Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Curry' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Koszykówka
    • NBA
    • PLK / FIBA
    • Akcesoria koszykarskie
    • Kupię / Sprzedam
  • Ligi Wirtualne
    • SimBasket
    • FBL East
    • FBL West
    • FBL Keeper
    • beGM
    • Roto-League
    • Inne ligi wirtualne
  • Inne
    • Inne
    • Hokej NHL
    • NBA Live / 2KSports
    • E-NBA.PL
    • Archiwum

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Strona WWW


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Lokalizacja


Zainteresowania


Biography


Location


Interests


Occupation


Ulubiony zespół


Ulubiony gracz

Znaleziono 6 wyników

  1. Dobra zakładam temat, bo nikt inny się nie pali, a trochę już mnie nosi od rana ojjj tak Byczku, dla mnie osobiście to podróż bardzo sentymentalna, to od od rs i PO 13' zaczęła się moja przygoda z Nuggets jak i z tym forum gdy kompletnie bez żadnego warsztatu zacząłem dyskutować z @january o wyższości Lawsona nad Stefkiem, sporo się od tego czasu pozmieniało w obu ekipach, choć akurat w GSW core pozostał ten sam Stefek raczej na pewno zagra, więc nie ma co kalkulować i spróbować powalczyć, zwłaszcza, że w rs było 3-1 Nuggets, ale w żadnym meczu nie zagrało Big3 po stronie Warriors na pewno trzeba zagrać lepiej w obronie niż post asg, gdzie Nuggets mieli już zbyt dużo w nogach, ale teraz przychodzi czas weryfikacji, dla wielu graczy, to mogą być kluczowe PO w kontekście dalszej kariery (Barton czy Poole) więc trzeba się skupić na robocie Gdyby nie fakt, że Nuggets mają w składzie b2b MVP i gracza marca/kwietnia, to ciężko byłoby myśleć o czymś więcej niż o wypadzie po 5-6 meczach, a tak trzeba próbować urwać choć jedno spotkanie w SF, na pewno nas na to stać, Dubs nie są zgrani w swoich najlepszych lineupach, a Curry miał w drugiej połowie sezonu bardzo duże problemy z punktowaniem w czwartych kwartach. Można to wykorzystać, ale na pewno potrzebne jest wsparcie punktowe od Gordona, Bartona, Bonesa i Monte życzeniowo Nuggets w 7, ale liczę po prostu na dobrą serię ps. aha, Murry raczej nie zagra, choć z tego co się mówi decyzja należy tylko do niego, szansę na powrót oceniłbym na jakieś 25%; MPJ raczej out na stówę
  2. Temat poświęcony drużynie, która prawdopodobnie pierwszy raz od 4 lat nie będzie uważana za faworyta do mistrzostwa. Prawdopodobnie, bo podobno istnieje coś takiego jak cudowne uzdrowienia. Na kontraktach są: Curry: $40,231,758 Green: $18,539,130 Iguodala: $17,185,185 Livingston: $7,692,308 Evans: $1,925,880 Jones: $2,305,057 McKinnie: $1,588,231 (niegwarantowany, ale bym brał ) Opcję ma Durant. Do przedłużenia: Thompson, Looney, Bell (?), Cook (?) Zobaczymy jak potoczy się off-season
  3. Gość

    TOP 10 dekady

    W US ostatnio gorąco jak mowa o zawodnikach dekady (ich liczenie jest dziwne, ale pomińmy to) a tutaj coś cicho. Wiadomo preferencje są jak polityka i łączą ludzi w godzinach dyskusji i w dalsze przyjaźnie. Z racji tego ja zacznę od swojego top 10 i słucham opinii. Przypominam też, że według Jankesów liczymy od 1 stycznia 2010 T1 LeBron James Stephen Curry 3 Chris Paul 4 Kevin Durant 5 Kawhi Leonard 6 James Harden 7 Draymond Green 8 Marc Gasol 9 Russell Westbrook 10 Tim Duncan O drużynie dekady nie warto dyskutować, bo to oczywiste - GSW 2016/17, czyli druga najbardziej dominujaca ekipa w dziejach ligi
  4. W ostatnich pięciu sezonach to czwarte spotkanie Warriors vs Rockets w PO. Dwa razy było WCF, raz pierwsza runda, teraz druga. Bilans 12-5 dla Warriors. Tyle, że to historia. W RS było 3:1 dla Rockets, biorąc pod uwagę, że w praktycznie każdym spotkaniu, ktoś nie grał to ten wynik nie ma aż tak dużego znaczenia. Warriors są na drodze do historycznego osiągnięcia 3 peat i 4 tytułu w 5 sezonach (chociaż jak dla mnie Warriors z Durentem i bez to dwie różne drużyny), ale w tym sezonie dystans pomiędzy Warriors a resztą NBA się zmniejszył, dlaczego ciężko powiedzieć. Może to "psychiczne wyczerpanie", może granie na pół gwizdka, telenowela pod tytułem "Durant co zrobi po sezonie", może coś innego, nie mniej jednak Warriors w tym sezonie nie byli tak dominującym zespołem jak wcześniej. To ostatni sezon w Oracle i mimo powtarzających się zapewnień, że Warriors chcą podziękować fanom to dość często dochodziło do różnych wpadek, a dwie ostatnie były w PO z Clippers. Orcale nie jest twierdzą Warriors taką jak kiedyś. Na temat sezonu Houston można by pisać laboraty, ale szkoda na to czasu. Gdyby porównać pięciu najlepszych graczy z jednej i drugiej drużyny to przewaga jest po stronie Warriors, ale gdy spojrzymy na większą liczbę zawodników to ta różnica się zmniejsza. Co będą grali Rockets? W obronie 5 na 3 czyli cała uwaga pójdzie na Duranta, Currego i Klaya, a Green czy Iggi czy też Bogut będą ignorowani. W ataku to pewnie będzie polowanie na Currego i ewentualnie Boguta jeśli opuści strefę podkoszową. Kerr będzie musiał nieźle rotować składem by wyszukać zawodników z ławki, który będą mu w stanie coś wyprodukować. Na Duranta pewnie Houston rzucą PJ-Tucker, Gordona czy Riversa. Harden pewnie będzie odpoczywał na Greenie czy Iggim. Dużo w tej serii będzie zależało od Capeli. ESPN jest news, że Curry i Thompson są questionable na G1, ale jak dla mnie to zasłona dymna i zagrają. Oby kontuzje nie popsuły tej serii.
  5. Warriors są w drodze 3 peat, od tego celu dzieli ich tylko 8 zwycięstw. Fani Warriors czekają na kolejną paradę i pewnie dlatego nie ma tematu. Tegoroczne PO pokazały, że GSW ma mniejszy margines błędu niż w poprzednich latach 6 spotkań z Clippers, 6 wyrównanych spotkań z Rockets, a od momentu dojścia Duranta do Warriors tylko te dwie drużyny wymusiły na Dubs więcej niż 5 spotkań. Czy PTB będzie następne? Szansa jest choć niewielka, PTB musieli by wygrać G1 choć to też nie gwarantuje sukcesu. Warriors to fatalny match-up dla każdego, a dla PTB w szczególności. Niski backcourt, który jest głównym dostarczycielem punktów będzie miał problem, bo za Lillardem lub CJ będzie biegał Klay, który w przeszłości sprawiał im sporo problemów. Nie mówiąc już na czekającym gdzieś w odwodzie Durancie, który na chwile obecną nie zagra w G1. Kanter, który generalnie gra bardzo dobre playoff niestety będzie eksploatowany w obronie i PTB będą płacić. Kto będzie trzecim w PTB? Aminu, Hood, który złapał kontuzje czy może Turner powiem szczerze to nie są konie na które bym stawiał. Steph vs Seth taki smaczek, ale bez happy endu dla młodszego. Waham się pomiędzy Warriors w 4 lub 5.
  6. Zastanawiałem się jak zacząć ten temat. Chciało by się powiedzieć, że nie tak to miało wyglądać, ale od rana towarzyszy człowiekowi jedna piosenka: Sezon nam się już prawie skończył. Obfitował w wiele cudownych wydarzeń. Szalone transfery, lepsze PO niż w zeszłym roku. Mega draft. Na plus do szufladki wspomnień Philly i Celtic. Przed nami został draft no i oczywiście okienko transferowe. Nie mniej sezon ogórkowy poza formalnością jaką wydaje się "Wielki finał NBA" można uznać za rozpoczęty. Do rzeczy. Czwarty taki sam finał z rzędu: Sam osobiście nie potrafię się ekscytować tą rywalizacją. Jest kilka powodów takiego podejścia i ciekawi mnie czy jestem osamotniony w takim odczuciu. Pierwszy powód to nuda. Oglądanie tych samych barw to nie to o co walczyliśmy. Osobiście nie zamierzam zarywać ani jednej nocki aby obejrzeć jakiś mecz*. Drugie to uczucia, zdecydowanie negatywne do Duranta. Już było rozdrapywane na lewo i prawo czy dobrze zrobił, czy źle. Nie ma sensu się znów nad tym rozwodzić w obliczu faktu, że szczudeł biega teraz w barwach GSW a nie nigdzie indziej. Trzeci powód? Curry. Nonszalancja jego jak mu zacznie siedzieć jest po prostu frustrująca. * - chyba, że będziemy mieli powtórkę z 2016. Wtedy podłączam rzutnik do lapka i zwołuję wszystkich z e-nba z Krakowa i okolic. Mismatch: Kolejne zagadnienie, które można pominąć z milczeniem. Na korzyść CLE występuję tylko i wyłącznie na jednej pozycji. Ta pozycja jest tylko i wyłącznie zależna od tego gdzie akurat gra LBJ. Pozostałe 4, niezależnie kto wyjdzie z ławy to zdecydowana korzyść GSW. Oczywiście można się zastanawiać na 5 gdzie TT jak chce, to dobrze zagra, ale on będzie efektywny tylko jak po placu będzie ganiał Zaza lub McGee, a na to patrząc na rotacje Kerra się po prostu nie zanosi. W dużym skrócie. Green zje Love. Durant już pokazał w zeszłym roku że całkiem dobrze potrafi bronić LBJ, a Klay to gwarant skutecznego odcięcia Smitha/Korvera/Greena w zależności który akurat na nim będzie. Szanse dla GSW: Wszystko co jest oczywiste. Talent, obrona, system, zgranie, trener Szanse dla CLE: LBJ i jego mega hero ball, obsranie się Currego, obsranie się Duranta, iso ball, chora skuteczność za 3pt jego giermków, palec Boży i wejście LBJ na jeszcze wyższy poziom ( jest taki? ). Tyle, że przy szansach dla CLE od razu można chyba z góry założyć, że w każdym meczu się to nie zdarzy. Po prostu nie ma prawa... Coś o GSW: Ktoś ładnie napisał w temacie GSW-HOU, że bardzo dobra gra w pojedynczych konfrontacjach rakiet wystarczała ledwo na kiepsko dysponowanych GSW. To mówi samo o sobie. Curry zdecydowanie nie jest sobą, ale czy on już nas do tego nie przyzwyczaił w playoffach? Durant też jak by mu się mocno wirus RW0 zakorzenił. ISO i trója mu nie siedzi. GSW mają dość kiepskie jak na nich ledwo ponad 35% za trzy w tych playoff. Cavsi są o 0,1 gorsi. GSW zdobywa średnio o 8 pkt na mecz więcej niż CLE. Z podstawowych statów dobrze jest zerknąć jeszcze na asysty. GSW ma ich 25 na mecz, CLE 19. Hero ball LBJ w pełnej krasie. Rozdrapywanie tego na adv stats zostawiam maniakom liczb. Coś o LBJ CLE A co tu dużo pisać? Cavaliers to LBJ. Pytanie brzmi nie czy, ale ile wytrzyma kondycyjnie. Jak dla mnie to on już nic nie musi. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują że będzie to jego kolejny przegrany finał, ale to co zrobił w tych PO każe mi się naprawdę poważnie zastanawiać czy MJ to dalej goat... Co nam pozostaje? Włączyć box-score w drugiej połowie czerwca . Joke. Śledzić, ale raczej nie zarywać nocek. Pozostaje też mieć nadzieję, że w przyszłym roku coś się zmieni. Show must go on! Kalendarz: 31 Maj @GSW 9:00 ET 3 Czerwiec @ GSW 8:00ET 6 Czerwiec @CLE 9:00 ET 8 Czerwiec @CLE 9:00 ET 11 Czerwiec @GSW 9:00 ET ( if needed ) 14 Czerwiec @ CLE 9:00 ET ( if needed ) 17 Czerwiec @GSW 8:00 ET ( if needed )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.