Skocz do zawartości

Denver Nuggets 2013/14


jaggy007

Rekomendowane odpowiedzi

kłamiesz

nikomu nie napisałem, żeby się zamknął tylko, żeby rozwinął swoją wypowiedź, bo moim zdaniem wypowiedź 1-zdaniowa (pt." nie ja uważam inaczej on 5* lepszy" nie jest żadnym argumentem)

albo zaczniesz czytać dokładnie co napisałem albo uznam, że kłamiesz celowo

jeśli nie macie nic do powiedzenia w temacie to walcie te swoje suchary gdzie indziej i nie zaśmiecajcie mi wątku

Proszę.

Straszne to, uznasz, że kłamię celowo. Spalę się ze wstydu.

Idąc dalej Twoim tokiem rozumowania, tylko wypowiedź zawierająca ponad jedno zdanie uważana jest za miarodajną. Zajebiście.

 

Zrób swoją NIEPOJEBANĄ analizę, proszę bardzo ;)

Po co? Jak zaraz wyskoczysz ze swoją prawdą oświeconą i napiszesz, że albo statystyki są nie dla Ciebie i sugerujesz się czym innym, albo jeszcze jakąś inną pierdołę.

Ps. Przepraszam Panie, że zaśmieciłem Twój temat moimi bezsensownymi wypocinami na temat Twoich wypowiedzi.

Ze mnie starczy, jak coś to zapraszam na priv, żeby nie zjebać tematu, chociaż chyba już za późno, co już zaznaczył Maciek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę.

 

Idąc dalej Twoim tokiem rozumowania, tylko wypowiedź zawierająca ponad jedno zdanie uważana jest za miarodajną. Zajebiście.

 

Po co? Jak zaraz wyskoczysz ze swoją prawdą oświeconą i napiszesz, że albo statystyki są nie dla Ciebie i sugerujesz się czym innym, albo jeszcze jakąś inną pierdołę.

 

co do miarodajności wypowiedzi podtrzymuję swoje zdanie podobnie jak swoją analizę Owszem może być subiektywna bo w końcu jest moja :P ja tylko cię zachęcam do tego żebyś przedstawił swój pomysł na analizę - porównaj zawodników na pozycjach wg swojej skali i udowodnij, że potrafisz lepiej ;)

 

odnośnie drugiej części to ja wciąż czekam na twoją analizę... Pokaż swój punkt widzenia i oceń potencjał tych 2 drużyn lepiej niż ja to zrobiłem bo jak na razie to nawet nie mam co komentować :P

Edytowane przez jaggy007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolicie, że odetnę się od tej całej makokofonii i dodam pewną uwagę na temat Denver. George Karl miał ekipę zbudowaną pod swój szybki styl gry (Lawson, Iggy, Faried, McGee). Jego następcą został Brian Shaw. Nie wiemy jak pod nim będą grać Bryłki lecz mając na uwadze, że jest to uczeń Phila Jacksona możemy się spodziewać bardziej poukładanego ataku. Tylko czy wymienieni powyżej przeze mnie gracze dalej będą efektywni, kiedy każe im się zaprzestać biegania sprintem po całym parkiecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolicie, że odetnę się od tej całej makokofonii i dodam pewną uwagę na temat Denver.

Miła i długo wyczekiwana odmiana :)

 

Osobiście jakoś nie umiem wyobrazić sobie trójkątów w wykonaniu McGee :D Zresztą nie wiadomo w ogóle czy Shaw podoła zadaniu zapanowaniu nad szatnią (Lawson też raczej nie jest łatwym zawodnikiem do współpracy) Miller jak zwykle będzie się wykłócał o minuty, Robinson też ma niemałe ego i wg mnie harmonia w drużynie będzie miała największy wpływ na tegoroczne wyniki (poza obroną lub jej brakiem...) Na pewno morale drużyny zostało naruszone po odejściu iggiego, tak więc trener musi być zarówno dobrym negocjatorem jak i motywatorem. Gdzie jak gdzie ale w denver ma idealną szansę, żeby się wykazać. Jeśli awansuje do playoffs po takim lecie i w posezonowych rozgrywkach drużyna pokazałaby się z dobrej strony w. 1. rundzie to już trzeba będzie docenić warsztat nowej miotły ;)

 

- - - Updated - - -

 

zaryzykowalbym twierdzenie ze Iggy w tym sezonie nie sprawdzi sie w systemie Denver.

na pewno nie sprawdzi się już w tym sezonie w systemie Denver bo już jest w systemie Golden State.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba o to Mythosowi chodzilo ....

myślę, że tylko on jeden wie o co w tym wszystkim chodziło :P

 

Wracając do tematu to serio nie wiem czemu tyle osób tutaj dało się ponieść emocjom tego lata i po jednym offseasonie skreślają denver z playoffs, mimo, że przecież i bez iggy'ego ten klub potrafił zaskoczyć i być czarnym koniem rozgrywek. Moim zdaniem przeceniane jest tu Portland i to czemu? bo wzmocnili ławkę i nic poza tym. Dodajmy do tego, że wzmocnili tą ławkę samymi przeciętniakami ewentualnie rookasami, co do których do nigdy do końca nie wiadomo czy w ogóle wypalą a nawet jeśli to czy po jednym sezonie nie zgasną. Przesadny jest też moim zdaniem hype na Lilarda, trzeba poczekać i zobaczyć czy chociaż będzie w stanie utrzymać poziom z zeszłego sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Portlad miało w zeszym sezonie trzecią pierwszą piątkę pod względem efektywnosci.

Teraz zmieniło jej najsłabszy element na powiedzmy nieco lepszy.

Jak wszyscy wiemy nie miało ławki.

Teraz jest tam weteran , dobry shooter, zajebisty rookie i 2 rookie którzy są o rok starsi.

Jest też jeden boost, ale miejmy nadzieje ze sie tam odnajdzie.

Damian jest o rok starszy a w pierwszym roku pokazał ze gra zajebiscie i napewno nie jest to poziom Ty Lawsona

Myśle ze spokojnie PO dla tego teamu jest uzasadnione.

Natomiast z Denver odszedł jak by nie patrzec najlepszy ich gracz no i trener.

Czemu sie dziwisz ze wiekszosc ludzi stawia wyzej PTB od Denver?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak sam wspomniałeś Jaggy Shaw będzie musiał się wdrożyć do tego Hickson, Miller i Nate nie należą do aniołków. Nie zdziw mnie jak Dre poleci do innej drużyny (expiring 5mln) bo na tym etapie kariery może chcieć powalczyć o coś więcej niż PO. Mo Will, McCollum, Wright, Robinson, Lopez to wg mnie lepsze wzmocnienia od Foye'a, Nate'a i Hicksona. Shaw na pewno nie będzie grał trójkątów z tym składem. Pelicans też imo powinni być lepsi od tegorocznych Nuggets albo będą prezentować podobny poziom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Portlad miało w zeszym sezonie trzecią pierwszą piątkę pod względem efektywnosci.

Jak wszyscy wiemy nie miało ławki.

Teraz jest tam weteran , dobry shooter, zajebisty rookie i 2 rookie którzy są o rok starsi.

Jest też jeden boost, ale miejmy nadzieje ze sie tam odnajdzie.

Czemu sie dziwisz ze wiekszosc ludzi stawia wyzej PTB od Denver?

1. Ta efektywność to w obronie, ataku czy w czym w ogóle i jak oni niby to mierzą??

2. ten weteran to chyba ostatnio jakieś 3 sezony temu coś wnosił sensownego na parkiet a tak to albo się leczył albo odpalał cegły, dobry shooter? - to nie wiem kto, jeśli chodzi ci o McColluma i jego skuteczność na poziomie ok 40% w summer league to raczej byłbym ostrożny, żeby z Lilardem nie stworzył tam combo na miarę Jennings-Ellis :glee: i drewno pod koszem, czyli Lopez

3. nie wiem o co chodzi z tym boostem, może mnie oświecisz

 

Jak dla mnie to są zespoły na zbliżonym poziomie i to mogą zadecydować ostatnie mecze ale absolutnie nie zgadzam się z tezą popularną na tym forum, że playoffy mają już w kieszeni, ba... mają walczyć o 6. miejsce - no ludzie opamiętajcie się!

 

Mo Will, McCollum, Wright, Robinson, Lopez to wg mnie lepsze wzmocnienia od Foye'a, Nate'a i Hicksona. Pelicans też imo powinni być lepsi od tegorocznych Nuggets albo będą prezentować podobny poziom.

To wiadomo, że lato portland miało jedne z najlepszych w lidze a denver było na przeciwnym biegunie ale czy to od razu musi znaczyć, że ogólny potencjał jednej drużyny jest już większy od tej drugiej? Niekoniecznie, bo chyba raczej porównuje się cały skład a nie tylko nabytki z ostatniego offseasonu.

 

Pelicans nie będą lepsi od denver w tym roku na bank. Czemu?

 

1. mają zatłoczony backcourt Holiday-Gordon-Evans-Rivers (Roberts Morrow) moim zdaniem będą sobie przeszkadzać na parkiecie (jedyny sensowny ruch to byłoby wywalenie tego kaleki Gordona ale nie sądzę, żeby mieli do tego jaja)

 

2.relatywnie słaby i nie ułożony odpowiednio frontcourt - przeciętny Aminu, który w lepszych drużynach miałby pewnie problem z wyjściem z ławki, brak prawdziwego centra (Davis na razie się nie nadaje a Stiemer czy Whitney to już chyba nie muszę komentować) jedynie PF to ich mocna pozycja z Davisem i Andersonem

 

Z ławki chyba jedynie Evans może coś ciekawego wnieść (o ile nie wpadną na genialny pomysł z ustawieniem go na skrzydle czego nie da się wykluczyć)

 

Podsumowując, dla mnie Pelicans to drużyna na miejsca 10-12.

Edytowane przez matek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.moze i zatloczony ale troche tu talentu jest, Holiday to bardzo dobry ruch bedzie to spory progres w porownaniu do Vazqueza , Gordon jesli przestal by marudzic nie byl tak chimeryczny i zdrowy to jest to top 5-7 sg ligi, zobaczymy jak to bedzie ale jak sie chlopaki dogadaja to naprawde Pelicans beda miec zajebisty obwod.chociaz z 2 strony Gordon w ostatnich 2 sezonach rozegral 51 meczy.. co do Riversa to sie zgadzam ze to padaczka. Evans tez nie duzo lepiej tymbardziej za takie pieniadze no chyba ze w pelicans sie odbuduje i oby nie gral na SFie juz tam duzo bardziej wole Aminu. rzeczywiscie ten obwod strasznie przeladowany:evans, gordon,holiday, morrow, rivers ,roberts. i jak sie gordon sie polamie to tez tego nie widze jak bedzie duzo minut dostawal rivers..

2.szkoda ze odszedl robin lopeza to bylby nawet moze i drewniany ale wcale ne slaby center w rosterze. Davis musi grac na C bo w S5 musi byc miejsce dla Andersona a zreszta nie ma sensownego centra takze beidze nim Davis. oprocz Stiemsmy i Whitneya masz jeszcze Amundsona oraz Smitha i to on teraz chyba bedzie pierwszym rezerwowym wysokim w rotacji . nie wiem jak to tam bedzie w pelicans ale moze troche minut Aminu na SF dostanie Evans i to nie bedzie na pewno dobra decyzja

 

Rzeczywiscie musze sie o dziwo zgodzic z jaggim ze Pelicans beda za Nuggets i do PO nie wejda przy tak silnym i wyrownanym zachodzie chociaz zobaczymy jak to bedzie w sezonie. jak gordon bedzie dalej marudzic i by go opchneli za niezlego centra to kto wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aminu był najlepszym obrońcą NOH w tamtym sezonie to że nie rzuca nie wiadomo ile punktów nie znaczy że jest słaby.Do tego jest świetny na desce jak na SF.Wiadomo że ma jakieś tam ograniczenia rzutowe ale wystarczy że w ciągu 2-3 sezonów wyrobi sobie przyzwoite 3pt range i pół ligi będzie się zabijać o takiego gracza.Wszytstko zależy od Gordona jeśli w końcu zaakceptuje miejsce w jakim jest to NOP mają szanse na PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo że ma jakieś tam ograniczenia rzutowe ale wystarczy że w ciągu 2-3 sezonów wyrobi sobie przyzwoite 3pt range i pół ligi będzie się zabijać o takiego gracza.Wszytstko zależy od Gordona jeśli w końcu zaakceptuje miejsce w jakim jest to NOP mają szanse na PO.

Ok, pytanie czy zakładany przez ciebie postęp Aminu wystarczy na playoffs? moim zdaniem nie a argumenty już przedstawiłem wyżej.

Może stać się czołowym rolsem całej ligi nawet ale co z tego?? Wg mnie jedyne wyjście z tej chorej (Gordon) sytuacji jest opchnięcie go tam gdzie chciał iść od razu czyli do Suns, gdzie mają chyba jedyny sztab medyczny w NBA, który może go przywrócić do pełnej sprawności i zapewnić jego stabilną formę. Do tego konkurencji nie miałby tam zbyt dużej więc moim zdaniem trade:

 

Gortat+Butler za Gordona byłby z korzyścią dla wszystkich :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpie zeby Gordon chcial odejsc do Phoenix on i Beasley mieszanka wybuchowa:D

z tego co wiem to suns chcą się pozbyć kontraktu B-easy jeszcze w tym roku, bo znowu coś chyba z ziołem odwalił

Buyout jest mocno prawdopodobny

 

Moim zdaniem Gordon by na tym tylko zyskał, bo miałby właściwie "swoją" drużynę (ok, wiadomo, że jest Bledsoe ale to nie ta sama konkurencja o minuty co Evans), w tym sezonie pewnie i tak będzie się leczył, więc phoenix to też na rękę bo przecież tankują. Za rok mieliby zdrowego Gordona i np. Wigginsa czy Randle i od razu zaczęli by się piąć w górę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

   Witam wszystkich. Po dość długiej przerwie postanowiłem wrócić na forum jako jego aktywny element. Zaznaczam, że nie mam doświadczenia w zakładaniu tego typu tematów, więc proszę o wyrozumiałość ;) No to jadym...

 

   Nie będę ukrywał, że drużyną z Colorado zafascynowałem się w tamtym sezonie. Możecie mnie nazwać sezonowcem, wali mnie to :smile: Ekipa Georga Karla mocno zryła mi beret, a ich ofensywa spędzała mi sen z powiek, czego dowodem były nieprzespane noce i ok. 75% spotkań tamtego sezonu widzianych na żywo plus prawie cała reszta z odtworzenia. Misterna układanka Grzegorza była dopracowana w niemal stu procentach. Rotacja była sztywna jak skarpetki Macierewicza i plan był jasny - z tym co mamy ruszamy do play off i tam robimy rozpierduche aż do finału confy, a później to się zobaczy. Szlag wszystko trafił gdy 10 spotkań przed PO kontuzji ACL nabawił się Gallo. Nie wiem jak Wy, ale ja od razu przeczuwałem spore kłopoty. Rotacja musiała ulec diametralnym zmianom - wejście Wilsona Chandlera do s5, niejako z przymusu wprowadzenie w ogóle nie ogranego wcześniej Fourniera gdy kontuzji w tym samym czasie nabawił się Lawson(nie była ona groźna, ale na tyle dała się we znaki, że Ty zaczął grać na swoim poziome dopiero od 3-4 meczu z Warriors). Po Wilsonie było widać jak cholera, że nie odnajduje się w nowej roli jako starter. Facet jak dla mnie do tej pory grał sezon życia i stałem się jego największym dick riderem, uwielbiam gościa - ma wszystko, choć przez wielu jest wciąż niedoceniany. Rzut, minięcie, pierwszy krok, hustle, obrona zarówno team - d jak i 1on1. Gość jest kompletny i kropka. Jako 6man czuł się wybornie wchodząc jako 2nd unit razem z Andre Millerem i Javale. Rotacja jak juź wspomniałem była dopracowana w najdrobniejszych szczegółach i nic dziwnego, że gdy tracisz swojego najlepszego strzelca tuż przed PO, to wszystko może się rozjebać i tak też się stało.

 

   Największą zagadką w tamtym sezonie była dla mnie postawa Igiego. Tak jak ostatnio chyba Chytry słusznie zauważył - Andre w Denver nie rozwinął skrzydeł, co dziwne bo przecież mogłoby się wydawać, że warunki w Colorado do swojej A-game ma najlepsze z możliwych. Tak się nie stało. Przez cały regular zachodziłem w głowę czy to ten sam gość z Philly?. Nie wiem co się stało, ale zupełnie zminimalizował wjazdy pod kosz i ograniczał się zazwyczaj tylko do rzutów z dystansu, które mu zwyczajnie nie wchodziły. W obronie i grze zespołowej dawał wszystko to co potrafi najlepiej, ale niestety z jakiegoś powodów nie chciał pchać się pod dziurę. Może wy macie na ten temat jakąś teorię bo ja do tej pory nic nie wymyśliłem. Nie można absolutnie powiedzieć, że ten transfer był niewypałem, ale chyba wszyscy fani Bryłek jak i samego AI byli w sporej konsternacji.

 

   Potyczka z GS w play-offach to był już tylko łabędzi śpiew. Nie było z czego wygrać tej rywalizacji mając taki a nie inny zasób ludzki. Można zrozumieć rozczarowanie włodarzy tak marnym wynikiem. Nie można jednak przejść obojętnie obok sprawy zwolnienia Karla. Zwolnienia świeżo upieczonego COTY. (to chyba akcja bez precedensu co?) Nie wiem jakie była prawdziwe powody tej decyzji. Mówiło się, że to powód zbyt długim graniem Millerem, a ograniczanie minut dla Fourniera i McGee. Bzdura jak dla mnie. Wydaje mi się, że to kwestie zdrowotne o tym zadecydowały, bo wszyscy pamiętamy walkę Karla z nowotworem. Smrodek jednak pozostał.

 

  Zapytacie pewnie - "po c*** on pisze o poprzednim sezonie skoro mamy już grudzień?" Ano dlatego, że nie da się oddzielić poprzedniego i obecnego sezonu. Brian Shaw nie mógł wymyślić za bardzo nic nowego, ta drużyna ma już swój zakorzeniony styl. Styl, którego wizytówką jest Ty Lowson i Kenneth Faried. Pierwszy to już teraz legit all-star. Jako jedyny w lidze notuje +20ppg i +8as. Poprawił rzut za trzy i jest na prawde w sporym gazie, absolutny lider. 

 

   Manimal - nie wiem z czego to się bierze (pewnie z jakiś zaawansowanych statsów, których niestety do tej pory nie chce mi się zgłębiać), ale gość jest na tym forum strasznie niedoceniany, wręcz pojawiły się głosy, że jest najbardziej przereklamowanym wysokim w lidze. Saaay what?? Faried to żywe srebro, koks w Twoim piecu, zajączek duracell i viagra bez recepty. Jego chęć do biegania, skakania, zbierania jest bezcenna dla takiej drużyny jak Nuggs. Mam gdzieś, że nie ma żadnych post moves, k****, Griffin też nie miał (podobno teraz jakieś tam ma, nie wiem, nie oglądam badziewia ;) tylko, że Kenneth nie miał być gwiazdą jak Blejkuś, wybrany głęboko z 20 którymś numerem jest stealem, diamentem do oszlifowania i choć być może nigdy nie będzie z niego PF z prawdziwego zdarzenia to w tej lidze znajdą się organizacje, które dadzą mu kontrakt na poziomie 50-70/4-5 zobaczycie, bo takiej energii nie daje nikt w tej lidze. Zajebiście było to widać w ostatnim meczu z Nix, kiedy Faried musiał zejść w 3q i nie wrócił już do końca meczu. Atak Denver stanął kompletnie. Nie było już szybkiego biegania do ataku, niczym polska repra w noge musieli się męczyć klepiąc piłę w ataku pozycyjnym ;) Przecież to nie z racji mistrzowskiej obrony (?) Nix, bądźmy poważni.

 

   Nowe nabytki w osobach Foya, Nate'a i JJ'a coraz lepiej wkomponowują się w całość. W szczególności przyjemnie ogląda się Robinsona, który może być na prawde silnym ogniwem w tym sezonie i w systemie Shawa może uda się zatuszować jego niedoskonałości defensywne. Hickson daje solidny back-up w postaci zbiórek i swoje też coś dorzuci. Foy gra coraz lepiej i jako catchanshooter może się sprawdzi w ostatecznym rozrachunku (choć wiemy, że wcale nie musi). Nie wiem jak Shaw to zrobił, ale ta drużyna ostatnimi czasy ciśnie na 43% za trzy, coś nie do pomyślenia w tamtym sezonie. Ławka jest solidna, dobre minuty, Hamiltona, Fourniera, Arturra,  eksplozja talentu Mozgova (choć w każdym meczu przytrafiają mu się debilne straty). Tylko czekać na powrót Javale i Gallo i będzie dobrze w Colorado, ja to wiem i na to czekam. Być może będą jakieś roszady po allstar game bo Nuggs mają czym handlować, ale ogólny trzon wygląda obiecująco.

 

   Zapraszam wszystkich do aktywnego komentowania w tym temacie i przepraszam za tak długi wywód. Zbierałem się do tego ponad rok i trochę się nagromadziło materiału.

 

strzała

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

george to jurek, nie grzegorz

Racja, dzięki za podbicie tematu i faktycznie Grzegorz to Gregg, but whatever. Ludzie nie wiem co jest w wami, czy nikogo tu nie jarają Nuggets? Nie kumam, serio. W temacie o Pizdons jest multum stron, a przecież w porównaniu z Denver to jest parodia basketu... i to na każdej pozycji ;) BTW Kolejny win i w miarę łatwo pociśnięte Raptors. Nate szaleje ostatnio w takiej formie wyrasta na kandydata do 6man award, ale pewnie jeszcze obniży loty jak to on. Meczu nie oglądałem, jak ściągne to napiszę coś więcej bo gdyby nie wrodzony spryt szanownego rw30 temat spadłby szybciej niż Stefan Hula o którym nikt nie mówi, bo wiadomo, że nie przeskoczy buli. (by Szaranowicz)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.