Skocz do zawartości

Nieoficjalny mini-zjazd forumowiczów E-NBA (19-20.02.2006)


Monty

Rekomendowane odpowiedzi

W niedzielę spotykamy się w godzinach 10-12 na dworcu Centralnym przy wyjściu z hali głównej w pobliżu kasy numer 1.

 

Po spotkaniu udajemy sie do tego samego hotelu co latem podczas zlotu, koszt to 100zł za pokój 3-osobowy, czyli 33zł na łebka.

 

Mecz odbędzie się o godzinie 14 w tej samej sali, co przed rokiem. Koszt to 75zł/h. Wstępnie jest zarezerwowana na 3h, jesli jednak bedzie zbyt malo osób i koszty będa zbyt duże, przesuniemy spotkanie na sali do 2h (15-17).

 

Wieczorem w "Irish Pub" (Miodowa 3) spotykamy sie o 1.00 na oglądanie ASG. Jakieś pół godziny późnioej pub mamy nadziee zapełni się kibicami, który przeczytali newsa na http://www.e-nba.pl

 

Oczywiscie co bedziemy robic w przerwach, to uzgodnimy jeszcze tu lub raczej na dworcu. Na pewno jest przewidziane jakieś jedzonko po meczu itp.

 

Co do chetnych, to są osoby w 100% pewne:

 

SALA: Borys, Monty, Karczuś, ra_d, Wesół, ZvieRz

PUB: Borys, Monty, ra_d, greg00, ZvieRz, Miodas

 

NIEWIADOMA: Miodas jutro potwierdzi, czy pojawi sie na sali, czy nie. Wciaż nie mamy żadnych wieści od juniorki i Pitti'ego, miejmy nadzieję, ze się tu szybko zdeklarują.

 

Najgorszy scenariusz: Jeśli te 3 osoby nie pojawia sie na sali, to wg. moich obliczeń za 3h wyjdzie 33 zł na sali dla 7 osób lub za 2h wyjdzie 22zł. Ale myślę, ze 8 na pewno bedzie żeby zagrać 4-4.

 

Wszelkie pytania prosimy kierować tutaj, jesteśmy też dostępni pod numerami telefonów: Borys (mózg operacji) 888-900-901 lub ewentualnie Monty 501-96-55-93

 

PS. EDIT:

Zapomnaiłem, osoby które jadą niech podaja swoje namiary, czyl inajlepiej numer komórki jesli jeszcze nie mam. Tu lub na maila sixers@gazeta.pl ewentualnie GG 2697998 jak jestem dostępny ale tylk owtedy, zeby nie było że ktos wysłał a nie doszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszt to 75zł/h.

Takie pytanie mam odnosnie kosztu tego. Ja co prawda sie nie wybieram, ale co wy tam Torwar wynajmujecie? Czy w Wwa takie ceny? Ja co roku gram z kumplami w zimie na hali. Siedzimy sobie w podstawowce, boisko pelnowymiarowe, sala troche przy mala (zaraz za koszami sciany, a linia boczna to sciana :D), ale placimy tylko po dyszku za miesiac, za 4 razy po 2 godziny zegarowe. Czyli wychodzi ze kazdy placi za godzinę. 10zl!! Wytlumaczcie mi jak to jest, bo jesli takie ceny sa za hale w szkole to nie dziwie się Wesół nie ma hajsu. Ja też jestem malolatem co prawda pelnoletnim, ale ciagle w szkole bez stalego dochodu. Hajs koluje caly tydzien byle by miec na weekend na impreze i jakbym mial placic jeszcze 75 zeta za hale na miesiac to ja do stolicy nie jade :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Panowie, ja wyjeżdżam juz dzisiaj, tak wiec na forum juz mnie nie bedzie, dopiero w poniedziałek po zjeździe. Dlatego życzę wszystkim udanego spotkania, fajnego meczu i wspólnego przeżywania emocji kiedy AI odbierać bedzie MVP ;) A tym co nie mogą jechać, zeby dali radę latem na oficjalny zlot. Mam nadzieję, ze bedzie fajnie, musi być. Wesół a Ty się nie przejmuj, jakos damy radę z tą salką. Do zobaczenia na dworcu koło 10-11. Pozdro!

 

PS. Ja w Poznaniu kiedys wynajmowalem salę to było 100zł za 1.5h.

 

PS2. Na sali widze bedzie 6 lub 7 osób zależy czy Miodas pojedzie, dzisiaj da mi znac, wiec proponuje 2 godzinki od 15 do 17, ale to juz decyzja Borysa. Wychodzi 25zł/os zakladajac gorszą opcję ze bedzie 6 osób bez Miodasa + proponuje sie po te 2-3zł zrzucić się na Wesoła i bedzie ok (pomysł ra_da, ja w pełni popieram).

 

See ya!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tak wczesna godzina raczej srednio odpowiada. Na dworcu na bank sie z Wami nie spotkam, a co do sali rowniez pewnosci nie mam. Mam dzisiaj 18'stke znajomego, a potem lece ogladac konkursy, wiec nie mam pojecia o ktorej juto wstane i w jakim stanie. Mysle ze po prostu w okolicach 12 zadzwonie do Borysa, albo puszcze mu esa i powiem co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam prosbe do wszystkich, co jutro przyjezdzaja na dworzec, zeby jutro do godz. 10:00 dali mi smsem znac o ktorej dokladnie beda (i nie zapomnieli sie podpisac w smsie kto to :) )

 

Dobrze by tez bylo,jakby do mnie na PRIVa wyslali wiaodmosc ze swoim numerem kontaktowym.

 

Moj numer to: 0-888-900-901

 

Ja bede na dworcu od godz. 10:00, przy kasie numer 1, w hali glownej. Fajnie by bylo,jakby wszystko do 12 byli juz na miejscu. Do zobaczenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy zauwazylisice ale na zlocie nie bedzie zadnego fana Lakers ani Heat a Sixers 50% wszystkich osób. I kto rzadzi na forum? 8) Nie dosc ze wiedza to jeszcze zawsze przewyzszamy Was liczba :twisted: 8)

 

Zycze wszystkim miłej zabawy :!: :) Licze na obszerna relacje oraz wiele zdjec. Zaluje ze mnie z Wami nie bedzie ale co zrobie ze jestme akurat w p*********j III Gim a w pon mam 2 klasówki i przyniesc 2 wypracowania :? Szkoda ze nie mam ferii od 14...

 

PS.Tak przegladalem topic i rzuciło mi sie w oczy

 

Jeśli nic mnie nie potrąci na ulicy, sesja pójdzie bez żadnych poprawek, dziecko mi sie nie urodzi i będę w stanie dojśc na przystanek autobusowy to sie pojawię

 

Czy to znaczy ze mamy ci gratulowac :?: :roll: :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy zauwazylisice ale na zlocie nie bedzie zadnego fana Lakers ani Heat a Sixers 50% wszystkich osób. I kto rzadzi na forum? 8) Nie dosc ze wiedza to jeszcze zawsze przewyzszamy Was liczba :twisted: 8)

 

I zapadla cisza. Juz nie ma ze dolewanie oliwy do ognia, nie ma ze prowkacja, oczywiscie ze nie bo to fan sixers napisal a nie jakis pieprzneity fan lakers. Juz ktoras prowokacja ktora przechodzi bez szumu, ale przeciez gdybym JA takie cos napisal to bym zaraz jakiegos moralniaka dostal i wyklad na pol strony jak to tylko wchodze i zaczynam klotnie... :?

 

A co do tresci posta, to ten fragment ktory zacytowalem na poziomie (tu eufemizm) kraweznika... Nawet jeszcze gdyby bylo to w jakis sposob zabawne... a to po prostu rzeczywiscie "zart" na poziomie gimnazjum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj Kore, chyba jesteś przewrażliwiony:) przecież widać, że sobie KarSp z uśmiechem napisał żartobliwie i nie ma co się obrażać...choć nie widziałem tych wcześniejszych prowokacji, które zasługiwały na "moralniaki" to chyba ta do takich nie należy...trzeba być mądrzejszym i puszczać takie teksty mim uszu, nawet jeśli Cię dotkną (a nie powinny)...trzeba w końcu znać się na żartach - sam pamiętam jak podczas naszej dyskusji Kirilenko vs Odom, także nie stroniłeś od uszczypliwych uwagi i wszystko było ok, sam potem nawet pisałeś coś w stylu, że masz nadzieję, że się nie obrażę za małe żarciki....

 

a poza tym co do wiedzy fanów, to przecież nie dalej jak miesiąc temu zostałeś wyraźnie dotrzeżony i doceniony za jakość (w którą nikt nie wątpi) oraz liczbę Twoich postów i pozajmowałeś wysokie miejsce w kilku kategoriach FA (w tym najważniejszych) dlatego też kto jak kto, ale Ty nie powinieneś mieć kompleksów na temat swojego pisarstwa i brać takich uwag na poważnie..

 

tak że głowa do góry :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy zauwazylisice ale na zlocie nie bedzie zadnego fana Lakers ani Heat a Sixers 50% wszystkich osób. I kto rzadzi na forum? 8) Nie dosc ze wiedza to jeszcze zawsze przewyzszamy Was liczba :twisted: 8)

 

I zapadla cisza. Juz nie ma ze dolewanie oliwy do ognia, nie ma ze prowkacja, oczywiscie ze nie bo to fan sixers napisal a nie jakis pieprzneity fan lakers. Juz ktoras prowokacja ktora przechodzi bez szumu, ale przeciez gdybym JA takie cos napisal to bym zaraz jakiegos moralniaka dostal i wyklad na pol strony jak to tylko wchodze i zaczynam klotnie... :?

 

A co do tresci posta, to ten fragment ktory zacytowalem na poziomie (tu eufemizm) kraweznika... Nawet jeszcze gdyby bylo to w jakis sposob zabawne... a to po prostu rzeczywiscie "zart" na poziomie gimnazjum.

Kore nie bede zaprzeczał jestem uczniem gimnazjum ale nie rozumiem dlaczego masz mnie z tego powodu traktowac gorzej niz innych :? WIele takich uwag widziałęm i nikogo to nie ruszało nie rozumiem dlaczego akurat na mnie padło. Swoja droga to myslisz ze w tamtym roku majac pietascie lat fajnie mi sie słuchało jak master czy Pietras mowili o tym jak to ktos wykazuje sie poziomem 14(w tym wieku dołaczyłęm do forum) czy 15 latka?? Nie ale wiedziałęm ze to sie nie tyczy konkretnie mnie i do mnie inc nie maja i mnie to ruszac nie powinno co potem w głosowaniu na FA udowodnili i wiem ze to nie było do mnie i nie mam za co sie obuzac- a tamto było na powaznie, Ciebie i innych zarty tym bardziej dotykac nie powinny.

No i poziom kraweznika- to miało mnie obrazic czy zastąpiony eufemizm miał pokazac ze moze jest jeszcze nadzieja ze nie spadlem az tak nisko?

Myslałem ze nie musze pisac tego ze to był nic nie znaczacy zart, ale jak widac sie myliłem. Wiec jezeli kogokolwiek to uraziło to przepraszam, ale jestem juz przezwyczajony ze tego typu zaczepki to normalka na tym forum, weszło to kazdemu w krew i nikogo to nie obraza- tak mi sie przynajminej do teraz wydawało. Jak widac na forum nastepuje jakas zmiana klimatu, bo wczesniej nawet bardziej drastyczne uwagi przechodziły i nikogo to nie ruszało a nawet odpowiadal równie zartobliwie. Coz jak kogos to uraziło to sorry i wiecej nie bede jezeli sie odezwie i powie ze mu to przeszkadza.

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. sorry, byc moze za ostro zareagowalem... :/

 

Ale juz tlumacze:

 

KarSp - nie mam zamiaru Cie gorzej traktowac od innych i nie traktuje. Przykro mi ze na Ciebie trafilo ale to ZUPELNY przypadek. Po prostu widzac kilka pod rzad w krotkich odstepach czasu takich zaczepek, w koncu stwierdzilem ze cos napisze bo juz mnie to wkurzylo. jak mowilem - ja cos mowie, jest od razu chryja, ze kore to, kore tamto, joseph nawet chyba zaczal sie na swoj sposob odplacac, przez lekceważące do mnie odcnoszenie się (vide "jakis kore"), ale juz mniejsza z tym.

 

Rzecz w tym ze mi praktycznie w ogole nie przeszkadza klimat na forum i zlosliwosci i prowokacje bo sam mozna powiedziec z tego zyje i wiecznie mam na to ochote ;-) Ale tez, tak jak mowicie - traktuje to w kategoriach zartu oczywiscie. Stawiam miliony emotek i spodziewam sie ze tak samo jak ja traktuje zaczepki innych, i moje beda traktowane.

 

Zblizajac sie ku koncowi - nie przeszkadzaja mi zarty jakiekolwiek nt temat, przeszkadza mi to ze welasnie po moich zartach wyskakuje problem "obrazania" kogos albo "celowej prowokacji" itd.

 

greg00 - thx ;-)

 

Ps. Aha, KarSp - daj spokoj ,nikogo nie obraizles co zreszta powiedizalem wyzej, sorry, ja tak po prostu czasem powaznie "brzmię" jak sie zirytuję :P ale wierz mi ze nie chodzilo tu o Ciebie ani Twoj wiek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

joseph nawet chyba zaczal sie na swoj sposob odplacac, przez lekceważące do mnie odcnoszenie się (vide "jakis kore"), ale juz mniejsza z tym.

Już Ci kiedyś pisałem, że jesteś mistrzem prowokacji, ale z czasem i nasileniem się ich w Twoich postach przestały byc śmieszne, a zaczęły robić się męczące. Poprostu wiem, że jeśli piszesz posta w dziale Sixers to raczej nie powinnem go czytać bo będzie to kolejna podstawa do jakiego sporu z łatwo dającymi się popdpuścić Forumowiczami. Ja na nie nie reaguję i wiesz mi, lepiej żeby tak pozostało :wink:

 

PS: "jakiś kore" to był przykład, nic osobistego, zwłaszca, że dopisałem bądź ktoś inny (majac prawdę mówiąc na myśli Mich@lika, z którym tworzycie satrasznie ciekawy duet prowokatorów :P). Jeśli Cię to dotknęlo to sorry, bo nie miałem tego na myśli, ale jak dyskutuję z którymś z kibiców Lakers (tu z Vanem) to zaraz wiem, że jeśli Ty coś napiszesz to zapewne będzie to coś właśnie w stylu- "A Iverson to jest taki....". Przyznaj szczerze nie przyszło Ci to na myśl, jak pisałem o zespołowości KB8? :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaj szczerze nie przyszło Ci to na myśl, jak pisałem o zespołowości KB8?

hehe, akurat jak wlazlem na forum polecialem "od gory do dolu" przegladajac najpierw co kto napisal i po zauwazeniu "kore" na grubo najpierw przeczytalem komentarz o mnie a potem dopiero do czego sie odnosil wiec raczej nie mialem szansy nawet pomyslec czy bym sie do tego odniosl... ;-)

 

Już Ci kiedyś pisałem, że jesteś mistrzem prowokacji, ale z czasem i nasileniem się ich w Twoich postach przestały byc śmieszne, a zaczęły robić się męczące

Coz, odkryles moje 2 wazne cechy ze swiata rzeczywistego - zdolnosc prowokowania i zlosliwych i wyszukanych aluzji oraz cholerna chwilami upierdoliwosc :P

 

Jeśli Cię to dotknęlo to sorry

Z jednej strony chcialbym napisac "oj daj spokoj", ale z drugiej nie potrafie zaprzeczyc ze poczulem sie jakby... zepchniety na nizszy poziom :roll: Ale jesli mowisz, ze nie to miales na mysli to jak najbardziej luz : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RELACJA

 

Szalony weekend za nami. Można ponarzekać na frekwencję, pogodę, oglądania ASG lepiej nie komentować, ale ogólnie i tak jestem zadowolony bo nie ma to jak spotkanie z kumplami, fajny meczyk i spędzenie wspólnego weekendu. A więc..

 

Wyjechałem w piątek wieczorem, czyli dzień wcześniej, w Wawie byłem po 21.00 i z dworca odebrał mnie Greg00. Poszliśmy sobie na pizze (po drodze tak się zagadaliśmy że zaliczyłem niezłą glebę na lodzie ;) ) a później wbiliśmy do Grega na sobotnie konkursy itp... Tu muszę wtrącić dwie rzeczy. Nie wiem jakie jest prawdopodobieństwo spotkania w metrze w drodze do Grega jakiegoś forumowicza, np. Borysa, ale widać duże, po właśnie w metrze spotkaliśmy nikogo innego tylko właśnie anszego szefa, który akurat był w tym samym wagonie. Szok. Po drugie jechałem pierwszy raz w życiu metrem i jak dla mnie też była to spora atrakcja, całkiem mi się podobało, u mnie niestety metra nie ma. Wracamy do głównego wątku. Greg okazał się świetnym gospodarzem wiec konkursy oglądało się naprawdę fajnie, chociaż kolejno faworyci których typowaliśmy dawali ciała, Iggy też nie wygrał, ale i tak noc zleciała szybko i emocji nie zabrakło (bez dwuznacznych skojarzeń ;) )

 

W sobotę rano po pobudce (moich 2.5h snu bo nie wiedzieć czemu obudziłem się o 7.30) Greg pojechał na swój meczyk (p ododze zaliczył też glebę na lodzie, ale moja była znacznie bardziej efektowna :D ), a ja na dworzec centralny na zbiórkę. Wysiadając z metra spotkałem (znowu) Borysa i poszliśmy razem. Poczekaliśmy trochę na dworcu i zjawił się Zvierz, poszliśmy na zdrowe i pożywne śniadanie do McDoland’s ;) a nieco później zjawił się ra_d. Niestety to by było na tyle bo reszta forumowiczów dała ciała, wiec Borys da im jak stwierdził tygodniowego bana ;) Potem jeszcze po Miodasa zadzwoniliśmy (jakieś 15 razy bo nie mogliśmy się znaleźć) i trochę sobie na mieście pogadaliśmy bo nie mógł grać przez kontuzję i pojechaliśmy w czwórkę na salę. Acha, jeszcze po drodze padało, ale to tradycja naszych zlotów wiec o tym chyba każdy wie.

 

Sala. Okazało się, ze jeszcze Wesół dojechał i w sumie była nas piątka (Borys, ra_d, ZvieRz, Wesół, Monty), graliśmy na jeden kosz. Po 20 minutach odniosłem wrażenie, ze wszyscy padają ze zmęczenia a ja najwięcej, ale na szczęście z czasem grało się coraz lepiej i udało się przezwyciężyć zmęczenie, pewnie chwilowy kryzys. Graliśmy ok. 2h 15 min, ja je wspominam bardzo dobrze. Borys pod koszem wymiatał i z dystansu z odchylenia fajnie rzucał, ra_d niby bez formy a z półdystansu wszystko trafiał aż nikt nie mógł uwierzyć, Zvierz grał równo w każdym elemencie i był wszędzie na boisku, Wesół miał fajne wejścia pod kosz i pod koniec trafiał trójki jak zaczarowany.

 

Mi przeszkadzała obręcz i z półdystansu nie mogłem trafić, wiec po 6-7 rzutach w ogóle już żadnego nie oddawałem i robiłem to co lubię najbardziej, czyli wejścia pod kosz i punktu z dwutaktów, reverse layupów itp. Pod koniec cos tam też za 3 rzuciłem, miałem kilka fajnych podań (sporo strat też jak mam nie koloryzować) ale ogólnie ze swojej gry jestem bardzo zadowolony, zwłaszcza w porównaniu z tym co było na ostatnim zlocie. W ogóle pozom był chyba równy, podobało mi się to że wszyscy graliśmy bardzo zespołowo, dużo podań, co chwilę jakieś pick’n’rolle, nikt do nikogo nie miał pretensji jak coś nie wyszło i oklaskiwał widowiskową akcję. Bardzo mi się gra podobała.

 

Acha jeszcze mały szczegół, dominowały stroje Iversona, było 3 graczy w jego koszulce, jeden rodzynek Duncan, a Wesół był po prostu sobą ;)

 

Po niej pojechaliśmy do hotelu. Kolejna tradycja, czyli musieliśmy zmieniać autobus bo skręcił gdzie nie trzeba (co Borys podsumował „no to mamy kolejną akcję” z czego miałem niezłego LOL-a). Później jeszcze pobłądziliśmy, hmmm... to znaczy pozwiedzaliśmy kilka osiedli. Był fajnie, bo jest co opowiadać ;)

 

W hotelu jak sie rozwaliliśmy na łóżkach i wzięliśmy prysznice (osobne :P ), to trudno nas było wywalić z łóżka. Później zgłodnieliśmy to zamówiliśmy sobie 2 Pizza Hut do pokoju, a po nich tak obżarci i zmęczeni zrobiliśmy sobie ok. 2h dżemkę. Po 21 chyba pojechaliśmy na miasto, pod pubem spotkaliśmy Grega00 ale jeszcze godzina była wczesna wiec zwiedziliśmy trochę starówkę i parę ulic, zrobiliśmy sobie kilka fotek. Po drodze zahaczyliśmy o pub „Ultimatum” gdzie sobie z godzinkę posiedzieliśmy przy bardzo miłej rozmowie i piwku co niektórzy.

 

Oglądnie ASG w pubie. Potem, około 1.00 poszliśmy do ___ pubu Irisih Pub. Okazało się, ze ktoś tam dał ciała (poza osobami które naprawdę nie mogły) i była nas tylko czwórka, czyli Borys, Greg00, ra_d i Monty. A wiec ___ pub wyglądał jeśli chodzi o wystrój fajnie, były 2 TV, zrobiliśmy kolejną fotkę. Po paru minutach doszło jakiś dwóch kolesi, chyba z newsa, a że baliśmy się ze jest ciągle za mało to jeszcze Borys i Greg00 zadzwonili po swoich kumpli wiec łącznie było nas 9. Potem ___ barman zamknął bez sensu drzwi na klucz wiec jakby jeszcze ktoś chciałby dojść to byłby problem. Pierwszą kwartę oglądało się dobrze, chociaż była cienka.

 

Druga też - tutaj uwaga, jeśli myślicie że do końca zlotu było idealnie, obejrzeliśmy ASG, obaliliśmy kilka browarków, świetnie się bawiliśmy i pojechaliśmy do domu, to miejcie sobie taką świadomość i nie czytajcie dalej, przerzućcie sie lepiej na inne tematy w innych działach. Tak będzie z pewnością lepiej, jeśli jednak chcecie znać już bardziej szarą rzeczywistość, to po pierwsze wyjaśniam, że teraz możecie sobie we wszystkie miejsca ___ wprowadzić dowolne wulgaryzmy jakie przyjdą Wam na myśl. Czym gorsze tym lepsze ;) A więc jak mówiłem do połowy drugiej kwarty było fajnie i atmosfera się rozkręcała, aż ___ barman ___ Irish Pubu powiedział nam, że muszę po 3 zamknąć bo ochrona musi iść do domu. Wszystko było wcześniej ustalone kilka razy że oglądamy do końca, ale kłótnie rezultatu nie przyniosły i skończyło się na tym, że ASG oglądnęliśmy do połowy a w przerwie musieliśmy się zbierać. Każdy to przyjął ze zrozumieniem i nikt do nikogo z nas nie miał pretensji, czego nie można powiedzieć o ___ barmanie, ___ ochronie i właścicielach tego ___ pubu , do którego już na pewno nigdy nie wrócimy i ja przynajmniej będę mu robił antyreklamę gdzie tylko się da. No ale cóż, stało się, bardziej bylem rozczarowany że inni tak chcieli obejzrec i Borys zorganizowac a się nie udało, niż że ja sam nie obejrzałem, bo i tak póxniej miałem szansę. Pojechaliśmy do hotelu gdzie byliśmy po 5.00. Aha jeszcze w pubie Borys jak obiecał zorganizował quiz z wiedzy o ASW który wygrał Greg00 (koszulka E-NBA) a drugie miejsce zajął autor tego coraz to dłuższego i ciagnacego się jak włoski makaron postu (koszulka Iversona).

 

W poniedziałek wstaliśmy przed 12.00, ponieważ nie znaliśmy wyniku to niezastąpiony Greg zaproponował nam oglądanie ASG i niego, niestety Borys i ra_d musieli się juz zbierać wiec z tej opcji skorzystałem tylko ja po uprzednim odprowadzniu ra_da na dworzec. Po obejrzeniu meczu, chwilę jeszcze pogadaliśmy i pojechałem na dworzec. Miałem jeszcze 2 godzinki to sobie obeszłem naparwde spory kawałek ulicami Warszawy w okolicach dworca i nie tylko, zajrzałem do kilku sklepów ale nic ciekawego nie dostałem, cos zjadłem i o 19.25 wsiadłem do pociągu do Poznania.

 

Podsumowując – szkoda, ze zabrakło kilku osób i było nas tylko 4-5, przez co atmosfera z letniego zlotu była wiele lepsza. No i fatalnie, że nie udało się obejrzeć ASG, co było przecież powodem zlotu. Niemneij jednak meczyk na sali był super, spędziliśmy z sobą przynajmniej moim zdaniem fajnie czas, niektórych nowych formuwowiczów poznaliśmy, pogadaliśmy sobie i ogólnie nie żałuję, ze na zlot sie wybralem i nie żałuje ani złotówki której wydałem, bo poza aferą z pubem było naprawdę ok. Wiec jak ktoś sobie myśli, że dobrze ze nie pojechał jeśli nie było ASG, no, był do połowy, to imho jest raczej w błedzie. Mam andzieję, ze inni uczestnicy mini mini mini zlotu czuja pdoobnie. A latem mam nadzieję frekwencja będzie jak przed rokiem albo i większa.

 

Fotki będą jak tylko Borys mi przyśle, dużo nie ma, ale za to fajne.

 

Josephnba, Zmaziuu, Fartman, KarSp – dzięki za pozdrowienia na koma podczas zlotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.