Gdzie za X lat widzicie takich graczy jak:
1. Zion
2. Morant
3. Ingram
4. Edwards
5. Winslow
6. Bracia Ball
7. Gordon
8. Young
9. SGA
10. Simmons
11. Tatum
I z 20 nazwisk jeszcze, które za parę sezonów będą stanowić o sile tej ligii?
[Mitchell, Murray (ahh k**** ta kontuzja), Adebayo i cała reszta. Nie chciałem wymieniać wszystkich potencjalnych nazwisk, bo jak napisałem. Każdy mógłby swojego kandydata napisać i nie minęło by się to z prawdą]
Zapraszam do dyskusji
Nazwiska gorące, każdy wie, że mają plusy i minusy, ale jak prawi historia nie każdy będzie gwiazdą na jaką są kreowane.
Kto z nich może stanowić o sile i rozpoznawalności i siłę medialnej NBA?
Jakie jest Wasze zdanie?