Skocz do zawartości

All-Time Fantasy - Dyskusja


Kaczor94

Rekomendowane odpowiedzi

"Na miarę wyboru Kobe'ego".... serio?

 

to miało być jakieś usprwiedliwienie, wybierania graczy pod biżuterię,

a nie pod składanie drużyny... bo chyba o to chodzi w tej "zabawie".

Więc następnym razem pochamuj się mój drogi od obraźliwych komentarzy.

 

Założenie jest takie, że mamy się tu bawić a nie "hejtować".

zaszło chyba jakieś nieporozumienie - w jaki sposób Cię obraziłem...? Twój pick bardzo dobry a odniosłem się tylko do pick#3 na ZP-1 którym był Kobe i który był kontrowersyjny (oczywiście w mojej opinii) - ot, co...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 pick bez niespodzianki na miarę wyboru Kobiego przez chlopaków z ZP-1:) czyżby teraz Larry...? a może ktoś z obecnych gwiazd - LBJ, Kobe? jak myslicie?

w mojej opinii pick na ZP-1 był dosyć śmieszny i kierowany jedynie personalnymi upodobaniami Tomczaka, cytuję:

 

"Z trójką wybieram po prostu koszykarza, którego lubię najbardziej i oglądanie jego gry sprawia mi największą przyjemność. "

 

w ten sposób odebrałem twój post. Skoro aluzuja była inna, pozostańmy na nieporozumieniu.

 

Czil i pis ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kaczor

 

Jasne, zgadzam się - nie zauważyłem tego postu o czasie do 22 dnia nastepnego.

 

a jak już mówimy o zasadach:

 

1. jeśli ktoś sie spóźni w pierwszej kolejce - to przerzucamy go na koniec kolejki. A jeśli znów się spóźni - to co wtedy? może wchodzi gracz rezerwowy i ma jeden dzień na wybór? a co jeżeli takie podwójne spóźnienia będą w kolejnych rundach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracając do Kobiego - pójdzie w I rundzie czy nie? jak myślicie...?

 

drugie pytanie? wybierzemy do naszej pierwszej 12-stki kogoś innego niż pierwsza 12stka na ZP-1? Kogo?

Napewno pójdzie w pierwszej 12... wkońcu trzeba przyznać że oscyluje w granicach pierwszej 10-15 all-time <jak bardzo by go nie hejtować... gość wymiata>.

 

Co do drugiego pytania... jest sporo nazwisk, które przy odpowiednich koncepcjach budowania drużyn mogą się nasunąć w pierwszej rundzie. ale myślę że niespodzianek bedzie można szukać dopiero w okolicach 10-12 numeru.

 

Mnie wpadają do głowy takie postaci.

 

Eglin Baylor

John Stockton

Juliusz Erving

Rick Barry

czy Shaq który wg. mnie wybrany został na ZP-1 dużo za późno

 

poza tym chłopaki na blogu zdają się zupełnie nie wchodzić w dział, który lubie nazywać "reliktami" :)

byli przecież tacy gracze jak Bob Cousy, George Mikan, Petit etc. którzy też mieli na koncie ciekawe statystyki

i wybitne osiągnięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiają się, że ktoś wyciągnie argument typu: co to za liga wtedy była? I w sumie uzasadniona to obawa, poza tym raczej nie widzieli za dużo meczów z tymi graczami. Przyznam się bez bicia, że nie widziałem żadnego meczu z lat 50 i 60 ;/

ja też :P

 

Mam nadzieję że wybory będą zawsze podpierane jakimś rzeczowym komentarzem, żeby tu niedyskwalifikować emerytów z arizony, którzy być może są wśród nas :)

 

croolick>>> jeszcze The Answer może wpaść w 1 rundzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CubeBrick

 

no tak, Iverson... Zapomniałem o nim zupełnie:) Wszystko zależy od przyjętej strategii, bo jeśli każdy się uprze, żeby budować zespół od podkoszowych to w pierwszej rundzie pójść może Garnett, Malone (któryś z nich, może obaj) no i oczywiście Shaq (zgadzam się, że powinien zostać wybrany wcześniej na ZP-1, zamiast Dream'a np.). Jeśli od obwodu - to Answer zdecydowanie jest tu opcją (pomijając fakt, ze jest tu ponoć hejtowany) - ale też Drexler czy Erving.

 

@Kaczor

 

Z tego powodu bałem się i dalej o los mojego Billa w starciu z Shaqiem czy innym Ewingiem i Olajuwonem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostrzyłbym zęby na Mikana! Profesor Basketball - tak go nazywam, odkąd przeczytałem o nim całe mnóstwo artykułów. Według mnie koncepcja budowania drużyny jest bardzo ważna. Sam ostrze zęby raczej na podkoszowych niż obwodowych, jednak mam swoją listę, według której będe wybierał, i jeśli do mojego wyboru ostoi się jeden gracz... Cóż, zacznę budować od obwodu. Zdecydowanie. Mówiąc szczerze - reliktów jest wiele. Cousy, Petit, Mikan to tylko czubek góry lodowej. Sam Jones, Dolph Schayes anyone? Zastanawiam się ilu z nas będzie sugerować się listą "50 greatest" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.