Skocz do zawartości

Gość (Przemek...)

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5128
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    139

Odpowiedzi dodane przez Gość (Przemek...)


  1. 23 minuty temu, Koelner napisał:

    Od wybrania Patricka Ewinga w drafcie , wymiana picku na Morrisa to największe osiągniecie tej organizacji.

    No nie do końca. Do dziś po tym wydarzeniu wisi baner pod kopułą MSG 😏

     


  2. W dniu 24.08.2020 o 03:05, eF. napisał:

    Wszystko zrozumiem, ale Shaq to już nie jest troll, to jest po prostu hejter. Co on w ogóle mówi 🤣

     

    Gdybym miał udziały w drużynie, która pominęła go w drafcie, to też bym pluł jadem na prawo i lewo, niezależnie od tego, co Luka by robił na parkiecie :D 


  3. Leon Rose to jest niezły gość i ma mój szacunek. Tak się goli frajerów i zapewnia byt zaufanym ludziom w swoim otoczeniu. Wjechał do MSG jako zbawca po znienawidzonym Millsie i nim się ludzie zdążyli obejrzeć, to poobsadzał swoimi znajomymi wszystkie wolne stołki, jakie tylko były przykręcone w  tym przeklętym i zapomnianym przez boga miejscu. Dobrze, że odcinają się od tego, co robił poprzedni ustrój :D 

    Z 11 czy 12 kandydatów na trenera - w tym z młodymi i obiecującymi asystentami, którzy jedli chleb wspólnie z dobrymi trenerami  tej ligi- wybrał swojego wieloletniego przyjaciela, który nie rozumie obecnej gry, nie umie dogadać się z młodzieżą i ma pierdolca na punkcie wygrywania, co przekłada się na chore minuty dla weteranów, bo oni - w jego małym umyśle - są w stanie wygrać mecz. Media w Nowym Jorku zrobiły mu piękną laurkę. Tom T. jest obecnie koszykarskim wcieleniem Kwai Chang Caine'a znanego z serialu "Legendy Kung Fu", bo czas poza ligą spędził rzekomo na podróżach po innych zespołach, na oglądaniu treningów i "przyswajaniu" nowej koszykówki. 5 lat kontraktu? Czemu nie? :D :D :D   

    Różnej maści ekspertów, specjalistów, asystentów, suflerów i podpowiadaczy jest już tylu, że zastanawiam się czy w MSG będzie miejsce dla kibiców, kiedy już rozgrywki wrócą do normalnego trybu. Co dzień ktoś inny zostaje "doradcą" od spraw najmniej ważnych.

    Ostała się tylko ta smutna żaba Pepe - Scott Perry. Umowa przedłużona tylko na rok, aby mieć kozła ofiarnego z poprzedniego reżimu. Przecież nowy Prezydent klubu oraz jego kumpel trener nie mogą dać ciała w nowym sezonie. Jak coś pójdzie nie tak, to zwalą winę na Perry'ego i go zwolnią. Chociaż po abdykacji Vlade Divaca chodzą słuchy, że Perry może zająć jego miejsce. Życzę mu tego (ale nie życzę tego kibicom Kings) aby uciekł z tej wszawej organizacji. Mógłby zabrać ze sobą Barretta, bo chłop się tylko tu zmarnuje i sczeźnie w mogile z wapnem.

    Robinson ma nowego i przebiegłego agenta w postaci Richa Paula, który nie pozwoli aby gość, który pobił jakiś tam rekord ligowy wszech czasów zarabiał tylko 1.5 mln dolarów. Knicks są głupi i ugną się pod presją i zapłacą mu poważny sos, na który na chwilę obecną nie zasługuje.

    Reszta składu nie nadaje się do niczego. 

    Zamknąć. Zaorać i przenieść klub do innego miejsca. 

    ***** ****** 


  4. 4 godziny temu, Alonzo napisał:

    Możesz mieć rację. 

    Natomiast jeżeli w najbliższych miesiącach wyjdą jakieś jego filmiki, czy fotki ze zbiorowych zgromadzeń w akcji FLOYD-19, to słabo wtedy będzie wyglądała jego argumentacja. To może mogła być jego jedyna szansa walki o mistrzostwo. Rozumiem kibiców Lakers, że się oburzają jego nieobecnością. Bradley to jednak gracz s5 i może im go brakować w batalii LeBrona o mistrzostwo. 

    Obaczymy jak temat nieobecności rozwinie się dalej. 

    Jeżeli zobaczę go na jakimś filmie/zdjęciu podczas demonstracji, to pierwszy napluję mu do zupy :) 


  5. 5 minut temu, Alonzo napisał:

    Przemo,

    ja to odbieram jako wymówkę - ale to tylko moja interpretacja. 

     

    Gdyby grał w jakiś Wizards czy Nets to pewnie też bym tak to postrzegał. Ale tu ma realne szanse na pierścień i jakoś tak nie chce mi się wierzyć w zwykłą wymówkę. 


  6. 1 godzinę temu, Kubbas napisał:

    to staram sie ci nakreslic ze nie ma zadnego ryzyka bedac testowanym co 5 minut

    Natomiast on, jako ojciec dziecka w podwyższonej grupie ryzyka woli zostać z nim w domu. Czy to jest powód do nazywania go debilem? 


  7. Nie wiem jak odbiera zakupy, ale skoro ma syna z historią chorób związanych z układem oddechowym to nie dziwię mu się, że nie chce ryzykować. 


  8. 30 minut temu, Kubbas napisał:

    tutaj mowi wojnar ze najpierw Bradley powiedzial ze jego rodziny calej by nie wpuscili, a potem ze zagralby ale boi sie ze przyniesie cos do domu jak wroci

    W obydwu przypadkach nie chce narażać swojej rodziny, a w szczególności chorego dziecka. 


  9. 49 minut temu, Zdzich napisał:

    To jego kłapanie dziobem może przerodzić się w wielomilionowe straty całej ligi. Jak będzie trzeba go poświęcić, to bez wahania to zrobią.

    Jeżeli trzeba będzie to zrobić, to wyślą kogoś z zawodników (LBJ? Paul?) aby z nim porozmawiał, bo gdyby to wyszło od Silvera, to dopiero narracja byłaby niezbyt ciekawa: biały komisarz ligi ucisza czarnoskórego "gwiazdora", kiedy on mówi o ważnych sprawach. 

    Don sam nie pociąga za cyngiel. Ma od tego żołnierzy lub capo :)  

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.