macias

Wielki Gilbert, oby zdołał jeszcze zgarnąć to San Remo, fantastyczna kariera. Bardzo dobry wyścig, ale deszczu na Roubaix już się za swojego życia chyba nie doczekam.

Taki koleś? Belgowie i reszta jechali jak pizdeczki i w pełni zasłużyli sobie na to, co dostali, Bettiol jedyny pokazał jaja potrzebne do wygrania tego wyścigu i dostał to, co chciał.

Jest cicho w temacie, bo 90% użytkowników tego forum zainteresowanych NFL gra we wspólnej lidze FF i tam wymieniamy poglądy

Fajny ten prolog i czasówka do San Marino, ale że pierwsze porządne góry są dopiero na 13 etapie, to chyba kogoś lekko poniosło. Nawet te klasyczne trasy TdF z czasów Armstronga miały góry wcześniej. 59 km jazdy na czas dalej wygląda śmiesznie. Stop szkalowaniu czasówek.

Dwie czasówki o łącznej długości 54 km, w tym jedna drużynowa na przyszłorocznym TdF. Barbarzyńcy.

Szkoda Nibalego, gdyby udało mu się wygrać, to dwa włoskie monumenty w sezonie mimo takich kłopotów zdrowotnych byłyby wspaniałym osiągnięciem. Czapki z głów dla niego, widać było, że jechał bardziej głową niż rzeczywiście był mocny. Kolarz niebywałej klasy. Na miejscu Majki natomiast wróciłbym do kombinacji Giro+Tour, bo to chyba wychodziło mu najlepiej. Giro na top5 i etap, Tour po etap i koszulkę górala, do tego jakieś jednodniówki i mógłby znowu robić naprawdę dobre wyniki.

http://www.memtech.pl/ Ja brałem jakiegoś HP stąd, jak komuś nie przeszkadza, że coś tam było używane (stan wizualny jest praktycznie idealny), to bym się nie pierdolił za bardzo.

Jeżeli jest gdzieś podobny temat bardzo proszę moderatora o przeniesienie. Jako że jutro kolejna rocznica drugiej masakry na Markale w Sarajewie mam do was kilka pytań, wiem, że jest tu sporo ekspertów od historii. Jakie jest wasze zdanie na temat masakr na Markale i w Srebrenicy? Ostatnio trafiłem na materiały (jutub, ale no zawsze cuś), że obie masakry na Markale to była ustawka, ale sam już nie potrafię stwierdzić, czy to jakaś pojebana teoria spiskowa, czy może coś w tym jest. O Srebrenicy mówi się, że zginęło dużo mniej ludzi niż oficjalnie się podaje, a część z nich była po prostu ofiarami z pola walki, a nie dostała kuli w tył głowy. Czy to jest propaganda, czy to kontrpropaganda miesza mi w bani? Pomóżcie.

Absolutnie Ci tego nie życzę, ale jak Ty albo ktoś z Twoich bliskich będzie miał kiedyś depresję, to zrozumiesz jak bardzo pierdolisz.

Fluber http://www.cyclingnews.com/news/egan-bernal-and-mikel-landa-involved-in-serious-san-sebastian-crash/

Tak tylko wtrącę od siebie, że rozumiałbym takie teksty po meczu z jakimś Anderlechtem czy tam nie wiem, Utrechtem (tak strzelam, chodzi mi o europejską średniawkę, nic mi do głowy nie przychodzi), ale oni grali w 2 rundzie eliminacji z niespodziewanym mistrzem Słowacji, no k****. Nawet jakby przeszli, to nie byłoby za bardzo z czego się cieszyć przy takiej grze.

Chodziło mi jedynie o to, że Sky to jest żywcem USPS 2.0 i sposób, w jaki rozgrywają TdF od lat wygląda niemal identycznie jak w przypadku ekipy Armstronga. Teorii marginal gains niestety nie kupuję. Chyba że w ogóle nie zwracasz uwagi na ten aspekt i po prostu cieszysz się widowiskiem, to wtedy nie ma tematu.

A co to ma do rzeczy? Baranowski nie pomagał Armstrongowi w żadnym z TdF.

Kwiatkowski to jest wspaniały kolarz, tak czy siak, czapki z głów przed nim. Niestety obawiam się, że za parę lat dowiemy się co obecnie dzieje się w Sky, podobnie jak to miało miejsce w przypadku US Postal.

A co się stało? Zawodnik musi jechać w koszulce lidera klasyfikacji, inaczej grozi mu dyskwalifikacja.