Skocz do zawartości

Heat vs Mavs - Finał NBA sezonu 2010/11


Lu-

Kto wygra Finał NBA?  

55 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto wygra Finał NBA?



Rekomendowane odpowiedzi

I przestańcie już w tymi wypaczonymi finałami, błagam...

nie masz co błagać, fakty faktami. Korzystając z paru dni przerwy przed finałami zobacz sobie tamtą serię i masę gwizdków dla Wade... to nie był zwykły star bonus, to nie były zwykłe błędy sędziów... błagam... wszyscy to widzieli, przyznaj się, że i Ty to widziałeś.

 

Co do samego finału Miami powinni dać grać Dirkowi a ograniczyć resztę zespołu. W takiej sytuacji przy potencjale Heat Dirk sam 4 spotkań nie wygra.

 

Mój typ 4-1 dla Heat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy piszecie tak samo. A może od drugiej strony...

 

Miami w finałach czeka ciężka przeprawa.

 

Bulls praktycznie nie mieli w ECF lidera. Rose grał jak Westbrook. W Dallas jest inaczej.

Dirk jest on fire i w sumie nikt go raczej nie zatrzyma. A że dinozaur, który będzie się z nim matchupował jest raczej roślinożerny to i o ile w ataku jest bardzo dobry(choć często marnowany), to w obronie niestety... Reasumując, uważam, że Dirk będzie w tej serii rozpierdalał i jego występ zostanie na długo zapamiętany czy Mavs wygrają, czy nie.

 

Wiele zależy również od strzelców Dallas, jeżeli znajdą touch, to ciężko ich powstrzymać. Poza tym, Wade będzie musiał się nieźle nabiegać za Terrym, bo jeżeli odpuści, to wiemy jak to może się skończyć..

 

Na podstawie aktualnych PO, można stwierdzić, że Dallas to nie Chicago, że przejebią 12 punktów przewagi w 2 minuty. W ostatnich minutach są równie mocni co Miami i gwiazdorom nie będzie tak łatwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te playoffy byly pelne sprzecznosci, Dallas miekkie faje nagle stali sie niesamowicie hardzi, Heat ktorzy przegrywali niemalze wszystkie close games koncza mecze runami po 15-2, Lakers ktorzy wydawali sie miec wszystko, swiezosc, zdrowego Bynuma zawiedli. Ciekawe czy i final taki bedzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy piszecie tak samo. A może od drugiej strony...

 

Miami w finałach czeka ciężka przeprawa.

Ale Mavs defensywnie i na deskach to też nie jest poziom Chicago, więc Miami powinni częściej zdecydowanie przekraczać barierę 90 pkt. Przecież w serii z Bulls w trzech meczach zdobyli mniej niż 86pkt, raz przekroczyli 90pkt i raz 100pkt. Co jak co ale Miami to był 3 atak w RS (??), Bulls po prostu defensywnie byli MEGA mecz w mecz, D-Wade 18ppg na 40%? What the... . Dallas za to ofensywnie z tak grającym Dirkem będą o wiele większym wyzwaniem niż Chicago. Ciekawa seria się szykuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I przestańcie już w tymi wypaczonymi finałami, błagam...

A propos, uwzgledniajac co wyprawia Dirk w tych playoffach [w tym jedno mega historyczne 24/24] jak bardzo ironiczne i zabawne bedzie gdy w rewanzu Mavs-Heat rzuci wiecej osobistych niz Wade w 2006? ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I przestańcie już w tymi wypaczonymi finałami, błagam...

A propos, uwzgledniajac co wyprawia Dirk w tych playoffach [w tym jedno mega historyczne 24/24] jak bardzo ironiczne i zabawne bedzie gdy w rewanzu Mavs-Heat rzuci wiecej osobistych niz Wade w 2006? ;-)

Nie mam nic przeciwko jeśli to będę rzeczywiście faule ;]

 

I przestańcie już w tymi wypaczonymi finałami, błagam...

nie masz co błagać, fakty faktami. Korzystając z paru dni przerwy przed finałami zobacz sobie tamtą serię i masę gwizdków dla Wade... to nie był zwykły star bonus, to nie były zwykłe błędy sędziów... błagam... wszyscy to widzieli, przyznaj się, że i Ty to widziałeś.

 

Co do samego finału Miami powinni dać grać Dirkowi a ograniczyć resztę zespołu. W takiej sytuacji przy potencjale Heat Dirk sam 4 spotkań nie wygra.

 

Mój typ 4-1 dla Heat.

Uwierz mi tamtą serię znam na pamięć. :D

 

Nie przeczę, że był star bonus, ale na te 6 meczy była tylko jedna akcja gdzie Wade 'przyaktorzył' a nikt go nie dotknął. Reszta to były legit faule, Wade wjeżdżał na piździe i każdy bump był widoczny jak na dłoni. Może kilkanascie lat wstecz nie dostałby połowy tych gwzidków, ale teraz przepisy są jakie są i nie można mówić, że to wypaczyło wynik.

 

Harris jak wchodził pod kosz to też dostawał takie gwizdki. Mavs mogli robić to samo, ale wtedy też byli bandą jumpshooterów a z to raczej wolnych nie przyznają.

 

Zresztą wtedy atmosfera finałow "sprzyjała sprzyjaniu" Wade'owi - "Jordan who?!" i te sprawy ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chciałbym żeby Dallas zdobyło majstra ale obstawiałem przed play off że będzie nim Miami. Być może dlatego że ani Boston, Orlando, Chicago czy Lakers (Dallas nie brałem pod uwagę bo nie wiem dlaczego ale ci Lakers grając kaszanę prawie zawsze dochodzą do finałów ) mnie nie przekonywali. Miami mają trzech mocnych zawodników. Jak jednemu nie idzie to są pozostali.

A Dallas to najbardziej uporządkowana i zespołowa drużyna w lidze. Tam widać myśl trenera choć uważam że ich limit możliwości obnażyło OKC i ta seria nie była najlepsza w ich wykonaniu . Na szczęście z Miami powinno być łatwiej.

Dlaczego. Bolączką Dallas jest obrona którą obnażyli młodzi sprawni zawodnicy z OKC. Miami gra bardziej statycznie to powinno pomóc Dallas. Westbrook objeżdżał Kidda jak chciał co nie było niespodzianką. Ale w starciu z Lakers Kidd nie miał już takich problemów. Podobnie będzie z Miami gdzie rozgrywający to najsłabsza strona tej drużyny.

Pod koszem też nie jest różowo ale w Miami jest podobnie. Muszą jakoś ograniczyć wjazdy Lebrona i Wade pod kosz bo z tym może być problem. Jeśli to się im uda to liczę na ich zwycięstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cenię Dirka skubany jest niesamowity, pomijając już nawet moją niechęć do Heat to fajnie jakby on i Kidd zdobyli sobie ten tytuł, ale sam nie wiem dlaczego, ale ciągle się obawiam, że przyjdą finały i podobnie jak w 2006 roku po świetnych PO w finale już nie zagra na tym samym poziomie. Oczywiście jest o 5 lat bardziej doświadczony, sędziowie też może już nie będą tak stronniczy, ale mimo wszystko mam pewne obawy co do jego postawy, sam nie wiem dlaczego i mam nadzieję, że się mylę.

 

Mavs do wygranej z Heat na pewno potrzebują Dirka grającego kapitalną serię, dobra czy nawet bardzo dobra gra może nie wystarczyć, Heat sobie mogą pozwolić na słabsze mecze jednego czy nawet dwóch ze swoich gwiazdorów, a i tak mogą wygrać, Mavs takiego luksusu nie mają, potrzebują fenomenalnej gry swojego lidera żeby tą serię wygrać zwłaszcza jak trójca Heat będzie grać na poziomie na jaki ich stać.

 

Cuban był w tym roku grzeczny, siedział cicho więc wypadałoby by Stern oddał jemu i jego drużynie to co ukradł 5 lat temu :twisted: mam nadzieję, że wygra po prostu lepszy zespół, jak już Heat mają wygrać to niech będą po prostu lepsi od swoich rywali tak jak to miało miejsce do tej pory w PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed PO mówiłem, że dla Miami będą trudne jedynie 2 serie. BOSTON i o ile go przejdą, to potem CHICAGO. Dallas nie wyglądają na trudnego rywala dla Heat i powinno pójść im łatwiej niż z poprzednimi drużynami w PO.

 

Tak jak Van wspomniał, Dirk będzie musiał grać na bardzo wysokim poziomie, by myśleć o szansach na wygraną. Miami jeszcze nie przegrało meczu na swoim boisku i pewnie będzie 2-0 po pierwszych dwóch meczach, biorąc również pod uwagę ich poziom gry w PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niejaki kapitan dirk nowitzki opowiada już dziennikarzom że ma misje do spełnienia że czuje że wygra finał. Oj dirku dirku uważaj bo lebron da ci wygrać. Podzielisz los barkleya i malona nie mając nigdy pierścienia. Pat przekaże spoelstrze instrukcje co ma zrobić żeby ograć dallas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uwzgledniajac co wyprawia Dirk w tych playoffach [w tym jedno mega historyczne 24/24] jak bardzo ironiczne i zabawne bedzie gdy w rewanzu Mavs-Heat rzuci wiecej osobistych niz Wade w 2006? ;-)

Nie mam nic przeciwko jeśli to będę rzeczywiście faule ;]
Piszesz jakby faul byl zawsze oczywisty, a wg mnie przy tych szybkosciach i rozmiarach jest po prostu duzo na granicy. Zwlaszcza przy wyrownanym poziomie i meczu.

 

I przestańcie już w tymi wypaczonymi finałami, błagam...

nie masz co błagać, fakty faktami. Korzystając z paru dni przerwy przed finałami zobacz sobie tamtą serię i masę gwizdków dla Wade...
Nie trzeba ogladac... wystarczy odkurzyc wlasne notatki ;-)

A tak sie przypadkiem zlozylo, ze z tych gier to chyba moje najlepsze jesli chodzi o pojedyncze mecze...

Jak ktos zainteresowany niech spojrzy na pl.rec.sport.koszykowka w temacie o G4 - http://tinyurl.com/43yml4v, G5 [dlugie!] - http://tinyurl.com/3lfshdl lub o G6 - http://tinyurl.com/3c34ykb.

Ja wlasnie to zrobilem i cholera, ale mialo sie kiedys zaciecie ;-)

 

PS może mi ktoś wyjaśnić dlaczego w fianłach jest 2-3-2? przecież to teoretycznie stawia drużynę ze słabszym hca w jeszcze gorszej sytuacji bo rozumiem, że można wygrać 2 mecze u siebie ale 3 pod rząd? co było złego w 2-2-1-1?

Podejrzewam, ze za duzo sprzetu i ludzi do przewiezienia co drugi dzien przez kilka tysiecy kilometrow.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po drugie istotne jest jak wytypuje sir Charles.

Barkley typuje Dallas a Kenny Miami.

 

Ale obaj uważaja, że to będzie świetna seria.

I przestańcie już w tymi wypaczonymi finałami, błagam...

Charles predzej by się w tym studiu przekręcił niż postawił na Lebrona :)

Hype machine?

 

Niech LeBron najpierw coś wygra zanim zacznie się go przyrównywać do greatest ever i musi naprawdę zrobić to w niezłym stylu. Jak Wade zaora w finałach to podobna będzie gadka na temat DW, w końcu trzeba o czymś pisać ;]

espn to poziom ma jak bratnia z koncernu disneya stacja czyli mtv, wszystko co na topie promują, duet mm rome coweherd to tayc pajace obecnych sportowych czasów, gdyby brady i james mieli jakimś przypadkiem razem potomka to espn by go sobie zapewne w "herbie" wstawiło :)

 

Plus @heronim nie wiem czy Wade doczekał by się podobnej "miłości", w miarę uważnie obserwuję kariery ich obydwu i dla mnie to są gracze porównywalnej klasy, a jakby przeanalizować teksty ostatnich lat czy "witryny" z nba com to można by mieć wrażenie że James to spokojnie następca Jordana a Wade co najwyżej pod Pippena podpada :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co tam, wpisze sie tez.

 

Jak juz napisalem w innym temacie- zycze mistrza Dallas za ktorymi nigdy nie przepadalem. Nie dlatego ze nie lubie Heat, bardziej dlatego ze tak wazne postacie jak Kidd i Dirk juz mogą więcej szans nie miec, a tyle lat harowali ze az szkoda gdyby nie mieli pierscieni.

 

No z drugiej strony jest tez Lebron ktory w sumie tez juz gra ktorys (8?7?) sezon w NBA i jakkolwiek by go nie lubic- ma talent i jest najlepszym koszykarzem obecnych czasow (moze najlepszym ever?) i tez nie ma jeszcze pierscienia.

 

Generalnie wszystko przemawia za Miami lacznie ze "trzech na jednego to banda łysego" :) , Heat swietnie bronią,w ataku mają morze mozliwosci, nie są OKC ktore z double digit w chwile dostaje w dupe.

 

Mavs?

 

Dirk gra cos wielkiego, Kidd sie podciagnal ostatnio, a juz tymbardziej Marion; maja swietna lawke z szalonym Terrym na czele. Czy to starczy? Byloby fajnie.

 

Rozum - 4:2 Heat

Chcialbym: 4:2 Dallas.

 

we will see.

 

aaaaaaa bo bym zapomnial - Chandler, on moze zrobic roznice, na prawde to ze Mavs go wzieli bylo ich najlepszym ruchem od czasu wybrania dirka w drafcie!!*

 

* patrzac na draft w ktorym byl dirk (proponuje sobie przypopmniec jakby co) - no wlasnie, Nowitzki w all time w strzelcach bije nawet Birda, to pod niego budowali druzyne od ladnych kilku lat, maja drugi Final i teraz koles gra kosmos ale ja p**** przy tym drafcie co wtedy byl ... jakze inne oblicze mogla miec NBA teraz!! Obczajcie te nazwiska z draftu , masakra jakas :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem tej fali niechęci czy też może nienawiści, haterstwa do Heat. Jakoś jest tak słabo uzasadniona i ciągnięta na siłę. Jakoś specjalnie się nie puszą, nie obnoszą z wynikami, nie bardziej niż inne zespoły. Nie można im tak znowu wiele zarzucić, no chyba że szuka się na siłę albo będzie się ciągle żyło wypowiedziami typu " Philadelphia była na razie śniadaniem". Tu bardziej chodziło o podzielenie drogi do mistrzostwa na etapy i posłużenie się kulinarną metaforą a nie brak szacunku do przeciwnika, dowodem bufonady jak to wielu zinterpretowały byle tylko mieć jakiegoś haka na Lebrona bo może nic dawno się takiego nie wydarzyło czym można by się obruszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie masz co błagać, fakty faktami. Korzystając z paru dni przerwy przed finałami zobacz sobie tamtą serię i masę gwizdków dla Wade... to nie był zwykły star bonus, to nie były zwykłe błędy sędziów... błagam... wszyscy to widzieli, przyznaj się, że i Ty to widziałeś.

 

Cuban był w tym roku grzeczny, siedział cicho więc wypadałoby by Stern oddał jemu i jego drużynie to co ukradł 5 lat temu :twisted:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Urojenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tutaj nie chodzi nawet o Haterstwo. Heat poszli niejako na łatwiznę, oczywiście z ich punktu widzenia to dobre posunięcie ale zebranie takiej paki w prime w jednym miejscu można tak traktować. Czy nie lepiej by było widzieć jak wade i james walczą na przeciw siebie? Sporo moich znajomych z basketu którzy różnie obserwują ligę niektórzy bardziej inni mniej myślą w podobny do mnie sposób - jeśli nie jest to twoja ulubiona drużyna to lubią sobie pokibicować przeciwko faworytowi chociażby po to żebyy coś się działo ciekawego. Lubię wadea, millera, haslema i to nawet bardzo reszta jest mi obojętna a paru nie lubie. To samo mam z dallas, przed serią z bulls stawiałem na Heat i chciałem żeby awansowali bo nie widziałem specjalnych szans dla byków bo zapewniali lepszy poziom w walce o mistrza i wydawali się bardziej gotowi do tej walki. To samo jest w dallas ale dallas to ekipa dziadków niesiona na barkach historycznego w tych PO Dirka, i mają oni znacznie mniejsze szanse na zdobycie w kolejnych latach, właściwie to może być już ostatnia szansa.

Przed Miami stoi przyszłość.

 

Przed PO liczyłem na to że to Celtics którym co roku będzie coraz trudniej dadzą radę ich ograć ewentualnie Lakers. Daje kredyt zaufania dla mavs za te PO i będę im kibicował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heat poszli niejako na łatwiznę, oczywiście z ich punktu widzenia to dobre posunięcie ale zebranie takiej paki w prime w jednym miejscu można tak traktować.

Nie zgodzę sie tutaj z Tobą

A gdyby to nie wypaliło? Zaryzykowali wszystko - przede wszystkim swoją reputację. James jest traktowany w Ohio prawie jak Osama, natomiast z Bosha robi sie jakąś ofiarę losu, miękkiego losera bez charakteru. Jeżeli uda im się zdobyć kilka mistrzostw, to wtedy zupełnie inaczej będziemy patrzyli na ich decyzję. Jeszcze w latach 70-tych można było bez problemu kupować pierwsze i kolejne wysokie numery draftów od słabych drużyn, przez co mieliśmy takie paki w Celtics, czy Lakers, czego jakos nikt dziś nie krytykuje. Co tak naprawdę w połowie lat 90-tych Magic dostali od Lakers za Shaqa?

Z oczywistych względów - jako kibic Miami w 100% popieram decyzję Rilesa i Triumwiratu, więc faktycznie mogę nie widzieć pewnych aspektów z punktu widzenia obiektywnego kibica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.