Skocz do zawartości

[E-NBA] przedstawienie składów


Quester

Rekomendowane odpowiedzi

Moja drużyna składa się z

Dwight Howard - 2xDPOY (trzeci w drodze) Najlepszy blokujący ligi, zbierający, najwyższy wskaźnik defensive win share i trzeci win share ogólnym.

Mój filar defensywy.

 

Robert Clyde "Bobby" Jones - Człowiek od czarnej roboty, nie będzie narzekał, urodzony teammate, zawodnik z wysokim boiskowym IQ, a przy tym jeden z najefektywniejszych zawodników ever.

FG% z kariery 56% u mnie nawet wyżej, TS% około 60%

Bobby jest świetnym podającym, średnio 4 asysty na mecz, co dla wysokiego jest świetnym wynikiem, innymi słowy full package, rzuci, podegra, .

Przejdę jednak do najważniejszego defensywa, Bobby dostał najwięcej nagród all-defensive 1st pod rząd ever.po 2,5 bloku i przechwytu na mecz i aż 10 zbiórek!.

a oto próbka jego umiejętności defensywnych, a tu clutch zagrań w defensywie
.

Scottie Pippen - Czy muszę przedstawiać pająka?

Wiecie dlaczego Jordan był tak dobry ofensywnie? Bo trenował zawsze przeciwko Scottiemu, gdy w meczu Scottie był po jego stronie, sprawa wyglądała zupełnie inaczej. Scottie jest wspaniałym podającym, obrońcą i potrafi punktować. Bardzo dobry 3pt shooter w wybranych przeze mnie sezonach 37% za 3 przy aż 5 rzutach! 6 asyst 3 przechwyty na mecz. Wyobrażacie sobie jak będzie Dwight współpracował przy takich passerach jak Bobby i Scottie? a To jeszcze nie koniec!

Manu Ginobili - Mój clutch man GTG. W moich sezonach 40% za 3 przy aż 6 rzutach! również świetny podający około 5 asyst na mecz, bardzo dobry obronca, prawie 2 przechwyty na mecz i 0,5 bloku. TS% 60%, więc bardzo skuteczny zawodnik.Jak już mówiłem czołowy defensor na swojej pozycji. Nie ma takiej rzeczy której ten człowiek nie potrafi, wspominałem o tym, że on również ma wysokie IQ i będzie karmił Dwighta, którego nikt jeszcze nie karmił, a i tak działa cuda? No to przypomminam Wam, że będzie dla Was gorzej, a tu furtki w postaci dziury defensywnej u mnie nie ma.

Maurice Cheeks - krótka notka z wikipedii Cheeks słynął z gry zespołowej, oraz doskonałych umiejętności obronnych. W wyniku tego 4 razy był wybierany do NBA All-Defensive Team. Także czterokrotnie wystąpił w NBA All-Star Game.

 

W ciągu całej swojej kariery zdobył 12195 punktów oraz zaliczył 7392 asyst. Cóż ja mogę powiedzieć 15pts/9ast/2,5 stl 57% FG 88%FT, Cheeks posiadał świetny midrange jumper o czym świadczy 88% z Free Throw Line. Wiedziałem, że mając świetnych ballhandlerów, w postaci Scottiego i Manu, nie bedę potrzebował dominującego rozgrywającego, Cheeks nie potrzebuje dużo piłki, ale dzięki swojemu boiskowemu IQ znajduje swoich graczy z dziecinną łatwością 9 ast na mecz z zaledwie 16% USG?

 

Kto nie zna "Mo" niech się zapozna z tymi filmikami

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=0Q5eaTucQ1I

 

Mówiłem coś o tym, że Dwight nigdy nie miał obok siebie first pass rozgrywającego?

Co to oznacza, gdy go dostanie?

Że należy mieć się na baczności.

 

Co mówi mój skład?

Mam praktycznie najlepszych defensorów na swoich pozycjach a przy tym niesamowicie efektywnych graczy w ataku, poziom niedostępny dla wielu. W dodatku moi gracze mają bardzo wysokie IQ, i nie są samolubni i lubią grać drużynowo, a każdy wie, że to drużyną się wygrywa. Więc w ataku będę grał głównie princeton offense i triangle offense, bardzo dużo ruchu bez piłki i szukania się nawzajem, co przy moich bardzo mobilnych graczach jest idealnym rozwiązaniem, wręcz rozwiązaniem nie do zatrzymania, gdy ktoś nie nadąży za moim zawodnikiem, to ktoś będzie musiał pójść do pomocy, mówiłem już, że wtedy Dwight zostanie wolny?

No to właśnie będzie wolny, i to się dla mnie dobrze skończy. Defensywa, z tymi zawodnikami stworzę najlepszą defensywę ever, nie mam słabyc punktów tylko PG zbiera średnio, reszta gruubo powyżej przeciętnej.

 

Ławka.

Mając taki skład zastanawiałem się czego mogłem potrzebować.

 

Bob McAdoo Zapraszam do zapoznania się z tymi filmami

Najbliższe porównanie? Czarny Dirk Nowitzki, on posiadał najlepszy jumpshot wśród wysokich, ksywka "unstoppable" nie wzięła się znikąd. 27pts/13 reb/1.6 blk/1.3stl 57% TS 52% FG% zdobył nawet 1 MVP w 75 mając 23 lata, chyba jeden z najmłodszych zdobywców tytułu MVP i najmłodszy ówcześnie. Przez brak odpowiedniego wsparcia zniszczono jego prime'a i dopiero w późniejszym etapie kariery, dostąpił zaszczytów w postaci mistrzostw NBA, jakie należały mu się już od dawna. Dobry defensor wg wskaźników defensive win share dziewiąty wynik w lidze, 3 pod względem defensywnych zbiórek. Dobry passer 3,5/ast.

Podsumowując kolejny full-package w ataku i dobry obrońca (w okresie który wybrałem) poźniej faktycznie opuścił się w obronie.

Paul Pressey - Mając backcourt jaki mając trzeba było wybrać coś pośredniego. Paul będzie zastępował każdego z moich zawodników z pozycji obwodowych. Tak, to jest tak niesamowicie uniwersalny gracz, pokryje każdego zawodnika obwodowego, a nawet i PF'ów. http://www.youtube.com/watch?v=QFagOm5gKW0 Mecz w którym można sprawdzić obronę Pressey'a 2x all defensive 1st 8ast na mecz przy zaledwie 18.6 % USG%. w wybranym przeze mnie sezonie 52% FG% i 35% 3pt% 2,2 stl i prawie 1 blk. Jak już wspomniałem bardzo dobry defensor i świetny podający i bardzo atletyczny, również będzie współpracował z moją drużyną swoimi umiejętnościami podającego.http://hoopedia.nba.com/index.php?title=Paul_Pressey krótki jego opis, twórca pozycji "point forward"

Więc jeśli wejdzie za Cheeksa to otrzymuję poprawę deski i nie tracę nic, może ma troszkę gorszy arsenał ofensywny niż Cheeks, ale to ciągle bardzo wysoki poziom, schodzi Manu, poprawiam defensywę, i passing jest na wyzszym poziomie, co pomoże jeszcze bardziej mojej princeton/triangle offense.Schodzi Scottie To samo gram jeszcze bardziej drużynowo, i mam więcej podających wspierających Dwighta, o którym trochę zapomniałem.

 

Buck Williams - Buck to cholernie niedoceniany gracz, a robi solidny roz*ierdol po obu stronach boiska 2xall-defensive1st i 2xall-defensive 2nd w moich sezonach miał najwyższe FG% po 60% średnio po 10 zbiórek na mecz 1blk/1stl 75FT% 3 razy w all star game bardzo dobry offensive rebounder w zbiórkach zawsze w czołówce ligi.

Filmik o Buck'u

 

Podsumowując mój zespół tworzą gracze stworzeni dla siebie. Dwight nigdy nie miał takich graczy wokół siebie, takich passerów, tak skutecznych graczy, ściągających na siebie podwojenia, a przy tym grając princeton/triangle offense, nie widzę szansy, że ktoś mnie obroni patrząc na to jak moi zawodnicy potrafią odnajdywać siebie nawzajem na wolnych pozycjach, nie mam żadnego ballhoga, który niepotrzebnie przytrzymuję piłkę i psuje flow ofensywy, a o to w mojej ofensywie chodzi. Ruch bez piłki i high IQ passes. Nie ma takiej defensywy która to zatrzyma, prócz mojej :)))

 

 

Obrona tu nie muszę nic mówić, z takimi zawodnikami, to będzie najlepsza obrona ever.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budując swoją drużynę chciałem postawić przede wszystkim na balans. Balans między obroną a atakiem, między half court offense a transition offencs, między inside a outside, między starting 5, a bench. Myślę, że udało mi się to osiągnąć.

HCO ma się opierać na ruchu i osobie Jabbara, który jest unstoppable 1 on 1. W obronie głównie men to men, ale nie wykluczam strefy przeciwko słabiej rzucającym przeciwnikom. Również zależy od przeciwnika dostosuję tempo akcji oraz zestawienia piątek. Mogę grać smallball z jednym wysokim, 3 swingmenami lub grać bigball ( :D ) z Piercem na SG. Więcej szczegółów w gamelanie.

Garść średnich statystycznych pod które będę przygotowywał gameplany oraz które uświadomią jakie elementy gry będę kładł nacisk. Mam wszystkie dane w tabelach excela i nie zawacham się ich użyć.

Dołączona grafika

 

Zawodnicy, których brałem są w miarę znani, nie są to jakieś mistycznie osobowości, o których ktoś sobie nagle przypomniał i próbuje to sprzedać. Ja się postaram nie sprzedawać bzdur czy domysłów.

 

Brakuje mi klasycznego plastra oraz 3pt shootera, ale chodziło mi o balans. Jednowymiarowi specjaliści raczej się nie sprawdzają w All Times great teams.

 

PG – Kevin Johnson 89/90.

Rozgrywający w nowoczesnym typie, choć sprzed 20 lat. Szybki, altetyczny, zwinny, lubiący dzielić się piłką, ale również świetny slasher, scorer. Nie rzuca za 3, ale półdystans ponad przeciętny. Z lat, w których go wybrałem 21,4 ppg, 11 apg przy TS% 0,59. Idealny gracz do karmienia Jabbara, napędzania kontr, wjeżdżania przy podwojeniach i odegraniach.

8 w głosowaniu MVP, MIP roku 89, i 2 wybory do All nba 2nd teams w tych latach. Nie wybitny, ale co najmniej solidny obrońca z DWS 3.05.

SG – Eddie Jones 99/00

Klasyczny SG. Atletyczny (

), ponad przeciętny scorer (17,5 pkt przy 55 TS%, 35,7 3P%), ponad przeciętny obrońca (2x All Defensive 2nd team). Mentor młodego Bryanta. Potrafił się zgrać z Shaqiem, więc do teamu budowanego wokół Jabbara pasuje jak ulał. 35,7% za 3, 0,55 TS oraz 2,5 przechwytu, co powinno dać szansy na łatwe punkty.

SF – Paul Pierce 03/04

Zdecydowałem się na Pierce w s5, gdyż Wilkins ma wnieść energię z ławki. Cóż można o nim powiedzieć. „Prawdę” zna każdy. All around player, high IQ, high skills, court leader. Wersja 03/04 jest lżejsza, więc dynamiczniejsza. Nie jego wina, że przyszło mu grać z bandą patałachów, pod trenerem debilem, mimo to dwukrotnie wprowadził ten team do playoffów. Na pewno świetny fit do każdej drużyny, w każdym systemie.

PF – Chris Webber 01/02

Z drugim pickiem szukałem świetnego fitu do Jabbara. Ten Chris Webber stworzył z Vlade Divacem zabójczy duet. Z Jabbarem stworzy duet, na którego znaleźć odpowiedź będzie skrajnie trudna wręcz nie możliwa. Świetny rebounder, równie high court IQ, świetny podający, jeden z najlepszych wysokich w historii w tej materii. Atleta, świetnie poruszający się po boisku. Ponad przeciętny obrońca. Zdecydowanie nie choker. (słynna seria z Lakers z ujawnionym oszustwem, pozbawił go mistrzostwa i finale MVP).

C – Kareem Abdul Jabbar 79/80

Najwięcej punktów w historii, wielokrotny mistrz tej ligi (6mvp, 6rings, 19 allstar, nba alltime leading scorer...). 79/80 NBA MVP. Wybory do All Defensive 1st team w obu latach. Praktycznie nie możliwy do zatrzymania 1 on 1 (2,18 cm i potrafiący dziurawić kosz tymi sky hookami, nawet z 5 m). Przy podwojeniach potrafi świetni odgrywać (blisko 5 apg). Ponad przeciętny zbierający, ale za to wybitny blokujący. Do tego doskonała motoryka jak na ten wzrost. To jego uczynię motorem napędowym i liderem tego zespołu.

Bench

PG – Terry Porter 90/91 Rozgrywający, przedłużenie myśli szkoleniowej - grał dla najlepszych trenerów swoich czasów. Jego zadaniem będzie rozdysponowywanie piłek do będących w ciągłych ruchu skrzydłowych oraz dorzucanie piłek do Jabbara. Potrafi również sypnąć trójką, wjechać po punkty. W obronie solidny punkt. W 91 brany pod uwagę do nagrody MVP.

Swingmen – Dominique Wilkins 89-90 . „The Human Highlight Film”. Jeden z najlepszych dunkerów ever. Planuje go wykorzystać w roli energizera z ławki, który pociągnie mój second unit. W ataku ma skupiać na sobie uwagę całej obrony. Ma biegać, atakować ofensywną dechę (blisko 3 orpg z SFa), zajebać kilka paczek. Wnieść sporo energii i dobrego nastawienia do drużyny.

Big Men – Amare Stoudemire 07/08 – Ofensywny freak. W latach co go wybrałem, szczególnie w playoff, sypał po 40 pkt na Duncanie i Spursowskiej obronie. Zbyt szybki dla atletycznych centrów, wymusza ponad 10 FT per game. Nightmare dla kogoś grającego dwoma wieżami lub krótką rotacją. W obronie wiadomo.. Ale mój second unit ma biegać, męczyć przeciwka, wymuszać faule, regularnie meldować się na lini rzutów wolnych. Amare może zagrać pick and rolla, pick and popa czy to z Johnsonem czy Porterem. Umie sypać z półduchy, więc spokojnie może grać obok Jabbara, zapewniając sparing.

 

To tyle póki co. Pisane na szybko, ale mam nadzieje, że generalną ideę przekazałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie padam z nóg ale coś tam skrobnąłem.

 

Przede wszystkim od razu zaznaczę, że nie wstawiam żadnych linków na YT z dwóch powodów:

1. To nie ma sensu

2. Mam skład dobrze wszystkim znany więc co się będę rozpisywał :)

 

Zważając na mój kompletny brak weny odradzam czytanie poniższego tekstu.

 

Zespół został zbudowany tak aby był atak, była obrona, był transition i były jaja. Oczywiście, że mi się to udało. Generalnie nie mam jednej s5, ponieważ wszystko będzie zależeć od rywala z którym mi się przyjdzie zmierzyć. Również ofensywa w zależności od graczy będących na boisku będzie wyglądać inaczej. Zakładając piątke:

Yao-TD-Glen-Rip-Payton ofensywa zbliżona do tej bostońskiej z sezonów Big3. Oczywiście tak jak wspomniałem wszystko będzie dograne pod przeciwnika, jednak na pewno przy takim unicie Rip i Glen latają po zasłonach i walą catch & shoot. Duncan i Yao grają dużo 1on1 zwłaszcza przy undersized wysokich. Payton klepie i niczym Rondo podaje do urywających się obwodowych. Od czasu do czasu dostaje 1on1 na post-up przeciwko słabszym rozgrywającym. Czasem inside-outside. Obrona 1on1. W zależności od wymagań stawianych przeciwnika zależeć będzie kto wychodzi w s5 a kto atakuje z ławki. Nie ma jednego planu na grę. Po to tacy zawodnicy zostali wybrani, żebym mógłsię elastycznie dostosować. Teraz dlaczego tacy a nie inni nakurwiacze:

 

Yao Ming: wysoki chiński spokojny chłopak. Wtedy miał problemy z kolanami- wiem, jebąłem się bo wpisywałem lata z pamięci. Miało być 06/07 więc jak to nie problem to dodam bo miały być 2 sezony możliwe. Jak nie to trudno. Otóż Yao Ming wraz z Duncanem to takie twin towers. Z tym, że bardzo dobrzi technicznie. Yao Ming będzie w ataku karał wszystkich undersized wysokich rywala. W obronie pilnuje swojego i razem z Duncanem pomagają. Zależy od przeciwnika czy atakuje deske czy wraca do obrony. Jego atutem jest zasięg, ponieważ rzuca nad broniącym go kmiotem.

 

Tim Duncan: chyba nie mam się co rozpisywać. Sezon kiedy najbardziej karcił w PO. 25pts na TS 57%. Do tego zbiórka i najlepszy defense na swojej pozycji ever. Stawia dobre zasłony shooterom i przy każdym podwojeniu oddaje na obwód gdzie leci trója. Filar defensywny.

 

Geln Rice: Pure shooter. Jego zadaniem jest biegać po zasłonach, potem biegać po zasłonach a na koniec biegać w drugie tempo do kontr. Ma karcić. Każdorazowo jak obrońca o ułamek sekundy się spóźni to Rice ciska trzy albo mid range. Rzuca zawsze jak jest wolny. Rzuca, rzuca rzuca i biega. 27pkt na mecz w tym 47% za trzy przy prawie 6 próbach na mecz. U mnie ma być shooterem. Przeciwnik ma przejebane bo musi za nim potwornie zapierdalać.

 

Rip Hamilton: Dużo słabsza wersja Raya Allena ale z lepszą obroną. Rip robi to co Glen z tym, że na kontrach leci normalnie a nie zatrzymuje się w drugie tempo. Nigdy mega specjalistą od trójek nie był ale wolnego go nie można zostawić. w HCO głównie biega po zasłonach i ciepie rzuty. Rip i Glen to mają być tacy Alleni z Bostonu. Dlatego nie planuje aby grali za dużo czasu razem.

 

Gary Payton: Moim zdaniem najlepszy obrońca na swojej pozycji ever. Każdy kogo będzie krył będzie miał przejebane. Zatrzymał Jordana w finałach. Jest czarny, ma wkurwiony wyraz twarzy i napierdalał prawi 3st/per game. To nie jest żaden wyznacznik ale jak ktoś nie kojarzy jego obrony w co nie wierzę to na YT niech sobie wpisze. Poza tym widział ktoś tak wkurwionego MJ-a jak podczas serii finałowej z 96? :)Gary Payton ma uruchamiać całą moją ofensywną maszynę ale głównie ma być tym game changerem po drugiej stronie parkietu. Siedzi na najgroźniejszym z rywali (obwodowym) jak wrzód na dupie. Nie ma luzu. Ni c***a. Wyprowadza kontry jak jest na boisku. On i Duncan mają stanowić o sile defensywy. Plus Marion. Gary obsługuje podaniami Glena/Rip-a oraz kulturalnie dogrywa na post-up do wysokich. W przpadku gdy po podwojeniu dobrze przeciwnik zarotuje to Gary nie rzuca tylko wjeżdża. Ogólnie Payton jako defensywny zawodnik na całe zło w postaci MJ-a czy innych Wadów. Bryanta nie zamierzam kryć wcale .

 

Gilbert Arenas: W PO 2005/2006 rzucał 34 punkty na TS 60%. PER ma z tych PO 26.4 Kobe Bryant tylko raz miał wyższy wskaźnik w PO. Arenas z tego sezonu to nakurwiator. Nie mozna go odpuśić. Ma range, ma rzut, ma wszystko. Oczywiście, że za długo klepie (tylko 5as. w tych PO) i jest ballhogiem (?) :D ale po to mam w drużynie Paytona i Duncana, żeby uspokoić Gilberta. Poza tym Gilbert w takim towarzystwie nie będzie nikogo straszył bronią (chyba, że Yao:). Arenas wsytępuje obok Paytona oraz zazwyczaj jest moim g2g w crunch time. W obronie kryje słabszego obwodowego zawsze. W ataku liczę, że podawałby częściej bo i lepszych będzie miał partnerów. Ogólnie mój człowiek od iso jak jest na parkiecie. Jak go nie ma to Duncan/Yao/Brand. Jedyny mój zawodnik z obwodowych, który can make it happen off his own dribble. Arenas na parkiecie rzuca i podaje do shooterów lub odgrywa w pomalowane. Wyprowadza kontry jak jest na boisku.

 

Shawn Marion i Elton Brand: to jest poważniejsza sprawa, żeby wyjaśnić ich obecność- zrobie to jutro/ pojutrze.

 

Ogólnie skład bardzo wszechstronny. Priorytetem była defensywa i atak a la Boston plus świr w postaci Agenta 0. Dokładnie wszystko będzie w gameplanach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. witam wszystkich na prezentacji mojego zespołu. Wybierałem jako przedostatni w całej stawce, więc często moje wybory były odmienne od moich preferencji. Starałem się wybierać zawodników których znam i nie wyciągać z kapelusza jakiś reliktów przeszłości gdyż uważam, że jednakże koszykówka inaczej wyglądała w latach 80, 90 czy obecnie.

 

PICK #15 (P. Ewing 1989 – 90)

 

Pierwszorzędnie założyłem wybór jak najlepszego zawodnika na pozycję centra. Zrobiłbym to nie zależnie czy miałbym przydzielony pick: 1, 4, 6, 8 . Centymetry zawsze były cenione w lidze NBA, a szczególnie centymetry które potrafiły się skutecznie poruszać zarówno w ataku jak również w obronie. Moim wymarzonym pickiem był D. Robinson jednakże poszedł numer wyżej więc miałem wybór pomiędzy P. Ewingiem, A. Mourningiem, D. Howardem.

 

Więc zatem dlaczego wybór padł na Patricka?

Przede wszystkim dlatego, że był prawdziwą gwiazdą. Symbolem koszykówki lat 90 oraz symbolem jednej z największych firm wśród drużyn zawodowej ligi. Był zawodnikiem kompletnym zarówno po jednej jak i po drugiej stronie parkietu. Być może ustępował umiejętnościami technicznymi w grze ofensywnej Hakeemowi czy D. Robinsonowi, siłą Shaqowi a defensywą D. Mutombo. Jednakże był liderem, sercem drużyny z NY zajebistym dominatorem, przemieszczał się jak błyskawica od linii do linii. Jako całokształt zarówno pod względem warunków fizycznych jak i umiejętności gry w ofensywie znacznie przewyższał Alonzo czy też Dwighta. Jego mobilność sprawia, ze jest idealnym centrem do grania Pick’ N’ Rolli czy biegania „coast to coast”. Poza tym jego niesamowity zasiąg ramion postraszy każdego obrońcę przeciwnika próbującego wjechać pod kosz. Patricka nie da się wykluczyć spychając go za każdym razem na linie rzutów osobistych, gdyż jak na centra i w tym elemencie gry radzi sobie całkiem przyzwoicie. Co kocham w Patricku? Wypychają go z strefy pod koszowej łapie piłkę na trójce i potrafi wepchnąć się pod kosz całkiem swobodnym kozłem i zgrabnym dwutaktem.

 

PICK #18 (I. Thomas 1984- 85)

 

Na ten wybór nie musiałem długo czekać ….. zatem jaka była teraz koncepcja wyboru? A mianowicie szukam człowieka, który stanie się sercem mojej drużyny. Liderem potrafiącym w krytycznym momencie poderwać resztę zespołu. Więc tak cofając się wstecz pamięcią mając świadomość, że już Jordan, Duncan czy też Bryant zostali wybrani. Myślę sobie kto zdołał w przeddzień jego sukcesów pokonać Michaela Jordana. No i masz, aż dwa razy udało się to sławnej drużynie „Bad Boys”. A więc wybór pada na ich lidera czyli „Zeke”.

Statystycznie wybieram lata początków jego kariery. Jeszcze wówczas nie święcił drużynowo sukcesów, jednakże indywidualnie a i owszem (3 razy pod rząd pierwszy skład All NBA), pokażcie mi drugiego takiego rozgrywającego który trzaska ponad 20 punktów na mecz prawie 14 asyst na mecz i do tego wykazuje się niesamowitą aktywnością w defensywie zabierając regularnie ponad 2 piłki co noc. Siłą „Zeke” są: szybkość, przegląd pola, umiejętność wjazdu pod kosz, dobra skuteczność z gry oraz solidne rzuty osobiste.

Z całą pewnością uważam, że był on najlepszym „prawdziwym” PG w historii ligi. Przewyższa na pewno Stoctona, Nasha czy też Kidda.. Jedyna słabość to rzuty za 3 jednakże od tego „Zeke” ma ludzi na boisku. Jego zadanie to napędzać ofensywę, rozrywać defensywę przeciwnika . Robić miejsce kolegom z drużyny, skupiając uwagę obrońców na sobie.

A i jeszcze „Zeke” wykazywał się wręcz niesamowitymi zdolnościami akrobatycznymi potrafił rzucać/podawać w sytuacjach często będąc już na poziomie parkietu.

 

 

PICK #34 (T. McGrady 2002- 03)

 

Trzeci wybór miał to być zawodnik, który w ofensywie potrafi wszystko. Taki którego nie da się upilnować, nie da ograniczyć bo i tak zrobi swoje. Lepiej skupić się na jego partnerach z zespołu niż na nim samym i liczyć, że będzie miał gorszy dzień. Takich zawodników w najnowszej historii NBA nie było wielu: Jordan, Bryant, James i na pewno TMac.

Co można powiedzieć o grze ofensywnej zawodnika, który rzuca w sezonie 32 punkty na mecz? Nie wiele poza tym, że jest to zawodnik kompletny. Rzuca za 3, za 2, za 1. Piłka w rękach Tmaca to przeciwnik na jego plecach a po chwili miażdżony pod koszem obrońca dynamicznym wsadem.

Nigdy nie spełnił się jako lider, ale liderem nie musi być. Za to jego gra to jedno wielkie źródło dopływu adrenaliny w głowach jego kolegów, energizacja na najwyższym poziomie.

Wzrost, zasięg ramion, dynamika poruszania się po boisku pozwala mu być bardzo solidnym obrońcom zespołowym, nie stanowi on dziury w systemie (nie jest „karmelowym” pączkiem). Wprost obłędny „jump shot” poparty wyskokiem nie do zatrzymania.

Kolejny zawodnik w mojej drużynie, który dostąpił zaszczytu bycia w All – Nba (2 razy z rzędu).

Powiem tak szykujcie swoich obrońców bo T-Maca ciężko będzie sprowadzić na dechy.

 

PICK #63 (A. McDyess 2000- 01)

 

Sezon 2000-01 szósty sezon z rzędu w którym Antonio McDyess zaznaczył swoją wysoką pozycję w NBA. Uhonorowany po raz pierwszy w jego karierze występem w meczu gwiazd. Dlaczego właśnie Antonio? A czemu by nie? Zawodnik ze wszech miar solidny, ponad 20 punktów na mecz oraz 12 zbiórek, dobry obrońca, idealny do krycia „wymiarowych” silnych skrzydłowych przeciwnika. Wystarczająca szybki na Kempa a solidny i twardy na Malone’a. Oczywiście nie piszę tu że Antonio był lepszy czy też bardziej uznany od wymienionych graczy. Jednakże jako broń do ograniczania „gwiazd” przeciwnika na tej pozycji jak najbardziej się nadaje. Oczekuję od niego łatwych punktów ze zbiórki na tablicy przeciwnika, a także sporo punktów pochodzących z efektownych wsadów (przed kontuzją swoją grą przypominał w pewnym stopniu wspomnianego wcześniej Kempa).

 

Szkoda, że spotkała go kontuzja, która zniszczyła mu naprawdę bardzo dobrze rozwijającą się karierę, bo Antonio po wybranym sezonie to już cień dawnego zawodnika .

 

PICK #79 (D. Granger 2008- 09)

 

Taramtaram ….. nadszedł czas na najbardziej kontrowersyjny wybór całego draftu (chociaż jedno już osiągnąłem). Na nie jednej twarzy uczestników zabawy w momencie tego wyboru pojawił się ironiczny uśmiech i myśl w głowie „co on robi?”.

Kim jest Danny Granger? Wiem, wiem każdy zna tego koszykarza no i większość pewnie ma dość marne zdanie o nim.

A ja się pytam dlaczego? Krótko podsumujmy….

Chłopak ma 28 lat, gra swój szósty sezon w NBA. Rozkręcał się cztery lata by z zawodnika 7.5 punktu na mecz dojść do poziomu ponad 25 punktów na mecz. Ma to wspaniałe szczęście, że gra w kiepskim klubie, który przez ostanie lata swoimi decyzjami transferowymi i brakiem stabilności skłądu raczej mu przeszkadzał niż pomagał.

Stał się gwiazdą zespołu, choć w momencie draftu nikt od niego tego nie oczekiwał (czemu wtedy Orlando go nie wzięło:/)/.

W wybranym sezonie Granger osiąga nagrodę MIP oraz występuje w meczu gwiazd., rzuca ponad 25 punktów na mecz (tak przez wszystkich doceniany B.Roy jeszcze nie dobił do takiego wyniku), trafia prawie 3 trójki co wieczór na procencie 40%! Dwa ostatnie argumenty spowodowały, że dokonałem takiego a nie innego wyboru. Mając „Zeke” i „Tmac’a” w składzie potrzebowałem SF’a, który nie będzie holował piłki, a ma potwornie mocnego jump shota oraz rzut za 3. Zgadzam się jakbym mógł wybrać Glenna Rice’a to bym go wybrał ale Granger jest całkiem solidnym zamiennikiem.

Moim zdaniem Granger jest bardzo niedocenionym koszykarzem (pewnie jakby grał w NY lub LA to nie byłoby tego wielkiego zdziwienia). Gość rzuca za 2, za 3 na dobrych procentach (ma bardzo ładną technikę rzutu), potrafi wjechać pod kosz jak trzeba, nie boi się rzucać w końcówkach meczów, jest solidnym obrońcą (lepiej blokuje niż Anthony czy James).

 

PICK #82 (M. Camby 2005- 06)

 

Czas na rezerwowych. Pierwszorzędnie ponownie stawiam na jak najlepsze jakościowo centymetry. Jeden jedyny aspekt miał o tym zadecydować a mianowicie obrona. Mając dwóch dość kreatywnych ofensywnie zawodników podkoszowych w pierwszym składzie chciałem rotować tak aby mieć równocześnie bardzo wysoki poziom defensywy.

A M.Camby jest wręcz wybitnym przedstawicielem specjalistów od udręczania przeciwników. Świetnie zbiera, jeszcze lepiej blokuje, skoczny i dynamiczny. W parze z Ewingiem tworzą duet dwóch wież przeciwstawiając się każdej innej podobnej kombinacji przeciwników. Natomiast zastępując Patricka nie powoduje utraty jakości defensywy oraz dając większe pole do popisu McDyess’owi w ofensywie.

 

PICK #98 (T.Prince 2006 – 07)

 

Drugi rezerwowy i znów wybór pod kątem defensywy oraz wszechstronności. Docelowo w momencie gdy przeciwnik osiąga przewagę nad pierwszo składowymi SG/SF, wprowadzam go, żeby podmęczyć przeciwników. Bo Prince jakim jest obrońcom każdy wie, niektórzy twierdzą, że przecenianym inni, że niedocenianym ale efekt jest taki, że w swoim czasie regularnie meldował się w drugim składzie obrońców NBA. Świetnie biega wzdłuż boiska plus jego długie ręce powodują, że przeciwnicy na pozycjach SG/SF stają się częstą ofiarą jego bloków. Dobrze się sprawdza jako przylepka na przeciwnika.

A ofensywnie? Łatwe punkty z kontr, dunki, wjazd pod kosz, daje radę jego trójka choć rzuca nie wiele.

 

PICK #127 (“Sugar Ray” Richardson 1979- 80)

 

Największy szarlatan w drużynie, prawdziwy „X-Factor”. Krótko, zwięźle i na temat. drugi sezon w jego krótkiej karierze w zawodowej lidze. Prawdziwa nadzieja Nowego Jorku, ponad 15 punktów, ponad 10 asyst oraz ponad 3 przechwyty w meczu, rozgrywający z wzrostem 6-5. Jego szaleńcze rajdy od kosza do kosza sieją postrach i prawdziwy zamęt w szeregach przeciwnika oraz w 81 doprowadza po kliku latach posuchy pierwszy raz Nowy Jork do fazy Playoffs. Dwa razy wybrany (w 2 i 3 sezonie kariery!!!!!) do pierwszego składu zespołu obrońców. Podsumowując zaciętość w obronie połączona z wysokim wzrostem jak na PG, przechwyty, napędzanie kontr, niezły przegląd pola czynią z niego prawdziwy dar z nieba jak na tak późny wybór draftu.

 

Ofensywa:

Mając najlepszego rozgrywającego w historii ligi zostawiam mu jak największe pole do popisu. Ilość ofensywnych rozwiązań przy tak dobranej pierwszej piątce jest wprost nieograniczona.

• Thomas, jest piekielnie szybki. Upilnować go to prawdziwa sztuka oraz wyzwanie. Sam wjeżdża pod kosz, rzuca z półdystansu lub też szuka partnera w przypadku gdy bezradnemu obrońcy partnerzy przychodzą z pomocą.

• Tracy McGrady korzysta z każdej okazji na zdobycie punktów. Izolacja z przeciwnikiem, zasłona od Patricka, kontra, strefa podkoszowa, półdystans, dystans każda okazja jest dobra by zdobyć punkty. Wszechstronność i pewnie nieuniknione podwojenia pozwalają mu na kreowanie partnerów.

• Granger biega na półdystansie i dystansie szuka dla siebie trochę wolnego miejsca, by w momencie gdy Thomas lub też Tmac ściągną na siebie jego obrońce odpalić zaraz skutecznego „jump shoota” lub trójeczkę. Biega na drugie tempo w czasie kontr.

• McDyess wali wsady gdy dostaje podanie od Thomasa lub też po skuteczniej zbiórce w ofensywie. Aktywnie bierze udział w kontrach, jako dużo szybszy i dynamiczniejszy PF od przeciwników miażdży kończąc efektownym wsadem.

• Ewing człowiek instytucja. Pod koszem potrafi wszystko a na półdystansie jest również bardzo skuteczny.

• „Sugar Ray” realizuje podobne zadania do Thomasa. Spróbujcie złapać go na kontrze, prawdziwy wariat, ciągle przecieram oczy z zdumienia.

Podsumowując w pozycyjnym polegam na kreatywności Thomasa i Tmaca oraz Ewinga (Thomas rozrywa, zasłony dla Tmaca oraz Grangera). Wszyscy biegają do kontr „Coast to Coast” połączone z piekielnym transition.

 

Obrona:

Dość duża wszechstronność gramy 1 na 1, by nagle się przestawić na strefę. Jeżeli Thomas jest zbyt niski (a jego zaciętość i wielkie serce już nie dają rady) i wyższy PG wykorzystuje swoją przewagę wciągam na parkiet Richardsona. Tay wchodzi na parkiet by zajechać SG/SF przeciwnika. A Camby z „King Kongiem” robią masakrę pod koszem. Antonio wychodzi na szybkiego PF-a, natomiast T-Mac i Granger uzupełniają całość obrony nie powodując obniżenia jej poziomu.

Cieszę się z wymiarów mojego zespołu (wzrostu) wszyscy na swoich pozycjach raczej zawyżają średnią niż zaniżają. Więc moja strefa ze względu na mobilność zespołu oraz zasięg poszczególnych zawodników będzie na pewno twarda.

 

Czasy (orientacyjne, zmiany zależne od przeciwnika):

PG: Thomas (32), Richardson (16)

SG: McGrady (34), Prince (10), Richardson (4)

SF: Granger (30), Prince (18)

PF: McDyess (32), Camby (16)

C: Ewing (38), Camby (10)

 

To byłoby tyle pozdrawiam wszystkich. Więcej na konkretnego przeciwnika. Przepraszam za błędy popełnione w tekście i za prostotę opisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Earvin Magic Johnson Junior #32 (‘8’-89’) 6’9 PG/SG/SF/PF/C

Magica raczej nie trzeba przedstawiać. Fenomen. Gracz, który mógł zagrać na każdej pozycji. Niezwykle mobilny, inteligentny i z jajami. W momencie, który wybrałem ma 29/30 lat, czyli jest w swoim prime. Niestety zbyt dużo uciech już wkrótce przerwie zabawę.

Statystycznie wygląda następująco:

’88-’89 – 22,5 pkt, 12,8 as., 7,9 zb., 1,8 stl., .509 z gry, .314 za 3 i .911 za 1

’89-’90 – 22,3 pkt, 11,5 as., 6,6 zb., 1,7 stl., .480 z gry, .384 za 3 i .890 za 1

Do tego ma w tym momencie:

10 All Stars Game,

3 MVP NBA,

3 MVP Finals,

9 All NBA,

5 Tytułów,

Lider pełną gębą i ktoś kto będzie ciągnął ten wózek, mentalnie i koszykarsko.

 

Dennis Wayne Johnson #3 (’83-’84) 6’4 SG/PG

Świetne uzupełnienie Magica. Zagra i jako rzucający obrońca i jako rozgrywający. Głównie pełniący rolę zawodnika od czarnej roboty, ale nie można go lekceważyć.

Statystycznie wygląda następująco:

’84-’85 – 15,7 pkt, 6,8 as., 4,0 zb., 1,2 stl., .462 z gry, .853 za 1

’85-’86 – 15,6 pkt, 5,8 as., 3,4 zb., 1,4 stl., .455 z gry, .811 za 1

Do tego ma w tym momencie:

5 All Star Game

1 MVP Finals,

1 All NBA (1st),

1 All NBA (2nd),

5 All Defensive (1st),

3 All Defensive (2nd),

3 Tytuły.

Może być i liderem i graczem drugiego planu.

 

Dale Lamar Mundane Ellis #3 (’87-’88) 6’7 SG/SF

Strzelec. Zagra na dwóch pozycjach. Do tego wciąż młody, bo liczący 27/28 lat. W tym składzie zadaniowiec, ale nie od czarnej roboty tylko od rozciągania obrony przeciwnika. Świetny strzelec za 3.

Statystycznie wygląda następująco:

’87-’88 – 25,8 pkt, 4,5 zb., 2,6 as., 1,0 stl., .503 z gry, .413 za 3 i .767 za 1

’88-’89 – 27,5 pkt, 4,2 zb., 2,0 as., 1,3 stl., .501 z gry, .478 za 3 i .816 za 1

Do tego w tym momencie:

1 All Star Game

1 MIP Player

1 All NBA (3rd)

Idealne, ofensywne uzupełnienie składu, które potrafi i zebrać i podać i przechwycić i skarcić trójką.

 

Marques Kevin Johnson #8 (80’-81’) 6’7 SG/SF

Dziś prawie nie znany. Niemniej swego czasu stawiany jako gwiazda pierwszego szeregu. Zniszczony przez kontuzje w późniejszym okresie i przez to zapomniany. Rewelacyjny w ataku, bardzo dobry w obronie. Ma 24/25 lat i jest w cholernym gazie.

Statystycznie wygląda następująco:

’80-’81 – 20,3 pkt, 6,8 zb., 4,6 as., 1,5 stl., .552 z gry i .706 za 1

’81-’82 – 16,5 pkt, 6,1 zb., 3,6 as., 1,0 stl., .532 z gry i .700 za 1

Do tego ma w tym momencie:

3 All Star Game,

1 All Nba (1st),

2 All Nba (2nd),

Idealne uzupełnienie składu. Pomoże na zbiórce, potrafi podać i bronić. Ofensywnie wejdzie pod kosz i wymusi faul. Do tego może grać na 2 pozycjach.

 

Brandon Roy #7 (08’-09’) 6’6 PG/SG/SF

Raczej nie trzeba przedstawiać, znany, lubiany, podziwiany. Raczej także ten, którego kontuzja zniszczyła. Ma 24/25 lat. Może grać na 3 pozycjach, świetny w ataku, w obronie czarną dziurą także nie jest.

Statystycznie wygląda następująco:

’08-’09 – 22,6 pkt, 5,1 as., 4,7 zb., 1,1 stl., .480 z gry, .377 za 3 i .824 za 1

’09-’10 – 21,5 pkt, 4,7 as., 4,4 zb., 0,9 stl., .473 z gry, .330 za 3 i .780 za 1

Do tego ma w tym momencie:

2 All Star Game

Rookie of The Lear NBA

Wszechstronność, która jest jego autem. Świetny atak, zarówno wejścia pod kosz, jak i dystans. Do tego rzut za 3 i dobry przegląd pola.

 

Dirk Nowitzki #41 (’05-’06) 7’0 PF

Nowoczesny silny skrzydłowy, potrafiący zagrać na dystansie i karcić przeciwka na różne sposoby. Do tego dobra gra na tablicach i umiejętność podawania.

Statystycznie wygląda następująco:

’05-’06 – 26,6 pkt, 9,0 zb., 2,8 as., 1,0 blk, .480 z gry, .406 za 3, .901 za 1

’06-’07 – 24,6 pkt, 8,9 zb., 3,4 as., 0,8 blk, .502 z gry, .416 za 3, .904 za 1

Do tego w tym momencie:

6 All Star Game

1 MVP NBA

3 All NBA (1st)

2 All NBA (2nd)

2 All NBA (3rd)

Jeden z najlepszy silnych skrzydłowych ostatnich lat. Absolutny top na tej pozycji.

 

Artis Gilmore #53 (’77-’78) 7’2 C

Legenda ABA. W NBA jednak już tak nie błyszczał, niemniej wpisał się w historię. Bardzo dobry obrońca, potrafiący wykorzystać swoje warunki fizyczne. Do tego gracz efektowny, potrafiący zagrać w ataku.

Statystycznie wygląda następująco:

’77-’78 – 22,9 pkt, 13,1 zb., 3,2 as., 2,2 blk, .559 z gry i .704 za 1

’78-’79 – 23,7 pkt, 12,7 zb., 3,3 as., 1,9 blk, .575 z gry i .739 za 1

Do tego ma w tym momencie:

5 All Stars Game (ABA),

2 All Stars Game (NBA),

1 ABA MVP,

Rookie of The Year ABA

5 All ABA

1 All Defensive NBA (2nd)

1 Tytuł ABA

Masywna bestia, w sam raz do ofensywnie nastawionej drużyny. Dobrze broni, podaje i zbiera. Wymusza faule i poradzi sobie z każdym wysokim.

 

Kevin McHale #32 (’86-‘87) 6’10 PF/C

Legenda lat ’80. Do tego członek świetnej drużyny Celtów. Mogący grać na obydwu pozycjach pod koszem. Dobry obrońca, w ataku też sporo daje drużynie.

Statystycznie wygląda następująco:

’86-’87 – 26,1 pkt, 9.9 zb., 2,6 as., 2,2 blk, .604 z gry, .836 za 1

’87-’88 – 22,6 pkt, 8,4 zb., 2,7 as., 1,4 blk, .604 z gry, .797 za 1

Do tego ma w tym momencie:

4 All Star Game

2 Sixth Man of The Year

3 Tytuły

1 All NBA (1st)

3 All Defensive (1st)

1 All Defensive (2nd)

Gracz głównie ataku, ale potrafiący grać w obronie (o czym świadczą nagrody). Doskonałe uzupełnienie zestawu pod koszowego, wszak potrafił być 6th manem,

 

Ogólnie stworzyłem drużynę ataku. Niemniej pomysł na obronę mam i przedstawię w game planie. Dobra rotacja 3 graczy pod koszem. Do tego gracze doświadczenia i z tytułami plus młode wilczki chcące coś wygrać. Możliwość grania na kilku pozycjach tylko wzbogaca możliwości ustawienia i rotację, co oznacza, że to i to będzie zaskakiwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogółem jak można popatrzeć po ostatnich mistrzach, rzadko wygrywa się czy to obroną czy to atakiem, najważniejszy jest balans. Ostatni mistrzowie - Lakers, Celtics, Spurs, Heats - były teamami bez skupienia się na jednej połowie. Powiedzenie, że mistrzostwa wygrywa się obroną powstała za czasów Russela, ale go nie ma, post merger sytuacja wygląda inaczej. Atakiem wygrywali zaś tylko Showtime, ale kurdę takiego składu nawet u nas nie ma - 2x top8 pick, a do 5 rundy poszła cała s5, Showtime tutaj byłoby contenderem, a co dopiero w lidze, gdzie grają Clippers i Cavaliers.

Dlatego z pierwszym pickiem wziąłem kogoś, kto chociaż słynął przede wszystkim z ataku(najlepszy po Jordanie ofensywnie gracz, a i tutaj nie wiadomo czy po czy obok), był zajebisty pod swoim koszem. All-Defensive, 14 rpg, 3 bpg i praktycznie wyłączenie możliwości gry low post przez innych centrów - Shaqa nie przepchniesz. Ogółem Hakeem przeciw Shaqowi zagrał na przykład dużo słabszą serię w 95 niż przeciw Robinsonowi DPOTY. Także słabo wyglądał w statach z RS. Ogółem iść na low post na Shaqa, to jak iść na rękę z Pudzianem, niby można, ale po co dostać wpierdol? Do tego te 3 bloki, ogółem Shaq po swoim dziadku(pradziadku) odziedziczył niesamowity wingspan, ogólnie jak mówimy o małpich łapach w NBA, to zaczynamy rozmowę od Diesla.

Drugi pick to Drexler, osoba która idealnie się nadaje na 2 opcję u dominującego centra, potrafi ścinać, rozgrywać, ma dobry mid range i trójkę, a jednocześnie nie musi aż tak dominować piłki jak inni. Ogółem jako lider osiągnął 2 finały, ale prawdziwą jego wielkość można dostrzeć w 95 jako ten drugi, chyba tylko Pippen i Kobe byli lepsi jako paź/giermek. 7 apg nie wzięło się z nikąd, Drexler potrafi zajebiście kreować grę i będzie pomagać w tym elemencie Hornackowi, jednemu z best all-time podających SG(w sumie Jeffa można liczyć jako PG z genialnym rzutem i grą bez piłki, ale to omówię przy nim) w pierwszym unicie. Coś jak Pippen czy Hill, a raczej na odwrót(oni jak Drexler) bo prime Drexler w tym elemencie jest bez wątpienia graczem lepszym.

Na miejscu trzecim jest mu nyyga, ktoś kogo nie muszę przedstawiać co mnie dosyć cieszy, bo nie lubię tępych czarnuchów(tak się chyba tłumaczy słowo bad boy?). Artest to DPOY 2004, w ataku jego rola to spot up shooter i po ewentualnym fake wjazd na kosz, to all-time atleta, więc jeśli się rozpędzi, to albo pkt albo faul wysokich. Jako rzucający z czystych pozycji zaś będzie w stanie uzyskać taką skuteczność by się jego rzutu opłaciły. Jeśli zaś czystych pozycji nie będzie miał, to wystarczy mi, że jest kryty, też fajnie :mrgreen:

Kolejny gracz to zaś w sumie też czarnuch, ale bardziej wredny niż tępy, przynajmniej nikt mi nie zarzuci, że mam mniej jaj na parkiecie niż przeciwnik, bo nawet jeśli bym ilościowo miał mniej, Elvin błyskawicznie wyrówna różnicę odgryzając je przeciwnikom. To był po prostu kawał c***a, Rodman na przestrzeni historii NBA był tylko większym. Co do tego jak grał, to przede wszystkim wybitny zbierający i wybitni obrońca, zresztą z jego nastawieniem hustle plays to wiadomo, że są jego opisem gry. Swoją drogą miał 11 rpg na pf, gdy center miał 13. Znajdcie mi parę, gdzie obaj podkoszowi mają 11+, to nie jest Minnesota, gdzie 16 zbiórek Love daje minimalną przewagę w zbiórkach zespołu, bo jeśli ktoś inny zbierze wolną piłkę, to Love przeradza się w Hate. Tutaj mamy do czynienia z po prostu zajebistym zbierającym i tyle. No i prawie 3 bloki jako pf, do tego bardzo agresywna obrona 1 na 1. W ataku zaś ma za zadanie odciążyć Shaqa - ogółem wziąłem 1 opcją mistrzowskiego zespołu, true mvp finale(właśnie za to, że był c***em nie dostał, coś jak przypadek Rodmana i koszulka pod kopułą w Chicago) z ts o 4% wyższym od średniej ligowej i wybitną obroną jako 4 opcję w ataku, jest dobrze :twisted:

Jako piąty pick idzie Derrick Rose, ogółem w sumie przepraszam lekko, bo macie już zachwyty nad nim w temacie w Bulls i w sumie w połowie tematów na forum. MVP w 5 rundzie? Yeah, I DID IT 8) Ogółem to mój 6th man, ktoś kto ma się wymieniać z Shaqiem i Drexlerem tak by zawsze była dwójka z nich. Drexler zawsze jako ten drugi, Rose i Shaq wymiennie pierwsza opcja przy Drexlerze, a jak razem to robimy coś ala gwał na Mavs 06 - czyli jak rozjebać finały, bo Rose jako gracz najbardziej przypominający Wade, doskonale się odnajdzie przy Shaqu jak to było właśnie pokazane w Heat 05' 06'. Co do gry przy Drexlerze - to będzie R O Z P I E R D O L. Rose gra przy Brewerze i Bogansie, to tak jakby backcourt Bulls w ataku stanowili w sumie i tak 2 osoby - Rose jako 1,5 i 0,5 tego retarda. A i tak jest w stanie mając dodatkowo pod koszem Kurtów i nieowłosione małpy wygrać mecz. Do tego to co było ważne - jeden z najlepszym obrońców na pg, top3 obecnej NBA. Statów z Sygnergy mi się szukać nie chce, jak zaś nie chcecie statów, tylko oglądanie meczy, to poproście o opinię Mycka. Ogląda każdy mecz Bulls i chyba wie co mówi 8)

Z pickiem nr 6 poszedł to o co się dopominał Bast od kiedy wybrałem Shaqa - shooter, i to od razu tak lubiany prze niego alltime. Skuteczność za 3 w wybranych sezonach bliska 50%, ogółem pod tym względem gracz niesamowity, świetnie grał bez piłki, ponadto alltime sg passer. Idealny do każdej HCO ofensywy, a z racji świetnej trójki to się odnajdzie w sumie i w transision offense przy szybkim ataku ustawiajać na linii. Jego zadania przy Rose to rzucanie, a pod jego nieobecność podawanie. Przed przejściem do Jazz był pg z 9apg, wynik w pełni zadawalający jak na gracza, który przede wszystkim ma obsłuzyć SH=haqa i grać z nim na weakside.

Z pickiem nr 7 poszła prawdziwa perełka, top5-10 wysokich obecnej ligi i chyba nawet top1,2,3 wysokich pod względem fit. Nene pasuje wszędzie, po prostu wszędzie, to po prostu gracz z wysokim bb iq, atletyzmem, dobrą obroną, grajaćy zespołowo i nie potrzebujący touches. Jego dobry rzut pozwoli na odciążenie Shaqa, jednocześnie wiadomo, zę przeciw każdemu może zdobyć to 15ppg w 30 min na wysokich fg, po prostu niesamowicie trudno go ograniczyć, jeśli to będziecie próbować zrobić na siłę, ona odda piłkę a przeciwnik będzie w dupie próbując rotować z opóźnieniem :twisted:

Z 8 pickiem czas na rolesa - Mike Miller. A roles ma to czego potrzeba - dużo trójek na wysokim %, swiętną team defence, świetne podania, zbiókę. Ogółem w ramach dygresji moim najgorszym podającym jest Artest z 3 apg jako sf i potrafiący dostosować się do trójkątów, reszta jest zaś w tym elemencie po prostu świetna, czujecie jak piłka bęzie chodzić? :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pojebało was z tymi opisami :] zobaczymy co u mnie wyjdzie

 

C: Robert Parish (82/83 i 83/84)

The Chief :] Świetnie biegający do kontr center! do tego sweet touch z półdychy i dobry % z wolnych. Idealny do grania pick'n'pop. Aktywnie gra na deskach z dobrym zasięgiem ramion. Zwinny, wytrzymały -> będzie można go wykorzystywać do maximum. Mam nadzieję, że (zwłaszcza) w kontrach będzie robił róznicę, wysocy przeciwników zostaną zajechani!

 

Staty:

82/83: 19.3ppg 10,6rpg 1,8apg 1,9bpg 1,0spg .550 z gry, .698 za 1 2,4tpg

83/84: 19,0ppg 10,7rpg 1,7apg 1,5bpg 0,7spg .546 z gry, .745 za 1 2,3tpg

 

TS%: .582 i .584

TRB%: 18,1 i 17,0

PER: 23,0 i 19,2 (pretty good)

 

Do tego momentu: 2 time All Star, All-NBA Second, NBA Champion, czwarty w głosowaniu na MVP rok wcześniej

 

PF: Larry Bird (84/85 i 85/86)

Come on... mój clutch player, ktoś kto zrobi absolutnie wszystko by wygrać spotkanie, mnóstwo hustle plays. To on wzniesie moją drużynę na wyższy poziom jak zajdzie taka potrzeba. Niewiarygodny refleks, PRECYZYJNE podania, basketball IQ jedne z najlepszych ever. Pewny rzut za 3!!! Mnóstwo asyst jak na zawodnika podkoszowego, znany z odnajdywania partnerów na wolnej pozycji. Również odnajduje się w kontrze (tak ważnej dla mnie). Pewniak w mojej drużynie. Biorę go w sezonach gdzie zdobył mvp sezonu i mvp finałów. W tym drugim sezonie Larry miał playoffowe statsy zbliżone do tripple double 26/9/8

 

84/85: 28,7ppg 10,5rpg 6,6apg 1,2bpg 1,6spg .522 z gry .427 za 3 .882 za 1 3,1tpg

85/86: 25,8ppg 9,8rpg 6,8pg 0,6bpg 2,0spg .496 z gry .423 za 3 .896. za 1 3,2tpg

 

PER: 26,5 i 25,6 (yea)

TS%: .585 i .580

TRB%: 14,7 i 14,2

AS%: 25,7 i 26,3

 

Do tej pory: 5 time all star, rookie of the year, nba mvp, nba finals mvp, all star game mvp

 

SF: James Worthy (88/89 i 89/90)

Big Game James :] Dobra i twarda obrona, świetna motoryka, umiejętność biegania do kontr, wejścia pod kosz, baseline drives, post-up moves=full service! W mojej drużynie będzie zdecydowanie 2 opcją w ataku, ponieważ jego scoring ability jest na cholernie wysokim poziomie, a w UNC i w Lakers nie było dane, aby unosił cały zespół na swoich barkach. Wybrałem te lata ponieważ wtedy wyciskał najwięcej w ofensywie i miał wysokie średnie zbiórek. Jego PO w tym okresie były jeszcze lepsze pod względem statystycznym. Biorę go w sezonie, w którym trafił do All NBA third team.

 

88/89: 20,5ppg 6,0rpb 3,6apg 0,7bpg 1,3spg .548 z gry .087 za 3(?!?!?) .782 za 1 2,2tpg

89/90: 21,1ppg 6,0rpg 3,6apg 0,6bpg 1,2spg .548 z gry .306 za 3 (better) .782 za 1 2,0 tpg

 

PER: 19,8 i 18,1

TS%: .582 i .586

TRB%: 9,2 i 9,3

 

Do tej pory: 3 time all star, nba finals mvp, all-rookie team

 

SG: Andre Iguodala (09/10 i 10/11)

Mówimy tu o zawodniku, który w przeciągu tych dwóch lat ma: prawie 16 punktów na mecz, 6 zbiórek, 6 asyst, .450 z gry, .320 za 3 i sprawia, że liderzy twojej drużyny są mocno fqurfieni i grają na o wiele gorszej skuteczności niż ich średnia. Świetny defense na 3 pozycjach, w moim zespole będzie miał podobną rolę do tej z MŚ w Turcji, w ataku liczę w szczególności na kontry, put-backi i rzuty za 3pkt. Na kilka minut odciąży Johna na rozegraniu.

 

09/10: 17,1ppg 6,5rpg 5,8apg 0,7bpg 1,7spg .443 z gry .310 za 3 .733 za 1 2,7tpg

10/11: 14,1ppg 5,8rpg 6,3apg 0,6bpg 1,5spg .445 z gry .337 za 3 .693 za 1 2,1tpg

 

PER: 17,8 i 17,3

TS%: .535 i .530

TRB%: 9,8 i 9,0

 

Do tej pory: All-Rookie Team

 

PG: John Stockton (89/90 i 90/91)

All-Time assists and steals leader guys. Dziewiąty w All Time SPG, dwa razy poprawiał rekord asyst w sezonie, dziewięć razy był liderem asyst (total)!!! What else do you want? Świetne wyczucie i instynkt do podań. WYTRZYMAŁY, mogę go długo trzymać na PG. Dzięki przechwytom będzie od razu uruchamiał moje fast-breaki, a moje transition game będzie jedną z najlepszych w naszej lidze :] Stock-Iggy-Worthy-Bird, za nimi leci Parish. W HCO będzie oddawał piłkę Larremu, szukał miejsca do rzutu za 3 (.416 i .345) i grał picki. Wy tego nie czujecie, ale John w tych dwóch sezonach rozdawał eghm 14,3 apg!!!!!!! ALL YEARs LONG!!!! Mój generał, z jego B-ball IQ w każdym meczu moi zawodnicy będą mieli mnóstwo open looków, easy lay-upów -> a jest do kogo podawać. Dodatkowo ponad 17pkt przy .514 z gry (15/15 i 18,2 /13,8 w PO sic!)

 

89/90: 17,2ppg 14,5apg 2,6rpg 0,2bpg 2,7spg .514 z gry .416 za 3 .819 za 1 3,5tpg

90/91: 17,2ppg 14,2apg 2,9rpg 0,2bpg 2,9spg .507 z gry .345 za 3 .836 za 1 3,6tpg

 

PER: 23,9 i 23,4

TS%: .607 i .604

AST%: 57,4 i 57,5 (!!!)

 

Do tej pory: 1 All Star Game

 

Bench:

 

C: Brad Daugherty (90/91 i 91/92)

Pozwoliłem sobie cofnąć mu lata o rok do tyłu. Big body in the middle. 21 punktów przy Marku Price (10apg), przy Johnie będzie jeszcze lepiej (pod względem efektywności oczywiście). W zależności od match-upów będę grał Birdem na 3 i dwoma centrami obok siebie. Strasznie mało bloków jak na tak długie minuty na boisku (1,1 career high?), pewnie przez słabiutki wyskok. Miał dobrze opanowane post moves (półhak - pierwsza klasa). Kolejny znakomicie podający w moim zespole, po zbiórce może od razu uruchamiać kontry. Porządny obrońca, dobrze gra po pickach.

 

90/91: 21,6ppg 10,9rpg 3,3apg 0,6bpg 1,0spg .524 z gry .751 za 1 2,8tpg

91/92: 21,5ppg 10,4rpg 3,6apg 1,1bpg 0,9spg .570 z gry .777 za 1 2,5tpg

 

PF: Kenyon Martin (02/03 i 03/04)

Energizer z ławki, kolejny juz gracz, który będzie biegał do szybkiego ataku i kończył nasze akcje z góry. Very tough, nie będzie pozwalał przeciwnikom na zbyt wiele (w sensie nie będzie odpuszczał). Dobrze współpracuje z rozgrywającym. Szukanie alley-oopów z Johnem, mnóstwo akcji gdzie K-Mart będzie nabiegał po piłkę, put backi, ogólnie biorę go w momencie, gdzie latał nad głowami przeciwników. Przy Larrym i Stocku jego atuty będą odpowiednio wykorzystane

 

02/03: 16,7ppg 8,3rpg 2,4apg 0,9bpg 1,3spg .470 z gry .653 za 1 2,5tpg

03/04: 16,7ppg 9,5rpg 2,5apg 1,3bpg 1,5spg .488 z gry .684 za 1 2,6tpg

 

PER: 16,9 i 18,7

TS%: .511 i .528

TRB%: 13,9 i 16,2

 

SG: George Gervin (78/79 i 79/80)

Ice-Man jako, że jest defensywnym retardem będzie wchodził z ławki na podmęczonych obrońców przeciwników, w moich sezonach zdobywa średnio ponad 30ppg, tak więc w zależności od zestawienia przeciwnika będzie dostawał odpowiednią ilość minut, gdyż w ofensywie będzie wam robił ogień w gaciach. Konkretny repertuar zagrań w ataku, mid-range game master!!! za wysoki dla większości obrońców i za szybki dla większych typków. Umiejętność przedostawania się pod obręcz i kończenia akcji finezyjnymi lay-upami. Trafia contestowane rzuty. Kiedy grozi mi shot clock violation, piła idzie do niego, mnóstwo izolacji, rzuca fade-awaye, off-the-dribble, można go ustawić pod kosz na post-up. To wszystko wpada do kosza ze skutecznością powyżej .500!!! Atakując wymusza faule, które trafia z bardzo dobrą skutecznością.

 

78/79: 29,6ppg 5,0rpg 2,7apg 1,1bpg 1,7spg .541 z gry .826 za 1 3,6tpg

79/80: 33,1ppg 5,2rpg 2,6apg 1,0bpg 1,4spg .528 z gry .852 za 1 3,3tpg

 

PER: 23,2 i 24,0

TS%: .591 i .587

 

Przeznaczone pozycje dla zawodników

C: Parish/Daugherty

PF: Bird/Martin/Worthy/Daugherty

SF: Worthy/Bird/Iguodala/Gervin

SG: Iguodala/Gervin

PG: Stockton/Iguodala

 

Nie mam typowego 6th mana, w zależności jak układa się spotkanie wpuszczam możliwie najlepszą opcję i czekam na efekty. Podstawowi grają najgłużej, zwłaszcza Stock i Parish. Consistent playing time zawsze otrzyma Martin, a Brad i George czasami mogą być na parkiecie tylko na "chwilę". Najbardziej boję się ustawienia Iggy-Gervin, ale trzeba będzie znaleźć jakies rozwiązania.

 

Atak:

Wychodzę od tego, że priorytetem jest szybkie przejście z obrony do ataku i na odwrót. Mam kim biegać, mam speca od rozdawania piłek, mam finisherów, mam naprawdę dobrych rebounderów, którzy zadbają o early offense. Zawodnicy drużyny przeciwnej (zwłaszcza obwodowi) będą musieli uważać na częste wejścia pod kosz, bo nasi ich zabiegają! Będzie mniej ofensywnych zbiórek przeciwników z tego samego powodu. Nie straszne nam będą żadne press defensy ani zone defensy, no i przede wszystkim będziemy zamęczać przeciwników, żeby w 4 kwarcie oddychali rękawami.

 

However,

Jeśli znajdzie się ktoś kto spowolni nasz atak, na tyle skutecznie, że będziemy musieli mocno przystopować. Zaczniemy egzekwować HCO:

Post-up Birdem i Worthym

Larry wykonujący niekonwencjonalne passy do Parisha, nie ma możliwości, żeby ktoś to przewidział.

Pick'n'pop Stocktona z Parishem i Birdem.

Szukanie wolnej pozycji dla Larrego za 3 (seria zasłon).

Mnóstwo backdoor passes Stocka.

Przy podwojeniach Birda szukamy open-shots dla Iggiego i Stocka oraz ścinań Worthego.

Z K-Martem szukamy alley-oopów, również dużo ścinania.

Z Gervinem na parkiecie dajemy mu piłe w łapki i obserwujemy jego stop and pop po zasłonach+izolacje.

Zestawienie Stockton-Gervin-Bird-Martin będzie naprawdę bolesne dla przeciwników (podwojenia grożą open-lookami, dużo picków, szukanie nadlatującego Kenyona)

Musi byc dużo ruchu bez piłki, zwłaszcza u Iggego i K-Marta aby walczyć o ponowienia.

Duża liczba podań i szukania wolnych miejsc na parkiecie, mam naprawdę mądrych zawodników, którzy wiele widzą i potrafią znaleźć łatwe punkty

 

Obrona

Zacznijmy od tego, że kasujemy wszystkie kontry przeciwników, swobodnie i zwinnie wracamy pod kosz, dodatkowo mamy Larrego, który przy walce o zbiórkę w ataku, wyrwię kilka ponowień. Wszyscy walczą o przechwyty, aby szybko napierdzielać do kontry, będzie mnóstwo takich sytuacji. Dużo podwojeń, a reszta przecina passing lanes (szczegóły w gameplanie). Zero straconych piłek, Iggy niszczy lidera przeciwnika (jego skuteczność). Będę miał dużo kombinowania, jeśli Andre będzie musiał bronić SF'a. Obronę często zmieniamy na strefę, aby jeszcze bardziej ułatwić sobie bieganie do kontry.

 

To jest bardzo optymistyczna wersja moich założeń... zobaczymy jak to wyjdzie w praniu, obiecuje, że nie będę naginał faktów, postaram się obiektywnie ocenić sytuacje i wyciągnąć wnioski, tak powstanie mój gameplan

 

Za błędy przepraszam!

 

PS

tak, znam umieszczone przeze mnie advanced stats (z wami trudno ich nie znać) wstawiłem je, aby jeszcze podkolorować wizerunek moich zawodników

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.