Skocz do zawartości

Orlando Magic preseason


spabloo

Rekomendowane odpowiedzi

Przygotowania do sezonu czas zacząć. 4 października w Jacksonville rozpoczyna się obóz przygotowawczy i potrwa on do 9 października. Pierwszy sparing Magic zagrają 11 października z Atlantą. Właściwy sezon Orlando rozpocznie 2 listopada meczem z Indianą.

 

Kalendarz spotkań w preseason:

11.10 @Atlanta

12.10 @ Houston

15.10 New Orleans/Oklahoma City (w St. Pete)

18.10 @Miami

19.10 Maccabi (Izrael)

22.10 Atlanta

24.10 @Memphis

27.10 Miami

 

W zeszłym roku graliśmy 7 spotkań notując bilans 4-3. Teraz jak widać będzie o jeden mecz więcej. Kalendarz na sezon jest dość ciekawy, bo dopiero w styczniu Magic zagrają na wyjeździe więcej meczów niż u siebie.

 

Niech ten temat również będzie w jakimś stopniu dyskusją o szansach Magic w nadchodzącym sezonie. Pierwszy raz od dłuższego czasu w różnego rodzaju zestawieniach przedsezonowych fachowcy i kibice innych drużyn nie widzą nas w PO. Może i my sami nie powinniśmy myśleć o PO, żeby trzeci sezon z rzędu nie przeżywać rozczarowania. Ale jeśli mam czytać np. że Lakers będą lepsi, bo nareszcie Kobe nie ma żadnych kontuzji i nic nie odwraca jego uwagi od przygotowań, że w Sixers będzie rozwijać się ich młodzież to dlaczego mam nie napisać podobnych rzeczy o Magic ;).

 

1. Steve Francis w poprzednim sezonie grał z przepukliną. W lecie poddał się operecji więc może być tylko lepiej.

2. Grant Hill wreszcie nie musiał zajmować się rehabilitacją kostki i mógł skoncentrować się na koszykówce. W zeszłym sezonie grał momentami zachowawczo, zdarzały mu się niepotrzebne straty. Teraz jest szansa, że uda się to wszystko wyeliminować. Grant przed kontuzją był dobrym obrońcą i przede wszystkim świetnie panował nad piłką. Być może spokój w lecie pomógł mu w poprawieniu tych elementów.

3. Często słyszę argument, że Hill się połamie, bo przecież już w zeszłym sezonie miał problemy z tą samą nogą co przez poprzednie 4 lata. Jednak mam wrażenie, że ludzie są nieświadomi tego, że to nie była kostka a kość goleniowa. A jeśli to nie była kostka to prawdopodobieństwo odniesienia przez niego kontuzji jest takie samo jak w przypadku innych graczy.

4. Kelvin Cato grał bardzo dobrze do meczu z Denver w którym pechowo upadł na bark. Później kontuzja trochę mu dokuczała, nie grał już z takim zaangażowaniem. Ba, opierdzielał się jak tylko mógł. W lecie bark mu zoperowano co w połączeniu z ostatnim rokiem kontraktu może dać naprawdę solidnego zawodnika.

5. Tony Battie, czyli nasz drugi wysoki również jest w contract year.

6. W pierwszej piątce nie będzie już żadnego debiutanta. Dwight Howard, Jameer Nelson i Mario Kasun mają za sobą już pierwszy rok doświadczeń w lidze, który powinien zaprocentować w nadchodzącym sezonie.

7. Howard prędzej czy później będzie gwiazdą w NBA. Zobaczymy co przez lato udało mu się zrobić. Jeśli udało mu się do swojego repertuaru dołożyć trochę post-moves i rzut z półdystansu (oczywiście o tablicę :twisted: ) to po co wogóle ja się tu produkuję, żeby przekonywać kogoś do tego, że Magic mogą być w PO :D .

8. Kasun grał bardzo solidnie w ME więc może się okazać, że będzie mocnym konkurentem dla Cato i Battie.

9. Nelson będzie walczył z Doolingiem o starting five i myślę, że może wyjść z tego coś pozytywnego.

10. Wielu kibiców zapomniało, że Magic dostali zadyszki dopiero pod koniec sezonu kiedy Turkoglu i Hill byli kontuzjowani a Cato ciągnął już resztami sił.

 

Mimo tych wszystkich pozytywów ;) jestem realistą i awans do PO będę uważał za sukces, jednak moim zdaniem wygranie 36 meczów powinno być dla tej drużyny minimum biorąc pod uwagę jej możliwości. Jeśli tak się nie stanie trzeba będzie wyciągnąć z tego odpowiednie wnioski. Po znakomitej grze Vazqueza na ME nasi GMowie trochę urośli w moich oczach. Może nie jest z nimi tak fatalnie jak sądziłem ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

8. Kasun grał bardzo solidnie w ME więc może się okazać, że będzie mocnym konkurentem dla Cato i Battie.

 

nie chce mi się czytać wszystkiego (jak w każdą niedziele:)) ale przypomniała mi się pierwsza dyskusja z tobą ;)
Nigdy nie odmawiałem mu prawa do robienia postępów. W zeszłym sezonie nadawał się przede wszystkim na zapchajdziurę, ale teraz może być inaczej. Wszystko to w wypadku jeśli wyeliminuje słabości z poprzedniego sezonu. Na ME faulował mniej niż zwykle, w ataku spisywał się co najmniej przyzwoicie więc jest nadzieja, że zasłuży sobie na kilkanaście minut na parkiecie w każdym meczu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech ten temat również będzie w jakimś stopniu dyskusją o szansach Magic w nadchodzącym sezonie. Pierwszy raz od dłuższego czasu w różnego rodzaju zestawieniach przedsezonowych fachowcy i kibice innych drużyn nie widzą nas w PO.

Ja osobiscie pewny występów Magików w PO nie jestem. JJestem natomiast przekonany, ze bedą oni w gronie zespołów którze powalczą o awans do osemki najlepszych. Ja widze 3 pewniaków i 2 zespoły które powinny wejsc, a jezeli ich tam zabraknie to bedzie klęska. Takze 5 miejsc zajetych. Ale dalej są wolne 3 w których Magic moga sie znaleźć. Decydujaće sprawy które pomogą im w osiągnieciu tego sukcesu to moim zdaniem kolejny rok Howarda i wreszcei zdrowy Hill. Ten drugi pamietany był jako dobry defensor i niegorszy w ataku. Teraz pierwszy raz od kilku lat miał szanse w lecie zając sie tylko swoją formą koszykarska a nie rehabilitacją. Juz w tamtym sezonie grywał dobre mecez. Teraz moze byc tylko lepiej. Nie wierze ze prezpracowane lato, gra w poprzednim sezonie, coraz wieksza stablizacja formy moze nie miec znaczenia. Pierwszy wymieniony to Howard. Koszykarz z wielkim potencjałem. Inwestycja na przyszłosc, talent, który w którymś sezonie w koncu stanie sie gwiazdą. Wczesniej czy pozniej to sie stanie, droga bedzie dłuższa lub krótsza. Wiadmo jednak ze z kazdym sezonem będzie lepiej, Howard intensywnie trenuje, musi byc jakaś poprawa. Jezeli juz w tym sezonie wybuchnie jego potencjał to moim zdaniem PO zapewnione, jezeli zagral lepiej ale nie aż tak znacząco to będzie walka do samego końca. Kluczowy tez moze byc 10 punkt w liscie podanej przez Spabloo. Magic konczyli sezon z kontuzjami waznych graczy i coraz gorzej przez wykonczenie grajacym Cato. Teraz moze sie sytuacja nie powtórzyc. Magic moga grac dobrez przez cały sezon i nie bedzie fatalnych zbiegów okolicznosci pod koniec, bo wiadomo ze takie rezczy zdazaja sie raz na kilka lat :wink: 1 tez wazny, ale IMO nie az tak jak 3 wymienione wyzej. Steve narazie jest liderem, poki nie prezjmie od niego pałeczki Howard, wiec musi byc w najlepszej formie. Stac go na to by ciagnąc zespół, teraz kiedy jest zdrowy tym bardziej. W tamtym sezonie mial słabsze mecze, nawet nie tak rzadko, ale teraz jak jest w pełni zdorwy to powinno byc ich mniej.

 

Kalendarz spotkań w preseason:

11.10 @Atlanta

12.10 @ Houston

15.10 New Orleans/Oklahoma City (w St. Pete)

18.10 @Miami

19.10 Maccabi (Izrael)

22.10 Atlanta

24.10 @Memphis

27.10 Miami

 

Kalendarz spotkań ciekawy. Są zespoły słabsze, z ktorymi Magic powinni wygrać np Hawks czy Maccabi , są tez lepsze np Heat z którymi będzie cieżko wygrac, ale moga powalczyc. Moim zdaniem ułozono to optymalnie, bo bedzie okazja sprawdzic sie i przeciwko wyzej jak i nizej notowanym teamom.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalendarz spotkań ciekawy. Są zespoły słabsze, z ktorymi Magic powinni wygrać np Hawks czy Maccabi , są tez lepsze np Heat z którymi będzie cieżko wygrac, ale moga powalczyc. Moim zdaniem ułozono to optymalnie, bo bedzie okazja sprawdzic sie i przeciwko wyzej jak i nizej notowanym teamom.

Ja bym nie patrzył w tych meczach na możliwość wygrania z tym czy z tamtym, bo nikt w tych meczach na poważnie nie gra. W zeszłym sezonie też graliśmy z Heat dwa mecze. W pierwszym Shaq nie grał i przegraliśmy, w drugim grał i wygraliśmy. A potem we właściwym sezonie skopali nam tyłki 4 razy :|.

 

 

Wczoraj odbyły się pierwsze dwa treningi i z tego co czytam, to Francis grał w pierwszym teamie jako PG obok Stevensona na SG. Ciekawe jak się to dalej potoczy. Zabawne, że Jameerowi bardzo zależy na miejscu w pierwszej piątce i w związku z tym często się w wakacje kontaktował z Francisem, żeby sprawdzić jak jego postępy w grze jako SG :).

 

W każdym bądź razie powoli się znów zaczyna serial pod tytułem "Orlando Magic". Nareszcie :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy w sobotę wewnętrzny sparing z udziałem publiczności. Drużynę podzielono na dwa składy: biały i niebieski. Z tego co wiem w niebieskich grali: Francis, Stevenson, Outlaw, Battie, Garrity, Diener, Turkoglu zaś w składzie niebieskich wystąpili: Howard, Hill, Nelson, Dooling, Boumtje-Boumtje. Box scora nie widziałem więc gdzie była przydzielona reszta to nie wiem. Drużyna Francisa wygrała 93-91. Francis grał jako PG, Stevenson jako SG i chyba będziemy się musieli do takiej sytuacji przyzwyczaić. Nawet jak na boisku Stevo przebywał z Dienerem to piłka częściej była w jego posiadaniu. Z przeciwnej strony Nelson robił wszystko, żeby się pokazać z jak najlepszej strony. Chłopak rozpaczliwie chce grać w pierwszej piątce, ale jak widać na dzień dzisiejszy ciężko mu będzie się przebić.

 

Z tego co mi się udało znaleźć to zdobycz punktowa przedstawiała się następująco:

Niebiescy

Garrity 22 (4x3, 7/13 z gry)

Stevenson 16 (8/10 z gry, 4 asysty) - podobno grał bardzo dobrze i to nawet w obronie. Trudno w to uwierzyć...

Francis 15 (10 asyst, 2 straty)

Diener 13 (3x3) - pokazał się z dobrej strony.

Biali

Howard 22 - czytając opinie o jego grze odnoszę wrażenie, że ludziom czegoś brakowało. Jednak w pewnym momencie zagrano do niego 5 akcji z rzędu z czego 2 skończyły się punktami a 3 faulami.

Nelson 15 - stara się jak może.

Hill 12 (6/10 z gry) - widać było, że Grant nie angażował się zbytnio w tą gierkę.

 

Już jutro mecz z Atlantą. Z wypowiedzi Hilla wynika, że w pierwszych 4 spotkaniach podstawowi zawodnicy będą trochę oszczędzani. Szansę dostaną ci co walczą o kontrakty, ale na razie żaden z nich nie zachwycił niczym. Wygląda na to, że Boumtje jest pierwszy na wylocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po pierwszym meczu patrząc tylko na statsy powiem dwie rzeczy:

 

MARIO do S5 :) (tak żartuje ale jak Cato nie dozdrowieje do początku sezonu to całkiem możliwe)

 

S5 pokazała że SteveO zostaje na PG i średnio mu to wyszło 6 asyst 5 strat, średnio też wypadł Jaamer, ale dla mnie te mecze mają tylko pokazać tylko wykrystalizować meczową 12 bo na reszte trzeba patrzyć z przymrużeniem

 

EDIT - mała edyta po przeczytaniu Sentiela, Dooling zagrał dobrze, to Jaamer zagrał kiepsko, a Steve gra jak komplenty PG, teraz pytanie czemu Magic nie szukali SG kolejnego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja patrząc na statsy powiem, że Howard miał za mało touches. Większość punktów zdobyta jednak po wywalczeniu piłki na atakowanej tablicy. Zobaczymy jak będzie się ta sytuacja rozwijać, ale naprawdę jakoś lepiej bym się czuł gdybym wiedział, że już w tym sezonie przez Dwighta będzie przechodziło więcej piłek, bo to by oznaczało otwarte pozycje dla Garrity'ego, Turkoglu, a w sprzyjających okolicznościach również dla Dienera (to już zależy od postawy Travisa).

 

Co do Mario to naprawdę chciałbym go widzieć takiego w sezonie. W każdym bądź razie w pierwszym meczu preseason wymiatał :D.

 

To pytanie odnośnie Doolinga ma wydźwięk pozytywny czy negatywny, a jeśli negatywny to dlaczego?

 

Francis już tradycyjnie zaliczył swoje ups and downs. Nie znalazłem jakiegoś solidnego recapa więc trudno mi się wypowiadać jak to wyglądało. W wewnętrznym sparingu podobno nie było takich sytuacji gdy dryblował aż mu się czas skończy. Jak było tutaj nie wiem.

 

Mam nadzieję, że dzisiejszy mecz z Houston Chińczycy wrzucą na torrenta. Będzie można coś więcej powiedzieć o stylu gry i różnicach w porównaniu do poprzedniego sezonu (kolejne parę kilo mięśni Dwighta widać na zdjęciach ;) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To pytanie odnośnie Doolinga ma wydźwięk pozytywny czy negatywny, a jeśli negatywny to dlaczego?

.

już zedytowałem, nie wiem czemu przypisałem staty Dienera jemu ale po przeczytaniu Sentiela poprawiłem, jednak Jaamer troche mnie zawiódł

 

wczorajszy mecz Rockets z 76ers jest już na torrencie to może z Magic też będzie

 

czy ktoś jeszcze myślał o opcji Hedo na SG?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem mecz z Houston. Z preseason nie ma co wyciągać wniosków, bo zawodnicy (szczególnie Hill i Francis) są jeszcze w wakacyjnej formie. Ale mimo tego pokuszę się o ocenę:

 

Francis - nie widzę jakiejś znaczęcej różnicy w jego grze w porównaniu z poprzednim sezonem i raczej nie spodziewałbym się, że to sie zmieni. Jedyna poprawa jaką zauważyłem, to że jeśli ma oddać rzut go oddaje a nie klepie wcześniej piłkę przez 10 sekund. Za mało gra do Howarda (i to w momencie gdy ten jest na wolnej pozycji) i nie wiem z czego to wynika. Później B.Hill mówi, że Dwight powienien głośniej domagać się piłki. Dla mnie to jakaś paranoja. Jeśli nasz najlepszy zawodnik podkoszowy ma się od naszego PG piłki domagać to chyba powinniśmy zmienić rozgrywającego. Nie widzę w tym logiki.

 

Hill - trochę dawał się ogrywać T-Macowi. Nie widać tej poprawy o której pisałem wcześniej jeśli chodzi o obronę i ball-handling. Raczej nie mamy co liczyć, że Grant Hill z Detroit do nas wróci. Do niego trzeba jednak podchodzić z dystansem, bo widać że się na razie nie przykłada. Dużym plusem jest to, że gra z Howardem.

 

Howard - grał nawet trochę jako C i krył Yao. Radził sobie nieźle. Ming był wtedy mało widoczny. Co ważne nie łapał przy tym fauli tak jak Kasun. Jeśli chodzi o atak, to trudno cokolwiek powiedzieć, bo miał mało piłek. Oddał 3 rzuty z półdystansu. Jeden trafił, dwa spudłował, ale nie były to pudła takie jak w zeszłym sezonie, gdy zdarzało mu się przerzucać kosz ;). Jak próbował jakiegoś post movesa to przeciwnicy na ogół faulowali. Musi też nauczyć się radzić sobie z podwojeniami w takich sytuacjach, bo nie wystarczy minąć swojego obrońcę - trzeba też uważać na tych z pomocy.

 

Dooling - gracz pożyteczny, bez fajerwerków ale prezentował się solidnie. Zamieniał się czasem ze Stevem pozycjami i to on grał jako PG.

 

Turkoglu - słabo wypadł w tym meczu. Sporo pudłował, a wiadomo że jak pudłuje to staje się nieprzydatny.

 

Kasun - widać dużą poprawę w porówaniu z poprzednim sezonem, ale dał się parę razy ograć Yao w dziecinny sposób. Do tego łapie głupie faule. Trochę lepiej prezentował się w ataku. Półhak ma całkiem przyzwoity.

 

Diener - przegląd pola i kreowanie pozycji partnerom na naprawdę wysokim poziomie. Rzut na razie nieskuteczny, ale tym akurat bym się nie martwił. Za to w obronie kompletny niewypał. Gubi się, daje się ogrywać takiemu tuzowi jak Jon Barry. Pozostaje liczyć, że zrozumienie podstaw defensywy w NBA przyjdzie z czasem, ale na razie nie nadaje się aby grać coś więcej niż garbage time.

 

Stevenson - nie chcę się go na razie czepiać. Wolę poczekać na jakieś mecze o stawkę ;). Był na parkiecie wtedy gdy przebywali tam zawodnicy rezerwowi, a jak się wtedy gra to wiadomo.

 

Morris - chyba jedyny zawodnik z tych z niegwarantowanymi kontraktami, który się do czegoś nadaje. Jeśli ktoś z nich ma zostać to powinien to być on.

 

Outlaw - poza blockiem, który zaliczono jako goaltending nic nie pokazał. Starość nie radość.

 

Resztę trzeba jak najszybciej wyrzucić (Frejre i Lopez już poszli precz).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Obejrzałem mecz z Houston. Z preseason nie ma co wyciągać wniosków, bo zawodnicy (szczególnie Hill i Francis) są jeszcze w wakacyjnej formie. Ale mimo tego pokuszę się o ocenę:

 

ja mimo że ściągnełem szybko, tak dopiero teraz obejżałem mecz, z większością ocen zawodników podpisuje się pod tym co napisałeś, plus małe uwagi

 

Howard - na zbiórkach i w obronie, on będzie dominatorem, jego nie które bloki wyglądały aż nie możliwe, gorzej z atakiem, nie dostaje może zbyt wielu piłek ale jak już ma to niestety ale jak dla mnie jest zbyt anemiczy i strasznie przewidywalny

 

Francis - miał pare fajnych podań i widać że więcej się dzieli piłką

 

Morris - w tym meczu zagrał naprawde dobrze (były Rockets) i może być porzyteczny, dobrze że zostaje

 

Diener - szybkość i podania naprawde na dobrym poziomie, gorzej z rzutami i pewnością siebie (ten blok w kontrze mógł zostać uniknięty)

 

Dooling - szybkość i punkty ok, ale gra z drużyną troche kiepska

 

reszta okaże się w sezonie

 

 

wiadomo już że Bumdże Bumdże i Johnson wylecieli, a sezon zaczniemy z Augmonem, Hillem i Kasunem na liście kontuzjowanych, czyli Hedo pogra sobie w S5 na początku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiepskie widoki na początek sezonu, patrząc na liczbę kontuzji. Kasun nieaktywny, Battie po wypadku nie jest w pełni sił, Cato nie doszedł jeszcze do siebie po operacji i na początku sezonu miał w ogóle nie grać, a tymczasem prawdopodobnie będzie musiał dziś wyjść w S5, bo zwyczajnie nie ma kto. Nie wiem co z tymi przepuklinami w drużynie, ale miał to Francis, później Augmon i teraz Hill.

 

Ciężko w takiej sytuacji być optymistą :? .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.