Skocz do zawartości

odchamiamy się


dh12

Rekomendowane odpowiedzi

Koszykówka, rap, filmy i gołe baby.

nie wierzę, że nikt z nas nie czyta, także jeśli ostatnio skończyliście coś dobrego i potraficie o tym coś więcej napisać to byłoby spoko zachęcić innych.

Dla jednych mydło dla drugich powidło, także wpisujemy nowości, znane, nieznane, komercje, polskie, zagraniczne, stare, Hall of Fame, co dusza zapragnie.

 

Rzeka Tajemnic aut.Dennis Lehane

Film był bardzo głośny jakies 8 lat temu, zresztą oskarowa produkcja. Klimat irlandzkiej Ameryki na poważnie, bez owijania w bawełnę, mrocznie, tajemniczo. Ciekawa fabuła, dużo zwrotów akcji, wyrazisty główny bohater, którego nie sposób, ani lubić, ani nie lubić. Kino było na serio, książka jeszcze bardziej 'brudna' i wciąga jak cholera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'Mystic River' dobry film, ostatnio akurat oglądałem, ale nie wiem czy jak znam zakończenie to czytanie książki ze spoilerami sprawiło by mi satysfakcję.

 

Ostatnio klasyka s-f: 'Odyseja kosmiczna' Arthura C. Clarke'a i 'Dune' F. Herberta (czytam w oryginale - dużo lepsze niż po polsku, niektóre sformułowania są nieprzetłumaczalne).

 

Z polskich czytam 'Lód' Dukaja - wielka, gruba powieść ponad 1000 stronic ale ciągnie się niemiłosiernie, już chyba z 3 lata czytam, serio, chyba nie zdołam skończyć, jeszcze na dodatek trudnym językiem pisane.

 

Oprócz tego biografię Cejrowskiego i 'Gringo wśród dzikich plemion' - kolesia nie za bardzo lubię za poglądy ale pisze ciekawie i z humorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś interesuje się literaturą z pogranicza fantastyki i horroru to polecam wszystkim Grahama Mastertona, a w szczególności cykl o "wojownikach nocy", "BAZYLISZEK" gdzie akcja toczy się w Krakowie :D

 

Ostatnio mimo że mam egzaminy to lawinowo pochłaniam książki tegóż autora. Polecam gorąco

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, Bazyliszka Mastertona kupiłem swojej dziewczynie na święta w zeszłym roku, i podobał się jej.

Wspomniana tu została Diuna Herberta... eh nie potrafię przez nią przebrnąć stanąłem gdzieś na około 60 stronie.

Ja osobiście przeczytałem ostatnimi czasy parę książek Stephena Kinga Desperacja, Zielona Mila i Sklepik z Marzeniami( jak do tej pory najlepsza jego pozycja) powoli próbuję przebrnąc przez Marzenia i Koszmary tegoż autora. Ponadto sprawdziłem Paulo Coelho - Jedenaście minut oraz Pielgrzym i skończyłem czytać obie książki z uczuciem rozczarowania, uważam, że jest to pisarz nieco przereklamowany przynajmniej na polskim rynku, aczkolwiek chcę przeczytać Alchemika, ze względu na interesujący mnie temat tej książki.

 

Kupiłem sobie książke Viktor Hugo - Katedra Marii Panny w Paryżu aka Dzwonnik z Notre Dame, więc też mnie czeka miła lekturka. A tak obecnie to czytam Rene Moulinier - Techniki sprzedaży, ale to już kwestie związane z nauką i studiami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomniana tu została Diuna Herberta... eh nie potrafię przez nią przebrnąć stanąłem gdzieś na około 60 stronie.

Przeczytałem 3 pierwsze częsci cyklu i na razie nie mam ochoty na więcej, w pierwszej częsci jeszcze jest jakas akcja, ale w nastepnych to sie tylko różne postaci włóczą po pustyni i filozofują, poziom dobry , ale generalnie nie powala, ani akcja, ani jakimis rozwiązaniami.

 

Duzo bardziej jesli chodzi o klasykę SF mi podszedł Dan Simmons (Hyperion, Upadek Hyperiona, Endymion, Triumf Endymiona), Hyperion miażdży, a reszta 3ma b.wysoki poziom. Całość świetnie wydana w PL, polecam :).

 

Ostatnio przyczytana książka - Przestrzen Objawienia - A.Reynoldsa - b.dobre SF.

 

Książki które w 2010 roku zrobiły na mnie najwieksze wrażenie to Ślepowidzenie - Petera Wattsa i Miasto Szaleńców i Świętych Jeffa Vandermeera, pierwsza książka to doskonałe hard SF - wszystkie rozwiazania fantastyczne wyjaśnione w przypasach na końcu książki - w odniesieniu do różnych naukowych teorii, druga to arcyciekawa i zaskakująca powieść szkatułkowa z rodzaju New Weird :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Hyperiona się szykuję po końcu sesji, z Diuny przeczytałem tylko tom I, fajne nawet, ale nie potrafiłem dostrzec nic epickiego, chociaż w sumie przeczytałem to w I gim. Z drugiej strony Władca Pierścieni u mnie tracił za każdym razem, jak do niego wracałem, więc nie jest pewne czy bym podzielił zachwyt nad dziełem Herberta.

Wiem za to jedno - jest jeden mistrz i zwie się LEM. Najlepszy pisarz w historii, żaden inny autor nie potrafi pisać tak... Po prostu jak on. Szczególnie polecam "Fiasko" i "Głos Pana", które jest moim ulubionym dziełem Lema, ale z tego co wiem, więcej osób woli "Bajki Robotów", "Dzienniki Gwiezdne" i "Solaris". Każda z tych książek i ja polecam z czystym sumieniem, genialną książką jest jeszcze "Pokój na ziemi" i "Eden", także z nimi warto się zapoznać.

Z innych autorów, to uwielbiam Wiedźmina i Pieśń Lodu i Ognia, dwie sagi, które przewyższają całą resztę fantasy o 3 długości(może Maalazańską Księgę Poległych trochę mnie, ale i tak są o klasę lepsze). Jeśli ktoś to przeczytał i szuka jakiś innych książek fantasy, odsyłam do Wojny Demonów - lekkostrawne i naprawdę miło się czyta. Nie mylić z ambitne. Oczywiście jest Pratchett, ale o nim nie muszę pisać. Zdecydowanie odradzam zaś Dragonlance - pamiętam, że zachwycałem się tym jak byłem mały, ale jak ostatnio próbowałem do tego wrócić, po prostu nie byłem w stanie przerbnąć przez to. Dla ludzi, którzy zaczynają przygodę z literaturą.

Z poza fanastyki z mniej znanych książek polecam "Kiedy umiera lato", naprawdę świetna książka, do której wiele razy wracałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem wszystko (i mam prawie wszystko) co wydał Lehane i jestem zachwycony. Dlatego Rzeka Tajemnic mi podeszła i to bardzo.

 

Co do Lema Rappar, to jeżeli lubisz wizjonerów którzy w fantastyce idą o krok dalej niż jedynie tworzenie ciekawych alternatyw naszej rzeczywistości to polecam Sergieja Łukjanienkę. Dzięki niemu zacząłem w ogóle czytać rosyjską fantastykę i są skurwiele niesamowici. Sergiej ma charakterystyczny styl, ma bardzo życiowe przemyślenia i czyta się go nieco trudniej niż np. Sapkowskiego ale nadal nie jest to Dukaj (też nie mogę przebrnąć przez Lód, MIMO że to świetna książka i świetnie się ją czyta, po prostu przygniata mnie jej rozmiar i zniechęca ilekroć chcę się zabrać to sięgam po co innego ;]). Nie potrafię opisać jak wspaniała to literatura, niestety nie urodziłem się krytykiem. Ale powiem jedno, zacząłem czytać w PDFie "Zimne błyskotki gwiazd" (jedno z najbardziej nietrafionych tłumaczeń jakie w życiu widziałem, powinno być Gwiazdy: Zimne rozgrywki - takie małe nawiązanie do zimnej wojny, ale żelazna kurtyna "opadła" gdzieś pomiędzy galaktykami), przeczytałem pierwsze 3 strony i wiedziałem, że przeczytam wszystko co wydał ten autor. Niech mi ktos powie że PDFy robią autorom krzywdę, już mam na półce prawie wszystko co wydał po polsku. Oprócz tego polecam krótkie opowiadanie Buczyłowa - Wania+Dasza=Miłość (chyba to jest ten tytuł, pedalski ale treść genialna) o ośrodku w rosji gdzie tworzy się klony których organów używa sie do ratowania życia rosyjskich prominentów. Tyle na tę chwilę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imperium i Lustrum Robberta Harrisa. Czekam na 3 czesc trylogii.

 

Wsrod ksiazek, ktore kupilem i przeczytalem jest ok. 10, ktore zawsze przychodza mi na mysl, kiedy zastanawiam sie nad dobrymi ksiazkami.

 

Trylogia Harrisa o karierze politycznej Cycero jest swietna. Bardzo lubie klimat tamtych czasow. Duzo sie dzieje, ale nie ma przesytu akcji. Poza tym mozna do tego podejsc troche jak do historii. Ostatnio zaczalem czytac powiesci osadzone w przeszlosci (np. ZSRR i ksiazki Toma Roba Smitha). Nie czytam ksiazek naukowych na ten temat, ale lubie historie jako tlo powiesci.

 

Ksiazki o Hannibalu Thomasa Harrisa tez sa swietne, najlepsza jest najmniej znana Hannibal Rising. Opis dziecinstwa Hannibala bardzo mi sie spodobal. Ogolnie Hannibala nie odebralem jako w pelni negatywna postac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Łukjanienki się nie dogadamy zbytnio, ja go wrzuciłem do kategorii - "do ostresowania". Zimnych błyskotek gwiazd nie przeczytałem akurat, ale drugi tom gwiezdny cień już tak. Poza tym Lord z Planty Ziemia, Głębię i linię marzeń(całość dylogi/trylogii) i naprawdę jest według mnie taki trochę zbyt prosty, że tak to ujmę. Z rosyjskiego sci-fi to wiadomo, że bracia Strugaccy stoją na innym stopniu rozwoju i ich polecam. Poza tym pamiętam, że czytałem jakąs parodię fantasy z Rosji i zapomniałem tytułu i autora(książka pożyczona), ale to była chyba najśmieszniejsza książką jaką w życiu poznałem. Jak już kontynuujemy ten wątek rosyjskiej literatury, to Yeskow i jego "Ostatni Władca pierścieni" jest w sumie zapomnianym przeze mnie fantasy, które nie zasługuje jednak na pominięcie. Książka świetnie napisana, wyjątkowo przemyślana i dobrze pociągnięta fabuła, mimo że każdy etap rozgrywa się gdzie indziej i występują inni bohaterowie. Do tego dużo polityki i zakulisowych działań, co jest moim konikiem :mrgreen:

Lehane przyznam szczerze, że nie znam.

Nie rozumiem jak Hannibala można odebrać jako negatywną postać? Chyba, że mówimy o Lecterze :mrgreen:

Polecam biografię Scypiona skoro Ci się podoba zagadnienie, ale ogólnie jeszcze goręcej polecam zamknąc dysksuję i wyedytować posty, bo jak się wjebie Bast w ten temat i zacznie pisac o Scypionie, to zatęsknicie to StockonvsNash.

Przy okazji jeśli mówimy o biografiach starożytnych to kiedyś czytałem jakoś powieść historyczną na bazie biografii Kleomensa III, naprawdę polecam, tym bardziej że sporo się można dowiedzieć o Grecji III wieku p.n.e.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli doceniasz Yeskowa, a uważasz Sergieja za zbyt prostego to faktycznie się nie dogadamy bo najwidoczniej szukamy w literaturze czegoś innego. Nie żebym miał coś przeciwko Yeskowowi, pierwszy tom po prostu ciekawy, drugi w stylistyce szpiegowskiej szalenie ciekawy chociaż momentami ciężko nadążyć, przyznam że ze dwa razy się cofałem troszkę wcześniej zerknąć czy ta postać to ta sama która się pojawiła wcześniej, mnóstwo detalii. U Yeskowa brakuje mi głębi, to po prostu dobre/świetne powieści, właśnie żeby się rozerwać. Łukjanienka mnie zachwyca punktem widzenia, może dlatego że często mam wrażenie jakby to co napisał wyssał bezpośrednio z mojej głowy, pod tym względem jest mi bardzo bliski. To w jaki sposób wprowadza czytelnika w nowy rozdział Brudnopisu i Czystopisu...

 

Lehane napisał mnóstwo dobrych książek ale jak ktos chce dopiero rozpocząć przygodę to zachęcam do przeczytania "Miasta Niepokoju", tłem są przygotowania i sam bunt policji bostońskiej w latach 20'. Opowieść bardzo klimatyczna, ciekawe postaci (opowiedziana jest z kilku perspektyw) i przede wszystkim, przewija sie Babe Ruth ;] Nie tylko jako postać w tle, ale jako bohater i jest niejako wplątany w wydarzenia, z jego punktu widzenia także jest opowiedziana. Lehane nazywa się nowym Raymondem Chandlerem. Od Raymonda przeczytałem jedynie tomik opowiadań "Hiszpańska Krew" więc ciężko mi ich porównywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem zachwytów nad Łukjanienkiem, naprawdę. Tym bardziej, że większość opinii z jakimi spotkałem się, podziela moje zdanie. Już w sumie sama konstrukcja głównego bohatera pozostawia bardzo wiele do życzenia, za każdym razem jest to postać tak schematyczna, stereotypowa, że normalnie czekałem aż pomyli kwestie i wypali coś o kodzie templariuszy. Światy są niedopracowane i strasznie uproszczone, pod tym względem nie ma co się równać do kreacji Yeskowa, która jest perfekcyjna(fakt, że fantasy więc było mu znacznie łatwiej podążać, z drugiej strony patrząc co odwalają niektórzy pisarze, to nie jest też takie łatwe). Jego światy mi się wydawały takie przekombinowane, które sprawiały wrażenie kompletnie nierzeczywistych i odrealnionych, co jednak nie było zamiarem autora. Także intryga za każdym razem ma sporo cech wspólnych i człowiek czuje się jak czytając kolejną powieść Dana Browna - to już chyba było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polacam powieść "Jarehead" jeśli ktoś nie miał jeszcze przyjemności.

 

Z bardziej ambitnej literatury to John Irving "Regulamin tłoczni win".

 

Jeśli chodzi o fantasy to nie przepadam poza Sapkowskim i Kingiem. Zwłaszcza saga "Mroczna wieża".

 

No i nasz polski artysta W. Łysiak. Wszystko warto przeczytać. "Perfidia" i "Dobry" mi najbardziej przypadły do gustu ale ma mnóstwo dobrych pozycji na swoim koncie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem zachwytów nad Łukjanienkiem, naprawdę. Tym bardziej, że większość opinii z jakimi spotkałem się, podziela moje zdanie. Już w sumie sama konstrukcja głównego bohatera pozostawia bardzo wiele do życzenia, za każdym razem jest to postać tak schematyczna, stereotypowa, że normalnie czekałem aż pomyli kwestie i wypali coś o kodzie templariuszy. Światy są niedopracowane i strasznie uproszczone, pod tym względem nie ma co się równać do kreacji Yeskowa, która jest perfekcyjna(fakt, że fantasy więc było mu znacznie łatwiej podążać, z drugiej strony patrząc co odwalają niektórzy pisarze, to nie jest też takie łatwe). Jego światy mi się wydawały takie przekombinowane, które sprawiały wrażenie kompletnie nierzeczywistych i odrealnionych, co jednak nie było zamiarem autora. Także intryga za każdym razem ma sporo cech wspólnych i człowiek czuje się jak czytając kolejną powieść Dana Browna - to już chyba było.

Schemat jest zawsze ten sam, to prawda. Bohater, który przez długi czas nie może odkryć że jest częścią i punktem centralnym czegoś wielkiego, przełomowego, a na samym końcu podejmuje decyzję tak dziwną i pozbawioną logiki, że tak - mam wrażenie jakby przekombinował, jego bohater zawsze musi być idealistą. Natomiast nie zgadzam się z tym, że światy są niedopracowane. Na przykładzie Gwiezdnego Cienia - kiedy opisuje ten bardzo podobny do naszego, lecz zupełnie inny świat ,na którym znajduje się główny bohater nie robi tego po to, żebyśmy się nacieszyli szczegółowością świata oraz jego unikalnością (pozdro Rowling). Tworzenie alternatywnych rzeczywistości służy mu do tego, by ukazać pewne problemy w sposób bardziej obrazowy. Jeszcze lepiej widać to w Brudnopisie i Czystopisie gdzie tworzy alternatywne światy w których historia przebiegła nieco inaczej niż u nas, "jakby mógł wygląda świat gdyby". Co do Yeskowa, to też nie do końca tak. Pomyśl o ile trudniej wykreować naszą rzeczywistość od nowa niż odwrócić pewnego fakty i je uzupełniać. Ja wiem, że to nie takie proste ale imo łatwiejsze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Martin z Pieśnią/i] i Erikson z Malazem to absoutne TOP 2 jesli chodzi o wychodzaca obecnie fantasy, dla mnie minimalnie lepszy jest cykl Eriksona no i co ważne facet go skończył, bo u Martina nie wygląda to dobrze 8) ... warty uwagio jest też Joe Abercrombie i jego trylogia Pierwsze Prawo, za wydawanie w PL wzięła sie ISA wydali Samo Ostrze i maja wydac nastepne dwie książki o ile uporaja sie problemami finansowymi :roll:

 

Łukjanienko - czytałem Patrole , czyta sie fajnie, ale nie jest to nic wielkiego przez W, rozrywkowa fantastyka na dobrym poziomie z bardzo fajnym rosyjskim klimatem

 

Co do Dukaja, czytałem Inne Pieśni ksiązka fajna, ale IMO pomysł wykorzystany w niepotrzebnie udziwniony sposób, końcówka już mi sie kompletnie nie podobała, Ló kupiłem za grosze na Allegro i czeka na półce na lepsze czasy. Z Dukajem jest taki problem, że przylgnęło do niego że ''wielkim fantastą jest'' i musi sie podobać, chociaż ''nie przebrnąłem 60 stron'', ''nie wiem ocb'', ''nudne wielostronicowe monologi'' to wypada sie tym jarać :). Mnie Dukaj do tej pory nie jara, zobaczymy co będzie dalej.

 

Z polskiej fantasyki moge polecic Opowieści z Mekheńskiego Pogranicza Roberta M. Wengera, dwa tomy b.dobrych, powiązanych ze sobą opowiadań, facet klimatem jest chyba najbliżej dobrej światowej fantasy ze wszystkich polskich autorów :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem fanem raczej autorów i jak juz jakiegoś sobie upodobam to "rżnę" wszystkie jego książki.

 

Prawdziwi mistrzowie- Bułhakov, Nabokov, Irving, Eco, Cioran.

Nie chce mi się sprawdzać czy dobrze naziwska napisałem, ale w kazdym bądź razie - chętnie bym nawet czytał ich zapiski na husteczce higienicznej. Moc ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co w ostatnich miesiacach dorwalem w swe rece:

"Lod" Dukaja-dociagnalem do 200 strony i dalem sobie spokoj, i pomyslec ze targalem ta cegle tyle tys km, rozczarowany

"Gulag" Anne Aplebaum-mozna sobie poczytac jakie ruskie to sk****syny

"Wojna Hitlera" Davida Irvinga-kontrowersyjna ale IMO bardzo dobra ksiazka, mozna sobie poczytac jaki Hitler byl genialny i glupi jednoczesnie

"Sprawa honoru. Dywizjon 303 Kościuszkowski."-Lynne Olson i Stanley Cloud-mozna sobie poczytac o tym jacy angole i amerykanie to sk****syny w trakcie i po II WS, Roosevelt :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Dukaja, czytałem Inne Pieśni ksiązka fajna, ale IMO pomysł wykorzystany w niepotrzebnie udziwniony sposób, końcówka już mi sie kompletnie nie podobała, Ló kupiłem za grosze na Allegro i czeka na półce na lepsze czasy. Z Dukajem jest taki problem, że przylgnęło do niego że ''wielkim fantastą jest'' i musi sie podobać, chociaż ''nie przebrnąłem 60 stron'', ''nie wiem ocb'', ''nudne wielostronicowe monologi'' to wypada sie tym jarać :). Mnie Dukaj do tej pory nie jara, zobaczymy co będzie dalej.

"Lod" Dukaja-dociagnalem do 200 strony i dalem sobie spokoj, i pomyslec ze targalem ta cegle tyle tys km, rozczarowany

Ufff, myślałem, że tylko ja tak mam z Dukajem.

 

Dziwne, że jeszcze nie było tu wspomniane nazwisko arcymistrza science-fiction - P.K.Dicka. Ten to miał dopiero wyobraźnię (wspomaganą kilkoma substancjami psychotropowymi :wink: ).

 

Szczególnie pokręcona i wymagająca jest trylogia "Ubik", Three Stigmata of Palmer Eldrich" i "Valis".

 

Koleś ma niesamowite pomysły, jego książki pełne są też tematów filozoficznych, teologicznych, metafizycznych, paradoksów, podróży w czasie wszystko polane psychodelicznym sosem :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.