Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'LBJ' .
Znaleziono 1 wynik
-
Zastanawiałem się jak zacząć ten temat. Chciało by się powiedzieć, że nie tak to miało wyglądać, ale od rana towarzyszy człowiekowi jedna piosenka: Sezon nam się już prawie skończył. Obfitował w wiele cudownych wydarzeń. Szalone transfery, lepsze PO niż w zeszłym roku. Mega draft. Na plus do szufladki wspomnień Philly i Celtic. Przed nami został draft no i oczywiście okienko transferowe. Nie mniej sezon ogórkowy poza formalnością jaką wydaje się "Wielki finał NBA" można uznać za rozpoczęty. Do rzeczy. Czwarty taki sam finał z rzędu: Sam osobiście nie potrafię się ekscytować tą rywalizacją. Jest kilka powodów takiego podejścia i ciekawi mnie czy jestem osamotniony w takim odczuciu. Pierwszy powód to nuda. Oglądanie tych samych barw to nie to o co walczyliśmy. Osobiście nie zamierzam zarywać ani jednej nocki aby obejrzeć jakiś mecz*. Drugie to uczucia, zdecydowanie negatywne do Duranta. Już było rozdrapywane na lewo i prawo czy dobrze zrobił, czy źle. Nie ma sensu się znów nad tym rozwodzić w obliczu faktu, że szczudeł biega teraz w barwach GSW a nie nigdzie indziej. Trzeci powód? Curry. Nonszalancja jego jak mu zacznie siedzieć jest po prostu frustrująca. * - chyba, że będziemy mieli powtórkę z 2016. Wtedy podłączam rzutnik do lapka i zwołuję wszystkich z e-nba z Krakowa i okolic. Mismatch: Kolejne zagadnienie, które można pominąć z milczeniem. Na korzyść CLE występuję tylko i wyłącznie na jednej pozycji. Ta pozycja jest tylko i wyłącznie zależna od tego gdzie akurat gra LBJ. Pozostałe 4, niezależnie kto wyjdzie z ławy to zdecydowana korzyść GSW. Oczywiście można się zastanawiać na 5 gdzie TT jak chce, to dobrze zagra, ale on będzie efektywny tylko jak po placu będzie ganiał Zaza lub McGee, a na to patrząc na rotacje Kerra się po prostu nie zanosi. W dużym skrócie. Green zje Love. Durant już pokazał w zeszłym roku że całkiem dobrze potrafi bronić LBJ, a Klay to gwarant skutecznego odcięcia Smitha/Korvera/Greena w zależności który akurat na nim będzie. Szanse dla GSW: Wszystko co jest oczywiste. Talent, obrona, system, zgranie, trener Szanse dla CLE: LBJ i jego mega hero ball, obsranie się Currego, obsranie się Duranta, iso ball, chora skuteczność za 3pt jego giermków, palec Boży i wejście LBJ na jeszcze wyższy poziom ( jest taki? ). Tyle, że przy szansach dla CLE od razu można chyba z góry założyć, że w każdym meczu się to nie zdarzy. Po prostu nie ma prawa... Coś o GSW: Ktoś ładnie napisał w temacie GSW-HOU, że bardzo dobra gra w pojedynczych konfrontacjach rakiet wystarczała ledwo na kiepsko dysponowanych GSW. To mówi samo o sobie. Curry zdecydowanie nie jest sobą, ale czy on już nas do tego nie przyzwyczaił w playoffach? Durant też jak by mu się mocno wirus RW0 zakorzenił. ISO i trója mu nie siedzi. GSW mają dość kiepskie jak na nich ledwo ponad 35% za trzy w tych playoff. Cavsi są o 0,1 gorsi. GSW zdobywa średnio o 8 pkt na mecz więcej niż CLE. Z podstawowych statów dobrze jest zerknąć jeszcze na asysty. GSW ma ich 25 na mecz, CLE 19. Hero ball LBJ w pełnej krasie. Rozdrapywanie tego na adv stats zostawiam maniakom liczb. Coś o LBJ CLE A co tu dużo pisać? Cavaliers to LBJ. Pytanie brzmi nie czy, ale ile wytrzyma kondycyjnie. Jak dla mnie to on już nic nie musi. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują że będzie to jego kolejny przegrany finał, ale to co zrobił w tych PO każe mi się naprawdę poważnie zastanawiać czy MJ to dalej goat... Co nam pozostaje? Włączyć box-score w drugiej połowie czerwca . Joke. Śledzić, ale raczej nie zarywać nocek. Pozostaje też mieć nadzieję, że w przyszłym roku coś się zmieni. Show must go on! Kalendarz: 31 Maj @GSW 9:00 ET 3 Czerwiec @ GSW 8:00ET 6 Czerwiec @CLE 9:00 ET 8 Czerwiec @CLE 9:00 ET 11 Czerwiec @GSW 9:00 ET ( if needed ) 14 Czerwiec @ CLE 9:00 ET ( if needed ) 17 Czerwiec @GSW 8:00 ET ( if needed )
- 585 odpowiedzi
-
- 6
-
-
- Playoffs 2018
- Finals 2018
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami: