Skocz do zawartości

Denver Nuggets 2013/14


jaggy007

Rekomendowane odpowiedzi

Pistons mają fanów, bo jeszcze całkiem niedawno ładnie cisnęli. A co można lubić w Denver? Kitkę Farieda?

całkiem niedawno powiadasz? to idź sprawdź kiedy to było kolego, bo jak na mój gust... to chyba z dobre 6-8 lat temu. Nikomu nie odbieram prawa do kibicowania jakiejś drużynie... dla mnie Nuggets grają zajebisty basket i tyle, nie no nie mogę z tego Twojego komentu

Ile meczów byków oglądałeś w zeszłym sezonie?

a co do ma do rzeczy?? pamiętam, że  Joseph narzekał na niego w regularze i o regular właśnie mi chodziło, zresztą jest jakiś powód, że sie go pozbyto, choć teraz przy kontuzji Rose'a wygląda to na strzał w kolano, jak zobaczę to uwierze, to jest Nate, nie bez kozery ma tak c***owy kontrakt cały czas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spoko tez sie jaram Nuggetsami jeszcze za czasow Melo ale odkad on odszedl to ta druzyna zaczela mi sie bardziej podobac !
Nuggets sie nie docenia a tam jest wiele talentu i mlodosci ktore moga jeszcze zawojowac tylko jedno brak tam wyszkolenia technicznego jest tylko atletyka i fizycznosc(ale to sie w NBA kocha prawda?) McGee,Faried,Chandler,Robinson,Hickson niedoceniani , ktorzy potrafia stanowic o dyspozycji calego zespolu w pojedynke(moze zbyt wielkie slowa jak na McGee ale jego warunki robia wrazenie O.o)
bardzo czekam na Gallo ktory przed kontuzja mial forme wybitna i tylko przez jego brak i Manimala Denver odpadlo w 1 rundzie !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nuggets sie nie docenia a tam jest wiele talentu i mlodosci ktore moga jeszcze zawojowac tylko jedno brak tam wyszkolenia technicznego jest tylko atletyka i fizycznosc(ale to sie w NBA kocha prawda?)

no jak widać wcale niekoniecznie, trza zmienić GM na Dummarsa i powinno być ciut lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Fariedem doszliby Finałów!

to pewnie marna prowokacja, ale osobiście uważam, że w pełni zdrowi Nuggets byliby jedyną rozsądną przeszkodą na drodze Spurs, coś jak OKC dwa lata temu

 

w ogóle jacy wy wszyscy jesteście obcykani, 70% ludzi z tego forum robiła z Nets contendera już za sam roster, Philly dawało 38 miejsce na koniec nie mówiąc o Phoenix...zastanówcie się troche jak już hejtujecie tak na ślepo, bo zamiast merytoryki są tu na razie same docinki i robienie beki z poważnej (dla niektórych) sprawy

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Merytorycznie. 

 

1. Największa zaleta Nuggets - szybki atak w PO zostaje delikatnie mówiąc sprowadzona na ziemię ze względu na wolniejsze tempo.

2. Nie byli sobie w stanie poradzić z Warriors czyli ekipą, której styl najbardziej ze wszystkich zespołów z PO powinien jej pasować. Jasne, jasne injuries, ale upset i tak to był.

3. Chyba kpisz, że Bryłki w obojętnie jakim zestawieniu mieliby szansę z zeszłorocznymi Spurs. 1-4 to byłby max i to przy świetnej grze Nuggets. 

4. Lawson gra jak zawsze na poziomie bordeline all-star, tylko że taki Parker w Ostrogach sobie gra mniejsze minuty, bo SA wygrywa nie pocąc się nawet ponad połowę swoich spotkań. Dokładając do tego CP3 Tyreke jest max 3 PG na zachodzie, tylko że Curry chyba też go bije, no i Lillard ładnie gra w Blazers.

5. Faried nadaje się tylko do koszykówki up-tempo, nie stawiam go wiele wyżej nad przykładowo J.Hillem. Jeśli ktoś da mu 7cyfrowy kontrakt to oficjalnie będzie poje*any. Może sobie być wizytówką Nuggets, ale w tej lidze na PF to go tylu koszykarzy bije, że głowa boli. Energizerów bez wielkiego skilla w NBA jest akurat dostatek, by ich przepłacać.

6. Podpisanie McGee udupiło ten zespół.

7. Nate i Foye to RS players, w PO mogą szalonym zrywem strzeleckim (Nate) cudem wygrać mecz, ale całą serię zje*ią missmatchem.

 

8. Denver powinni wejść do PO, ale zachód to trochę wróżenie z fusów, bo 12 zespołów będzie walczyć o ósemkę. Max 1st round i oczywiście brak podwalin pod contendera w przyszłości.

 

Zajebiście. Pomimo dość pesymistycznej nuty Twojej wypowiedzi dziękuję Ci za tak obszerny wpis. Pozwolisz, że odpowiem pod te punkty, które wymieniłeś.

 

1. Wszystko ok, to jasne, ale nie zapominaj, że właśnie na takiej koszykówce bazowali też w dużej mierze OKC i to pomogło im wygrać z SAS pomimo, że to właśnie wtedy, a nie w ostatnim sezonie mówiło się, że San Antonio są silni jak nigdy. Okla potrafiła też pokonać Memphis, które wtedy w finale konferencji grali chyba najlepszą obronę od lat w PO (subiektywne odczucie). Nigdzie nie napisałem też, że Denver na bank by SAS przeszli, ale patrząć po tym co robili gdy byli ZDROWI w regularze i gdy cisneli i z Heat i z SAS - na bank nie byliby na straconej pozycji. Widać,  że nie oglądałeś Nuggs w tamtym sezonie i bazujesz na odczuciach i kalkulacjach, bo oczywiście matchupy byłyby pewnie po stronie Popa, ale tak na prawde nigdy sie nie dowiemy co by było gdyby.

 

2. A z czym za przeproszeniem mieli wyskoczyć do Worriors w tamtej rundzie? Z Chandlerem, którego skuteka poszła sie jebać w momencie gdy cała rotacja uległa rozkurwieniu? Golden State poczuli krew, wiedzieli już przed PO, że w momencie gdy łamie się Gallo oni mają tą niespotykaną szansę żeby jednak wygrać. Wiem, że top g* znaczy, ale chociażby po samych typach forumowiczów patrząć - tylko JEDNA osoba chyba stawiała w tej konfrontacji na Warriors, ja wierzyłem ślepo choć przeczuwalem, że ta ekipa sie sypie z dnia na dzień. W sumie to trzech graczy s5 wypadło, albo miało problemy przed/w PO - Lawson, Gallo, Faried - w takim wypadku stało się co się musiało stać, a GSW miało do tego kosmicznego przecież Stepha.

 

3. patrz pkt.  1

 

4. Poraz kolejny powtórze - nie oglądasz meczów. Lawson już w tamtym sezonie napierdalał bardzo solidnie, ale sie polamal przed PO i dochodził do siebie trzy pierwsze mecze rundy. Gdy już doszedl bylo po smietanie i tyle. W tym sezonie jest na 100% w top3 pg w ogole (nie tylko moje zdanie) jako jedyny PG rzuca ponad 20pkt doklada ponad 8 ast, ma malo strat, poprawil trojke, generalnie widac, ze koszykarsko dorosl. To poczatek sezonu i wszystko moze sie jeszcze zmienic, ale nie mozna lekcewazyc tak zajebistego grajka jakim staje sie powoli Lawson. Tyreke?? ty tak na serio?? Curry narazie ma znacznie gorszy bilans, a przeciez GS dostali od nas Iggiego, nawet nie chce myslec co by sie teraz dzialo gdyby zostal, bo zrobi mi sie smutno. Lillard ma całą s5 napakowaną talentem i ja wiem i Ty wiesz, ze tak długo nie pocisna grając w siedmiu.

 

5. Faried - punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. To, że ty stawiasz na rowni J. Hilla to Twoje prawo, ja mogę tylko wlepić oczy w sufit. Pisałem, że zdaje sobie sprawe, że Kenneth jest tu niedoceniany, ale na prawde dajmy w koncu mu szanse zagrac, choc jedna runde  w PO zeby sie przekonac co tak naprawde potrafi. Dla mnie jest rozkurwiatorem i to on z Lawsonem napedza ta szatanska machine (obejrzyj meczyk). To, ze dostanie 7cyfrowke jest dla mnie pewne, bo nie takie miotly byly przeplacane i nie  takimi sumami. Nigdy nie bedzie PFem pokroju all star (chociaz k**** Jammal Magloire) i pewnie rzeczywiscie troche go przeceniam, ale dla systemu gry zespolu... a nikt w tej lidze nie gra w takim stylu jest nieoceniony.

 

6. Teraz pomyślmy przez chwile. Ile zespolow w lidze nie ma jakiegos udupionego kontraktu i walczy o PO. Heat, Pacers, Rox, Wolves who else?? Promil. Ryzyko zawodowe kazdej organizacji. A mimo wszystko McGee w formie z koncowki sezonu i tak bedzie sporym wzmocnieniem.

 

7. Pisałem już wyżej, że Nate to mega niewiadoma i za c*** nie wiem co pokaze chocby za miesiac. Foye to totalny rolas i mam nadzieje, ze moze cos sie lepszego uda zlowic, moze zastapic go Hamiltonem, ale to tez totalna niewiadoma.

 

8. Pełna zgoda. No może po jakimś upgrejdzie w drugiej czesci sezonu i powrocie Gallo udaloby sie sprawic niespodzianke?? Mocno naciagane, wiem. Dlatego pomimo tego mojego funboystwa, ktore tu sie wylewa jestem w pelni swiadomy, ze 5-6 seed to raczej max na co nas stac, a pozniej raczej pewny wpierdol z Cllips, GS, Rox. Nie wiem dlaczego, ale odnosze wrazenie ze co poniektorzy z Was mysla ze ja tu contendera chce forsowac jakiegos. Nic bardziej mylnego, po prostu jestem zaskoczony, ze pomimo oslabien i kontuzji caly czas jaram sie gra Brylek. Shaw ma łeb na miejscu.

 

pokój z kuchnią 

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale z Ciebie ananas january ;) mogles isc spac a ni mi teraz banie zawracasz jak rano musze wstac ;/ przekrecasz w wiekszosci sens moich wypowiedzi i mam takie jakies dziwne odczucie, ze ty cos do tych Denver chyba masz :P choc i tak chwala Ci za to bo po 5 godz od utworzenia tematu w zyciu bym nie pomyslal ze dzisiaj jeszcze taka dyskusje sie urodzi :)

 

jutro odpisze bo juz sie slaniam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to pewnie marna prowokacja, ale osobiście uważam, że w pełni zdrowi Nuggets byliby jedyną rozsądną przeszkodą na drodze Spurs, coś jak OKC dwa lata temu

 

w ogóle jacy wy wszyscy jesteście obcykani, 70% ludzi z tego forum robiła z Nets contendera już za sam roster, Philly dawało 38 miejsce na koniec nie mówiąc o Phoenix...zastanówcie się troche jak już hejtujecie tak na ślepo, bo zamiast merytoryki są tu na razie same docinki i robienie beki z poważnej (dla niektórych) sprawy

Philly jest 2-8 w ostatnich 10 meczach, a jeden z winów był z Mil. Pho też miało 4-6 i obniża loty, Wiesz, nie ma co się śmiać z niektórych typów czy dawać Miami na 10. miejscu w power ranking za pierwsze 10 meczy, sytuacja się dośc szybko stabilizuje. A z Nets poczekajmy aż wyzdrowieją i zrobią runa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rappar. Ale ją tylko użyłem tych ekip jako przykładu na to, że czasem nie ma sensu wyrokować czegoś przed samym sezonem lub gdy próbka jest mała lub też praktycznie zerowa. to że sixers i phx w końcu wejdą w pełny tank jest i było pewne, a nets i tak wejdą pewnie do PO na tak c***owym wschodzie, zresztą życzę im tego. Nie śmiałbym się z tych typów bo były one przecież racjonalne, choć o czymś wiecej niż druga runda w przypadku brooklynu można chyba zapomnieć, prawda?

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie porównuj nawet Denver do Okli. Jedna skromna różnica - Durant. I proszę RS, a PO to troszkę inna bajka. Nie pisz, że nie wiadomo co by było gdyby, bo najpierw piszesz, że Denver miało zajść do finałów konferencji zdrowym składem.

 

 

Denver nie potrzebowało clutch playera na poziomie 20+.  3/4 rosteru rzucała w sezonie poziomie od 10 do 16 punktów. Takie combo zjada teoretycznie duet Durant - Westbrook, nawet jeśli spróbujesz udowodnić liczbami, że tak nie jest, to w rzeczywistości lepiej mieć siedmiu pojebów biegających do kazdej kontry i potrafiących cie wyruchac na kazdy mozliwy sposob (zajebisty arsenal konczenia akcji). Ok, jest PO obrona bedzie szczelniejsza, ale my nie zmieniamy stylu tylko nakurwiamy jak caly RS (w domysle). Niestety w pierwszej rundzie wychodzimy na dzien dobry S2,5, do rotacji awaryjnie trzeba jeszcze przytulic dwoch banch warmerow bez zupelnego ogrania. Do pierwszej piątki wciskamy zdezorientowanego Wilsona, który zamiast grać dalej swój przepiekny balet  :nevreness: musi grać 1/3 pilek do kopiacego sie po plecach Javale McGee. Ja byłbym przerażony. Mimo to w swoim stylu wyrywamy z gardła game 1 i szkoda, że to nie był koniec ;)

 

Z finałem konferencji chodziło mi o odczucia w zespole. Zero kalkulacji na kogo trafiamy w drugiej rundzie (tak, z miejsca). Jest początek kwietnia, a my od ASG mamy bilans niewiele gorszy od Bungabunga's Lebron crue. , najlepszy atak, asysty absolutne top w zbiorkach, blokach, przechwytach (ja nawet nie musze pamietac tych liczb).Może nieznacznie sie pomyle, mowiac ze mielismy na lopatkach kazdego w tej lidze. To był bezdyskusyjnie najlepszy sezon w nowożytnej historii klubu.

 

Muka!

 

Nie pisz, że nie wiadomo co by było gdyby, bo najpierw piszesz, że Denver miało zajść do finałów konferencji zdrowym składem - człowieku to jest bajka, fantasy + w ogóle wycofaj się z tego.

 

 

 

Z całym szacunkiem, ale najpierw musiałbym chyba nasikać na dywan  :rapture:

 

Ciotki Paule przytankowali jak knury (nice shot Vinny!), zeby tylko nie trafic na San Antonio (ktoś przeczy?) dla nas super ruch omija nas najgorszy matchup z mozliwych (kontuzja westbrooka)Dlaczego tez skoro rowniez przewidujesz 4-1, bierzesz za pewnik San Antonio w finale konferencji. Na starcie PO, serio to był dla Ciebie pewniak?

Nuggs grali o każdy milimetr parkietu w każdym meczu, wykluczajac  skutki b2b, a i takich meczow wygrywalismy mase po pieknych closerach. Zaplacili za to srogo i w tym przypadku to nie jest "sport" tylko shit happens, kontuzja Gallo klasycznie sytuacyjna, pol sekundy w tyl lub przod i by sie nic nie stalo.

 

 

 

Jasne ja też mogę pisać, że z zdrowym Bryantem Lakers wciągnęli by PO.

 

Na takich jak Kobasek chytrusek to Karl wywiesił czosnek w szatni już w presession, a w razie jakichkolwiek oporów podpisano zioma Javale (eureka!). Porównujesz 3 zespół panującego niepodzielnie zachodu z programem "usterka". Nie idź tą drogą, jesteś zwycięzcą. 

 

 

 

Po prostu jak zwykle ekipy Karla w PO ssą. Jak zwykle ekipy grające up-tempo bez gamechangera w PO ssą. I tyle. 

 

 

wrong

 

PG  Ty  Payton

SG Brewer  Hawkings

SF  Gallo Schrampff

PF  Faried Dzieciopowielacz

C  JMG  Johnson 

 

Mieszanka pure offense skillsetu z zabójczą Team D, Kemp robiący rozpierduche za dwóch a z identycznym, chorobliwym ciągiem na kosz jak Manimal. Nie myslalem o tym wczesniej, ale Lawson przypomina przeciez troche Paytona. Inne sylwetki i ruchy, ale skutek jak na mój gust identyczny, podobne tendencje w grze. SF przemilczam, a na C - nie mam kurka pojęcia kto w sumie byłby lepszy :smile: Zdrowi Sonics dwa razy byli na wagonach do The Finals, raz z sukcesem wyrównujac najlepsze 4-2 przeciw Andrzejowi. Denver miażdży Sonics talentem na lawce i znacznie lepszym zespolowym atakiem. Kazdy kibic NBA choć raz puścił bąka w stronę Georga Karla, ale George Karl wirtuozem ofensywy byl. Jesli tylko mial kompletna ukladanke. Wypada też mieć szacunek dla COTY zajebiscie wyrownanego na zachodzie sezonu, a nie powtarzac grubo 15letnie frazesy.

 

 

 

Czyli Lawson > Curry bo GSW ma słaby z taką ekipą bilans, ale Lawson > Lillard, bo Blazers gra ponad stan? Już pomijając podejście na zasadzie oceniam zawodnika po wynikach drużyny to sam sobie przeczysz.

 

Curry = Lawson jesli chodzi o wklad w gre zespolu, pomimo innego skillsetu jak dla mnie są tak samo ważni dla swoich ekip. Stawiam więc obu na miejscu 3, drugi CP3 (spadek po wieloletniej dominacji, grozi mu metka Generała regulara) Parker na pierwszym za wszystko co udowodnił, pytanie tylko kiedy zacznie odczuwać trudy kariery like Manu. Lillard na dorobku, drugi bardzo trudny sezon dla niego, nie jest jeszcze nawet w jednym bucie Darricka Rose. Ile razy widziałeś Danver w tym sezonie january ? O to mi tylko chodziło z tym ogladaniem. Ja nie mam czasu na zadne inne mecze, szkoda mi czasu, wiec mowie otwarcie nie ogladam Rox, nie wchodze wiec do tematu o Hou i nie rzucam Kobasami.

 

 

To już na prawdę koniec :smile: Dodam tylko, że strasznie kaprawo czuje sie z tym, iz musze sam jak ten leb udowadniac cos.... no wlasnie komu, ile z Was oglada Nuggets? Zrobie chyba ankiete. Smutne i zastanawiajace.

 

Po raz pierwszy zostaliście oficjalnie Zlewobiodrowani.

 

 

 

 

człowieku to jest bajka, fantasy + w ogóle

 

całuski dla Joe Dummarsa

 

 

PRYWATA

 

@lorak w czasie ostatniego sezonu wspomniałeś - "przydałby się temat o Denver", jestem rodowitym e-basketowcem wiec  prosze bez krepactwa Cie pieknie napisz kilka zdan na temat Nuggs tamtych i obecnych. Jak to wygladalo w prawdziwych cyfrach i jak sadzisz, co byliby w stanie osiagnac w pelnym skladzie. moj ty idolu :tongue:

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To już na prawdę koniec :smile: Dodam tylko, że strasznie kaprawo czuje sie z tym, iz musze sam jak ten leb udowadniac cos.... no wlasnie komu, ile z Was oglada Nuggets? 

 

 

 

Może dlatego, że jesteś trochę zaślepiony?

Ubiegłoroczne Denver to było straszne dno.

Faried - najbardziej przehypeowany koszykarz świata.

Beznadziejna obrona, brak pomysłu na grę w HCO.

Słaby "spacing".

 

Większość tego posta powinna do łapu-capu iść, rw30 do dzieła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego, że jesteś trochę zaślepiony?

Ubiegłoroczne Denver to było straszne dno.

Faried - najbardziej przehypeowany koszykarz świata.

Beznadziejna obrona, brak pomysłu na grę w HCO.

Słaby "spacing".

 

Większość tego posta powinna do łapu-capu iść, rw30 do dzieła.

 

w zapełnionej do ostatniego miejsca Pepsi Center wybuchł atak paniki, Matko to będzie drugie Heysel !!!

 

w ogóle ziomuś czas to zakończyć i Cię w końcu po latach oświecić... zjadłeś literkę w nicku

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja jednak wrócę do Denver z poprzedniego roku!

 

Obecnie im nie kibicuję z prostego powodu ... odejście Iggiego

 

nie wierzę w to co tu czytam jeżeli chodzi o krytykę Denver za poprzedni rok.....

w wolnej chwili skrobnę coś długasniego ale już chcę nakierować na jedną myśl główna: seria z zeszłego roku w RS napędziła wszystkim stracha i najbardziej obawiałem się właśnie serii z Denver. Zaczęli grać kosmiczny basket i ciężko było znaleźć na nich zgrabną odpowiedź. Organizacja sama się położyła na łopatki przez kontuzje ale układanka puzzli była bardzo dobra i mieli goście parę w uszach.

 

odejście Iggiego i wywalenie trenera sprawiło, że się odwróciłem od organizacji dość szybko...

 

i zeby nie było Mutombo, młody skoczny Mcdyess, Abdul i Ellis to były czasy!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

nie wierzę w to co tu czytam jeżeli chodzi o krytykę Denver za poprzedni rok.....

 

ja po komentarzu Pana samekontuzj nie mogłem spokojnie zasnąć, wisze Ci flaszke Ignazz, Myślałem już, że to co mi zabrało ponad pół roku z życiorysu jest "totalnym dnem" i trzeba będzie poszukac innego zajęcia w cyberprzestrzeni ;)

 

 

 

 

 

w wolnej chwili skrobnę coś długasniego

 

czym chata bogata!

 

a ja się jeszcze odezwe

 

edit:

 

 

 

i zeby nie było Mutombo, młody skoczny Mcdyess, Abdul i Ellis to były czasy!!!!!

 

ile podobieństw do dzisiejszych Nuggs

 

a potem trio rookasów: Tony Battie, Danny Fortson, Bobby Jackson - to był szał, pomimo, ze kazdy jest w zasadzie bustem. ja chcę mieć znowu 12 lat !!

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

goście zdrowi byli bezsprzecznie 3 siła zachodu i piszę to z pełną odpowiedzialnością a że wieczór młody takie trzeźwy ;-)

 

od 20 stycznia złapali zbyt wcześnie optimum formy i zdrowie zaszwankowało:

 

po kolei

 

20 stycznia po dogrywce Okla, potem @ Houston, 9 z rzędu wygranych w tym Bulls i Indianę

przegrana @Boston po 3 dogrywkach aby od 23 lutego zacząć kolejną serię: 15 wygranych LAL, @PTB i Okla - wszystko po walce w samych końcówkach, Clips, Mem, Minny NYK klepnęli mocniej, po dogrywce @Chicago i @Okle już dyszką...

otrzeźwienie przyszło na chwilę (zaskoczyli ich NOHy i 1 punkcikiem @San Antonio)...

 

zimą walnęli kompletne wtedy Thunder 3 razy!!!!

sezon zakończyli 8:1 rewanżując się San Antonio (bez Parkera) , PTB, rakiety i Dallas przegrywając tylko w @Dallas rewanż

 

24:4 przed PO a wy piszecie że nic nie grali?

 

jeżeli zespół umiera przy ultraofensywnych GSW 88:92 bez swojego najlepszego gracza w ataku z zespołem które wielokrotnie talentem strzeleckim może przebić praktycznie każdego to ja nie mam pytań.... w meczu tym każdy walczył a zawiódł tylko Ty...

 

w obronie praktycznie zatrzymano i Klaya 7 punktów na 23% i Currę 22 na 42% ( Stefan trafił jednak 4 trójki)

ogólnie zespół Curre zastopował w 3 z 6 przypadkach co wyszło tylko Spurs w tych PO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczyłem temat o Denver no i niestety zmusiło mnie to do zrobienia konta.

 

Także na początek: GSW było najgorszym przeciwnikiem dla Denver z pięciu podanych (lakers/rockets/gsw/grizzlies/clippers). Denver broniło przedewszystkim tragicznie "trójki" w przeciągu całego sezonu. Niby w game 1 trzymali gsw na słabym % ale już w next meczach nie było tak ciekawie. Brak gallo + farieda (przez większość serii) to poprostu tragedia. Dla większości to głupia wymówka ale strata najlepiej punktującego gracza to chyba jednak problem co nie ;)? Brak energi farieda na atakowanej tablicy, brak jego energi tez był widoczny. Dopiero wszystko wróciło do normy w game 5 ale to juz było za późno. 

 

Na dzień dzisiejszy jest ok, gramy fajną koszykówkę i wierzę że wkońcu uda nam się sprawić niespodziankę bo naprawdę tęsknię za czasami pamiętnego runa do finałów konferencji.

Lets go Nuggets.

 

Wracając do farieda co z tego że brakuje mu gry tyłem do kosza, jest teoretycznie mniej wyszkolony od większości swoich matchupów? Wszystko nadrabia ambicją, wielką chęcią do gry, wolą walki. Obserwuje gościa od jego samych początków w Denver, dostał szanse i ją wykorzystał. Jest poprostu niezastąpiony w tym co robi i każdy team w NBA pragnął by takiego gracza. 

 

Na koniec mój mix z zeszłego sezonu

 

http://www.youtube.com/watch?v=8v9mpEVps0Q&hd=1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PRYWATA

 

@lorak w czasie ostatniego sezonu wspomniałeś - "przydałby się temat o Denver", jestem rodowitym e-basketowcem wiec  prosze bez krepactwa Cie pieknie napisz kilka zdan na temat Nuggs tamtych i obecnych. Jak to wygladalo w prawdziwych cyfrach i jak sadzisz, co byliby w stanie osiagnac w pelnym skladzie. moj ty idolu :tongue:

ostatnio mam problemy ze zrozumieniem żartów na forum, więc nie wiem czy sobie ze mnie żartujesz czy nie. jeśli to drugie, to też nie bardzo wiem co napisać, ale nuggets rok temu byli o kontuzję Gallinariego (który jest bardzo niedocenianym zawodnikiem) od siedmiomeczowej serii ze spurs. z kolei w tym sezonie bardzo mnie zaskoczyli, bo mimo że Shaw od lat podobno nieźle się trenersko zapowiadał, to nie sądziłem, że tak szybko to wszystko poukłada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio mam problemy ze zrozumieniem żartów na forum, więc nie wiem czy sobie ze mnie żartujesz czy nie. jeśli to drugie, to też nie bardzo wiem co napisać

 

w życiu nie stroiłbym sobie z Ciebie zartów Lo. Tak jak pisałem, wiem, ze sugerowales zalozenie tematu o Denver w tamtym sezonie, stad moja prosba.... po czasie zastanawialem sie czy forma byla odpowiednia, nie byla i za to najmocniej przepraszam.

 

 

 

nuggets rok temu byli o kontuzję Gallinariego (który jest bardzo niedocenianym zawodnikiem) od siedmiomeczowej serii ze spurs. z kolei w tym sezonie bardzo mnie zaskoczyli, bo mimo że Shaw od lat podobno nieźle się trenersko zapowiadał, to nie sądziłem, że tak szybko to wszystko poukłada. 

 

tak, błagam rozwiń to proszę po swojemu, jesli znajdziesz czas przedstaw swoja wizje, jak widzisz ten temat cierpi na absolutny brak obiektywizmu, Twoja osoba mi to w 100% gwarantuje  (nie, to nie byl zart;))

 

pozdrawiam

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.