Skocz do zawartości

miami heat - drużyna mistrzowska vol 2


lorak

zdobędą tytuł w najbliższym sezonie?  

140 użytkowników zagłosowało

  1. 1. zdobędą tytuł w najbliższym sezonie?



Rekomendowane odpowiedzi

@Maciek

 

Nie pamiętasz rywalizacji Magic-Toronto w PO ?

 

Bosh wogóle nie istniał.

Ale to że ktoś będzie dominował nad Boshem nie znaczy że zniwelują siłe Heat.

Lakers nie potrafili jak dla mnie zdominować nawet Thunder z Krsticem i Greenem pod koszem więc w Miami nie ma tragedii pod tym względem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie było widać żeby Howard czy Bynum przestawiali Bosha jak dziecko...nie róbmy z niego takiej pipy.

I w drugą stronę nie róbmy z niego gracza typu Duncan/Malone/Barkley, przed którym jako liderem frontcourtu mają bać się Howard czy duet Gasol/Bynum.

 

Howard jak napisał cthulhu pogrywał z Boshem bardzo dobrze i nie było żadnej odpowiedzi Chrisa. z LA w tym i poprzednim sezonie gdy grał vs. Pau nie wyglądało to źle w żadną stronę. Obaj zagrali przyzwoicie, ale wtedy szalał Bynum. A gdy Bosh bronił momentami Andrew i ten bronił Bosha była sytuacja jak z DH12. Co jak co, ale dobrego partnera do walki z frontem LA czy Howardem czy frontem Bostonu Pat nie jest w stanie zapewnić. A na razie z Bosha żadna gwiazda i jak James robi przewagę na 3 tak Bosh nie jest w stanie nawet wyjść na 0.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@Maciek

 

Nie pamiętasz rywalizacji Magic-Toronto w PO ?

 

Bosh wogóle nie istniał.

Ale to że ktoś będzie dominował nad Boshem nie znaczy że zniwelują siłe Heat.

Lakers nie potrafili jak dla mnie zdominować nawet Thunder z Krsticem i Greenem pod koszem więc w Miami nie ma tragedii pod tym względem.

To inna sytuacja. Lakers jawnie zlekceważyli Thunder. Bynum z Boshem szalał jak chciał.

 

Co do przewag to dla mnie sprawa jasna.

 

Miami ma przewagę tylko na trójce nad Lakers i na trójce i dwójce z Celtics.

 

Z tym, że co do trójki to i Artest i Pierce powinni ograniczyć ofensywnie Jamesa w dość znaczny sposób. Zwłaszcza Ron.

 

Na czwórce zdecydowanie przewagę mają i Lakers i Celtics. O C, PG i ławce póki co nie wspominam.

 

I jeszcze jedna ważna sprawa : team defense. Lakrs i Celtics mają to na poziomie mistrzowskim. Co do Miami to się dopiero przekonamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto krył Wade'a gdy Heat grali z Lakers?Kobe czy Artest? Bo jak dla mnie na SG nie ma przewagi Lakers.

A i jesli ograniczaniem LeBrona przez Pierce'a jest robienie przez Jamesa 27/9/7 to prosze cie. Dla mnie nikt nie wygra matchupów z nimi na SG/SF. A jeśli ktoś wygra matchup na jednej pozycji to na drugiej go przegra w taki sposób ze na nic zda sie jakieś tam ograniczenie jednego gościa. Ja osobiscie nie widze opcji zeby tych gości powstrzymać, a w defensywie florkami też nie są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewnością ta trójka będzie ciężka do zatrzymania ( właściwie 2, nie umniejszając Boshowi skillsów to on aż taki znowu wymiatacz nie jest i z wieloma 4 matchupy przegrywa/przegra w przyszłosci , ZOBACZYMY). Jednak spokojnie bez podjarki ze zbędnymi prognozami - gdzie reszta teamu? Kogo podpiszą za to co im zostało? No i zobaczymy jak ta machina będzie działać ,bo póki co wielu już na widok samych nazwisk się obsrała i myśli ,że nastąpi jakaś dominacja Heat ,a tak być nie musi. Póki Heat nawet meczu w obecnym ,a raczej nadchodzącym składzie nie rozegrali to Lakers są dla mnie głównym faworytem. Zobaczymy jak będzie to wyglądać w RS ,ale PO to też inna bajka (jednak LBJ i Wade doświadczenie w PO już nabyli ). Na pozycjach 4/5 Heat nie będą aż tak dominować kogo niby za te pieniądze podpiszą( pomijaac Chrisa już)?

 

Jednak zagrożenie w pomalowanym stanowią już sami LBJ i Wade ,bo od penetracji raczej stronić nie będą. Jestem ciekaw jak to będzie wyglądać i staram sięwstrzymać z jakimikolwiek niepotrzebnymi przewidywaniami. Dla mnie scenariusz jest jeden - 3peat Lakersów. Także zero obiektywności wybaczcie :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto krył Wade'a gdy Heat grali z Lakers?Kobe czy Artest? Bo jak dla mnie na SG nie ma przewagi Lakers.

A i jesli ograniczaniem LeBrona przez Pierce'a jest robienie przez Jamesa 27/9/7 to prosze cie. Dla mnie nikt nie wygra matchupów z nimi na SG/SF. A jeśli ktoś wygra matchup na jednej pozycji to na drugiej go przegra w taki sposób ze na nic zda sie jakieś tam ograniczenie jednego gościa. Ja osobiscie nie widze opcji zeby tych gości powstrzymać, a w defensywie florkami też nie są.

Kobe może Wade'a wiele nauczyć jeszcze. Jednak zara zbędzie, że wole Kobego, więc abstrahując od takich dogadywanek ustalmy, że tu jest remis. (Bo co niby Wade nie będzie musiał ogromu roboty w defensywie wykonać, żeby zatrzymać Bryanta ? Chyba sam w to nie wierzysz).

 

Lebron jak mówiłem. Wygrywa z Artestem i Piercem. Zgoda.

 

Tylko idę o zakład, że Ron go sporo ograniczy. Do tego w defensywie Lebron nie jest mistrzem.

 

Ale zakładając, że mamy remis na SG jak powiedziałem (choć i tak stawiam Kobego wyżej), SF z przewagą Heat, to pozycja nr 4 nie pozostawia złudzeń. Gasol wygrywa praktycznie we wszystkim. Garnett też w większej ilości elementów niż Bosh z nim. Na C czego by nie wybrali z tego co mogą to i tak będzie dla mnie za mało na duet Perkins/JO, o ekipie Andrew/Gasol już nawet się nie zająkając

 

Z pozycją PG to Cetlics majątu ogromną przewagę, kogo by Heat nie wzięło. W Lakers duet Fisher/Blake też stawiam wyżej od tego co Heat mogą pozyskać.

 

I dochodzi jeszcze jeden cholernie ważny argument. Lakers czy Celtics to drużyny zgrane ze sobą przez lata. Jest zgranie, jest chemistry, jest wspólne doświadczenie i przechodzenie przez piekło.

 

W Heat mamy 3 gwiazdy póki co. Możliwe, że przyjdzie solidny Miller i zostanie walczak Haslem. Do tego dojdą pionki (możę poza Bellem jeśli tam przyjdzie).

 

I w sumie ta ekipa zacznie dopiero ze sobą grać. Cholera wie jak im to wyjdzie. DLatego tu też widzę przewagę starych mistrzów.

 

Możecie tawiać na Heat. Wasze prawo. Ja po prostu nie jestem przekonany do Heat, nawet do tego stopnia by uważać ich za jednego z głównych faworytów. Dla mnie dalej najważniejsza jest trójka Lakers, Celtics i Magic.

 

Potem dopiero Heat czy Bulls.

 

Zobaczymy kto miał rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko heat mając już takich graczy nie potrzebują nie wiadomo kogo na PG i C, tylko zadaniowców więc logiczne ze matchupowo niby przegrywają z Celtics czy Lakers...ci goście mają bronić, a w ataku Center będzie sie ograniczal stawiania zasłon i konczenia akcji po podaniach od Wade'a czy LeBrona a PG będzie rzucał trójki nie angażując się w rozgrywanie. Dla mnie te niby przegrywanie matchupów na tych pozycjach będzie złudne i nie będzie tak widoczne jak to sie wydawać może na papierze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

See, Iverson's interested in the Heat. Very interested. He said so himself following a charity function last night, and further made us all tingly inside confirmed he'd be open to a one-year deal.

 

''The fact that Dwyane [Wade] is there and Pat Riley has something to do with personnel, it seems like a great situation,'' Iverson said. "I just want a situation where I can win and be happy. Being that those two guys are there, man, it just seems it'll be a good deal.''

His agent, Leon Rose, said the two parties are talking. ''Some offers are on the table and discussions are ongoing,'' Rose said. "That's all I can really say at this point about that.''

 

Wygląda na to że w Miami powitamy A.I.

No właśnie Miami staje się doskonałym miejscem dla weteranów, którzy chcą jeszcze coś wygrać, Także myśle, że jeśli Shaqowi nie zależy na $ to jego też uda się pozyskać. A jeśli nie to Z .

Zaczyna byc ciekawie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w drafcie wybraliście dwóch podkoszowych + jednego slashera. Czyli wśród minimalnych kontraktów szukacie 3 graczy? Rozgrywający, swingman i center ?

No to jak w mordę strzelił - najlepszy rozgrywający ligi sprzed 3 lat, który dziwnym zrządzeniem losu jest poza ligą i klepie piłkę w krainie zbieraczy ryżu.

Stephon, gdzie jesteś, gdy kraj cię potrzebuje? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

See, Iverson's interested in the Heat. Very interested. He said so himself following a charity function last night, and further made us all tingly inside confirmed he'd be open to a one-year deal.

 

''The fact that Dwyane [Wade] is there and Pat Riley has something to do with personnel, it seems like a great situation,'' Iverson said. "I just want a situation where I can win and be happy. Being that those two guys are there, man, it just seems it'll be a good deal.''

His agent, Leon Rose, said the two parties are talking. ''Some offers are on the table and discussions are ongoing,'' Rose said. "That's all I can really say at this point about that.''

Wygląda na to że w Miami powitamy A.I.

No właśnie Miami staje się doskonałym miejscem dla weteranów, którzy chcą jeszcze coś wygrać, Także myśle, że jeśli Shaqowi nie zależy na $ to jego też uda się pozyskać. A jeśli nie to Z .

Zaczyna byc ciekawie :D[/quote:2mdcfdny]

 

Ta bo ballhog,słaby obrońca bez 3pt range to jest to co Miami potrzeba na pozycji numer jeden ,oby skończyło się na obiadkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh panowie, pitolita ciezkie kawalki.

 

Tylko heat mając już takich graczy nie potrzebują nie wiadomo kogo na PG i C, tylko zadaniowców więc logiczne ze matchupowo niby przegrywają z Celtics czy Lakers...ci goście mają bronić, a w ataku Center będzie sie ograniczal stawiania zasłon i konczenia akcji po podaniach od Wade'a czy LeBrona a PG będzie rzucał trójki nie angażując się w rozgrywanie. Dla mnie te niby przegrywanie matchupów na tych pozycjach będzie złudne i nie będzie tak widoczne jak to sie wydawać może na papierze.

Zaczne od tej strony. Jesli masz na centrze kogos takiego jak Howard, czy Bynum/Gasol, to Twoj zespol ma spory problem. Zwlaszcza jak nie ma dosc dobrej odpowiedzi na ww. Malo ktory center w tej lidze ogranicza tych srodkowych (wymienilem tych z czolowki ligowej). Jak sa zdrowi, to masakruja wiekszosc pod koszem. To jest roznica w podejsciu. Podobnie rzecz sie ma z PG. Tacy Lakers regularnie dostaja po tylko od wiekszosc rozgrywajacych rywali. Ich szczescie, ze maja reszte S5 na tyle mocna, ze ta strate niweluja. Acz czasem nawet to nie pomaga i w bronienie PG rywala musi wlaczyc sie KB.

Jak Miami trafi na zespol z dobrym centrem (w ataku) i strzelcem obwodowym, a do tego posiadajacym jako takie odpowiedzi na Big 3, to maja klopot - duzy klopot.

 

Rookasom można dawać kontrakty ponad capem. Z tym nie będzie problemu i Pat podpisze raczej wszystkich, ale dopiero po uzupełnieniu rostera.

Bzdura. Rookasy licza sie przeciwkmo capowi tak dlugo jak dlugo ma sie do nich prawa. Ten sam efekt co wlasni FA - licza sie przeciwko salary.

 

Ciężej pod koszem będzie miał Bosh, ale myślę że jego również też ciężko będzie go powstrzymać. Na tle Howarda nigdy nie wyglądał niesmacznie

Wyjasnijmy sobie cos - Bosh jest skrzydlowym, a na C gra okazjonalnie i generalnie zapowiedzial, ze nie bedzie tam gral. Howard jest srodkowym, ktory dalej niz na 3 metry nie odchodzi od kosza, bo traci go z oczu i orientacje w terenie. Nie probujmy zestawiac ich ze soba okreslajac lepszosc gry, bo wyjdzie shit.

 

Jednak głównie chodziło mi o to, że trio Wade/James/Bosh nie robi nikomu z faworytów rzezi w matchupie na tych pozycjach.

Zrobia i to nie jednemu. Wade miazdzy kazdego z Magic - z Carterem na czele. Bron wogole nie ma rywala - wygrywa walkowerem. Bosh jest duzo twardszy od Lewisa i niewiele mniej wybiegany. Magic maja ten problem, ze mimo postepow w wykorzystaniu Howarda, wciaz nie do konca sa wstanie wykorzystac jego obecnosc, a do tego ich sklad staje sie mocno sredni i bardzo przeplacony, co cholernie utrudnia manewry na rynku.

Boston jest juz stary. Naprawde bylem pelen podziwu za ten ich zryw w tegorocznych p-o, ale to byly konwulsje konajacego. Kolejny tak slaby regular moze ich wepchnac jak jakas mocna ekipe (typu Bulls) i skoncza szybciutko swoja podroz. Allen gra coraz gorzej. Pierce w finale dlugo nie mogl sie obudzic. Sam Rondo meczu nie wygra, a Garnett juz nie jest bestia - ani w ataku, ani w obronie. Nad Boshem nie ma juz takiej przewagi. Miami stac na rzucenie Wade`a na Rondo kosztem Allena. James z Piercem sobie poradzi, a KG nie robi az takiej roznicy (o ile jeszcze wogole), aby Heat mialo sie obawiac Bostonu. Perkins nie jest tytanej ataku, wiec tutaj luz. A na Rondo bedzie siedzial Wade. Ba, osmiele sie rzucic teze, ze przeciwko Bostonowi moga wyjsc z Millerem w S5 i wtedy nawet Allen ma przegwizdane.

Inne ekipy na wschodzie poki co wogole nie maja z czym startowac. Zapomnijcie o Hawksach, Bucksach, czy Bobcatsach. Nie ta polka. Jeszcze nie ta polka. Beda w czubie z braku laku, a nie sily.

Na zachodzie sa Lakers, Blazers i Thunder. Nie widze Dallas, ani Denver, choc teoretycznie potencjal kadrowy w nich jest.

Thunder maja fenomenalnego Duranta. James bedzie mial z nim nie lada problem (acha, wsadzmy miedzy bajki slabego defensora LBJ - moze nie jest fenomenalny, ale lepszy od wiekszosci ne tej pozycji). Na Wade rzuca Sefoloshe. Przyznam, ze nie kojarze jak sobie z nim radzil w poprzednich latach. Z lawki jest jeszcze robiacy postepy Harden. Wade lekko raczej nie bedzie mial, ale Oklahoma tym bardziej, bo Wade bije obu na glowe w ataku. Bosh zagra z Greenem i tu takze ciezko mi powiedziec jak sobie z nim radzi, ale jakos nie widze specjalnej przewagi.

Blazers, o ile beda zdrowi, to bedzie ciezki kawalek do zgryzienia. Roy z Wadem i na odwort - chlopaki warte siebie nawzajem. Bosh z Aldem raczej sobie radzil, acz latwo nie bedzie. James zjada kazdego SF PTB. Za to na pozycjach slabych w Miami (na dzis) Blazers maja spora przewage. Oden, choc jest specem od obrony, wie jak trafiac do kosza. Miller na PG punktuje zdrowo i duzo.

Lakers wydaja sie byc najtrudniejsi - na dzis. KB kontra Wade - wiadomo. Artest w ataku krzywdy nie zrobi specjalnej, ale jak skupi sie na obronie, to LBJ bedzie sie musial sporo napocic. Bosh przy Gasolu nie zaistnieje. Nie wiem jak przeciwko Odomowi. Na srodku Lakers maja Bynuma, ktory jest klocem zdobywajacym sporo punktow. Na PG wreszcie maja kogos, kto wie jak podac i trafia dobrze, a i obrona lepsza niz u poprzednikow.

 

Ale sila Miami nie bedzie tkwila li tylko w fakcie posiadania Wade`a, LBJ, czy Bosha. Ich sila bedzie to, ze cala trojka gra razem w jednym zespole. Nie da sie odpuscic ktoregos z nich. Moze poza Boshem pozostali zmasakruja rywala jak poczuja za duzo swobody. James i Wade penetracjami moga skasowac kazdego centra. A ze maja star bonus jak kosmos, to nawet Howard i Bynum/Gasol moga zaczac spadac za faule szybciutko.

 

Bo tak nawet jeśliby dodali Chrisa Paula na PG to wcale by w mojej ocenie nie zwiększyło jakoś drastycznie szans na mistrzostwo póki pod koszem będzie tylko Bosh.

Piszesz jakby ten center byl jakims magicznym zakleciem bez ktorego nie otworzy sie sejfu ze skarbami. Tymczasem Magic maja Howarda i dupy daja rok w rok.

 

NBA finals ? Wiele osób tu zapomina, że Heat (jak i inni) będą mieli naprawdę potwornie trudną drogę do pokonania. Celtics i Magic to coroczni contenderzy. Bulls zebrali naprawdę silną pakę i jeszcze mają w cholerę kasy. Knicks i Hawks mają bardzo ciekawe drużyny. Bucks mogą być czarnym koniem. To daje 6 ekip do pokonania. 2 z tego grona conajmniej im się trafią. Może nawet trzy. Łatwo nie będzie. Tymbardziej, że w PO gra zwalnia, liczy się doświadczenie. Tutaj sobie Lebron i Wade przy takiej obronie jak Celtics tak łatwo nie pohasają. Cholera wie jak James będzie wyładowywał swoją frustrację.

Pieprzenie. Magic nie maja nic, a z roku na rok sa slabsi. Kwestia Celtics zalezy od intensywnosc RS. Hawks? Z czym do ludzi? Knicks? Ale kim maja grozic - Amare? Bucks - fajna ekipa, ale nie ta polka. Bulls sa mocni, ale maja dziure na SG, a potencjalna przewaga na C znika, bo Noah to walczak, ale nie punktuje.

Rownie dobrze mozesz napisac, ze Lakers maja przejebane, bo Thunder sa juz bogatsi o doswiadczenie tegoroczne, a i mocniejsi beda. Blazers zdrowe to problem dla kazdej ekipy. Dallas moze byc i dla Lakers sporym klopotem itd, itp.

 

Ostatnia kwestia. Kimkolwiek nie wypełnią rostera, to z tego co mamy na rynku FA nie wyciągną porządnego C. Mało tego. Wyciągnąć moga jedynie dziadka na kilkanaście minut.

Shit. Musza dopasc ze dwoch kolesiow, ktorzy w sumie ugraja ze 40min dobrze broniac. Reszte daje im na smal ball.

 

Jakoś nie było widać żeby Howard czy Bynum przestawiali Bosha jak dziecko...nie róbmy z niego takiej pipy.

Moze dlatego,. ze grali przeciwko Barganiemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wielu punktach masz rację Calagan.

 

A z Magic wiadomo czemu nic nie ma. Tam nie ma Pfa dobrego i PG. Daj im Pfa porządnego to Heat będą mieć naprawdę spory problem.

 

Centrem się wszystkiego nie wygrywa, ale jest to potwornie ważny czynnik zwłaszcza teraz kiedy tych centrów w lidze praktycznie nie ma. Tych rasowych. Nawet Howard to taki naciągany C jakby nie patrzeć.

 

Mistrzostwa wygrywa się pod koszem. Tymczasem oni mają tylko Bosha. I to w dodatku jest najsłabsza część tej trójki.

 

LBJ i Wade to kosmos. Wiadomo. Nie ma się co oszukiwać.

 

Miller też sroce spod ogona nie wypadł.

 

Pytanie tylko jak James i Wade odnajdą siebie na tym parkiecie ?

 

Nie mam pojęcia. Chętnie to zobaczę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz jakby ten center byl jakims magicznym zakleciem bez ktorego nie otworzy sie sejfu ze skarbami. Tymczasem Magic maja Howarda i dupy daja rok w rok.

Omg.

 

Pieprzenie. Magic nie maja nic, a z roku na rok sa slabsi.

Omg.

 

Mam nadzieje, że Otis sprowadzi Ala Jeffersona, bo z takim podkoszowym duo Heat będą mieć problem, jeśli na centrze zostanie im Joel Anthony. Howard to dobry obrońca na Bosha, za to jeden z nich może go zniszczyć ofensywnie. Jeśli zostawimy szybkiego Nelsona na PG, to będzie to dodatkowy atut. Tak, LBJ i Wade razem to nadal kosmos, nie twierdze, że bylibyśmy w takiej serii faworytami, ale układ byłby dobry dla nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może tak zrobić eksperyment w Magic. Mianowicie Howard na 4 i Gortat na 5... Wtedy Rysiek jest 3. No i przydałoby się sprowadzić CP3. Wtedy piątka wyglądałaby jak dla mnie bardzo solidnie i pod koszem by Heat nie ćwierkło nawet.

 

No to własnie ponoć coś jest na rzczy i Al Jefferson miały wylądować w Magic.

 

Wybaczcie, ale po takim tradzie to Heat muszą się postarać, żeby coś na Magic wymyśleć, a nie odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym sprobował dać szanse Marcinowi. Jest bardzo dobrym centrem w defensywie, rzucić swoje by rzucił , dodatkowo gdyby się udało CP3 sprowadzić to ten myślę, że rozruszałby Marcina i Howarda w ofense. Pod koszem przy takim układzie nawet Lakers nie będą mieli łatwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quester, a cos wiecej niz Omg potrafisz wystukac?

 

Mam nadzieje, że Otis sprowadzi Ala Jeffersona, bo z takim podkoszowym duo Heat będą mieć problem, jeśli na centrze zostanie im Joel Anthony. Howard to dobry obrońca na Bosha, za to jeden z nich może go zniszczyć ofensywnie. Jeśli zostawimy szybkiego Nelsona na PG, to będzie to dodatkowy atut. Tak, LBJ i Wade razem to nadal kosmos, nie twierdze, że bylibyśmy w takiej serii faworytami, ale układ byłby dobry dla nas.

Ech, ludzie. Al z Howardem byliby straszna sila pod koszem - fakt. Ale z Heat sama sila pod koszem nie wygrasz. Nie maja SF, nie maja SG, a ich PG nie rozgrywa, tylko rzuca. Do Lakers by sie nadal, ale Al jak i Dwight zyja z podan. Howard jest swietnym defensorem, ale nawet on czesto spada za faule - grajac ze sporo slabszymi rywalami. Teraz wyobrazcie sobie, ze ma przeciwko sobie dwoch znakomicie penetrujacych graczy z olbrzymim star bonus - ile wytrwa na parkiecie?

Ja mam taka teorie odnosnie tegorocznej katastrofy Magic. Pozbyli sie Hedo, ktory tam robil za PG dla Howarda. Nelson to dupa, a nie rozgrywajacy. To Hedo czesto dostarczal pilke kiedy i jak trzeba. Poszedl i system sie zawalil.

 

 

Ja bym sprobował dać szanse Marcinowi. Jest bardzo dobrym centrem w defensywie, rzucić swoje by rzucił , dodatkowo gdyby się udało CP3 sprowadzić to ten myślę, że rozruszałby Marcina i Howarda w ofense. Pod koszem przy takim układzie nawet Lakers nie będą mieli łatwo.

Fantastyka to inny dzial.

 

Wybaczcie, ale po takim tradzie to Heat muszą się postarać, żeby coś na Magic wymyśleć, a nie odwrotnie.

Wybaczamy Ci bledne myslenie :wink: .

 

I jeszcze uzupelnienie szczegolow wymiany na linii Cavs-Miami. Wiec tak - Miami oddalo 2 wybory w I rundzie draftu miedzy 2013 a 2017. Dodatkowo Cavs maja prawo zaminic sie w 2012 na picki. Oprocz tego Cavs dostali pick Hornetsow z II rundy draftu 2012 do ktorego prawa mialo Miami i blizej nieokreslony wybor w II rundzie draftu Oklahomy, takze bedacy w posiadaniu Heat. Do Toronto tez wyslali 2 picki w I rundzie, ale nie znam jeszcze szczegolow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.