-
Liczba zawartości
98 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
117O ernie9005
Ostatnie wizyty
531 wyświetleń profilu
-
Tytułem wyjaśnienia mojego głosu na 4-3 dla Lakers. U mnie o wyniku serii zadecydowały detale. Mówiąc w skrócie: zasadniczo przekonują mnie argumenty Januarego sprowadzające się do tego, że Jokić nie ma tutaj aż tak elitarnych pomagierów jak w rl Nuggets, a suma talentu i doświadczenia jest mimo wszystko po stronie Lakers. Ostatnie sezony pokazują jak bardzo jest istotne odpowiednie wsparcie dla Jokicia w postaci rozgrywającego na poziomie all star, dobrych obrońców i strzelców. Porównując rl Nuggets z naszymi uważam, że nasi są jednak odrobinę słabsi, co przełoży się na wynik tej serii. Chodzi głównie o graczy 3-5 w rotacji. Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, w której Lakers będą zmuszeni robić adjustments, żeby reagować na Royce'a czy Andersona tak jak rl Heat na Gordona, czyli 3-4 opcję rl Nuggets (wprowadzając do S5 potężnego Kevina Love'a). Widać jak na dłoni, że nasi Nuggets mają mniej możliwości zaskoczenia przeciwnika, nie mają takich przewag fizycznych na każdej pozycji jak rl Nuggets niemal w każdej serii, bazując bardziej na talencie i dobrej ofensywie z niezłymi ( ale nie elitarnymi) obrońcami. Nasi Nugggets mają fajnych ofensywnych guardów do kreowania gry jak Brunson, Conley, Brogdon, ale po drugiej stronie widzę jednak przewagi grających po 40 minut na mecz Curry' ego czy Reavesa, których nie będą w stanie skutecznie bronić. Co prawda jest Caruso (grający tylko 29'), ale wg mnie to zdecydowanie za mało. Prawie całą kwartę w każdym meczu finałów nasi Nuggets bronią ww. niskich Lakers Conleyem i Brunsonem. Brogdon nie gra całej serii. Lakers przy swoim personelu z trójką Curry, Butler, LeBron mają jednak troszkę więcej możliwości w ataku i praktycznie mogą atakować kogo chcą w decydujących momentach meczów licząc na mismatche. W drugą stronę to raczej nie zadziała. Oczywiście dostrzegam też problemy Lakers, urazy, wiek, zmęczenie materiału, podejrzany mimo wszystko spacing, ale wg mnie tam aż tak wiele nie zależy od dyspozycji dnia czy zdrowia 1 czy 2 zawodnika i będą w stanie pociągnąć ten last dance wyrywając game 7 po wyrównanej serii. Starałem się być obiektywny.
-
East: (1) Philadelphia 76ers – (2) Toronto Raptors Głos: 4:2 West: (1) Denver Nuggets – (2) Los Angeles Lakers Głos: 3:4
-
Ale usunalem u siebie wszystkie watki i nie moge napisac
-
@MarcusCamby masz pelna skrzynke.
-
Zgadzam sie, ze to trudna seria do oceny. Ale co do Mitchella- nie twierdze, ze zagral genialne play offy, ale nie mozna tracic z pola widzenia faktu, ze na luzie wszedl do all nba 2skladu sezonu regularnego po pierwszym sezonie gry w Cavs i dodatkowo u nas w 1. rundzie PO bez problemu przeszedl Pistons. Wiec czemu mialby akurat teraz spekac grajac w druzynie od lat budowanej pod niego, kiedy naprzeciwko stana obroncy pokroju Maxeya, Klaya i Roddy'ego, ktorym daleko w defensywie do wszechmocnego Josha Harta z rl Knicks? I to w sytuacji, kiedy g1 jest latwe do wziecia dla Orlando z uwagi na absencje Embiida i mozna nabrac wiatru w zagle. Tu trzeba miec na Mitchella naprawde solidnego obronce-buldoga, zeby go ograniczyc, a takich w Sixers nie widze.
-
East (1) Philadelphia 76ers – (4) Orlando Magic Głos: 2:4 (2) Toronto Raptors – (3) Miami Heat Głos: 4:2 West: (1) Denver Nuggets – (5) Houston Rockets Głos: 4:0 (2) Los Angeles Lakers – (3) Dallas Mavericks Głos: 4:1
-
Fajna i wyrownana rywalizacja tu sie szykuje. Mysle, ze duze znaczenie bedzie tu miala utrata wlasnego parkietu przez Sixers w Game 1 bez Embiida. Nie sadze, zeby Sixers byli w stanie wygrac ten mecz bez swojego mvp. Dlatego tez, kluczowe dla wyniku rywalizacji bedzie, czy Sixers odrobia strate wlasnego parkietu przy zwyciestwach w pozostalych meczach u siebie. Po dluzszym namysle obawiam sie, ze nie. Sprawdzilem sobie z ciekawosci statystyki Embiida i Klaya jak radzili sobie w wyjazdowych meczach swoich serii w 2. rundzie, bo wg testu mojego oka obydwaj byli bardzo slabi. Embiida troche tlumaczylo to, ze nie byl do konca zdrowy i moze przez to byl tez jakis taki ociezaly. Co dzialo sie z Klayem, nie wiem. Road stats 2nd round Embiid 21 pkt/6 zb/1.3 ast/fg38%/ -10 Klay 10.7 pkt/ 5 zb/2.3/26.7% za 3/-18 Maxey 21.5 pkt/3.5 zb/3.0 ast/43.7fg/35.5za 3/-7 Wiem, ze jest jeszcze Kyrie, ale jemu tez nie ufam jako czolowemu playmaykerowi. Nie jestem przekonany, czy Sixers beda w stanie ograniczac Mitchella, bo brakuje im odpowiedniego personelu defensywnego na niego, a KAT tez bedzie w stanie dorzucac swoje i zbierac z tablicy, skoro robil to tez przeciwko Jokiciowi. Home stats play offs Mitchell 27.7 pkt/ 4.7 zb/8.7 ast/46.3 fg/33.3 za 3/+6 KAT 22 pkt/9zb/1.5ast/57.7fg/33.3za 3/-8.5 Lekcewazy sie tutaj tez troche role pozostalych graczy i lawki. Jesli chodzi o Orlando, to tegoroczne play offy pokazuja, ze Caleb Martin spokojnie moze rzucac powyzej 20 pkt na mecz, a i Gordon poza niezla defensywa grozi zarowno trojkami jak i wjazdami pod kosz. Dziwi mnie co prawda upieranie sie przez Alonzo przy Beverleyu, ale przynajmniej to doswiadczony gracz i jak skupi sie na grze to jest w stanie uprzykrzyc zycie ballhandlerom Sixers. Po drugiej stronie sa grajacy duze minuty Lyles, Roddy, czy Duarte, czyli gracze, ktorych raczej bardziej chcesz chowac na lawce, niz rzucac na rywalizacje o final konferencji. Dla mnie Orlando 4-2.
-
Warto tez, zeby padlo w tym watku nazwisko Wagnera, jesli mowa o niemieckich operach. Takze spiesze z pomoca.
-
Masz racje! Nie moge zaprzeczyc, ze z Porzingisem i DDR moglbym osiagnac wiecej w obecnym sezonie. Jednak, jesli pozwolisz, to dodam tez pare slow w obronie swojej optyki. Po pierwsze chcialem zaznaczyc, ze po przejeciu Cavs analizowalem mozliwosci zespolu opierajac sie oczywiscie na jakiejs tam swojej wiedzy o NBA, ale bralem tez mocno pod uwage wynik sportowy w poprzednim sezonie (odpadniecie w 1. rundzie PO przy all nba formie DDR) a takze Wasze przewidywania na ten sezon, ktore zakladaly sufit Cavs na walce o PO a nawet tylko o PI. Przewidywania nie byly wiec takie kolorowe. Prawie caly sezon obowiazywala narracja o bardzo mocnym i wyrownanym wschodzie. Na pewno nie bylo glosow, ze Cavs to skonczone i doskonale dzielo koszykarskie, w ktorym nie trzeba nic zmieniac przez lata, bo na pewno bym tego nie przeoczyl. Ot jeden z wielu zespolow do walki o top 8 z brakiem wyraznych liderow, zeby zagrozic contenderom. Dlatego narracja o wyrwaniu dwoch zebow trzonowych najwiekszej bestii wschodu przez samego GMa nie jest do konca prawdziwa W tej sytuacji postanowilem budowac zespol wokol Haliburtona - gracza Cavs z najwiekszym talentem i przyszloscia w lidze. Poszukiwania zaczalem od dobrze fitujacego w p&r centra, zdolnego stworzyc z gwiazda rl Pacers gwiazdorski duet na lata. Padlo na Aytona. Ponadto przyjalem, ze: - DDR drugiego takiego wybitnego sezonu DDR raczej nie zagra a swoje lata juz ma, nie bylem tez przekonany do gry rl Bulls. - nie ma wiekszego sensu budowanie zespolu na lata z udzialem lamliwego Porzingisa ze slabych Wizards w roku kontraktowym. - Poeltl nie czaruje w ataku, jest w roku kontraktowym w tankujacych Spurs. - Pacers pojda w wiekszy lub mniejszy tank i posadza Haliburtona, co z miejsca stawia mnie w trudnej sytuacji w walce o PO. - mam na lawce mlodego Barretta, ktorym moge grac w S5. - Ayton to topka centrow zarowno w ofensywie jak i w defensywie. Byc moze najlepszy z dostepnych do wymiany center z dlugoletnim kontraktem. - Powell stanowi bardzo fajne uzupelnienie skladu na pozycji SG/SF. - 1 st pick Bulls23 moze byc bardzo dobry, zapowiadal sie na loterie w czasie wymiany. ... I ogary poszly w las. Mozna oczywiscie uznac post factum, ze pomylilem sie w kazdej z ww. kwestii i przyjme z pokora taka ocene ze strony bardziej doswiadczonych GMow. Ale po cichu licze, ze przyszlosc dostarczy mi argumentow do obrony tej wymiany
-
A z ciekawości zapytam jak już tu jestem - jak widzicie jako kibice Detroit dalszy bieg wypadków po wylosowaniu 2. picku? Bierzecie drugiego kreatora, tj. Scoota? czy kogoś innego? ew. przesunięcie w dół draftu?
-
Pierwszy raz pisalem opis na play offy, ale po cichu liczylem na niespodzianke z uwagi na fakt, ze poza Strusem zaden gracz Raptors tak naprawde nie zaistnial w play offach. Rozumiem - umiejetnosci, doswiadczenie i zgranie S5, ale chyba nie mozemy az tak abstrahowac od realiow NBA i dawac zwyciestw w PO druzynom, w ktorych ~13 zawodnikow jest od kwietnia na wakacjach.
-
Postuluje zaliczenie tych splywajacych dzisiaj glosow. Wynik serii 3-4 zawsze lepiej wyglada niz 2-4.
-
Dzieki, @LONGER01. Powodzenia w dalszej czesci sezonu.
-
Po prostu tak zalozylem biorac pod uwage logike doswiadczenia zyciowego. Nogi mu nie urwalo, zeby opuscil najwazniejsze mecze sezonu. Chyba, ze tecu wyjasni, ze jest inaczej. A Ty na jakiej podstawie uznajesz, ze DDR i Porzingis graja wszystkie mecze od dechy do dechy?
-
Zastanowie sie jeszcze, ale przyjalem, ze Embiida nie ma w dwoch meczach, na mecz numer 6 i 7 wraca. W realu pewnie wrocilby nawet wczesniej przy wyrowmanej serii. Przyznalem dwa zwyciestwa Bulls w meczach z Sixers bez Embiida i jedno zwyciestwo Bulls przeciwko Sixers z Embiidem, ale w wiecej trudno mi uwierzyc. Nie grasz jakiejs szybkiej koszykowki, zeby zajezdzac rywala intensywnoscia, a w pozycyjnej grze Bulls Embiid sobie spokojnie da rade z Randlem i Porzingisem pod koszem. W ataku tez ma do kogo rozrzucac pilki. Phila game 7 gra u siebie. Tak to widze, nie wiem, chyba ze @Tecu da mi jakies argumenty, zeby mu zabrac ten win w G7?