sekundach, był jednak bardzo skuteczny gdy dostawał piłkę na wysokości trumny, obrona rywala nie była jeszcze dobrze ustawiona i ten mógł zrobić kozioł albo dwa i wjechać pod kosz. Tutaj widzę szansę na nie jeden taki obrazek.

HCO

Generalnie gram swoje - http://www.e-nba.pl/topic/3235-all-time-fantasy-20132014-skład-karpik/

Mecz zaczynam jednak kilkoma zagrywkami na Barkleya, którego kryć pewnie będzie Duncan. Barkley lubił doprowadzać swoich rywali do foul trobule, a jako że jest początek meczu, to wiele nie tracę próbując wpędzić w problemy Tima. Będą to zarówno zwykłe entry passy na lewy low block (wrzucać je będzie ten kto kryty będzie przez Billupsa bądź Mullina), a także nieco bardziej skomplikowane zagrywki, głównie oparte na pinch post. Tutaj jest filmik poglądowy pinch post granego przez Bulls, gdzie Kukoc gra na high post, a na low blocku pojawia się Jordan po down screenie. W moim przypadku w rolę Kukoca wcieli się oczywiście Magic, a Barkley "będzie Jordanem"



Pinch post daje mi sporo opcji, w przypadku gdy entry pass do Barkleya nie wypali albo obrona ignazza będzie bardzo skupiona na zatrzymaniu Barkleya, po prostu Magic kreujący na high post kryty przez o głowę niższego rywala, przy odpowiednim ruchu graczy bez piłki jest w stanie wymyślić coś innego, a obrona ignazza nie będzie mogła być skupiona tylko na Barkleyu. Piłka do Barkleya może być też "drugą opcją" w tego typu graniu, jeśli Magic nie da rady nikogo uruchomić na strong side, przerzuca piłkę na weak side, tam idzie enty pass do Barkleya, który ma sporo miejsca do gry przeciwko Duncanowi. Jakby ktoś nie za bardzo wiedział mimo wszystko o co mi chodzi, to tu jest przykład grany przez dzisiejsych Wolves



Generalnie jeśli Duncan złapie szybkie faule, to ignazz ma wielki problem, jeśli nie, to nic złego się w sumie dzieje, bo Barkley i tak swoje punkty pewnie rzuci.

Głównym założeniem w ataku na przestrzeni całego meczu będzie jednak eksponowanie faktu, że ignazz nie ma ani jednego rozsądnego obrońcy na Magica. Nie wiem kogo na niego wyśle, ale czy będzie to Billups, Dumars, Mullin czy Horry, to żaden z nich z Magiciem rady sobie sam nie da. Konieczne będą podwojenia, a Magic jak wiadomo podawał całkiem przyzwoicie. Tak więc Magic w HCO będzie mógł naprawdę poszaleć. Sporo mam zamiar grać parą Magic-Odom na skrzydłach i backcourtem Terry-Jones. Ta czwórka daje bardzo fajny spacing, świetne transition i ogromną ilośc miejsca dla Magica na low post. Gram też w tym lineupie staggered pick and roll z Terrym jako ball handlerem i z Magiciem oraz Big Benem stawiającymi zasłony. Terry na pick and rollu będzie wykorzystywany głównie przeciwko słabemu w obronie Deronowi. Rolą Denga będą głownie backdoor cuty i wide open threes, ale dostanie też kilka piłek na low post z pinch post, gdy będzie kryty przez Dumarsa bądź Mullina. Deng nie jest może powszechnie znanym low post scorerem, ale robi 1.02 PPP na post up (12. miejsce w lidze) głównie wykorzystując mismatche, tzn Deng nie ma jakichś wyszukanych post moves, ale jeśli ma na plecach słabszego fizycznie gracza, to umie zająć dobrą pozycję, złapać piłkę i od razu zaatakować obręcz. Na Dumarsa albo Mullina spokojnie to wystarczy, a jak entry pass ma mu wrzucać Magic, to też nie trzeba się martwić o dobre podanie.

OBRONA

Jones na Billupsie
Deng na Mullinie
Magic na Dumarsie
Barkley na Mourningu
Wallace na Duncanie

Jeśli pojawia się Horry na SF, to Magic kryje Horry'ego, jeśli ignazz gra big ball z Zo, Timem i LJ, to ja gram Mutombo, Barkley, Odom i wtedy Mutombo kryje Mourninga, Odom Duncana, a Barkley Johnsona.

Wracając do obrony S5 - mam mismatch w postaci Barkleya broniącego Zo, ale w tym przypadku zawsze podwajam Mourninga, który był słabym podającym. Poza tym Mourning w przeciwieństwie do Duncana nie był wirtuozem post upu i grał głównie face up, gdzie najczęściej wykorzystywał przewagę szybkości nad innymi centrami. Nad Barkleyem jej nie ma, dodatkowo trudno mu go będzie przepchnąć, a podwajenia powinny wymusić na nim trochę strat. Duncan jest kryty przede wszystkim przez Big Bena bądź Deke, bardzo rzadko przez Odoma. Generalnie Tima nie podwajam. Ignazz ma świetnych shooterów na obwodzie i jak już Duncan ma mi zrobić krzywdę, to niech to robi sam przeciwko Mutombo bądź Wallace'owi, a nie podając do shooterów na obwód. Pick and rolle grane z sideline bronię tak jak pisałem w opisie, czyli broniący ball handlera zamyka drogę do środka i nakierowywuje na baseline, gdzie czeka go double team od wysokiego. Wszystko co odpuszczam, to long 2. W przypadku gdyby ignazz chciał grać picki przeciwko Barkleyowi, bronię je "swarm", tzn podwajam ball handlera i jednocześnie dodatkowy obrońca przejmuje screenera. Jeśli będzie kończył się czas na rzut, to mogę switchować - mam bardzo długi skład, więc nie ma problemu mismatchy.

Więcej o obronie napiszę w rebutalu, jak dowiem się jak ignazz ma zamiar grać, bo tak to trochę zgadywanka z mojej strony. Najważniejszym założeniem jest niepodwajanie Duncana, bo Tim otoczony tej klasy shooterami co Billups, Dumars czy Mullin będzie zabijał podaniami na obwód. Już wolę, żeby Duncan próbował sam wygrać mecz. Piłka nie będzie krążyć, shooterzy nie złapią rytmu i wtedy w drugiej części meczu (jeśli Duncan będzie robił mi krzywdę), mogę zacząć go podwajać i liczyć na pudła z obwodu. To tyle.
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Big bena w S5 gram inaczej bo undersize Wallace jest kryty przez undersize mlody LJ. Zo z lawki i niore szybki sklad natychmiast. Przem niech wrzuci calosc

 

Oczywiscie to przewidzialem a nie ze sie madrze post factumedit

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.