Skocz do zawartości

Random shit // REGULAR SEASON 12/13


Chytruz

Rekomendowane odpowiedzi

@Miller i AI3

 

Obydawj byli tak samo źli i tak samo przeceniani. Ale z dwojga złego jednak wziąłbym aliena.

Różne rzeczy mogę zrozumieć, ale wybranie iversona nad millerem to jest jakaś parodia.

 

Reggie to pure elite shooter w skali all time, ktoś kogo za kolejne 20 lat ludzie będą pamiętać, trafiający niesamowite rzuty. Przede wszystkim bardzo skuteczny (TS z kariery i PO na poziomie 60%), ws/48 w top 50. ORTG na poziomie 121 z całej kariery.

 

I iverson. scrub defensywny, którego trzeba było kryć za ericiem snowem. Scorer bez 3 pts range (31% dla porównania reggie prawie 40). TS też 10% niższy, a w PO wynoszący oszałamiające 49%. WS dużo niższe, pod względem ortg nie dobił nigdy do w pojedynczym sezonie średniej millera.

Lepsza wersja nate robinsona vs prekursor raya allena .

 

No competition at all

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różne rzeczy mogę zrozumieć, ale wybranie iversona nad millerem to jest jakaś parodia.

 

Reggie to pure elite shooter w skali all time, ktoś kogo za kolejne 20 lat ludzie będą pamiętać, trafiający niesamowite rzuty. Przede wszystkim bardzo skuteczny (TS z kariery i PO na poziomie 60%), ws/48 w top 50. ORTG na poziomie 121 z całej kariery.

 

I iverson. scrub defensywny, którego trzeba było kryć za ericiem snowem. Scorer bez 3 pts range (31% dla porównania reggie prawie 40). TS też 10% niższy, a w PO wynoszący oszałamiające 49%. WS dużo niższe, pod względem ortg nie dobił nigdy do w pojedynczym sezonie średniej millera.

Lepsza wersja nate robinsona vs prekursor raya allena .

 

No competition at all

A Reggie nigdy nie osiągnął nawet jego średniej kariery w ppg. W ta zaś Calderon miecie Magica, a Tyson Shaqa w org. Miller lepiej sie nadaje do zespołu mistrzowskiego, jednak raczej jako druga opcja, jako gm bucks wolves czy suns z 1 Płockiem zawsze wezmę Iversona over Miller.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różne rzeczy mogę zrozumieć, ale wybranie iversona nad millerem to jest jakaś parodia.

 

Reggie to pure elite shooter w skali all time, ktoś kogo za kolejne 20 lat ludzie będą pamiętać, trafiający niesamowite rzuty. Przede wszystkim bardzo skuteczny (TS z kariery i PO na poziomie 60%), ws/48 w top 50. ORTG na poziomie 121 z całej kariery.

 

I iverson. scrub defensywny, którego trzeba było kryć za ericiem snowem. Scorer bez 3 pts range (31% dla porównania reggie prawie 40). TS też 10% niższy, a w PO wynoszący oszałamiające 49%. WS dużo niższe, pod względem ortg nie dobił nigdy do w pojedynczym sezonie średniej millera.

Lepsza wersja nate robinsona vs prekursor raya allena .

 

No competition at all

Ekhm.

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Reggie nigdy nie osiągnął nawet jego średniej kariery w ppg. W ta zaś Calderon miecie Magica, a Tyson Shaqa w org. Miller lepiej sie nadaje do zespołu mistrzowskiego, jednak raczej jako druga opcja, jako gm bucks wolves czy suns z 1 Płockiem zawsze wezmę Iversona over Miller.

Super. Porównujmy graczy po ppg. I w ogóle przenieśmy dyskusję na forum bravo sport.

 

Miller może być pierwszą opcją w ataku, może być 2 może być 3. Nie ma znaczenia. Iverson to ktoś pod kogo trzeba zbudować całą drużynę inaczej jest klops.

 

I fajnie że porównujesz graczy pod kątem, który lepiej pasuje do zespołu grającego o dobre miejsce w loterii. Zawsze wydawało mi się że graczy ocenia się pod względem możliwości budowy na nich mistrzowskich teamów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli mam wybrać zawodnika, na którym będę budować mistrzowski zespół to wezmę Iversona (mimo, że to diablo trudne zadanie). Jednak w każdym innym aspekcie, jako zawodnika do drużyny biorę Millera i to bezrefleksyjnie. Swoją drogą jest chyba ~35 lepszych kandydatów do budowania mistrzowskiego zespołu lepszych niż Iverson a ilu takich jak Reggie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super. Porównujmy graczy po ppg. I w ogóle przenieśmy dyskusję na forum bravo sport.

 

Miller może być pierwszą opcją w ataku, może być 2 może być 3. Nie ma znaczenia. Iverson to ktoś pod kogo trzeba zbudować całą drużynę inaczej jest klops.

 

I fajnie że porównujesz graczy pod kątem, który lepiej pasuje do zespołu grającego o dobre miejsce w loterii. Zawsze wydawało mi się że graczy ocenia się pod względem możliwości budowy na nich mistrzowskich teamów.

Ocenia się pod względem możliwości budowy teamów graczy, owszem. Ale graczy się przede wszystkim ocenia pod względem roli - first option/role player. Na Iversonie jako pierwszej opcji prędzej zbudujesz mistrza niż na Indianie.

ps porównywanie graczy po samym ts i ortg jest za głupie nawet na na bravo sport. Tak dla uświadomienia goat jest wtedy Tyson Chandler, a Calderon czołówka all-time.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko specyficzna budowa zespołu umożliwia walke o tytul z AI3. jest to możliwe ale mając w lidze inne talenty dużo lepiej wpasować w nie Millera. Wkładasz Millera dzisiejsze Spurs Heat thunder i masz mocniejszego kontendera. Wrzucasz AI i się zastanawiasz....jak bronic i dzielic się pilka.....choć przyznaje ze jak Paker jeszcze nie wymiatal o się zastanawiałem jak AI radzilby sobie w spurs 2004roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludzie, jakby nie to że wschód w 2001 był all-time weak, to nikomu nigdy nie przeszły by przez myśl słowa w stylu 'budowanie drużyny o miszczowskich aspiracjach na Iversonie', bo w normalnym sezonie przy średnim rozkładzie sił Sixers 2001 to drużyna na max drugą rundę

[chętnie poznam jakieś statystyki popierające bądź obalające moją teorię, zdecydowanie chętniej popierające oczywiście ]

 

sixers w finałach to all-time fluke, bez kitu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie dlatego, że nigdy nie było choćby próby stworzenia mu takiej drużyny w Philly.

 

Nie chce mi się znów produkować na ten temat jak jakiś czas temu, ale przyczyn braku sukcesów Sixers upatrywałbym raczej gdzie indziej, niż w zbyt małej ilości rzutów Tyrone'a Hilla, Erica Snowa i Matta Geigera. Kilka lat później Philadelphia też nie liczyła się w poważnej walce o cokolwiek mając w rotacji takich tuzów jak Kevin Ollie czy Steven Hunter oraz Chrisa 48% TS Webbera jako drugą opcję, bo AI cancerował? Bądźmy poważni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to że 76ers mieli ******* management to jedno

to że nikt sensowny [ w sensie drugiej opcji] nie chciał tam grać to drugie, i w tym również spora zasługa Iversona

 

zresztą dziwnym trafem, poza jednym tripem do finałów, na historycznie wówczas słabym wschodzie, 76ers nigdy więcej nie przeszli nawet drugiej rundy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ocenia się pod względem możliwości budowy teamów graczy, owszem. Ale graczy się przede wszystkim ocenia pod względem roli - first option/role player. Na Iversonie jako pierwszej opcji prędzej zbudujesz mistrza niż na Indianie.

ps porównywanie graczy po samym ts i ortg jest za głupie nawet na na bravo sport. Tak dla uświadomienia goat jest wtedy Tyson Chandler, a Calderon czołówka all-time.

Rozumiem, że według ciebie miller to role player?

 

Możemy sprawdzić APM ale problem jest taki, że dla sporej części kariery regiego go nie ma.

I serio pytam - jakie widzisz plusy iversona? Na pg się nie nadawał. Na sg monopolizował grę, bo bez piłki był kompletnie nieefektywny. Jednocześnie nie mógł bronić sg przeciwnej drużyny. Małoefektywny scorer, bez umiejętności rozgrywania, ze słabą trójką, lubiąc mid-range (najmniej skuteczny rzut).

 

Co do porównań. Nie podałem jednej statystyki tylko kilka. PPG wynika z tego że reggie miał mniejszy usg% i FGA bo nie pałował rzutów. I kogo uważasz za pierwszą opcję w indianie wtedy?

 

- - - Updated - - -

 

jeśli mam wybrać zawodnika, na którym będę budować mistrzowski zespół to wezmę Iversona (mimo, że to diablo trudne zadanie). Jednak w każdym innym aspekcie, jako zawodnika do drużyny biorę Millera i to bezrefleksyjnie. Swoją drogą jest chyba ~35 lepszych kandydatów do budowania mistrzowskiego zespołu lepszych niż Iverson a ilu takich jak Reggie?

Ja znalazłbym z 50 lepszych w historii co najmniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rw30

 

Źle zarządzana organizacja + fatalni trenerzy przed i po Brownie + większość czasu wręcz śmieszny support i masz odpowiedź dlaczego po 2001 Sixers nie zrobili już nawet ECF. Żaden dziwny traf.

 

Nikt sensowny nie chciał grać z AI? Wiadomo, że miał charakterek, ale jakoś byli ludzie chętni do gry z nim gdy odchodził z Sixers (Garnett, Brand), więc trochę nie kupuję wersji, że wszyscy go nienawidzili, bo miał jakieś spory z Jerrym Stackhousem i Larrym Hughesem. Poza tym wtedy nie było takiej mody na superteamy jak teraz. Mimo to absolutnie nie wierzę, że taki skład jaki miał to wszystko, co zarząd był w stanie zrobić.

 

jakie widzisz plusy iversona? Na pg się nie nadawał. Na sg monopolizował grę, bo bez piłki był kompletnie nieefektywny. Jednocześnie nie mógł bronić sg przeciwnej drużyny. Małoefektywny scorer, bez umiejętności rozgrywania, ze słabą trójką, lubiąc mid-range (najmniej skuteczny rzut).

Właśnie wciskany na PG Iverson miał tendencje do monopolizowania gry. A Larry Brown jakoś potrafił ustawić go na SG i zrobić z niego głównego egzekutora, a nie ball handlera. Nie bez powodu miał wówczas najniższy TOV% i prawie najniższy AST% w karierze. Efektywność dziwnym trafem mocno skoczyła po zniesieniu handcheckingu i później ponownie wzrosła po transferze do Denver, gdzie przestał być jedynym poważnym zagrożeniem ofensywnym w swojej drużynie. USG% też jakoś dał radę zmniejszyć i nie drzeć się z Melo, więc to jego cancerowanie staje się trochę wątpliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hughes i Stockhouse to były wtedy młode gnojki, jeszcze z dużym ego (Stock później spokorniał) i z takim Kobem też pewnie by się pogryźli. Iverson potrzebował do gry jakiegoś porządnego ofensywnego wysokiego, który nie miałby problemów z byciem 2 opcją. Takiego kogoś jednak nigdy nie dostał. Ciekawe co by było, gdyby w okolicach 2003 roku do Sixers przyszedł Gasol.

 

Reggie był z kolei zbyt jednowymiarowy w ataku, mało zbierał i asystował, słabo bronił, miał przeciętne RS (tylko 3 razy w All-NBA Teams i to w dodatku zawsze w third), a w PO oprócz tych epickich występów sporo zawalał. Drużynowo dużo osiągnął, ale Indy za jego prime miało bardzo dobrą obronę, świetnych coachów i chyba najlepszą ławkę all-time.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.