-
Liczba zawartości
437 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
95O Geronimo
-
Tytuł
6th Man
NBA
-
Ulubiony zespół
Los Angeles Lakers
-
Ulubiony gracz
Kobe Bryant
Ostatnie wizyty
4213 wyświetleń profilu
-
Gdzieś mi się obiło ostatnio, że Amico pisał, jakoby Sixers mieli być zainteresowani Jordanem Clarksonem.
-
Bardzo brakowało Rondo po zejściu Jamesa w drugiej kwarcie. Dobrze, że dzięki obronie mieli okazję w szybkich atakach odrobić starty, bo Wilki mogły odskoczyć i zrobiloby się nerwowo. Zgoda co do Davisa. O ile początek sezonu był w jego wykonaniu pod kątem ataku niemrawy, o tyle już od jakiegoś czasu istotnie się w tym aspekcie poprawił. Być może na następny mecz zarówno Rajon jak i Bradley będą gotowi, a wtedy gra powinna wyglądać jeszcze lepiej.
-
-
77 punktów do przerwy z Blazers. Spektakularnie wyglądają Lakers w tej serii wyjazdowej.
-
Pewne wygrane z Nuggets oraz Jazz i to jeszcze dzień po dniu Wesołe jest wreszcie życie fana Lakers! Za oba spotkania wyróżniam Rondo i Dwighta, którzy grają, co tu wiele mówić, wspaniale. Rajon jako rozgrywający wygląda z dnia na dzień coraz lepiej, w pnr, jego akcje wyglądają już bardzo płynnie zarówno z AD jak i Dwightem. No i powoli wyrasta na jednego z lepszych strzelców za 3 w drużynie. Drugi jest kapitalny w obronie. Bardzo się skupiałem na jego defensywie w obu spotkaniach i i jego obecność w pomalowanym wciąż powoduje, że obwodowi nie decydują się na wjazdy, a Lakers punty tracą wówczas zazwyczaj po rzutach dystansowych.
-
Howard człowiekiem od zadań specjalnych (najpierw Luka, później Curry) Na plus Vogel, który znów ładnie ogarnął rotację.
-
LBJ usłyszał krzyki MVP przy wolnych Davisa ostatnio w Staples i dzisiaj postanowił przypomnieć kto wciąż dzierży palmę pierwszeństwa w drużynie. WOW. Chyba najlepszy mecz Jamesa w Lakers biorąc pod uwagę zaangażowanie nie tylko w ofensywę (co było dzisiaj nie do przecenienia), ale i obronę, gdzie świetnie rotował.
-
Duma z Townsa, bo mimo asysty Kangura zdołał sprowadzić do parteru Embiida
-
Póki co dobrze, że gra bliżej kosza, bo jumperek wciąż jeszcze niepewny, zresztą podobnie jak u Jamesa. Bradley dzisiaj wreszcie na plusie - bardzo mi się podoba jaką robotę wraz z Greenem robią dotychczas na obwodzie. Howard w statystyce może nie wyglądał tak dobrze jak z Hornets, ale swoją niebagatelną rolę w zwycięstwie odegrał świetnie broniąc w 3 kwarcie. Cieszy jego zaangażowanie, pozytywne podejście, dobra chemia z Davisem czy szybkie przekonanie do siebie fanów (dzisiaj znów dostał spory aplauz przy wejściu z ławki). Byłem za jego podpisem w obliczu kontuzji Cuza i póki co nic temu posunięciu zarządu nie da się zarzucić. Ktoś pisał o Rondo. Ja czekam na jego powrót, bo mam wrażenie, że będzie w stanie jeszcze lepiej wykorzystywać wysokich pod nieobecność LBJa.
-
Here we go again... Przecież on już w drugiej połowie ostatniego sezonu w Lakers pokazywał na co go stać... Chłopak był surowy, wielu już w momencie draftu mówiło, że należy mu dać co najamniej kilka sezonów na pokazanie w pełni potencjału, a tutaj wciąż te same pierdoły się opowiada.
-
Nie było źle i to nawet biorąc pod uwagę, że Clippers grali bez George'a. Dla mnie Lakers słabo wyglądali przede wszystkim w momentach gdy LBJa nie było na boisku - na pierwszego kozłującego wyrastał wtedy Cook, którego tak mocno dominował Pat, że ruch piłki, jakakolwiek organizacja ataku upadała. Wraz z powrotem Caruso i Rondo, którzy całkiem ładnie prowadzili rezerwowe zestawienia w okresie przygotowawczym powinno być lepiej w tym aspekcie.
-
Biorąc pod uwagę, że umowa jest niegwarantowana to dla mnie dobra decyzja. Trzeba mieć nadzieję, by te doniesienia Woja i Shamsa o jego zaangażowaniu i właściwym nastawieniu nie okazały się mrzonką.
-
Noah to też fajny pomysł, ale ja nie miałbym nic przeciwko powrotowi Howarda do Lakers - on jeszcze rok temu całkiem dobrze sprawdzał się w Hornets notując niezłe liczby i z tego co pamiętam był chwalonym nawet na forum za pozytywny wkład w grę zespołu.