Skocz do zawartości

Sezon 2013/14 Dywizja III Ć


wiLQ

Rekomendowane odpowiedzi

 

ale mam fuksa ;x pozbylem sie Derona Williamsa przed sezonem po kilku spotkaniach kontuzja, pozbylem sie przed chwila Iggiego-kontuzja zaniedlugo nikt nie bedzie chcial ze mna transferowac :grin:

Ty sie lepiej martw co Cie czeka w niedalekiej przyszłości, bo "Prawo powrotu do średniej" mówi, że w ogólnym rozliczeniu na kazdego fuksa przypada przynajmniej jedna wpadka. Ty zaliczyłes już dwa fuksy....

Rachunek może byc wysoki ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ty sie lepiej martw co Cie czeka w niedalekiej przyszłości, bo "Prawo powrotu do średniej" mówi, że w ogólnym rozliczeniu na kazdego fuksa przypada przynajmniej jedna wpadka. Ty zaliczyłes już dwa fuksy....

Rachunek może byc wysoki ;-)

spoko spoko kontuzja Chandlera i tak mi popsula pkty ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny Trade. Sixers bierze Rondo i oddaje Robina Lopeza do Lewej Strony.

 

mam nadzieję, że Rondo nie wróci za szybko bo w innym wypadku chyba Sixersa nie wyprzedzimy :smile:

 

I kolejna tabelka na średnich. Tym razem już z pliku od loraka więc liczy prawidłowo punkty w przypadku remisów.

%C5%9Brednie-liga-IIIC-26112013.jpg

Edytowane przez szkoda-czasu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny Trade. Sixers bierze Rondo i oddaje Robina Lopeza do Lewej Strony.

 

mam nadzieję, że Rondo nie wróci za szybko bo w innym wypadku chyba Sixersa nie wyprzedzimy :smile:

 

 

Oj tam oj tam piszesz jakbym komuś uciekał, a ja nawet nie mogę się wdrapać na fotel lidera :playful:  Na pierwszy rzut oka zyskałem ciekawe nazwisko, ale też spore ryzyko. Rondo prawie rok nie gra, drużynę też ma słabszą, niż wtedy, gdy był aktywny. Z kolei Lopez daje solidne 8/8/1.5 dobre procenty i mało strat. Zdecydowałem się na ostatnie ruchy (Rondo i Oladipo) bo przeżywam prawdziwą masakrę na przechwytach. Trochę w trakcie sezonu bagatelizowałem tą statystykę i nagle znalazłem się na dnie. A że nie lubię odpuszczać żadnej kategorii, to postanowiłem jakoś ratować. Myslę, że mam spory upside na tej kategorii, bo Kembę Walkera też troche benchowałem a i Curry stracił kilka spotkań. Teraz pytanie kiedy wróci Rajon i... gdzie. Bo obstawiam, że Celtics go strejdują żeby nie psuł szans na wysoki pick.

 

btw. to chyba już 19. trejd w naszej lidze. Następny będzie okrągły :)

Edytowane przez SiXers
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Oj tam oj tam piszesz jakbym komuś uciekał, a ja nawet nie mogę się wdrapać na fotel lidera :playful:  Na pierwszy rzut oka zyskałem ciekawe nazwisko, ale też spore ryzyko. Rondo prawie rok nie gra, drużynę też ma słabszą, niż wtedy, gdy był aktywny. Z kolei Lopez daje solidne 8/8/1.5 dobre procenty i mało strat. Zdecydowałem się na ostatnie ruchy (Rondo i Oladipo) bo przeżywam prawdziwą masakrę na przechwytach.

Z tego co widze Lopez dawał Ci solidne wsparcie w FG%, Reb i Blk.  I tego moze zabraknąć w najblizszych tygodniach - zwlaszcza ze nie miales tam overkilla a konkurencja jest blisko. Czy Rondo jest w stanie odrobic te straty w asystach, FG i stls? Nie jestem wcale o tym przekonany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że może być różnie. Lopeza cenię bardziej niż wielu innych menago, ale Rondo w tym momencie wydał mi się odpowiednią zapłatą. Co do statsów to akurat w blokach kręciłem się już w okolicach overkilla także chciałem się się tego trochę pozbyć. Wolę mieć 13 punktów za bloki i odbić się w asystach i stealsach niż mieć napchane 15 pkt za bloki. FG% Lopeza nie ma większego znaczenia biorąc pod uwagę jego udział w ofensywie PTB. Natomiast zbiórki nie będą wielką stratą biorąc pod uwagę ile zwykł zbierać Rondo. Oczywiście JEŚLI Rajon zacznie grać. Poza tym na fa łatwiej znaleźć zbiórki niż solidną kombinację as/stl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FT% i TO to rzeczywiście statsy, w których RR może zaszkodzić, z tym że dość trudno "zapanować nad tymi kategoriami". Tzn. ft% przy moim składzie i tak nie zleci na sam dół, tak jak i nie da mi czołówki w tej kategorii. Ot raczej czeka mnie w tym przeciętność czy z Rondo czy bez niego. W stratach jestem bardzo wysoko, ale to już jest całkowita loteria, gdzie się skończy sezon (jesli nie jesteś botem). Natomiast asysty i przechwyty są bardziej przewidywalne. Przynajmniej widzę tu więcej do zyskania niż stracenia w innych kategoriach. A jak będzie czas pokaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm. Alez to da sie ocenić.

Patrząc na zmianę samych średnich w skali sezonu podmiana Lopeza na Rondo daje następujące zmiany:

Pts +0.3 (czyli obecna średnia zwieksza się o 0.3 punktu)

3PM +0.03

Reb -0.29

Ast +0.9

Stl +0.12

Blk -0.16

FG% 0.00

FT% -0.1%

TO -0.22

Powyzsze zmiany srednich powinny dać Ci w sumie około 89.5 punktu. Czyli zysk 2 punktów roto (o ile średnie w lidze pozostaną takie jak teraz). Problem w tym oczywiście, że nie bedziesz miał Rondo przez cały sezon i tylko od tego kiedy go dostaniesz bedzie zależało czy w ogóle cokolwiek zyskasz. Tyle mowi matematyka, a zycie i tak zrobi swoje :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe to raczej wróżbiarstwo mieszane z matematyką :) Niezbadane jest czy Rondo po powrocie skończy jak Rose czy zacznie kręcić triple-double z regularnością Lance'a Stephensona. Niezbadane jest ile da mi to dokładnie punktów, bo codziennie wszystko się zmienia i nie wiadomo na czyje kolana jutro padnie. Ale powiedzmy, że jasno z tego wynika, że mocno tyję w asystach, dostaję po stratach, zamieniam bloki na przechwyty. Póki co wirtualnie, bo Rondo nie gra, ale jak czytasz coś, a z pewnością czytasz, to wiesz na jakim jest etapie przygotowań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle mowi matematyka, a zycie i tak zrobi swoje :-)

W zasadzie to mógłbyś skrócić tą wypowiedź do tego zdania, albo dać na początku adnotację, żeby czytać od końca :smile: Dobrze, że to jest koszykówka - nieprzewidywalna sama w sobie, nie mieszajmy w to matematyki bo Ci się tu ona na nic nie zda ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to mógłbyś skrócić tą wypowiedź do tego zdania, albo dać na początku adnotację, żeby czytać od końca :smile: Dobrze, że to jest koszykówka - nieprzewidywalna sama w sobie, nie mieszajmy w to matematyki bo Ci się tu ona na nic nie zda ;]

I tu sie bardzo, bardzo, bardzo mylisz. Matematyka nie da 100% trafnej odpowiedzi na kazde pytanie, ale znakomicie sie sprawdza przy badaniu trendów i lepiej prognozuje wyniki niz czyjekolwiek nieuzbrojone oko.

Akurat odnosnie tego nie mam najmniejszych watpliwosci :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, mamy inne podejście. Ja wolę uprawiać i śledzić na okrągło basket - Ty wolisz cyferki i matematykę :tongue:  Zresztą jestem żywym przykładem w naszej lidze, że podejście czysto wewnątrz sportowe do tematu wygrywa z tym naukowo-analityczno-matematycznym :nevreness:

Tak na serio już , to nie przewidzisz za pomocą liczb kto i kiedy się połamie, jaka rotacja będzie zastosowana przez trenera dla lepszego dopasowania gry zespołu, kto dostanie ilu minut do gry, kto będzie miał wzloty, a kto upadki, kto się objawi, a kto będzie long-term shit, jakie transfery zostaną dokonane w tej lidze prawdziwej i w tej imitującej prawdziwą i jak na Ciebie to wpłynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, mamy inne podejście. Ja wolę uprawiać i śledzić na okrągło basket - Ty wolisz cyferki i matematykę :tongue:

Pojecia nie masz na temat moich preferencji. :tongue:

 

Zresztą jestem żywym przykładem w naszej lidze, że podejście czysto wewnątrz sportowe do tematu wygrywa z tym naukowo-analityczno-matematycznym :nevreness:

Ale wierz mi, ze bardzo sie ciesze iż tak wlasnie uwazasz. :-)

 

Tak na serio już , to nie przewidzisz za pomocą liczb kto i kiedy się połamie, jaka rotacja będzie zastosowana przez trenera dla lepszego dopasowania gry zespołu, kto dostanie ilu minut do gry, kto będzie miał wzloty, a kto upadki, kto się objawi, a kto będzie long-term shit, jakie transfery zostaną dokonane w tej lidze prawdziwej i w tej imitującej prawdziwą i jak na Ciebie to wpłynie.

Wszystko to prawda. Nie wylicze kto kiedy jaka podejmie decyzje czy kiedy komus pusci więzadło. Ale moge policzyc ile ta decyzja/kontuzja bedzie go kosztowala. Sa rzeczy ktore da sie zmierzyc i przewidziec i koszykowka coraz szybciej staje sie zabawą matematyków. Skoczni murzyni wykonuja tylko czesc zadania, ktore jest liczone w zaciszu gabinetow z plutonem statystykow.

Tu nie chodzi o udowodnienie z dokladnoscia do 10 miejsca po przecinku, a jedynie o minimalizację błędu.

Podejscie "na zywioł" jest oczywiscie bardzo fajne i romantyczne - zwlaszcza jesli cos sie udaje.

Ja jednak zamiast cieszyc sie z wyniku wole wiedziec dlaczego sie udalo i jaki byl margines bledu.

A jesli ktos woli inaczej, to prosze bardzo. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojecia nie masz na temat moich preferencji. :tongue:

Wiesz, takie czasy, że... może wolałbym wszystkiego nie wiedzieć :smile:

 

Ale wierz mi, ze bardzo sie ciesze iż tak wlasnie uwazasz. :-)

Drobny sarkazm jeszcze nikomu nie zaszkodził.

 

koszykowka coraz szybciej staje sie zabawą matematyków. Skoczni murzyni wykonuja tylko czesc zadania, ktore jest liczone w zaciszu gabinetow

Dzięki Bogu, że tych matematyków nie muszę oglądać z piłką na parkiecie. Dopóki siedzą we wspomnianym zaciszu świat będzie piękniejszy ;) Poza tym trochę przeceniasz ich rolę.

 

Podejscie "na zywioł" jest oczywiscie bardzo fajne i romantyczne - zwlaszcza jesli cos sie udaje.

Ja jednak zamiast cieszyc sie z wyniku wole wiedziec dlaczego sie udalo i jaki byl margines bledu.

Eee... "na żywioł" to znaczy tyle co "bez głowy", a z tym to już proszę mnie nie mieszać ;] Po prostu czasem można odnieść wrażenie, że dużo bardziej Cię pasjonują (jarają, a co!) same liczby niż koszykówka :indecisiveness: Oby Cię te wszystkie prognozy i wyliczenia nie zgubiły w tej długiej i krętej podrózy ku Yahoo Larry O'Brien Trophy ;-)

 

PS. Komisz, Ty lepiej uargumentuj w odpowiednim dziale forum manewry na linii bot-carmelo-ławka ;] zeby nie było niedomówień...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Bogu, że tych matematyków nie muszę oglądać z piłką na parkiecie. Dopóki siedzą we wspomnianym zaciszu świat będzie piękniejszy ;) Poza tym trochę przeceniasz ich rolę.

A moze Ty niewystarczajaco ja cenisz? Tak czy inaczej ona regularnie rosnie, a druzyny bez rozwinietego sztabu analitykow to raczej wyjatek niz regula.

 

Eee... "na żywioł" to znaczy tyle co "bez głowy", a z tym to już proszę mnie nie mieszać ;] Po prostu czasem można odnieść wrażenie, że dużo bardziej Cię pasjonują (jarają, a co!) same liczby niż koszykówka :indecisiveness:

Bo takie momenty jak najbardziej są! To wcale nie znaczy ze nie ogladam i nie umiem docenic dobrego basketu. Ale fakt, ze patrze na niego przez pryzmat matematyki. Tyle ze mi to tylko porzadkuje obraz i pomaga docenic kunszt.

 

Oby Cię te wszystkie prognozy i wyliczenia nie zgubiły w tej długiej i krętej podrózy ku Yahoo Larry O'Brien Trophy ;-)

Niech gubia rzadziej niz wiodą na szczyt i bedzie dobrze :-)

 

 

PS. Komisz, Ty lepiej uargumentuj w odpowiednim dziale forum manewry na linii bot-carmelo-ławka ;] zeby nie było niedomówień...

Komisz to istota bardzo zabiegana. Nie wszystkie owieczki zawsze moze dopilnowac. Ale od czego ma swoich wiernych kompanow?!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.