Ignem-feram

Niemal w każdym meczu jest pula rzutów łatwych do trafienia, które nie wpadają. Ale nie budujmy narracji, że to dlatego nie wygrali. Legii też nie wpadało wszystko, mieli fatalne wolne, kiepska 3. I to raczej Legia powinna pluć sobie w brodę, że w końcówce IV kwarty wypuściła niemal wygraną. Seria może być naprawdę ciekawa.

Stal w sezonie zasadniczym rzucała na 40% skuteczności za 3. W meczach z Legią mieli 28%. Anwilowi też spadło, choć nie tak dramatycznie. Może jednak to Legia broni, a nie, że nagle każdy rywal zapomina jak się rzuca. Każdy ma coś do poprawy, ale 4 wygrane z rzędu z potentatami tej ligi nie jest przypadkiem. Można wygrać 1 mecz fartem, ale nie całą serię.

To jest bardzo ciekawe, że Anwil przegrywał cały mecz i fuksem doszedł do dogrywki, ale był lepszy a Legia fuksem wygrała. Już czytałem dzisiaj, że jak zaczną 3 wpadać to ho, ho, że Legia nic wielkiego nie grała, tylko Anwil miał dziś dołek strzelecki itp, itd. Mniej więcej to samo pisało się w serii ze Stalą. To może i wynik się powtórzy.

EAST: 1 - Bucks 2 - Nets 3 - Hawks 4 - Heat 5 - 76ers 6 - Bulls 7 - Celtics 8 - Knicks 9 - Hornets 10 - Pacers 11 - Raptors 12 - Wizards 13 - Magic 14 - Cavaliers 15 - Pistons Nie wiem czemu tak nie docenia się Atlanty. Finaliści wschodu. Żadnych osłabień. Mentalnie dostali kopa do góry. Heat będzie mocne, ale trochę tam zmian - muszą się dotrzeć. W 76ers dalej zamieszanie. Brak Simmonsa to osłabienie, ale Simmons z przymusu to rozwalanie szatni. Bullsi nałapiają zwycięstw na początkowej świeżości, ale potem zaczną się schody. Celtowie są solidni, ale przy tak wyrównanym wschodzie to da ledwie 7 miejsce. NYK byli ładni rok temu, ale teraz nikt im nie odpuści. WEST: 1 - Jazz 2 - Suns 3 - Nuggets 4 - Lakers 5 - Mavericks 6 - Warriors 7 - Blazers 8 - Grizzlies 9 - Clippers 10 - Wolves 11 - Pelicans 12 - Kings 13 - Spurs 14 - Thunder 15 - Rockets Jazz i Suns jak zwykle w RS będą klepać wygrane. Nuggets Jokiciem i MPJ też trochę nałapią wygranych. Lakers trochę czasu stracą na zgrywanie i optymalizację wykorzystania składu. Mavs jednym Donciciem wiele nie uciągnął. GSW to zagadka. Wciąż nie ma Klaya i Wismana. A i po ich powrocie niewiadomo jak będą grać. PTB utrzymają status quo. Grizzlies zdrowi powinni zrobić krok do przodu. LAC bez Kawhaia nie dadzą rady. Pelicans będą pod koniec roku zastanawiać się co zrobić ze Zionem. Sprzedać póki coś mogą ugrać, czy być pod ścianą za rok.

Ale świat to nie bańka próżniowa. Sytuacja na świecie się zmienia. Pojawiają się nowe choroby, nowe zagrożenia i co, mają narażać kilkanaście/kilkadziesiąt osób, bo 1 Wiggins nie chce się zaszczepić? To nie są przepisy wewnętrzne klubu, tylko odgórne, którym klub musi się podporządkować. Jakoś jak był nakaz maseczek, to Wiggins nosił, a miał taki zapis w kontrakcie? Raczej nie, ale kazali to nosił. Czy gdyby podobne przepisy jak w SF i NY obowiązywały we wszystkich miastach z klubami NBA, to też byście uznali, że może nie grać i ma kasę dostać bo nie było zapisów w kontrakcie? A Simmons chce grać w NBA, ale nie w 76ers. Ale chce grać w ogóle. Wiggins chce grać, ale przepisy SF mu zabraniają, ale chce. Nie widzisz podobieństwa?

A Simmons też chce grać, ale nie w 76ers, tylko w LA, ale jakieś kretyńskie przepisy NBA mu nie pozwalają. No sorry, taki mamy urok. To nie są przepisy ant-Wigginsowe, tylko powszechnie obowiązujące. I nie ma wcale pewności, czy będzie mógł grać gdzie indziej (podobne regulacje bodaj w NY). Następny jest Irving, który też ponoć się nie zaszczepił i też się zastanawiają, czy będzie mógł grać.

Ale kaskę chciałby całą? Bo póki co jego zasady, wartości i przekonania mogą osłabić zespół, a dodatkowo naraża drużynę na zachorowanie.

W sezonie mistrzowskim Howard z McGee w sezonie zasadniczym mieli sporą rolę. W p-o JM żadnej, a DH jeszcze z Nuggets coś pograł, a potem został odstawiony. Gasol w poprzednich rozgrywkach niestety nie dawał nawet w RS tego co poprzednicy, a do tego zaczął marudzić jak pojawił się Drummond.

Biorąc pod uwagę szopki Hardena, żeby odejść, to pakiet był wypas i 76ers z pocałowaniem w dupę by taki brali. Prince z lekkim regresem, a ty piszesz, jakby spadł na koniec rotacji. Picki sięgają 27 roku, a trójca z Nets zdrowiem nie grzeszy, żeby zakładać, że tak długo będą grali razem. Allen był i wciąż jest młodym wysokim.

To mówisz, że Allen, Prince, LeVert, 3 wybory w 1 rundzie i 4 swapy to szrot? No ok, można i tak. Nie patrz co wzięło Houston, tylko co oddali Nets.

Zeszłoroczny przykład Hardena pokazuje, że niekoniecznie. Oczywiście nie dostaną 15 wyborów I rundowych, 8 swapów i all-stara na pocieszenie, ale myślę, że wycisną więcej niż nam się wydaje na ten moment.

Przysługą byłoby s`n`t, aby zmaksymalizować jego kontrakt, czy buy-out. Ale oddanie gwiazdy za paczkę chipsów? PTB byliby na maksa udupieni i to na lata. Kennard z Zubacem i Mannem nie dają nawet połowy jego płacy. Draft najbliższy możliwy do oddania Clippersów to 2028 jeśli chodzi o I rundę. Za 7 (!!!) lat. O jakich przysługach mówisz? To w jakim miejscy są PTB to też efekt Lilarda, bo dostaje olbrzymie pieniądze, McCollum niewiele mniej i razem wypełniają jakieś 60% salary. Wiele z tego wyczarować się nie da.

Gdyby to były drobne i takie hop siup, zatrzymaliby Caruso. Nie dali takiej kasy jak Bulls.

Ale ja ich nie zrównuje umiejętnościami, a kontraktami. Też wielu pukało się w głowę kto weźmie wiecznie połamanego CP3. A na co im Schroeder? Kuzma i pick to jakaś głębia składu, może S5. Ale DS?

THT ma zostać, po prostu. Po Hielda nie mają z czym iść - nie ma już żadnych asetów. Gdzieś pisali o s`n`t za Schroedera, ale to jakieś bajdurzenie.