Skocz do zawartości

Ubaw po pachy ;)


Monty

Rekomendowane odpowiedzi

Nigdy nie spadnie Legionovia nigdy nie spadnie !!!!!!!Nigdy nie spadnie Legionovia nigdy nie spadnie !!!!!!!Nigdy nie spadnie Legionovia nigdy nie spadnie !!!!!!!Nigdy nie spadnie Legionovia nigdy nie spadnie !!!!!!!Nigdy nie spadnie Legionovia nigdy nie spadnie !!!!!!!Nigdy nie spadnie Legionovia nigdy nie spadnie !!!!!!!Nigdy nie spadnie Legionovia nigdy nie spadnie !!!!!!!Nigdy nie spadnie Legionovia nigdy nie spadnie !!!!!!!Nigdy nie spadnie Legionovia nigdy nie spadnie !!!!!!!

 

Te słowa to prezent ode mnie dla Qpy

 

pozdrawiam :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

garść dowcipów, mam nadzieję, że dobre :)

 

Przychodzi mały Jasiu do apteki i mówi do aptekarza:

- Proszę mi dać coś do zapobiegania ciąży!!!

Aptekarz się zdenerwował i reprymenduje Jasia:

- Po pierwsze, to o takim czymś mówi się szeptem, a nie na cały głos

- Po drugie - to nie jest dla dzieci.

- Po trzecie - niech ojciec sobie sam przyjdzie.

- Po czwarte - są tego różne rozmiary.

Jasiu też się w tym momencie wkurzył, więc mówi:

- Po pierwsze - w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić głośno i wyraznie,

- Po drugie - to nie jest "nie dla dzieci", tylko przeciwko dzieciom,

- Po trzecie - to nie dla ojca, tylko dla mamy,

- Po czwarte - mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie rozmiary.

 

Siedzi facet nad stawem i łowi ryby. W pewnym momencie wynurza się żaba i

pyta:

- Proszę Pana, czy ja mogłabym wejść na spławik i skoczyć do wody?

- A skocz sobie - odpowiada facet.

Żaba skoczyła, a facet dalej łowi ryby. Po chwili żaba znowu

się wynurza i pyta:

- Proszę Pana, a czy ja mogłabym jeszcze raz wejść na spławik i skoczyć

dowody?

- No, skocz sobie - odpowiada już podirytowany facet.

Żaba skoczyła, a facet dalej łowi ryby. Po chwili żaba znowu

się wynurza i pyta:

- Proszę Pana, a czy ja mogłabym... - widzi wkurzenie faceta, więc

kończy -...usiąść koło Pana?

- A siadaj - odpowiada wk****ny facet.

Żaba siada koło faceta, a ten dalej łowi ryby. Siedzą tak

sobie w milczeniu, aż ze stawu wynurza się druga żaba i pyta:

- Proszę Pana, czy ja mogłabym wejść na spławik i skoczyć do wody?

Na to pierwsza żaba:

- Spierdalaj! Dobrze mówię, proszę Pana?

 

Wchodzi student na egzamin do profesora. Otwiera walizke, wyciąga trzy flaszki wódki, stawia na stole. Wyciąga indeks i mówi: - Prosze TRZY pokwitować. A profesor na to: - Dwie biore.

 

Leci w samolocie w jednym rzędzie: 2 Arabów (od strony okna) i Żyd (od przejścia). Żyd w jarmułce, pejsy, te sprawy - wyluzowany kompletnie - rozpiął kołnierzyk, zdjął buty. Arabowie patrzą na niego nienawistnie. Po godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi:

- Idę po Colę.

Żyd na to:

- Ależ nie, ja pójdę, po co się przeciskać.

I poszedł. W tym czasie Arab napluł mu do buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi. Po kolejnej godzinie drugi Arab mówi:

- Idę po Colę.

Żyd jak poprzednio:

- Ja pójdę.

I poszedł. Drugi Arab napluł mu do drugiego buta. Żyd wraca, daje Cole Arabowi. Po godzinie samolot ląduje, Żyd zbiera się zapina kołnierzyk, założył jednego buta, skrzywił się i mówi:

- Ajwaj, znowu ta straszna nienawiść między naszymi narodami - to plucie do butów, to szczanie do Coli...

 

(chyba już dawałem :) ten wyżej)

 

Leci sobie facet pierwsza klasa samolotem. Nagle przycisnęło go za potrzebą, więc wstał i poszedł do toalety. Na nieszczęście męska była zajęta, a że sprawa była już bardzo pilna, więc wszedł do toalety damskiej.

Usiadł szybko na sedesie, zrobił swoje i w pełni zrelaksowany rozgląda się dookoła. Patrzy, a obok na ściance panel i na nim trzy guziki. Zaciekawiło go, do czego służą. W końcu nie wytrzymał i wcisnął pierwszy, który był podpisany F.A. Po chwili facet poczuł powiew świeżego powietrza.

- Aaaa, to musiało być Fresh Air! - pomyślał sobie.

Postanowił wypróbować drugi, wcisnął więc guzik podpisany A.C. Po chwili zdało się czuć zapach perfum.

- Aaaa, to pewnie było Air Conditioning!

Patrzy na trzeci przycisk: A.T.R. Co to może być?? Wcisnął i traaach! nagle mu w oczach błysnęło, a potem się zciemniło i zemdlał.

Budzi się na stole operacyjnym, nad nim chirurg: Panie, powiedz pan, po co do cholery wciskał pan guzik Automatic Tampon Remover !?

 

Z pamiętnika informatyka

Wracam do domu, patrzę, a żona leży naga w łóżku z obcym facetem. A oczy u nich jakieś takie chytre. Rzucam się do komputera, faktycznie: zmienili hasło!

 

Bar - po polnócy zamknięty

Z dziury wychyla łeb niemiecka mysz, looka na boki, kota nie ma, wyskakuje, ile sił do barku, nalewa sobie browara, wychyla i spie.... czym prędzej do nory

Za chwile wychyla łeb francuska mysz - looka na boki, nie ma kota, biegiem do baru, winko i z powrotem do norki,

Za moment mysz ruska, loooka na boki, kota nie ma, biegiem do baru, wali spirytus i spie.... do dziury.

Następna mysz polska, looka na boki, nie ma kota, biegiem do baru, wali setę, rozgląda się na boki, sierściucha nie ma, wali druga sete, patrzy dookola, nie ma kota, wali trzecia sete, potem czwarta i piatą, po piątej siada, rozglada się dookola, kota nie ma, więc mruczy

- "No to kur.... poczekamy!!!!!!!"

 

Hipopotam leży nad rzeczką i odpoczywa po trudach dnia codziennego.

Wypoczywa tak już 3 tydzien. Leży i leży...

To sobie pośpi, przewróci sie na jeden bok, to na drugi bok...

Leży i leży...

Całkowita nuda... nic się nie dzieje... i tak w kólko...

Nagle przybiega jego synek i placze:

-Tatusiu, tatusiu, rowerek mi sie popsul, prosze napraw mi go!

A hipopotam na to:

-No weź ku**a teraz rzuć wszystko i napraw mu rowerek!

 

http://anomal.org/!CID__paw.jpg

 

http://www.jengajam.com/r/Satanic-Stairway-Hea/jz ktoś tu mówił, że Led Zeppelin słucha?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wejdzcie na http://www.google.pl i wpiszcie w wyszukiwarce KRETYN ...... no i zobaczcie sobie wyniki i pozycje pierwsza :D.....mnie to rozwalilo !

Bodajże Lord już to pisał... :) Hehe pisali w Wyborczej niedawno, jak gościu kazał ludziom włazić, żeby właśnie było tak wysoko... :)

Brawo Wasli

Za co, jeśli można zapytać??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko jeden kawał, ale dla mnie mega

 

W pewnej firmie nastał nowy dyrektor.

Zwołał zebranie wszystkich pracowników:

- Od teraz nastają nowe porządki:

Sobota i niedziela sa wolne, bo to weekend.

W poniedziałek odpoczywamy po weekendzie.

We wtorek przygotowujemy się psychicznie do pracy.

W środę pracujemy.

W czwartek odpoczywamy po pracy.

W piatek przygotowujemy się do weekendu.

- Czy sa jakieś pytania?

- Długo będziemy tak zapierdalać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wyjaśnienie struktury uczelni

 

 

 

REKTOR

Przeskakuje najwyzsze budynki za jednym zamachem

Jest silniejszy od lokomotywy

Jest szybszy od pocisku

Chodzi po wodzie

Rozmawia z Bogiem

 

PROREKTOR

Przeskakuje niskie budynki za jednym zamachem

Jest silniejszy od lokomotywy parowej

Czasami dogania pocisk

Chodzi po wodzie gdy morze jest spokojne

Rozmawia z Bogiem, jezeli otrzyma specjalne pozwolenie

 

DZIEKAN

Przeskakuje niskie budynki z rozbiegu i o tyczce

Jest prawie tak silny jak lokomotywa parowa

Potrafi strzelac z pistoletu

Chodzi po wodzie na krytym basenie

Czasami Bóg zwraca sie do niego

 

PRODZIEKAN

Ledwo przeskakuje budke portiera

Przegrywa z lokomotywa

Czasami moze trzymac bron bez obawy o samookaleczenie

Bardzo dobrze pływa

Rozmawia ze zwierzetami

 

PROFESOR

Odbija sie na scianach probujac przeskoczyc jakikolwiek budynek

Moze zostac przejechany przez lokomotywe

Nie dostaje amunicji

Plywa pieskiem

Mowi do scian

 

DOKTOR

Wbiega do budynkow

Rozpoznaje lokomotywe dwa na trzy razy

Moczy sie pistoletem na wode

Utrzymuje sie na wodzie tylko dzieki kamizelce ratowniczej

Belkocze do siebie

 

MAGISTER

Wchodzi do budynków, pod warunkiem, że są tam obrotowe drzwi

Nie wie co to jest lokomotywa

Ma ranę postrzałową przez środek głowy po pistolecie na wodę

Na wodzie utrzymuje go helikopter ratowniczy

Nie ma języka, tylko krawat

 

INŻYNIER

Nie wie co to są drzwi

Loko... coo???

Leży zabity widokiem pocisku

...Na dnie kałuży po której chciał przejść

Nawet nie oddycha

 

PANI Z DZIEKANATU

Podnosi budynki i przechodzi pod nimi

Zwala lokomotywe z torow

Lapie pocisk zebami i go rozgryza

Zamraza wode jednym spojzeniem

Jest Bogiem"

 

Wczoraj mnie pani z dziekanatu z...ała , ona jest z całą pewnościa Bogiem, przynajmniej tak sie czuje :lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polak, Rusak i Niemiec lecą samolotem.

Niemiec wystawia glowe i mówi:

-To jest mój kraj!

-Czemu tak sądzisz?- zapytal Ruski

-Bo widzę, ze nowy merol pojechal.

Po pewnym czasie Rusak wystawia glowe i mówi:

-To jest mój kraj!

-Czemu tak sądzisz?- zapytal Niemiec

-Bo widzę, ze na granicy papierosy przemycają.

Później Polak wystawia rękę i mówi:

-To jest mój kraj!

-Co ty Polak wystawiasz rękę i juz wiesz, ze to twój kraj?- spytal Rusak

-Tak, bo nie zdążyłem ręki wystawić i juz mi zegarek za****li !!!

 

 

Siedzą Polak, Rusek i Niemiec w piekle, ale z wielką chęcią wróciliby na ziemski padół. Pogadali z Naczelnym Diabłem, a ten postawił sprawę tak:

- Kto powie taką liczbę, że nie będę jej sobie w stanie wyobrazić, to wraca.

Zaczyna Niemiec:

- 1235498754313131646843513135489411215...

Diabeł na to:

- Przykro mi, ale zostajesz.

Rusek zaczyna w podobny stylu, ale podnosi jeszcze wszystko do którejś tam potęgi, ale diabeł oczywiście zostawia go w piekiełku.

Przyszła kolej na Polaka, który mówi:

- w ch.. !!

Diabeł kombinuje, kombinuje, ale za nic nie może sobie uzmysłowić, ile to wynosi, więc nierad wypuszcza Polaka. Wyjeżdża z nim na powierzchnię i mówi:

- Polak, ale to tak już poza konkursem, powiedz ile ta liczba wynosi.

Polak odpowiada:

- Widzisz diabeł to drzewo?

- No widzę.

- No to jak do tego drzewa i jeszcze w pizdu...

 

 

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten koleś to niejaki DJ Rotterdam - zresztą luknijcie TU (hehe u konkurencji? :) )

 

to ja rzucę parę ukradzionych (z jeszcze innego forum) dowcipów:

 

Rzeznik miał syna, mało rozgarnietego, ale jedynego wiec chciał mu przekazać dorobek życia. Prowadzi go do fabryki i mówi: - Zobacz tu jest maszyna, wkładasz do niej barana, wychodzi parówka,kapujesz ?

- Nie

- No, k****, co tu do nierozumienia, baran, maszyna, parówka - kapujesz?

- Nie

- No ja pierdolę - patrz tutaj: tu wkładasz barana. Chodz na druga stronę - widzisz, wychodzi parówka. Kumasz ?

- Nie, ale tato, a jest taka maszyna gdzie wkłada się parówkę a wychodzi baran?

- Tak, k****, twoja matka!

 

Puka młody chłopaczek do burdelu. Burdel mama otworzyła drzwi i pyta:

- Czego tu chciałeś?

- No, popróbować seksu.

- A kasę masz?

- Mam. - pokazuje w ręce 5 zł.

- Phi, za 5 zł to możesz sobie iść i tam za plotem zwalić. - oburzyła się burdel mama i trzasnęła drzwiami.

Niedługo po tym znowu pukanie do burdelu. Budel mama otwiera, a tam ten sam chłopak.

- A ty czego tu znowu chciałeś?!

- Zapłacić.

 

sprośne :D

 

Meldunek wojskowy - z ofensywy przeprowadzonej na twierdzę w Dolinie Miłości.

Rozkaz marszałka Mózga: "Generał Członek przeprowadzi ofensywę

na twierdzę w Dolinie Miłości, znajdującą się w Dolinie Uda przy wsi Podbrzusze".

Generał Członek w porozumieniu z majorem Rączką wysłał na zwiad kaprala Paluszka, który stwierdził, że teren jest lekko górzysty, lokalnie zalesiony, a miejscami podmokły. Wobec takiej sytuacji terenowej generał Członek wydał rozkaz ataku i nagłym ruchem przesunął się do wsi Pępkowice. W międzyczasie zaatakował też niespodziewanie wieś Cyckowice, gdzie po zaciętej walce zdobył dwa wzgórza o wyjątkowym znaczeniu strategicznym.

Po chwilowym odpoczynku miał się rozpocząć atak na najmniejszy punkt twierdzy w Dolinie Miłości. Tutaj dowodzenie zostało powierzone generałowi Gołogłowemu wsparte dwoma działami porucznika Jajco.

Już przed świtem generał Gołogłowy zajął pozycję wyjściową pod wsią Włochowice skąd całą siłą ruszył do ataku. Rozgorzała walka aż polała się krew. W ogniu walki zginął broniący tego przyczułka porucznik Błonka, który bohatersko przeciwstawiał się generałowi Gołogłowemu. Generał Gołogłowy wykazał się niezwykłą umiejętnością manewrowania, to atakował, to wycofywał się. W rezultacie zajął największe punkty Doliny Miłości.

Walczył tam również kapral śmietanka, który niestety został schwytany

do niewoli i według informacji naszego wywiadu skazano go na dziewięć miesięcy odsiadki w murach twierdzy. W Dolinie Miłości zginął również kapitan Sztywny, po którym objął dowództwo major Flak. Ponieważ sytuacja stawała się beznadziejna, generał Gołogłowy zmuszony został do wycofania się wraz z majorem Flakiem do wsi Portkowice,

w celu wypoczynku i zmobilizowania sił

 

EDIT: zapomniałem o linku, już jest u góry :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.