SirPsychoSexy

wcale mnie ten wynik nie dziwi, wszak żaden statek nie popłynie daleko bez kapitana

wcale bym się nie zdziwił jak podczas wywiadu za kamerą stali przedstawiciele Grizzlies, Nike i Powerade'a z klamką wycelowaną w niego

Trzeba też pamiętać, że zupełnie inaczej wygląda angażowanie się w politykę kiedy jesteś postacią bardziej szukającą pewnych kompromisów tzn podajesz stanowisko KK na dane sprawy, ale masz z tyłu głowy że wśród twojej wspólnoty są też wyborcy innych opcji politycznych, a inaczej, kiedy dołączasz do jednego z dwóch największych nieustannie ostrzeliwujących się wzajemnie politycznych okopów i sam prowadzisz aktywny ostrzał przeciwnika by przypodobać się dowódcy swojego oddziału. Tym bardziej jeśli jest się masową społecznie organizacją skupiającą ogromną rzeszę ludzi(jak kościół), logiczne jest, że będą w niej ludzie o różnych poglądach na dane sprawy i postawa wykluczania ludzi ze wspólnoty (jak osoby LGBT i przeciwników politycznych) w postaci "idziesz z nami lub przeciwko" jest strategią bardzo ryzykowną, zwłaszcza w bardziej indywidualistycznych społeczeństwach państw Zachodu, bo osoby odbierające sygnały, że nie są mile widziane w wspólnocie kościelnej z niej odejdą, a w raz z nimi niedługo później dołączy w postaci kuli śnieżnej niemała grupa osób, która będzie zauważać, że kościół bardzo odbiegł od swoich założeń (a potencjalne afery będą tylko ten efekt potęgować) i odejdą po cichu w atmosferze rozczarowania. Wskutek tego zostania mała, hermetyczna społeczność, a sama organizacja z każdym kolejnym tygodniem będzie co raz bardziej przypominać typową sektę zamiast ruch masowy, co będzie tylko potęgować upadek tej instytucji.

a może chodzi o wyciągnięcie franchise playera z gówna, póki jeszcze jest w lidze superstarem zamiast "washed what if" jakby Morant zachowywał się jak cywilizowany człowiek, zamiast wymachiwać giwerami i grozić gównarzerii to nikt by mu nie "zabierał" 40M

Nic dziwnego, polski kościół lada moment dostanie nagrodę za spędzenie ostatnich 20 lat na kremówkowaniu i pomnikowaniu papieża. Może gdyby się skoncentrowano na naukach JP2 np z encyklik zamiast na nadawaniu każdej szkole imienia JP2, to efekt szoku byłby mniejszy, bo wiara większości Polaków miała by jakieś podstawy zamiast tylko "bo JP2 wielkim Polakiem był" a tak kościół wleci w sam środek sztormu bez dobrego kapitana. Katolicka Polska AD 2023 to: pokolenie <25, dla którego JP2 to śmieszny pan z memów z żółtą twarzą pokolenie 25 - 60 które chodzi do kościoła głównie tylko na prowincji (i tak ma wyjebane na nauczanie Kościoła) stare baby, które mają taką wadę, że zaraz wymrą śmiercią naturalną rządzący, którzy perfidnie wykorzystują katolicyzm do celów politycznych, też mają wyjebane na nauczanie Kościoła Kościół, który się związał z władzą dla krótkoterminowych zysków

W tej całej sytuacji najbardziej śmieszy mnie jak nieudolnie pół szatni Memphis próbuje grać wannabe tough guya, czym bardziej powodują politowanie i śmiech na twarzy zamiast strachu, podczas gdy w rosterze mają naprawdę top 3 tough gracza w lidze, który ma wywalone na to wszystko, gra sobie w gierki i ogląda anime, a w lidze jest powszechnie lubiany i respektowany (i to niekoniecznie głównie z powodu bycia tough). Morant leci na zderzenie ze ścianą przy pełnej prędkości. Pytanie czy skończy jak Artest czy jak Aaron Hernandez?

11 meczów zagranych i klops, to i tak długo wytrzymał

McClung gra na codzień w G-ligowej filii Philly w Delaware, kilka dni temu podpisał z Sixers 2way contract, pewnie dlatego żeby nie było że ktoś w G-ligowej koszulce wygrywa konkursy w ASG

Trzeba przyznać, że Bob Myers bardzo kreatywnie wymienił Wisemana na powrót GP II

Gordon w Clippers Kennard w Memphis Wall wielki powrót do Houston lol

Wiseman dołączył do Marvina Bagleya do pantenonu draftowych legend wybranych z drugim pickiem. ciekawe co robią Darko Milicic i Hasheem Thabeet, pasowaliby tam jak ulał a, i jeszcze Mike Beasley

na Brooklynie został jeszcze jeden superstar, w sam raz dla niego

A może po prostu Kyrie jest takim typowym ziomeczkiem, o którym jako pierwszym myślisz jako towarzystwie na piwo/imprezę/domówkę/jakąkolwiek inną aktywność do spędzenia wolnego czasu z pierwiastkiem socjalizacji, bo jest duszą towarzystwa i każdy lubi z nim spędzać czas (dlatego wszyscy koledzy z zespołu go lubią), a jednocześnie myślisz o nim jako ostatni w kategorii teammate'a do robienia wszelkiego rodzaju projektów, bo mu się nie chce/przeszkadza mu to lub tamto/coś mu się przywidziało i wszyscy muszą za tą osobę odwalać robotę, a że ma ze wszystkimi dobre relacje, to mało kto go otwarcie skrytykuje.

Ja tam do Dallas nic nie mam, po prostu uważam że koleś, który może pewnego dnia wstać z łóżka i sobie ubzdurać że ma dosyć Dallas bo tak sobie bez większych podstaw ubzdurał, z wybujałym ego, jest chyba najgorszą opcją na drugiego superstara w zespole. Jest kompletnie nieprzewidywalny. Póki jest Luka w zespole, to przyszłość organizacji rysuje się w jasnych barwach i klapa z Kyrie nie pogrzebie bezpośrednio tego teamu. Gorzej, jak pewnego dnia Doncic poczuje, że już ma dosyć patrzenia, jak Cuban nieudolnie próbuje mu zbudować support na miarę contendera i złoży trade request

Jak Irving odejdzie latem, to skończą bez dwóch wartościowych graczy rotacji i trzech picków bez rekompensaty. Super deal. A, przecież będzie miejsce w salary. Spoko, Cuban znowu przepłaci jakich badziewiaków, licząc że może wypalą (a nie wypalą). no chyba że wygrają jakimś cudem tytuł w tym sezonie, wtedy to inna para kaloszy