Skocz do zawartości

Orlando Magic 2005/06


spabloo

Rekomendowane odpowiedzi

No to po zawodach :( . Phila i Bulls wygrywają i już tylko pozostała teoria, że można te drużyny dogonić. Tym niemniej końcówka Magic jest piorunująca i daje nadzieję na następny sezon :D . Może z pewnymi uzupełnieniami w składzie, kto wie. Pożyjemy zobaczymy. Może jakieś uzupełnienie z draftu jednak uda się złapać, bo przy obecnym bilansie na coś lepszego nie ma chyba co liczyć (chyba że jakieś niesamowite losowanko :twisted: ). Oby tylko okres przygotowawczy został przepracowany dobrze i powinno być w następnym sezonie niekiepsko, może nawet coś więcej niż samo play off. W każdym razie dawno nie miałem takich nadziei na następny sezon jak teraz. I już się nie mogę go doczekać. Mógłby się zacząć już teraz.... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak powinniśmy być wdzięczni Chicago i Philadelphi, że zamiast wygrywać nic nie znaczące mecze, mogliśmy się poemocjonować trochę meczami o stawkę. Mieliśmy małe szanse, ale jednak je mieliśmy. Bardzo ciekawi mnie dzisiejszy występ przeciwko Spurs. W poprzednim polegliśmy z kretesem (bez Francisa). Howard pewnie już tradycyjnie ma zaznaczoną tą datę w kalendarzu, ale przeciwko Duncanowi idzie mu wyjątkowo beznadziejnie. Mam nadzieję, że powalczymy.

 

 

Obejrzałem sobie meczyk z Pistons. Gdybyśmy grali cały czas tak jak w pierwszej połowie to bylibyśmy mistrzami NBA :). A całe spotkanie to popis Turka. Jeśli ktoś jest antyfanem Prince'a to ten mecz powinien mieć w swojej kolekcji. Wyglądał przy Hedo bardziej jak Princessa :twisted: . Gdyby wcześniej go nie widział w akcji i ktoś powiedział mi, że to świetny obrońca w kryciu 1 na 1 to bym go wyśmiał. Szkoda, że Turk nie gra tak w każdym meczu ;).

 

A co sądzicie o Arizie? Powinien z nami zostać na przyszły sezon? Po dwóch meczach, które widziałem z jego udziałem trudno wyciągać jakieś daleko idące wnioski, ale jakoś niespecjalnie chłopak przypadł mi do gustu. Przede wszystkim jest słaby fizycznie i jeszcze musi się sporo uczyć, bo czasami po prostu gra bez głowy. Jeśli chciałby podpisać za minimum to ok, ale w innym wypadku lepiej w jego miejsce wstawiać debiutanta (a może Hill jeszcze wróci?).

 

W drafcie mocno spadliśmy, a to oznacza że nie uda nam się wziąść ani Gay'a, ani Roy'a i pradobodobnie także Carney'a. W tej chwili już tylko 3 drużyny spoza PO mają od nas lepszy bilans, a więc prawdopodobnie znów będziemy wybierać z 11. Numer niezbyt szczęśliwy jeśli się popatrzy na graczy z nim wybieranych w poprzednich latach (z uwzględnieniem Orlando :|). Więc kto? Może jednak Reddick? Pick dość odległy, presja wyboru dużo mniejsza niż w pierwszej 10-tce. W tej sytuacji warto się zastanowić (oczywiście bez zobowiązań ;)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ariza nieźle się ustawia i nieźle zbiera, natomiast na jego pozycji potrzebny jest rzut, a z tym coś u niego nie za bardzo. No i w ogóle nie ma rzutu za 3 pkt :( . Ale jest młody i powinien się jeszcze uczyć i za małe pieniądze bym go zatrzymał.

 

Na Hill'a bym nie liczył, bo nawet niech zagra klikanaście meczy, to potem znowu będzie kontuzja i bardziej bym liczył na jego wygasający kontrakt :D i te kilkanaście milionów. Chociaż szczerze powien, że nie bardzo wierzę, aby po następnym sezonie udało się ściągnąć kogoś z najwyższej półki (James, Wade, Anthony czy Bosh). Pierwszego i trzeciego wziąłbym od razu :D. Zresztą opcja najbardziej prawdopodobna (Bosh), jeśli Howard i Milicic będą się rozwijać i znacznie podciągną statystyki w następnym sezonie, byłaby niezbyt fortunna. Chyba że nasze dwie nadzieje podkoszowe się zatrzymają w rozwoju.

 

Co do Redicka to już pisałem i nie wydaje mi się, aby był to zawodnik zdolny pociągnąć grę, chociaż oczywiście mogę się mylić. W związku z tym nabiera chyba kształtów pomysł, aby sprzedać picka (i pewnie coś jeszcze dorzucić - mam nadzieję, że nie kontrakt Hill'a) na jakiegoś weterana na dwójkę. Tyle tylko, że tak naprawdę kandydatów na tę pozycję do nabycia za bardzo nie widzę. Może Allen, ale nie wiem, czy inwestowałbym w gracza niemal 30-letniego :P . Pewnie nie :D . Ale to już zmartwienie menagerów, mam nadzieję, że nie wywiną nam jakiegoś babola :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie teraz to za rok... w ostatnich 11 meczach 10 zwycięstw !

Bilans u siebie 25-14 :) i niech jadą tak do końca to juz o picku mowy nie ma.. ale ja wole zeby wygrywali niż mieli lepszy pick 8)

 

dziś w nocy czekam na mecz ze Spurs i przedluzenie zwycieskiej passy !

Go magic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mecz sie jeszcze nie skonczyl, ale to co moge powiedziec a pro po niego jak i ostatnich tygodni to...

 

WOW :shock:

 

szczerze kibicuje Magic i chcialbym zeby jakims cudem do PO sie zalapali choc szansa malutka. I oby nie bylo z nimi jak z Warriors pod koniec zeszlego sezonu.

 

PS. smiesznie teraz wyglada argument pewnego usera jakoby to m.in. przez Magic Southeast mialaby byc najslabsza dywizja w lidze, slabszą nawet od Titanic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:shock:

Tu już nie ma przypadku. San Antonio na deskach i to u siebie :D . Z taką grą w playoff możnaby zrobić niezłą sensację :D . W ostatniej kwarcie San Antonio rzuca 11 punktów :shock: i w ogóle 30 pkt w całej drugiej połowie :shock: . MIlicic po raz kolejny potwierdza, że warto na niego stawiać (14 pkt, 7 zb, 2 bl). Howard wreszcie na poziomie w ataku, choć wygląda, że w obronie nie do końca mu poszło, bo Duncan sobie trochę przy nim pograł. Nelson blisko triple double. I znów skuteczność 50 % z gry (bez dziesiątek ułamka). Strat tylko 9 przy 16 San Antonio (czy ktoś jeszcze w ogóle pamiętam tę mega liczbę ok. 20 przy Steviem-O :twisted:, bo ja już zapomniałem :wink: ). Coś pięknego :D .

 

Szkoda tylko, że sezon już się kończy, bo mógłby sobie jeszcze potrwać i potrwać... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kore - ta dywizja chyba faktycznie była w pewnym momencie najsłabsza (trzy drużyny w pierwszej piątce loterii), ale układ sił się zmienił po odejściu Francisa :lol: . A poza tym to zdajesz sobie sprawę, że Magic mogliby awansować do PO kosztem Bulls :?: :twisted:

 

 

Jestem zdruzgotany tym jak Magic są dobrzy :). Pokonali TOP 2 obydwu konferencji, co jest ewidentnym potwierdzeniem naszej zajebistości i wyklucza, że to tylko przypadek (lub wypadek przy pracy tych wielkich, albo lekceważenie, bo chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie lekceważy drużyny, która ma obecnie najdłuższy winning streak w lidze).

 

Howard grał przeciw Duncanowi? Nie widziałem meczu, ale sądząc po liczbie fauli to jednak częściej byli przy nim Battie i Milicic. Oczywiście wcale to nie ma usprawiedliwiać Howarda - musi się kiedyś nauczyć grać przeciw gwiazdom zarówno w ataku jak i obronie, a nie popadać szybko w foul trouble. To spotkanie mu naprawdę wyszło, bo patrząc na poprzednie potyczki ze Spurs trudno było oczekiwać takich fajerwerków (4/18 z gry w poprzednim meczu przegranym wysoko u siebie). Tradycyjnie już swoje na dobrej skuteczności dorzucili Nelson (8 asyst - całkiem nieźle) i Turk, a to dało nam wynik bliski 50% z gry (to ostatnio nasza wizytówka ;) ).

 

Szkoda, że te wszystkie zwycięstwa tak późno, ale nie ma co rozpamiętywać tego co było. Jak widać zawodnicy patrzą tylko w przyszłość. I co widzą? Mam nadzieję, że "sky is the limit" ;).

 

Listopad już niedaleko :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to ladnie teraz widac... jakim liderem zepolu byl... Steve Francis :?

Chlopaki graja i niczym sie nie przejmuja Az strach pomyslec co bedzie w nastepnym sezonie :D Detroit moze pomarzyc o dobrym picku :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, że Howard, aby stać się naprawdę All Star Player (a ma ku temu zadatki) musi grać świetnie przeciwko najlepszym. Jak na razie idzie mu w kratkę nie tylko przeciwko the best, ale również średniakom :( . Potrafi zagrać jebutny mecz lub dwa, a potem kilka bardzo przeciętnych. Myślę, że w następny sezonie będzie można powiedzieć coś więcej, bo jak narazie w ciągu tych dwoch sezonów ma progres statystyk. I to w miarę wyraźny, a to jednak dobrze o nim świadczy :D i o jego umiejętnościach :D . Pożyjemy zobaczymy w next sezon.

Szkoda tylko, że jednak z draftu nie weźniemy kogoś sensownego np. Gay'a (chyba że coś się wydarzy super niesamowitego), bo ten skład po pewnym uzupełnieniu naprawdę stać na wiele :twisted: . I w końcu nauczyli się grać na wyjazdach, co ostatnimi czasy jakoś zupełnie się nie udawało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lezka w oku sie kreci gdy sie to czyta :wink: :)

"The Magic's wild, wondrous ride continued Thursday night with their 92-80 upset of the San Antonio Spurs before a stunned, silenced crowd at AT&T Center." Orlando Sentinel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozgrywający Dallas Mavericks- Darell Armstrong w rozmowie z OrlandoSentinel powiedział,że po zakończeniu tego sezonu chciałby zagrać ponownie w Magic.

Armstrong grał w drużynie z O-Town przez 9 sezonów. Obecnie jest zawodnikiem Dallas Mavericks jednak z końcem obecnego sezonu będzie wolnym agentem. Sam zawodnik mówi, że chciałby zagrać jeszcze jeden sezon i zakończyć karierę jednak wszystko jest uzależnione od operacji lewego ramienia jakiej ma się poddać w lecie.

"Chce zagrać jeszcze jeden sezon. W okresie wakacji będę pracował nad swoim ramieniem"- mówi Armstrong, który jest obecnie czwartym najstarszym graczem w NBA po Dikembe Mutombo, Cliffie Robinsonie i Ervinie Johnsonie.

Fani Magic chcieliby ponownie widzieć Darella w koszulce Magic. Sam zawodnik podkreśla, że chce w Orlando kupić dom. Armstrong cały czas jednak nie podjął ostatecznej decyzji czy po zakończeniu sezonu zostanie w Dallas czy wróci do Orlando. Jak mówi w Dallas trzyma go osoba trenera-Averyego Johnsona zaś do Orlando ciągnie go osoba Briana Hilla

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kore - ta dywizja chyba faktycznie była w pewnym momencie najsłabsza (trzy drużyny w pierwszej piątce loterii), ale układ sił się zmienił po odejściu Francisa Laughing . A poza tym to zdajesz sobie sprawę, że Magic mogliby awansować do PO kosztem Bulls Question Twisted Evil

Hm. Nie zgodze sie ;-) Tzn zgodze i nie zgodze :P Bo byc moze wp ewnym momencie byl uklad ktory moglby sugerowac jakoby to SE bylo najslabsze, ale to bylo spowodowane rzeczami oczywistymi. Ja liczylem na to / wiedzialem (;-) ) ze jeszcze w tym roku wszsytko wroci do normy (czyli Titanic znow na czele latarni), tylko nie spodziewalem sie ze Magic powrocą do gry w takim stylu...

 

Ja nie moge wyjsc z podziwu jak to sie dzieje, wszak przecietny kibic koszykowki spojrzy chocby na roster i nie uwierzy ze ta druzyna wygrala 11 z 12 ostatnich meczow (albo 10 z 11 nie pamietam :P). Wiem ze to straszne uproszczenie ale taka prawda...

 

respect dla Magic i zaluje ze tak pozno zaczeli run bo zaluzyli na ten awans bardziej od Sixers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcialbym teraz zobaczyc miny tych wszystkich, ktorzy mowili, ze transfery byly do dupy, a Magic jeszcze bardziej pogrążą się w bagnie.

 

Nie ma jednak co popadac w euforie przed nastepnym sezonem, bo mozemy cieniutko na tym wyjsc.

 

Dalej...za cholere nie moge wykombinowac kto by sie nam przydal. Strzelec? Na poczatku tak myslalem, jednak nie widze problemow ze zdobywaniem punktow. Dobry obronca na pozycje 2-3? Mysle, ze to by bylo optymalne rozwiazanie. Tylko kto? Orientujecie sie kto jest na rynku, badz w drafcie??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

respect dla Magic i zaluje ze tak pozno zaczeli run bo zaluzyli na ten awans bardziej od Sixers.

Nie ma jak to się nie doczepić do Sixers :wink: To lubie 8)

 

 

Dobry obronca na pozycje 2-3? Mysle, ze to by bylo optymalne rozwiazanie. Tylko kto?

Devan George, bierzcie go nam Howard wystarczy w zamian :wink:

 

A tak serio to na trójce chyba najbardziej by Wam pasował Al Harrington, reszta tu http://probasketball.about.com/od/newsrumorsopinion/a/nbafreeagents06.htm (nie wiem czy do końca wciaz aktualna lista FA) bo SG w tym lecie dobrych i wolnych i chętnych do zmiany teamu raczej nie będzie :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no. Harrington ladnie by wygladal w Magic, i to wlasnie na trojce. Ja mam uraz do wstawiania graczy na ich nienaturalne pozycje (patrz: burdel w Chicago) wiec m.in. jestem zwolennikiem grania takiego Harringtona na SF.

 

A wtedy pakieta Magic wygladalaby niezle 8)

 

Zawsze lubilem Orlando, mam do nich wielki sentyment (od czasow Penny + Shaq), ta sympatia troche oslabla za czasow Mcrady a potem Francis, no ale teraz to z wielką radoscia przyjme powrot tej ekipy do czolowki :D

 

Good Luck Orlando ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ale teraz to z wielką radoscia przyjme powrot tej ekipy do czolowki :D

Nie mów HOP, choć nie miałbym nic przeciwko powrotowi Magic szczególnie jak będą regularnie kopac dupy Sixers :twisted: , Wizards, Heat jednak ja na twoim miejscu Kore bałbym się też trochę o losy Chicago. Kolejny równy zespoł rośnie na wschodzie.. W Bostonie będzie gorące lato, inni już są równi, powiem krótko - będzie ciekawie w następnym roku, a o ostatnie miejca w PO moga nie wlaczyć 3 zespoły a 5 czy 6..

 

Good Luck Orlando

Ja tam wole Celtics czy Bucks, ale posta moge sobie nabić :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 3 mamy Turkoglu i nie widze powodow aby bylo inaczej Mamy oddac zawodnika ktory wreszcie udowadnie ze potrafi byc i grac dla zespolu? Chyba cie pojebalo Z takimi pomyslami wez lepiej wroc skad przyszedles...

Harrington za mniej niz 10-13mln nie bedzie chcial grac a po drugie z niego taka trojka jak ze mnie baletnica Czarno na bialym widac ze nie umie liderowac druzynie wiec jaka pewnosc ze sprawdzi sie u nas Wiecej obchodza go plotki transferowe czy zarobki niz sama gra Dopiero pozbylismy sie takiego gracza wiec po cholere nam kolejny :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vasquez spokojnie :). Chłopaki tylko głośno myślą ;).

 

Fakt faktem, że jeśli już mamy celować w gwiazdę to niech to będzie gwiazda z górnej półki, a jeśli nie to lepiej obudować Howarda odpowiednimi zawodnikami, a nie zmanierowanymi gwiazdeczkami.

 

No właśnie - czy potrzebujemy strzelca? Problemów ze zdobywaniem punktów nie mamy, gramy ostatnio na rewelacyjnej skuteczności więc przydałby się SG, który by bronił. Zaraz zaraz. Przecież jest Stevenson 8) . Mój ulubieniec :twisted: . Wciąż zdarzają mu się kretyńskie zagrywki (szczególnie upodobał sobie wjazdy pod kosz), ale wykonuje naprawdę kawał solidnej roboty w obronie (poczynił w tym względzie duże postępy, bo jeszcze sezon temu panowało ogólne przekonanie, że jest beznadziejnym obrońcą), co przy niskim Nelsonie i niezbyt dobrze broniącym Turkoglu jest nie do przecenienia. Jumper ostatnio też jakoś nie najgorzej wygląda. Teraz pytanie czy się wyoptuje z kontraktu (w to trudno wątpić) i ile będzie chciał kasy.

 

A może po prostu nie potrzebujemy nikogo? Może nie warto psuć tego co dobrze funkcjonuje? Przecież wciąż możemy liczyć na progres tej młodej drużyny. Jeśli będziemy dobrze draftować, to możemy sobie ładnie zapełnić ławkę. Ktoś na pozycje SG/SF będzie na pewno dostępny, w drugiej rundzie można spróbować z jakimś PF, tak aby Garritty nie musiał pojawiać się nawet w garbage time ;).

 

I czekajmy cierpliwie na lato 2007. Drużyna która awansowała do PO i ma maxa w budżecie dla jakiegoś zawodnika może być naprawdę łakomym kąskiem dla niektórych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja na twoim miejscu Kore bałbym się też trochę o losy Chicago. Kolejny równy zespoł rośnie na wschodzie.. W Bostonie będzie gorące lato, inni już są równi, powiem krótko - będzie ciekawie w następnym roku, a o ostatnie miejca w PO moga nie wlaczyć 3 zespoły a 5 czy 6..

e tam, juz nawet wiem czyje miejsce zajma Magic jesli chodzi o osemke (choc zdaje sie ze teraz powinienem powiedziec dziewiatke ;-) ) wschodu.

 

Vasquez - skoro przeszlismy na taki jezyk i na poziom przedszkola to sam jestes pojebany.

 

spabloo - moim skromnym zdaniem Harrington nie przychodzilby do Magic po to aby liderowac. Sadze rowniez ze nie musialby sie stac tak zepsutym graczem jak Francis, Curry, Marbury czy reszta ktora jest zsylana do Nowego Jorku. Czy ktos kto kto go wezmie w lato nie popelni bledu okaze sie dopiero za jakies 8-9 miesiecy, wiec wtedy bedzie mozna to ocenic.

 

Co do porownania Turkoglu - Harrington to dla mnie "Ciut" inny kaliber.

 

No i wreszcie na koniec - brak zmian pomimo dobrze rokujacej druzyny jest jak na ironie, ryzykowny. Wystarczy popatrzec co sie stalo z takimi Bulls czy Warriors z ktorych marzec - kwiecien poprzedniego sezonu zrobil potencjalną potęgę. Tak wiec roznie to bywa, to ze dzis dobrze im idzie nie znaczy ze w ciagu lata zdolaja utrzymac forme aby tak grac w listopadzie.

 

Choc... zaglebiajac sie troszke w sytuacje i analizujac ja analogicznie do Bulls, taktyka kroku w tyl zeby zrobic dwa kroki wprzod moze sie okazac wcale nie taka zla...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.